![]() |
#1 |
czyli Endżi
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: Home is where the heart is
Wiadomości: 10 863
|
Ciasteczka i desery - czyli z wizytą w cukierni
Słodziak niejedno ma imię. Odrzućmy na chwilę cukierki i owoce żeby skupić się na najapetyczniejszej półce z perfumeryjnymi jadalniakami. Z sezonu na sezon zarówno nisza jak i mainstream proponuje coraz więcej kompozycji zapachowych wykradzionych wprost znad cukierniczych lad. Pod ich wpływem nie tylko cieknie nam ślinka, nabieramy ochoty na ciasteczko, ale i odpływamy myślami w kierunku beztroskiego dzieciństwa.
Mówi się, że prekursorem ery jadalniaków był muglerowski Angel (1992 rok), w którego składzie jako pierwszego znalazły się kochane przez amatorów słodyczy pralinki, wata cukrowa, gorzka czekolada i miód. Przy jego komponowaniu podjęto ryzykowny krok pokuszenia się o psychoanalityczne posunięcie. Zapach jest nieprzyzwoicie seksowny, wielowymiarowy i bogaty, ale niektóre jego akordy mają transportować nas myślami do okresu szczęśliwych lat dziecięcych. Słodycze to nie tylko domena nieletnich ![]() Kiedy nieśmiało stawiałam swoje pierwsze kroki na niszowym podwórku obawiałam się, że ambitni producenci nie bawią się w moje ulubione ciasteczka i desery. A tutaj miła niespodzianka. Nisza proponuje jeszcze więcej jadalniaków niż mass market! Po tym przydługim wstępie chciałabym zaprosić fanki gourmandu do zabrania głosu i typowania swoich faworytów ![]()
__________________
pachnę Edytowane przez your Angel Czas edycji: 2009-09-12 o 12:51 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#2 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-05
Wiadomości: 4 843
|
Dot.: Ciasteczka i desery - czyli z wizytą w cukierni
Najbardziej popularna jest chyba wanilia
![]() Winter Delice - za szyszke od ktorej cieknie mi slina i MdM za smakowite polaczenie cukierni i kosciola, chetnie poogladam inne propozycje slinotokow bo ja w tym temacie nie jestem za lotna
__________________
sure. fine. whatever. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#3 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-05
Wiadomości: 12 093
|
Dot.: Ciasteczka i desery - czyli z wizytą w cukierni
Aniołku, przez Ciebie ośliniłam klawiaturę, myszkę i monitor, żądam rekompensaty
![]() Jeśli chodzi o słodkości w perfumach (nie czyniąc podziału na niszę i masówkę), to zdecydowanie Pure Wish, potem Cinema EdP, Teint de Neige, Flowerbomb, Delices de Cartier, Jour de Fete, Loukhoum, Loukhoum Eau Poudree, Drole de Rose, Fifi Chachnil, Chia i Kama... Cholera, nadal się ślinię ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#4 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 763
|
Dot.: Ciasteczka i desery - czyli z wizytą w cukierni
Angel nigdy nie był niestety moim faworytem. Starałam się oswoić z tym zapachem, wielokrotnie i bezskutecznie.
Słodkości w postaci perfum jednak uwielbiam, są lepsze dla figury niż te prawdziwe, choć równie zabójcze dla portfela ^_^ Deserowo i ciestnie kojarzy mi sie Tarte aux Myrtilles, aromat świeżo wyciągniętej z piekarnika tarty z owocami lasu, którego to flaszeczkę przywiozłam kiedyś z Paryża, ale która była deserem zdecydowanie zbyt dosłownym. Kolejnym słodkim, cukierniczym zapachem, którego nie moge specjalnie nosić, za to uwielbiam wąchać, jest CSP Caramel Sunset. Aż zęby bolą od słodkości, to takie naprawdę super słodkie ciastka karmelowo-waniliowe ![]() Moim słodkim faworytem pozostaje Sinfonia di Note Coeur di Noisette, zapach pyszny, orzechowy, lekko slodki, słodycz utemperowany, kojarzy mi się z wykwintnym kokosowo-orzechowym mazurkiem podawanym w jakimś ekskluzywnym miejscu.
__________________
“It is often said that before you die your life passes before your eyes. It is in fact true. It's called living.” |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#5 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-06
Lokalizacja: RzeszUFF
Wiadomości: 7 528
|
Dot.: Ciasteczka i desery - czyli z wizytą w cukierni
L Lolity zdecydowanie, niestety nie mogę zarekomendować pozytywnie, bo o ile początkowo zakochałam się w zapachu, to już w połowie buteleczki - tylko 30 ml - zemdliło mnie dokumentnie od tego...ciacha.
![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#6 | |||
czyli Endżi
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: Home is where the heart is
Wiadomości: 10 863
|
Dot.: Ciasteczka i desery - czyli z wizytą w cukierni
Oooo, jest odzew - cieszę się bardzo
![]() Cytat:
![]() Jeśli kręcą Cię takie abnegackie klimaty to od siebie poleciłabym Encens et Bubblegum Etat Libre d'Orange. To małolaty żujące balonówkę pod kościołem ![]() Cytat:
![]() Cytat:
![]() Dobra, no to na dobry początek kilka najbardziej smakowitych typów ode mnie ![]() Teint de Neige, Lorenzo Villoresi - "wszystkie cukiernie świata" - napisała o nich Anuschka a ja mogę tylko przytaknąć ![]() Serendipitous, Serendipity3 - zapach stworzony na zamówienie nowojorskiego restauratora, którego knajpka na Manhattanie słynie z Frozen Hot Chocolate. Mamy w nim zarówno zapach świeżo uwalniającej się z maszynki, nieco ciepłej waty cukrowej oraz salaterkę z czekoladowym deserem. pc02, biehl.parfumkunstwerke - to cukierniczy słodziak pełną gębą. Różowy pączkowy lukier oraz cukrowa posypka do ciastek. Un Crime Exotique, Parfumerie Generale - pierrrnik. A właściwie dwa typy - twardy, chrupiący i pikantno-przyprawowy oraz mięciutki, ciastowaty i bakaliowy. Zapity szklanką mleka z miodem oraz filiżanką herbaty. Loukhoum, Keiko Mecheri - najwspanialsze perfumeryjne rachatłukum (Sweet Oriental Dream Montale i Rahat Loukoum Lutensa może się schować!). Kandyzowana róża, cukier-puder, kolorowe cukierki i tak dalej. Cinnamon Bun, Demeter - cynamonowa bułeczka z lukrem, która świetnie działa jako "podkręcacz" innych cynamonowców. 1270, Frapin - rodzynkowo - cynamonowo - miodowo - śliwkowo - orzechowo - waniliowa nalewka. D'Humeur a Rire, L'artisan - smakowita, najrealniejsza jak to tylko możliwe różowa guma do żucia. Note Vanillee, M.Micallef - dobrze wypieczona szarlotka z kulką lodów waniliowych. Dulcis in Fundo, Profumum - placuszek z czekoladą i karmelem przybrany kandyzowaną skórką pomarańczową i wanilią. Zachciało mi się batonika ![]()
__________________
pachnę |
|||
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#7 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-05
Wiadomości: 12 093
|
Dot.: Ciasteczka i desery - czyli z wizytą w cukierni
Cytat:
![]() ![]() Myślę, że wygląd flaszki trafnie oddaje to, co znajduje się wewnątrz ![]() A ja muszę przetestować powyższe trzy z twojej listy, które zostawiłam ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe
![]() |
#8 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Ciasteczka i desery - czyli z wizytą w cukierni
L Lempicka - jak dla mnie nadają się wyłącznie do jedzenia
![]() ![]() Addict EDP - pyszne ciacho z tłustą bitą śmietaną, ale doprawione dużą dawką przypraw korzennych - na chwilę obecną mój faworyt. Miss Dior Cherie - apetyczny, jednak ja bym się go zjeść nie odważyła. Angel - o matko, w życiu bym tego nie tknęła ![]() ![]() Lolita EDP - apetyczne, jednak nie jadalne. Słodkie do przesady, jednak z chemiczną, nieapetyczną nutą. Tym razem jako perfumy tak, jako deser raczej niekoniecznie. Magnetism/Fantasy BS - nie rozumiem jadalnych skojarzeń - słodkie, cukrowe, jednak raczej do spożycia się nie nadają. EDIT: Jak mogłam zapomnieć o najbardziej amciu, amciu zapachu, jaki znam ![]() ![]() ![]() Edytowane przez lalesia Czas edycji: 2009-09-12 o 22:13 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#9 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-05
Wiadomości: 4 843
|
Dot.: Ciasteczka i desery - czyli z wizytą w cukierni
Cytat:
![]() ![]() dostaje ostrego slinotoku od FT Lutensa - chrupiacy, przydymiony cukier przyszedl mi jeszcze do glowy Sugar Cane Demeter - ale to juz nieudany egzemplarz, cukier na alkoholu i kropelce zmywacza do paznokci ![]()
__________________
sure. fine. whatever. |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#10 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 42
|
Dot.: Ciasteczka i desery - czyli z wizytą w cukierni
Lubię kategorie Gourmand, czyli słodziaki. Zreszta dla mnie ta kategoria jest o tyle ciekawa, że wiele zapachów firm nieznanych, czy "inspirowanych wielkimi gwiazdami" stworzyło zapach dobre lub nawet znakomite, a wiele "kamieni milowych" na rynku perfumiarkich poległo tworząc właśnie zapach tej kategorii. najbardziej znana chyba marka perfumeryjną spejalizują się w słodziakach jest moim zdaniem Lolita Lempicka. Więc od niej zaczynamm.
Lolita Lempicka EDP - zdecydowanie najbardziej znany zapach tej marki, z najabardzie wyczuwalna lukrecją, anyżkiem, bluszczem, migdałami, pralinka i wanilią. Zapach słodki, lekko ciężkawy, zdecydowanie niebanalny i godny polecania tym, którzy zaczynaja przygodę ze słodziakami. I , idąc za ciosem, kilka innych Lolitek z tej kategorii: Amarena Whim i Caprice Amarena - bardzo słodki zapach, bazujący tylko i wyłacznie na zapachu ( a może raczje smaku ![]() Fleur Defendue- w bazie Amarena Whim, jako nuty głowy dorzucone peonia i fiołek. O ile Amarena Whim bardzo mi sie podobała, a zapch caprice Violette tez miło wspominam, to juz ich połaczenie jest dla mnie jakieś mdłe, wodniste i nijakie. Ale może to moje subiekwtywne odczucie, bo bywam często komplemetowa, kiedy noszę ten zapach. W każdym razie, lekki słodziak. Transcendent Sin- uczciwie sie przyznam, nie posiadam, miałam tylko okazje powąchać ( ale jeżli ktoś chce zasponsorować 760 Euro lub namówi mojego męża, że ten zapch jest tyle warty, to może sie to zapewne się to zmieni ![]() Eau de Minuit - zapach oficjalnie okreslona jako kwiatowo - drzewno - piżmowy, ale bardziej pasowałby do słodziaczków. Intrygujący, anyżkowo - waniliowy, nieco ciemniejszy niz klasyczna Lolitka, ale równiez słodziutki - chociaż może w bardziej wyrafinowy sposób niż klasyczna EDP. Wyraznie czuc klasyczne składniki Lolitek, bluszcz, anyżek, wanilie, tonke - tym razem nie wystepuje jednak lukrecja. Eau de Ete - bezalkoholowy zapach Lolity. tworzony w 2005 jako zapch na lato, niesety, już kompletnie niedotępny, nawet na oficjalnej stronie.Dośc tradycyjnie, bluszcz, anyżek, fiołek, wanilia, tonka, lekrecja, pizmo i wetiwer. L- najsłodszy, waniliowo-słonawy zapach Lolity. Albo sie go kocha, albo nienawidze. Mnie zawsze do niego ciągneło, lubie byc otoczona jego mgiełką. Ale każdemu, kto go ie zna, raczej najpierw przetestować na blaterku. I na tym kończymi słodziakowe Lolitki ( jest jeszcze kilka zapachów, ale juz trudno uznac je za typowe Gourmand) Oscar Fresh Vanilla - tez słodziak, przypomina mi lody waniliowe z duża iloścą owoców. Z jednej strony bardzo słodkie nuty, takie jak wanilia czy marshmallow, z drugiej nieco ciemniejsze składniki, balsam peruwiański , bergamotka, czarna porzeczka. Jak na słodziaka dośc świeży. Wart przetestowania. Aquolina Cholovers- bardzo dobry zapach mało znenej i chyba niezbyt poważanej w świecie perfum marki. Moim zdaniem niesłusznie, bo chociaz wszystkie wody Aquolina sa proste az do bólu, a jednak ta marka ma wyjątkową zdolnosc łaczenie dwóch pozornie niepasujących do siebie składników i tworzenia dobrych zapchów. Ale wracajmy do naszych baranów, czyli do Chocolovers - Aquolinie udało sie stworzyc bardzo czekoladowy, i wcale nie mdący od słodyczy zapach czekoladowy. A, żeby było śmieszniej, czekolada nie pojawia się w żadnej z nut. Ten efekt daja cytrusy wymieszne z koriadrą, orzechami i wanilią - i tak osiągnięty został efekt bardzo szlachetnej czekolady, która mi kojarzy sie bardziej z Aztekami, niz z Milką. Pink Sugar - pierwszy zapach Aquoliny, bardzo słodki. Nic nadzwyczajnego, typowy, dośc bezpieczny słodziak. Figa, malina, czerwone jagody, lukrecja, , cukierek, piżmo i wanilia. jak dla mnie słodko i nudno. Co nie przeszkodziło mi kupic i regularnie uzywać. Eau de Charlotte ( Goutal) - niezwykłe połącznie konwalii, lilii, czarnej porzeczki i mimozy z wanilia i kakao. Troche słodko, troche kwiatowo i trochę świeżo, czyli zapach zdecydowanie godzien przetestowania. Medea ( Carla Fracci) - kolejny intrygujący słodziak, ten balansuje sobie gdzieś pomiędzy słodyczą, świeżościa kwiatów i mrokiem drzew. I tak od leciusienkiej frezji i pomaranczy w nucie głowy, prze lekkie kwiatuszki w ucie serca, dochodzimy aż do ciężkiego karmelu, wyrazsitego kokosa, bursztynu, piżma, wanilii i drzew, oraz, żeby nie było tak poważnie, lekkiej i słodkiej brzoswinki. Zapach zdecydowania z pomysłem. Britney Spears Fantasy - w bardzo brzydkim flakonie, sygnowany przez bardzo przecietna gwiazdke, kryje sie zpach bardzo słodki. Tak słodki i bezkompromisowy, że mnie.. aż przyciaga... Tu jest tak słodko, jak tylko być może, kiwi, liczi, biaął czekolada - i to jest wielki urok tego zapachu. ładna, bardzo intensywna słodycz, która nie próbuje być czymś więcej. Britney Spears Midnight fantasy - nieco szlachetniejszy ( i flakon wygląda o niebo lepiej) zapach pani Spears. Nadal jest słodko, ale bardziej syropowato, czuc jakies kwaskowate nuty, pewnie dzieki kwaskowości wisni. Tez prosty słodziak, bazujący sobie na śliwce, wisni i wanilii - ale, tak jak w fantasy, " w tym szaleństwie jest metoda". warto chociazby przetstowac, nim sie skresli patrząc na nazwisko " wybitnej" gwiazdy. Pearls- cytrusowo - słodki zapach. Mnie zmęczyła wszechobecna i non stop wyczuwalna cytryna. owszem , przebijają troche przed nią inne owoce, przebija trochę róża, karmel i wanilia... Ale na wierzchu pozstaje ciągle ta cytrynka. Nie dla mnie. jeszcze kilka zapachów mi sie kojarzy, ale juz nie mam siły. Jutro je dodam. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#11 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-12
Lokalizacja: Puszka Pandory
Wiadomości: 1 507
|
Dot.: Ciasteczka i desery - czyli z wizytą w cukierni
Za fontanną nieposkromionego cukru wydobywającą się z flakonów przepadam tak średnio na jeża, nos zdecydowanie mnie wiedzie w bardziej pokręcone rejony, alem tak zupełnie oczywiście od słodyczy nie wolna.
Oto moje małe kompendium w tej materii: * Dark Extacy La Perla --> czekolada wytrawna i - śmiem twierdzić - wybitna. Prawdziwa piękność na tle innych czekoladopodobnych wyrobów perfumiarskich. Co prawda zahacza już niemalże o jednonutówkę (choć na upartego można się w niej dogrzebać do kilku kropel rozgrzewczego alkoholu), ale dla mojego wyczulonego na wszelkie czekoladowe przekłamania i niedociągnięcia nosa wiedzie w tej niszy zdecydowany prym. * L Lempicka --> jak wszystkim obecnym wiadomo, perfumy słodko-słone, zdecydowanie milusińskie i do schrupania, kontrowersji brak. Słodycz bogata, nie nudna, jadalna. * Fantasy Spears --> kiedyś uważałam, że są ok dziś już nie do noszenia. Słodkość bólozębna, ogłupiająca i ładna. Lukier, miazga z kiwi i liczi a to wszystko podane z niemałą dawką białej czekolady i zaserwowane na tacy w stylu american doll. * Princess Wang --> istota zapachu ciut podobna do Fantasy BS, też jemy biały lukier, też jemy czerwone owoce. Choć ta akurat Księżniczka bawi się w subtelniejsze niuanse, jej kontury są bardziej rozwodnione a słodycz - mimo znacznie mniej intensywnej emanacji - ciekawsza i głębsza. * Angel Mugler --> klasyka jadalnej słodyczy w perfumiarstwie, zasłużona pozycja i szacunek ![]() ![]() * Midnight Fantasy Spears --> kilka stopni niżej od Fantasy. MF byłyby idealnym "rogiem obfitości" dla przedszkolaka: dużo oranżady w proszku i dużo owocowych gum balonówek z chemicznym "E" w roli głównej. Uau, słodycz nie do przebrnięcia dla osób + 12. * Eau de Charlotte Goutal --> numer One jeśli chodzi o moją osobistą kategorię słodyczo-jadalną. Niesamowita kompozycja, która ilekroć gości na mojej skórze tylekroć odnoszę wrażenie jakbym trzymała nos w słoju z apetyczną mieszaniną aromatycznego kakaa i mimozy. Jadalność tego zapachu jest piorunująca. Dodając jeszcze do tego niewątpliwy francuski szyk i klasę które perfumy te posiadają, otrzymujemy zaproszenie na fascynującą podróż do wykwintu kulinarii rodem ze starej, dobrej Europy ![]() Pacific Paradise Escada --> oraz zapewne wszelkie pozostałe sezonówki ze stajni Escady. Ulepność dla wielbicielek "bardziej egzoticznych" klimatów, kiczowatość zamierzona, słodycz muchospędna i całkowicie nie interesująca. Podobnie jak w przypadku Fantasy - bólozębna. Dla przedziału wiekowego 14-17 lat. Lolita EdP Lempicka --> owszem, są to perfumy słodkie, ale z lekka podkręcone jak świnski ogonek ![]() Flowerbomb EdP --> mój niekwestionowany król i ulubieniec w tejże słodkiej kategorii. Idealny. Mocno słodki, mocno dziewczęcy i obezwładniający. Najbardziej w nim lubię niesamowicie zaskakujące (bo oczekiwałam jednego wielkiego krwiożerczego kwiata z kapiącym spomiędzy zębisk ulepnym syropem) i apetyczne połączenie suchego kakaa z malinowym dżemem i to, że mimo iż jest to zapach ponoć stricte kwiatowy, nie wyczuwam w nim żadnych konkretnych płatków. Ideał słodkich perfum. Wprost do zakochania. Więcej słodziaków na półce nie mam, także niniejszym tą spowiedzią ze wszystkich grzechów rozliczonam ![]()
__________________
♥♡
Edytowane przez piroksena Czas edycji: 2009-09-13 o 01:36 |
![]() ![]() |
![]() |
Okazje i pomysły na prezent
![]() |
#12 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2009-09
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 29
|
Dot.: Ciasteczka i desery - czyli z wizytą w cukierni
Nikt jeszcze nie wspomnial o nieodzalowanym Belle de Minuit Niny Ricci - pewnie dlatego, że te perfumy już nie są produkowane i bardzo trudno dostępne. A ja przed każdą gwiazdką proszę Mikołaja, by natchnął NR na wznowienie tego zapachu.
To najradośniejszy piernik na świecie: lekki, ze smażoną gorzko-słodką skórką pomarańczową i marmoladką (chyba z czarnej porzeczki?), goździkami, przypruszony lekką mgiełką jasnego, słodkiego, wibrującego (ale nie gryzącego w nos) cynamonu. Zapach, od którego się uśmiecham. Którym chciałabym się otulać przez całe życie. Nie tylko zimowo-świąteczny. Nuty pomarańczy i owej marmoladki są na tyle świeże i wesołe, że świetnie sprawdzają się również latem. Z rosnącą desperacją szukam jakiegoś zastępnika Belle de Minuit. Ostatnio w perfumerii testowałam L Lolity Lempickiej. I zdumienie: w pierwszych nutach coś bardzo, bardzo podobnego do BdM. Czy inne Wizażanki też wyczuwają podobieństwo między tymi zapachami? Czy czujecie w L pierniczki? Jak określiłybyście podobieństwa i różnice między Belle de Minut a L? Czy potraktowalybyscie L jako nagrode pocieszenia po zniknieciu BdM. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#13 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: Sosnowiec
Wiadomości: 5 290
|
Dot.: Ciasteczka i desery - czyli z wizytą w cukierni
Moje najsmaczniejsze typy to:
Wymieniane już powyżej: -Loukhoum, -Montale Sweet Oriental Dream, -PG Un Crime Exotique, -Serendipity- ale te szybko poleciało w inne ręce bo bardzo nie trwałe. A z nie wymienianych to: - Montale Chocolate Greedy, -Profumum Confetto ![]() -Indult Tihota -Lutens UBV -Malabah Penhaligon's -pyszny lejący miodzik a właściwie to jak dla mnie idealnie oddany zapach kwitnącej lipy z pszczołami zbierającymi nektar I jeszcze takie nie zupełnie moje ale też dosyć smaczne: -PG Musc Maori -NR Belle de Minuit -L Lempicka -Micallef Note Vanille-szarlotka ale z domieszką czegoś metalicznego -E.Lauder Sensuous Edytowane przez Zielona30 Czas edycji: 2009-09-13 o 10:56 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#14 |
Nindżopesz
Zarejestrowany: 2008-08
Lokalizacja: Dom Latających Sztybletów
Wiadomości: 26 402
|
Dot.: Ciasteczka i desery - czyli z wizytą w cukierni
Kasiabrys - czuję się wywołana do tablicy
![]() Zacznę od tego, że Belle de Minuit jest na mojej "jedzeniowej top fajf" ale jako zapach piernika pozostawia wiele do życzenia. Kupiłam w ciemno, nie żałuję, pozbyć się nie umiem, ale więcej nie kupię. Jest za słodka, za dziecinna, zbyt naiwna. Piernik winien być korzennym killerem z nutą alkoholu, gorzkiej czekolady i orzechów. Może... coś jak połączenie otwarcia (orzechowej nalewki) Habanity z paczu-czekoladą Cocona? A może coś z oferty Parfumerie Generale, czego jeszcze nie znam? W każdym razie BdM lubię ale już L Lolity jest dla mnie nie do przełknięcia. Za dużo w niej lukru, syntetycznej cytrynki, czuję się jak rozciapane nadzienie markizy a nadmiar słodyczy trzeszczy między zębami. Zastępstwo słodkich pierniczków znalazłam natomiast w Cinnamon Bun Demeter - kolejne na liście top fajf. Nie czuję co prawda bułki tylko kręcącą w nosie chmurę słodkich piernikowych przypraw. Z innej beczki, lubię: Ginestet Botrytis - słodziutki miód pitny, mmm Caramel Demeter - przypalony karmel, mmm (ale już mnie nudzi) Flowerbomb V&R (zwłaszcza Extreme) - po prostu karmel, mmm Angel - super zapach ale nie do jedzenia no i... Habanita - czarne, wilgotne ciasto z orzechami i alkoholem - ale tylko w otwarciu ![]() Nie zniesę: Pink Suger - zbyt dosłownie cukrowe In Black J.Del Pozo - wisienki, czekolada i cytryna (?) ale wszystko mdłe i rozwodnione Więcej grzechów nie pamiętam bo ekstremalną słodycz szybko wyrzucam z pamięci i nie tylko ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#15 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-05
Lokalizacja: Granatowe Góry
Wiadomości: 3 219
|
Dot.: Ciasteczka i desery - czyli z wizytą w cukierni
Cytat:
![]() Hm. ![]() Na mnie mocno przypomina miks Rachela Nr 1 ![]() ![]() Czyli piękny jest, tak czy siak. ![]() A na hasło "ulubiony jadalniak" przychodzi mi do głowy Cinnamon Toast Demeter, czyli grzanka z cynamonem i palonym cukrem. Mocno palonym. ![]()
__________________
|
|
![]() ![]() |
![]() |
Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe
![]() |
#16 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 42
|
Dot.: Ciasteczka i desery - czyli z wizytą w cukierni
I część druga o słodyczach:
Tokyo Milk I want candy - słodziuteńki, bardzo jabłkowy zapach. Nie przepadam za nimi, ale tzreba przyznać, że rzeczywiście od razu kojarzą się z owocową landrynką. Tokyo Milk Let them eat cake- zapch oficjalnie klasyfikowany jako orientalna wanilia, ale tak słodziutki i ciatseczkowaty, że nie sposób go tu pominąć. Polączenie słodkiego kokosa, słodkiej wanilii i nieco szlachetniejszego piżma tworzy ulepek - ale ulepek smakowity. Miało byc słodko i jest słodko. Lubie ten zapch, może nie na codzień, ale w mroczny, deszczowy, zimowy dzień miło się pachnie drożdżówka. Tokyo Milka Cherry Bomb- różano - czekoladowy zapach. To dalej jest słodziak, ale znacznie szlachetniejszy, sprobujcie sobie wyobrazić wedlowską ciemną czekoladę w płynie o smaku róży. Tak to pachnie. I kusi. Nina Ricci Nina (2006) - w 1987 powstał dośc ciekawy zapach Nina. Zawierał aldehydy, więc kompletnie mi sie pasował, niemniej jednak musze przyznać, że nie był to banalny zapch. I na pewno miał swoich wielbicieli. nie wiem, dlaczego więc został wycofany i zastąpiony swoim "następcą" o tej samej nazwie. Jest taka zasada w graniu spektakli dla dzieci, pisaniu dla nich książek czy opowiadaniu im historii, że poki traktujemy je jako równorzędnego partnera, je to ciekawi. kiedy zaczynamy im tłumaczyć wszystko jak idiotom - je to drażni. Nina wydaje mi się takim zapachem zapychaczem, jakby ktoś nie lubił słodziakow, ale stworzył słodziak, bo był on akurat potrzebny. Nie dbał jednak o swoje dzieło i nawet podpisał się " no, zrobiłęm słodziaka, jak ktoś lubi, no to niech ma, niech używa". Dla mnie ten zapch jest kwintesencja tego, co może być złe w słodziaku - jest płaski, mdlący, nie rozwija się. Polączenie cytrynki, jabłuszka i pralinek. Zdecydowanie nie dla mnie. Baby Doll Yves Saint Laurent- ten zapch nie jest może klasycznym słodziakiem, ze względu na chłodniejszą nute serca, ale zacyzna się niezwykle słodko - owocki! Słodki ananas, słodka pomarańcza, czaran porzeczka i jabłko. Potem robi się nieco bardziej świezo, kwiatowo. Zapach kończy głeboko waniliowa nuta bazy. Mis(S) behave - ciekawy zapch ukryty w nietypowym, diośc urokliwym flakoniku. Mandarynka, figa, orzechy, cynamon, tonk i kadzidło tworzą mieszankę nietypową, bardzo oryginlaną, która raczej wynyka się klasyfikacjom. I chwalął jej za to. Zdecydowanie godne testu. Tous Touch- również nietypowy zapach, bo z nietradycynie dla słodziaka dobranym rozkłądem nut. Głowa i serce bardzo zimne i kwiatowe, słodycz rozkwita dopiero, gdy zapch zaczyna wygasać. A wtedy robi się naprawdę słodko, porzeczkowo- malinowo- migdałowo- waniliowo. Ciekawostka. La Rose Angel Thierry Mugler- ten zapch bardziej mi sie kojarzy ze słodziakami niż klasyczny Angel. Tak tu słodko - pikatnie, tu czekolada, a tu czerowny pieprz, to wanilia, a tu bergamotka, tu sliwka, a tu paczula. Moim zdaniem zapach niezwykły i polecam próby. Amande Honorable - kwaskowo - mogdałowy zapach. Unisex, bardzo nietypowy zapach, z jednej strony polączenie slodycz z kwaskowością z znamy z bardzo wielu perfum ( i chińskiej kuchni ![]() Belle Historie Seven Skies- zielony zapch o niezwykle słodziutkiej bazie - biaął czekolada, migdałki i pistacja. Zapach inspirowany Paryżem. Love Berry Red - bardzo słodki, męczący zapach. Flakon ( gigantyczna truskawka) juz od razu nam mówi, o czym to bedzie. Przez chilke jak przez mgłę czuć cytrusy, po czym uderza w nas truskawka. A potem malina. a potem porzeczka. A potem są juz tylko wata cukrowa, pralinka, cukierek i piżmo. Ja się tylko męczyłam. 100%- zapach dość ładnie wyważony, słodka czekolada tak, ale też róża i kadzidło, słodkie owoce, ale i nuty drzewna. minusem jest nietrwałość. Do Re - pierwsza z tak zwanych dwóch słodkich nut. ładny, dośc stonowany zapach - figa, migdałki, cedr, nuty drzewne, paczula, tonka, wanilia, piżmo. Mi Fa- a to, dla odmiany, wieki słodziak. marshmallow, cytrusy, wanilia , migdąły. jedyne co zaskakuje,to pieprz. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#17 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 21 078
|
Dot.: Ciasteczka i desery - czyli z wizytą w cukierni
- Angel - na mnie miks miodu, karmelu i czekoladki
![]() - Innocent - miodzio ze słodkimi owocami ![]() - Wish - wanilia i słodkości - Hypnotic Poison - tutaj czuję tylko ciepły, waniliowy budyń ![]()
__________________
Ubieram się na czarno, bo jestem z Nilfgaardu |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#18 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-06
Lokalizacja: Poznań/Kielce
Wiadomości: 1 270
|
Dot.: Ciasteczka i desery - czyli z wizytą w cukierni
No temat stworzony wprost do ślinotoku, aż się nie mogłam powstrzymać od zrobienia sobie czekolady na gorąco
![]() Jako szogun z prawdziwego zdarzenia uwielbiam łamać stereotypy. Wbrew pozorom to nie dymne, kadzidlane wyziewy prosto z piekła mnie najbardziej zachwycają, lecz właśnie słodko-jadalne wonie. Nie ma dla mnie piękniejszego zapachu, niż nuty czekolady, masła orzechowego, cynamonu, wanilii... Jak na razie jestem dopiero w fazie odkrywania, ale co nieco już znalazłam ![]() -Vanilla&Caramel i Vanilla&Chocolate Sephory - Zapachy wręcz wyborne. Zawsze otulają mnie delikatną, puchatą mgiełką ciepłej woni, stworzonej wprost na porę jesienno-zimową. Z nimi mogę stawić czoła śnieżycom i mgle, bo napawają mnie niesamowitym optymizmem ![]() -Pink Sugar - Jak już wiele dziewczyn wspomniało, to zapach do bólu prosty i nieskomplikowany. A jednak go uwielbiam, bo pobudza we mnie wspomnienia gigantycznych lizaków w kształcie serca i puchatej waty cukrowej onegdaj regularnie konsumowanej, a co za tym idzie wzbudza we mnie niezwykłą nostalgię za szczenięcymi latami ![]() -Miss Punk - Niedrogi zapach z Oriflame, pierwotnie przeznaczony dla "nastolatek", a jednak za nim przepadam. Wyczuwam w nim ewidentnie nuty miodu i wanilii, a pomimo tego to typ zapachu "z pazurem". -Angel - Charakteryzować nie muszę, bo poprzedniczki napisały wszystko za mnie ![]() -Noix de coco Yves Rocher - Piękny kokos. W początkowej fazie przypomina mi serek Danio zaraz po otwarciu wieczka, zaś później pachnie mi już ewidentnie kokosowym drinkiem malibu ![]() -Baby Doll - Słodycz bardziej owocowa niż ciasteczkowa. Mnie w każdym niespecjalnie przypadła do gustu.
__________________
Poszukuję odlewek! Dark Extacy, Chocolovers i Angel Violette ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#19 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-11
Wiadomości: 418
|
Dot.: Ciasteczka i desery - czyli z wizytą w cukierni
Cytat:
![]() A w Lempickiej nie czuję zupełnie nic. |
|
![]() ![]() |
![]() |
Okazje i pomysły na prezent
![]() |
#20 | |||||||
czyli Endżi
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: Home is where the heart is
Wiadomości: 10 863
|
Dot.: Ciasteczka i desery - czyli z wizytą w cukierni
Cytat:
![]() ![]() Kiedy tylko zobaczyłam że Keiko pokusiła się o kolejne dwie po klasyku wariacje na temat rachatłukum to totalnie się obśliniłam! W sumie retro i puder w lżejszej edycji raczej nie zwiedzie mnie na pokuszenie, ale wzmocniona, ekstraktowa wersja Parfum Soir to może być TO! Za jakiś czas będę miała okazję wąchnąć próbkę i wtedy sama się przekonam ![]() Cytat:
![]() W sumie przy zakładaniu tego wątku myślałam właśnie o takich TOTALACH. Czyli jadalnej jeździe po całości... ![]() Cytat:
![]() IMHO Chocolovers jest serio jednym z najfajniejszych zapachów z kategorii czekoladowców. Wybucha optymizmem, ma siłę przebicia i razem z tymi swoimi kandyzowaną skórką pomarańczy, orzechami laskowymi i wanilią tworzy tarczę rozpromieniającą każdą szarugę ![]() Cytat:
![]() ![]() ![]() ![]() ![]() Mama była nawet na tyle okrutna, że Dark Extacy określiła mianem "odoru brudnych majtek" ![]() Cytat:
![]() Pierniczkowa jest jeszcze Theorema Fendi, Cinnamon Bun Demeter czy Un Crime Exotique Parfumerie Generale. Cytat:
![]() ![]() Cytat:
![]() Piękny tak czy siak ![]() ![]() Eurydice, gdzie miałaś okazję powąchać takie Miss Behave, Belle Historie Seven Skies czy 100%?
__________________
pachnę Edytowane przez your Angel Czas edycji: 2009-09-13 o 15:51 |
|||||||
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#21 | |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2009-09
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 29
|
Dot.: Ciasteczka i desery - czyli z wizytą w cukierni
Cytat:
Ja jednak wolę pierniczki jasne, lekkie, słodkie, niepoważne. Może nawet nieco szarlotkowe - ale jednak pierniki, bo lubie gdy słodycz przełamana jest goryczą. Ideałem piernikowego pachnienia jest dla mnie balsam do ciała i żel do kąpieli Karmel i Cynamon Farmony. Cynamon jest w nich dominujący, ale jednocześnie jest bardzo łagodny, ciepły, złagzodzony słodyczą karmelu i jakąś jabłkową winnością. Używam ich z upodobaniem i bardzo potrzebuję perfum, które by komponowały się z tymi zapachami. Belle de Minuit były idealne ![]() Cinnamon Bun Demeter były wielką moją nadzieją, przymierzałam się do dużego zakupu z USA. Opatrzność czuwała nade mną, najpierw upolowałam próbkę na Allegro. Na szczęście, bo okazało się, że choć Wizażanki wprost piszą: intensywny, spożywczy cynamon, jak po otwarciu torebki z przyprawą - to ja jednak czytałam po swojemu i po otwarciu flakonika z próbką bardzo się zdziwiłam. Zamiast ciepłego, słodkiego, łagodnego karmelowego cynamonu znalazłam archetyp przyprawy: doskonale oddany głęboki zapach cynamonowego proszku. Bez żadnych dodatków, ocieplaczy, złagodzeń. To piękny cynamon, ale nie tego szukałam. Jest dla mnie zbyt ostry, zbyt jednoznaczny. Zrezygnowałam więc z Cinnamon Bun i nadal muszę szukać swojego piernikowego zapachu. Czekam na próbkę Demeter Mulled Cider z Allegro - może rejony bliższe szarlotce okaża się bardziej moje? A czy któraś z Wizażanek zna i może opisać Demeter Ginger Cookie? Z nazwy to przecież pierniczek... A ja właśnie chętnie chciałabym poznać ten zapach. To też był mój kandydat zakupowy, ale po nauczce z Cinnamon Bun odeszła mi odwaga do zakupów w ciemno. Podzielam opinię przedmówczyni ![]() Edytowane przez kasiabrys Czas edycji: 2009-09-13 o 16:48 |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#22 |
czyli Endżi
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: Home is where the heart is
Wiadomości: 10 863
|
Dot.: Ciasteczka i desery - czyli z wizytą w cukierni
Redhaired Witch, tak mi właśnie przyszło do głowy. Może skoro kręciłby Cię mroczny pierniczek to masz ochotę zajrzeć do kociołka czarownicy w Coze Parfumerie Generale? Ale uwaga, tam jest więcej smoły i węgla niż słodyczy
![]()
__________________
pachnę |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#23 | |||
Nindżopesz
Zarejestrowany: 2008-08
Lokalizacja: Dom Latających Sztybletów
Wiadomości: 26 402
|
Dot.: Ciasteczka i desery - czyli z wizytą w cukierni
Cytat:
![]() Cytat:
![]() ![]() Cytat:
A wracając do słodyczy - przypomniał mi się Mauboussin - niby sam w sobie nie jest jadalniany ale jeśli rozebrać go na części składowe to każdą dałoby się z przyjemnością wszamać ![]() |
|||
![]() ![]() |
![]() |
Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe
![]() |
#24 |
grozi wypollizowaniem
Zarejestrowany: 2005-08
Wiadomości: 24 151
|
Dot.: Ciasteczka i desery - czyli z wizytą w cukierni
a który zapach PG to piernik?
__________________
Fotografia dziecięca i nie tylko ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#25 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-12
Lokalizacja: Frankenstein
Wiadomości: 3 548
|
Dot.: Ciasteczka i desery - czyli z wizytą w cukierni
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#26 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Ciasteczka i desery - czyli z wizytą w cukierni
Hypnose Lancome również wydaje mi się bardzo jadalny. Aż za bardzo
![]() ![]() ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#27 | |
grozi wypollizowaniem
Zarejestrowany: 2005-08
Wiadomości: 24 151
|
Dot.: Ciasteczka i desery - czyli z wizytą w cukierni
Cytat:
dzięki- dopisuję do poszukiwanych ![]()
__________________
Fotografia dziecięca i nie tylko ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#28 | |
Noc żywych, dzikich tru(p)skawek
Zarejestrowany: 2006-09
Lokalizacja: Kraków/Lublin
Wiadomości: 12 680
|
Dot.: Ciasteczka i desery - czyli z wizytą w cukierni
Cytat:
![]() Hypnose ![]() ![]() Jesli chodzi o jadalne zapachy to miałam ochotę ukąsić własny nadgarstek podczas noszenia LLL (niestety, zapach wpadł w nos moim kumpelkom, jedna zaczęła go mocno nadużywać i już nie jest mój...) Pink Sugar - ślinotok Amour de Cacao i Serendipitous - pyszny, czekoladowy biszkopt Cinnamon Bun - surowe ciasto na pierniczki Vanille & Chocolate Sephory - pralinka
__________________
"Kobieta, która się nie perfumuje nie ma przyszłości" Coco Chanel Rozpaczliwie poszukuję chociaż kropelki:Guerlain Aqua Allegoria Rosa Blanca, Thierry Mugler A*Men: Pure Coffee, Pure Malt Creation, Pure Energy, Pure Wood, Ultra Zest |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#29 |
DobraRada-NieGłaszczGada.
|
Dot.: Ciasteczka i desery - czyli z wizytą w cukierni
No tak, no tak...nie dosyć, że cały czas się odchudzam, to jeszcze ten wątek i piękne ciacha na początek! Jesteście bez serca........
![]() ![]() ![]() Pink Sugar oczywiście ![]() ![]() Lolita Lempicka ![]() ![]() Escada Magnetism - mi kojarzy się z karmelem, ale takim świeżo palonym na patelni, który lada chwila zostanie dolany do gęstego mleka w celu wytworzenia się krówki. Mniaaam. Ej.... no nie. ![]()
__________________
Bądź dobry! Każdy, kogo spotykasz, prowadzi ciężki bój... ![]() Fragrantica Mój wątek wymiankowy : https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=1260976 Edytowane przez itaka Czas edycji: 2009-09-13 o 19:46 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#30 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 18 154
|
Dot.: Ciasteczka i desery - czyli z wizytą w cukierni
Poza wymienionymi już zapachami,dokładam jeszcze:
Nature Millenaire - bywa w tym zapachu czasem nuta budyniu cynamonowo - maślano - waniliowego ![]() Demeter Blueberry Muffin - bułeczki jagodzianki ![]() ![]()
__________________
Figarro Scent Stories - pisze się o perfumach ....troszkę ![]() ![]() https://www.instagram.com/figarroscentstories/ Zapraszam ![]() Wymieniam się ![]() ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
|



Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 23:13.