Posiadacze border collie łączcie się :))

[Mona Liza]

Jestem posiadaczką bordera od prawie roku. Zgrany z nas duet Szukam osób, z którmi mogłabym wymienić spostrzeżenia na temat tej pobudliwej rasy

Oto Quest:

[aboleth]

witam,
przeczytałam doć dużo materiałów na temat tej rasy lecz chciałma zapytać o kilka szczegółów :
1) ile na miesiąc minimalnie trzeba wydać na psa tej rasy (zawsze można wydać więcej )
2) ile czasu może zostać sam np. jak pójdę do pracy ?
3) czy 5 km spaceru na dzień codzienie a oprócz tego ok 2 godziny zabawy innej starczy?
??
Bardzo proszę o pomoc

[_Marta_M_]

Napisane przez aboleth

witam,
przeczytałam doć dużo materiałów na temat tej rasy lecz chciałma zapytać o kilka szczegółów :
1) ile na miesiąc minimalnie trzeba wydać na psa tej rasy (zawsze można wydać więcej )

Zalezy jak chcesz go żywić. BARF wychodzi dość tanio, jeśli suche żarcie to tyle ile kosztuje worek 12-15 kg, który starcza tak na 2-3 miesięcy, zależy od dawkowania, ale to sobie możesz przeliczyć na szczeniaka więcej pieniędzy bo trzeba inwestować w zabawki (szczenieta na ogół szybko się z nimi rozprawiają), do tego smakołyki, jakieś paskudztwa do żucia itd

Ale wydaje mi się, że można się miesięcznie zmieścić w mniej niż 150 zł bez problemu

2) ile czasu może zostać sam np. jak pójdę do pracy ?

Zależy jak sie zajmiesz za naukę uczenia każdy pies może zostać sam w domu na te 7-8 godzin, trzeba go po prostu tego nauczyć. I zapewnić długi spacer przed wyjściem i po wyjściu, zwłaszcza w przypadku psa tak wymagającego stymulacji psychicznej jak border collie.
Szczeniak najprawdopodobniej nieco przemebluje Ci mieszkanie, ale z wiekiem większość psów się uspokaja i traktuje dom jako miejsce, w którym się raczej odpoczywa, za to na spacerach daje się czadu.

3) czy 5 km spaceru na dzień codzienie a oprócz tego ok 2 godziny zabawy innej starczy?
??

Zależy do psa. Może Ci się trafić wulkan energii, albo leniwa ciapa. Lepiej założyć więc, że pies będzie bardzo energiczny.

Przede wszystkim nie licz spaceru kilometrami, bo to nie o to tu chodzi. 5 km można zrobić nawet wokół 3 bloków po prostu powtarzając ileś tam razy kółka.
Border collie potrzebuje nietylko ruchu- ważna jest praca psychiczna. To nie jest pies, którego puścisz żeby polatał po krzakach i się w ten sposób zmęczył.

Masz jakieś plany co do niego? Agility/frisbee? Nauka sztuczek?
Co rozumiesz pod pojęciem "inna zabawa"?

[aboleth]

Dzięki za szybką odpowiedź
Chciała bym Właśnie jakieś Agelity ale nie wiem do końca jeszcze na jakiej zasadzie działają zawody i co ludzie mają na myśli pytając mnie o "plany w obec psa" pewnie po to chce takiego żeby z nim spędzać cały wolny czas .
Frizbi też mi się podoba i napewno bym psu też trochę pożucała ale na zawody z agelity bym chciała jeździć tylko nie wiem czy można psa samemu przygotowywać czy on musi jeździć na treningi ???

[winogronek]

Napisane przez aboleth

Dzięki za szybką odpowiedź
Chciała bym Właśnie jakieś Agelity ale nie wiem do końca jeszcze na jakiej zasadzie działają zawody i co ludzie mają na myśli pytając mnie o "plany w obec psa" pewnie po to chce takiego żeby z nim spędzać cały wolny czas .
Frizbi też mi się podoba i napewno bym psu też trochę pożucała ale na zawody z agelity bym chciała jeździć tylko nie wiem czy można psa samemu przygotowywać czy on musi jeździć na treningi ???

Startowanie w zawodach nie jest jakimś wymogiem , można się samemu bawić ale jeśli masz taki zamysł to bez treningów się nie obędzie chyba, że masz profesjonalny tor przed domem
Musisz zwrócić uwagę też na to z jakiej linii pochodzi psiak czy z pracującej czy wystawowej one diametralnie się od siebie różnią również wyglądem, sprawdzić badania na dysplazję bo to u nas szwankuje itp itd.
Najlepiej poznać kogoś kto ma psy tej rasy w domu.

[_Marta_M_]

Napisane przez aboleth

Dzięki za szybką odpowiedź
Chciała bym Właśnie jakieś Agelity ale nie wiem do końca jeszcze na jakiej zasadzie działają zawody i co ludzie mają na myśli pytając mnie o "plany w obec psa" pewnie po to chce takiego żeby z nim spędzać cały wolny czas .
Frizbi też mi się podoba i napewno bym psu też trochę pożucała ale na zawody z agelity bym chciała jeździć tylko nie wiem czy można psa samemu przygotowywać czy on musi jeździć na treningi ???

To zadam inaczej to pytanie: dlaczego border collie, czym się kierowałaś wybierając akurat tę rasę?

Spędzać cały wolny czas można z psem każdej rasy, a także z psem nierasowym

[aboleth]

Tor jestem wstanie sobie zorganizować na działce u wujka tam jest dużo miejsca to weekendy byśmy tam spędzali.
A jesteś wstanie mi powiedzieć czym różni się linia pracującej od wystawowej .
Ja myślałam o białoczarnym klasycznym z ciemnymi oczkami
Dlatego border collie bo skradły moje serce od lat 12 marze aby mieć takiego psa który był by wulkanem energi , mogła bym z nim dużo rzeczy robić frizbie i inne jeździć na zawody czy wystawy uczyć różnych sztuczek i któy był by przyjazny i oddany

Chciała bym go karmić suchą karmą na wyjazdach i na początku a potem mięskiem i kurzymi łapkami itd.
A wiecie może jak to jest z testowaniem szczeniaków wiem że niktórzy coś takiego robią żeby predyspozycje poznać malucha na czym to polega ?

[_Marta_M_]

Jeśli masz zamiar z psem profesjonalnie trenować to skup się na szukaniu hodowli, w której rodzice również są psami startującymi w zawodach
Potem najlepiej zapisać się z maluchem do psiego przedszkola, w którym pokazują jak budować z psem relację, która zaprocentuje potem w psich sportach, ucza też często pierwszych podstaw dotyczących agility/frisbee. Potem warto zapisać się do klubu frisbee/agility w Twoim mieście.

Psa nie wystarczy nauczyć biegania po torze, na zawodach jest głośno, jest masa ludzi i psów- psa przede wszystkim trzeba nauczyć samokontroli i maksymalnego skupienia na przewodniku i wykonywanej robocie; tego uczą w klubach/sekcjach, do tego wytłumaczą Ci wszystkie reguły, będziesz też miała okazję uczyć się od bardziej doświadczonych
Frisbee wcale nie wygląda tak łatwo jak na filmach, trzeba do perfekcji opanować rzucanie talerzami

Amator-samouk raczej nie ma szans na zawodach, choć oczywiście można próbować

Testy przeprowadza się, gdy poszukuje sie szczeniaka o konkretnych predyspozycjach, np. do dogoterapii, startowania w zawodach. Testy przeprowadza specjalista (behawiorysta na ogół). Tutaj przykład: http://www.dogfield.pl/content/blogcategory/19/35/


Rozważając zakup border collie trzeba sobie przede wszystkim uświadomić, że ten pies wymaga sporo ruchu i ćwiczeń umysłowych, bieganie raz w tygodniu po torze nie sprawi, że nie będzie kombinował i wymyślał sobie sam ciekawszych zajęć, które nie spodobają sie Tobie.
Do tego ruchu wymaga nie tylko latem i wiosną, kiedy to aż się chce z psem na spacery chodzić, ale też jesienią i zimą, kiedy często jest zimno, wszędzie wala się roztopiony śnieg, szybko się robi ciemno i nie ma się ochoty siedzieć na zewnatrz przez 2 godziny wymyślając jeszcze zadania dla psa, któremu nie straszne zimno

[aboleth]

Nie zależnie od pory roku czy godziny codzienie 3 spacery robimy z mamą minimum po godzinie każdy pies by nam towarzyszył.
W moim mieście nie ma klubów dla psów czy torów :C
musiała bymdojeżdzać 50km w jedną stronę

[milkanika]

http://www.dogfield.pl/content/blogcategory/25/42/
Joasia ma akurat bordery fajne są ale wymagają przewodnika który wie co robi, bo może energia przejść na demolowanie i złe zachowanie i dobrze jest zacząć gdzieś gdzie dobrze pokierują,bo agillity to nie tylko bieg na oślep, tylko posłuszeństwo, trzeba znaleźć granicę pomiędzy nakręceniem psa a wspólną pracą, zawsze na początku trzeba psa nauczyć posłuszeństwa, potem bezpiecznego pokonywania przeszkód by pies nie zeskoczył no i dokładności, współpracy, no i pies który rośnie nie może pokonywać każdej przeszkody

[_Marta_M_]

Napisane przez aboleth

Nie zależnie od pory roku czy godziny codzienie 3 spacery robimy z mamą minimum po godzinie każdy pies by nam towarzyszył.
W moim mieście nie ma klubów dla psów czy torów :C
musiała bymdojeżdzać 50km w jedną stronę

Tak jak pisałam- border collie to nie pies typowo rodzinno-spacerowy, on wymaga dużo pracy psychicznej, której nie zapewnisz mu niestety choćby i 5-godzinnym spacerem....ale oczywiście możesz próbować, może sie trafić egzemplarz, który się przystosuje, tylko potem się nie zdziw jak jednak się okaże że pies cuduje bo nie ma zapewnionej odpowiedniej stymulacji psychicznej

ja już widziałam bordery, które zachowywały się jak "zdrowo trzepnięte" (przepraszam za określenie, ale nic innego nie przychodzi mi do głowy)- szamoczące się na smyczy, rzucające się na każdego człowieka i psa, widziałam bordera wyżywającego się na innych psach, próbującego uganiać czworonogi mniejszych rozmiarów totalnie wjeżdżającym tym psom na psychę, gnębiąc je i podgryzając. Dla mnie to były jak nic przejawy frustracji.

Miałaś już wcześniej psa, zwłaszcza z I gr FCI?

[aboleth]

Wiem że psychika tych psów wymaga ćwiczeń i jestem na to przygotowana o spacerach mówiłam bardziej w kontekście tego że wspomniane było o zabawach z psem pomimo brzydkiej pogody .
A psychiczne też bedzie miał rozrywkę napewno się dla niego coś znajdzie np "triki" czy szukanie schowanej zabawki czy tez karmy wiem że to psy które pracowały kiedyś z ludźmi i nadal chcą aby im powierzać zadania.
A jest ktoś wstanie mi powiedzieć jak bc znoszą inne zwierzęta np. koty ?
Ile razy na dzień karmi się bc bo ja już trochę zgłupiałam (mówię o dorosłym) na jednym forum czytam że 1 raz na dzień a na innym że 3 razy Chciała bym jakoś to sobie poukładać w głowie ale już się pogubiłąm :C

[winogronek]

aboleth ja też marzyłam o borderze ale postawiłam na jego "brata mniejszego" Papillona i uwierz mi czasami przy nich wysiadam
Dla porównania linia wystawowa:

http://www.clanfairplay.com/img/lenny.jpg

pracująca /sportowa:

http://liandigitalmedia.com/wp-conte...pdog_thumb.jpg

Na wystawie o ile mi wiadomo traktowane są tak samo i nie ma podziałów są też bordery krótkowłose, trzeba patrzeć czy rodzice siedzieli na kanapie czy jednak były używane do sportów i pracy np z owcami ich cechy były utrwalane stąd te umowne podziały.

Nie są to proste psy ich inteligencja wcale nie ułatwia wychowania, taki pies potrzebuje ciągłej stymulacji umysłowej szczególnie jak jest młody. Tak jak zresztą poprzedniczki już pisały.
No i muszę cię zdziwić Bordery mają osiemnaście umaszczeń więc jest w czym wybierać.
_Marta_M_ w zasadzie najważniejsze aspekty opisała.

Ze swojej strony mogę doradzić jeśli jesteś nerwową osobą której trudno być konsekwentną raczej odradzam psy z grupy tych "energicznych" bo nie wyrobisz psychicznie na co dzień się z tym spotykam i nie jest miło patrzeć na to, że w tym przypadku pomoc jest bezskuteczna.

Częstotliwość karmienia zależy od wieku i co robisz z tym psem jak on tą energie pożytkuje.
Dorosłemu psu wystarczą 2 posiłki jeden rano drugi po południu.

[_Marta_M_]

Napisane przez aboleth

Wiem że psychika tych psów wymaga ćwiczeń i jestem na to przygotowana o spacerach mówiłam bardziej w kontekście tego że wspomniane było o zabawach z psem pomimo brzydkiej pogody .
A psychiczne też bedzie miał rozrywkę napewno się dla niego coś znajdzie np "triki" czy szukanie schowanej zabawki czy tez karmy wiem że to psy które pracowały kiedyś z ludźmi i nadal chcą aby im powierzać zadania.

Tylko wiesz....ja osobiście sceptycznie podchodzę do pomysłów typu "kupię bc i będę mu kazać szukać zabawek to zaspokoi to jego potrzebę pracy". Ten pies potrzebuje wyzwań.

A jest ktoś wstanie mi powiedzieć jak bc znoszą inne zwierzęta np. koty ?

Tak jak inne psy, które zostaną do kotów przyzwyczajone jak się szczeniak będzie chował wśród kotów to nie będzie ich atakował (chyba, że będzie szukał rozrywki i odkryje że koty można fajnie ganiać).
Większość psów można nauczyć ignorowania kotów.

Ile razy na dzień karmi się bc bo ja już trochę zgłupiałam (mówię o dorosłym) na jednym forum czytam że 1 raz na dzień a na innym że 3 razy Chciała bym jakoś to sobie poukładać w głowie ale już się pogubiłąm :C

Dorosłego psa tej masy na ogół karmi się raz dziennie, ale jeśli jest potrzeba to można to rozbić na dwa posiłki. Na pewno nie powinno się przekraczać dziennej dawki, chyba że karmisz psa czyms innym niż suchą karmą.



Wiesz, nie chcę Cię broń Boże zrażać, ale podejdź z dystansem do pomysłu zakupu bc. Są też innej, mniej wymagające jeśli chodzi o pracę umysłową rasy, które też można nauczyć sztuczek i które będą w 7 niebie mając codziennie 3-godzinny spacer

Ja widziałam za dużo psów tej rasy, a też aussie czy australian cattle dog, które świrowały, bo ich właściciele niestety za późno orientowali się, że nie dadzą rady sprostać wymaganiom rasy.

[Garadiela]

Ja mam watpliwa przyjemnosc obserwowania pseudo bordera...
Pies w wieku 4-5 mies ...
Oczywiscie bez papiero-bo po co
Ja z tym psem nie wytrzymala bym jednego dnia...I to mowie calkiem serio...
Nie ogarniam takiego adhd,tego pobudzenia,wymuszania zabawy,zajecia sie psem,nie okrzesanej energiii...
No nie ogarniam i koniec
Pozatym z tego co rozmawialam z ludzmi znajacymi ta rase mozna trafic na osobniki lekliwe,niesmiale.
Ta suka ktora mam okazje poznawac jest nie dosc ze totalnym adhd to szczeka tyle ze moj spaniel przez 5 lat tyle nie wyszczekal co ona do tej pory,no i ma spory problem z lekliwoscia...

Nie mowie ze tak sie zachowuje kazdy border bo nie mam totalnie porownania miedzy nia a rodowodowym...
Mowie tylko co moze byc,na przykladzie tego jednego psa.

Podobno z lini show sa spokojniejsze i bardziej zrownowazone,warto to rozwazyc przed zakupem...
Jeszcze jest linia tzw wers.
Polaczenie workinga z showem...
Podobno maja dobra psychike
Ale generalnie popre poprzedniczke...To bardzo wymagajace psy,potrzebujace masy czasu,pracy i pracy... Umyslowej i tej fizycznej...
Ja mam psy i stycznosc z roznymi rasami ale tego typu psa -ja osobiscie bym nie chciala,nie podolala bym az takim wymagania...
Dla takiej rasy trzeba mase poswiecic,jesli jestes w stanie-bierz bordera,jesli nie...Pomysl o czyms mniej wymagajacym....

[klempaa]

Zgadzam się z Martą_M. Niestety (albo stety) wydaje mi się, że BC to psy dla dość specyficznej grupy ludzi - albo takich którzy zawodowo siedzą w psich sportach, albo takich, którzy są w stanie zapewnić psu każdego dnia całe mnóstwo nowych bodźców.
Ja np nie zdecydowałabym się nigdy na BC, bo wiem, że nasz tryb życia (mój i TŻta) to nie jest coś, dzięki czemu BC byłby zadowolony.

Warto przy wyborze rasy poobserwować, bardzo, ale to bardzo dużo poczytać i porozmawiać z ilkoma hodowcami - np. na wystawie. Po to, żeby zrozumieć, czego pies potrzebuje i by zastanowic się, czy my faktycznie jestesmy w stanie mu to dać... Jest mnóstwo ras, mnóstwo pięknych, mnóstwo takich, które nam z TŻtem się podobają - ale na naszej liście ewentualnego dopsienia stadła są tylko 3 z nich. Po prostu mierzymy siły na zamiary...

[aboleth]

To jeszcze jedno pytanie co właściwie rozumiecie pod pojeciem stymulacji psychiki bo nie rozumiem ja rozumiem że musi mieć wyzwania cos szukać czegoś pilnować itd.
A czy są różnice charakteru międy suką a psem ?
A czy pies kastrowany może brać udział w wystawach ?

[_Marta_M_]

Napisane przez klempaa

Niestety (albo stety) wydaje mi się, że BC to psy dla dość specyficznej grupy ludzi - albo takich którzy zawodowo siedzą w psich sportach, albo takich, którzy są w stanie zapewnić psu każdego dnia całe mnóstwo nowych bodźców.

Dokładnie to mam na myśli. Ja osobiście znam jednego aussie (rasowy) i jednego bc (bez papierów), oba psy są ideałami jeśli chodzi o bawienie ludzi na spacerach (znają masę sztuczek, biegają za talerzem), ale... ich właścicielki codziennie poświęcają przynajmniej godzinę czasu na trening polegający na nauce samokontroli psa, bieganiu za talerzem, powtarzaniem do upadłego komend z zakresu posłuszeństwa. Do tego średnio 2 godziny spaceru polegającego na bieganiu luzem po łące.
Do tego co 3 dni jeżdżą na tor agility, udzielają się w jakies tam szkółce i klubie agility, w weekendy na ogół jeżdżą na treningi frisbee. A psy sprawiają wrażenie takich, którym mimo wszystko ciągle mało


aboleth - mniej więcej o to chodzi. Pies ma mieć wyzwania, ma się rozwijać intelektualnie, nie wystarczy nauczyć go tuzina sztuczek i je powtarzać co spacer. Pytanie czy byłabyś w stanie mu zapewnić pracę psychiczną, ta rasa to po prostu wulkan energii, jeśli się go nie opanuje to pies wejdzie Ci na głowę i zamiast fajnych i przyjemnych spacerów będziesz marzyła o tym, żeby wrócić do domu jak najszybciej

[klempaa]

Napisane przez aboleth

To jeszcze jedno pytanie co właściwie rozumiecie pod pojeciem stymulacji psychiki bo nie rozumiem ja rozumiem że musi mieć wyzwania cos szukać czegoś pilnować itd.
A czy są różnice charakteru międy suką a psem ?
A czy pies kastrowany może brać udział w wystawach ?

Odpowiem Ci na pierwsze pytanie tak: wiesz, gdzie widzę najszczęśliwsze BC? Pracujące z owcami/kaczkami u pewnych znajomych. To są psy spełnione, mają mnóstwo bodźców cały czas (bo muszą być w czasie pracy skupione).

Oczywiście, że są różnice w charakterze suki i psa.

Psy kastrowane nie mogą być wystawiane (tzn wystawić możesz ale zejdziesz albo z "nie do oceny" albo "dyskwalifikująca".

---------- Dopisano o 21:15 ---------- Poprzedni post napisano o 21:14 ----------

Napisane przez _Marta_M_

Dokładnie to mam na myśli. Ja osobiście znam jednego aussie (rasowy) i jednego bc (bez papierów), oba psy są ideałami jeśli chodzi o bawienie ludzi na spacerach (znają masę sztuczek, biegają za talerzem), ale... ich właścicielki codziennie poświęcają przynajmniej godzinę czasu na trening polegający na nauce samokontroli psa, bieganiu za talerzem, powtarzaniem do upadłego komend z zakresu posłuszeństwa. Do tego średnio 2 godziny spaceru polegającego na bieganiu luzem po łące.
Do tego co 3 dni jeżdżą na tor agility, udzielają się w jakies tam szkółce i klubie agility, w weekendy na ogół jeżdżą na treningi frisbee. A psy sprawiają wrażenie takich, którym mimo wszystko ciągle mało

Ano właśnie.
Mam wrażenie, ze mało osób myśli również o tym, że to nie jest zbyt dobry pies dla osoby niedoświadczonej...

[Garadiela]

Napisane przez aboleth

To jeszcze jedno pytanie co właściwie rozumiecie pod pojeciem stymulacji psychiki bo nie rozumiem ja rozumiem że musi mieć wyzwania cos szukać czegoś pilnować itd.
A czy są różnice charakteru międy suką a psem ?
A czy pies kastrowany może brać udział w wystawach ?

Pies kastrowany nie moze brac udzial w wystawie Wymogiem sa dwa jadra Z suka to jeszcze przejdzie bo nikt nie sprawdzi czy byla sterylka czy nie
Stymulacja psychiki u bordera polega na tym ze jest to pies stworzony do pracy...
On mial pilnowac owiec,pracowac przy stadzie...
Ten pies pracujac -meczyl sie psychicznie i fizycznie...W domowych warunkach taki border sam probuje sobie to nadrobic,bedzie biegac,poganiac wlasciciela do zabawy,szczekac,wymyslac tysiac zajec aby tylko cos porobic....
Ten pies po prostu musi sie zmeczyc praca....Obawiam sie ze starczy mu rzucanie pileczki
To jest wulkan energii ktora w jakis madry sposob wlasciciel musi rozladowac....
Sam sie na pewno nie ulozy i nie zmeczy...
Moze i sa spokojniejsze egzemplarze-nie wiem,wiem tylko tyle ze ten pies potrzebuje pracy jak powietrza...

[winogronek]

Taka anegdota mi się przypomniała , sytuacja z jednego dnia bordera który na co dzień ma super życie , tor przeszkód przed domem inne psy, trening, zaganianie kurczaków, owiec zawody.
Właściciel zamykał go w klatce która była jego schronieniem , miejscem do spania po pewnym czasie okazało się jeszcze czymś innym , klatka była przykryta z jednej strony tak ze ściany nie było widać , po odsunięciu jej pewnego dnia okazało się że piesek się nudził i wygryzł okazałą dziurę w cemencie

[aboleth]

Jestem psu (mówie juz o dorosłym) wstanie zapenić co dzienne spacery 3razy na dzień, co dzień 1,5 godziny "trening" frizbiee lub agelity oraz 2- 3 godzin pracy typowo umysłowej a w co drugi weekend Całe 2 dni na wsi w głębi lasu oprócz tego u nas w parku jest jeziorko gdzie mógł by popływać oraz raz na tydzień mógł by zaganiać kury.
Jeśli bedzie potrzeba zmienić coś w moim życie abym bc był szczęśliwy zrobie to bez chwili zawachania .
Czy ważanie że tak zaplanowany czas mu starczy?

[klempaa]

Ile masz lat?
Czy miałaś już kiedyś psa?
Czy mialaś kontakt z psem tej rasy (nie mówię o zobaczeniu na wystawie, ale np. całodniowej wizycie u hodowcy)?
Czy masz jakieś doświadczenie z frisbee/agility (bo nie masz szkoły w pobliżu przecież)?
Co rozumiesz przez "pracę typowo umysłową"?

[winogronek]

Co z wiekiem szczenięcym? Chyba, że chcesz wsiąść już dorosłego psa i też nasuwają mi się te same pytania co zadała klempaa.

[aboleth]

21 lat studentka (narazie studia dzienne zootechnika niedługo może zaocznie technik weterynarii)
Ja osobiście nie miałam psa ale przez prawie rok pomoagałam w wychowaniu szczeniąt rasy hasky i owczarek niemiecki oraz przez 2 lata codzienie wyprowadzałam na spacer malamuta
Miałam kontakt z tą rasą przez 1/2 dnia
Doświadczenia nie mam z frizby czy agelity dlatego zbieram teraz informację i się dokształcam przed wźęciem szczeniaka
Praca typowo umysłowa to naprzykłada szukanie smakołyków czy trenowanie posłuszeństwa.
szczeniaka oczywiście bym chciala myślę że z małym szczeniakiem dam rade bo miałam już doczynienienia tak jak wcześniej wspomniałąm (obecnie mam dwa koty od małego wychowane)

[klempaa]

Czy jestes pewna, że będziesz miała codziennie czas na taką aktywność z psem jakiej potrzebuje? (codziennie - czyli jak pada deszcz, wieje, leje czy śnieży również, niezależnie od tego czy sesja czy nie sesja)

I przede wszystkim: czy masz jakieś doświadczenie ze szkoleniem? Bo BC, niezależnie od tego, na jak miłego wygląda, bardzo, ale to bardzo potrzebuje niezwykle konkretnego i dobrego szkolenia posłuszeństwa. On sam musi również nauczyć się żyć z człowiekiem tak, żeby oboje byli szczęśliwi.

Mam nadizeję, że zdajesz sobie sprawę, że ten pies musi miec tą pracę umysłową zróżnicowaną - prosto mówiąc, szukanie smakołyków po kilku razach będzie dla niego nudne i tyle...

A ten 1/2 dniowy kontakt z BC to jak wyglądał?



I wiesz - nie czuj się w żaden sposób krytykowana czy oceniana - ale to jest naprawde, ale to naprawdę bardzo specyficzna rasa. I ten pies potrzebuje bardzo specyficznego człowieka...

[aboleth]

zwykłe półdnia zpsem po prsotu obserwowałam jak jego dzień wygląda co robi itd.
Bedzę miała czas nie zależnie na wszystko bo ja moge ze studiow zrezygnować ale nigdy ze szczęścia dla moich zwierząt , w szkoleniu mam małe doświadczenie + doświadczenie z książek i programów telewizyjnych.
wiem że z czasem trzeba nowe zabawy wymyślać i to jest super

Bardzo się cieszę że ktoś zadaje mi te wszystki pytania dlatego że pozwoli mi się to lepiej przygotować na BC

[klempaa]

Napisane przez aboleth

zwykłe półdnia zpsem po prsotu obserwowałam jak jego dzień wygląda co robi itd.
Bedzę miała czas nie zależnie na wszystko bo ja moge ze studiow zrezygnować ale nigdy ze szczęścia dla moich zwierząt , w szkoleniu mam małe doświadczenie + doświadczenie z książek i programów telewizyjnych.
wiem że z czasem trzeba nowe zabawy wymyślać i to jest super

Bardzo się cieszę że ktoś zadaje mi te wszystki pytania dlatego że pozwoli mi się to lepiej przygotować na BC

Wiesz, no ale pracować będziesz musiała kiedyś - więc jak to pogodzisz z poświęceniem takiej ilości czasu psu? Pies to przecież nie na 2-3 lata studiów - to towarzysz na jakieś 10... A wtedy - praca, rodzina (nie wiem jakie masz plany rodzinne) - żeby nie było tak że wtedy czasu dla psa juz tyle nie będize i będzie świrował...

A dla BC trzeba CIĄGLE nowe zadania wymyślać. Nie czasem

[aboleth]

jeśli ja bym musiała iść do pracy to brat i mama jest na miejscu jest na emeryturze więc by się psem zajeła plany rodzine są takie w najliższym czasie (10 lat napewno jestem samotnikiem który otacza się zwierzakami )nie będę zakładać swojej rodziny .
Bardzo podoba mi się to właśnie że te psy chcą coś nowego robić wspólnie z właścielem .

""Jestem psu (mówie juz o dorosłym) wstanie zapenić co dzienne spacery 3razy na dzień, co dzień 1,5 godziny "trening" frizbiee lub agelity oraz 2- 3 godzin pracy typowo umysłowej a w co drugi weekend Całe 2 dni na wsi w głębi lasu oprócz tego u nas w parku jest jeziorko gdzie mógł by popływać oraz raz na tydzień mógł by zaganiać kury. ""

Ale powiedź mi czy ten czas który mu "zaplanowałam" to wystarczył by czy jeszcze trzeba więcej czasu ???

[klempaa]

Nie czas wydaje mi się tu problemem.


Wiesz co mnie trochę martwi? Że nie masz "obcykanych" kilku opcji. Zakładasz, że jakby co to studia rzucisz, praca też tylko jeśli będziesz musiała, chlopaka/męża też nie. Nie bierzesz pod uwagę co będzie, jeśli będzie to wszystko wyglądało inaczej niż sobie zaplanowałaś.

A z tym czasem w pracy - nie chodziło mi o to, ze pies będzie siedział sam (bo to psu w rozsądnych ilościach nie zaszkodzi). Chodzi mi o to, czy wtedy - jak wrócisz po 8h z pracy- będziesz nadal miała czas i chęci na aktywne zabawy z psem.
Jeszcze jedno: mama i brat wiedzą, że "jakby co" to obciążysz ich takim psem? Wiedzą, na co się piszą? Brat nie zamierza rodziny zakładać? Umieją się psem zająć? Będą chcieli?

Jeszcze jedno pytanie: co zrobisz z psem, jak będizesz chciała wyjechać na wakacje?