Rozstanie z facetem, część XXIV

[mogg]

Witam w kolejnej już części bo już XXIV kultowego wątku na wizażu.
Tym razem to mnie przypadł zaszczyt utworzenia nowej części

kontynuacja wątku :https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=610613

5 przykazań Bożo-porozstaniowych
które stworzyła Malla

1. Nie przestaje się kochać z dnia na dzień, tylko psuje się wcześniej.
2. Słowa i czyny, których odbiorcami jesteśmy między wygaśnięciem uczucia a tego werbalnym wyrażeniem, mogą być odzwierciedleniem stanu ducha na dany moment, a nie stanu permanentnego, ponadto mogą być przykryciem realnych uczuć, złudzeniem, że się coś poprawi, więc jeśli ktoś TERAZ mówi, że uczuć NIE MA, to teraz właśnie tak czuje, a to co, jest teraz, jest przecież najważniejsze i trzeba się z tym pogodzić.
3. Najzdrowszą formą kontaktu jest BRAK kontaktu. Kontakt wzbudza niepotrzebną nadzieję i frustrację, nie pozwala na odcięcie się i życie na własny rachunek.
4. Myślcie logicznie i dostrzeżcie wartość i siłę w samych sobie. Po co ma się Wami interesować były facet, któremu na Was nie zależy i który nie jest już Waszą bliską osobą? Po co ma wysłuchiwać Waszych narzekań, żali i aluzji, odpisywać na smsowe epopeje, odbierać telefony w środku nocy? Wyzwólcie swój instynkt samozachowawczy. Do przyjaźni po rozstaniu trzeba dorosnąć, a i nie zawsze jest ona możliwa, bo w grę wchodzą silne emocje.
5. Nie każdej parze wychodzi, nawet jeśli obie strony się starają. Kwestia statystyki. Uczmy się na błędach, przełykajmy gorzkie pigułki porażek, zaciśnijmy zęby i idźmy dalej.

Zapraszam do pisania, wzajemnego wspierania się i pomagania.

[Kornelciaczek]

Jestem I to pierwsza :d

[Neffik]

Zaczynamy wątek w imprezowym nastroju!! oj ale bym się nachlała hehe

Kornelciaczek ja również mało piję, więc zgon przy Was murowany

[mrofka]

Melduję się

Napisał do mnie... aż mi ciśnienie skoczyło i zaczęły drżeć ręce jak zobaczyłam wiadomość od niego...

[bulbulka]

Napisane przez mrofka

Melduję się

Napisał do mnie... aż mi ciśnienie skoczyło i zaczęły drżeć ręce jak zobaczyłam wiadomość od niego...

też tak mam
co napisał?

no i ja się☠melduję z obecnością, ech ech

[Neffik]

Napisane przez mrofka

Melduję się

Napisał do mnie... aż mi ciśnienie skoczyło i zaczęły drżeć ręce jak zobaczyłam wiadomość od niego...

co napisał? tylko nie mów że odpiszesz.... Mam nadzieję, że mój zamilknie na wieki

[Annie1441]

i ja..

[mogg]

ale by fajnie było

[kinguśka]

Napisane przez Neffik

Zaczynamy wątek w imprezowym nastroju!! oj ale bym się nachlała hehe

Alkohol uwielbiam Eh też bym co nieco przechyliła. Miałam plan spić się na weselu w sobotę, ale będę musiała się hamować, coby głupot nie gadać

[Kornelciaczek]

Do mnie też TŻ napisał, ale wiadomość odczytałam po 40 min. Cieszę się Jego szczęściem, ale coś mnie zakuło i

[blue_apple]

Napisane przez mrofka

Melduję się

Napisał do mnie... aż mi ciśnienie skoczyło i zaczęły drżeć ręce jak zobaczyłam wiadomość od niego...

widzisz, a jednak...
i co napisał...?

---------- Dopisano o 22:16 ---------- Poprzedni post napisano o 22:15 ----------

Napisane przez Kornelciaczek

Do mnie też TŻ napisał, ale wiadomość odczytałam po 40 min. Cieszę się Jego szczęściem, ale coś mnie zakuło i

sentyment, tęsknota, żal?
co napisał..?

[bulbulka]

[/COLOR]

Napisane przez mogg

ale by fajnie było

to dawać! który weekend?

[Kornelciaczek]

Napisane przez blue_apple

sentyment, tęsknota, żal?
co napisał..?

Nie wiem co to jest Osobiste sprawy

---------- Dopisano o 22:19 ---------- Poprzedni post napisano o 22:18 ----------

Napisane przez bulbulka

szczerze mówiąc to radzę sobie przyzwoicie, sporo pracuję, w dodatku uwielbiam moją pracę, wreszcie robię to co zawsze chciałam robić, jestem zachwycona mam też dużo znajomych więc dziś☠jest pierwszy wieczór od łuuhuuu że siedzę w domu, ogólnie nei mam czasu się☠zamartwiać. czasem mnie najdzie, rano na przykład, albo jak przechodzę obok "naszego" miejsca.. chciałabym z nim być, nie było idealnie ale wiem że mogłoby nam się☠udać, i gdzieś tam czuję że jeszcze będziemy razem szczęśliwi. no cóż, jakby nie wyszło to świat się nie zawali, ale bardzo bym chciała żeby jednak wyszło ;p

---------- Dopisano o 22:17 ---------- Poprzedni post napisano o 22:16 ----------



to dawać! który weekend?

A co robisz na codzień jak wolno spytać
Mnie tam obojętny, który obym w pracy nie była :/

[blue_apple]

Napisane przez bulbulka

szczerze mówiąc to radzę sobie przyzwoicie, sporo pracuję, w dodatku uwielbiam moją pracę, wreszcie robię to co zawsze chciałam robić, jestem zachwycona mam też dużo znajomych więc dziś☠jest pierwszy wieczór od łuuhuuu że siedzę w domu, ogólnie nei mam czasu się☠zamartwiać. czasem mnie najdzie, rano na przykład, albo jak przechodzę obok "naszego" miejsca.. chciałabym z nim być, nie było idealnie ale wiem że mogłoby nam się☠udać, i gdzieś tam czuję że jeszcze będziemy razem szczęśliwi. no cóż, jakby nie wyszło to świat się nie zawali, ale bardzo bym chciała żeby jednak wyszło ;p

---------- Dopisano o 22:17 ---------- Poprzedni post napisano o 22:16 ----------



to dawać! który weekend?

to dobrze, miło się czyta, że jesteś zadowolona

Napisane przez Kornelciaczek

Nie wiem co to jest Osobiste sprawy

zastanawiałam się ostatnio właśnie - dziwnie musi być, gdy po rozstaniu, nawet po paru latach, widzi się go z kimś innym, np. zakładającego rodzinę - czyli mającego z kimś innym to życie, które miał mieć z nami...

[Neffik]

Mi też obojętnie kiedy. tylko najbardziej pasuje mi warszawa i żebym miała transport hehe

[Kornelciaczek]

Jednak jestem słaba psychicznie, rozmowa z eksem mnie rozkleiła

[jancia3]

Dziewczyny, a ja do Was dołączam...

jestem świeżo po rozstaniu, którego w gruncie formalnie nie było, ale jest mi cholernie ciężko...

nie będę się powtarzała, wszystko zostało opisane w tym wątku
https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=635928

[Kornelciaczek]

Napisane przez blue_apple

zastanawiałam się ostatnio właśnie - dziwnie musi być, gdy po rozstaniu, nawet po paru latach, widzi się go z kimś innym, np. zakładającego rodzinę - czyli mającego z kimś innym to życie, które miał mieć z nami...

Tu nie chodzi o sprawy miłosne i inną dziewczynę. Nie to miałam na myśli.

[Neffik]

Napisane przez Kornelciaczek

Jednak jestem słaba psychicznie, rozmowa z eksem mnie rozkleiła

oj mój w ogóle gadać nie chce od piątku ma mnie gdzieś totalnie.... czy się odezwie? uważam że nie. ma zajęcie...

[mrofka]

Napisane przez blue_apple

widzisz, a jednak...
i co napisał...?

Przyznał, że wina leży po jego stronie... patrzę co jeszcze napisze

[kinguśka]

Napisane przez jancia3

Dziewczyny, a ja do Was dołączam...

jestem świeżo po rozstaniu, którego w gruncie formalnie nie było, ale jest mi cholernie ciężko...

nie będę się powtarzała, wszystko zostało opisane w tym wątku
https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=635928

Jancia czytałam Twój wątek. Mój facet zachowywał się identycznie jak Twój, też było ciągłe, że on pracuje on się musi uczyć pierdu pierdu albo właśnie jak potrzebował pomocy w nauce(ale rzadko, a nie ciągle jak Twój) a ja byłam na ostatnim miejscu. Nie wiem, jak mogłam mu pozwolić się tak traktować. Ale mam nadzieję, że teraz już przejrzałam na oczy. Dobrze, że Ty też zostawiłaś swojego, bo nie zasługiwał na Ciebie.

[jancia3]

Napisane przez kinguśka

Jancia czytałam Twój wątek. Mój facet zachowywał się identycznie jak Twój, też było ciągłe, że on pracuje on się musi uczyć pierdu pierdu, a ja na ostatnim miejscu, albo właśnie jak potrzebował pomocy w nauce(ale rzadko, a nie ciągle jak Twój). Nie wiem, jak mogłam mu pozwolić się tak traktować. Ale mam nadzieję, że teraz już przejrzałam na oczy. Dobrze, że Ty też zostawiłaś go, bo nie zasługiwał na Ciebie.

Masz rację nie byli Nas warci, tylko co z tego, że i tak boli i tak boli i tak tęsknimy i się męczymy

[Neffik]

dziewczyny jak nie mysleć przestać się dręczyć.. ciekawa jestem co u niego, co robi, pewnie jest z jakąs, skoro mnie olał. A było zabijanie się dla mnie, różne cyrki odstawiał, a tu z dnia na dzień cisza? nie wierzę, że jakiejś nie ma.. nie ważne to jest dla mnie i tak, tylko po prostu przykro że trafiłam na takiego chuja

[Kornelciaczek]

Napisane przez Neffik

dziewczyny jak nie mysleć przestać się dręczyć.. ciekawa jestem co u niego, co robi, pewnie jest z jakąs, skoro mnie olał. A było zabijanie się dla mnie, różne cyrki odstawiał, a tu z dnia na dzień cisza? nie wierzę, że jakiejś nie ma.. nie ważne to jest dla mnie i tak, tylko po prostu przykro że trafiłam na takiego chuja

Pamiętaj co Ci napisał: "NARA", mi by pomogło

[kinguśka]

Napisane przez jancia3

Masz rację nie byli Nas warci, tylko co z tego, że i tak boli i tak boli i tak tęsknimy i się męczymy

Fakt męczymy się, ale ja już zaczęłam myśleć, że nie chcę być z człowiekiem, któremu na mnie nie zależy, nawet nie chcę, żeby ktoś taki był moim znajomym, bo nawet im poświęca się więcej czasu niż oni nam. Myśl o tym, że byliście razem, a on nawet do Ciebie nie przyjechał skoro mówiłaś, że coś jest nie tak, to świadczy tylko o jednym nie zależy mu, tak się zakochany facet nie zachowuje. Mnie otrzeźwiło to co wcześniej napisałam, że wyskoczył mi z tekstem, że on nie może się teraz spotykać, bo ma badania i musi się z tym uporać. Najbardziej się boję spotkania z nim, ale to tylko ten weekend i będę wolna. A wy razem studiujecie o ile dobrze pamiętam, wiec na pewno Ci będzie gorzej, ale jeszcze 1,5 miesiąca, wiec może zdążysz sobie go obrzydzić.

[jancia3]

Napisane przez kinguśka

Fakt męczymy się, ale ja już zaczęłam myśleć, że nie chcę być z człowiekiem, któremu na mnie nie zależy, nawet nie chcę, żeby ktoś taki był moim znajomym, bo nawet im poświęca się więcej czasu niż oni nam. Myśl o tym, że byliście razem, a on nawet do Ciebie nie przyjechał skoro mówiłaś, że coś jest nie tak, to świadczy tylko o jednym nie zależy mu, tak się zakochany facet nie zachowuje. Mnie otrzeźwiło to co wcześniej napisałam, że wyskoczył mi z tekstem, że on nie może się teraz spotykać, bo ma badania i musi się z tym uporać. Najbardziej się boję spotkania z nim, ale to tylko ten weekend i będę wolna. A wy razem studiujecie o ile dobrze pamiętam, wiec na pewno Ci będzie gorzej, ale jeszcze 1,5 miesiąca, wiec może zdążysz sobie go obrzydzić.

Lepiej nie mówić... On nie tylko do mnie nie przyjechał, jeszcze rzucił mi tekst "jak Ci się coś nie podoba to trudno"... Ciebie czeka spotkanie z Nim, a mnie pewnie jeszcze rozmowa, bo w piątek rzucił mi słuchawką i się obraził, ale pewno jeszcze się odezwie i będę z Nim jakoś musiała pogadać, jak człowiek na poziomie, ale nawet nie mam póki co pomysłu na tą rozmowę... owszem studiujemy razem, ale On jest rok niżej, a ja za chwilę się bronię więc małe szanse na spotkania na uczelni na szczęście

I trzymam za Ciebie kciuki w ten weekend, warto się przemęczyć jeszcze tylko kilka dni i spokój forever od tego pana

[Kornelciaczek]

Pisząc coś dobitnie i całkiem nieświadomie eks, zrozumiałam, że nie ma to sensu I rozkleiłam się jak mało dziecko Jednak to boli.

[mogg]

idę się dosłownie i w przenośni zabić.
Ja eksa nigdy nie zrozumiem .

[kinguśka]

Napisane przez jancia3

Lepiej nie mówić... On nie tylko do mnie nie przyjechał, jeszcze rzucił mi tekst "jak Ci się coś nie podoba to trudno"... Ciebie czeka spotkanie z Nim, a mnie pewnie jeszcze rozmowa, bo w piątek rzucił mi słuchawką i się obraził, ale pewno jeszcze się odezwie i będę z Nim jakoś musiała pogadać, jak człowiek na poziomie, ale nawet nie mam póki co pomysłu na tą rozmowę... owszem studiujemy razem, ale On jest rok niżej, a ja za chwilę się bronię więc małe szanse na spotkania na uczelni na szczęście

I trzymam za Ciebie kciuki w ten weekend, warto się przemęczyć jeszcze tylko kilka dni i spokój forever od tego pana

Widać, że obaj są świetni w rzucaniu tekstami. Twój powiedział, że mu nie zależy wprost, a mój znalazł sobie wymówkę na zakończenie tej farsy. Chyba bym wolała usłyszeć takie słowa, jakie Twój Ci zafundował, bo chociaż by mnie bardzo bolały, to nie łudziłabym się, że może rzeczywiście chodzi o jego zdrowie. A myślisz, że on się do Ciebie odezwie, tak sam z siebie? Bo po tym, jak go opisywałaś obstawiałabym, że zrobi to dopiero, jak będzie potrzebować pomocy Bo ciężko cokolwiek powiedzieć w takiej rozmowie, z jednej nie ma sensu się żalić, bo jak facetowi nie zależy, to i tak ma nasze słowa gdzieś, a z drugiej chciałoby się z siebie to wszystko wyrzucić.
Chociaż tyle dobrze, że jest rok niżej, bo już się martwiłam, że będziesz musiała go oglądać codziennie.
Nie dziękuję, będzie ciężko na weselu, ale muszę myśleć pozytywnie, ten człowiek nie jest wart moich łez.

[Jesienny Listek]

Napisane przez Neffik

dziewczyny jak nie mysleć przestać się dręczyć.. ciekawa jestem co u niego, co robi, pewnie jest z jakąs, skoro mnie olał. A było zabijanie się dla mnie, różne cyrki odstawiał, a tu z dnia na dzień cisza? nie wierzę, że jakiejś nie ma.. nie ważne to jest dla mnie i tak, tylko po prostu przykro że trafiłam na takiego chuja

Ehhhh mój też tam raz się chciał wieszać jak nie chciałam do niego wrócić.

Niestety taki typ faceta nigdy się nie zmieni bo on po prostu taki jest.

Egoista, myśli tylko o sobie, jak jemu jest źle i tęskni to od razu myśli że przyjmiesz go z otwartymi ramionami. Ale jak znajdzie inną żeby sobie pohasać z nią przez kilka miesięcy to ty możesz płakać, włosy z głowy rwać, mieć nawet załamanie nerwowe, a on cię wyśmieje.

Głowa do góry, dobrze się stało że nie jesteście razem, po co byś miała się z nim męczyć. To nie jest życie tylko katowanie się. I co przez całe życie zadręczać się czy on znowu cię nie zostawi? Czy on nie kręci z inną? Czy jak mówi że kocha to kocha, a nie tylko dlatego żeby cię uspokoić, a tego nie czuje?