Mam tego życia dosyć!

[Jesienny_listek]

Nie czuję sensu życia... składa się na to wiele czynników i wiele spraw,które miały miejsce w moim życiu... Mam taką mieszankę myśli w głowie,że szkoda gadać.Sama niewiem czego chcę.Najpierw chcę żyć! ale później tracę sens i mam ochotę zamknąć się w swoim własnym świecie bez współczesnych otępiaczy. (czyli ludzi i zła tego świata)

Psycholog???
przecież on mi powie to samo co myślę.. nie,nie do niego nie pujdę... a może zakończyć swoją egzystencję? ;(

[201607110949]

Napisane przez Jesienny_listek

Psycholog???
przecież on mi powie to samo co myślę.. (

Zdziwiłabyś się. Dobry psycholog powie Ci właśnie to, czego nie dopuszczasz do głosu. Znajdzie problem, wytknie wady, nad którymi trzeba pracować i da wskazówki jak to robić. Moim zdaniem warto się wybrać.

[kreizi_baska]

Skoro uważasz, że psycholog Ci nie pomoże to Wizażanki na forum tym bardziej. Jeżeli znajdziesz naprawdę dobrego psychologa to uwierz mi, że Ci pomoże.. Może po prostu przekonaj się i idź? Co Ci szkodzi, skoro i tak wszystko wg Ciebie nie ma sensu?
Zastanów się, co się wydarzyło, co miało wpływ na Twoje samopoczucie...

Życie to walka, jeżeli się poddasz- przegrasz. A to nie na tym polega życie, by się poddawać i byc biernym na wszystko, tylko na walce właśnie.

[Jesienny_listek]

Zerwałam z chłopakiem.
Jak już mi sie koleś spodoba i ja mu też i on chce to ja potem się wycofuję bo wspomnienia wracają z tym , z którym byłam kiedyś( a w dodatku ten nowo poznany koleś to jakiś pajac)
Niechcę ratować starej miłości bo nie wchodzi się 2 razy do tej samej rzeki, za dużo przezyłam.

Zakochałam się kiedys w kimś on mi zrobił nadzieję ,a potem mnie olał.
Nie mam ochoty na wyjścia ze znajomymi.
Chyba zaczynam się bać tego świata...

Czuję,że nie mam dla kogo żyć.

---------- Dopisano o 12:39 ---------- Poprzedni post napisano o 12:38 ----------

Ciężko mi to mówić,ale w mojej rodzinie były 3 przypadki chorób psychicznych. mam nadzieję,że od tego przejmowania się nie skończę tak samo.

[Salomeasoul]

Przecież jesteś taka piękna i masz tylu adoratorów.
Naprawdę - życie jest cudowne!

[mlel]

Napisane przez Jesienny_listek

Nie czuję sensu życia... składa się na to wiele czynników i wiele spraw,które miały miejsce w moim życiu... Mam taką mieszankę myśli w głowie,że szkoda gadać.Sama niewiem czego chcę.Najpierw chcę żyć! ale później tracę sens i mam ochotę zamknąć się w swoim własnym świecie bez współczesnych otępiaczy. (czyli ludzi i zła tego świata)

Psycholog???
przecież on mi powie to samo co myślę.. nie,nie do niego nie pujdę... a może zakończyć swoją egzystencję? ;(

widzę objaw depresji,
niestety ale u osób z depresją często są właśnie myśli takie "co mi tam psycholog pomoże" "raczej wolę zakończyć to wszystko"
Przede wszystkim zwróć się o pomoc do najbliższej zaufanej osoby, a jeżeli takowej nie masz (co uważa każdy kto ma depresję) samodzielnie zgłoś się do psychologa, wiem że będzie ciężko, ale uwierz mi trzeba się przełamać,

[Jesienny_listek]

Napisane przez Salomeasoul

Przecież jesteś taka piękna i masz tylu adoratorów.
Naprawdę - życie jest cudowne!

co?;/

[mlel]

Napisane przez Jesienny_listek

co?;/

uważam że na prawdę przydałby Ci się wypad na miasto
z kumpelkami, wspólne zakupy, przebieranki malowanie, plotkowanie i na prawdę będzie lepiej.
Nie wolno się oszukiwać i wmawiać sobie jakieś głupoty, jak koleżanka napisała Jesteś ładna! tak.. bo każda dziewczyna jest śliczna!

[Jesienny_listek]

wczoraj wyszłam na piwo z kumpelą no i tak -racja zpomniałam o tym,ale jak wrociłąm do domu - myśli wróciły

[bsia]

długo już masz takie myśli? pojawiły się po zerwaniu z chłopakiem? kiedy z nim zerwałaś?

nie masz dla kogo żyć? masz. DLA SIEBIE!

[mlel]

Napisane przez Jesienny_listek

wczoraj wyszłam na piwo z kumpelą no i tak -racja zpomniałam o tym,ale jak wrociłąm do domu - myśli wróciły

jak to mówią.. TEGO KWIATU TO PÓŁ ŚWIATU!
byłaś wczoraj ..to dziś zaproś je do siebie, ale mały wypad na tzw podryw! mówię Ci nie ma nic lepszego niż pogaduchy i nowe znajomości

[Jesienny_listek]

Napisane przez bsia

długo już masz takie myśli? pojawiły się po zerwaniu z chłopakiem? kiedy z nim zerwałaś?

nie masz dla kogo żyć? masz. DLA SIEBIE!

Myśli chodzą mi już od dawna... zerwałam z nim jakieś 2 tyg.temu....
Tak po zerwaniu z nim i już wtrakcie tego nieudanego związku tak czułam.
Boję się rekacji i opini ludzi na to ,że znim nie ejstem , głupich dociekliwych pytań.... i boję się poznawać nowych ludzi , gdyż każdy facet w ich rozumieniu może być wg nich "moim partnerem"

albo tych głupich tekstów..." ata z facetem była tak długo i juz ma następnego"

---------- Dopisano o 13:25 ---------- Poprzedni post napisano o 13:22 ----------

Napisane przez mlel

jak to mówią.. TEGO KWIATU TO PÓŁ ŚWIATU!
byłaś wczoraj ..to dziś zaproś je do siebie, ale mały wypad na tzw podryw! mówię Ci nie ma nic lepszego niż pogaduchy i nowe znajomości

Żaluję ,że napisałam do pewnego kolesia na facebooku mimo tego,że on mi to odwzajemnił i widziałam ,że mu zaczyna zależeć... zmyśliłam mu na koniec ,że ja piszę w imieniu koleżanki bo ona jest wstydliwa i zakończyłam to.Zresztą później dostrzegłam ,że on ma w swojej galerii same zdj. z imprez a to mnie zraziło ,ze bywa w takim klubie tydzień w tydzień i widziałam jakich ma znajomych :/ teraz żałuję,że tak jakbym "zdradziła" masakra co? co ja gadam wgl!!!!

[Miss Selfridge]

Napisane przez Jesienny_listek

Nie czuję sensu życia... składa się na to wiele czynników i wiele spraw,które miały miejsce w moim życiu... Mam taką mieszankę myśli w głowie,że szkoda gadać.Sama niewiem czego chcę.Najpierw chcę żyć! ale później tracę sens i mam ochotę zamknąć się w swoim własnym świecie bez współczesnych otępiaczy. (czyli ludzi i zła tego świata)

Psycholog???
przecież on mi powie to samo co myślę.. nie,nie do niego nie pujdę... a może zakończyć swoją egzystencję? ;(

jakies konkretne powody tego stanu czy dzieje sie to z niczego?

[Jesienny_listek]

Nie jestem z facetem już 2 tyg.a czuje,że go zdradziłam i dlatego zakonczyłam znajomosc na fejsie z tym kolesiem.

Niewiem !!!!




czuję pustkę i strach



czarne barwy.

---------- Dopisano o 13:27 ---------- Poprzedni post napisano o 13:26 ----------

Napisane przez Miss Selfridge

jakies konkretne powody tego stanu czy dzieje sie to z niczego?

Zerwałam z chłopakiem.
Jak już mi sie koleś spodoba i ja mu też i on chce to ja potem się wycofuję bo wspomnienia wracają z tym , z którym byłam kiedyś( a w dodatku ten nowo poznany koleś to jakiś pajac)
Niechcę ratować starej miłości bo nie wchodzi się 2 razy do tej samej rzeki, za dużo przezyłam.

Zakochałam się kiedys w kimś on mi zrobił nadzieję ,a potem mnie olał.
Nie mam ochoty na wyjścia ze znajomymi.
Chyba zaczynam się bać tego świata...

Czuję,że nie mam dla kogo żyć

[monika192]

Napisane przez Jesienny_listek

Zerwałam z chłopakiem.
Jak już mi sie koleś spodoba i ja mu też i on chce to ja potem się wycofuję bo wspomnienia wracają z tym , z którym byłam kiedyś( a w dodatku ten nowo poznany koleś to jakiś pajac)
Niechcę ratować starej miłości bo nie wchodzi się 2 razy do tej samej rzeki, za dużo przezyłam.

Zakochałam się kiedys w kimś on mi zrobił nadzieję ,a potem mnie olał.
Nie mam ochoty na wyjścia ze znajomymi.
Chyba zaczynam się bać tego świata...

Czuję,że nie mam dla kogo żyć.

---------- Dopisano o 12:39 ---------- Poprzedni post napisano o 12:38 ----------

Ciężko mi to mówić,ale w mojej rodzinie były 3 przypadki chorób psychicznych. mam nadzieję,że od tego przejmowania się nie skończę tak samo.

Boże jak bym czytała o sobie mam tak samo jak Ty.
Kiedyś byłam szcześliwa, cieszyłam się z życia a teraz? też zakochałam się ale zepsułam ten związek, on bardzo szybko zwątpił a ja nie umiałam sobie tego wydarować. Zaczęłam potem obwiniać go że chciał się mną tylko zabawić, moimi uczuciami i żyję teraz w przekonaniu że faceci to świnie, że nic dla nikogo nie znaczę.
Najlepsze jest to że nadal ubolewam, i nadal sobie wszystko wspominam, w ogóle nie umiem iść do przodu, chociaż muszę bo dla niego to temat zamknięty..

także rozumiem Cię doskonale

[Lillkaa]

Może idź do tego psychologa, bo tak patrząc po Twoich wątkach to Twoje nastroje są jak chorągiewka na wietrze i chyba jesteś mało stabilna emocjonalnie...

[Salomeasoul]

Napisane przez Lillkaa

Może idź do tego psychologa, bo tak patrząc po Twoich wątkach to Twoje nastroje są jak chorągiewka na wietrze i chyba jesteś mało stabilna emocjonalnie...

Już nie mówiąc o tym, że wskazują na to, że autorka lubi być w centrum zainteresowania.

[bsia]

2 tygodnie to dla większości za mało czasu by w pełni dojść do siebie po rozstaniu.
proponuję zająć się czymś pożytecznym dla siebie, ogólnie zająć sobie czymś czas i nie stawiać facetów na pierwszym miejscu w życiu.

[201607110949]

Napisane przez Salomeasoul

Już nie mówiąc o tym, że wskazują na to, że autorka lubi być w centrum zainteresowania.

Po prostu rozchwiana emocjonalnie nastolatka, która lubi sobie podramatyzować myślę, że jak podrośnie to się z tego wyleczy

[milijam]

Napisane przez Jesienny_listek

Zerwałam z chłopakiem.
Jak już mi sie koleś spodoba i ja mu też i on chce to ja potem się wycofuję bo wspomnienia wracają z tym , z którym byłam kiedyś( a w dodatku ten nowo poznany koleś to jakiś pajac)
Niechcę ratować starej miłości bo nie wchodzi się 2 razy do tej samej rzeki, za dużo przezyłam.

Zakochałam się kiedys w kimś on mi zrobił nadzieję ,a potem mnie olał.
Nie mam ochoty na wyjścia ze znajomymi.
Chyba zaczynam się bać tego świata...

Czuję,że nie mam dla kogo żyć.

---------- Dopisano o 12:39 ---------- Poprzedni post napisano o 12:38 ----------

Ciężko mi to mówić,ale w mojej rodzinie były 3 przypadki chorób psychicznych. mam nadzieję,że od tego przejmowania się nie skończę tak samo.

Wiesz co...chcialabym miec takie problemy jak ty.
Zamiast narzekac zacznij kozystac z zycia puki mozesz . Jestes jeszcze mloda wiec nie przesadzaj. Wlasnie dazeniem do czegos za wszelka cene ( w twoi przypadku jest to znalezienie chlopaka) mozna wpedzic sie w chorobe psychiczna np. depresje albo nerwice. A uwierz mi, ze te choroby to jedna z jagorszych zeczy ktore moga przydazyc sie czlowiekowi.

[szarobureobydwa]

Może to jesienna depresja? Jeśli ten stan się nie zmieni zalecałbym wizytę u specjalisty.

[Lillkaa]

Napisane przez Salomeasoul

Już nie mówiąc o tym, że wskazują na to, że autorka lubi być w centrum zainteresowania.

Chyba wręcz kocha...

Napisane przez SALIX

Po prostu rozchwiana emocjonalnie nastolatka, która lubi sobie podramatyzować myślę, że jak podrośnie to się z tego wyleczy

Może kiedyś jej przejdzie, póki co współczuję

[normalnyFacet]

Listek.... no ręce opadają co Ty wypisujesz..

Po 1. Idź do psychologa,
po 2. ogarnij się,
po 3. nie użalaj się,
po 4. mówi się, że nie wchodzi się 2x do tej samej rzeki.. a to, że ktoś to powiedział to MUSISZ KONIECZNIE stosować? bo ktoś tak powiedział? śmieszne jest to.
po 5. Trochę popracuj ze słownikiem ort.
po 6. Miej wyj***ne na ludzi, na to co kto mówi itp, bo ZA DUŻO się przejmujesz tym wszystkim.
po 7. Boże nie ten to inny będzie, mało facetów?


ps. bez obrazy za ten post

[201607110949]

Napisane przez normalnyFacet

po 4. mówi się, że nie wchodzi się 2x do tej samej rzeki.. a to, że ktoś to powiedział to MUSISZ KONIECZNIE stosować? bo ktoś tak powiedział? śmieszne jest to.

Tja, mówi i większość nie wie co, bo nie rozumie tego tekstu. A w nim po prostu chodzi o to, że nie można wejść 2 razy do tej samej rzeki bo ona się ciągle zmienia (nie jest taka sama). A nie, że nie można wrócić do swojego byłego

[kreizi_baska]

https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=565132&page=2
Założyłaś niedawno ten wątek....
Może spotkaj się z tym kolesiem i nie dramatyzuj tak jak w powyższym wątku...?
Zacznij wychodzic z domu i weź się za siebie !!!

[3be020e1638e56070af0544f5de5b7e1ebae7a0d_66453eabeaad3]

No juz nie przesadzaj, zerwalas z chlopakiem i do dla ciebie koniec swiata?
Mowisz, ze za duzo przezylas a masz dopiero 21 lat, co maja powiedziec starsi ludzie? Ktorzy jeszcze pamietaja czasy Auschwitz?

Mysle, ze dramatyzujesz i jestes przewrazliwiona, otworz oczy szerzej, a dostrzezesz ze inni naprawde maja gorzej.
Pomysl o dzieciach z Afryki, ktore umieraja z glodu, a TY chcesz umrzec bo zerwalas z chlopakiem.

Moja rada: niewazne jak ktos ma zle i tak znajdzie sie ktos, kto ma gorzej i pamietaj o tym.
Przemysl to i nie dramatyzuj

[749d3470e67da5a340716cf11c99d98c9d41692a_5eab587331573]

sfiksowała

[kwiatek101]

psycholog pomoże i to bardzo ! on poprzez pytania i odpowiedzi (Twoje) pokaże Ci co na prawdę siedzi w Twojej głowie i dlaczego masz sytuację psychiczną taką jaką właśnie masz. Więc marsz do psychologa

[andzia1989r]

Kila miesięcy temu dowiedziałam się, że mojemu ukochanemu dziadkowi mającemu zaledwie 66 lat został rok życia. I może nie byc ze mną w jednym z najważniejszych dni mojego życia. I w kolejnych ważnych dniach a ja tak bardzo bardzo potrzebuję by był.

Muszę zarobic w rok 15 tysięcy, nie mam stałej pracy, bo z obecnej mogą mnie wywalic każdego dnia. A o pracę ciężko.

Zaczęłam studia, na które nie mam nawet kiedy się uczyc po po 9,5h jestem codziennie w pracy, poza weekendami zjazdowymi.

Umarł mi miesiąc temu ktoś ogromnie bliski i nie umiem się z tym pogodzic.

A potem czytam takie dyrdymały i sobie myślę, że kur*wa, niektórzy to powinni przez chwilę poczuc co to znaczy jak Ci życie dowala. Może by przestali sobie problemy z dupy wymyślac.

---------- Dopisano o 19:54 ---------- Poprzedni post napisano o 19:45 ----------

Bo sorry... Patetyczny ból świata, przeplatany z problemami w stylu: faceci są dziecinni i mnie zaczepiają na ulicy, plus inne problemy, na które oczywiście trzeba kolejne i kolejne wątki. LITOŚCI.

Załóż sobie jeden: Problemy i pytania Jesiennego Listka. Będę wiedzieć, że mam go omijać.

[Anonimka1992]

zapraszam na wątek dla pesymistek https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=564993