Odżywka do włosów a wrażliwa skóra głowy :(

[Rvda88]

Zakładam nowy watek, bo nie wiem, pod jaki inny podpiąć się ze swoim pytaniem, żeby ktoś faktycznie umiał mi pomóc, a może ktoś miał podobny problem

Zacznę od włosów - od jakichś 3-4 miesięcy strasznie mi osłabły, duuużo mi ich wypadało przy czesaniu (teraz mam Tangle Teezer i z czesaniem już jest w miarę ok), są bardziej suche, niż wcześniej, a to, że prostuję je prawie codziennie (moje własne są ni to proste, ni to falowane, jakies takie oklapłe, no i zapuszczam grzywkę i te krótkie włosy w ogóle mi się brzydko skręcają :/ ) też im nie sluży... Włosy "własne" wlosy (tzn. nieprostowane) nieco się puszą, ale to chyba dlatego, że brakuje im nawilżenia i ściągają zewsząd wodę.

Dodatkowo mam problem ze skórą głowy Mam na głowie coś, co wygląda jak łupież, ale de facto jest to połączenie atopowego zapalenia skóry z łuszczycą :P W każdym razie skóra głowy strasznie mi się "sypie" i jest wrażliwa na wszelkie produkty, używam tylko aptecznych szamponów, a odżywek w ogóle. Jakiś czas temu skusiłam się na polecaną wszędzie odżywkę Wax, ale co ona mi zrobiła ze skórą... ;(

Boję się teraz użyć jakiejś odżywki, ale moje włosy rozpaczliwie tego potrzebują Proszę, poradźcie mi coś w miarę sprawdzonego!

P.S. Nie piszcie proszę, żebym odstawiła prostownicę, bo z tego sobie zdaję sprawę i jak tylko grzywka mi trochę podrośnie i calość będzie się jako tako układać, to prostownica pójdzie w odstawkę, to kwestia miesiąca.

[the rock]

Napisane przez Rvda88

Zakładam nowy watek, bo nie wiem, pod jaki inny podpiąć się ze swoim pytaniem, żeby ktoś faktycznie umiał mi pomóc, a może ktoś miał podobny problem

Zacznę od włosów - od jakichś 3-4 miesięcy strasznie mi osłabły, duuużo mi ich wypadało przy czesaniu (teraz mam Tangle Teezer i z czesaniem już jest w miarę ok), są bardziej suche, niż wcześniej, a to, że prostuję je prawie codziennie (moje własne są ni to proste, ni to falowane, jakies takie oklapłe, no i zapuszczam grzywkę i te krótkie włosy w ogóle mi się brzydko skręcają :/ ) też im nie sluży... Włosy "własne" wlosy (tzn. nieprostowane) nieco się puszą, ale to chyba dlatego, że brakuje im nawilżenia i ściągają zewsząd wodę.

Dodatkowo mam problem ze skórą głowy Mam na głowie coś, co wygląda jak łupież, ale de facto jest to połączenie atopowego zapalenia skóry z łuszczycą :P W każdym razie skóra głowy strasznie mi się "sypie" i jest wrażliwa na wszelkie produkty, używam tylko aptecznych szamponów, a odżywek w ogóle. Jakiś czas temu skusiłam się na polecaną wszędzie odżywkę Wax, ale co ona mi zrobiła ze skórą... ;(

Boję się teraz użyć jakiejś odżywki, ale moje włosy rozpaczliwie tego potrzebują Proszę, poradźcie mi coś w miarę sprawdzonego!

P.S. Nie piszcie proszę, żebym odstawiła prostownicę, bo z tego sobie zdaję sprawę i jak tylko grzywka mi trochę podrośnie i calość będzie się jako tako układać, to prostownica pójdzie w odstawkę, to kwestia miesiąca.

A może wizyta u dermatologa

[Rvda88]

Napisane przez the rock

A może wizyta u dermatologa

A, zapomniałam - jestem stałym bywalcem u dermatologa, walczymy dzielnie z panią doktor o poprawę mojej skóry, ale aktualnie ze względu na pracę nie mogę do niej jechać (szukam dermatologa w Poznaniu, ale wiadomo, jak to jest z zapisaniem się na wizytę do jakiegoś) i nie mam możliwości o taką odżywkę zapytać

[Eloe77]

Napisane przez Rvda88

Zakładam nowy watek, bo nie wiem, pod jaki inny podpiąć się ze swoim pytaniem, żeby ktoś faktycznie umiał mi pomóc, a może ktoś miał podobny problem

Miał
Zdrowa skóra głowy to zdrowe włosy. Tak to wychodzi i inaczej się nie da.
Od razu zapraszam Cię na forum dla zakręconych, ponieważ włosy ni to proste, ni to kręcone to najczęściej fale, czyli właśnie kręcone. Wymagają odmiennej pielęgnacji, delikatniejszej i mozolnej, ale warto. I dodam, że mamy tam osoby z wrażliwymi skórami głowy. Polecam Twojej uwadze szczególnie blog AjriszMarty.
Zaczynałam podobnie jak Ty - ze świądem skóry głowy, sypiącym się pseudołupieżem i lichymi włosami. Zresztą widać w albumach na moim profilu. Skóry nie widać
Co prawda nie było to schorzenie, tylko niewłaściwie dobrana pielęgnacja wrażliwej i szybko wysuszającej się skóry, ale udało się
Wcześniej już godzinę po myciu drapałam się jak pies mający pchły i drżałam przed każdym myciem.

Zacznę od włosów - od jakichś 3-4 miesięcy strasznie mi osłabły, duuużo mi ich wypadało przy czesaniu

Przestałam czesać włosy codziennie. Robię to tylko na mokro podczas aplikacji odzywki do spłukiwania. Ilość włosów wtedy wychodzących może porażać, ale jeśli policzysz, że czeszę je co 4 dni, to sprawa jest naturalna.
Kręcone łamią się podczas czesania na sucho i warto przynajmniej zamienić szczotkę na grzebień o szerokim rozstawie zębów.

(teraz mam Tangle Teezer i z czesaniem już jest w miarę ok)

Nie stosowałam, ale nie zaszkodzi, jeśli zaczniesz od końcówek i będziesz przechodzić ku skórze.

są bardziej suche, niż wcześniej, a to, że prostuję je prawie codziennie też im nie sluży...

To masz przyczynę zniszczenia włosów. Niestety prostownica niszczy włosy, a długotrwałe używanie wysokich temperatur finał znajduje w obcięciu włosów.
Sweter z kaszmiru też potraktowałabyś żelazkiem? Bo włosy można właśnie do sweterka z delikatnej materii porównać.

(moje własne są ni to proste, ni to falowane, jakies takie oklapłe, no i zapuszczam grzywkę i te krótkie włosy w ogóle mi się brzydko skręcają :/ )

Zapraszam na zakręcone

Włosy "własne" wlosy (tzn. nieprostowane) nieco się puszą, ale to chyba dlatego, że brakuje im nawilżenia i ściągają zewsząd wodę.

Starają się. Ale masz rację

Dodatkowo mam problem ze skórą głowy Mam na głowie coś, co wygląda jak łupież, ale de facto jest to połączenie atopowego zapalenia skóry z łuszczycą :P W każdym razie skóra głowy strasznie mi się "sypie" i jest wrażliwa na wszelkie produkty, używam tylko aptecznych szamponów, a odżywek w ogóle.

Czy szampony Ci służą? Możesz podać ich składy? Może spróbowałabyś czegoś delikatniejszego (bo apteczne w większości do delikatnych nie należą, sama sprawdziłam), ale pod nadzorem dermatologa? Może warto by było, gdyby dermatolog wyszczególnił składniki, których powinnaś unikać i które muszą się znaleźć w produkcie, by jednocześnie leczyć schorzenie?
Czy zatem siarczan sls czy sles jest konieczny? Bo on najczęściej czyni spustoszenia na głowie i jest podstawowym składnikiem szamponu.
Musze podkreślić, że skoro to schorzeniowe sprawy, to nadzór lekarza jest konieczny.

Jakiś czas temu skusiłam się na polecaną wszędzie odżywkę Wax, ale co ona mi zrobiła ze skórą... ;(

Podaj konkretną nazwę Waxa, a najlepiej jego skład. One są niezwykle różne, trzeba sprawdzić, co ewentualnie mogło Ci zaszkodzić.

Boję się teraz użyć jakiejś odżywki, ale moje włosy rozpaczliwie tego potrzebują Proszę, poradźcie mi coś w miarę sprawdzonego!

A czy musisz nakładać odżywkę na skórę?

P.S. Nie piszcie proszę, żebym odstawiła prostownicę, bo z tego sobie zdaję sprawę i jak tylko grzywka mi trochę podrośnie i calość będzie się jako tako układać, to prostownica pójdzie w odstawkę, to kwestia miesiąca.

To długo To bardzo długo, włosy pewnie nie nadadzą się do odratowania

[dziolcha86]

Napisane przez Eloe77

Miał
Zdrowa skóra głowy to zdrowe włosy. Tak to wychodzi i inaczej się nie da.
Od razu zapraszam Cię na forum dla zakręconych, ponieważ włosy ni to proste, ni to kręcone to najczęściej fale, czyli właśnie kręcone. Wymagają odmiennej pielęgnacji, delikatniejszej i mozolnej, ale warto. I dodam, że mamy tam osoby z wrażliwymi skórami głowy. Polecam Twojej uwadze szczególnie blog AjriszMarty.
Zaczynałam podobnie jak Ty - ze świądem skóry głowy, sypiącym się pseudołupieżem i lichymi włosami. Zresztą widać w albumach na moim profilu. Skóry nie widać
Co prawda nie było to schorzenie, tylko niewłaściwie dobrana pielęgnacja wrażliwej i szybko wysuszającej się skóry, ale udało się
Wcześniej już godzinę po myciu drapałam się jak pies mający pchły i drżałam przed każdym myciem.

Hej,
także mam problem ze swędzeniem skóry głowy nawet tuż po umyciu i takim dziwnym pseudołupieżem... Mam wrażliwą skóre głowy. Używałam juz różnych szamponów, pomagał mi przez jakiś czas Fitomed - szampon apteczny do włosów suchych, ale w połowie drugiej buteleczki znowu się zaczęło... osławiony Babydream - pogorszył ten stan, obecnie używam Timotei - to już w ogóle tragedia. Zakupiłam dziś Hipp - ktoś gdzieś polecał...
Możesz powiedzieć co tobie pomogło? Jakiego szamponu używasz?
Będę wdzęczna o link do bloga o którym napisałaś, w internecie jest kilka o tym tytule, więc nie wiem czy trafiłam na odpowiedni. Dodam, że nigdy nie używałam prostownicy, z natury mam proste, nie suszę suszarką i ich w żaden sposób nie torturuje.
Pozdrawiam

[Eloe77]

Nie dam rady odpowiedzieć teraz ze szczegółami, ale powiem Ci, że głównie myję wodą i odżywką, szamponem rzadziej.
Do tego wcierka na bazie aloesu lub żelu aloesowego. Zawsze przy sobie, gdyby cokolwiek się działo.

Link do bloga Ajrisz - KLIK

[letito]

Napisane przez Rvda88

Boję się teraz użyć jakiejś odżywki, ale moje włosy rozpaczliwie tego potrzebują Proszę, poradźcie mi coś w miarę sprawdzonego!

Może spróbuj kuracji do włosów 12 ziół z Bingo. Kuracja ma za zadanie zrównoważyć wydzielanie sebum, zapewnić jej właściwe nawilżenie i równowagę bakteriostatyczną.
Opis znajduje się tutaj:
http://www.bingo.net.pl/sklep/ekstra...ospa-p-47.html

Ja korzystam z masek Bingo i je sobie bardzo chwalę
Może ta kuracja Ci pomoże

[weegirl]

Napisane przez letito

Może spróbuj kuracji do włosów 12 ziół z Bingo. Kuracja ma za zadanie zrównoważyć wydzielanie sebum, zapewnić jej właściwe nawilżenie i równowagę bakteriostatyczną.
Opis znajduje się tutaj:
http://www.bingo.net.pl/sklep/ekstra...ospa-p-47.html

Ja korzystam z masek Bingo i je sobie bardzo chwalę
Może ta kuracja Ci pomoże

Ale... autorka wątku ma AZS. Ta maska może nie zaszkodzić, ale może też wyrządzić skórze krzywdę. Skóra atopowa to coś więcej, niż po prostu wrażliwa skóra. Chyba, że sama na to cierpisz i polecasz, wtedy przepraszam. Tak czy inaczej, skład nie wydaje się jakiś szczególnie bezpieczny dla tego typu skóry...

[letito]

Napisane przez weegirl

Ale... autorka wątku ma AZS. Ta maska może nie zaszkodzić, ale może też wyrządzić skórze krzywdę. Skóra atopowa to coś więcej, niż po prostu wrażliwa skóra. Chyba, że sama na to cierpisz i polecasz, wtedy przepraszam. Tak czy inaczej, skład nie wydaje się jakiś szczególnie bezpieczny dla tego typu skóry...

Weegirl, dziękuję za ten post wyjaśniający . Chciałam pomóc. Nie wiedziałam o tym, że skład kuracji, o której pisałam może zaszkodzić przy atopowym zapaleniu skóry.

[weegirl]

Napisane przez letito

Weegirl, dziękuję za ten post wyjaśniający . Chciałam pomóc. Nie wiedziałam o tym, że skład kuracji, o której pisałam może zaszkodzić przy atopowym zapaleniu skóry.

Nie chciałam, żeby to jakoś szorstko zabrzmiało Po prostu wiem, że zazwyczaj osoby z AZS muszą baaardzo uważać na to, co nakładają na skórę, a kuracja Bingo jest bardzo fajna, ale ma sporo ekstraktów i może przez to podrażniać albo uczulać

[Eloe77]

Napisane przez dziolcha86

Używałam juz różnych szamponów, pomagał mi przez jakiś czas Fitomed - szampon apteczny do włosów suchych, ale w połowie drugiej buteleczki znowu się zaczęło...

To mój ulubieniec, ale nie na co dzień. Ma po wodzie ekstrakty, zaś sles i betainę kokamidopropylową dużo dalej, dlatego właśnie to jego używam. Na co dzień stosuję mycie odżywką, ale... uważam, co mają w składzie i często je zmieniam. w blogu Ajrisz znajdziesz informacje, by nei wysuszać skóry głowy alkoholem. W odzywkach myjących, np.: Mrs. Potters, Joanna Naturia, Isana, znajdziesz IPA, czyli Isopropyl Alcohol. Dłuższe stosowanie może doprowadzić do podrażnień. Bez IPA jest na tę chwilę tylko Hegron.
Zatem na półce myjadeł włosowych mam zawsze: Hegron, Mrs. Potters, Joannę Naturię makową i Isanę babasu oraz Fitomed (inne szampony z siarczanem podbieram czasem mamie czy teściowej ). Myję zwykle odżywką lub wodą (zależy, co chcę nałożyć później), zaś szampon używam mniej więcej raz na dwa, trzy tygodnie lub wtedy, gdy muszę (np. nie chce się zmyć jakiś olej czy masło albo po basenie, gdy nie mam odżywki zmieszanej z sokiem z cytryny).
Mycie odzywkami lub wodą niesie ze sobą sporo wyrzeczeń - odpadają kosmetyki z silikonami i innymi polimerami, bo przecież wymagają regularnego zmywania. Coś tam czasem zgrzeszę, ale zwykle uważnie dobieram odżywki i stylizatory. Dzięki temu mogę ograniczyć siarczany, które wysuszały mi skórę i włosy.

osławiony Babydream - pogorszył ten stan

BD tez nie mogę Ani Hippa. Nie odkryłam jeszcze szamponu delikatnego, który by mi służył.
Niestety większość tych "delikatnych" szamponów jest na betainie kokamidopropylowej, która dla mnie delikatną nie jest. Omijam produkty zawierające ten detergent.
Teraz testuję szampon miodowy z The Body Shop, który nie ma ani betainy ani siarczanów, ale ma laureth-4, obawiam się więc problemów. Na tę chwilę sprawdza się jednak dobrze

obecnie używam Timotei - to już w ogóle tragedia

Cóż, siarczany...

Zakupiłam dziś Hipp - ktoś gdzieś polecał...

Ma grono zwolenniczek, więc warto spróbować. Mnie jednak nie podszedł - betaina kokamidopropylowa

Dodam, że nigdy nie używałam prostownicy, z natury mam proste, nie suszę suszarką i ich w żaden sposób nie torturuje.

Mam nadzieję, że trochę pomogłam. Jak coś, pisz na PW.

Napisane przez weegirl

Nie chciałam, żeby to jakoś szorstko zabrzmiało Po prostu wiem, że zazwyczaj osoby z AZS muszą baaardzo uważać na to, co nakładają na skórę, a kuracja Bingo jest bardzo fajna, ale ma sporo ekstraktów i może przez to podrażniać albo uczulać

Czytałam, że dobrym zabezpieczaczem skóry w takich przypadkach jest parafina. Jednak lekarka nie jestem i w takich przypadkach nie nakładałabym niczego na skórę bez konsultacji ze specjalistką/specjalistą.

[dziolcha86]

Eloe77,
dzięki za odp.
Może i ja spróbuje mycia włosów odżywką i wodą przynajmniej raz na jakiś czas. Kurcze, może być ciężko bez szamponu - trochę sobie nie wyobrażam myć odżywką, czy te włosy są czyste po umyciu?

Wczoraj nałożyłam na skórę głowy trochę oliwy z oliwek extra virgin, na początku czułam pieczenie i swędzenie głowy, ale po jakiejś godzince przeszło, potrzymałam jakieś 2 h i umyłam 2x włosy Hippem, odpukać narazie nic nie swędzi, ale zobaczymy przy dłuższym stosowaniu. Myślę, że raz na tydzień (codziennie lub prawie co dziennie myję włosy, więc za każdym razem odpada) można swoim włosom zafundować jakiś olej który ma bogate właściwości nawilżające + natłuszczające i może złagodzi podrażnienia i suchą skórę głowy.

A swoją drogą te szampony to wielka masówa - w 90% SLS i inne ciężkie składniki są na drugim i trzecim miejscu. Dodawany jest tylko jakiś zapach i tym te wszystkie drogeryjne szampony tylko się różnią. Apteczne też mało lepsze...
Przydałaby się naprawdę jakaś seria dla alergików, żeby jakaś firma farmaceutyczna opracowała taki specyfik który nie podraznia skory głowy, myje, włosy wyglądaja zdrowo (a nie matowo-jak po Babydream), żeby nie plątał włosów, pienić się nie musi - także chemicy bierzcie się do dzieła!

[kicia069]

co do odżywki to nie nakładaj jej na skóre głowy, ja nakładam jakieś 5 albo 7 cm od nasady, wtedy jak odzywka nie będzie miała kontaktu ze skórą to jej nie podrażni i wydaje mi sie ze nie bedzie miało znaczenia jakiej użyjesz

[Eloe77]

Napisane przez dziolcha86

Może i ja spróbuje mycia włosów odżywką i wodą przynajmniej raz na jakiś czas. Kurcze, może być ciężko bez szamponu - trochę sobie nie wyobrażam myć odżywką, czy te włosy są czyste po umyciu?

W teorii nie, ponieważ nie mamy do czynienia z takim samym działaniem jak w przypadku detergentu. Jednak praktyka mycia odżywką dowodzi, że włosy i skóra są czyste. Myślę, że to zarówno zasługa antystatyków, samej wody, jak i masażu skóry oraz porządnego płukania.
Jeśli się obawiasz odżywki - to muszą być odpowiednio dobrane produkty - zaopatrz się w delikatniejszy szampon (niestety nie jestem w stanie polecić nic, co by po dłuższym czasei nie podrażniło mi skóry ).
Pamiętaj też, że włosy mogą się różnie po takim myciu zachowywać. Dobrze przetestowac tę metodę, gdy zostajemy po myciu w domu, by później nie być zaskoczoną efektami.

Wczoraj nałożyłam na skórę głowy trochę oliwy z oliwek extra virgin, na początku czułam pieczenie i swędzenie głowy, ale po jakiejś godzince przeszło, potrzymałam jakieś 2 h i umyłam 2x włosy Hippem, odpukać narazie nic nie swędzi, ale zobaczymy przy dłuższym stosowaniu. Myślę, że raz na tydzień (codziennie lub prawie co dziennie myję włosy, więc za każdym razem odpada) można swoim włosom zafundować jakiś olej który ma bogate właściwości nawilżające + natłuszczające i może złagodzi podrażnienia i suchą skórę głowy.

Można. Jednak dokładnie obserwuj włosy i skórę - oleje mogą sprawiać, ze namnożą sie żyjące na skalpie bakterie i kłopot będzie większy.
Oczywiście bakterie być muszą, ale ich nadmiar lub brak przynosi nam spore kłopoty.

A swoją drogą te szampony to wielka masówa - w 90% SLS i inne ciężkie składniki są na drugim i trzecim miejscu. Dodawany jest tylko jakiś zapach i tym te wszystkie drogeryjne szampony tylko się różnią. Apteczne też mało lepsze...

Ech, to nie takie proste. Gdyby tak właśnie wyglądały szampony, to byłoby nawet nieźle. A tymczasem oprócz nich jest całe mnóstwo polimerów lub innych środków, które mają choćby ułatwić rozczesywanie.

Przydałaby się naprawdę jakaś seria dla alergików, żeby jakaś firma farmaceutyczna opracowała taki specyfik który nie podraznia skory głowy, myje, włosy wyglądaja zdrowo (a nie matowo-jak po Babydream), żeby nie plątał włosów, pienić się nie musi - także chemicy bierzcie się do dzieła!

Toż to zadanie nie lada!
W BD i Hippie nie masz właśnie wyżej wspomnnianych polimerów, dlatego włosy się plączą i wyglądają na matowe. By to zniwelować, potrzebna jest odżywka. Zadanie szamponu to tylko mycie, pomijam oczywiście kwestie zdrowotne typu np. łupież.
A skoro jesteśmy przy życzeniach, to ja osobiście bym sie cieszyła, gdyby pojawiła sie seria do delikatnego mycia bez betainy kokamidopropylowej, a na bazie np. coco glucoside, ale bez alkoholu i jemu podobnych. 3 lub 4 składniki. Więcej nie trzeba

byś poradziła sobie ze skórą.
Pamiętaj o żelu aloesowym. Naprawdę czyni cuda i dobrze go mieć przy sobie

[AjriszMarta]

Witajcie
Eloe wezwała mnie tu na pomoc
Od razu zacznę od tego, że mam AZS, jestem alergikiem i w zeszłym roku, za sprawą dość radykalnych kuracji pani dermatolog nabyłam dodatkowo nadwrażliwość na chyba wszystko co ma chociaż minimalny potencjał drażniący(SLS, sól, alohol, zioła). Dużo czytałam i dużo testowałam na sobie i chętnie Wam pomogę. Oczywiście nie mam ani grama wykształcenia medycznego i musicie filtrować moje informacje przez swój zdrowy rozsądek... Aha i nie wiem zbyt dużo o łuszczycy, ale miałam szalony łupież, również grudy. Ustąpiły po przejściu ma maksymalnie łagodną pielęgnację.
Metody którymi się kieruję są maksymalnie delikatne, bardzo "non nocere"
Najpierw łagodzące:
Żel z siemienia lnianego - nawet bezpieczniejszy niż aloesowy. Warto zrobić z niego kompres albo płukankę. Na początku bałam się i spłukiwałam, teraz zostawiam. Dodaję lipę albo prawiślaz, innym ziołom nadal nie ufam.
Olejowanie przed myciem, w razie możliwości również pomiędzy - najbezpieczniejsze są oleje migdałowy, kokosowy i masło shea, tylko shea się fatalnie zmywa więc robię z niego emuslję / krem KLIK

Potem właśnie nie szkodzić, czyli łagodne detergenty
Jest taka jedna odżywka, którą mogę myć i nawet zostawiam jako kompres. Bingo shea i 5 alg. Ma kilka grzeszków w składzie ale niewiele więc małe prawdopodobieństwo uczulenia czy podrażnienia. Jeśli mi krzywdy nie robi tu musi zaiste być delikatna ;]
Oprócz tego myję głowę nie-szamponami: Isana Med DuschOl,
w tej chwili odkryłam ZIaja Ulga kremowy olejek myjący. Myją. Ten Ziaja ma o wiele łagodniejszy skład. Działa na pograniczu emulgacji, da namiastkę mycia odżywką ale ma bardzo łagodny detergent ;]
Oprócz tego żele do higieny intymnej KLIK
Glinka wymieszana z drożdżami przyjemnie myje, dla mnie za nawet mocno

Co by tu dalej...
Szampony Hipp i BD
BD ma wysokie pH
Hipp wymaga tylko dodania kropelki oleju, poza tym OK

Jako same odżywki jako takie: warto się przemóc do nakładania kilku kropel oleju po myciu ;]
Zrobiony po myciu kompres / płukanka z lnu już sama w sobie jest trochę odżywką
Łagodne traktowanie posłuży włosom samo w sobie

Na koniec troszkę smutna pointa, ale niestety nawet wiedzę na temat szkodliwych składników można sobie wsadzić w ** bo na rynku jest to co jest. Co tylko mogę robię sama i bardzo to lubię Na chwilę obecną tylko szamponu nie potrafię zastąpić czymś handmade Na wakacjach myłam naparem z orzechów piorących

[AjriszMarta]

Napisane przez kicia069

co do odżywki to nie nakładaj jej na skóre głowy, ja nakładam jakieś 5 albo 7 cm od nasady, wtedy jak odzywka nie będzie miała kontaktu ze skórą to jej nie podrażni i wydaje mi sie ze nie bedzie miało znaczenia jakiej użyjesz

Będzie miało. Jak spłukujesz to ta odżywka przepływa przez skórę ;] NIestety sprawdziłam na sobie :/

---------- Dopisano o 07:41 ---------- Poprzedni post napisano o 07:40 ----------

Wybaczcie, miałam odpowiedzieć a walnęłam elaborat ;]
Pytajcie

[Eloe77]

Ajrisz, dziękuję

Twoje cenne rady na pewno się przydadzą.
Tylko gdzie się podziała autorka wątka?

[Rvda88]

Napisane przez Eloe77

Ajrisz, dziękuję

Twoje cenne rady na pewno się przydadzą.
Tylko gdzie się podziała autorka wątka?

Czytam, czytam, za wszystkie odpowiedzi dziękuję, każdą przemyślę
Tylko odpisać porządnie nie mam czasu ;( Ale może w tym tygodniu się to zmieni

[Eloe77]

Najważniejsze byś miała czas zawalczyć o skórę i włosy

Powodzenia

[pooolka]

Od ok 1roku hennuje wlosy, natomiast kiedy zrezygnowalam tak jak AjriszMarta z slsow itp. przechodzac na lagodna pielegnacje(mylam hippem) zaczely sie pojawia stopniowo na moim skalpie takie a la przyszcze, jakies gule podskorne, swedzaca, ale nie przetluszczajaca sie glowa, do tego totalnie wysuszona- myslicie; ze mam podobny przypadek co AjriszMarta? Nie wiem skad te pryszczy, nigdy czegos takie na swojej skorze nie mialam. Jedynie na twarzy. Mycie odzywka odpada. Czasem zaczelam sie zastanawiac czy to moze nie przez hennowanie. Teraz powoli stwierdzam, ze moze one biora sie z tego delikatnego hippa... skalp nie jest moze dobrze domyty? Myje codziennie z drugiej strony. Jak sadzisz Eloe, AjriszMarta?tyle cennych rad, ake ja nadal nie wiem co zastapic tym szamponem- inne calkowicie odpadaja. BD tez

[AjriszMarta]

Napisane przez pooolka

Od ok 1roku hennuje wlosy, natomiast kiedy zrezygnowalam tak jak AjriszMarta z slsow itp. przechodzac na lagodna pielegnacje(mylam hippem) zaczely sie pojawia stopniowo na moim skalpie takie a la przyszcze, jakies gule podskorne, swedzaca, ale nie przetluszczajaca sie glowa, do tego totalnie wysuszona- myslicie; ze mam podobny przypadek co AjriszMarta? Nie wiem skad te pryszczy, nigdy czegos takie na swojej skorze nie mialam. Jedynie na twarzy. Mycie odzywka odpada. Czasem zaczelam sie zastanawiac czy to moze nie przez hennowanie. Teraz powoli stwierdzam, ze moze one biora sie z tego delikatnego hippa... skalp nie jest moze dobrze domyty? Myje codziennie z drugiej strony. Jak sadzisz Eloe, AjriszMarta?tyle cennych rad, ake ja nadal nie wiem co zastapic tym szamponem- inne calkowicie odpadaja. BD tez

Te gule brzmią bardzo jak olej kokosowy. Używasz może? Albo inne oleje?
Niedomyty skalp nie powinien się tak przejawiać chyba że skóra jest na coś chora?
Spróbuj czegoś stąd:

Oprócz tego myję głowę nie-szamponami:
Isana Med DuschOl, (ross)
żele do higieny intymnej KLIK
Glinka z drożdżami KLIK

Żel do higieny intymnej z mojej listy może dobrze działać - łagodne detergenty, mało zapachów, a kwas mlekowy zadziała tu na korzyść
Glinka czy drożdże swoją drogą, podreperują kondycję skóry ale nie nadają się na codzień, za dużo babrania i na dłuższą metę wysuszają :/

Wydaje mi się, że powinnaś spróbować myć rzadziej, skura sucha nie lubi wody z kranu.
Spróbuj też wcierać coś w skalp, może żel aloesowy albo lniany?

Nie znam wpływu henny.

Porządnie domyć może nie tylko SLS. Np napary typu orzechy piorące czy mydlnica tylko w dużym stężeniu, zostawione na parę minut; glinka. Odżywka z cytryną

[pooolka]

Napisane przez AjriszMarta

Te gule brzmią bardzo jak olej kokosowy. Używasz może? Albo inne oleje?

Niedomyty skalp nie powinien się tak przejawiać chyba że skóra jest na coś chora?
Spróbuj czegoś stąd:

Żel do higieny intymnej z mojej listy może dobrze działać - łagodne detergenty, mało zapachów, a kwas mlekowy zadziała tu na korzyść
Glinka czy drożdże swoją drogą, podreperują kondycję skóry ale nie nadają się na codzień, za dużo babrania i na dłuższą metę wysuszają :/

Wydaje mi się, że powinnaś spróbować myć rzadziej, skura sucha nie lubi wody z kranu.
Spróbuj też wcierać coś w skalp, może żel aloesowy albo lniany?

Nie znam wpływu henny.

Porządnie domyć może nie tylko SLS. Np napary typu orzechy piorące czy mydlnica tylko w dużym stężeniu, zostawione na parę minut; glinka. Odżywka z cytryną

Tak olejuje, ale tylko od uszkow w dol... na skalp nie nakladam, jedynie Khadi olejek stymulujacy porost wlosow, ale problemy byly juz wczesniej.
Chetnie poszukam, ale mieszkam w De i watpie ze ten zel do higieny intymnej tu znajde, chociaz ten ktory podalas wystepuje w Rossmannie? Proponujesz mycie nim skalpu? te jest testowany przez Ciebie?
http://www.codecheck.info/kosmetisch..._Sensitive.pro
ale tez ma Cocamidopropyl Betaine, moze to jest winowajca tak jak u Eloe? dziekuje za rady, jestescie nieocenione

[AjriszMarta]

Napisane przez pooolka

Tak olejuje, ale tylko od uszkow w dol... na skalp nie nakladam, jedynie Khadi olejek stymulujacy porost wlosow, ale problemy byly juz wczesniej.
Chetnie poszukam, ale mieszkam w De i watpie ze ten zel do higieny intymnej tu znajde, chociaz ten ktory podalas wystepuje w Rossmannie? Proponujesz mycie nim skalpu? te jest testowany przez Ciebie?
http://www.codecheck.info/kosmetisch..._Sensitive.pro
ale tez ma Cocamidopropyl Betaine, moze to jest winowajca tak jak u Eloe? dziekuje za rady, jestescie nieocenione

Zamknęłąm sobie zakłądkę z gotową odpowiedzią
Olejek Khadi też ma kokosa
Poczekaj na Eloe

Żele marek własnych innych drogerii, np DM, mogą być podobnie ładne. Rzuć okiem przy okazji
Myłam żelami do hig i są w porządku, w użyciu jak przysłowiowy szampon dla dzieci

Betaina na późniejszym miejscu jest łagodzona i szkodzić będzie tylko w przypadku nadwrażliwości, nie nadgorliwego oczyszczania

[pooolka]

Napisane przez AjriszMarta

Zamknęłąm sobie zakłądkę z gotową odpowiedzią
Olejek Khadi też ma kokosa
Poczekaj na Eloe

Żele marek własnych innych drogerii, np DM, mogą być podobnie ładne. Rzuć okiem przy okazji
Myłam żelami do hig i są w porządku, w użyciu jak przysłowiowy szampon dla dzieci

Betaina na późniejszym miejscu jest łagodzona i szkodzić będzie tylko w przypadku nadwrażliwości, nie nadgorliwego oczyszczania

dziekuje za rade AjriszMarto

[Eloe77]

Pooolko Ajrisz ma rację - Khadi ma kokos, a ten jest zapychający. Najczęściej właśnie jego obecność powoduje powstawanie zaskórników, pryszczyków itp.
Musisz też pamiętać, że olej nakładany na skórę nie jest dlań obojętny - na skórze żyją bakterie i ich ilość winna być optymalna. Może się okazać, że olej stanowi dla nich świetną pożywkę, rozmnażają się więc na potęgę.
Inną przyczyną może być henna, choć sama nie stwierdziłam u siebie pryszczyków po niej. Co prawda hennuję włosy od roku, ale robiłam to dopiero 3 razy, więc mogę nie mieć wystarczającego doświadczenia. Faktem jest natomiast to, ze reagujemy po hennie - skóra uzyskuje barwę, a ziółka wysuszają, więc nie jest powiedziane, że ona nie może być przyczyną problemów.
Na koniec tego etapu rozważań podsumowanie łączące - Khadi to i olej i ziółka - wszystko naraz. Zatem być może tutaj mamy winowajcę?

Inną sprawą jest mycie Hippem. Rzeczywiście ma on betainę kok., która może podrażniać i wysuszać skórę. Jednak trudno mówić tutaj o niedomyciu, ponieważ... nie napisałaś, czego dokładnie używasz. Przecież na skórę głowy dostaje się nie tylko szampon czy olej, ale też odżywka, wcierka, stylizator. Napisz, co używasz, obadamy, czy to możliwe, by skóra była niedomyta.
Jak często też sięgasz po szampon z siarczanami?
Dlaczego mycie odzywką odpada?
Czy stosujesz jakiekolwiek wcierki? Jakie?
Czy suszysz włosy suszarką? W jaki sposób? Jaką temperaturą?
Czy upinasz włosy?
Skoro problemy pojawiły się już wcześniej, to może teraz mamy tylko pokłosie tego, co już było, co się działo?

Napisane przez pooolka

te jest testowany przez Ciebie?
http://www.codecheck.info/kosmetisch..._Sensitive.pro
ale tez ma Cocamidopropyl Betaine, moze to jest winowajca tak jak u Eloe?

Żel wygląda ciekawie, choć betaina kok. naprawdę wysoko. Sama bym nie stosowała na skórę głowy, za bardzo obawiam się tego składnika, nawet jeśli łagodzi go coco glucoside.