Pomocy jak z tego wyjsc??

[angelisia69]

Otoz ok.1 roku temu zaczelam sie drastycznie odchudzac,pomimo ze nie mialam zbytnio z czego dazylam do niedowagi.Jadlam ok 700-800kcal i nie dbalam o jakosci posilkow.
Teraz jestem od ok.pol roku na 1500kcal i cwicze ok.2,5h dziennie.Moja waga jest dla mnie zadowalajaca.Jednak teraz konkret,2,5h dziennie cwiczen,oraz ciagle liczenie kalorii,wazenie posilkow i jedzenie z zegarkiem w reku jest dla mnie uciazliwe.Chcialabym miec wiecej czasu dla siebie,jednak boje sie ze jak zaczne cwiczyc mniej lub przestane liczyc kalorie przytyje.
Bardzo prosze o pomoc.

[marma53]

Jedyne, co mogę Ci poradzić to.... jeść "na oko", wiesz mniej więcej, ile teraz jesz - jedz tak samo jak dotąd, tylko nie licz. Co do ćwiczeń to spokojnie godzina wystarczy. I spróbuj dobić z limitem kalorii do 2000 (a nawet i więcej, bo ćwiczysz....)1500 to ciągle za mało i na tym organizm też chudnie szczególnie, że jak piszesz, ćwiczysz 2,5 h dziennie. Tu policz swoje zapotrzebowanie : http://www.programy.u.waw.pl/zapotrz...ie-kalorie.php
a najlepiej, gdybyś poszła do dietetyka, który napisałby Ci jadłospis i nauczył jeść więcej, ale tak, aby nie przytyć a być zdrowym.
Trzymam kciuki!

[Ilta]

Angelisia - jesz tylko ciut powyżej tego, ile Twój organizm średnio zużywa na pracę mózgu, mięśni, serca itp (a to jest ok 1300kcal) a i tak tę niewielką nadwyżkę zaraz spalasz.
Piszesz, że Twoja waga Cię zadowala a mimo to ćwiczysz i kontynuujesz dietę, która jest de facto odchudzająca.
Nie wiemy, jaka to waga (uprzedzając - lepiej żebyś już napisała jakie to BMI, licznik np. na dieta.pl , bo za podawanie wagi i wzrostu moderatorzy biją [patrz-regulamin]).
Ciągle liczysz kalorie, jesz z zegarkiem w ręku, ważysz jedzenie. Może to być jeszcze tak "z rozpędu" po trzymaniu ścisłej diety, ale wobec powyższych faktów polecałabym Ci zrobić dla samej siebie, tak zupełnie szcczerze z samą sobą, ten test i zobaczyć wynik: https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=571370
Bo to co piszesz pokrywa się z niektórymi pytaniami z tego testu. A znając jego wynik będzie łatwiej dziewczynom podzielić się swoim doświadczeniem (w sensie będą wiedziały, jakich rad Ci udzielać)

[I_love_shopping]

nieee no, na dłuższą metę można zeschizować. Ćwicz nadal, ale już przestań patrzyć się na kalorie. Jedz konkretnie i zdrowo, nie dojadaj między posiłkami i myślę, że wszystko będzie ok

[kinga_slimitin_aqua]

Napisane przez angelisia69

Otoz ok.1 roku temu zaczelam sie drastycznie odchudzac,pomimo ze nie mialam zbytnio z czego dazylam do niedowagi.Jadlam ok 700-800kcal i nie dbalam o jakosci posilkow.
Teraz jestem od ok.pol roku na 1500kcal i cwicze ok.2,5h dziennie.Moja waga jest dla mnie zadowalajaca.Jednak teraz konkret,2,5h dziennie cwiczen,oraz ciagle liczenie kalorii,wazenie posilkow i jedzenie z zegarkiem w reku jest dla mnie uciazliwe.Chcialabym miec wiecej czasu dla siebie,jednak boje sie ze jak zaczne cwiczyc mniej lub przestane liczyc kalorie przytyje.
Bardzo prosze o pomoc.

700-800 kcal to zdecydowanie za mało. Dobrze, że zwiększyłaś kalorycznośc posiłków. Czy 1500 to wystarczająco, trudno powiedziec- zależy czy oprócz tych 2,5 godzin cwiczeń prowadzisz aktywny czy siedzący tryb życia. Możesz to określic korzystając z kalkulatorów, policz ile czasu zajmują Ci poszczególne czynności w ciągu dnia i zobacz ile kalorii spalasz w ten sposób. Pod uwagę weź wszystko co robisz w ciągu 24 godzin, łącznie ze spaniem, siedzeniem, oglądaniem tv itp.

Z ważenia posiłków możesz zrezygnowac, przez ten czas powinnaś się już nauczyc określac 'na oko' wielkośc porcji. Nie musi byc co do grama, chodzi o zachowanie proporcji na talerzu.