![]() |
#1 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2011-09
Wiadomości: 3
|
nadopiekuńczość mamy (?)
mam 17 lat : ) jestem w drugiej klasie LO i niestety od dawna walczę z nadopiekuńczością mojej mamy. rozumiem, że ona się o mnie martwi, ale w końcu mam juz 17 lat i umiem o siebie zadbać. wiadomo, chyba jak każda osoba w moim wieku chcę spotykać się ze znajomymi, chodzić z nimi na imprezy itd. ale niestety nie mogę. muszę o 20 wracać do domu. gdy chciałam wczoraj koło 19 wyjść do kuzynki, zeby z nia pogadac, nie moglam bo mama nie chce zebym wracala gdy jest ciemno. warto podkreślić, że mieszkam na naprawdę spokojnym osaiedlu domków jednorodzinnych a kuzynka mieszka DWIE ulice dalej. w wakacje chciałam pojechac z kolezanka do Bydgoszczy, na zakupy. ale ze względu na to, że to inne miasto i miałabym tam jechac sama (tzn bez osoby doroslej) mama mi nie pozwoliła, chociaż jechałybysmy tam rano, pociagiem, okolo godziny drogi, a wróciłybyśmy zanim się ściemni. Teraz, w piątek u nas w miescie organizowana jest impreza dla uczniów liceów, chciałabym tam iśc ze znajomymi z klasy ale oczywiście nie będę mogła. dobija mnie to, że inni wychodzą gdzieś w weekendy bawia sie wieczorami a ja siedzę w domu, bo 'mamusia sie bedzie martwic' Nie wiem jak ja przekonac do tego, że nie moge dluzej tak zyc pod kloszem i tez chcialabym zażyć troche rozrywki.
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#2 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-04
Wiadomości: 15 304
|
Dot.: nadopiekuńczość mamy (?)
no nie wiem, ja miałam podobnie, w wieku lat 17 nie zmarłam nagle śmiercią gwałtowną i niespodziewaną, a 2 lata później wyjechałam na studia i bawiłam się w najlepsze.
![]() no. ale zaraz usłyszysz bardziej przychylne wypowiedzi pewnie. ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#3 | |
ma zielone pojęcie
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: T'Kashi (Wolkan)
Wiadomości: 40 401
|
Dot.: nadopiekuńczość mamy (?)
Cytat:
Powiedziałabym też mamie, że nie zamierzam nadużywać jej zaufania, ale dłużej nie potrafię żyć w taki sposób. Że jednak większość znajomych może wyjść z domu po 20 itd. Zaakcentowałabym to, że rodzice znajomych też na pewno się czasem martwią, ale wiedzą, że dziecko musi mieć trochę swobody. I gdzieś musi się nauczyć odpowiedzialności. I życia poza kloszem.
__________________
„Nowhere am I so desperately needed as among a shipload of illogical humans”. Spock („Star Trek”) |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#4 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: Bawaria
Wiadomości: 24 548
|
Dot.: nadopiekuńczość mamy (?)
Cytat:
Droga autorko. Nie przekonuj matki, że nic Ci się nie stanie, bo to nic nie da. Nie przekonuj jej do tego, żeby Ci zaufała, bo ona Ci ufa, tylko nie ufa tym draniom którzy mogą Cię napaść. Ale wiesz co zrób? Zawsze, ale to zawsze załatw sobie "ochroniarza" i jeśli bedziesz mamie mówiła, że gdzieś wychodzisz, to w tym samym zdaniu zaznacz, że: ale do domu odwiezie mnie tata Ani, albo odprowadzi mnie Wojtek, czy też brat koleżanki itd. Tylko nie kłam, niech Cię zawsze ktoś odprowadza do domu. Mama nie będzie miała argumentów, a może tez przestanie się trochę bac o ciebie.
__________________
Nie jestem na tyle młody żeby wiedzieć wszystko J.M. Barrie Afazja, darmowa strona z cwiczeniami! |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#5 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Thessaloniki! Greece
Wiadomości: 5 383
|
Dot.: nadopiekuńczość mamy (?)
Wydaje mi się,ze powinnaś za kazdym razem tlumaczyc mamie,kiedy wrocisz o ktorej z kim idziesz,nawet zeby przyszli po Ciebie ,ze masz wlaczony tel itd
![]() Jak nie to coz,staraj się wykorzystac czas jaki masz w ciaagu dnia,nie jest tak tragicznie ![]()
__________________
> and I'm like... and I'm like... and I'm like... 'But know this...I'm only judged by one Power, and I serve HIM.. !
<3 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#6 | |
ma zielone pojęcie
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: T'Kashi (Wolkan)
Wiadomości: 40 401
|
Dot.: nadopiekuńczość mamy (?)
Cytat:
Sama dostałabym szału gdybym jako 17latka nie mogła wyjść z domu bez obstawy sąsiada Wojtka, taty Ani czy kuzyna Mateusza. To jest po prostu dalszy etap życia pod kloszem. Ot, lekkie rozszerzenie klosza. Ale nie podniesienie go ![]() Moim zdaniem matka tutaj po prostu przesadza. Możliwe, że z obawy o córkę, możliwe, że z powodu braku zaufania do niej - trudno powiedzieć. Ale mimo wszystko przesadza. Nie można trzymać dziecka wiecznie pod kloszem. Zwłaszcza, że jeszcze rok i dziewczyna skończy maturę, być może na studia wyjedzie... I mama albo dostanie zawału albo każe córce w domu siedzieć, bo ona się będzie martwić, że córka na studiach po 20.00 do domu wraca.
__________________
„Nowhere am I so desperately needed as among a shipload of illogical humans”. Spock („Star Trek”) |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#7 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2010-12
Lokalizacja: zewsząd
Wiadomości: 1 115
|
Dot.: nadopiekuńczość mamy (?)
Byc może kiedys nadszarpnęłaś zaufanie swojej mamy. Porozmawiaj z nią szczerze. Może porozmawiaj też z ojcem i poproś żeby jakoś na mamę wpłynął.
__________________
Nie obiecam Ci, że będę bezbłędna, ale obiecam, że będę zawsze. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#8 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-04
Wiadomości: 15 304
|
Dot.: nadopiekuńczość mamy (?)
Cytat:
![]() chciałam tylko dodać też że wbrew Twojej opinii, ja i wielu znajomych będących 'pod kloszem', jednak nie zrobiło sobie krzywdy potem, w dorosłym życiu i nie wyrośli na osoby które 'nie poradzą sobie bo nie mogły te 7-8 lat wcześniej wracać o 23 do domu'. Cóż ma piernik do wiatraka. ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#9 | ||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: Bawaria
Wiadomości: 24 548
|
Dot.: nadopiekuńczość mamy (?)
Cytat:
![]() ![]() Powiem więcej. Mój maż wychodzi po mnie na przystanek, kiedy nie jadę autem ale pociągiem czy autobusem i też nie "dostaję szału" ![]() ![]() Dla mnie to normalne zachowania. I uważam, że jesli autorka pokaże matce, że jest pod tym względem odpowiedzialna, że nie plącze się sama po mieście to i będzie mogła dłużej byc poza domem. Cytat:
![]() Dbać o siebie, to znaczy nie łazić po ciemku samemu albo ewentualnie nauczyć się sztuk walki (obrony). Autorka wątku na studia pójdzie za jakie dwa lata, to mama ma jeszcze czas na przyzwyczajenie się do tego, że córka wychodzi wieczorami. I warto ją do tego namawiać oczywiście. Ale nie stosując rozwiązań drastycznych. ![]() Spod klosza można wychodzić jak się jest odpowiedzialnym i potrafi się o siebie zadbać a nie wtedy, kiedy umiemy tylko "tupnąć nóżką", wydrzeć buzię na rodziców albo uciec przez okno. I wyobraź sobie, że nie wszyscy o których rodzice zwyczajnie dbali (co pewnie nazwałabyś "trzymaniem pod kloszem") wyjeżdżają na studia i dostają "małpiego rozumu". ![]() Zgadzam się jednak, że to dbanie powinno obejmować także nauczenie dziecka radzenia sobie, nauczenia go, że np wieczorem lepiej nie chodzić samemu, że lepiej gdzieś zostać na noc niż łazić po nocy itd. Jeśli byłabym matką nadopiekuńczą bałabym się tego wyjazdu dziecka na studia nie dlatego, że moze się zachowywać jakby go z więzienia wypuścili, ale raczej tego, że dziecko nie będzie wiedziało, że wieczorem nie plączemy się sami po ulicach. I dlatego nadopiekuńcza nie jestem. ![]()
__________________
Nie jestem na tyle młody żeby wiedzieć wszystko J.M. Barrie Afazja, darmowa strona z cwiczeniami! Edytowane przez Luba Czas edycji: 2011-09-29 o 08:35 |
||
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#10 |
zuy mod
|
Dot.: nadopiekuńczość mamy (?)
Luba, przesadzasz.
Jakie chore jest podejście ludzi pt "każdy chce mi zrobić krzywdę". Jak ktoś ma pecha to i palec w d*pie złamie. Naprawdę uważasz, że dziewczyna sama wracająca do domu wieczorem to coś strasznego? Litości... W moim środowisku to nigdy nie było coś normalnego, żeby trzymać osoby w tym wieku pod takim kloszem. Tak, kloszem. Co to znaczy wieczorami nie plączemy się po ulicach? A co to, nie można z imprezy wrócić jak jest ciemno? Tyle razy sama wracałam i o 20, i o 22 i o 3, często w miejscach gdzie nikogo nie było i jakoś nikt mnie nie zaczepił (a jak już, to żeby numer wydębić). Nie lubię tego typu obsesji. Świat wbrew pozorom nie jest taki groźny, a to o czym mówią w TV to tylko niewielki odsetek. A co do autorki - nie wiem, ja sobie nie pozwoliłam nigdy na takie traktowanie, chciałam - wychodziłam i tyle. Nie pytałam o zdanie tylko oznajmiałam, że wrócę wtedy i wtedy. Tak wiem, patologia ![]() Może powiedz jej, żeby w takim razie dała Ci na taxi, to wrócisz bezpiecznie później. ![]()
__________________
![]() L'amore scalda il cuore. Do. Or do not. There is no try. 23.05.2011
22.05.2017 02.12.2017 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#11 | |||||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: Bawaria
Wiadomości: 24 548
|
Dot.: nadopiekuńczość mamy (?)
Cytat:
Życzę powodzenia i miłych snów, kiedy Twoje dzieci będą wieczorami wychodziły z domu ![]() Cytat:
Można wrócić z kimś, taksówką, można zadzwonić po rodziców. To nie jest jakiś wielki wysiłek. Wiesz jak teraz bardzo matka Iwony z Gdańska żałuje, że nie trzymała dziecka pod tym co Wy nazywacie "kloszem"? Ja potrafię sobie wyobrazić co ona czuje. Każdy rodzic potrafi. Dlatego wolę zadbać o swoje dziecko i nauczyc je przede wszystkim tego, żeby samo nie łaziło po nocy. Cytat:
Cytat:
Cytat:
![]()
__________________
Nie jestem na tyle młody żeby wiedzieć wszystko J.M. Barrie Afazja, darmowa strona z cwiczeniami! Edytowane przez Luba Czas edycji: 2011-09-29 o 09:10 |
|||||
![]() ![]() |
![]() |
Okazje i pomysĹy na prezent
![]() |
#12 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 5 779
|
Dot.: nadopiekuńczość mamy (?)
Cytat:
taka, może i niemiła dla ciebie jako matki, prawda, że jak ktoś ma pecha, to mu krzywdę nawet w południe zrobią. |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#13 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 6 757
|
Dot.: nadopiekuńczość mamy (?)
Też byłam taka butna, a teraz, kiedy już nie mieszkam z matka i mam trochę więcej lat niż 17 to staram się nie chodzić po mieście gdy jest ciemno, zawsze mam przy sobie gaz, staram się o obstawę, a mieszkam w centrum, w ruchliwym miejscu z zerową ilością ciemnych zaułków.
Tu nie chodzi o to, zeby dziecko nauczylo sie odpowiedzialnosci, bo ja nie wiem, co ma do nauki odpowiedzialnosci fakt, ze mozna chodzic na imprezy i wloczyc sie po miescie w nocy. Po prostu w dzisiejszych czasach jest niebezpiecznie. Mnie tej zimy o godzinie 17 jakis pan usilnie namawial, bym go popiescila oralnie (w mniej kulturalny sposob niz to opisalam), na uczeszczanym, oswietlonym chodniku tuz przy moim domu. Skonczylo sie na gadaniu, postraszony policja zmyl sie w dal, ale i tak uczucie takiego obrzydzenia i strachu zostalo. Jesli gdziekolwiek wychodze wieczorem czy w nocy, to ZAWSZE albo przychodzi po mnie TŻ, albo jestem odprowadzana przez kolegow lub nawet tego brata Ani czy sąsiada Wojtka, nawet jesli to jest odprowadzenie 10 metrow od knajpy na postoj taksowek. Nie dostaję z tego powodu szału ani nie czuję, bym żyła pod kloszem. Tak jest bezpiecznie. Wcale się mamie nie dziwię, że się martwi. Też bym się martwiła, dlatego uważam, że rada Lubej jest naprawdę bardzo dobra - zawsze mieć kogoś kto odwiezie/odprowadzi i najlepiej, by był to rosły osobnikpłci męskiej ![]()
__________________
"Nikt prawie nie wie, dokąd go zaprowadzi droga, póki nie stanie u celu."
Edytowane przez Narrhien Czas edycji: 2011-09-29 o 10:37 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#14 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2011-03
Wiadomości: 1 966
|
Dot.: nadopiekuńczość mamy (?)
Cytat:
![]()
__________________
Truth has no path. Truth is living, and therefore, changing. It has no resting place, no form, no organized institution, no philosophy. Edytowane przez whitechocolateraspberry Czas edycji: 2011-09-29 o 10:10 |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#15 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 6 757
|
Dot.: nadopiekuńczość mamy (?)
Cytat:
__________________
"Nikt prawie nie wie, dokąd go zaprowadzi droga, póki nie stanie u celu."
|
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#16 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-12
Lokalizacja: Gdzie indziej jestem
Wiadomości: 8 397
|
Dot.: nadopiekuńczość mamy (?)
a ja się zgadzam z Lubą
![]() Mam 25 lat a i tak jak wybywam gdzieś wieczorem to tż-cior po mnie wychodzi. owszem, jak mialam lat 17 to chodziłam wieczorami, ale zawsze w jakiejś grupce. I tak jak wtedy byłam bardziej wyluzowana i nie bałam sie niczego to teraz już tak nie jest. Kiedyś matce ściemnialam,że wracamy całą grupą a np z koleżanką sobie radosnie pomykałam przez las. Pamietam jak wracałam z imprezy np o 3 a mama jeszcze nie spała ![]() ![]() ![]() Jest tylu psycholi na świecie,że szok. PS przypominam,że Laura Palmer (Twin Peaks) też mieszkała na osiedlu domków jednorodzinnych ![]()
__________________
Edytowane przez dawidowskasia Czas edycji: 2011-09-29 o 10:19 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#17 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 6 757
|
Dot.: nadopiekuńczość mamy (?)
Cytat:
![]() I właśnie - odpowiedzialność to nie jest znikanie na całą noc na imprezę tylko zapewnienie sobie bezpieczeństwa.
__________________
"Nikt prawie nie wie, dokąd go zaprowadzi droga, póki nie stanie u celu."
|
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#18 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 5 779
|
Dot.: nadopiekuńczość mamy (?)
Cytat:
![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#19 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: Bawaria
Wiadomości: 24 548
|
Dot.: nadopiekuńczość mamy (?)
Cytat:
Wychodzę z założenia, ze zagrożenia jednak można minimalizować i każdy rozsądny człowiek (w moim mniemaniu) rozumie, że większe niebezpieczeństwo czyha na niego na pustej promenadzie o 5 rano niż w samo południe na promenadzie pełnej ludzi. Tak, dla każdego normalnego rodzica taka prawda jest "niemiła", jeśli chciałaś mi dokuczyć, przypomnieć (gdybym na chwilę o tym zapomniała), że moje dziecko w każdej chwili może spotkać krzywda, to tak, udało ci się, masz satysfakcję? Jesli jednak chcielibyscie tu zrobic ze mnie matkę obsesjonistkę, to zawiadamiam od razu, że nie, nie mam obsesji. ![]() I naprawdę uważacie, ze to źle? Czy chcecie mi tak tylko "dopiec", bo jestem matką i siłą rzeczy z pewnością jestem wredna? ![]() ![]() ![]() Wyluzujcie, bo zaczyna mi się wydawać, że kłócicie się ze mną tylko dlatego, że dla was to ja stoje po drugiej stronie barykady. Może nie znacie fajnych mam i wydaje wam się, ze wszystkie sa takie jakie wy znacie? Nie wiem. W każdym razie moje dzieci mnie dosyć lubią ![]() ![]()
__________________
Nie jestem na tyle młody żeby wiedzieć wszystko J.M. Barrie Afazja, darmowa strona z cwiczeniami! |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#20 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2006-09
Wiadomości: 15 264
|
Dot.: nadopiekuńczość mamy (?)
Byłabym dokładnie taką samą matką. Doskonale ją rozumiem, bo ja mam takie lęki i obawy nawet o DOROSŁYCH członków mojej rodziny czy o przyjaciół. Każdy musi być pod telefonem i odbierać jak dzownię albo maksymalnie szybko oddzwaniać. Jak ktoś gdzieś wychodzi wieczorem i ja o tym wiem, to koniecznie musi mi dać znać czy dotarł na miejsce, a jak wróci do domu, to że już wrócił. Moim zdaniem to nie jest normalne ale ja się przynajmniej nie planuję rozmnożyć i zadręczać sobą kolejną osobę.
Tacy rodzice często wypuszczają w świat (o ile takie dziecko trzymane pod kloszem będzie miało kiedykolwiek odwagę w ten świat pójść) ludzi lękliwych i nieufnych wobec świata. Często w związku z tym tego świata mało ciekawych. Ty masz o tyle "szczęścia", że Tobie ta sytuacja przeszkadza i jesteś wobec mamy krytyczna ale ktoś bardziej uległy wobec rodziców mógłby zostać po prostu skrzywdzony przez toksyczną matkę. Luba dobrze Ci radzi, załatwiaj sobie "obstawę" ilekroć miałabyś gdzieś wyjść wieczorem czy sama gdzieś jechać. Zrozum matkę, że bardzo cierpi i pewnie sama ze sobą też się już męczy. A Ciebie kocha. Właśnie - może powinna udać się pogadać o tym z jakimś...psychologiem ? ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#21 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-12
Lokalizacja: Gdzie indziej jestem
Wiadomości: 8 397
|
Dot.: nadopiekuńczość mamy (?)
a ja się zgadzam z Lubą
![]() Mam 25 lat a i tak jak wybywam gdzieś wieczorem to tż-cior po mnie wychodzi. owszem, jak mialam lat 17 to chodziłam wieczorami, ale zawsze w jakiejś grupce. I tak jak wtedy byłam bardziej wyluzowana i nie bałam sie niczego to teraz już tak nie jest. Kiedyś matce ściemnialam,że wracamy całą grupą a np z koleżanką sobie radosnie pomykałam przez las. Pamietam jak wracałam z imprezy np o 3 a mama jeszcze nie spała ![]() ![]() ![]() Jest tylu psycholi na świecie,że szok. PS przypominam,że Laura Palmer (Twin Peaks) też mieszkała na osiedlu domków jednorodzinnych ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#22 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: Bawaria
Wiadomości: 24 548
|
Dot.: nadopiekuńczość mamy (?)
Cytat:
__________________
Nie jestem na tyle młody żeby wiedzieć wszystko J.M. Barrie Afazja, darmowa strona z cwiczeniami! |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#23 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-12
Lokalizacja: Gdzie indziej jestem
Wiadomości: 8 397
|
Dot.: nadopiekuńczość mamy (?)
Cytat:
![]() ![]() Nawet nie chce myśleć co czuje matka Iwony ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#24 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 5 779
|
Dot.: nadopiekuńczość mamy (?)
Cytat:
dla mnie to śmieszne. sama jestem w stałym kontakcie z mamą i tż-tem jak wychodzę gdzieś późno, albo późno wracam. ale niestety szofera się jeszcze nie dorobiłam, żeby zawsze mnie ktoś odprowadzał. fakt, z imprez zawsze wracam z kimś, bo po prostu idę z kimś, to i z nim wracam. ale nie zawsze mam taką możliwość, np. w przypadku pracy. |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#25 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2006-09
Wiadomości: 15 264
|
Dot.: nadopiekuńczość mamy (?)
No nie wiem, ale strach przed wypuszczeniem córki z domu kiedy jest już ciemno (ale to bynajmniej nie głęboka noc), żeby mogła odwiedzić koleżankę mieszkającą dwie ulice dalej...czy że 17 letnia dziewczyna nie może sama jechać do ościennego miasta na zakupy w biały dzień...no nie wiem, moim zdaniem to już jest nadopiekuńczość. Tym bardziej, że sama dziewczyna ma poczucie osaczenia.
Jak dla mnie to wskazuje na to, że mama nie bardzo radzi sobie z lękiem o dziecko i lękiem co do otaczającego ją świata. Na moje oko to nie jest zdrowe. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#26 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2008-04
Wiadomości: 2 090
|
Dot.: nadopiekuńczość mamy (?)
Cytat:
wg mnie Twoja mama baardzo przesadza , teoretycznieto i w drodze do szkoly np mogloby Ci sie cos stac wiec co ma Cie odprowadzac?? takie zachowania moim zdaniem powodoja to ze gdzy dziewczyna wyrwie sie z dom"stracony czas" kiedy ona siedziala w domu a kolezanki chodzily na imprezy itd... i wtedy to dopiero zacznie imrezowac ![]() ja tam milo wspominam "mlodziencze " czasy wychodzenie ze znajomymi itd nie mowie ze byly to jakies szalencze imprezy ale na pewno o 20 ie nie wracalo:P
__________________
|
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#27 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: Bawaria
Wiadomości: 24 548
|
Dot.: nadopiekuńczość mamy (?)
Cytat:
![]() A co ja jeszcze stwierdzam (z obserwacji). Że to też trochę lenistwo ![]() Wiele zakazów rodzice "dają" dlatego, że wyrażenie na coś zgody wymaga od nich jakiegoś wysiłku. A sie nie chce. Ja wychodzę z założenia, że decydując się na dziecko decyduję się na, w pewnym sensie, pracę, fizyczną i umysłową. I nie jest to "praca" dla osób leniwych ![]()
__________________
Nie jestem na tyle młody żeby wiedzieć wszystko J.M. Barrie Afazja, darmowa strona z cwiczeniami! |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#28 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 6 757
|
Dot.: nadopiekuńczość mamy (?)
Cytat:
![]() ![]() Już zedytowałam ![]()
__________________
"Nikt prawie nie wie, dokąd go zaprowadzi droga, póki nie stanie u celu."
Edytowane przez Narrhien Czas edycji: 2011-09-29 o 10:38 |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#29 | |
BAN stały
Zarejestrowany: 2006-09
Wiadomości: 15 264
|
Dot.: nadopiekuńczość mamy (?)
Cytat:
Ja myślę, że takimi ludźmi powoduje też chęć utrzymania swojego świętego spokoju. Ja się zamartwiam o wszystkich wkoło też z obawy o to, że to JA bym sobie nie umiała poradzić z tym, że komuś się coś stało. To jakiś rodzaj myślenia egoistycznego. Paradoksalnie. Edytowane przez sine.ira Czas edycji: 2011-09-29 o 10:40 |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#30 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: Bawaria
Wiadomości: 24 548
|
Dot.: nadopiekuńczość mamy (?)
Cytat:
W każdym razie nie wiemy co powoduje mamą autorki, bo może przecież mieć jakieś przykre własne doświadczenia, też tak może być i teraz boi się o córkę. W tym momencie nawet ta rada z psychologiem nie byłyby zła, bo takie przykre doświadczenia trzeba sobie "rozpracować". Nie wiemy dlaczego mama jest taka jaka jest a najlepiej zna ją autorka, niech popróbuje różnych metod (ale pokojowych ![]()
__________________
Nie jestem na tyle młody żeby wiedzieć wszystko J.M. Barrie Afazja, darmowa strona z cwiczeniami! |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
|



Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 14:22.