Chronicie, ratujecie naszą Planetę?

[pendraiw]

czy macie to gdzieś?
Czy w życiu codziennym staracie się chronić środowisko? Czy gasicie światło - dla dobra planety? zakręcacie wodę myjąc zęby? Wanna czy prysznic, środki chemiczne czy naturalne? foliówki z marketów czy własne torba? i inne sposoby na ochronę Ziemi? Czy wogóle nie zwracacie na to uwagi?

Zapraszam do dyskusji

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Prysznic, najczęściej własne torby, segregacja śmieciorów, nie spalam w piecu CO żadnego syfu - tylko papierzyska, drewno, węgiel.

[pendraiw]

Co do palenia, to ja mam ten problem z głowy (blok).... ale rzeczywiście niektórzy lubią wrzucać do pieca różne wynalazki.

[TOMORROW]

Napisane przez pendraiw

czy macie to gdzieś?
Czy w życiu codziennym staracie się chronić środowisko? Czy gasicie światło - dla dobra planety? zakręcacie wodę myjąc zęby? Wanna czy prysznic, środki chemiczne czy naturalne? foliówki z marketów czy własne torba? i inne sposoby na ochronę Ziemi? Czy wogóle nie zwracacie na to uwagi?

Zapraszam do dyskusji

oszczędzam wodę i prąd-również dla rachunków
segreguję śmieci
mam torby szmatki na zakupy
zdecydowanie wolę prysznic

[pendraiw]

To ja się pochwalę że do sprzątania i odświeżania używam sody i oszczędność i mniej chemii używam w domu..... jak i mniej tej chemii spuszczam do zlewu

[martynka89]

Napisane przez pendraiw

czy macie to gdzieś?
Czy w życiu codziennym staracie się chronić środowisko? Czy gasicie światło - dla dobra planety? zakręcacie wodę myjąc zęby? Wanna czy prysznic, środki chemiczne czy naturalne? foliówki z marketów czy własne torba? i inne sposoby na ochronę Ziemi? Czy wogóle nie zwracacie na to uwagi?

Zapraszam do dyskusji

Gasze swiatlo, wode zakrecam jak mi niepotrzebna. Torby do sklepu przewaznie biore swoje, chyba, ze zapomne, to wtedy biore ze sklepu foliowki.
Srodki chemiczne kupuje eko na promocjach, robie wtedy zapas. Jak zabraknie do nastepnej promocji, to przez jakis czas uzywam zwykle. Aha plyn do mycia naczyn caly czas zwykly uzywam bo kupilam kilka razy eko roznych firm i nie radzil sobie zbyt dobrze z tlustymi naczyniami.

Edit: No i smieci tez segreguje oczywiscie.

---------- Dopisano o 10:40 ---------- Poprzedni post napisano o 10:39 ----------

Napisane przez pendraiw

To ja się pochwalę że do sprzątania i odświeżania używam sody i oszczędność i mniej chemii używam w domu..... jak i mniej tej chemii spuszczam do zlewu

A do czego konkretnie tej sody uzywasz?

[pendraiw]

Napisane przez martynka89

Gasze swiatlo, wode zakrecam jak mi niepotrzebna. Torby do sklepu przewaznie biore swoje, chyba, ze zapomne, to wtedy biore ze sklepu foliowki.
Srodki chemiczne kupuje eko na promocjach, robie wtedy zapas. Jak zabraknie do nastepnej promocji, to przez jakis czas uzywam zwykle. Aha plyn do mycia naczyn caly czas zwykly uzywam bo kupilam kilka razy eko roznych firm i nie radzil sobie zbyt dobrze z tlustymi naczyniami.

Edit: No i smieci tez segreguje oczywiscie.

---------- Dopisano o 10:40 ---------- Poprzedni post napisano o 10:39 ----------


A do czego konkretnie tej sody uzywasz?

http://dziecisawazne.pl/dom-bez-chem...a-oczyszczona/


z tej strony, używałam sody do większości propozycji i muszę przyznać że działa Nie myłam tylko zębów sodą - bo się boję ale podobno wybiela zęby

---------- Dopisano o 12:26 ---------- Poprzedni post napisano o 12:03 ----------

W sumie, większośc tych działań na rzecz ochrony środowiska, również i nam daje korzyść. Płacimy mniej.
Ja natomiast chciałabym wiedzieć, czy ktoś z was robi coś więcej
np segreguje śmieci (parę odp było )
nie używa foliówek ,
nie kupuje nic w spreyu,
dokręca wodę , np w pracy czy w jakimś urzędzie,
i inne.
Chodzi mi o to czy któraś przejmuje się , albo inaczej - jest ekolożką bo chętnie chciałabym pogadać z kimś takimi

[coff3ina]

Czesc,

staram sie pamietac o wylaczaniu swiatla oprocz dla ekologi rowniez dla rachunkow i swietego spokoju bo mam w domu takiego jednego, ktory uznal sobie za cel zycia wylaczanie ich w momencie jak nikogo nie ma w pomieszczeniu. Niewazne jest ze za 5 s do niego wroci

Uzywam torebek szmatek bo sa wytrzymalsze. Jesli mam juz jakies plastikowe to uzywam ich zamiast workow na smieci.

Jak kupuje paste do zebow to wybieram taka bez opakowania z kartonu.

Zamiast psikajacych odswiezaczy mam na kaloryferze zawieszony pojemniczek z woda i olejkiem. To moge zdecydowanie polecic zawsze swiezo pachnie i intensywnie plus powietrze nie jest wysuszone co jest zbawienne dla mojej alergii.

Segregacja smieci, ktora niestety idzie na marne bo i tak wszystko z roznych koszy laduje zazwyczaj do jednej smieciarki ;/

Tylko tyle na razie pamietam

[pendraiw]

Napisane przez coff3ina

Czesc,

staram sie pamietac o wylaczaniu swiatla oprocz dla ekologi rowniez dla rachunkow i swietego spokoju bo mam w domu takiego jednego, ktory uznal sobie za cel zycia wylaczanie ich w momencie jak nikogo nie ma w pomieszczeniu. Niewazne jest ze za 5 s do niego wroci

Uzywam torebek szmatek bo sa wytrzymalsze. Jesli mam juz jakies plastikowe to uzywam ich zamiast workow na smieci.

Jak kupuje paste do zebow to wybieram taka bez opakowania z kartonu.

Zamiast psikajacych odswiezaczy mam na kaloryferze zawieszony pojemniczek z woda i olejkiem. To moge zdecydowanie polecic zawsze swiezo pachnie i intensywnie plus powietrze nie jest wysuszone co jest zbawienne dla mojej alergii.

Segregacja smieci, ktora niestety idzie na marne bo i tak wszystko z roznych koszy laduje zazwyczaj do jednej smieciarki ;/

Tylko tyle na razie pamietam

Czesć
Wydaje mi się że takie włączanie i wyłączanie w odstępach sekundowych ,to więcej pradu pożera niż gdyby się świeciło cały czas tak jak z kompem.

To z śmieciami to racja, u mnie też tak jest.

Ja jednej rzeczy nauczyłam tż - żeby wyłączał światło jak ogląda tv, mówił mi, że lepiej dla oczu jak światło jednak się pali, nie wiem ile w tym prawdy ale nauczył się wyłączać
Pojemnik z wodą i olejkiem - heheh też tak robię

---------- Dopisano o 12:55 ---------- Poprzedni post napisano o 12:52 ----------

ooo przypomniało mi się ze "nawoże" swoje kwiaty drożdzami, skorupkami jaj, fusami herbat i wodą np po gotowaniu ziemniaków.
Tyle że znów wychodzi, że robię to dla oszczędności portfela

[Krystaliczne szczescie]

oszczędzam światło, zakręcam wodę jeśli mi nie jest potrzebna oraz segreguję śmieci. Nie palę w piecu byle czego a poza tym bałabym się,że mi piec wybuchnie,serio .

[coff3ina]

Napisane przez pendraiw

Czesć
Wydaje mi się że takie włączanie i wyłączanie w odstępach sekundowych ,to więcej pradu pożera niż gdyby się świeciło cały czas tak jak z kompem.


Ja jednej rzeczy nauczyłam tż - żeby wyłączał światło jak ogląda tv, mówił mi, że lepiej dla oczu jak światło jednak się pali, nie wiem ile w tym prawdy ale nauczył się wyłączać
Pojemnik z wodą i olejkiem - heheh też tak robię

---------- Dopisano o 12:55 ---------- Poprzedni post napisano o 12:52 ----------

ooo przypomniało mi się ze "nawoże" swoje kwiaty drożdzami, skorupkami jaj, fusami herbat i wodą np po gotowaniu ziemniaków.
Tyle że znów wychodzi, że robię to dla oszczędności portfela

Co do swiatla to ja to wiem ale nie bede sie o to klocila. Poczekam na inny powod jak na przyklad podlanie moich pieknych orchidei odstana woda z... PLYNEM DO NACZYN. Odkrylam ta zbrodnie rano i powod odpadania kwiatkow zostal wyjasniony.

Napisz cos wiecej o nawozeniu kwiatow bo po tym zamachu stanu to na pewno im sie cos extra przyda.

Co do TV to rzeczywiscie oczy sie psuja (a przynajmniej mialam tak wmawiane od dziecinstwa) dlatego ja ogladam zawsze ze swiatlem wlaczonym

[pendraiw]

Napisane przez coff3ina

Co do swiatla to ja to wiem ale nie bede sie o to klocila. Poczekam na inny powod jak na przyklad podlanie moich pieknych orchidei odstana woda z... PLYNEM DO NACZYN. Odkrylam ta zbrodnie rano i powod odpadania kwiatkow zostal wyjasniony.

Napisz cos wiecej o nawozeniu kwiatow bo po tym zamachu stanu to na pewno im sie cos extra przyda.

Co do TV to rzeczywiscie oczy sie psuja (a przynajmniej mialam tak wmawiane od dziecinstwa) dlatego ja ogladam zawsze ze swiatlem wlaczonym

Wogóle nie mam w domu roślin kwitnących
Czyli jednak oczy się psują czy nie? wie ktoś

[martynka89]

Ja tez slyszalam, ze oglaanie TV bez zapalonego swiatla szkodzi wiec mam obok telewizora lampke, zeby duzego swiatla nie zapalac.

Uzywam jeszcze pieluchy wielorazowe dla dziecka. A zeby w pokoju ladnie pachnialo wkraplam kilka kropelek olejku z lawendy do pojemniczka.

[incredibile]

U mnie to mniej więcej tak:
- zawsze dokładnie zakręcam kran - dla ekologii, spokoju i dla siebie - nic mnie tak nie denerwuje jak dźwięk kapiącej wody
- wychodząc, gaszę światło
- mam specjalne żarówki energooszędne
- segreguję śmieci
- do pieca idzie tylko papier i drewno
- śmiecowanie-segregowanie
- własne torby na zakupy - obowiązkowo
I chyba tyle, reszty nie pamiętam...

oprócz tego, na mojej uczelni jest taki jakby projekt, że robimy różne rzeczy właśnie dla naszej Planety

[pendraiw]

Napisane przez incredibile

U mnie to mniej więcej tak:
- zawsze dokładnie zakręcam kran - dla ekologii, spokoju i dla siebie - nic mnie tak nie denerwuje jak dźwięk kapiącej wody
- wychodząc, gaszę światło
- mam specjalne żarówki energooszędne
- segreguję śmieci
- do pieca idzie tylko papier i drewno
- śmiecowanie-segregowanie
- własne torby na zakupy - obowiązkowo
I chyba tyle, reszty nie pamiętam...

oprócz tego, na mojej uczelni jest taki jakby projekt, że robimy różne rzeczy właśnie dla naszej Planety

Fajnie

[incredibile]

też mi się to podoba.

A wspieracie może takie akcje, jak czasami ogłaszają w telewizji - "kup coś tam, a połowa zysku z zakupu produktu zostanie przekazana na np. wsparcie niedźwiedzi dla WWF?"

[pendraiw]

Napisane przez incredibile

też mi się to podoba.

A wspieracie może takie akcje, jak czasami ogłaszają w telewizji - "kup coś tam, a połowa zysku z zakupu produktu zostanie przekazana na np. wsparcie niedźwiedzi dla WWF?"

Ja nie - bo nie ufam że ta kasa tam pójdzie, może i to prawda, ale jakoś nie mogę w to uwierzyć

[incredibile]

Napisane przez pendraiw

Ja nie - bo nie ufam że ta kasa tam pójdzie, może i to prawda, ale jakoś nie mogę w to uwierzyć

Ja też. Wolę sama coś zrobić, coś mi śmierdzi właśnie z tym wydawaniem kasy.

[_Matilde_]

Staram się cuś tam robić w kierunku tego żeby jak najmniej szkodzić środowisku. Kupuję rzeczy możliwie jak najprościej opakowane, dziękuję za jednorazowe torebki w sklepach, jak mi się rzucą w oczy biodegradowalne środki czystości to chętnie biorę, segreguję odpady, używam dobrej jakości świetlówek energooszczędnych. Bywa że i zbieram śmieci z ulicy jak czuję potrzebę
Poza tym tępię rośliny obce i ekspansywne, jak chociażby
http://pl.wikipedia.org/wiki/Klon_jesionolistny
http://pl.wikipedia.org/wiki/Rdestow...ko%C5%84czysty
http://pl.wikipedia.org/wiki/D%C4%85b_czerwony
czy "akacja" czyli robinia akacjowa
nie rozumiem jak można je polecać jako rośliny ozdobne jeśli robią więcej szkody niż pożytku, czy to niewiedza czy niefrasobliwość?

[WhiteCherry]

Napisane przez pendraiw

czy macie to gdzieś?
Czy w życiu codziennym staracie się chronić środowisko? Czy gasicie światło - dla dobra planety? zakręcacie wodę myjąc zęby? Wanna czy prysznic, środki chemiczne czy naturalne? foliówki z marketów czy własne torba? i inne sposoby na ochronę Ziemi? Czy wogóle nie zwracacie na to uwagi?

Zapraszam do dyskusji

gaszę światło, zakręcam wodę myjąc zęby, mam wannę (ale nigdy nie leję do niej dużo wody, ilość lekko ponad kostki, czyli tyle ile zużyje się normalnie pod prysznicem), segreguję śmieci, nie wyrzucam śmieci gdzie popadnie, piec mamy nowy i z atestem (piece starszej generacji niby generują dużo syfu), no i to chyba tyle...

[ladymln]

Witam,

segregujemy śmieci,
mamy piec olejowy+ kominek, do którego idzie tylko drewno i papier na rozpałkę,
wyłączamy światło, chyba że wychodzimy dosłownie na sekundę to wtedy nie,
mamy prysznic i wannę, większość rodziny korzysta z prysznica, a nawet jeśli z wanny to lejemy dość mało wody (no chyba, że raz na jakiś czas człowiek ma ochotę na relaks w wannie to też bez przesady, nie odmawiamy sobie),
zakręcamy wodę myjąc zęby,
używamy papieru toaletowego, który pochodzi z recyklingu,
używamy toreb materiałowych i plastikowych, ale mamy kilka takich mocnych plastikowych, których używamy już ponad 6 lat!,
jak ktoś gotuje wodę na herbatę/kawę, to pada pytanie do reszty, żeby nie gotować milion razy,
w ogrodzie używamy naturalnych nawozów tj. skoszonej trawy, gałęzi, które sobie leżą w specjalnym pojemniku i robi się z nich taki domowy obornik,
do pracy dojeżdżamy komunikacją miejską,
urządzenia elektryczne wyłączamy na noc (tj. żeby nie były w stanie czuwania),

i to chyba tyle.

[Candy_lips]

Napisane przez pendraiw

czy macie to gdzieś?
Czy w życiu codziennym staracie się chronić środowisko? Czy gasicie światło - dla dobra planety? zakręcacie wodę myjąc zęby? Wanna czy prysznic, środki chemiczne czy naturalne? foliówki z marketów czy własne torba? i inne sposoby na ochronę Ziemi? Czy wogóle nie zwracacie na to uwagi?

Zapraszam do dyskusji

Wanna- to jednak moje przyzwyczajenie, ale często kąpię się tak, że nie zużywam całej wanny czy 3/4, bo to bardzo dużo, ale np niecałą połowę albo z 1/4, czyli minimum Nie tak często robię sobie takie kąpiele na całą wannę.

Tak, gdy myję zęby, to zakręcam wodę.

Gaszę światło, gdy nie korzystam.

Staram się używać toreb ekologicznych, mamy takie w domu.

Czasem środki chemiczne, czasem naturalne.

Śmieci też staramy się segregować, choć różnie z tym bywało.

Tak jak forumowiczka wyżej staramy się nie robić wody na herbatę milion razy, gdy nie ma takiej potrzeby.

Też jeżdżę komunikacją, ale to głównie ze względu na ceny, patrząc na to ile kosztuje bilet, a ile benzyna.

Żarówki energooszczędne kiedyś miałam, ale jak dla mnie, dają za słabe światło i już nie używam.
No więc nie jestem bardzo eko, ale w niektórych sprawach staram się

[samiramis]

podoba mi się ten wątek. Ja tez staram się dbać o planetę choć nie zawsze mi się to udaje. Od najmłodszych lat zbieram makulaturę, dawniej harcerze w moim mieście organizowali Dzień Ziemi- przy tej okazji zbieraliśmy właśnie makulaturę na osiedlu i zawozilismy na skup. Było tego naprawde mnóstwo.

Teraz już jako dorosła osoba:
- oszzczędzam wodę- na tym najbardziej mi zależy bo na Ziemi wody brakuje od dawna:
do podlewania kwiatków mam deszczówkę,
do mycia zębów nalewam do kubeczka
myjąc ręce mam mały strumień wody,
czasem używam jednej wody "podwójnie" np gdy myję włosy nad wanną to podkładam miskę i wodę taką używam do zmycia podłogi poźniej,
używam zmywarki i uruchamiam zawsze gdy mam pełną,

- oszczędzam prąd
żarówki energooszczędne,
gaszę swiatło gdy wychodze z pokoju na dłużej
na noc lub gdy wychodzimy z domu wyłączamy wszystko z prądu aby urządzenia nie były w stanie czuwania,

- do ogrzewania domu mam piec w którym palę tylko drewnem lub węglem (a nie żadnymi śmieciami ),
- segreguję śmieci, osobno plastik, papiery, szkło,
- nie używam jednorazówek, jeśli mi się zdarzy to poźniej jednorazówkę używam jako worka na śmieci.
- staram się też oszczędzać papier- drukuję po obu stronach, lub gdy robię coś z dzieckiem to używam już zadrukowanych kartek, robimy też różne rzeczy zabawki z kartonów po sokach, butelkach itp. Bratanica ma wtedy niezły ubaw.
to chyba wszystko