Powiedzmy że .......

[edziakalitowa]

Wygrałaś/wygrałeś wczoraj w kumulacji TOTOLOTKA (pewnie wczoraj każdy z nas kupił wczoraj chociaż jeden kupon ) jakie zakupy perfumeryjne byś poczyniła /poczynił

[melagu]

tak na szybko to Toma Forda Tobacco Vanille (moje aktualne największe chciejstwo i muszmieć) i nowego waniliowego Shalimara. A później to już z górki ; )

[ropuszka]

No ja niestety nie wyslalam totolotka, nauczona doswiadczeiem, ze z reguly nic nie wygrywam Ale gdyby tak, to pewnie powzielabym nastepujace dzialania:
1. Kupilabym bilet do Warsiawy
2. Zarezerowowalabym nocleg w Mariottcie, bo...
3. ... stamtad blisko do Quality - udalabym sie tam na baaardzo dlugie posiedzenie, przetestowala wszystko, czego jeszcze nie zdazylam poznac i gdyby tak wpadlo mi w nos kilka najdrozszych flaszek na swiecie to oczywiscie bym je nabyla
4. Nastepnie udalabym sie do Galilu, gdzie kupilabym cos z Mony di Orio dla mojej mamy
5. Odwiedzilabym zachwalana tu MonCredo i tam pewnie tez musialabym zostawic troche grosza
Podsumowujac - zrobilabym wielki rekonesans, ktory zapewne skonczylby sie wielkimi nieprzemyslanymi zakupami Ale i tak znajac moja wybrednosc, nie wydalabym zbyt wiele pieniedzy... Kiedys bylam w niszowej perfumerii z kims, kto lekka reka wydal przy mnie 4 tys. zl, a ja zalowalam, ze nie moge wydac chociaz 300... Najbardziej ucieszylabym sie z jednego flakonu, ale takich perfum, ktore pozostalyby ze mna na dluzej i kazdego dnia wprawialy w zachwyt

[Srebrna Lisica]

Te limitowane Amłaże

[Figarro]

nawet jednej cyfry nie trafilam

taki ladny napad na butik Aedes mialam w glowie

[edziakalitowa]

Napisane przez Figarro

nawet jednej cyfry nie trafilam

taki ladny napad na butik Aedes mialam w glowie

Nie płacz mała ja też miałam takiego pecha

[melagu]

Napisane przez Figarro

nawet jednej cyfry nie trafilam

taki ladny napad na butik Aedes mialam w glowie

a ja miałam dwójkę

[agnyska81]

Nie mam kosztownych marzeń do zrealizowania, no, może kupiłabym jeszcze raz Theoremę czy Belle de Minuit.
Kupiłabym też całą linię pielęgnacyjną Angela i A*mena. Na pewno uzupełniłabym też zapasy męża, żeby szybko nie wykończył ulubionych zapachów

Kusząca wydaje mi się opcja Ropuszki - wycieczka ze "zwiedzaniem" perfumerii Do Grasse też bym się mogła wybrać.

[Nuitblanche]

Chciejstw i muszmieciów dużo, duuuuużo
French Lover na zapas by się marzył, flaszka Gucia (lub dwie), generalnie kadzidła.
Sama nic nie kreśliłam, nic nie losowałam, ale te, które dostałam w prezencie miały kolejno:
dwie dwójki,
jedną jedynkę...
Szkoda, że się nie sumują

Wycieczka - znakomity pomysł Ropuszko; Grasse zwiedzione, zwąchane, teraz wypadałoby poznać Quality i kilka innych

[mariamarysienka]

Kupiłabym taki zapas Coco EDP, że nie musiałabym oszczędzać kropelek do końca życia

Plus całą masę innych flakonów

[skarbiatko]

Ja gdybym wygrała to na pewno otworzyłabym wypasioną perfumerię w moim mieście, taką ze wszystkim czego nie ma , czyli z prawie wszystkim co jest gdzie indziej

I duuuużo bym sobie kupiła... oj dużo.... tu już się nie ma co rozdrabniać na wyliczanie flaszek, wszak tyle jest zapachów których jeszcze nie znam a chciałabym poznać a wśród nich na pewno sporo takich które mogłabym mieć. Stworzyłabym sobie mega kolekcję ulubionych zapachów Skrbk , a potem Prokop i Wellman zaprosili by mnie do DDTVN , bym wsytąpiła pomiędzy Hołownią a Natalią Siwiec, tak koło 10.30

[VI4]

Kupiłam za jednym zamachem wszystko z muszmieciowej listy - i nie drżałabym za każdym razem, kiedy nowo testowany zapach za bardzo mi się podoba. Dużej ilości flaszek nie chcę, przytłaczają mnie. Ale zrobiłabym na zamówienie piękną szafkę dla moich flaszek...najlepiej z lodóweczką do win w środku, żeby stały w idealnych warunkach...

[SzatAnka71]

Napisane przez skarbiatko

Ja gdybym wygrała to na pewno otworzyłabym wypasioną perfumerię w moim mieście, taką ze wszystkim czego nie ma , czyli z prawie wszystkim co jest gdzie indziej

I duuuużo bym sobie kupiła... oj dużo.... tu już się nie ma co rozdrabniać na wyliczanie flaszek, wszak tyle jest zapachów których jeszcze nie znam a chciałabym poznać a wśród nich na pewno sporo takich które mogłabym mieć. Stworzyłabym sobie mega kolekcję ulubionych zapachów Skrbk , a potem Prokop i Wellman zaprosili by mnie do DDTVN , bym wsytąpiła pomiędzy Hołownią a Natalią Siwiec, tak koło 10.30

[DiTu77]

Napisane przez skarbiatko

Ja gdybym wygrała to na pewno otworzyłabym wypasioną perfumerię w moim mieście, taką ze wszystkim czego nie ma , czyli z prawie wszystkim co jest gdzie indziej

I duuuużo bym sobie kupiła... oj dużo.... tu już się nie ma co rozdrabniać na wyliczanie flaszek, wszak tyle jest zapachów których jeszcze nie znam a chciałabym poznać a wśród nich na pewno sporo takich które mogłabym mieć. Stworzyłabym sobie mega kolekcję ulubionych zapachów Skrbk , a potem Prokop i Wellman zaprosili by mnie do DDTVN , bym wsytąpiła pomiędzy Hołownią a Natalią Siwiec, tak koło 10.30

A ja bym wprowadziła pomysł Ropuszki i wybrała się do Twojej wypasionej perfumerii (bo mam niedaleko) i przetestowawszy wykupiła połowę flaszek

[pola49]

uwaga pisze bez polskich znakow z pracowej kijowej klawiatury za co wszystkich przepraszam.

Ale swietny temat

Jakbym wygrala to bym kupila od razu kilka flaszek Black Afgano, wszystkie Durbany , kilka flaszek Oudu Armaniego, Coromandela, Vinageowy Shalimar i Piatke ( w ogole kilka takich starych flaszek) Ech.. rozmarzylam sie z robienai zapasow. Najszybciej bym jednak zakupila to co planuje teraz a co musi czekac do kolejnych wyplat i na rozbiorki: Dark Oud i Botrytis.


ooooo i zupelnie zapomnialam o moim wielkim marzeniu Bois de Paradis

[hey]

Pojechałabym do Krk i tam zostawiła troche grosza w Lului i Galilu, natępnego dnia poszłabym na dworzec i kupiła bilet do Wawy na TLK ze zniżką do osób < 26 roku życia (a co!? skąpa jestem, nie ma co szastać pieniędzmi) A tam zrobiłabym całodzienną rundę po kilku perfumeriach zostawiając troche grosza w każdej
Następnie zarezerwowałabym bilety do Paryża i Londynu na grudzień licząc że bedą swiąteczne wyprzedaże (nie lubie przepłacać) np. w Harrodsie czy tego typu przybytkach
W między czasie zrobiłabym napad na amerykańskie marki przez internet, np. SSS, Slumberhouse i DS&Durge albo sklepy - Lucky i Indie Scent. Marzenia, eh

...a nigdy w życiu nawet głupiego kubka czy koszulki nie wygrałam.

[Kota]

Zażyczyłabym sobie od Guerlaina zestaw starych Guerlainów w jakiś boskich limitowanych flakonach, zrobionych specjalnie dla mnie.
Odwiedziłabym też Skarbiątko w jej sklepie.

[królewna z drewna]

Napisane przez Figarro

nawet jednej cyfry nie trafilam

taki ladny napad na butik Aedes mialam w glowie

Napisane przez melagu

a ja miałam dwójkę

ja miałam jedynkę

kupiłabym całą listę marzeń i do tego wszelkie balsamy perfumowane, żele pod prysznic, mgiełki itp. itd. rozmarzyłam się

[edziakalitowa]

A ja pamiętam, że był taki film gdzie koło wanny stała taka wielka flaszka Chanel No 5, pewnie nie jedna wielbicielka Chanel by sobie go dolewała do kąpieli

[królewna z drewna]

Napisane przez edziakalitowa

A ja pamiętam, że był taki film gdzie koło wanny stała taka wielka flaszka Chanel No 5, pewnie nie jedna wielbicielka Chanel by sobie go dolewała do kąpieli

Goście, goście pamiętam tę scenę i tę flaszkę

[Daffodilka]

Napisane przez Srebrna Lisica

Te limitowane Amłaże

Ooooo, ja też I wszystkie Guerlainy z tej ekskluzywnej serii - jako pierwszy Oriental Brulant Komplet Durbano - ze względu na flaszki. Kilka zapachów Micallef też by się przydało. No i kupiłabym sobie wypasioną chałupę, gdzie jeden pokój przeznaczyłabym wyłącznie na swoje pachnące skarby Marzenia....

[Parabelka]

Najpierw tak na szybko kadzidlane pięcioraczki CdG , Wazambę i Labdanum Donny Caran , a potem następne kilkadziesiąt flaszek i duuuże mieszkanie z duuużą piękną komodą/biblioteką na flaszki a potem to jeszcze nie myślałam . Też miałam jedynkę

[liliza]

Napisane przez ropuszka

No ja niestety nie wyslalam totolotka, nauczona doswiadczeiem, ze z reguly nic nie wygrywam Ale gdyby tak, to pewnie powzielabym nastepujace dzialania:
1. Kupilabym bilet do Warsiawy
2. Zarezerowowalabym nocleg w Mariottcie, bo...
3. ... stamtad blisko do Quality - udalabym sie tam na baaardzo dlugie posiedzenie, przetestowala wszystko, czego jeszcze nie zdazylam poznac i gdyby tak wpadlo mi w nos kilka najdrozszych flaszek na swiecie to oczywiscie bym je nabyla
4. Nastepnie udalabym sie do Galilu, gdzie kupilabym cos z Mony di Orio dla mojej mamy
5. Odwiedzilabym zachwalana tu MonCredo i tam pewnie tez musialabym zostawic troche grosza
Podsumowujac - zrobilabym wielki rekonesans, ktory zapewne skonczylby sie wielkimi nieprzemyslanymi zakupami Ale i tak znajac moja wybrednosc, nie wydalabym zbyt wiele pieniedzy... Kiedys bylam w niszowej perfumerii z kims, kto lekka reka wydal przy mnie 4 tys. zl, a ja zalowalam, ze nie moge wydac chociaz 300... Najbardziej ucieszylabym sie z jednego flakonu, ale takich perfum, ktore pozostalyby ze mna na dluzej i kazdego dnia wprawialy w zachwyt

Zrobiłabym podobnie

[3eef048cd73ce499df76a24f71dd01843bb9a910_606650721e0c8]

Napisane przez skarbiatko

Ja gdybym wygrała to na pewno otworzyłabym wypasioną perfumerię w moim mieście, taką ze wszystkim czego nie ma , czyli z prawie wszystkim co jest gdzie indziej

I duuuużo bym sobie kupiła... oj dużo.... tu już się nie ma co rozdrabniać na wyliczanie flaszek, wszak tyle jest zapachów których jeszcze nie znam a chciałabym poznać a wśród nich na pewno sporo takich które mogłabym mieć. Stworzyłabym sobie mega kolekcję ulubionych zapachów Skrbk , a potem Prokop i Wellman zaprosili by mnie do DDTVN , bym wsytąpiła pomiędzy Hołownią a Natalią Siwiec, tak koło 10.30

Somsiadko, czytasz w mych myślach
Mi też od razu przyszła myśl o otworzeniu perfumerii , tyle, że nie w moim mieście, bo tu bym po tygodniu zwijał interes
Lbn byłby oki

To so, gramy i otwieramy, c'nie

A nowych flaszek też bym se nie żałował
Na start trochę Amułaży: męskie Honour, Memoir, Interlude, Dia, Molook, wszystkie Opusy i trochę uniseksów: Asrar, Oudh Al Khaloud, Bahjah, Badr Al Badour i wszystkie ichnie olejki
Do tego wszystkie Kurkdjiany, Montale, Frapiny, Atelier Cologne, ze 2 Creedy, 10 flaszek Black Cube i 20 najstarszego Platynowego, a na zapach A*Mena i Rochasa Lui

[Małgosia791]

Ja równiez zrobiłabym rundkę po perfumeriach niszowych, zeby poznać te wszystkie zapachy, o których piszecie, potem pojechałabym do jakiejś zagranicznej Sephory czy Douglasa(bo u nas nie ma zazwyczaj linii kapielowych zapachów) i nakupiła balsamów, kremów i innych z linii ukochanych Allure i Mademoiselle i zużywałabym, zuzywała... ech.

Aha i wynajęłabym jakiegoś znanaego "nosa" żeby stworzył perfumy specjalnie dla mnie

[liv87]

Napisane przez hey

Pojechałabym do Krk i tam zostawiła troche grosza w Lului i Galilu, natępnego dnia poszłabym na dworzec i kupiła bilet do Wawy na TLK ze zniżką do osób < 26 roku życia (a co!? skąpa jestem, nie ma co szastać pieniędzmi) A tam zrobiłabym całodzienną rundę po kilku perfumeriach zostawiając troche grosza w każdej
Następnie zarezerwowałabym bilety do Paryża i Londynu na grudzień licząc że bedą swiąteczne wyprzedaże (nie lubie przepłacać) np. w Harrodsie czy tego typu przybytkach
W między czasie zrobiłabym napad na amerykańskie marki przez internet, np. SSS, Slumberhouse i DS&Durge albo sklepy - Lucky i Indie Scent. Marzenia, eh

...a nigdy w życiu nawet głupiego kubka czy koszulki nie wygrałam.

Napisane przez Kota

Zażyczyłabym sobie od Guerlaina zestaw starych Guerlainów w jakiś boskich limitowanych flakonach, zrobionych specjalnie dla mnie.
Odwiedziłabym też Skarbiątko w jej sklepie.

Napisane przez edziakalitowa

A ja pamiętam, że był taki film gdzie koło wanny stała taka wielka flaszka Chanel No 5, pewnie nie jedna wielbicielka Chanel by sobie go dolewała do kąpieli

Pięknie by było
Ale pewnie zrobiłabym to wszystko, co już wypisaliscie

Wycieczka do Krk i Wawy,a potem do Paryża, Londynu i pewnie tez nowy Jork (marzy mi się wyjazd tam od dawna ), oczywiście z zakupami perfumowymi, potem realizacja wszyskich punktów wishlisty, zakup linii pielęgnacyjnych (własnie tak jak edziakalitowa napisała: wielka butla Chanel no 5, Mademoiselle, Chance i całej reszty żeby móc się za każdym razem kąpać w tym
No i jeszcze wielki zapas Black Cashmere, Winter Delice, zakup wszystkich Shalimarów oraz zakupy limitowanych flakoników Guerlain
Oj, ja mam wiele marzeń... i nawet nie wiem od czego bym zaczęła

[korozyjka]

Napisane przez skarbiatko

Ja gdybym wygrała to na pewno otworzyłabym wypasioną perfumerię w moim mieście, taką ze wszystkim czego nie ma , czyli z prawie wszystkim co jest gdzie indziej

I duuuużo bym sobie kupiła... oj dużo.... tu już się nie ma co rozdrabniać na wyliczanie flaszek, wszak tyle jest zapachów których jeszcze nie znam a chciałabym poznać a wśród nich na pewno sporo takich które mogłabym mieć. Stworzyłabym sobie mega kolekcję ulubionych zapachów Skrbk , a potem Prokop i Wellman zaprosili by mnie do DDTVN , bym wsytąpiła pomiędzy Hołownią a Natalią Siwiec, tak koło 10.30

mi mąż też obiecał perfumerię, ale niestety tylko 2 liczby trafił

[ropuszka]

Napisane przez Małgosia791

Aha i wynajęłabym jakiegoś znanaego "nosa" żeby stworzył perfumy specjalnie dla mnie

Moze pana Duchafoura?
Wiem, ze Villoressi komponuje zapachy na zamowienie, ale do niego bym sie raczej nie udala. sam pomysl ze skomponowaniem czegos specjalnego uwazam za swietny - moze wreszcie ktos stworzylby dla mnie signature scent?

[beeets]

Napisane przez hey

Pojechałabym do Krk i tam zostawiła troche grosza w Lului i Galilu, natępnego dnia poszłabym na dworzec i kupiła bilet do Wawy na TLK ze zniżką do osób < 26 roku życia (a co!? skąpa jestem, nie ma co szastać pieniędzmi) A tam zrobiłabym całodzienną rundę po kilku perfumeriach zostawiając troche grosza w każdej
Następnie zarezerwowałabym bilety do Paryża i Londynu na grudzień licząc że bedą swiąteczne wyprzedaże (nie lubie przepłacać) np. w Harrodsie czy tego typu przybytkach
W między czasie zrobiłabym napad na amerykańskie marki przez internet, np. SSS, Slumberhouse i DS&Durge albo sklepy - Lucky i Indie Scent. Marzenia, eh

i jeszcze mogłabyś negocjować ceny w perfumeriach niszowych, rzucając wymowne spojrzenie "jakie jest ciężkie życie milionera, bo stale te zakupy, zakupy i zakupy"

---------- Dopisano o 12:01 ---------- Poprzedni post napisano o 11:52 ----------

Napisane przez skarbiatko

Ja gdybym wygrała to na pewno otworzyłabym wypasioną perfumerię w moim mieście, taką ze wszystkim czego nie ma , czyli z prawie wszystkim co jest gdzie indziej

I duuuużo bym sobie kupiła... oj dużo.... tu już się nie ma co rozdrabniać na wyliczanie flaszek, wszak tyle jest zapachów których jeszcze nie znam a chciałabym poznać a wśród nich na pewno sporo takich które mogłabym mieć. Stworzyłabym sobie mega kolekcję ulubionych zapachów Skrbk , a potem Prokop i Wellman zaprosili by mnie do DDTVN , bym wystąpiła pomiędzy Hołownią a Natalią Siwiec, tak koło 10.30

Mam kilka ukochanych zapachów, które już są wycofane, a ich dostępność jest często zerowa.
Odnalazłabym ich tworców i poprosiła o ich ponowne stworzenie dla specjalnie dla mnie

[magdulenka]

A ja bym sobie wreszcie moje flakonikowe muzeum zorganizowala



Musze sprawdzic wreszcie kupon