Doskwiera mi samotność... - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Forum plotkowe

Notka

Forum plotkowe Zapraszamy do plotkowania. Na forum plotkowym nie musisz się trzymać tematyki urodowej. Tutaj porozmawiasz o wszystkim co cię interesuje, denerwuje i zadziwia.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2013-04-21, 18:14   #1
Ms Morrison
Raczkowanie
 
Avatar Ms Morrison
 
Zarejestrowany: 2013-04
Wiadomości: 253

Doskwiera mi samotność...


Drogie Wizażanki, mam 18 lat i jestem bardzo samotna. Zanim zaczniecie pisać, że w tym wieku nie warto się tym przejmować, proszę przeczytajcie do końca. Nigdy nie miałam faceta, nigdy też nad tym specjalnie nie ubolewałam. Wychodziłam z założenia, że na wszystko przyjdzie pora. Tyle że ta moja wieczna samotność zaczyna mi coraz bardziej doskwierać, zwłaszcza kiedy wokół tyle kochających się par. Naprawdę nie wiem co jest przyczyną tego, że nie mogę sobie znaleźć faceta. Nie jestem pięknością, ale na pewno nie jestem brzydka, dbam o siebie. Można ze mną pogadać na mnóstwo tematów, często się uśmiecham, jestem pozytywnie nastawiona do życia. I wciąż samotna... Myślałam, że może przyczyną jest moja nieśmiałość, ale wokół wiele jest nieśmiałych dziewczyn, które znalazły swoje drugie połówki. Zresztą, ta nieśmiałość jakoś specjalnie nie utrudnia mi kontaktów z innymi. Mam kilku kolegów, ale to tylko koledzy. Często bywało tak, że niestety wyobrażałam sobie zbyt wiele. Usłyszałam od faceta, że jestem świetną inteligentną dziewczyną "nie taką jak inne" i od razu myślałam, że będzie z tego coś więcej, a w rzeczywistości relacja nie wychodziła poza zwykłe koleżeństwo. Przez chwilę spotykałam się nawet z pewnym facetem. Mówił, że wspaniale się ze mną rozmawia, a skończyło się na dwóch spotkaniach... Przestał się odzywać. I tak własnie mija mi młodość. Kiedy inni chodzą na randki ja siedzę w domu albo chodzę na samotne spacery (ew.spacery z koleżankami). Nie wiem już, co ze mną jest nie tak. Być może podświadomie robię coś źle? Koleżanki nie służą pomocą, mówiąc, że to wina facetów i nie warto się przejmować. Łatwo mówić, kiedy ma się partnera... Nie liczę, że dacie mi złotą radę jak postępować, bo przecież mnie nie znacie. Ale może macie jakieś swoje własne obserwacje? Może miałyście podobny problem i wiecie, co może być przyczyną? Dziękuję z góry i przepraszam za rozpisanie się.
Ms Morrison jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-04-21, 18:24   #2
s_o_w_a
Raczkowanie
 
Avatar s_o_w_a
 
Zarejestrowany: 2013-04
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 37
Dot.: Doskwiera mi samotność...

Jedna z moich koleżanek też tak miała. Była ładną dziewczyną, mądrą, ale trochę nijaką. Ubierała się przeciętnie, nie chciała się rzucać w oczy. Była przyćmiona przez inne dziewczyny, z którymi się kolegowała, nie byłam tak pewna siebie, przebojowa itp. Jej problem się skończył gdy zmieniła szkołę i towarzystwo, przestała czuć się gorsza od koleżanek. Pojawiła się odwaga by zmienić styl, nieco charakter. I udało jej się znaleść chłopaka, a z tego co wiem, to jest z nim do tej pory.

Mam nadzieję, że Tobie też się uda ;-)
Pozdrawiam
__________________
s_o_w_a jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-04-21, 18:24   #3
PaulinciaKWC
Zakorzenienie
 
Avatar PaulinciaKWC
 
Zarejestrowany: 2007-08
Lokalizacja: garnek złota na końcu tęczy
Wiadomości: 60 422
Dot.: Doskwiera mi samotność...

Cytat:
Napisane przez Ms Morrison Pokaż wiadomość
Drogie Wizażanki, mam 18 lat i jestem bardzo samotna. Zanim zaczniecie pisać, że w tym wieku nie warto się tym przejmować, proszę przeczytajcie do końca. Nigdy nie miałam faceta, nigdy też nad tym specjalnie nie ubolewałam. Wychodziłam z założenia, że na wszystko przyjdzie pora. Tyle że ta moja wieczna samotność zaczyna mi coraz bardziej doskwierać, zwłaszcza kiedy wokół tyle kochających się par. Naprawdę nie wiem co jest przyczyną tego, że nie mogę sobie znaleźć faceta. Nie jestem pięknością, ale na pewno nie jestem brzydka, dbam o siebie. Można ze mną pogadać na mnóstwo tematów, często się uśmiecham, jestem pozytywnie nastawiona do życia. I wciąż samotna... Myślałam, że może przyczyną jest moja nieśmiałość, ale wokół wiele jest nieśmiałych dziewczyn, które znalazły swoje drugie połówki. Zresztą, ta nieśmiałość jakoś specjalnie nie utrudnia mi kontaktów z innymi. Mam kilku kolegów, ale to tylko koledzy. Często bywało tak, że niestety wyobrażałam sobie zbyt wiele. Usłyszałam od faceta, że jestem świetną inteligentną dziewczyną "nie taką jak inne" i od razu myślałam, że będzie z tego coś więcej, a w rzeczywistości relacja nie wychodziła poza zwykłe koleżeństwo. Przez chwilę spotykałam się nawet z pewnym facetem. Mówił, że wspaniale się ze mną rozmawia, a skończyło się na dwóch spotkaniach... Przestał się odzywać. I tak własnie mija mi młodość. Kiedy inni chodzą na randki ja siedzę w domu albo chodzę na samotne spacery (ew.spacery z koleżankami). Nie wiem już, co ze mną jest nie tak. Być może podświadomie robię coś źle? Koleżanki nie służą pomocą, mówiąc, że to wina facetów i nie warto się przejmować. Łatwo mówić, kiedy ma się partnera... Nie liczę, że dacie mi złotą radę jak postępować, bo przecież mnie nie znacie. Ale może macie jakieś swoje własne obserwacje? Może miałyście podobny problem i wiecie, co może być przyczyną? Dziękuję z góry i przepraszam za rozpisanie się.
Brak faceta nie musi oznaczać samotności Ja również nie mam faceta a w życiu bym nie powiedziala, że czuję się samotna. Mam dookoła siebie mnóstwo ludzi, z którymi mogę porozmawiać i spędzić czas. Facet raz jest raz go nie ma, przyjaciele są zawsze.
__________________
Z tobą chcę oglądać rzeki, co samotnie płyną
Gwiazdy nad łąkami w środku lasu i jagód czarnych...
Tyranozaury
PaulinciaKWC jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-04-21, 18:31   #4
Ms Morrison
Raczkowanie
 
Avatar Ms Morrison
 
Zarejestrowany: 2013-04
Wiadomości: 253
Dot.: Doskwiera mi samotność...

No właśnie czasami czuję się taka nijaka... Bardzo nie lubię tego uczucia. Nawet nie chodzi o wygląd, bo tutaj dosyć wyróżniam się swoim stylem. Po prostu czuję się nijaka wewnętrznie.
I wiem, że brak partnera nie musi oznaczać samotności. Ale ja mam taką naturę, że czuję się samotna nawet wśród ludzi. Mimo wielu koleżanek, nadal odczuwam tę samotność. Po prostu brak mi bratniej duszy, kogoś przed kim mogłabym się otworzyć.
Ms Morrison jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-04-21, 18:37   #5
s_o_w_a
Raczkowanie
 
Avatar s_o_w_a
 
Zarejestrowany: 2013-04
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 37
Dot.: Doskwiera mi samotność...

Jesteś na pewno wrażliwą, wartościową osobą, nie powinnaś czuć się nijaka! Musisz koniecznie popracować nad pewnością siebie! ;-)
__________________
s_o_w_a jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-04-21, 18:56   #6
Ms Morrison
Raczkowanie
 
Avatar Ms Morrison
 
Zarejestrowany: 2013-04
Wiadomości: 253
Dot.: Doskwiera mi samotność...

Cytat:
Napisane przez s_o_w_a Pokaż wiadomość
Jesteś na pewno wrażliwą, wartościową osobą, nie powinnaś czuć się nijaka! Musisz koniecznie popracować nad pewnością siebie! ;-)
Dziękuję A nad pewnością siebie pracuję już od dawna, tyle że różnie wychodzi.
Ms Morrison jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-04-21, 19:12   #7
Anex
Rozeznanie
 
Avatar Anex
 
Zarejestrowany: 2004-02
Lokalizacja: z domku
Wiadomości: 963
Dot.: Doskwiera mi samotność...

Też miałam taki okres w swoim życiu ;-) Jedno jest pewne: przestań szukać faceta na siłę (przestań widzieć w każdym poznanym chłopaku kandydata na "chłopaka"), zapisz się na jakieś zajęcia dodatkowe, wolontariat a zobaczysz, że facet zainteresowany tobą sam się znajdzie Nawet nie zauważysz kiedy
Anex jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2013-04-21, 19:28   #8
arrachne
Zadomowienie
 
Avatar arrachne
 
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 1 363
Dot.: Doskwiera mi samotność...

Ej. Mówisz o samotności, a brakuje Ci tylko faceta. Też faceta nie mam (19 lat) - z prostego powodu -ten, którego bym chciała jest daleko i pewnie o mnie nie pamięta, a cała reszta jest irytująca, jeśli próbuje przejść ze stopy koleżeńskiej gdziekolwiek dalej

Powiem Ci jedno - jeśli na coś marnujesz młodość, to nie na brak randek. A na zamartwianie się z powodu braku faceta. 100 lat temu owszem, miałabyś się czym martwić. A dzisiaj? Jesteś młoda, piękna i zdrowa, nie wymyślaj problemów na siłę.
__________________
Trust me I' ll be a doctor
WUM - lekarski - rok 2.





Edytowane przez arrachne
Czas edycji: 2013-04-21 o 19:29
arrachne jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-04-21, 21:13   #9
wizazankaka
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2013-04
Wiadomości: 85
Dot.: Doskwiera mi samotność...

mam to samo mam 19 lat i nigdy nie miałam faceta spotykałam się z jednym i skończyło się na 3 spotkaniach też czasami doskwiera mi ta samotność trzymaj się nie jesteś sama a jeśli chcesz napisz na priv to pogadamy
wizazankaka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-04-21, 22:25   #10
Ms Morrison
Raczkowanie
 
Avatar Ms Morrison
 
Zarejestrowany: 2013-04
Wiadomości: 253
Dot.: Doskwiera mi samotność...

Dzięki dziewczyny za ciepłe słowa.
I tak gwoli wyjaśnienia- to nie jest tak, że siedzę po kątach i kwiczę, bo nie mam nikogo do przytulania Korzystam z życia. Po prostu czasami przychodzą gorsze dni, kiedy bardziej odczuwam brak ukochanej osoby.
Ms Morrison jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-04-22, 08:41   #11
cytrynkaxD
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: zakątek świata
Wiadomości: 426
Dot.: Doskwiera mi samotność...

wiem, znam ten bol. ale w zyciu trzeba patrzec z innej strony. nic nie dzieje sie bez przyczyny. po to np. teraz nie jestes w zwiazku, zebys mogla robic inne rzeczy, ktore czasem zwiazki i milosc Ci ogranicza(nie mowie ze to regula, ale kwestie wyjazdow sa czesto problemem)
po to sa gorsze chwile, zeby docelowo bylo nam lepiej. na kazdego z nas czeka szczescia, ja staram sie tak myslec, choc oczywiscie nie zawsze mi to wychodzi

polecam "sekret", "zakochaj sie w zyciu", "potega podswiadomosci"
cytrynkaxD jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-04-22, 13:19   #12
PaulinciaKWC
Zakorzenienie
 
Avatar PaulinciaKWC
 
Zarejestrowany: 2007-08
Lokalizacja: garnek złota na końcu tęczy
Wiadomości: 60 422
Dot.: Doskwiera mi samotność...

Cytat:
Napisane przez Ms Morrison Pokaż wiadomość
Dzięki dziewczyny za ciepłe słowa.
I tak gwoli wyjaśnienia- to nie jest tak, że siedzę po kątach i kwiczę, bo nie mam nikogo do przytulania Korzystam z życia. Po prostu czasami przychodzą gorsze dni, kiedy bardziej odczuwam brak ukochanej osoby.
też czasami mam takie dni ale glowa do góry
__________________
Z tobą chcę oglądać rzeki, co samotnie płyną
Gwiazdy nad łąkami w środku lasu i jagód czarnych...
Tyranozaury
PaulinciaKWC jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-04-22, 15:36   #13
Ramona_85
Zakorzenienie
 
Avatar Ramona_85
 
Zarejestrowany: 2011-06
Lokalizacja: Wlkp
Wiadomości: 7 202
Dot.: Doskwiera mi samotność...

Cytat:
Napisane przez cytrynkaxD Pokaż wiadomość
polecam "sekret", "zakochaj sie w zyciu", "potega podswiadomosci"
Witam

Autorko trochę więcej pewności siebie! głowa do góry, biust do przodu, pupa wypięta i śmiało przez życie, szkolny korytarz itd., tylko środkiem, a nie pod ścianami, to pomaga bądź zawsze w centrum swoją osobą, na pewno ktoś interesujący Cię zauważy nie chowaj się zza koleżanki

Tą książkę polecali mi w pracy, masakra, nie mogłam przez to przebrnąć
Ramona_85 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-04-22, 17:39   #14
Black_Rose
Zadomowienie
 
Avatar Black_Rose
 
Zarejestrowany: 2006-05
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 1 003
GG do Black_Rose
Dot.: Doskwiera mi samotność...

Cytat:
Napisane przez Ms Morrison Pokaż wiadomość
Dzięki dziewczyny za ciepłe słowa.
I tak gwoli wyjaśnienia- to nie jest tak, że siedzę po kątach i kwiczę, bo nie mam nikogo do przytulania Korzystam z życia. Po prostu czasami przychodzą gorsze dni, kiedy bardziej odczuwam brak ukochanej osoby.
moze sprobuj poszukac jakiegos zupelnie innego towarzystwa: kurs tanca, zajecia plastyczne, kurs hiszpanskiego... wiem, banaly, na dodatek drogie, ale swietna alternatywa jest np. weekendow praca, np. w jakiejs restauracji, knajpie, sklepie, gdziekolwiek, gdzie kreca sie faceci, klienci, ludzie... Mozesz pokazac sie z zupelnie innej strony, praca nie musi zajmowac Ci duzo czasu, ale dac Ci mnostwo nowych znajomosci. Rusz sie!! No i sama dobrze wiesz, ze na wszystko jest odpowiednia pora, nic na sile.
Black_Rose jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-04-22, 18:00   #15
Darkoz
Zakorzenienie
 
Avatar Darkoz
 
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 4 785
Dot.: Doskwiera mi samotność...

Cytat:
Napisane przez Ms Morrison Pokaż wiadomość
No właśnie czasami czuję się taka nijaka... Bardzo nie lubię tego uczucia. Nawet nie chodzi o wygląd, bo tutaj dosyć wyróżniam się swoim stylem. Po prostu czuję się nijaka wewnętrznie.
I wiem, że brak partnera nie musi oznaczać samotności. Ale ja mam taką naturę, że czuję się samotna nawet wśród ludzi. Mimo wielu koleżanek, nadal odczuwam tę samotność. Po prostu brak mi bratniej duszy, kogoś przed kim mogłabym się otworzyć.
A przed tymi koleżankami nie mogłabyś się otworzyć? Przyjaźnisz się z którąś tak naprawdę? Wiesz, jest mnóstwo wątków na wizażu typu ,,mam faceta, ale czuję się samotna, brak mi kumpeli, z którą mogłabym porozmawiać o babskich sprawach''.
__________________

Darkoz jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-04-23, 09:38   #16
Ms Morrison
Raczkowanie
 
Avatar Ms Morrison
 
Zarejestrowany: 2013-04
Wiadomości: 253
Dot.: Doskwiera mi samotność...

Cytat:
Napisane przez Darkoz Pokaż wiadomość
A przed tymi koleżankami nie mogłabyś się otworzyć? Przyjaźnisz się z którąś tak naprawdę? Wiesz, jest mnóstwo wątków na wizażu typu ,,mam faceta, ale czuję się samotna, brak mi kumpeli, z którą mogłabym porozmawiać o babskich sprawach''.
Mam jedną przyjaciółkę, mogę się jej pozwierzać. Ale ona też ma swoje życie, swojego partnera. Wielu rzeczy nie potrafi zrozumieć, bo zawsze kręcili się wokół niej jacyś faceci Mam świadomość, że jestem szczęściara, że ją mam, ale ona nigdy nie zastąpi mi faceta.

Dzięki za wszystkie rady! We wakacje mam zamiar zrobić coś ze swoim życiem, zapisać się na jakiś kurs itp. Po prostu bardziej wyjść do ludzi.
Ms Morrison jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Forum plotkowe


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 11:40.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.