Zmiana nawyków żywieniowych!

[201604181004]

Ciekawe czy ktoś dołączy
Nie zależy mi na diecie, nie zakładam żadnej.
Chciałabym znaleźć osoby które tak jak ja chcą na stałe, na całe życie zmienić swoje nawyki żywieniowe.
Rzuciłam palenie papierosów, przyszedł czas by raz na zawsze rozstać się ze słodkimi napojami, czekoladowym obżarstwem, fastfoodami...
Nie zakładam żadnej konkretniej diety, mam nadzieję że jeśli zacznę odżywiać się w miarę zdrowiej kilogram może dwa sam spadnie.
Zamiast frytek, ziemniaki z wody a najlepiej kasza.
Zamiast smażonej piersi, gotowana.
Zamiast surówki z majonezem, miks świeżych warzyw...

Czy jest ktoś kto chce zacząć ze mną od dziś i trzymać się tego?

[kasica6662]

Ja! Ja chcę!
Koniec: ze słodyczami (lub chociaż ograniczenie ich), ze smażonym (i często tłustym) jedzeniem.
I pijemy czerwoną herbatkę

[201604181004]

łojojoj ja muszę w ogóle herbatę zacząć pić, bo nie lubię...
głupie napoje gazowane, cola, wypaczyła mi smak

[ohmonique]

O kurcze, ja też dołączę!
Dieta mi raczej niepotrzebna, ale z zamiarem zmiany jadłospisu na zdrowszy noszę się już jakiś czas
U mnie wypadałoby wprowadzić mnóstwo warzyw i owoców, skończyć z fastfoodami i słodyczami...
A co do herbatek to zielona!

[201604181004]

No hej może ktoś jeszcze wpadnie. Drugi dzień bez słodkich napojów, podejrzewam że pierwszy tydzień będzie najgorszy, chyba jestem uzależniona od coca coli i słodkich napojów. Nie zjadłam też drugi dzień ani nic słodkiego ani nic niezdrowego, a za każdym razem jak przechodziłam obok cukierni czy mcdonaldsa to sobie coś brałam.
Urghhhh pączka na śniadanie zamieniłam na bułkę z szynką...

[kasica6662]

Mało chętnych, teraz pytanie czy wszystkie wizażanki zdrowo się odżywiają i tylko my zostałyśmy takie niedobitki?
Drabineczka skoro już pokonałaś nałóg palenia, więc z napojami powinno pójść gładko
A ja dziś pięknie, bo 3 ciasteczka do kawy
Ćwiczycie coś, czy tylko skupiacie się na zdrowszym jedzeniu?

[201604181004]

Ja ćwiczę, chodzę na siłownie na ćwiczenia zorganizowane co prawda tylko raz w tygodniu ale na 1,5 zegarowej (zorganizować u mnie jakiekolwiek wyjście to cud ale przynajmniej tyle)

Zimna pepsi twist mnie kusi w lodówce, matko, mój organizm autentycznie domaga się tej dawki cukru której mu dostarczałam. :|

I powiem ci że z paleniem poszło gładko... Jakoś tak, wóz albo przewóz po prostu przestałam palić koniec kropka. Z jedzeniem się tak nie da. Jeść musisz... za każdym razem jak po coś sięgniesz masz ochotę sięgnąć po gorszy wybór... picie? zamiast wody "a może nektarek nic się nie stanie" zamiast kanapki... pączek "a co tam..."

[ohmonique]

Kasica nie martw się, mi też dzisiaj wafelek wpadł na 2 śniadanie Muszę się pozbyć z mieszkania słodyczy, jak nic nie będę miała to i jeść nie będę.
Drabineczka też chodzę na siłownie, też 1,5h w tygodniu, w ramach wf na studiach... Tyle, że często się obijam zamiast ćwiczyć uczciwie. I to też chcę zmienić!

[Lachezis]

Hej, dziewczyny!
Można dołączyć? Też chcę zmienić nawyki, bo odżywiam się dosyć kiepsko, a na dietę na razie nie mam ochoty. U mnie priorytetem jest zwiększenie ilości warzyw, z tym mam problem. Lubię je, owszem, ale jadam stanowczo za mało. Co do słodyczy, to raczej nie problem, nie chcę też ich całkiem wykluczyć. Tylko muszę je np. jeść rano na śniadanie, a nie na kolacje. Lepiej domowe ciacho niż batonika:p. No i dorzucić ryby oraz (najważniejsze) jeść około 5 posiłków dziennie! Z tym mam problem wielki, stąd ciągle coś podżeram:P. Albo zapycham się dużą kolacją, bo np. w biegu zjadłam tylko śniadanie i drożdżówkę.

Uda nam się?

[ohmonique]

Hej! Zapraszamy
Jasne, że nam się uda!

[Lachezis]

Napisane przez ohmonique

Hej! Zapraszamy
Jasne, że nam się uda!

W grupie raźniej. Ja właśnie wcinam serek wiejski z łychą czerwonej fasoli (coś ostatnio mam ochotę na strączkowe) i z świeżym ogórkiem. To tak, by choć kolacją ładnie zacząć jeść;p. A jutro pójdzie... no mam nadzieje.

[ohmonique]

Otóż to Też lubię serek wiejski! Właśnie, pora na kolację. Jesz takie redukcyjne kolacje, tzn. bez węglowodanów?

[Lachezis]

Napisane przez ohmonique

Otóż to Też lubię serek wiejski! Właśnie, pora na kolację. Jesz takie redukcyjne kolacje, tzn. bez węglowodanów?

Właściwie to dopiero zaczynam, tak od paru dni. Jeszcze nie jestem w tym dobra. No, ale jak już miałam serek, to stwierdziłam, że trochę tak smutno i trzeba coś dodać i padło na fasolę:P.

[ohmonique]

Napisane przez Lachezis

Właściwie to dopiero zaczynam, tak od paru dni. Jeszcze nie jestem w tym dobra. No, ale jak już miałam serek, to stwierdziłam, że trochę tak smutno i trzeba coś dodać i padło na fasolę:P.

Kurcze, a ja byłam jakiś czas temu na redukcji, ale zawsze ciężko mi było obejść się bez chleba wieczorem
Samego serka wiejskiego też bym nie zjadła, musi być z dodatkiem jakimś
Byłam dziś na większych zakupach spożywczych, więc zaopatrzyłam się w warzywa i od jutra wcinam

[201604181004]

O witamy nową osobę

Ja aktualnie nie mam ochoty na żadne jedzenie, zrobiłam sobie krótką drzemkę po której mam zgagę jestem już jak babcia.
No tak, warzywa... Warzywa jak warzywa, jeszcze je zjadam, ale owoce? matko, sto lat nie jadłam owoców, chyba że wiśni w żelu w deserze owocowym muszę to zmienić koniecznie

[ohmonique]

Haha Spokojnie, damy radę to pozmieniać!
Też myślę, że po rzuceniu palenia wprowadzenie takich małych zmian nie powinno być problemem dla Ciebie

[orzechowo]

oo tak, dołączam się zaczynam od jutra, zobaczymy jak mi pójdzie =p

[kasica6662]

OOO coraz nas więcej Może walka ze złymi nawykami będzie łatwiejsza w większej grupie

[201604181004]

Dokładnie
Uhh na kolacje zjadłam ryż z jabłkiem i cynamonem, nom nom nom.
Właściwie to taki podwieczorek.

Mój pierwszy owoc od stu lat

[willy_nilly]

O, któż to się odchudza! Panna Drabineczka!

Napisane przez kasica6662

I pijemy czerwoną herbatkę

Podziwiam. Mnie odpycha zapach, który mi przypominał śniętą rybę, leżącą w błocie.

Napisane przez drabineczka

Drugi dzień bez słodkich napojów, podejrzewam że pierwszy tydzień będzie najgorszy, chyba jestem uzależniona od coca coli i słodkich napojów. Nie zjadłam też drugi dzień ani nic słodkiego ani nic niezdrowego, a za każdym razem jak przechodziłam obok cukierni czy mcdonaldsa to sobie coś brałam.
Urghhhh pączka na śniadanie zamieniłam na bułkę z szynką...

Możesz być z siebie dumna! Chociaż dla mnie zawsze najgorszy jest drugi tydzień bez słodyczy i napojów... Swoją drogą cukier uzależnia, a jest wszędzie... ostatnio pół godziny stałam przed półką z ketchupami, żeby znaleźć taki bez cukru.

Napisane przez drabineczka

Dokładnie
Uhh na kolacje zjadłam ryż z jabłkiem i cynamonem, nom nom nom.
Właściwie to taki podwieczorek.

Mniam!

A ja sobie dzisiaj zrobiłam dietetyczne bezy, a co sobie będę żałować!

[kasica6662]

ohmonique zapomniałam napisać, ale muszę zadać to pytanie.Czy pisząc: "muszę pozbyć się słodyczy z domu" nie miałaś na myśli "muszę je zjeść jak najszybciej"?

willy_nilly ja tam nie czuję takiego 'zapachu', może kwestia jaka to herbata, firma produkująca? Początkowo dziwny tak jakby ziemisty posmak czułam, ale teraz nie wyobrażam sobie picia czarnej herbaty (którą piłam wcześniej).
Było w programie "Wiem co jem" o cukrze, w parówkach też jest... Tak więc całkowicie cukru się nie wykluczy niestety

Drabineczka słodki podwieczorek widzę A ja się zastanawiałam właśnie z czym by tu ryż jeść

[ohmonique]

Napisane przez kasica6662

ohmonique zapomniałam napisać, ale muszę zadać to pytanie.Czy pisząc: "muszę pozbyć się słodyczy z domu" nie miałaś na myśli "muszę je zjeść jak najszybciej"?

willy_nilly ja tam nie czuję takiego 'zapachu', może kwestia jaka to herbata, firma produkująca? Początkowo dziwny tak jakby ziemisty posmak czułam, ale teraz nie wyobrażam sobie picia czarnej herbaty (którą piłam wcześniej).
Było w programie "Wiem co jem" o cukrze, w parówkach też jest... Tak więc całkowicie cukru się nie wykluczy niestety

Drabineczka słodki podwieczorek widzę A ja się zastanawiałam właśnie z czym by tu ryż jeść

Dokładnie, niestety, tak! Ale ciiicho.... poszły wczoraj wafelki, nic nie zostało na dziś i od dziś już żadnych nie jem

Co do czerwonej herbaty to ja myślę, że kwestia przyzwyczajenia. Też kiedyś namiętnie ją piłam, początkowo miała dla mnie właśnie taki ziemisty posmak, potem wlewałam jej sporo w siebie
Ale jakiś rok temu przerzuciłam się na zieloną, czerwoną teraz od czasu do czasu

[201604181004]

No, niestety, cukru się nie wykluczy :/ natomiast ja przeżywam swój trzeci dzień bez słodkich napojów . Kurde to jest coś strasznego już wiem że dzieci będę przyzwyczajać od małego do wody, tym bardziej żadnej pepsi coli czy fanty bo normalnie coś strasznego

A ja właściwie żadnych takich herbatek nigdy nie piłam, co one takiego dają tak naprawdę? Jakie jest ich działanie?

[ohmonique]

Normalnie prawie jak narkoman na odwyku

Czerwoną piłam kiedyś głównie ze względu na jej właściwości odchudzające, a dokładnie to, że wpływa na spadek tłuszczu, czyli w konsekwencji masy ciała. Ale oczywiście sama w sobie niewiele tego efektu daje. Myślę, że połączona ze zdrową dietą wspomaga na pewno odchudzanie
A zielona oczyszcza organizm z toksyn, wpływa na uregulowanie ciśnienia, bodajże obniża też cholesterol i pewnie kilka innych rzeczy, dokładnie to trzeba by poczytać w necie

[201604181004]

O dziękuję. To może powinnam sięgnąć po zieloną.
No, ja już przysypiam, a spałam dzisiaj 10 godzin mam w lodówce dwa napoje energetyczne, ale to kolejna zakazana rzecz...

[kasica6662]

Czerwona i zielona przedłużają życie, więc może to sposób na długowieczność? O czerwonej czytałam też, że wzmacnia organizm, u mnie to by się może i zgadzało, bo odporność poszła w górę.
Tu masz wątek, jak chcesz to poczytaj

A białą piłyście?
Oooo Drabinka za zdrowe odżywanie się wzięłaś, a w domu tyle pokus pochowane po kątach?

[ohmonique]

Akurat z napojami gazowanymi, słodkimi problemu nie mam. A już energetyków to w ogóle nie tykam.
Za to mam problem z przejściem obojętnie obok słodyczy, zwłaszcza po obiedzie. Obiad kojarzy mi się z deserem po nim Albo kiedy jestem na uczelni to bardzo często zdarza mi się zjeść a to jakiegoś batonika, a to gorącą czekoladę wypije
Dlatego ostatnio robię sobie kanapkę i biorę jakiś owoc ze sobą, żebym już tam nie kupowała nic.

Białej nie piłam

[Lachezis]

Napisane przez ohmonique

Akurat z napojami gazowanymi, słodkimi problemu nie mam. A już energetyków to w ogóle nie tykam.
Za to mam problem z przejściem obojętnie obok słodyczy, zwłaszcza po obiedzie. Obiad kojarzy mi się z deserem po nim Albo kiedy jestem na uczelni to bardzo często zdarza mi się zjeść a to jakiegoś batonika, a to gorącą czekoladę wypije
Dlatego ostatnio robię sobie kanapkę i biorę jakiś owoc ze sobą, żebym już tam nie kupowała nic.

Też nie lubię. Mój chłopak pije namiętnie, aż mam ochotę mu to wylać do zlewu. Powstrzymuję się oczywiście, bo na co nam wojna domowa? Wystarczy, że mu truję o szkodliwości. I ten zapach mnie drażni, oj strasznie.
Ja niestety też, jak jestem na uczelni, zjadam namiętnie drożdżówki. Muszę zacząć robić kanapki, albo sałatki! Tylko, że kasy nie mam, ech;|. Muszę czekać na nowy miesiąc. W marcu sobie odbiję żywnościowo.
Kolejne postanowienie, jak widać.

Napisane przez kasica6662

Tu masz wątek, jak chcesz to poczytaj

A białą piłyście?
Oooo Drabinka za zdrowe odżywanie się wzięłaś, a w domu tyle pokus pochowane po kątach?

A piłam. Smaczna i delikatniejsza od zielonej, tylko pamiętać, by nie zalewać wrzątkiem.

A dziś zjadłam pączka trójkątnego z jabłkiem na podwieczorek:p. Trudno, jedna słodkość w ciągu dnia, to raczej nie zbrodnia. Muszę kończyć, kot gramoli się na laptop:P.

[kasica6662]

Oj tak słodkie po obiedzie najlepiej do kawki Ciężko jest trzymać się zdrowego odżywiania skoro poza domem tyle pokus Zastanawiam się nad białą herbatką, ale póki co zostaje przy czerwonej.
Znacie jakieś przepisy z czym jeść kaszę? (na obiad)

[201604181004]

No niestety, po domu to mam pochowane tyle rzeczy... rafalleo się patrzy, biała czekolada, pepsi twist, ojojoj

ja kaszę, najlepiej gryczaną lubię jeść z pieczarkami i jakimś sosem, om nom nom. pierś z kurczaka zapieczona z pieczarkami i do tego kasza gryczana.

A gdzie wy kupujecie te herbatki? w aptece?