Dekupażowe rozterki Agnessji ;)

[agnessja]

Witajcie dobre duszyczki

jeszcze tu nie miałam swojego wątku, więc nadrabiam i zakładam... ;P

troszkę zaczęłam się bawić w wyciananie, naklejanie i lakierowanie...
siedzę teraz nad małą szkatułką i mam problem, czy moje tzw "cieniowanie" nadaje się do czegoś czy jest do kitu ---> patrz załącznik
noga ze mne z malowania i tak mi to wychodzi jak widać na załączonym obrazku, wieko jest raz polakierowane i na tym sobie cieniuję... naprostujcie mnie jak mogę prosić...

niebawem postaram się powrzucać tu więcej fotek innych rzeczy

[Pupil]

Witaj wśród pozytywnie zarażonych
Widzę, że od razu na głęboką wodę się rzucasz
Szkatułka zapowiada się ciekawie, ale musisz zmienić kolor cieniowania - ta zielona farba bardzo się gryzie z otoczeniem Pocieniuj albo odpowiedniejszym kolorem zblizonym do koloru liści ale w ciut innym tonie, który delikatnie się wtopi w całość albo tradycyjnie patyną. Jeśli nie masz patyny to coś z kolorów jesiennych - delikatnych brązów, sieny, umbry, ochry W każdym razie do tego motywu to zdecydowanie cieniowanie monochromatyczne
Co do sposobu cieniowania to tutaj jest dość dobrze pokazana technika
Ale początki bardzo zacne, pokazuj dalsze swoje prace

[agnessja]

OK dzięki Pupil
zmyłam całe ceniowanie, polakierowałam ponownie i popróbuję monochromatycznie z jakimś kolorkiem, bo patyny nie posiadam jeszcze
Córki wczoraj podglądały i się zachwycały jak ja "pięknie maluję" i komu tu wierzyć ;P no ale im się wszystko podoba... te wszystkie kursiki na blogach mam na uwadze, cały czas studjuję tą wiedzę z netu, ale tu trzeba też praktyki, choć bez teorii ani rusz
pozdrawiam

[Pupil]

Nie musisz po zmyciu cieniowania ponownie lakierować
Poza tym się nie przejmuj, praktyka czyni mistrza. Tylko po prostu spróbuj ciut lepiej dobrać kolor zieleni albo pocieniować kolorem patyny
I najważniejsze żebyś stopniowała cieniowanie czyli najciemniej przy obrazku a im dalej tym kolor bardziej rozjaśniony

[agnessja]

rzeczywiście z tą zielenią to nie był najlepszy pomysł, udało mi się już poprawić, jeszcze mała korekta w jednym albo dwóch miejscach...
ale pokażę com napaćkała...

[esmolny]

i bardzo ładnie napaciakowałaś

[rosier]

Witaj agnessja . Ta poprawka o niebo lepsza .

Tylko... no właśnie... zastanawiam się nad sensem cieniowania motywu, który fabrycznie jest wtopiony w całość papieru do decou. Znam ten papier i widzę, że kleiłaś go po całości. Te białe róże nie są wycinane i klejone jako oddzielny motyw, prawda? Tak samo nuty? Toteż może niepotrzebnie zadajesz sobie tyle trudu z cieniowaniem, no chyba, że chcesz poprawić autora. Ale może ja źle widzę, więc odwołuję powyższe

[asiunia33]

Ja tam się nie znam ale ta druga wersja podoba mi się bardziej

[agnessja]

Napisane przez rosier

Witaj agnessja . Ta poprawka o niebo lepsza .

Tylko... no właśnie... zastanawiam się nad sensem cieniowania motywu, który fabrycznie jest wtopiony w całość papieru do decou. Znam ten papier i widzę, że kleiłaś go po całości. Te białe róże nie są wycinane i klejone jako oddzielny motyw, prawda? Tak samo nuty? Toteż może niepotrzebnie zadajesz sobie tyle trudu z cieniowaniem, no chyba, że chcesz poprawić autora. Ale może ja źle widzę, więc odwołuję powyższe

nie kleiłam tego papieru po całości... róże są wycięte osobno - tam na papierze jest ich więcej i nie zmieściłyby się na wieko, resztkę róż wkleję do środka pudełka - i fragment z nutami, a wszystko naklejowne na wieczko które zrobiłam a'la marmurek, ale bardziej wyszedł mi korek
załączam foto z zaznaczonymi fragmentami

[rosier]

Zwracam honor! Ślepa jestem! W takim razie jest pięknie z tym brązem!

[agnessja]

Rosier

[Pupil]

Zdecydowanie lepiej wielkie

[Emila3000]

Bardzo fajne początki, no i serwetki nie ma i kraka
teraz lakierowanie najważniejsze

czekam na kolejne prace

[jambolaja]

Napisane przez Emila3000

Bardzo fajne początki, no i serwetki nie ma i kraka
teraz lakierowanie najważniejsze

czekam na kolejne prace

Witaj i działaj dalej

[agnessja]

pięknie dziękuję za komentarze, robi mi się coraz jaśniej w głowie, ale jeszcze sporo nauki przede mną

zanim zaczęłąm robić tą brązową szkatułkę, powstało kilka innych rzeczy

prawie trzy lata temu zrobiłam chustecznik (jak kto chce zobaczyć to na blogu jest fotka), który do tej pory nam służy w domu, ale mocno się poobijał, zaliczył sporo upadków, jak to przy dzieciach, a chusteczek idzie u nas masa... musiałabym zrobić nowy, bo ten już nawet popękał; jakoś nie zrobiłam póżniej nic w decou, bo stwierdziłam, że nie wyrobię finansowo

niestety teraz znowu mnie dopadło, bo się naoglądałam różnych cudeniek i też tak chciałam, więc odgrzebałam resztki jakie mi zostały po chusteczniku - znaczy kraka i lakier i zrobiłam próbę na kuchennej łopatce, którą używał mój mąż do jajecznicy foto 1 i 2- motyw z filiżaną kawy, foto 3 i 4 - motyw z aniołkiem ledwo widoczny

potem czekałam ponad dwa tygodnie na przesyłkę z różnymi drewienkami, papierkami i serwetkami, ponieważ nie dostałam tarczy zegarowej, w zamian otrzymałam małą szkatułkę, którą postanowiłam zrobić dla mamy (foto nr 5), ze szkatułką miałam małą wpadkę, mianowicie kiedy wyszedł krak i wypełniłam spękania, nałożyłam za dużo lakieru, bo sobie pomyślałam, że tak będzie szybciej i prościej, jakież było moje zdziewinie, gdy zobaczyłam po jakimś czasie piękne bąble, jakoś to naprostowałam, a potem gdy wyschnęło - zalakierowałam i w sumie wyszło w miarę gładko; tzw cieniowania to nie cieniowania a jakieś paćkanie, nie miałam jeszcze opóźniacza do akryli, mimo tych defektów mnie się nawet podoba, chociaż mogło być o wiele lepiej,

następnie przyszła pora na ozdobienie talerzyka, powycinałam motywy z papieru, poprzyklejałam, niestety nie usunęłam dobrze nadmiaru kleju, co trochę widać, potem nałożyłam kraka country, czarną farbę a na to złocenie, potem zabezpieczyłam, pomalowałam na biało i zalakierowałam, i wyszło to co widać na foto nr 6

ponieważ mam kilka rzeczy w trakcie, chciałam zrobić coś "na szybko" i koniecznie szklanego butelkowego, szukałam i znalazłam jakąś starą naleweczkę, niewiele się zastanawiając wylałam resztkową zawartość, w pudle z papierami ze scrapu znalazłam kawałek papieru ryżowego, obkleiłam nim butelkę, potem dodałam motyw ze serwetki, namęczyłam się przy tym koszmarnie i tak też to wygląda, bo pozostały białe plamy lepiej widoczne na foto niż w realu (foto nr 7 i 8) i znowu... na tym żółtym tle storczyk nie jest widoczny tak jak być powinien

pokazuję co mam, a nic nie mam do ukrycia, wiadomo że początki są ciężkie i wymagają ofiar, może tym razem tak szybko się nie zniechęcę

pozdrawiam

[Figamaga]

Witam i ja

Czarny talerzyk - dla mnie cudo I ten krak mi baaardzo pasuje.

[Emila3000]

oj chyba za szybko pochwaliłam krak schowaj na samo dno szuflady i wyciągnij za jakieś 2 lata na początku zabawy z decou nie powinno się go używać i nie mam pojęcia dlaczego znajduję się w każdym zestawie startowym nakładanie go umiejętnie to jest bardzo trudna sztuka

łopatka nie powinna mieć kontaktu z żywnością dodatku w tak wysokich temperaturach - lakier jest pewnie bardzo toksyczny, rakotwórczy itp. itd.

[Pupil]

Bardzo mi się podoba łopatka, teraz już tylko ozdobna Świetnie wyszedł Ci krak na niej, chcociaż jednoskładnikowca nie lubię to tu podoba mi się bez zastrzeżeń

Podoba mi się czarny talerz, kiedyś z tymi motywami robiłam wieszak i do tej pory go mam, więc sentyment do papieru pozostał. Nawet fajnie ten jednoskładnikowiec w środku wygląda a technicznie wyszedł ci super

Szkatułka zdecydowanie straciła z krakiem, za dużo go i za gruby do delikatnego wzoru Wygląda mi na Crakle Classic albo Medium, oba nie nadają się do delikatnych spekań, są zbyt toporne. No i to obmalowanie zieloną farbą źle wygląda, przez to że jest nałożone bez stopniowania koloru Ale pierwsze koty za płoty z cieniowaniem i chwała Ci za to że próbujesz cieniować, bo jak nie spróbujesz to się nie nauczysz

[agnessja]

Figamaga - dziękuję

Emila - łopatka po ozdobieniu nie ma już kontaktu z żywnością, kiedyś miała, jakoś też nie przepadam za krakiem country, trzeba jakoś trafić z motywem kolorami żeby miało to ręce i nogi

Pupil - strona z filiżanką z łopatki, też mi się podoba, zaliczam ją do udanych prób, nie dodawałam tam już żadnych cieni, jest tylko naklejona serwetka, jakoś tak szczęśliwie mi się namieszał ten odcień i skomponował z serwetką; zielona szkatułka to krak medium, też mam takie zastrzeżenia jak Ty, i to "cieniowanie" ale w następnych pracach postaram się dostosować do wcześniejszych rad i może jakoś to będzie

Póki co lakieruję brązową szkatułkę, dziś na mokro szlifowałam, może pod koniec tygodnia ją pokażę... wewnątrz też nalepiłam róże, pocieniowałam, a potem jeszcze napaćkałam, więc nie za bardzo mi się to udało, ale co tam, pod wieczór mam w planach cieniowanie zegara zrobionego z metalowej puszki po ciastkach... no i jeszcze wykańczam kolczyki dla młodszej córki... trochę mam roboty...

[agnessja]

Witajcie ponownie

pokazuję ukończoną skrzyneczkę z pierwszego postu... na czas malowania zdemontowałam zamek, chciałam go dać trochę niżej żeby się domykało, ale podczas próby przybicia zaczęło się to to wyginać aż w końcu się połamało... i skąd takie drugie skombinować... ? na razie jest jak jest... środek trochę mniej udany...

drugą rzeczą jest półeczka na ręczniki papierowe i cztery szklane słoiczki.... przeleżało to jakiś czas w szafce pod zlewem... te fronty półek były przeźroczyste z ziarenkami w środku... po trzech lakierowaniach, bez ścierania... i tak wyląduje na działce, albo pod zlew, bo nie pasuje mi, ani miejsca w kuchni nie mam...

i na koniec mała zajawka, w nocy wstawałam do tego, żeby nanieść drugą warstwę lakieru, bo wieczorem fajnie mi się usnęło... za chwilę będę mieszać farbki i dodawać jakieś cienie o ile mi się uda, i może jakieś wzorki za pomocą pieczątek..

pozdrawiam i miłego dnia

[dzianga]

Witaj
Dobre poczatki..witaj wśród nas Szkatułka po zmianie naprawdę prezentuje się fajnie Talerzyk mi sie podoba Butelka ciekawa z tym ryżowcem ale ja osobiście zrobiłabym ja w beżu. Bardzo fajny pomysł na tej szczotce z gazetowymi motywami.
A co do kraka jednoskładnikowego używaj go i eksperymentuj przecież na początku decu to najlepsza zabawa!!! Pozdrawiam

[agnessja]

Witajcie

Dzianga - dzięki za komentarz właśnie robię butelkę z beżowym ryżowcem, będzie z jerzynkami... ciekawe co mi z tego wyjdzie... to coś z gazetowym motywem to wieszak szczotek dopiero szukam... ciekawie by wyglądał ten motyw na szczotce do butów albo ubrań.... o... i jeszcze kilka takich wieszaków i komplet gotowy...

i właśnie z tymi wieszakami się tu zjawiam
mają już parę warstw lakieru, ale doszłam do wniosku, że mam zły pędzel, więc jestem w trakcie małych zakupów, dokończę je jak do mnie dotrą... ale już wrzucam zdjęcia, bo chcę już je koniecznie pokazać
ten jasny ma już przydzieloną sukienkę, którą niedawno kupiłam...

trochę męczyłam się z cieniowaniem jasnego wieszaka, zmywałam i zmywałam, aż osiągnęłam efekt zadowalający... szczyt moich możliwości na chwilę obecną, szkoda tylko tych farb, bo strasznie dużo się mi przy tym marnuje no i w końcu robię też użytek ze stempli

pozdrawiam

[Pupil]

Szkatułka po zmianie cieniowania wyszła bardzo bardzo ładna No i jest pięknie wylakierowana
Wieszak z pismem jak dla mnie jest trochę zbyt mocno postarzony farbą czy patyną ale to kwestia gustu.
Drugi wieszak bardzo wesoły, kiedyś na wizażową wymiankę też zrobiłam wieszak w takich bardzo kolorowych cieniowaniach więc rozumiem Cię, co przeszłaś Wieszak idealnie pasuje kolorystyką do sukienki Ja bym tylko troszkę rozmyła na końcu cienie, żeby nie były tego samego koloru co przy samym motywie a ciut jaśniejsze. Możesz to zrobić rozwodnioną farbą. Albo pozostaw tak jak jest a jak zdobędziesz już większe doświadczenie w cieniowaniu to będziesz mogła go kiedyś ewentualnie poprawić. Ale wielkie brawa za próbę cieniowania wielokolorowego, to bardzo specyficzny i trudny sposób cieniowania i wyszło Ci jak na początek bardzo dobrze więc możesz być dumna z siebie

[Figamaga]

Oj tak, możesz być dumna! Bo mi się wieszaki bardzo podobają, mimo, że nie znoszę deku-wieszaków

[agnessja]

Pupil - "postarzałam" farbą i takie mocne mi się akurat tu podoba jakoś te farby jak są rozwodnione już mnie nie chcą słuchać, w dodatku jasny robiłam to przy pomocy gąbki, zobaczę jak będzie z pędzlem jak przyjdzie paczka... trochę więcej ćwiczeń potrzeba mi w cieniowaniu...

Figamaga - ciekawe na czym polega u Ciebie ta niechęć do decu wieszaków..? każdy ma w szafie pełno wieszaków: plastikowe, drweniane metalowe, ale wszystkie są bezpłciowe i nie warte uwagi, a tak... każdy może być inny i przyjemnie jest wtedy wyjąć coś z szafy i przy okazji zobaczyć ładny wieszaczek dlatego sobie takie robię

Dziękuję Wam za miłe komentarze

[Figamaga]

Napisane przez agnessja

Figamaga - ciekawe na czym polega u Ciebie ta niechęć do decu wieszaków..?

Sama nie wiem skąd się to bierze, ale naprawdę rzadko który wieszak mi się podoba. Twoje są super, Ewy - Pupila czy Jambolayi też mnie zachwycały. I to chyba tyle

[agnessja]

Figamago - to cieszę się jeszcze bardziej, że się podobają...

[jambolaja]

Szkatułka zdecydowanie zyskała.Przeszła prawdziwą metamorfozę.Teraz jest taka szykowna.I jak sie błyszczy!
Wieszaczek na papier pociągnęłabym za to czymś mniej błyszczącym,jakoś mi tu nie pasuje ten błysk,tym bardziej,że wzór wyrwany i słabo wtopiony czyli taka bardziej country niż chic.
Wieszaczki bardzo ładne.Przy cieniowaniu używaj mniej ostrych kolorków,bardziej rozmyte będą wyglądały jak delikatny cień a nie dodatkowy kolor,chyba,że chcesz pokryć całą powierzchnię,wtedy byłoby bardzo ok.

[Kubisia1]

Witam Cię i ja .
Bardzo mi się podobają Twoje wieszaczki, szczególnie ten gazetowy wzór. Ja też kilka zrobiłam.
Butelka zielona z ryżowcem śliczna. Pólka na ręczniki papierowe też bardzo ładna.
Szkatułka po zmianie cieniowania jest bardzo ładna.
Myślę, że jak nas wszystkie ogarnął Cię szał decu, brawo tak trzymaj.

[agnessja]

Jambolaja - dzięki za uwagi... w tej brązowej półce też coś mi nie pasuje, póki co nie mam matowiego lakieru, a szczerze przyznam że wygląda trochę jak kupa g... takie błyszczące i jeszcze ten kolor, troszku to by przygasić trza było... ale zabiorę się za to jak nie będę miała nic lepszego do roboty... w zasadzie ten matowy lakier jest mi potrzebny na wczoraj, ale jakoś nie chce mi się szukać

Kubisia - dziękuję

wczoraj robiłam kolejny wieszak, okleiłam go, robiłam to w trakcie meczu... i nie wiem jak to się stało ale przykryło mi się jakąś gazetką i część się do niej przykleiła normalnie taka fleja ze mnie momentami przy tym babraniu, że aż żal, jak firanki farbą nie upapram to znowu lakierem czy klejem po meblach, o ubraniach nie wspomnę - fartuch jakiś muszę sobie sprawić...

w zeszłym tygodniu mąż mi przywiózł z ogródka bukiet piwonii i 5 sklejek o wielkości ok 50cmx30cm i jedną mniejszą i wręczając mi je powiedział, że pewnie bardziej się z tych sklejek ucieszę no cóż... piwonie już zaczynają się sypać, szkoda, bo najbardziej lubię takie w pełnym rozkwicie

powzdrawiam odwiedzające