Czy moja dziewczyna coś ukrywa? Czy wstydzi się związku?

[master_of_puppets]

Witam,
chciałbym aby ktoś obiektywnie spojrzał na moją sprawę. Jestem w związku z dziewczyną, wszystko jest ok, nie kłócimy się, lubimy spędzać ze sobą czas.
Nie wiem tylko jak interpretować jej zachowanie. Od początku związku nie chce ze mną jeździć na imprezy (woli siedzieć w domu, ewentualnie iść na spacer), zawsze tłumaczy to tym, że musi się uczyć lub na następny dzień 'nie może wyglądać jak śmierć'. W żartach się pytam czy nie chce ze mną się pokazywać przy ludziach, ale odpowiada krótko: nie.
Ma bardzo dziwne sny i często mi o nich opowiada szczególnie kiedy ja się jej śnię, ale raz kiedy mi opowiadała o śnie, powiedziała, że śniłem jej się ja i ktoś jeszcze, nie może powiedzieć kto. Tak było dwa razy.
Głupia sprawa, ale status związku na facebook'u. Nie myślcie sobie, że zaraz poleciałem ustawić status związku, to było po jakimś czasie. Ona to zignorowała i do tej pory uważa, że nie będzie miała statusu związku na profilu.
Nie chce mi opowiadać o swojej przeszłości, tzn chodzi głównie o miłość. Wiedziałem, że miała jednego partnera, ale nie wiedziałem kim jest. Dopiero jak była lekko wcięta na weselu dowiedziałem się (oczywiście zgadując), chciałem zapytać ją dodatkowo o poprzedniego faceta, z którym się spotykała, co ich łączyło (chcialem wiedzieć, gdyż był on moją bliską rodziną), ale zezłościła się trochę i stwierdziła, że nie chce gadać o tym co było.
Ja nie nalegam, akceptuję ją w 100% i jestem w niej zakochany. Nie wiem tylko czy ona we mnie. Czy coś ukrywa. a może po prostu nie chce pokazać, że jest w związku... dodam, że jest to typ dziewczyny, która ma więcej kumpli niż koleżanek (oprócz 3 przyjaciółek) no i raczej rzadko wdawała się w związki... sama mi to powiedziała, że nie jest pewna czy chce być w związku ze mną, bo się boi poważnych związków. Ale po jakimś czasie sama wróciła do tematu i tak jesteśmy razem.

---------- Dopisano o 10:23 ---------- Poprzedni post napisano o 10:13 ----------

a dodam jeszcze coś w kwestii telefonu i laptopa - nie lubi jak dotykam którejś z tych rzeczy, jeśli muszę napisać SMSa z jej telefonu to wchodzi mi w Napisz wiadomość (żebym chyba nie zabłądził i nie wszedł W Skrzynkę odbiorczą...), nawet zdjęć na jej telefonie nie mogę obejrzeć... Rozumiem, sms to prywatna sprawa, ale co takiego ma w zdjęciach że nie może mi ich pokazać?
a jeśli chodzi o laptopa też nie mogę się go za bardzo dotykać, haha no i nie mogę korzystać z JEJ przeglądarki.

[indeksiara]

Tak na moje, to tragedii chyba nie ma sama zachowuję się nieco podobnie.

1) Wyjścia - Skoro chce chodzić z Tobą na spacery itd., to chyba nie jest tak, że wstydzi się z Tobą pokazać? Znasz jej znajomych? Poznała Twoich?
2) Sny - serio, to tylko sny. Jeżeli chodzi o tajemniczego "ktosia", to może są to sny związane z jakąś osobą, którą znasz, a ich treść powoduje, że ona się zwyczajnie wstydzi/obawia się Ci o tym powiedzieć, właśnie żebyś nie próbował tego nadinterpretować :F w końcu...to tylko sny.
3) Status związku - serio, niektórzy go po prostu nie chcą mieć. Niekoniecznie wszyscy mamy potrzebę oznajmiania całemu światu w internetach, że mamy swojego Misia czy swoją Kicię :F a jakbyście się rozstali, to jeszcze te niezręczne zmiany tego statusu, komentarze wszystkich "zmartwionych" i inne takie...zastanów się nad tym, to naprawdę da się zrozumieć
4) Rozmowy o przeszłości - Autorze, ze mnie te informacje to też wołami wyciągać :F po prostu dla mnie to BYŁO. Skończyło się i nie jest istotne, ponadto...jak tu rozmawiać o "eksiu" z obecnym? Weź tu człowieku mów o nim miło, to będą podejrzenia w głowie TŻ, że jeszcze coś tam się czuje...no, a mówienie źle jest zwyczajnie nieeleganckie. O niektórych to nawet się nie da dobrze mówić, więc lepiej nie mówić nic, poważnie.
Po co Ci te informacje? Zwłaszcza, że to Twoja bliska rodzina...Będziesz się tylko tym zadręczał i te informacje będą wracać do Ciebie w nieodpowiednich momentach. Teraz jest z Tobą, a skoro z byłymi definitywnie skończyła, to nie ma powodów do obaw.

Trochę zaufania.

PS. Też mam więcej kolegów niż koleżanek. I serio, to niekoniecznie musi być tak, że dziewczyna obraca się w męskim towarzystwie, bo lubi zgarniać wiadra atencji. Faceci te swoje koleżanki lepsze też zwykle traktują już...jak kumpli. Żaden ew. "obiekt" :F. Niektórym kobietom, np. mi, łatwiej po prostu dogadywać się z facetami.

[Sophie86]

Z tej sytuacji, którą opisujesz może wynikać, że Twoja dziewczyna jest introwertyczką i domatorką. Ot, może potrzebować więcej czasu na otwarcie się w związku, bo mogła przeżyć zranienie, czy jej poprzednia relacja była bardzo trudna. Jeśli dasz jej czas i poczucie bezpieczeństwa, to będzie Ci mówić też o trudnych sprawach (jak opowiada już o snach, to znaczy że jest jakiś znak, że chce się otwierać).
Co do wyjść - może zwyczajnie nie lubić wyjść na imprezy (bo wcześniej nie spędzała w ten sposób czasu), a nie dlatego, że nie chce wychodzić z Tobą. Głowa do góry Fajnie, jakbyście znaleźli sposób spędzania czasu razem, który wiązałby się z wychodzeniem do ludzi, a który byłby komfortowy dla niej. Z czasem można próbować wziąć ją sposobem "Chciałbym cię zabrać na imprezę, żebyś się odstresowała i dobrze się wybawiła, bo masz dużo obowiązków i należy ci się trochę przyjemności z życia". I dużo wcześniej zaplanować takie wyjście, żeby nie musiała się martwić, że następnego dnia ma dużo obowiązków. Warto też zapytać skąd te obawy przed imprezowaniem ( może jest tym głosem rozsądku i dla niej imprezujesz za dużo; może się czuć niekomfortowo w dużej grupie ludzi, może się bać wygłupienia się przed ludźmi, którzy są dla niej z "innej bajki"). Nic nie załatwi rozmowy, proste pytanie " Dlaczego tak masz, dlaczego to dla ciebie ważne, chciałbym cię lepiej zrozumieć" dużo zdziała. Podobnie ze statusami na facebooku ( może mieć dobry powód, by nie pokazywać tam prywatnych spraw i to wcale nie ma związku z wstydzeniem się Ciebie), czy też obawami dot. wejścia w poważny związek. Jeśli nie wyjaśnisz tych najbardziej nurtujących Cię spraw, to zaczniesz się nakręcać i wmawiać sobie problem, którego nie ma. Trzymam kciuki, żeby problem wynikał jednak z introwertyzmu, a nie z tego, czego się obawiasz. Dużo cierpliwości i introwertyk może powoli zacząć się otwierać. Powodzenia

[Martii=*]

Ja nie cierpię jak ktoś używa mojego laptopa, a wcale nie mam nic do ukrycia. To że tak się zachowuje, nie znaczy że ma kogoś na boku. Ja przez 2 lata byłam z facetem i też 'związku' sobie na fb nie dałam, mało tego, teraz mam innego i też ani ja ani on tego nie ustawiliśmy. Jesteś troszkę nadgorliwy

[master_of_puppets]

Napisane przez Sophie86

Z tej sytuacji, którą opisujesz może wynikać, że Twoja dziewczyna jest introwertyczką i domatorką. Ot, może potrzebować więcej czasu na otwarcie się w związku, bo mogła przeżyć zranienie, czy jej poprzednia relacja była bardzo trudna. Jeśli dasz jej czas i poczucie bezpieczeństwa, to będzie Ci mówić też o trudnych sprawach (jak opowiada już o snach, to znaczy że jest jakiś znak, że chce się otwierać).
Co do wyjść - może zwyczajnie nie lubić wyjść na imprezy (bo wcześniej nie spędzała w ten sposób czasu), a nie dlatego, że nie chce wychodzić z Tobą. Głowa do góry Fajnie, jakbyście znaleźli sposób spędzania czasu razem, który wiązałby się z wychodzeniem do ludzi, a który byłby komfortowy dla niej. Z czasem można próbować wziąć ją sposobem "Chciałbym cię zabrać na imprezę, żebyś się odstresowała i dobrze się wybawiła, bo masz dużo obowiązków i należy ci się trochę przyjemności z życia". I dużo wcześniej zaplanować takie wyjście, żeby nie musiała się martwić, że następnego dnia ma dużo obowiązków. Warto też zapytać skąd te obawy przed imprezowaniem ( może jest tym głosem rozsądku i dla niej imprezujesz za dużo; może się czuć niekomfortowo w dużej grupie ludzi, może się bać wygłupienia się przed ludźmi, którzy są dla niej z "innej bajki"). Nic nie załatwi rozmowy, proste pytanie " Dlaczego tak masz, dlaczego to dla ciebie ważne, chciałbym cię lepiej zrozumieć" dużo zdziała. Podobnie ze statusami na facebooku ( może mieć dobry powód, by nie pokazywać tam prywatnych spraw i to wcale nie ma związku z wstydzeniem się Ciebie), czy też obawami dot. wejścia w poważny związek. Jeśli nie wyjaśnisz tych najbardziej nurtujących Cię spraw, to zaczniesz się nakręcać i wmawiać sobie problem, którego nie ma. Trzymam kciuki, żeby problem wynikał jednak z introwertyzmu, a nie z tego, czego się obawiasz. Dużo cierpliwości i introwertyk może powoli zacząć się otwierać. Powodzenia

Dziękuję za odpowiedź! Faktycznie, możesz mieć rację. Pamiętam, kiedyś robiła jakiś tam test dłuuuugi i jedną z cech jaka nam wyszła to to, że ja jestem ekstrawertykiem a ona introwertyczką.
O trudnych sprawach raczej nie lubi mówić. Ogólnie o uczuciach. Jak jest zła to tylko mówi, że ma taki i taki humor a jak pytam dlaczego to już nie chce odpowiadać i zmienia temat.
Jednak jeśli chodzi o imprezy - jest to typ imprezowiczki. W wakacje bardzo dużo imprezowała, cały czas wychodziła. Dopiero odkąd zaczęlismy się spotykać to się ,,uspokoiła", sama w tym tygodniu stwierdziła, że to nie w jej stylu, że ma wolny dzień na uczelni a nigdzie nie pójdzie na imprezę. Raz pojechała na imprezę, ale beze mnie - powiedziała, że to babski wieczór, pojechała z koleżankami, oczywiście zapytała: nie będziesz zły? No nie będę, bo ona sama mnie wysyłała na imprezy i mi tego nie zabraniała jak nie chciała jechać.

[elamem]

Sophie ma 100% racji!
Musisz uzbroić się w cierpliwość.
Poprzedni związek zapewne dużo ją kosztował i jeszcze trochę to przeżywa nie wiedząc jak będzie z Wami. Dziewczyny przeżywają dłużej, ale z czasem powinna się angażować w Wasz związek i zapomni o przeszłości.
Co do statusu to może mieć napięte stosunki z dziewczynami i unikać plotek, albo nie chcieć aby koledzy z którymi się przyjaźni patrzyli na nią przez Twój pryzmat. Wiesz na zasadzie, że jak ich poznasz to bardziej zaczną się kolegować z Tobą. Mnie to niezmiernie irytowało jak dawny mój kolega przestał pytć co u mnie, bo bardziej interesowało go co u chłopaka :/
Dziewczyny mogą przyjaźnić sie z kolegami, ale kiedy koledzy dowiadują się, że ma chłopaka przestają się odzywać (może z obawy by nie być posądzonym o nic) więc dziewczynie zostają tylko koleżanki.

[pinky00]

Może i jest introwertyczką, ale jak dla mnie to trochę dziwne że chłopak chce z nią pogadać, wyjaśnić sprawy żeby nie było głupich nieporozumień a ona po prostu nie chce z nim o tym gadać, a on musi się wszystkiego domyślać. Moim zdaniem ona potrzebuje chłopaka tylko po to żeby go mieć , nie chce się angażować.

[cerveza]

Moim zdaniem jest ktoś inny w jej życiu, a może Cię nawet zdradza. I może na mnie naskoczą, ale ja bym to sprawdziła, o ile byłaby taka możliwość. No bo trochę głupio być jeleniem.

[elamem]

Wątpię, żeby go zdradzała i wątpię, żeby chodziło o innego nowego faceta.
Moim zdaniem to będą raczej jeszcze niezagojone rany i uczucia z poprzedniego związku.
Jeśli jednak nie ma szans, żeby taki związek powrócił to raczej z czasem powinno to całkiem już wygasać.

Ale to tylko moje przypuszczenie.

Z resztą to wszystko nie znaczy, że dziewczyna zupełnie niezależnie od sprzecznych uczuć może chcieć być z autorem, kochać go i być zadowolona z tego związku, bo każdy nosi jakąś pamięć o poprzednich związkach w sobie. Trzeba by jej się zapytać.

[master_of_puppets]

Napisane przez cerveza

Moim zdaniem jest ktoś inny w jej życiu, a może Cię nawet zdradza. I może na mnie naskoczą, ale ja bym to sprawdziła, o ile byłaby taka możliwość. No bo trochę głupio być jeleniem.

Takiej możliwości chyba nie ma - musiałbym ją śledzić A to nie jest w moim stylu

Napisane przez elamem

Wątpię, żeby go zdradzała i wątpię, żeby chodziło o innego nowego faceta.
Moim zdaniem to będą raczej jeszcze niezagojone rany i uczucia z poprzedniego związku.
Jeśli jednak nie ma szans, żeby taki związek powrócił to raczej z czasem powinno to całkiem już wygasać.

Ale to tylko moje przypuszczenie.

Z resztą to wszystko nie znaczy, że dziewczyna zupełnie niezależnie od sprzecznych uczuć może chcieć być z autorem, kochać go i być zadowolona z tego związku, bo każdy nosi jakąś pamięć o poprzednich związkach w sobie. Trzeba by jej się zapytać.

Jeśli chodzi o jej poprzedniego chłopaka to wiem, że nic już do niego nie czuje, bo sama mi to powiedziała. rozstali się ponad rok temu.
Mam jedynie wątpliwości czy nie czuje czegoś do chłopaka (mój kuzyn) z ktorym się wczesniej spotykała.Czy ten związek powroci? Mam nadzieje, ze nie.O uczuciach nie lubi mówić i nie lubi się z nimi obnosić-nie lubi jak ją całuje publicznie na przyklad-więc tego od niej nie wyciągnę.

Dziękuję za odpowiedzi

[7623cb0b746b4d40e529fc123bf669aade741778_65822f07d8014]

na podstawie opisu sytuacji(nie wychodzenie razem,nie pokazywanie zdjec,nie chec do uzywania jej leptopa i tel)ja tez mysle ze ma kogos jeszcze na boku albo na oku conajmniej.prawdopodobnie bajeruje kogos i dlatego nie afiszuje sie z autorem topiku,nie chce zmienic statusu na facebooku bo chce uchodzic za osobe wolna.

[chwast]

A moim zdaniem ona nie czuje do Ciebie takiej więzi jaką Ty czujesz do niej. Ja mojemu tz też nie pozwalam tykac telefonu a już tym bardziej wchodzić w galerię. I nie, nie mam tam zdjęć z kochankiem

Sent from my SK17i using Tapatalk

[Sophie86]

Nie wiem, ile macie lat i jaki staż związku - jest dużo rzeczy do wyjaśnienia. Nic nie zastąpi rozmowy, a myślę że autor wątku na pewno będzie umiał ocenić, na ile wytłumaczenia są wiarygodne.
Co do telefonów czy laptopa - niekoniecznie muszą tam być rzeczy świadczące o romansie. Może to prywatne zapiski, twórczość, której jeszcze nie chce pokazać ... Są to rzeczy prywatne. Podobnie ze statusami na fb - znam kilka par, w tym i małżeństw, które w ogóle nie pokazują swojego stanu cywilnego jako widocznego w profilu fb (są to osoby w wieku 25+). Nie ma reguły. Aczkolwiek jeśli ktoś uwielbia pisać dużo postów na fb, wrzucać ogromne ilości zdjęć to może być zastanawiające jeśli nie ma w nich żadnych wzmianek o związku, drugiej połówce czy też o tym, że jest się zakochanym.

[Siouxsie]

[1=7623cb0b746b4d40e529fc1 23bf669aade741778_65822f0 7d8014;37173843]na podstawie opisu sytuacji(nie wychodzenie razem,nie pokazywanie zdjec,nie chec do uzywania jej leptopa i tel)ja tez mysle ze ma kogos jeszcze na boku albo na oku conajmniej.prawdopodobnie bajeruje kogos i dlatego nie afiszuje sie z autorem topiku,nie chce zmienic statusu na facebooku bo chce uchodzic za osobe wolna.[/QUOTE]

Dokładnie. Raczej chce uchodzić za wolną...a dlaczego? Hmm...może lubi czuć się adorowana przez swoich kumpli (skoro ma ich wielu). Może z kimś flirtuje. Może nie jest jeszcze w 100% pewna waszego związku. Można tak gdybać. Radziłabym ją jakoś lekko wypytać o powody. Bez nacisku i bez ataku. Ot, że po prostu Cię to zastanawia.

[Clemence]

Mi sie wydaje,ze jawnie widać iż dziewczyna ma problemy z przeszłością i nie do końca się z tymi tematami pogodziła.
Ktoś porządnie złamał jej serce.. i cierpi.Gdzieś w środku nadal to jest.. i ona nie do końca zamknęła "tamte" życie..
Nie chce o tym mówić,bo na pewno jest to dla niej katastrofa na każdym polu.

Na Twoim miejscu po prostu bym z nią porozmawiała i zaproponowała lekarza.
Wchodząc w kolejny związek ZAWSZE POWINNO SIE ŻYĆ TERAŹNIEJSZOŚCIĄ A NIE PRZESZŁOŚCIĄ.
Przez takie podejście a raczej anty podejście wiele związków się rozpada.. bo ktoś nie wychodzi z założenia,że to nowa osoba,nowy związek..
Dlatego dobrze Ci radzę,psycholog powinien jej pomóc,bo na razie to mi średnio wygląda.

To pewne,że ma smsy od tego byłego chłopaka i jego zdjęcia..
Nie wiem co tam zaszło,ale widać ,że ma z tym problemy nadal..

[MissChievousTess]

jestem w związku już od dawna i też nie lubię jak facet mi grzebie w telefonie, na kompie itd. TŻ korzysta z mojego laptopa, ale nie rusza moich folderów, nie loguje się na moje konta, nie sprawdza mi historii przeglądania i nie czyta mi przez ramię jak gadam przez internet ze znajomymi ( a trochę ich mam, w tym sporo facetów obcokrajowców).
Nie ma to nic wspólnego ze związkiem, ale z tym, że nie lubię być przesadnie kontrolowaną/nadzorowaną. Może to kwestia tego, że jestem introwertykiem a może tego, że byłam jedynaczką i miałam bardzo wścibską i nadopiekuńczą matkę, która posunęła się czytania mojego pamiętnika czy moich listów do i od mojego chłopaka . Nie lubię tego i już. Uważam, że nawet w związku mam prawo do odrobiny prywatności. Statusów na FB itp. nie znoszę bo mam uraz do FB jako takiego, nie lubię życia na pokaz, cenię sobie prywatność. Internet to śmietnik i źródło informacji, które zawsze mogą trafić w niepowołane ręce, więc lepiej nie wrzucać do internetu wszystkich szczegółów na temat własnego życia i osób bliskich.
Moim zdaniem najlepsza byłaby szczera rozmowa o tym dlaczego ona na coś reaguje tak a nie inaczej. Być może ona jest podobna do mnie. Choć równie dobrze może mieć inne powody- może np. chce żebyście byli przyjaciółmi a nie parą. Mam taką kumpelę, w której co rusz ktoś się zakochuje a ona cały czas dąży tylko do tego, żeby mieć kolejnego przyjaciela/ kumpla płci męskiej.
I tak ci faceci za nią łażą, wydaje im się, że spotkania z nią to randki a dla niej to wszystko to tylko "kumplowanie się". Sądzę, że dobrze byłoby ustalić czy macie wobec siebie podobne oczekiwania, czy ona tak jak ty coś do ciebie czuje i czy bliższy związek ją interesuje. Może tak jak moja kumpela ma tylko tryb friendzone w stosunku do wszystkich facetów.
A tak na marginesie- wmawia się teraz kobietom, że mają być wyzwolone, więc jeśli facet robi coś, co poddaje w wątpliwość stopień wyzwolenia kobiety czyli próbuje ją jakoś kontrolować, podporządkować to z reguły kobiety, zwłaszcza te młode mocno się wkurzają. Więc jeśli nie chcesz jej do siebie zrazić w takich kwestiach postępuj ostrożnie.

[Magdallen]

Jak czytam o niej, mam wrażenie, jakbym czytała o sobie z początków związku.
Nie powinieneś się przejmować. Dziewczyna po prostu potrzebuje czasu, w końcu się otworzy.
Sama jestem nieśmiałą introwertyczką. Zanim związałam się z moim chłopakiem, chodziłam na imprezy. Miałam problemy z nawiązaniem jakichś znajomości, więc na imprezach sobie flirtowałam z kumplami i się w ten sposób dowartościowywałam. Niestety doświadczyłam dwóch niefajnych znajomości z facetami i miałam opory, żeby zaufać mojemu obecnemu chłopakowi. Byłam w nim zakochana, ale przez kilka pierwszych tygodni udawałam, że dla mie to luźna znajomość, żeby się nie ośmieszyć, jakby on to traktował na luzie. Teraz jest już wszystko ok, normalny związek, ale nie cierpię, gdy przegląda mój telefon, kalendarz, zawartość komputera. Nic nie ukrywam, ale jakoś tak mam, że po prostu nie lubię. A na imprezy przestałam chodzić, bo mam chłopaka, wystarcza mi on i jakoś przestało mnie bawić imprezowanie.

[gabrysia7777]

Heh mam podobnie jak Magdallen też jakbym o sobie czytała

Moim skromnym zdaniem Twoja dziewczyna potrzebuje trochę więcej czasu, żeby Ci zaufać pewnie ktoś ją wcześniej zranił i to właśnie jest przyczyną takiego zachowania potrzebna jest szczera rozmowa, ale nie taka wymuszona, pewnie przyjdzie taki czas, że sama się otworzy i opowie Ci co jej leży na serduchu

[niebieskie_oczko]

Nie mam sekretów przed swoim partnerem, ale co by nie było - NIENAWIDZĘ, jak ktoś mi szpera w telefonie, komputerze. Rozumiem jak ktoś musi gdzieś zadzownić, sprawdzić coś na necie, ale nie cierpię, jakby ktoś chciał mi "wędrować" po tych rzeczach. Mogę pokazać sama, no problem, ale jakby ktoś chciał sam to zrobić, to bym łapy pourywała

Status na fb - dla mnie tragedia Ja rozumiem, jak ktoś bierze ślub i zmienia nazwisko, ale tak to nie widzę potrzeby informowania świata, czy jestem aktualnie zaklepana. Kto ma wiedzieć ten wie i już. Wolę pokazywać swój związek na żywo, niż na portalach

To że nie chodzi z Tobą na imprezy, to już kwestia gustu. Może nie przepada za tą formą spędzenia czasu, może nie może na nie chodzić, może nie ma kasy na częste takie wychodne. No różnie to bywa, musiałbyś z nią spokojnie pogadać.

Sprawa z byłym dla mnie też dziwne. Ok, można sobie pogadać o dawnych związkach, ale według mnie powinno to wyjść od niej samej, może nawet spontanicznie. Sama doskonale pamiętam taką sytuację sprzed lat, jak chłopak, z którym spotykałam się jakieś 2 miesiące koniecznie chciał wiedzieć, z kim byłam wcześniej i wręcz zasypał mnie pytaniami. Skończyło się tak, że powiedziałam, że nie chce o tym gadać i po tym stwierdzeniu chłopak dorobił sobie własną filozofię, że 1) albo nadal kocham swojego ex 2) albo tak zostałam zraniona, że mnie to boli. Kompletnie nie wziął pod uwagę tego, że powoli się otwieram na takie rozmowy i nie lubię takiego wypytywania się na siłę.

[jesienny_lisc]

Ta, jasne Dziewczyna Cię nie kocha, zdradza, coś z nią nie tak i zabierz ją do psychologa! Jeżuuu...

Dla mnie zachowanie Twojej dziewczyny jest zupełnie normalne (w przeciwieństwie do niektórych wypowiedzi wizażanek). Zresztą już Ci dziewczyny parę rzeczy wyjaśniły.

Napisane przez master_of_puppets

Od początku związku nie chce ze mną jeździć na imprezy (woli siedzieć w domu, ewentualnie iść na spacer), zawsze tłumaczy to tym, że musi się uczyć lub na następny dzień 'nie może wyglądać jak śmierć'. W żartach się pytam czy nie chce ze mną się pokazywać przy ludziach, ale odpowiada krótko: nie.

Czego tu nie rozumiesz? Dziewczyna się Ciebie nie wstydzi, po prostu nie lubi imprez. Za to chce z Tobą spędzać czas w inny sposób, który jest dla niej przyjemny.

Głupia sprawa, ale status związku na facebook'u. Nie myślcie sobie, że zaraz poleciałem ustawić status związku, to było po jakimś czasie. Ona to zignorowała i do tej pory uważa, że nie będzie miała statusu związku na profilu.

Proszę zauważ, że to nie jest tak, że ona nie zmieniła statusu z "wolna" na "w związku" tylko po prostu wcale nie ma takiej informacji. Jestem w poważnym związku od 3 lat, też nie mam statusu. Tak samo wielu moich znajomych, także tych w związkach małżeńskich. Dla nas to głupota

Nie chce mi opowiadać o swojej przeszłości, tzn chodzi głównie o miłość. Wiedziałem, że miała jednego partnera, ale nie wiedziałem kim jest. Dopiero jak była lekko wcięta na weselu dowiedziałem się (oczywiście zgadując), chciałem zapytać ją dodatkowo o poprzedniego faceta, z którym się spotykała, co ich łączyło (chcialem wiedzieć, gdyż był on moją bliską rodziną), ale zezłościła się trochę i stwierdziła, że nie chce gadać o tym co było.

No i prawidłowo. Też bym się zezłościła, gdyby na mnie naciskano w takiej sprawie. Niektórzy wolą zostawiać szczegóły poprzednich związków dla siebie i totalnym nietaktem jest o to wypytywać. Mój TŻ też wie tylko o tym, że byłam wcześniej w jakich związkach. Jaki ma sens opowiadać jak długo i z kim i jak poważnie?

a dodam jeszcze coś w kwestii telefonu i laptopa - nie lubi jak dotykam którejś z tych rzeczy, jeśli muszę napisać SMSa z jej telefonu to wchodzi mi w Napisz wiadomość (żebym chyba nie zabłądził i nie wszedł W Skrzynkę odbiorczą...), nawet zdjęć na jej telefonie nie mogę obejrzeć... Rozumiem, sms to prywatna sprawa, ale co takiego ma w zdjęciach że nie może mi ich pokazać?
a jeśli chodzi o laptopa też nie mogę się go za bardzo dotykać, haha no i nie mogę korzystać z JEJ przeglądarki.

Mam tak samo, też nie lubię jak ktoś korzysta z moich prywatnych rzeczy. A jak ja mam z skorzystać z czyichś zachowuję się tak jakbym sama chciała, żeby ktoś szanował moją prywatność. Jak mam od kogoś napisać sms to sama proszę, żeby mi wejść w wiadomość, jak jestem proszona o podanie czegoś z torebki, to przynoszę całą torbę. Tak jestem wychowana, w czyichś rzeczach się nie grzebie, nie przegląda, nie ogląda, nie czyta, dla mnie to oczywiste jak oddychanie.

Na koniec powiem tak - jeśli to, że nie jesteście bliźniakami, które wszędzie chodzą razem, mają ten sam status na fb, wspólne konto na nk i swoje hasła do poczty, tak bardzo Ci przeszkadza - to nie ma się co pchać w ten związek. Nie dogadacie się w tej kwestii.
Ja bym nie chciała takiego chłopaka.