Facet, kumpela i ja - jakie dziewczyny on woli?

[karolinkah137]

Hej Wczoraj z kumpelą spotkałyśmy się z takimi dwoma kolesiami. Jeden był bardzo okej. Drugi jest zajęty i ma dziecko malutkie Ja poznałam tego pierwszego, bo raz napisałam do niego wiadomość, jak skomentował coś mojego byłego. Ja mam 19 lat, moja kumpela 17, a on 23. Moja kumpela przystawiała się do niego, zaczepiała, on się trochę wkurzał. Ona jest ładniejsza ode mnie i bardziej odważna. Pierwszy raz go widziała, a już go zaczepiała, pokazywała, że leci na niego. On jakby na to nie zwracał uwagi. Ja byłam sobą, nie robiłam takich rzeczy, normalnie gadałam, śmiałam się itp. Na koniec ona wymusiła na nim buziaka w policzek, mi go dał bez niczego. Wiem, że on szuka stałego związku. Gdy wróciliśmy to popisał chwilę ze mną, ale też chciał do niej numer i z nią pisał. Jutro też chce się z nami spotkać. Myślicie, że on poleci na nią? Że coś z tego będzie? Mi też się on podoba, ale wiem, że nie mam szans. Chociaż kilka razy spojrzał na mnie we wstecznym lusterku w samochodzie. Jakie dziewczyny lubią faceci? Czy jeżeli on szuka stałego związku to poleci na nią, jak ona się zachowywała można powiedzieć jak gówniara?

[cholernarejestracja]

Obie się tak zachowywałyście, tylko ona jest bardziej śmiała

Skąd my mamy wiedzieć? Może chce poderwać was obie, żeby mieć większe prawdopodobieństwo sukcesu

[Shira Yuki]

Napisane przez karolinkah137

Hej Wczoraj z kumpelą spotkałyśmy się z takimi dwoma kolesiami. Jeden był bardzo okej. Drugi jest zajęty i ma dziecko malutkie Ja poznałam tego pierwszego, bo raz napisałam do niego wiadomość, jak skomentował coś mojego byłego. Ja mam 19 lat, moja kumpela 17, a on 23. Moja kumpela przystawiała się do niego, zaczepiała, on się trochę wkurzał. Ona jest ładniejsza ode mnie i bardziej odważna. Pierwszy raz go widziała, a już go zaczepiała, pokazywała, że leci na niego. On jakby na to nie zwracał uwagi. Ja byłam sobą, nie robiłam takich rzeczy, normalnie gadałam, śmiałam się itp. Na koniec ona wymusiła na nim buziaka w policzek, mi go dał bez niczego. Wiem, że on szuka stałego związku. Gdy wróciliśmy to popisał chwilę ze mną, ale też chciał do niej numer i z nią pisał. Jutro też chce się z nami spotkać. Myślicie, że on poleci na nią? Że coś z tego będzie? Mi też się on podoba, ale wiem, że nie mam szans. Chociaż kilka razy spojrzał na mnie we wstecznym lusterku w samochodzie. Jakie dziewczyny lubią faceci? Czy jeżeli on szuka stałego związku to poleci na nią, jak ona się zachowywała można powiedzieć jak gówniara?

a co jeśli lubi łatwe?zmienisz się dla niego?

[karolinkah137]

Shira Yuki, nie oczywiście, że nie Po prostu mi się podoba, ale jak nie wyjdzie to nie będę rozpaczać. Chciałabym mieć jakieś szanse, ale nie za wszelką cenę. Nie zmienię się dla faceta, którego praktycznie nie znam.

[mania123456780]

Na następnym spotkaniu Wy dwie + on po prostu bądź sobą, zobaczysz co z tego wyniknie. Nie ma sensu nic zmieniać w swoim zachowaniu, a jeżeli on wybierze Twoją kumpelę chociaż ona zachowuje się nachalnie i prowokująco to trudno, nic na to nie poradzisz, bo widocznie on nie był dla Ciebie. Możesz też ewentualnie w jakiś sposób pokazać delikatnie, że jesteś nim zainteresowana, ale nie w taki sposób jak Twoja koleżanka Jeżeli mimo wszystko się nie uda, pamiętaj, NIC NA SIŁĘ, a widocznie tak, a nie inaczej chciał los

[Amalia1989]

Ona przez takie zachowanie może mieć mniejsze szanse. Ale na jednorazową przygodę ma większe szanse.

[mania123456780]

Napisane przez Amalia1989

Ona przez takie zachowanie może mieć mniejsze szanse. Ale na jednorazową przygodę ma większe szanse.

dokładnie, a jeżeli chłopakowi odpowie taka sytuacja to będzie to tylko o nim odpowiednio świadczyło

[niebieskie_oczko]

Wszystko zależy, czego chce ten chłopak. Jeśli chce się zabawić albo wejść w przelotny romans to na pewno skusiłby się o twoją koleżankę, bo wysyła mu sygnały, że jest zainteresowana i to, z tego co piszesz, w niezbyt subtelny sposób.
Jednak nie wszyscy faceci gustują i lubią, jak dziewczyny stosują takie otwarte metody podrywu.

[karolinkah137]

On mówił, że szuka stałego związku. Tylko, że ona jest naprawdę ładna i nie wiem czy na drugim spotkaniu się okaże wszystko. Ja jestem nieśmiała, nie umiem go tak podrywać. Prawda, co jakiś czas uśmiechnę się do niego nieśmiało, on odwzajemni, popatrzę mu w oczy, ale nic więcej.

[niebieskie_oczko]

Napisane przez karolinkah137

On mówił, że szuka stałego związku. Tylko, że ona jest naprawdę ładna i nie wiem czy na drugim spotkaniu się okaże wszystko. Ja jestem nieśmiała, nie umiem go tak podrywać. Prawda, co jakiś czas uśmiechnę się do niego nieśmiało, on odwzajemni, popatrzę mu w oczy, ale nic więcej.

Prawda też jest taka, że równie dobrze on może być w związku z twoją koleżanką. Wystarczy, że zaiskrzy. Ciężko oceniać, bo nie znamy faceta

[Syl993]

Napisane przez karolinkah137

On mówił, że szuka stałego związku. Tylko, że ona jest naprawdę ładna i nie wiem czy na drugim spotkaniu się okaże wszystko. Ja jestem nieśmiała, nie umiem go tak podrywać. Prawda, co jakiś czas uśmiechnę się do niego nieśmiało, on odwzajemni, popatrzę mu w oczy, ale nic więcej.

Wiekszosc facetow ktorych znam woli dziewczyny ktorego mozna poderwac a nie na odwrot. Faceci lubia gonic kroliczka a nie byc gonieni.
Jesli woli latwe to wybierze Twoja kumpele. A takim lepiej nawet nie zawracac sobie glowy.

[karolinkah137]

On był już w związku z dziewczyną w jej wieku i nie skończyło się dobrze i teraz ma dystans do tak młodych dziewczyn. Ona jest blondynką, a powiedział, że nie lubi blondynek. Czasami miałam wrażenie, że ją zlewa. Ale może to tylko moje wrażenie. A ona mówiła, że jej się wydawało, że mają zwałe z niej.

[Loorrdd]

Zapewne z twoją koleżanką się prześpi, a z tobą będzie grzecznie chodził za rękę udając prawiczka. A na poważnie, twoja kumpela narzucała mu się perfidnie. Ja nie lubię takich dziewczyn, wolą je zdobywać. Kogo wybierze? Okaże się niebawem

[niebieskie_oczko]

Napisane przez karolinkah137

On był już w związku z dziewczyną w jej wieku i nie skończyło się dobrze i teraz ma dystans do tak młodych dziewczyn. Ona jest blondynką, a powiedział, że nie lubi blondynek. Czasami miałam wrażenie, że ją zlewa. Ale może to tylko moje wrażenie. A ona mówiła, że jej się wydawało, że mają zwałe z niej.

Może i może. Jak pisałam - ciężko stwierdzić, a mówić też można różne rzeczy. Ja np. zawsze lubiłam wysokich blondynów, a trafił mi się dosyć niski facet w stylu czarnulka ;p
To jakaś twoja bliska koleżanka?
Rozumiem, że spotkaliście się tylko raz? Jesli tak, to za bardzo też analizujesz i przemyślasz

[karolinkah137]

niebieskie_oczko Dosyć bliska, rozmawiałam z nią na ten temat i stwierdziłyśmy, że jak przez niego będzie działo się źle to odpuszczamy oby dwie. A jak wyjdzie w praniu, to zobaczymy. Wiem, że za bardzo o tym myślę, ale ja już tak mam. A szczególnie dzisiaj mam taki dzień przemyśleń i dołowania siebie.

[Martii=*]

Może chce z wami dwiema, liczy na trójkącik?

[Shira Yuki]

nie analizuj,bo to nie działa.
bądź sobą ,a zobaczysz,czy woli "łatwe"zdobycze,czy trudniejsze.
większość facetów woli zdobywać ,a nie być zdobywanym,ale tak na prawdę to zależy,czy jest chemia między dwojgiem ludzi,czy jej nie ma.

[Individualist]

To zależy od faceta, każdy ma inny gust. Za krótko go znacie żebyś sama mogła stwierdzić którą woli. To wyjdzie z czasem, jeśli natomiast minie jakiś tam długi czas a będzie lawirował między Wami to z gościem jest coś nie tak.

[Soniadraga]

Napisane przez karolinkah137

Hej Wczoraj z kumpelą spotkałyśmy się z takimi dwoma kolesiami. Jeden był bardzo okej. Drugi jest zajęty i ma dziecko malutkie Ja poznałam tego pierwszego, bo raz napisałam do niego wiadomość, jak skomentował coś mojego byłego. Ja mam 19 lat, moja kumpela 17, a on 23. Moja kumpela przystawiała się do niego, zaczepiała, on się trochę wkurzał. Ona jest ładniejsza ode mnie i bardziej odważna. Pierwszy raz go widziała, a już go zaczepiała, pokazywała, że leci na niego. On jakby na to nie zwracał uwagi. Ja byłam sobą, nie robiłam takich rzeczy, normalnie gadałam, śmiałam się itp. Na koniec ona wymusiła na nim buziaka w policzek, mi go dał bez niczego. Wiem, że on szuka stałego związku. Gdy wróciliśmy to popisał chwilę ze mną, ale też chciał do niej numer i z nią pisał. Jutro też chce się z nami spotkać. Myślicie, że on poleci na nią? Że coś z tego będzie? Mi też się on podoba, ale wiem, że nie mam szans. Chociaż kilka razy spojrzał na mnie we wstecznym lusterku w samochodzie. Jakie dziewczyny lubią faceci? Czy jeżeli on szuka stałego związku to poleci na nią, jak ona się zachowywała można powiedzieć jak gówniara?

Średnio mi się podoba zachownanie tego chłopaka. Nie wiem skąd u Ciebie ta pewnosc ze on chce stalego zwiazku? Niby szuka kogoś na stałe a bierze numer od twojej postrzelonej kumpeli. Tu niby go wkurzało jej zachowanie, a potem bierze do niej namiar...Poczekaj jak się rozwinie sytuacja ale nie odkrywaj jeszcze kart. Poobserwuj go najpierw. Ja bym była ostrożna. Powodzenia!

[Amalia1989]

Napisane przez karolinkah137

On mówił, że szuka stałego związku. Tylko, że ona jest naprawdę ładna i nie wiem czy na drugim spotkaniu się okaże wszystko. Ja jestem nieśmiała, nie umiem go tak podrywać. Prawda, co jakiś czas uśmiechnę się do niego nieśmiało, on odwzajemni, popatrzę mu w oczy, ale nic więcej.

Przez Twoją nieśmiałość może nic z tego nie wyjść, bo będzie myślał,że nie jesteś nim zainteresowana. Dziewczyny dobrze stwierdziły,że zachowuje się dziwnie, jakby chciał mieć dwie na raz. Może chce za wszelką cenę z kimś być i sprawdza z którą mu wyjdzie? Albo chce sprawdzić, z którą będzie wolał być? Bo niestety mężczyźni ślicznym dziewczynom więcej wybaczają.

[karolinkah137]

Hej No to sprawa się wyjaśniła i wybrał ją Ale byłam z nią u niego na siłowni i spotkałam tam mojego byłego. Byliśmy ze sobą jak ja miałam 13, a on 14 lat, więc nie można tego nazwać kochaniem czy czymkolwiek. To było bardziej takie szczeniackie zauroczenie. I zaczęliśmy gadać i wczoraj spotkaliśmy się na piwie też we 4. On zaczął przypominać stare czasy, pamiętał wszystko dokładnie jak to było, nawet to czego ja nie pamiętałam. Myślicie, że facet pamięta takie rzeczy? Jak to już minęło 6 lat od tego czasu? Sorry, że nie na temat, ale nie chce tworzyć nowego wątku.

[niebieskie_oczko]

Napisane przez karolinkah137

Hej No to sprawa się wyjaśniła i wybrał ją Ale byłam z nią u niego na siłowni i spotkałam tam mojego byłego. Byliśmy ze sobą jak ja miałam 13, a on 14 lat, więc nie można tego nazwać kochaniem czy czymkolwiek. To było bardziej takie szczeniackie zauroczenie. I zaczęliśmy gadać i wczoraj spotkaliśmy się na piwie też we 4. On zaczął przypominać stare czasy, pamiętał wszystko dokładnie jak to było, nawet to czego ja nie pamiętałam. Myślicie, że facet pamięta takie rzeczy? Jak to już minęło 6 lat od tego czasu? Sorry, że nie na temat, ale nie chce tworzyć nowego wątku.

Pewnie, że może pamiętać. Aczkolwiek ja mam wrażenie, jakbyś szukała drugiej połówki na siłę I każde zainteresowanie, rozmowę traktowała jak flirt.

[karolinkah137]

Nie szukam z nim flirtu, tylko byłam zaskoczona. Bo jednak byliśmy jeszcze wtedy gówniarzami. A ten poprzedni to po prostu mi się spodobał.

[Shira Yuki]

Napisane przez karolinkah137

Hej No to sprawa się wyjaśniła i wybrał ją Ale byłam z nią u niego na siłowni i spotkałam tam mojego byłego. Byliśmy ze sobą jak ja miałam 13, a on 14 lat, więc nie można tego nazwać kochaniem czy czymkolwiek. To było bardziej takie szczeniackie zauroczenie. I zaczęliśmy gadać i wczoraj spotkaliśmy się na piwie też we 4. On zaczął przypominać stare czasy, pamiętał wszystko dokładnie jak to było, nawet to czego ja nie pamiętałam. Myślicie, że facet pamięta takie rzeczy? Jak to już minęło 6 lat od tego czasu? Sorry, że nie na temat, ale nie chce tworzyć nowego wątku.

trudno,widocznie facet należy do tych leniwych.

co do byłego...widocznie trafił ci się romantyk,któremu nie byłaś obojętna.tymi wspominkami dał ci do zrozumienia,że liczy na powtórkę

[karolinkah137]

Napisane przez Shira Yuki

trudno,widocznie facet należy do tych leniwych.

co do byłego...widocznie trafił ci się romantyk,któremu nie byłaś obojętna.tymi wspominkami dał ci do zrozumienia,że liczy na powtórkę

Wszyscy trochę wypiliśmy, ale nie aż tak dużo, żebyśmy nie kontaktowali. I on co jakiś czas niby się rozciągał i wtedy niby przypadkiem dotknął mnie, a to w ramie, a to tu. A pod koniec spojrzał na mnie i powiedział "Ale mi się wkręciłaś", wszyscy do niego co? A on zaczął się tłumaczyć, że piosenka. Jak odwozili nas do domu, oczywiście kierowca nic nie pił, to położyłam głowę na jego ramię i on się uśmiechnął. Potem przyjaciółka mówiła, że co chwilę się na mnie patrzył. Ale pewnie sobie wyobrażam za dużo, jak zawsze

[Elfir]

Cóż, łatwa jesteś w podrywie. Starczy łzawe oczko, komplemencik i już jesteś wkręcona.

[karolinkah137]

No to sytuacja rozwinęła się dalej, a ja co raz bardziej się w tym gubię..
Zaczęły się ich ciągłe smsy, jak się spotykaliśmy to się wygłupiali, całowali. Tylko raz spotkali się sami, ale tylko na chwilę, bo go niby głowa bolała. Po tym spotkaniu niby byli razem. To było ogólnie ich czwarte spotkanie dopiero. Ostatnio on robił u siebie domówkę i przyjechał po nas. Całą drogę się do niej nie odzywał, a potem ona mi powiedziała, że patrzył na mnie w lusterku parę razy. Na imprezie raz złapał mnie za nogi pytając się czy chce piwo.. A gdy ona wyszła to zaczął do mnie gadać i się pytał co o nim myślę, a gdy wróciła nagle przestał. Oczywiście podczas całej imprezy odzywał się do mnie, ale to tak w tematach jakie wszyscy prowadziliśmy. I zawsze jak siadał gdzieś to tak, by też być przodem do mnie. Ktoś na imprezie się zapytał czy oni są razem, a on odpowiedział, że nie.. Po imprezie ona została u niego na noc i mówiła, że żałuje, bo on się odwrócił do niej tyłem i poszedł spać. Na drugi dzień jej napisał, że nie wie co do niej czuje, że potrzebuje czasu. I przez ten tydzień psuje się u nich. On szuka wymówek by się nie spotkać. Piszę z nią tak jakby na odczepnego, ale z drugiej strony jakby chciał by była z nim dalej. Jakiś tydzień temu podobno było bardzo źle. W ogóle prawie nie pisali, a jak tak to byle jak. I on nawet napisał do mnie "co tam?", gdzie nie pisał do mnie przez jakieś 3 tygodnie. Odpisałam mu dopiero po jakiś trzech godzinach, ale nie odpisał. Raz przyjechał on z kumplami i ubzdurał sobie, że jesteśmy u mnie, jak byliśmy u tej mojej przyjaciółki i stał i czekał pod moim domem na nas. Przyjechał z trzema kumplami. Wsiedliśmy do samochodu i kumpela usiadła mu na kolanach, bo nie było miejsca. I on jakby ją olał, nie przywitał się nic. Dzień wcześniej oni się trochę kłócili przez smsy i napisał do mnie co tam. I na tym spotkaniu ciągle do mnie co tam, co tam. Potem się pytał czy chcę piwko, czy może wypiję z nim na pół, czy chcę gumę. A jej nic, kompletnie. I się pytał czemu tak mało mówię, a ja, że zmęczona jestem. A moja kumpela, że przez całą noc pisałam z jakimś chłopakiem. A on się zdziwił i powiedział, że on z tą moją kumpelą nie mają tematów, tylko jest co tam i na tym koniec. Później jeszcze położył mi rękę na nogę... Na drugi dzień oni się spotkali sami i ona się rozpłakała, że się w nim zakochała, a on, że muszą się częściej spotykać. I, że nie jest pewny co do swoich uczuć do niej. W sobotę się spotkaliśmy w czwórkę, bo on był z kumplem. I graliśmy w butelkę. I za każdym razem gdy trafiałam na niego i wymyślałam mu zadanie lub pytanie to patrzył mi się głęboko w oczy i uśmiechał. Później do kumpla, że chce ma dla mnie pytanie, ale tutaj nie zapyta... I nie wiem o co chodziło. Pojechaliśmy na stację i on ciągle ze mną rozmawiał. I ta moja kumpela się wkurzyła i powiedziała do tego kumpla, że On woli rozmawiać ze mną niż z nią. Co prawda dał jej dwa razy buziaka i kilka razy przytulił, ale nic więcej... Nie mam pojęcia co mam robić.. Oni niby nie są razem, ale jednak... Od wczoraj w ogóle się on do niej nie odzywa, tylko wczoraj 2 smsy i nic więcej..

[Shira Yuki]

Napisane przez karolinkah137

No to sytuacja rozwinęła się dalej, a ja co raz bardziej się w tym gubię..
Zaczęły się ich ciągłe smsy, jak się spotykaliśmy to się wygłupiali, całowali. Tylko raz spotkali się sami, ale tylko na chwilę, bo go niby głowa bolała. Po tym spotkaniu niby byli razem. To było ogólnie ich czwarte spotkanie dopiero. Ostatnio on robił u siebie domówkę i przyjechał po nas. Całą drogę się do niej nie odzywał, a potem ona mi powiedziała, że patrzył na mnie w lusterku parę razy. Na imprezie raz złapał mnie za nogi pytając się czy chce piwo.. A gdy ona wyszła to zaczął do mnie gadać i się pytał co o nim myślę, a gdy wróciła nagle przestał. Oczywiście podczas całej imprezy odzywał się do mnie, ale to tak w tematach jakie wszyscy prowadziliśmy. I zawsze jak siadał gdzieś to tak, by też być przodem do mnie. Ktoś na imprezie się zapytał czy oni są razem, a on odpowiedział, że nie.. Po imprezie ona została u niego na noc i mówiła, że żałuje, bo on się odwrócił do niej tyłem i poszedł spać. Na drugi dzień jej napisał, że nie wie co do niej czuje, że potrzebuje czasu. I przez ten tydzień psuje się u nich. On szuka wymówek by się nie spotkać. Piszę z nią tak jakby na odczepnego, ale z drugiej strony jakby chciał by była z nim dalej. Jakiś tydzień temu podobno było bardzo źle. W ogóle prawie nie pisali, a jak tak to byle jak. I on nawet napisał do mnie "co tam?", gdzie nie pisał do mnie przez jakieś 3 tygodnie. Odpisałam mu dopiero po jakiś trzech godzinach, ale nie odpisał. Raz przyjechał on z kumplami i ubzdurał sobie, że jesteśmy u mnie, jak byliśmy u tej mojej przyjaciółki i stał i czekał pod moim domem na nas. Przyjechał z trzema kumplami. Wsiedliśmy do samochodu i kumpela usiadła mu na kolanach, bo nie było miejsca. I on jakby ją olał, nie przywitał się nic. Dzień wcześniej oni się trochę kłócili przez smsy i napisał do mnie co tam. I na tym spotkaniu ciągle do mnie co tam, co tam. Potem się pytał czy chcę piwko, czy może wypiję z nim na pół, czy chcę gumę. A jej nic, kompletnie. I się pytał czemu tak mało mówię, a ja, że zmęczona jestem. A moja kumpela, że przez całą noc pisałam z jakimś chłopakiem. A on się zdziwił i powiedział, że on z tą moją kumpelą nie mają tematów, tylko jest co tam i na tym koniec. Później jeszcze położył mi rękę na nogę... Na drugi dzień oni się spotkali sami i ona się rozpłakała, że się w nim zakochała, a on, że muszą się częściej spotykać. I, że nie jest pewny co do swoich uczuć do niej. W sobotę się spotkaliśmy w czwórkę, bo on był z kumplem. I graliśmy w butelkę. I za każdym razem gdy trafiałam na niego i wymyślałam mu zadanie lub pytanie to patrzył mi się głęboko w oczy i uśmiechał. Później do kumpla, że chce ma dla mnie pytanie, ale tutaj nie zapyta... I nie wiem o co chodziło. Pojechaliśmy na stację i on ciągle ze mną rozmawiał. I ta moja kumpela się wkurzyła i powiedziała do tego kumpla, że On woli rozmawiać ze mną niż z nią. Co prawda dał jej dwa razy buziaka i kilka razy przytulił, ale nic więcej... Nie mam pojęcia co mam robić.. Oni niby nie są razem, ale jednak... Od wczoraj w ogóle się on do niej nie odzywa, tylko wczoraj 2 smsy i nic więcej..

widocznie znudziła mu się dziewczyna,którą zdobył i szuka kolejnego króliczka do złapania.

trudno powiedziec,czy facet to myśliwy szukający zdobyczy i porzucjacy zdobytą kobietę,czy zagubiony młody człowiek.
jesli nie wieje od ciebie desperacją to spróbowałabym relacji z tym panem,a jesli szukasz byle jakich portek to odpuść,bo odrzucenie może boleć.

[szynka_w_toscie]

Wydaje mi się, że jemu się znudziła Twoja koleżanka i teraz startuje do Ciebie. Z Twojego opisu to wygląda na kobieciarza :P
Moim zdaniem powinnaś bo chyba olać bo po 1. twoja koleżanka się w nim zakochała i to by było trochę nie fair, po 2. Ty też możesz mu się szybko znudzić, a po 3. To na samym początku to on wybrał Twoją koleżanką, nie fajnie jest być "tą drugą opcją".

[niebieskie_oczko]

Napisane przez szynka_w_toscie

Wydaje mi się, że jemu się znudziła Twoja koleżanka i teraz startuje do Ciebie. Z Twojego opisu to wygląda na kobieciarza :P
Moim zdaniem powinnaś bo chyba olać bo po 1. twoja koleżanka się w nim zakochała i to by było trochę nie fair, po 2. Ty też możesz mu się szybko znudzić, a po 3. To na samym początku to on wybrał Twoją koleżanką, nie fajnie jest być "tą drugą opcją".

Zgadzam się