Czy można powiedzieć o dziecku,że jest brzydkie?

[lemoorka]

Jak w tytule.

Przeglądamy masę zdjęć z noworodkami na NK, FB czy widzimy na żywo i nie zawsze jest to uroczy bobasek. Noworodki po porodzie SN sa opuchnięte fioletowe, maja zniekształconą główke, starsze dzieci maja powycierane włosy, dziwne wyrazy twarzy, etd.

Czy w takim wypadky wypada powiedzieć, że dziecko jest brzydkie?

[***luna]

Napisane przez lemoorka

Jak w tytule.

Przeglądamy masę zdjęć z noworodkami na NK, FB czy widzimy na żywo i nie zawsze jest to uroczy bobasek. Noworodki po porodzie SN sa opuchnięte fioletowe, maja zniekształconą główke, starsze dzieci maja powycierane włosy, dziwne wyrazy twarzy, etd.

Czy w takim wypadky wypada powiedzieć, że dziecko jest brzydkie?

Nie, nie wypada.

[dawidowskasia]

Napisane przez lemoorka

Jak w tytule.

Przeglądamy masę zdjęć z noworodkami na NK, FB czy widzimy na żywo i nie zawsze jest to uroczy bobasek. Noworodki po porodzie SN sa opuchnięte fioletowe, maja zniekształconą główke, starsze dzieci maja powycierane włosy, dziwne wyrazy twarzy, etd.

Czy w takim wypadky wypada powiedzieć, że dziecko jest brzydkie?

ja sobie nie wyobrażam czegoś takiego powiedzieć
To tak jakby wszyscy zachwycali się panną młodą a Ty byś palnęła,ze jest obrzydliwa tak naprawdę.

wystarczy nie wstawiać falszywych komentarzy typu "ale słodziuszek" i po sprawie

[gosia261282]

Napisane przez lemoorka

Jak w tytule.

Przeglądamy masę zdjęć z noworodkami na NK, FB czy widzimy na żywo i nie zawsze jest to uroczy bobasek. Noworodki po porodzie SN sa opuchnięte fioletowe, maja zniekształconą główke, starsze dzieci maja powycierane włosy, dziwne wyrazy twarzy, etd.

Czy w takim wypadky wypada powiedzieć, że dziecko jest brzydkie?

Nie dawaj komentarzy takich jakich sama nie chcialabys otrzymac,czyli:
"Nie czyn drugiemu co tobie nie mile"

[ciri15]

Wypada, ale nie matce
Tzn. jeśli musisz to skomentować to do kogoś, kto na pewno nie powie o tym rodzicom/bliskim osobom tego dziecka.
Nie oszukujmy się, nie wszystkie dzieci są ładne, niektóre nie są nawet urocze,

[hecate]

Mysle, ze w takich wypadkach mozna to zwyczajnie zachowac dla siebie.
Byloby mi przykro gdyby mi ktos wypalil prosto z mostu 'uo ale paskuda'.

Chociaz smiac mi sie chcialo z tego, co napisala mi kolezanka o swoich wrazeniach po porodzie, ze ona sama uznala, ze jej cora jest niezbyt urodziwa

[lemoorka]

Napisane przez hecate

Chociaz smiac mi sie chcialo z tego, co napisala mi kolezanka o swoich wrazeniach po porodzie, ze ona sama uznala, ze jej cora jest niezbyt urodziwa

Właśnie o tym mówie.

Jakiś czas temu zorbiliśmy przegląd zdjęć mojego dziecka i pamiętam,że byl brzydki po porodzie, a potem jeszcze ten trądzik niemowlęcy do kompletu.

Gdy powiedziałąm,że był brzydki- usłyszałam,że był ładny a poza tym to moje dziecko.

[ciri15]

Napisane przez hecate

Chociaz smiac mi sie chcialo z tego, co napisala mi kolezanka o swoich wrazeniach po porodzie, ze ona sama uznala, ze jej cora jest niezbyt urodziwa

Taka samokrytyka jest piękna, choć rzadko spotykana. Rodzice TŻ są jedynym znanym mi przykładem. Na szczęście, z brzydoty się często wyrasta

[***luna]

Napisane przez lemoorka

Właśnie o tym mówie.

Jakiś czas temu zorbiliśmy przegląd zdjęć mojego dziecka i pamiętam,że byl brzydki po porodzie, a potem jeszcze ten trądzik niemowlęcy do kompletu.

Gdy powiedziałąm,że był brzydki- usłyszałam,że był ładny a poza tym to moje dziecko.

Generalnie o gustach nie ma co dyskutowac.
Poza tym nie ma czegos takiego jak klasyczne piekno noworodka. Wiekszosc wyglada jak po ciezkiej przeprawie, ktora faktycznie jest porod.

[hecate]

Jak moja matula przyniosla ZDJECIE mojej siostry ze szpitala, zaraz po porodzie (ona do domu nie wrocila od razu bo niestety byla chora i troche ja trzymali), to bylam bardzo rozczarowana, ze bede miec TAKA BRZYDKA siostre. Nie pamietam czy powiedzialam to glosno wtedy, ale ona faktycznie wygladala zle po urodzeniu, zolta, napuchnieta, ze sladami jakis zadrapan czy igiel...

Jak ja zobaczylam na zywo jak wrocila do domu to kamien spadl mi z serca

Nie wiem jak to z tym jest, ze niby dla kazdej matki jej dziecko jest najpiekniejsze, bo jak napisalam, sa ludzie, ktorym sie wlasne dziecko nie podobalo

[gosik79]

Zastanawiam się jak można w ogóle pomyśleć, że można napisać pod zdjęciem czyjegoś dziecka taki komentarz, obojętnie ile ma dni, msc czy lat. Powiedzenie komuś w twarz, że jest paskudny jest tak samo okrutne, jak komentarz dotyczący nowo narodzonego dziecka.

Z tego co pamiętam, córka po urodzeniu wydawała mi się najpiękniejsza na świecie, dopiero niedawno, patrząc na zdjęcia, okazało się, że wyglądała jak mały szczurek.

[NibyNic]

Mi moj syn po porodzie wydal sie brzydki i pozniej czynilam sobie wyrzuty z tego powodu, ogolnie tervz jest duzo ladniejszy niz byl wczesniej jednak jest dosc przecietnej urody - nigdy nie uwazalam ze jest sliczny jednak nigdy mu nie powiem ze jest brzydki czy ladny bo niby po co, tym bardziej nie powiem zadnemu innemu dziecku, ze jest brzydkie - czy jego rodzicom, ale mam znajoma ktorej corka moim zdaniem jest naprawde brzydka i jedynie pod nosem sie usmiecham jak ta znajoma mowi do swojego dziecka "jestes najpiekniejsza na świecie księżniczko"

[stokrotka_to_ja]

Napisane przez gosik79

Z tego co pamiętam, córka po urodzeniu wydawała mi się najpiękniejsza na świecie, dopiero niedawno, patrząc na zdjęcia, okazało się, że wyglądała jak mały szczurek.

Albo jak stara,pomarszczona Indianka

Według mnie,dzieci tak jak i dorośli sa ładne i brzydkie,ale tak jak nie powiedziałabym o dorosłym,ze jest paskudny,tak nie powiem tego o dziecku.

[Groszek bez Marchewki]

Po porodzie zarowno dziecko jak i matka nie zachwycaja i wcale nie musza. No sorry, ja sie nie dziwie ze dziecko po calym wysilku jakim jest przecisniecie sie z brzucha mamy na swiat jest fioletowe i opuchniete, a nawet umazane mazia. To normalne, dla mnie glupie jest ocenianie urody noworodka. One sa piekne na swoj sposob, zwlaszcza wlasne, ale niestety nie kazdy potrafi zrozumiec "piekno" noworodka w taki sposob... Niektorzy mysla, ze noworodek ma wygladac jak model do reklam odziezy w rozmiarze 50/56

Tak na marginesie noworodek wyglada duzo inaczej juz pare godzin po porodzie, a dzien po to w ogole inny dzieciaczek, gdy im zejdzie opuchlizna i organizm pozbedzie sie nadmiaru plynow...

---------- Dopisano o 11:48 ---------- Poprzedni post napisano o 11:45 ----------

Napisane przez ***luna

Generalnie o gustach nie ma co dyskutowac.
Poza tym nie ma czegos takiego jak klasyczne piekno noworodka. Wiekszosc wyglada jak po ciezkiej przeprawie, ktora faktycznie jest porod.

Dokladnie, po za tym nie to jest wazne, cieszmy sie ze nasze dziecko czy tez "brzydal" kolezanki urodzil sie ZDROWY

[Renatka_2108]

Ja moge powiedziec ze jak ogladam noworodki czasem to wydaja sie brzydkie, tzn wg mnie sa brzydkie. Ale jak zobaczylam moja corcie to pierwsza mysl jaka ona sliczna Nie byla sina, nie byla umazana raczej, ani nie miala zmarszczonych raczek tak jak czasami maja noworodki, wloski ok, glowka rowniutka.
A wiekszosc dzieci przed porodem mi sie wydawaly brzydkie

[Layla79]

dziwny pomysł, zeby mowic o dzieciach ze sa brzydkie.

[dawidowskasia]

Napisane przez stokrotka_to_ja

Albo jak stara,pomarszczona Indianka

Według mnie,dzieci tak jak i dorośli sa ładne i brzydkie,ale tak jak nie powiedziałabym o dorosłym,ze jest paskudny,tak nie powiem tego o dziecku.

dokladnie. Zwłaszcza,ze moja opinia nikogo za bardzo nie interesuje a przykrości świadomie nie mam zamiaru sprawiać

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Nie, nei wypada, ale tyczy się to każdego człowieka NIKOMU nie napiszę w komentarzu, że jest brzydki czy nawet tylko - że niekorzystnie w danym ciuchu wygląda.

Kwestia kultury, myślę.

A brzydkie dziecko widziałam raz, dziewczynkę 6 tygodniową - mam nadzieję, że wyrośnie z tego. U lekarza rodzice z małą byli i mała miała tak koszmarnie nosek zadarty do góry, że dziurki niemalże na wierzchu nosa miała, idealny prosiaczek. Po tatusiu, tatuś to samo. Wyglądało to naprawdę koszmarnie.

[kropka75]

Napisane przez lemoorka

Jak w tytule.

Przeglądamy masę zdjęć z noworodkami na NK, FB czy widzimy na żywo i nie zawsze jest to uroczy bobasek. Noworodki po porodzie SN sa opuchnięte fioletowe, maja zniekształconą główke, starsze dzieci maja powycierane włosy, dziwne wyrazy twarzy, etd.

Czy w takim wypadky wypada powiedzieć, że dziecko jest brzydkie?

No chyba żartujesz?

Co to za pytanie jest, w ogóle?

---------- Dopisano o 12:20 ---------- Poprzedni post napisano o 12:19 ----------

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;32727012]
A brzydkie dziecko widziałam raz, dziewczynkę 6 tygodniową - mam nadzieję, że wyrośnie z tego. U lekarza rodzice z małą byli i mała miała tak koszmarnie nosek zadarty do góry, że dziurki niemalże na wierzchu nosa miała, idealny prosiaczek. Po tatusiu, tatuś to samo. Wyglądało to naprawdę koszmarnie.[/QUOTE]
No to chyba mała szansa...

[lemoorka]

Napisane przez kropka75

No chyba żartujesz?

Co to za pytanie jest, w ogóle?

A tak się pytam, bo nie rozumiałam oburzenia jak powiedziałam przy rodiznie,że moje dziecko było brzydkie

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Kropko, no właśnie łudzę się, że jak mała podrośnie to będzie więcej cech po mamie widocznych, a mama ładna Oby...

[kropka75]

Napisane przez dawidowskasia

ja sobie nie wyobrażam czegoś takiego powiedzieć
To tak jakby wszyscy zachwycali się panną młodą a Ty byś palnęła,ze jest obrzydliwa tak naprawdę.

wystarczy nie wstawiać falszywych komentarzy typu "ale słodziuszek" i po sprawie

Nic dodać...

Mam znajomych, na ślubie których nie byłam, ale potem dostałam zdjęcia. Padłam osobiście. Już nie wspomnę, że pan młody wygląda jakby miał Zespół Downa, bo jakimś cudem wszystkim to umyka, nawet żonie. Ale oboje wyglądali tak komicznie, że aż mi ich było żal. Pan młody prezentował piękną opryszczkę!
Panna młoda w zbyt ciasnej kiecce, w dodatku przytyła mocno od zaręczyn i miała mnóstwo wałków wszędzie. Do tego kiecka była na ramiączkach. Czesała ją jakaś wiejska fryzjerka i do koka zrobiła jej żydowskie baczki. Laska ma kręcone, suche, sianowate włosy, to sobie wyobraźcie ten efekt...

W większym gronie dostaliśmy album i... zaległa cisza. Nikt nic nie mówił, a rodzina państwa młodych czekała za zachwyty.
Wypadało chyba, ale... nie dało się zachwycać, no nie dało. Ktoś coś spytał, o fotografa (też wiejski, zrobił 1000 fot, jedna gorsza od drugiej), o miejsce, o ilość gości, byle nie mówić o młodych.

Obawiam się jednak, że w takich chwilach to i milczenie rani.

---------- Dopisano o 12:31 ---------- Poprzedni post napisano o 12:28 ----------

Napisane przez lemoorka

A tak się pytam, bo nie rozumiałam oburzenia jak powiedziałam przy rodiznie,że moje dziecko było brzydkie

Aaaa
Ale to o swoim mówiłaś?

To chyba inna bajka.

Mój był wyjątkowy, piękny, uroczy, gładki, nie czerwony, nie opuchnięty i takie tam. A teraz jak patrzę na jego zdjęcia po porodzie, to owszem, gładki był, bez plam czy innych atrakcji, ale taki mały brzydal trochę.
Dziś im starsze zdjęcie tym dzieć wydaje mi się coraz ładniejszy... Ciekawe co powiem za lat 10. Czy też obecny dwuletni wyda mi się brzydalowaty...

---------- Dopisano o 12:33 ---------- Poprzedni post napisano o 12:31 ----------

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;32727138]Kropko, no właśnie łudzę się, że jak mała podrośnie to będzie więcej cech po mamie widocznych, a mama ładna Oby...[/QUOTE]
Oj. Ciężka sprawa.

Ja mam takich sąsiadków. Babka ok, szału nie ma, ale ok. Facet jak to facet, ładniejszy od diabła to już git. Ale córa niestety poszła po tatusiu. A te jego cechy są tak nie kobiece, że aż smutno na nią patrzeć...
I też mam nadzieję, że wyrośnie. Bo łatwo jej nie będzie w szkole.

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

A to ja lepszy numer zrobiłam :d Wyjęli mi małą, dali nad głowę, a moja pierwsza myśl: o rany, jakie mam brzydkie dziecko Z tym, że równocześnie była ciekawość: jak ona będzie po wytarciu wyglądać, pewnie ładniej

[kropka75]

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;32727378]A to ja lepszy numer zrobiłam :d Wyjęli mi małą, dali nad głowę, a moja pierwsza myśl: o rany, jakie mam brzydkie dziecko Z tym, że równocześnie była ciekawość: jak ona będzie po wytarciu wyglądać, pewnie ładniej [/QUOTE]
Ha ha
Takie świeżo po wyjęciu to zwykle szału nie ma.

Ja nie widziałam takiego, to nie wiem.

[lemoorka]

Kropka - tak o swoim, miałam przyjemność widzieć mało urodziwe dzieci i gratulowałam rodzicom pociechy i zyczac im wszystkiego dobrego.

Ja mamz djęcie- 5 minut po proodzie na golasa. O matko ale stworek

[bajka1807]

wiadomo nie wypada mowic o innych w kontekscie brzydoty.

co do wlasnego dziecka hmmm moja pierwsza mysl jak zobaczylam corke, o matko jaka do mnie podobna - teraz ze mnie nie ma prawie nic nie myslalam o niej jak o malym brzydalku, mimo iz lekarz stwierdzil ze ma asymetrie policzkow i nos jak po walce z adamkiem, przetracony na prawa strone. ja tego nie widzialam mimo iz bacznie sie przygladalam dopiero teraz patrzac na niektore zdjecia zauwazam te niby defekty po ktorych obecnie sladu nie ma. z czasem twierdze ze moje dziecko mialo etap brzydoty, ale na szczescie jej przeszlo ale w zyciu jej tego nie powiem.

[Mirabilka]

dziecku powiedzieć, że jest brzydkie - absolutnie!
rodzicom/rodzinie - też raczej nie

a pomyśleć? można wszystko.

Nie ma co się oszukiwać - nie wszystkie dzieci są śliczne ale każdy kocha je na swój sposób.
Wszyscy dorośli też nie są piękni.. to normalne.

[AnQś]

Ja od początku twierdziłam,że moja córa, to taki mały chłopczyk jest (nawet się udzielałam w tym temacie na wizażu). Teraz widzę,że ładnieje,wszyscy mówią,że z niej mała laleczka.
A pamiętam jak mój ginekolog pytał mnie o wrażenia estetyczne i mu odpowiedziałam,że Marysia wygląda jak mały gruby biskup (miała wtedy 3 mce i była tłuuuuuściutka)

[ewi83]

Nie wypada I ja osobiscie nigdy nikomu nic takiego bym nie powiedziala

Kiedy urodzil sie synek mojej siostry- jej tz oszalal na jego punkcie- slyszalam tylko jaki to on piekny jakie ma ladne oczy itp. pojechalismy z moim tz i corkami mojej siostry do szpitala i az mnie zatkalo na widok siostrzenca- byl naprawde brzydki ( wygladal jak jego tatus-oczy mial ladne- po mamusi- ale tylko tyle). NIe wiedzialam co powiedziec, tzrymalam go na rekach i powiedzialam jakie ma sliczne niebieskie oczy, az podeszla starsza corka siostry ( miala cos kolo 7 lat) i powiedziala ze ona nie lubi jej braciszka, bo jest bardzo brzydki
Siostra powiedziala, ze rzecywiscie nie wyglada najladniej, szwgier sie bardzo obrazil TEraz ma juz 4 lata- moze nie jest brzydki ale nie jest tez ladny

Kiedy urodzil sie moj synek, pierwsze na co patrzylam to jego nos ( oboje z tz mamy dosc duze i bardzo sie balam ze on tez bedzie mial duzy, zwlaszcza ze na usg byl dosc wyrazny) . Nosek byl splaszczony, wiec wielkosci nie bylo widac- za to mial bardzo podrapana buzke ( porod kleszczowy) . Polozna zwrocila uwage na jego rzesy-BARDZO dlugie i czarne. NIe myslalam wtedy, ze jest piekny, ani brzydki-jest moim synem.
TEraz uwazam ze jest najpiekniejszym chlopcem

[ciri15]

Napisane przez AnQś

Ja od początku twierdziłam,że moja córa, to taki mały chłopczyk jest (nawet się udzielałam w tym temacie na wizażu). Teraz widzę,że ładnieje,wszyscy mówią,że z niej mała laleczka.
A pamiętam jak mój ginekolog pytał mnie o wrażenia estetyczne i mu odpowiedziałam,że Marysia wygląda jak mały gruby biskup (miała wtedy 3 mce i była tłuuuuuściutka)

Moja mama zawsze się wkurza jak mówię, że moja siostra przez jakiś czas po urodzeniu była brzydka, bo taka czerwona... No trudno, takie mam wrażenie estetyczne, że jak niemowlak jest czerwony=brzydki. Za to mój chrześniak po urodzeniu(2 dni) był śliczniutki, idealny noworodek... ale niestety mu to przeszło.