Nie myję się.

[bezpojecia]

Witajcie dziewczyny. Z góry uprzedzę- to nie jest marna prowokacja, nie zmyślam, nie żartuję. Mam problem. Jest nim mianowicie jeden szczegół- nie myję się. Dobra, brzmi głupio, ale mam zaburzenia higieny, mam zawsze umyte, ułożone włosy, nigdy w życiu nie miałam odrostu, jestem czysto ubrana, nie mam brudnych rzeczy, mam zawsze maniciure i pediciure, lubię pierścionki, bransoletki, mam mnóstwo perfum, dobrych kosmetyków. No właśnie, ale podstawą jest mycie się - codziennie. Tylko że ja tego nie robię, często mam tak, że nie zmieniam majtek - obawiam się że nie uwierzycie, ale po prostu nie mam pojęcia dlaczego taka jestem, po prostu mi się nie chce. Nie chce mi się myć, chodzić mokra. Zęby myję tylko kiedy wychodzę gdzieś do ludzi. Potrzebuję jakiejś porady z waszej strony jak zwalczyć to "brudastwo" i motywacji, bo czasami mam tak, że umyję się i ten brud się ze mnie zwałkowuje, po prostu... To nie chodzi o to że jestem uboga i nie mam na mydło, moja rodzina to sami pedanci którzy nie wyobrażają sobie się nie umyć. Wszyscy są zadbani. Ja też - na pozór, bo jeśli zobaczyłybyście mnie na ulicy nawet przez ułamek sekundy nie przyszłoby wam na myśl ze opuściłam choć jedno mycie. A jednak... W tym załamaniu przy kostce zawsze jest brud, na szyi, na brzuchu...
Co mam ze sobą zrobić? Potrzebuję motywacji!
Mam nadzieję że nie powiecie ze sobie z Was żartuje.

[drusia]

Pytasz co masz zrobić, a odpowiedź jest taka prosta. Wziąć się za siebie, skoro wiesz, że Twój brak higieny jest czymś złym, to pozostaje już tylko to zmienić.

[kermitowa]

Jak dla mnie prowokacja. Marna zreszta.

[paula78]

Psycholog.

[garden_d]

Napisane przez bezpojecia

Witajcie dziewczyny. Z góry uprzedzę- to nie jest marna prowokacja, nie zmyślam, nie żartuję. Mam problem. Jest nim mianowicie jeden szczegół- nie myję się. Dobra, brzmi głupio, ale mam zaburzenia higieny, mam zawsze umyte, ułożone włosy, nigdy w życiu nie miałam odrostu, jestem czysto ubrana, nie mam brudnych rzeczy, mam zawsze maniciure i pediciure, lubię pierścionki, bransoletki, mam mnóstwo perfum, dobrych kosmetyków. No właśnie, ale podstawą jest mycie się - codziennie. Tylko że ja tego nie robię, często mam tak, że nie zmieniam majtek - obawiam się że nie uwierzycie, ale po prostu nie mam pojęcia dlaczego taka jestem, po prostu mi się nie chce. Nie chce mi się myć, chodzić mokra. Zęby myję tylko kiedy wychodzę gdzieś do ludzi. Potrzebuję jakiejś porady z waszej strony jak zwalczyć to "brudastwo" i motywacji, bo czasami mam tak, że umyję się i ten brud się ze mnie zwałkowuje, po prostu... To nie chodzi o to że jestem uboga i nie mam na mydło, moja rodzina to sami pedanci którzy nie wyobrażają sobie się nie umyć. Wszyscy są zadbani. Ja też - na pozór, bo jeśli zobaczyłybyście mnie na ulicy nawet przez ułamek sekundy nie przyszłoby wam na myśl ze opuściłam choć jedno mycie. A jednak... W tym załamaniu przy kostce zawsze jest brud, na szyi, na brzuchu...
Co mam ze sobą zrobić? Potrzebuję motywacji!
Mam nadzieję że nie powiecie ze sobie z Was żartuje.

Nie masz nawyku mycia, ot co. Mówisz, że Ci się nie chce- nie musi się chcieć, ale to jedna z tych rzeczy, które powinny być oczywiste i robisz je niezależnie od chcenia lub niechcenia- nie czujesz się źle wiedząc, że jesteś nie umyta?(żeby nie powiedzieć po prostu - brudna). Musisz po prostu zacząć codziennie zmuszać się do tego by wejść pod prysznic, namydlić się, wyszorować i spłukać- to może zająć nawet 5-10 minut jak się szybko wyrobisz, a 'problem' masz z głowy. Poza tym jak zaczniesz to robić codziennie to raz- będziesz czuła się na pewno pewniej wśród ludzi, będziesz czuła się lepiej względem siebie- ładny zapach mydła na ciele to zupełnie co innego niż perfumy, poza tym...to nie rozumiem tego. Ja po takim umyciu się czuję się tysiąc razy lepiej, odświeżona, o gładkiej miłej w dotyku skórze. To bardzo, bardzo przyjemne, jedna z najprostszych przyjemności.
Co masz ze sobą zrobić? - zacząć się myć, chyba, że chcesz być brudasem(i nie ważne, że masz na sobie kolejne warstwy perfum, balsamów itd...bo to tylko przykrywa bród,...)
Potrzebujesz motywacji- wyobraź sobie, że spotykasz świetnego chłopaka bądź inna osoba, na której Ci bardzo zależy stwierdza: "o fuj, co to za czarne kreski na skórze? nie masz w domu mydła, czy co?".
No i na koniec dodam- podczas zakładania tego wątku i pisania treści zdążyłabyś się umyć- to takie trudne? Nie wszystko w życiu robimy zgodnie z zachciankami, a myć się trzeba.

[Dzikun]

Napisane przez bezpojecia

Witajcie dziewczyny. Z góry uprzedzę- to nie jest marna prowokacja, nie zmyślam, nie żartuję. Mam problem. Jest nim mianowicie jeden szczegół- nie myję się. Dobra, brzmi głupio, ale mam zaburzenia higieny, mam zawsze umyte, ułożone włosy, nigdy w życiu nie miałam odrostu, jestem czysto ubrana, nie mam brudnych rzeczy, mam zawsze maniciure i pediciure, lubię pierścionki, bransoletki, mam mnóstwo perfum, dobrych kosmetyków. No właśnie, ale podstawą jest mycie się - codziennie. Tylko że ja tego nie robię, często mam tak, że nie zmieniam majtek - obawiam się że nie uwierzycie, ale po prostu nie mam pojęcia dlaczego taka jestem, po prostu mi się nie chce. Nie chce mi się myć, chodzić mokra. Zęby myję tylko kiedy wychodzę gdzieś do ludzi. Potrzebuję jakiejś porady z waszej strony jak zwalczyć to "brudastwo" i motywacji, bo czasami mam tak, że umyję się i ten brud się ze mnie zwałkowuje, po prostu... To nie chodzi o to że jestem uboga i nie mam na mydło, moja rodzina to sami pedanci którzy nie wyobrażają sobie się nie umyć. Wszyscy są zadbani.Ja też - na pozór, bo jeśli zobaczyłybyście mnie na ulicy nawet przez ułamek sekundy nie przyszłoby wam na myśl ze opuściłam choć jedno mycie. A jednak... W tym załamaniu przy kostce zawsze jest brud, na szyi, na brzuchu...
Co mam ze sobą zrobić? Potrzebuję motywacji!
Mam nadzieję że nie powiecie ze sobie z Was żartuje.

Jak dla mnie prowokacja.

[garden_d]

Napisane przez Dzikun

Jak dla mnie prowokacja.

czyli się nabrałam? eh. prowokacja czy nie, ludzie naprawdę mają takie problemy.

[TOMORROW]

Napisane przez bezpojecia

Potrzebuję motywacji!

taaa
jakby tak do każdej najdrobniejszej czynności potrzebować motywacji....

[201703061232]

Jeszcze ferie trwają?? Idź do psychiatry, porozmawiaj o tym, że lubisz pisać prowokacyjne watki na forum. Miłych ferii.

[jodame]

Skoro Ci to przeszkadza, to zacznij się myć ;]
Może kup sobie jakiś fajny płyn do kąpieli, jakieś świeczki... coś co uatrakcyjni kąpiel/prysznic -żeby kojarzył Ci się z czymś fajnym. I postanów sobie, że robisz to codziennie.

[velara]

a średnio co ile dni bierzesz kąpiel albo prysznic?
nie wierzę, że nie myjesz się w ogóle i że inni tego nie czują, chyba przynajmniej pod pachami się myjesz codziennie, co?

[Dzikun]

Napisane przez garden_d

czyli się nabrałam? eh. prowokacja czy nie, ludzie naprawdę mają takie problemy.

Ale autorka nie ma problemu.
Pisze, że rzekomo ma zaburzenia higieny, po czym w rozwinięciu wynika, że te zaburzenia higieny to lenistwo i brak motywacji (). Po prostu jej się nie chce.
No kupy się nie trzyma.

---------- Dopisano o 14:17 ---------- Poprzedni post napisano o 14:12 ----------

A poza tym bierze ludzi za debili, ponieważ:

Napisane przez bezpojecia

jeśli zobaczyłybyście mnie na ulicy nawet przez ułamek sekundy nie przyszłoby wam na myśl ze opuściłam choć jedno mycie.

No chyba żarty sobie robi. Da się poznać, najczęściej nosem, osoby, które kąpią się, fakt. Ale tylko w perfumach.

A opisy autorki, że brud się na niej roluje wyklucza się z faktem, że nie da się tego zauważyć.
Tak samo jak brudna szyja
Nie mówiąc już o brudnej dupie, bo aż mnie naciąga , a zmiana gaci nie spowoduje, że fiołkami będzie pachnieć
No, zmierzam do tego, że niech autorka nie fandzoli, że jeśli to prawda, to ludzie nic nie widzą i nie czują.

[Renatka_2108]

A no to zacznij sie myc a jak Ci sie nie chce to nie zawracaj wszystkim głowy na forum... Co mamy Cie przyjsc kazda po kolei i codziennie wrzucic sila do wanny czy pod prysznic ?

[bezpojecia]

Nie, to nie jest prowokacja, ferie nie trwają - dla mnie już od kilku lat...

Napisane przez garden_d

Nie masz nawyku mycia, ot co. Mówisz, że Ci się nie chce- nie musi się chcieć, ale to jedna z tych rzeczy, które powinny być oczywiste i robisz je niezależnie od chcenia lub niechcenia- nie czujesz się źle wiedząc, że jesteś nie umyta?(żeby nie powiedzieć po prostu - brudna). Musisz po prostu zacząć codziennie zmuszać się do tego by wejść pod prysznic, namydlić się, wyszorować i spłukać- to może zająć nawet 5-10 minut jak się szybko wyrobisz, a 'problem' masz z głowy. Poza tym jak zaczniesz to robić codziennie to raz- będziesz czuła się na pewno pewniej wśród ludzi, będziesz czuła się lepiej względem siebie- ładny zapach mydła na ciele to zupełnie co innego niż perfumy, poza tym...to nie rozumiem tego. Ja po takim umyciu się czuję się tysiąc razy lepiej, odświeżona, o gładkiej miłej w dotyku skórze. To bardzo, bardzo przyjemne, jedna z najprostszych przyjemności.
Co masz ze sobą zrobić? - zacząć się myć, chyba, że chcesz być brudasem(i nie ważne, że masz na sobie kolejne warstwy perfum, balsamów itd...bo to tylko przykrywa bród,...)
Potrzebujesz motywacji- wyobraź sobie, że spotykasz świetnego chłopaka bądź inna osoba, na której Ci bardzo zależy stwierdza: "o fuj, co to za czarne kreski na skórze? nie masz w domu mydła, czy co?".
No i na koniec dodam- podczas zakładania tego wątku i pisania treści zdążyłabyś się umyć- to takie trudne? Nie wszystko w życiu robimy zgodnie z zachciankami, a myć się trzeba.

BARDZO SERDECZNIE Ci dziękuję naprawdę

Napisane przez velara

a średnio co ile dni bierzesz kąpiel albo prysznic?
nie wierzę, że nie myjesz się w ogóle i że inni tego nie czują, chyba przynajmniej pod pachami się myjesz codziennie, co?

Nie tak w ogóle tzn nie myje się i raz jak się staram już zawziąć to robię taką wielką kąpiel, peelingi i wszystko i wtedy sobie mówię - od dzisiaj będę sumiennie codziennie się myć, a potem chwila i wszystko mi się burzy bo np późno wróciłam do domu i zwyczajnie nie chce mi się.

Napisane przez jodame

Skoro Ci to przeszkadza, to zacznij się myć ;]
Może kup sobie jakiś fajny płyn do kąpieli, jakieś świeczki... coś co uatrakcyjni kąpiel/prysznic -żeby kojarzył Ci się z czymś fajnym. I postanów sobie, że robisz to codziennie.

Dziękuję



LUDZIE, czy wy naprawdę nie rozumiecie ze ludzie maja rożne problemy? Musicie się czepiać każdego słowa, każdego zdania? Jakby dziewczyna która naprawdę potrzebuje pomocy napisała wam, ze chce się zabić to co? Tez byłaby to dla was MARNA prowokacja?
Jeśli uważacie ze prowokacja to nie piszcie nic, nie zakładam wątku na nowo poznanym forum żeby się kłócić. Mam nadzieję że skończycie polemizować wreszcie na polu prowokacja czy nie, bo to nic do wątku nie wnosi...

---------- Dopisano o 14:21 ---------- Poprzedni post napisano o 14:19 ----------

Napisane przez Dzikun

Ale autorka nie ma problemu.
Pisze, że rzekomo ma zaburzenia higieny, po czym w rozwinięciu wynika, że te zaburzenia higieny to lenistwo i brak motywacji (). Po prostu jej się nie chce.
No kupy się nie trzyma.

---------- Dopisano o 14:17 ---------- Poprzedni post napisano o 14:12 ----------

A poza tym bierze ludzi za debili, ponieważ:



No chyba żarty sobie robi. Da się poznać, najczęściej nosem, osoby, które kąpią się, fakt. Ale tylko w perfumach.

A opisy autorki, że brud się na niej roluje wyklucza się z faktem, że nie da się tego zauważyć.
Tak samo jak brudna szyja
Nie mówiąc już o brudnej dupie, bo aż mnie naciąga , a zmiana gaci nie spowoduje, że fiołkami będzie pachnieć
No, zmierzam do tego, że niech autorka nie fandzoli, że jeśli to prawda, to ludzie nic nie widzą i nie czują.

Roluje się po prysznicu i wytarciu ręcznikiem- po prostu schodzi.
Jak widzę że szyja jest już brudna to po prostu ją szoruję...

[Mary Louu]

Ja mam pomysł

Skoro masz lenia aby iść się umyć to może ustal sobie godzinę (np. 21 ) w której będziesz się zawsze myła.Nie ma zmiłuj się, czy będziesz siedziała na wizażu , oglądała film , czy czytała , uczyła się. Zawsze o 21 idziesz się myć

[bezpojecia]

Napisane przez Mary Louu

Ja mam pomysł

Skoro masz lenia aby iść się umyć to może ustal sobie godzinę (np. 21 ) w której będziesz się zawsze myła.Nie ma zmiłuj się, czy będziesz siedziała na wizażu , oglądała film , czy czytała , uczyła się. Zawsze o 21 idziesz się myć

Dobra myśl Wypróbuję na pewno, dziękuje

[Mary Louu]

no i układaj sobie wieczór tak aby na ta konkretną godzinę mieć wolny czas na mycie

[Karinio]

Czyli "czysta" jesteś,ale tylko z pozoru. :yyy: Zacznij dbać o siebie,bo to nie prawda że częste mycie skraca życie Tak swoją drogą, czytajac to co piszesz to szczena mi opadła na dół.

[damngirl90]

To nie jest prowokacja Ludzie na prawdę mają takie problemy.
Chodzi tylko o zwykłe mycie. Wam się wydaje, że jak ktoś się nie myje to śmierdzi na odległość. Wcale nie. Są ludzie którzy się nie pocą, lub w bardzo małym stopniu - i nie śmierdzą mimo nie mycia się. Codziennie zakładanie czystego ubioru. Mycie zębów zastępuje żucie gumy miętowej. Nie zmienianie bielizny wynika np. z braku wydzielania śluzu, przez co się nie brudzi. Po każdej załatwianej potrzenie używanie chusteczek nawilżających, ładnie pachnących. Mycie włosów codziennie, dbanie o twarz.
Nie wiecie nawet ile osób jest takich wokół Was. Ale to jest zwykłe lenistwo, raczej na podłożu psychicznym.

[Elfia4]

Napisane przez Dzikun

No chyba żarty sobie robi. Da się poznać, najczęściej nosem, osoby, które kąpią się, fakt. Ale tylko w perfumach.

A opisy autorki, że brud się na niej roluje wyklucza się z faktem, że nie da się tego zauważyć.
Tak samo jak brudna szyja
Nie mówiąc już o brudnej dupie, bo aż mnie naciąga , a zmiana gaci nie spowoduje, że fiołkami będzie pachnieć
No, zmierzam do tego, że niech autorka nie fandzoli, że jeśli to prawda, to ludzie nic nie widzą i nie czują.

Oj czuje się, czuje osoby, które brak wieczornej kąpieli zatuszowały porannym prysznicem w perfumach...
Pracuję w biurze i kiedy do niewielkiego pomieszczenia wchodzi osoba niedomyta, niedoprana, z nieświeżym oddechem, po wczorajszej imprezie zakrapianej alkoholem, po wypaleniu papierosa tuż przed wejściem do budynku itp. od progu da się to wyczuć. I naprawdę wiele razy miałam ochotę takim osobom powiedzieć prosto w oczy, żeby się umyły, zmieniły przepocone ubranie, czy umyły zęby. Kończy się na zaciśnięciu zębów, jak najszybszym odprawieniu delikwenta i powtarzaniu w myślach, że nie wypada mówić wprost klientowi, że jest śmierdzącym brudasem
Wyjście takiego człowieka z biura kończy się wielką ulgą i wietrzeniem pomieszczenia. Bez tego nie da się dalej pracować.
Tak więc nawet jeśli komuś się wydaje, że nie śmierdzi, to tylko mu się tak wydaje a zapachem dalej zabija ludzi dookoła...

[201803290936]

Napisane przez damngirl90

To nie jest prowokacja Ludzie na prawdę mają takie problemy.
Chodzi tylko o zwykłe mycie. Wam się wydaje, że jak ktoś się nie myje to śmierdzi na odległość. Wcale nie. Są ludzie którzy się nie pocą, lub w bardzo małym stopniu - i nie śmierdzą mimo nie mycia się. Codziennie zakładanie czystego ubioru. Mycie zębów zastępuje żucie gumy miętowej. Nie zmienianie bielizny wynika np. z braku wydzielania śluzu, przez co się nie brudzi. Po każdej załatwianej potrzenie używanie chusteczek nawilżających, ładnie pachnących. Mycie włosów codziennie, dbanie o twarz.
Nie wiecie nawet ile osób jest takich wokół Was. Ale to jest zwykłe lenistwo, raczej na podłożu psychicznym.

Taaa i dzięki takim "filozofom" w autobusach, czy tramwajach jest jak jest. Pogrubione fragmenty - głupota do kwadratu.

[SOCKI]

Chce Ci się myć głowę a nie chce Ci się oblać wodą przy okazji? Nie wierzę.

[Lady_Arwen]

Jejku, ja sobie nie wyobrażam życia bez codziennego prysznica... A jak wychodzisz na siłownie/fitness/w-f, przecież prysznic po wysiłku fizycznym to po prostu sama przyjemność.

Masz faceta? Może to on Cie zmotywuje

[Lady_Arwen]

hehe, nie prowokacja, ale tak sobie pomyslalam, ze glupio by mi bylo spotykac sie z moim facetem wiedzac, ze moze mnie uznac za brudasa i zacząć wyśmiewać (nawet w żartach) :P:P

[marryme21]

Napisane przez zbecka

Jeszcze ferie trwają?? Idź do psychiatry, porozmawiaj o tym, że lubisz pisać prowokacyjne watki na forum. Miłych ferii.

No,jeszcze trwają,u mnie w województwie zaczynają się od jutra dopiero.

[damngirl90]

Napisane przez Doris1981

Taaa i dzięki takim "filozofom" w autobusach, czy tramwajach jest jak jest. Pogrubione fragmenty - głupota do kwadratu.

Nie nie jest głupota. Nie każdy poci się jak świnia.
Ja mimo 35 st upału nie spociłam się ani razu, nie leje się ze mnie jak z innych. Uważasz, że te smierdzące osoby z autobusu to się nie myją? Ludzie myją się po 5 razy dziennie i dalej "śmierdzą" bo taka ich natura. Mycie się wcale nie sprowadza do tego, że wszędzie będą piękne zapachy -.-
A Ty co przez cale życie pachniesz fiołkami i innymi "pięknymi zapachami"?

[olenkasz]

Jeśli rzeczywiście masz taki problem musisz, tak jak dziewczyny wyżej radziły, uprzyjemniać sobie mycie się. miły zapach płynu do mycia, owocowy balsam, jakaś sól do wanny... coś co będzie cię przyciągało.
pamiętaj, że my sami swojego nie przyjemnego zapachu nie czujemy, więc twoje zaniedbania mogą być dla innych wyczuwalne, a to najgorsza towarzyska wtopa.


dajcie spokój z tą prowokacją

[WhiteCherry]

hahaha, najwidoczniej jest Ci z takim stanem rzeczy dobrze, więc po co chcesz to zmieniać?
żeby mieć specjalną motywację do tego, by się umyć ...
gdybyś miała no nie wiem, depresję - miała wszystko totalnie gdzieś, leżała całymi dniami i tak dalej - wtedy najprostsze czynności stają się trudne. Zrozumiałabym sens tego tematu.
Ale w Twojej sytuacji? Wytłumaczenia nie widzę

[lukrecja222]

Napisane przez damngirl90

Nie nie jest głupota. Nie każdy poci się jak świnia.
Ja mimo 35 st upału nie spociłam się ani razu, nie leje się ze mnie jak z innych. Uważasz, że te smierdzące osoby z autobusu to się nie myją? Ludzie myją się po 5 razy dziennie i dalej "śmierdzą" bo taka ich natura. Mycie się wcale nie sprowadza do tego, że wszędzie będą piękne zapachy -.-
A Ty co przez cale życie pachniesz fiołkami i innymi "pięknymi zapachami"?

Nie każdy poci się tak samo, jedni bardziej drudzy mniej, ale każda skóra coś jednak wydziela, nawet jeśli nie widać tego gołym okiem ani nie czuć.
Jak się ktoś bardzo poci i musi być 5 razy dziennie, to powinien iść do lekarza, bo nadpotliwość się leczy.
Pozatym świeży pot nie śmierdzi, dopiero taki pot w połączeniu z bakteriami wytwarza nieprzyjemny zapach. I można to zlikwidować tylko za pomocą mycia

---------- Dopisano o 16:05 ---------- Poprzedni post napisano o 15:58 ----------

Napisane przez bezpojecia

Witajcie dziewczyny. Z góry uprzedzę- to nie jest marna prowokacja, nie zmyślam, nie żartuję. Mam problem. Jest nim mianowicie jeden szczegół- nie myję się. Dobra, brzmi głupio, ale mam zaburzenia higieny, mam zawsze umyte, ułożone włosy, nigdy w życiu nie miałam odrostu, jestem czysto ubrana, nie mam brudnych rzeczy, mam zawsze maniciure i pediciure, lubię pierścionki, bransoletki, mam mnóstwo perfum, dobrych kosmetyków. No właśnie, ale podstawą jest mycie się - codziennie. Tylko że ja tego nie robię, często mam tak, że nie zmieniam majtek - obawiam się że nie uwierzycie, ale po prostu nie mam pojęcia dlaczego taka jestem, po prostu mi się nie chce. Nie chce mi się myć, chodzić mokra. Zęby myję tylko kiedy wychodzę gdzieś do ludzi. Potrzebuję jakiejś porady z waszej strony jak zwalczyć to "brudastwo" i motywacji, bo czasami mam tak, że umyję się i ten brud się ze mnie zwałkowuje, po prostu... To nie chodzi o to że jestem uboga i nie mam na mydło, moja rodzina to sami pedanci którzy nie wyobrażają sobie się nie umyć. Wszyscy są zadbani. Ja też - na pozór, bo jeśli zobaczyłybyście mnie na ulicy nawet przez ułamek sekundy nie przyszłoby wam na myśl ze opuściłam choć jedno mycie. A jednak... W tym załamaniu przy kostce zawsze jest brud, na szyi, na brzuchu...
Co mam ze sobą zrobić? Potrzebuję motywacji!
Mam nadzieję że nie powiecie ze sobie z Was żartuje.

Nie wiem na ile Twój problem ma podłoże psychiczne, a na ile wynika to z lenistwa...
Obawiasz się czegoś, odczuwasz strach przed myciem? Bo jeśli to cos takiego, to musisz iść do psychologa jak najszybciej.

A jeśli zwyczajnie Ci sie nie chce, to nie rozumiem mycie, zmiana bielizny nie zajmują zbyt dużo czasu.
Może ktoś Ci w końcu powie, że śmierdzi od Ciebie i będzie to wystarczająca motywacja...

[whoaboa]

Napisane przez damngirl90

Nie nie jest głupota. Nie każdy poci się jak świnia.
Ja mimo 35 st upału nie spociłam się ani razu, nie leje się ze mnie jak z innych. Uważasz, że te smierdzące osoby z autobusu to się nie myją? Ludzie myją się po 5 razy dziennie i dalej "śmierdzą" bo taka ich natura. Mycie się wcale nie sprowadza do tego, że wszędzie będą piękne zapachy -.-
A Ty co przez cale życie pachniesz fiołkami i innymi "pięknymi zapachami"?

Taa, śmierdzieć z natury, tego jeszcze nie grali.