![]() |
#1 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2013-05
Wiadomości: 20
|
Rozmowa z byłym chłopakiem PROSZE O POMOC
Na wstępie chciałabym poprosić wszystkie Panie, które są nastawione na „anty” do odzyskiwania swojego faceta, które nie akceptują tego, że kobieta może walczyć o swoją miłość, że może schować honor do kieszeni i stanąć na głowie by znów z nim być- bardzo proszę o nie komentowanie. Potrzebuje pomocy, a komentarze w stylu „naprawdę chcesz się upokorzyć?”, „ja to bym go sobie odpuściła”, lub „daj sobie z nim spokój, nie jest wart Twoich starań”, wcale mi nie pomagają i nie przynoszą żadnego rozwiązania. Szanuje wszystkie opinie, jednak te, które przytoczyłam powyżej wystarczająco często są na ustach moich przyjaciółek. Potrzebuje teraz innego rodzaju porady.
Na każde z zacytowanych pytań moja odpowiedź brzmi- tak jest tego wszystkiego wart, bo to jest ten „jedyny” i chce spróbować każdej możliwości, by go odzyskać. W końcu straciłam mężczyznę, który … był dla mnie wszystkim. Czy można stracić coś więcej? Mam jasno określony cel, jestem pewna swych uczuć i tego czy jest wart „upokorzenia”, czy straty honoru. Na początku powinnam zaznaczyć, iż mój były nie jest Polakiem. Był wychowywany w innym kraju, w innej kulturze oraz w innej religii. Dlatego jego niektóre poglądy i zachowania mogą być dla nas kompletnie niezrozumiałe. ![]() Więc rozstaliśmy się około 3 miesięcy temu. Powód? Idiotyczny, który pewnie wiele osób rozbawi. Moi kuzyni włamali się na mój profil na facebooku, dodali obrzydliwe posty, zdjęcia, komentarze… Może to się wydawać zabawne, ale naprawdę przysporzyło mi to wielu, wielu problemów, gdyż obrzydliwe wiadomości i posty dotarły nawet do moich nauczycieli. Wiadomość w której rzekomo proponuje współżycie nauczycielowi za wyższą ocenę o mały włos nie zniszczyła mojej przyszłości- chciano mnie wyrzucić ze szkoły i nie dopuścić do matury. Dodatkowo problemy z rodzicami, którzy kompletnie nie wykazali najmniejszego wsparcia dla mnie w tej sytuacji- również uznali, że to moja wina… I moje nasilające się problemy zdrowotne, wizyta w szpitalu, operacja… Krótko mówiąc- mój świat zaczął się walić. Mój chłopak, gdy to wszystko zobaczył nie miał najmniejszej ochoty na rozmowę ze mną. Nie dał mi nawet jednej szansy (po 2letnim związku!) na wytłumaczenie się, że przecież ja tak naprawdę… nic nie zrobiłam. Zerwał ze mną kontakt i mimo moich usilnych prób spotkania się, czy nawet głupiej wymiany zdań na komunikatorze, wszystko kończyło się fiaskiem. A lawina problemów dopiero wtedy się zaczęła. Musiałam ratować szkołę i po około tygodniu prób skontaktowania się z byłym… poddałam się i skupiłam na innych rzeczach. Wiem, że moi znajomi kilka razy próbowali poruszyć z nim mój temat, ale gdy tylko usłyszał moje imię reagował na nie w sposób… alergiczny. Po prostu dla niego mój temat nie istniał i choćby wszyscy go przekonywali, że cała sytuacja była spowodowana żartem kuzynów, on nie miał ochoty przyjąć tego do wiadomości. Moi kuzyni dopiero niedawno „obudzili się” i dostrzegli jak bardzo ich żart wpłynął na moje ostatnie miesiące życia. Przyznali się do wszystkiego i w zasadzie dzięki temu udało mi się naprawić większość rzeczy… No z wyjątkiem tej jednej- związku. Kuzyni spotkali się z moim byłym, żeby porozmawiać. Wyjaśnili mu całą sytuacje i przeprosili za wszystko. Niby powiedział, że „teraz już wiem, że to nie jej wina” tylko co z tego? Skoro ze mną nadal nie miał ochoty się kontaktować, mimo iż myślałam, że całe to ich spotkanie coś… zmieni. Nie jestem jakoś szalenie zdesperowana, nie płaczę za nim całymi dniami. Staram się żyć swoim życiem, spotykać się ze znajomymi, uprawiać sporty, spędzać czas z rodziną, jednak mimo to odczuwam jego brak. Chce ponownie móc z nim porozmawiać, nawet tylko na stopniu koleżeńskim. Od całego zajścia minęły już 3 miesiące. I przez ten czas dałam mu możliwość kompletnego odpoczęcie ode mnie- nie zasypywałam go wiadomościami, nie błagałam o jeszcze jedną szansę. Dopiero kilka dni temu postanowiłam pierwszy raz napisać do niego wiadomość. (Nie możemy teraz się spotkać, ponieważ wyjechał w swoje rodzinne strony, dlatego pozostaje mi tylko… pisanie.) Napisałam mniej więcej coś takiego „ Byłam wczoraj ze znajomymi w barze i zobaczyłam, że w TV leci mecz Twojego ukochanego klubu. Wszyscy zaczęliśmy im kibicować… Chyba Fenerbahnce (zagraniczna drużyna piłkarska) ma nowych fanów w Polsce! ![]() Ku mojemu ogromnemu zaskoczeniu- odpisał! Oczywiście podziękował za wiadomość i między innymi zapytał też „A co u Ciebie?” Problem polega na tym, że gdy mu napisałam co u mnie słychać i jeszcze zadałam inne pytanie… on już się nie odezwał. I właściwie co powinnam teraz zrobić? Jestem pewna, że chce nadal próbować nawiązać z nim jakiś kontakt. Wiem, że jest strasznie uparty i honorowy, potrafi się obrażać o byle bzdury. W naszym związku to nie ja a on zawsze „fochał się o nic” ![]() Tylko tak jak wspomniałam- mój były jest kompletnie inny. Przykład? Kiedyś z równie błahego powodu rozstaliśmy się na pewien czas. Ja jako równie uparta doszłam do wniosku, ze nie będę go błagać o wybaczenie, próbowałam porozmawiać może z 2 razy i odpuściłam zwłaszcza, że za każdym razem mi mówił „nie dzwoń/nie pisz/nie namawiaj mnie do spotkania, to koniec”… po kilku miesiącach to on nie wytrzymał i poprosił o rozmowę. Jego główny zarzut w moim kierunku? „Nie zależy CI na mnie bo nie próbowałaś mnie odzyskać”, przecież próbowałam się z nim skontaktować… „ale nie robiłaś tego codziennie”. Jak można się starać gdy od drugiej strony słyszy się takie słowa? Tak czy inaczej, postanowiłam teraz o niego walczyć. Rozmowa telefoniczna ani spotkanie nie wchodzą w gre- jak wspomniałam będzie przebywał teraz przez jakiś czas zagranicą. A ja nie chce czekać aż tak długo do jego powrotu. Chciałabym mu o sobie przypomnieć, napisać jakieś niewinne wiadomości jak ta o meczu, problem polega na tym, że nie wiem jak go zagadnąć. Jeśli napisze „cześć, co u Ciebie słychać” to jestem pewna, że nie odpisze. To musi być wiadomość z … może jakimś podtekstem, albo najlepiej prośbą o coś, albo jakimś pytaniem. Czy któraś z was drogie panie ma jakiś pomysł? Jak wspomniałam- chce mu o sobie przypomnieć. Wiem, że przez ostatnie 3 miesiące myślał o mnie jak o tej złej, która spotkała się z innymi facetami, a później dodała zdjęcia z tych spotkań i jeszcze proponowała sex innym mężczyznom… Chce, żeby zaczął myśleć znów o mnie w pozytywny sposób. A z czasem chciałabym mu może wysłać kilka wiadomości przypominających mu te nasze „dobre momenty”, kiedy byliśmy ze sobą szczęśliwi. Czy może po prostu lepiej prosto z mostu zacząć ten temat przez który się rozstaliśmy? Poprosić go o szczerą rozmowę po jego powrocie i starać się przedstawić moje argumenty i to jak się wtedy czułam z tym wszystkim sama? Proszę o doradzenie. Oraz jeśli macie jakieś doświadczenie w pisaniu tego typu wiadomości, aby w pewnym sensie odnowić kontakt, albo pomysły, co jeszcze mogę napisać/zrobić, to bardzo proszę o pomoc. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#2 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-05
Wiadomości: 54
|
Dot.: Rozmowa z byłym chłopakiem PROSZE O POMOC
Cytat:
__________________
wszystko jest proste jak stoisz obok |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#3 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2013-05
Wiadomości: 20
|
Dot.: Rozmowa z byłym chłopakiem PROSZE O POMOC
Nie zrozumiałaś mnie, gdybyś doczytała do końca, to byś wiedziała o jaką pomoc proszę. Pisanie "ja to bym sie nigdy nie upokorzyła dla jakiegoś faceta/nie płaszczyła przed nim" nie wnosi nic do wątku. Dlatego też na wstępie proszę takie panie o niemarnowanie swojego czasu.
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#4 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-03
Wiadomości: 87
|
Dot.: Rozmowa z byłym chłopakiem PROSZE O POMOC
Może facet po prostu nie umie się jeszcze przełamać, napisać i żyć jakby tego nie było? Moim zdaniem powinnaś za jakiś czas znowu napisać, zapytać co u niego, poprosić o spotkanie jak wróci, ale nie nachalnie, spokojnie wszystko odbudować, oczywiście jeśli będzie chciał, jeśli na prawdę mu na Tobie zależy to prędzej czy później będzie chciał też naprawić. Może po prostu potrzebuje czasu, żeby przetrawić to, że nie był z Tobą w chwilach kiedy go potrzebowałaś, nie dał szansy Ci nic wyjaśnić tylko uparcie trzymał przy swoim
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#5 |
ReklaMO(D)żerca.
Zarejestrowany: 2011-07
Wiadomości: 9 889
|
Dot.: Rozmowa z byłym chłopakiem PROSZE O POMOC
ekhm... serio uważasz, że facet, który zostawia Cię bez słowa, bez wyjaśnień i robi to po dwóch latach jest tym jedynym?
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#6 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-01
Lokalizacja: stąd
Wiadomości: 36 831
|
Dot.: Rozmowa z byłym chłopakiem PROSZE O POMOC
Sorry, dla mnie ŚMIESZNE (albo tragiczne? Dobra groteskowe) jest to, że 27letni facet zrywa ze swoją dziewczyną po tym, jak zobaczył jakieś bzdury na jej fejsie, udaje, że jej nie zna, nie odbiera telefonów, nie chce o niej słyszeć.
Musiał Cię strasznie kochać, ten Twój wybranek, skoro tak łatwo uwierzył w jakieś głupoty i to był dla niego powód do zerwania ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#7 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-10
Wiadomości: 364
|
Dot.: Rozmowa z byłym chłopakiem PROSZE O POMOC
Zgadzam się z pierwszym komentarzem. Chcesz czytać tyko to, co Tobie podpasuje? To chyba zbyt wiele "pożądanych" przez Ciebie komentarzy się tu nie pojawi.
PS. A tak w ogóle to ŻADEN facet nie jest wart tego, by jego kobieta się upokarzała. ŻADEN. Edytowane przez No_To_Co Czas edycji: 2013-05-07 o 17:21 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#8 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2013-05
Wiadomości: 20
|
Dot.: Rozmowa z byłym chłopakiem PROSZE O POMOC
Nie wiem czemu wszystkich wstęp tak bardzo uraził i to na nim jak do tej pory większosć osób się skupia. Prawda jest taka, że dla niektórych staranie się odzyskać "takiego" faceta, czy też to czy mnie kochał, czy nie może być zabawne, lub zaskakujące.
Ale nie powinno nikogo interesować. Owszem można doradzic, że "nie jest wart starania, skoro zostawił Cię w takiej sytuacji", ale to czy rzeczywiście dam sobie spokój zależy tylko ode mnie. Prosiłam o pomoc w innej kwestji a jak do tej pory wszyscy skupiają się na czymś innym. Ponawiam moją prośbę mimo wszystko. Edytowane przez spiky22 Czas edycji: 2013-05-07 o 17:26 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#9 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-09
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 3 740
|
Dot.: Rozmowa z byłym chłopakiem PROSZE O POMOC
Cytat:
![]() ![]() Podpisuję się pod tym. Na serio potrzebny Ci ktoś taki? Jego zachowanie było żałosne... Nie szukaj go, nie dzwoń, nie pisz... Znajdź sobie kogoś lepszego. A on może zrozumie, że przez swoje beznadziejne postepowanie i upór stracił kobietę swojego życia. O ile w ogóle nią dla niego byłaś. Bo chyba raczej nie.
__________________
moja wymianka https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=1261940 moja fragrantica http://www.fragrantica.com/member/213446/ Arabistka, w sercu i na papierze ![]() ...ماتت قلوب الناس ماتت بنا النخوة |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#10 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-10
Wiadomości: 73
|
Dot.: Rozmowa z byłym chłopakiem PROSZE O POMOC
Całe życie być "winną"? Całe życie znosić rozstania i pretensje o to że za mało się starasz?
Jakby mi facet powiedział żebym spadała, a potem , że za mało o niego zabiegałam to kopnęła bym go centralnie w dupę. TRAGEDIA. Zwiewaj od tego kolesia gdzie pieprz rośnie zanim zmarnujesz sobie życie. Uwierz mi że są mężczyźni którzy szanują swoją dziewczynę, ufają jej i wierzą na słowo. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#11 |
Copyraptor
Zarejestrowany: 2008-11
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 21 283
|
Dot.: Rozmowa z byłym chłopakiem PROSZE O POMOC
Ja nie będę oceniać, czy on jest tego wart, czy się tak powinno i czy to jest upokarzanie się, bo wiem, że jak się jest zakochanym to wszystko to przestaje się liczyć.
Ale smutna prawda jest taka, że on nie jest Tobą zainteresowany. Akcja na facebooku nie była powodem zerwania, była pretekstem do zerwania. Nie ten, to znalazłby inny. On już po prostu nic do Ciebie nie czuje, nie chce Cię. Nie możesz go odzyskać, bo nie ma co odzyskiwać. Jesteś dla niego jak mało lubiana koleżanka której nie ma ochoty się widzieć, i to, w jakiej został wychowany kulturze nie ma najmniejszego znaczenia. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#12 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-01
Lokalizacja: stąd
Wiadomości: 36 831
|
Dot.: Rozmowa z byłym chłopakiem PROSZE O POMOC
Cytat:
![]() Więc się zdecyduj, albo tak albo tak. Po drugie: opisałaś sytuację, więc można ją skomentować, również te fragmenty, które Ci się nie podobają. Po trzecie: ok, więc piszę to, co chcesz: NIE, nie jest wart starania facet, dla którego Ty nie jesteś NIKIM ważnym, który zerwał z Tobą z takiego 'powodu' /gdzie powód zapewne był jakiś inny, a to był jedynie pretekst/. Jeśli naprawdę by Cię kochał, to nigdy by nie uwierzył, że te wiadomości na fb to Twoja sprawka. Szkoda, że jesteś taka naiwniutka i zaślepiona, ale myślę, że kiedyś dotrze do Ciebie, że świecie naprawdę SĄ fajni faceci. |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#13 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-05
Wiadomości: 20 982
|
Dot.: Rozmowa z byłym chłopakiem PROSZE O POMOC
Treść usunięta
Edytowane przez Trzepotka Czas edycji: 2013-05-07 o 17:46 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#14 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-10
Wiadomości: 364
|
Dot.: Rozmowa z byłym chłopakiem PROSZE O POMOC
Fakt, po tym co piszesz ewidentnie widać, że już mu na Tobie nie zależy. Smutne ale prawdziwe. Dla normalnego, dorosłego i zakochanego człowieka taka facebookowa akcja nie byłaby żadnym problemem - słowo wyjaśnienia by wystarczyło. A on? Pewnie nie wiedział, jak zakończyć znajomość i fb był doskonałym pretekstem. Zdaje się, że jesteś od niego sporo lat młodsza (piszesz o maturze, on podchodzi pod 30)- może w tym leży problem? Może zrozumiał, że jesteś dla niego zbyt młoda..., że nie dziewczyny, lecz prawdziwej, dorosłej kobiety mu brak?
Z resztą nieważne. Jego zachowanie wystarczy, by sobie odpuścić i zrozumieć, że nie masz po co i o co się starać. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#15 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2011-09
Wiadomości: 741
|
Dot.: Rozmowa z byłym chłopakiem PROSZE O POMOC
Mi tez sie wydaje, ze on tylko czekal na jakikolwiek bodziec zeby sie rozstac...
__________________
my own heart is my temple, my philosophy is kindness |
![]() ![]() |
![]() |
Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe
![]() |
#16 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2013-05
Wiadomości: 20
|
Dot.: Rozmowa z byłym chłopakiem PROSZE O POMOC
Dobrze, dziękuję za powyższe odpowiedzi. To nie jest tak jak ktoś napsiał, że jestem "głupiutka" i nie widze jego wad i chce zrobić wszystko, żeby go odzyskać. Może rzeczywiscie wcześniej użyłam złych słow, z tym "upokorzeniem", jednak w pierwszym poscie wyraźnie w pewnym momencie napsiałam, że CHCE Z NIM ODNOWIĆ KONTAKT CHOĆBY TYLKO W STOPNIU KOLEŻEŃSKIM.
Moze nie jest wart bycia z nim w związku, ale był idealnym przyjacielem. Nie chce stracić go choćby dlatego. Bardziej mi zależy na odnowieniu kontaktu, że gdy przyjdzie dzień, że spotkamy się na ulicy, to się nawet do siebie nie odezwiemy. Chce móc mu wysłać życzenia urodzinowe, czy świąteczne, chce od czasu do czasu zapytać "co tam u Ciebie słychać?" Dlatego chce aby zapomniał o wszystkim co się wydarzyło i znów zaczął myśleć z bardziej pozytywnym nastawieniem o mnie. Ktoś wpomniał, że kultura w której byl wychowywany nie ma znaczenia- owszem ma. Prawda jest taka, że tylko ja znam dobrze tego mężczyznę, musiałabym jeszcze wiele, wiele napsiać, aby uświadomić niktórym osobom jak sposób myślenia człowieka innej kultury może się różnić od tego naszego... Dlatego jeszcze raz proszę- nie o porade czy warto, czy nie warto odnawiać kontakt, ale w jaki sposób to zrobic. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#17 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2011-09
Wiadomości: 741
|
Dot.: Rozmowa z byłym chłopakiem PROSZE O POMOC
Moze go odwiedziesz bez zapowiedzi? Chyba cie nie wygoni?
![]()
__________________
my own heart is my temple, my philosophy is kindness |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#18 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-04
Lokalizacja: Szczecin
Wiadomości: 55
|
Dot.: Rozmowa z byłym chłopakiem PROSZE O POMOC
Chciałbym napisać WALCZ - ale dziewczyny chyba mają rację
![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#19 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-01
Lokalizacja: stąd
Wiadomości: 36 831
|
Dot.: Rozmowa z byłym chłopakiem PROSZE O POMOC
Cytat:
I że relacje z ludźmi działają w DWIE strony, czyli obie strony muszą chcieć utrzymywać ten kontakt? |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#20 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 13 025
|
Dot.: Rozmowa z byłym chłopakiem PROSZE O POMOC
To nie jest kwestia faceta z innego kręgu kulturowego, skoro on już wie, że nie zawiniłaś, a nadal zachowuje się jak zraniony jelonek. To kwestia samca, któremu jaja tak bardzo uderzają na mozg, ze nie widzi realiów ze strachu, że te jaja straci. Rozumiem, że właśnie takiego samca, którego każda normalna dziewczyna kopnęłaby w doopę, ponieważ nie spełnia podstawowych wymagań - np. szacunku wobec partnerki, miłości, dawania poczucia bezpieczeństwa - ty właśnie chcesz. Powiem ci więc, co zrobić. Zadzwoń do niego z płaczem, że nie potrafisz bez niego żyć, że bardzo przepraszasz, że ktoś rozpowszechnił na twój temat bezpodstawne plotki, bo gdybyś była do końca w porządku, to by ich nie było. Przeproś za kuzynów i i obiecaj, że już nigdy nie spojrzysz na nikogo, nie uśmiechniesz się, nie porozmawiasz, bo jesteś tylko jego. A gdybyś to zrobiła - niech wali w pysk równo, poki się nie opamiętasz, że on jest tym jedynym królem, a ty musisz być czysta jak opłatek w wigilię. Może wybaczy i zechce wrócić, chociaż nie wiadomo. Bo przecież musiałby się wycofać z wcześniejszej decyzji, a to dla takiego maczo z kojones - zbyt trudne. Serio - nie potrafię sprostać twoim wymaganiom i nie oceniać. Bo dla mnie facet twojego życia, to mniej niż zero, które (nie - który, bo to nawet nie prawdziwy mężczyzna), zasługuje tylko na śmiech. Pogardliwy.
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#21 | |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2013-05
Wiadomości: 20
|
Dot.: Rozmowa z byłym chłopakiem PROSZE O POMOC
Cytat:
Więc mógł uderzyć w jego najczulszy punkt. Chociaż głównym problemem były zdjecia, które moi kuzyni dodali, a byłam na nich ja z moim wcześniejszym BYŁYM chłopakiem, który często był powodem naszych kłotni. Kilka tygodni przed akcją z facebookiem sptkałam się z tym "wcześniejszym byłym chłopakiem" dlatego gdy nagle moje i jego zdjecia, na których się przytulamy itp. znalazły się na fb to ówczesny chłopak wpadł w szał. Nie wierzył, że są to zdjecia sprzed kilku lat, tylko z naszego ostatniego spotkania, gdzie zarzekałam się ponad wszystko, że na tym spotkaniu nic między nami nie było. Swoją drogą nadszarpnęłam kiedyś bardzo jego zaufanie dlatego teraz bardziej mnie pilnował. |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#22 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-01
Lokalizacja: stąd
Wiadomości: 36 831
|
Dot.: Rozmowa z byłym chłopakiem PROSZE O POMOC
Cytat:
Aż mnie rozbawiła ta sytuacja, że mój TŻ dostaje wiadomość, że ja i mój ex coś teges, że ja proponuję obcym chłopom seks itd i on znając mnie, będąc ze mną tyle czasu stwierdza 'co za suka, nie chcę jej znać!', zamiast skonfrontować to ze mną ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#23 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-05
Wiadomości: 20 982
|
Dot.: Rozmowa z byłym chłopakiem PROSZE O POMOC
Treść usunięta
Edytowane przez Trzepotka Czas edycji: 2013-05-09 o 16:30 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#24 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-11
Lokalizacja: Zachodnia prowincja
Wiadomości: 1 364
|
Dot.: Rozmowa z byłym chłopakiem PROSZE O POMOC
Ehem, ja myślę, że powinnaś ubrać wór pokutny i na klęczkach udać się pod drzwi owego królewicza czarminga, następnie stać pod nimi i co jakiś czas delikatnie w nie stukać (tak, żeby słyszał, ale żeby mu broń boże nie przeszkadzać w drzemce czy oglądaniu meczyka czy co on tam robi), zawodząc niezbyt głośno pochlebstwa w jego kierunku oraz wyrazy ubolewania nad swą nędzą moralną (dla wzmocnienia efektu możesz się biczować). Jeśli będziesz to robić codziennie może jaśnie książę uzna, że odpowiednio żałujesz i odpowiednio ci zależy, może więc spojrzy w Twoim kierunku, może nawet zagada, ale to musisz się bardzo starać. I słusznie. O taki skarb trzeba odpowiednio dbać (pewnie siedzi teraz i przegląda CV setek chętnych na związek z tym pogodnym, dojrzałym, lojalnym względem wybranki, pewnym siebie menszczysnom).
__________________
wątek wymiankowy: https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=1278509 Edytowane przez gidran Czas edycji: 2013-05-07 o 18:51 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#25 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2013-05
Wiadomości: 20
|
Dot.: Rozmowa z byłym chłopakiem PROSZE O POMOC
Zdaję sobię z tego sprawę. Nic na siłę. Po prostu był dla mnie kimś ważnym, mimo jego wielu wad my w jakiś sposób idealnie się ze sobą dogadywaliśmy. I nikt nie jest idealny.
To, że w tej sytuacji opisanej przeze mnie pokazuje go od strony nawiększego dupka nie oznacza, że przez te 2 lata, które byliśmy razem nie był cudownym, kochającym, uroczym mężczyzną. Wyciąganie momentami aż tak daleko idących wniosków przez niektóre Panie na podstawie JEDNEJ sytuacji dopiero mnie "rozbawiła". Drogie Panie ja przedstawiłam swoją wersję wydarzeń, może jego uderzyło coś zupełnie innego- nie wiem, prawda zawsze leży po środku, żadna z nas nie wie jaki był powód jego zachowania, a niektóre panie okrzyknęły go już najgorszym mężćzyzną na świecie. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#26 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 5 868
|
Dot.: Rozmowa z byłym chłopakiem PROSZE O POMOC
Cytat:
Autorko wątku - przecież wiesz, czego on może oczekiwać. Że będziesz za nim biegać i przepraszać. Jeśli chcesz, Twoja sprawa. Możliwe, że uznał to za dobry pretekst i po prostu mu było z Tobą nie po drodze. Jeśli nie miał do Ciebie zaufania, to pewnie jednak pretekst. |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#27 | |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2013-05
Wiadomości: 20
|
Dot.: Rozmowa z byłym chłopakiem PROSZE O POMOC
Cytat:
Od początku zaznaczyłam, że nie mam zamiaru tego robić tylko zwyczajnie odnowić z nim kontakt na zasadzie zwykłego koleżeństwa. Napsiałam jedną wiadomosć, jego odpowiedź była pozytywna, prosiłam o podrzucenie pomysłów na kolejne takie niebanalne rozpoczęcie rozmowy. Ktoś napisał, że do utrzymania kontaktu potrzebne jest zaangażowanie z obu stron. owszem zgadzam się. Tylko ktoś w końcu po całej tej sytuacji musi pierwszy wyciągnąć rękę i powiedzieć "nie ma co rozdrapywać ran, postarajmy się zapomnieć o tym co było, bo w końcu mamy tylu wspólnych znajomych, że na 100% przyjdzie dzień, że się ze sobą spotkamy i żebyśmy w tym momencie nie chcieli się pozabijać". On pierwszy ręki nie wyciągnie, dlatego chcę to zrobić ja. Każdy ma prawo oczywiście myśleć o tej sytuacji jak mu się podoba, jak do tej pory zostałam określona jako głupiutka i naiwna, ale mimo wszystko proszę o pomysły jak odnowić zwykły kontakt. Edytowane przez spiky22 Czas edycji: 2013-05-07 o 19:10 |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#28 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-03
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 4 492
|
Dot.: Rozmowa z byłym chłopakiem PROSZE O POMOC
Możesz poprosić, żeby Cię publicznie ukamienowali. Koniecznie przed jego domem, może zrozumie, że zabiegasz o niego
![]()
__________________
Wiki Królikowska: Ładne nogi, płaski brzuch czy fajne cycki? Jakub Żulczyk: Przede wszystkim jędrny mózg. Edytowane przez Shinn Czas edycji: 2013-05-07 o 19:28 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#29 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-11
Wiadomości: 55
|
Dot.: Rozmowa z byłym chłopakiem PROSZE O POMOC
A po co Ci tak szczerze koleżeństwo z kimś, kto ma Cię w dupie?
![]() opisujesz go jakby był unikalnym zjawiskiem a z opisu to koles ktory zerwał i olał Cie przez GŁUPI PRETEKST. A Ty zabiegasz jeszcze o jego uwagę i chec kolegowania sie... W normalnej sytuacji powinnaś splunąć i zająć się czymś ciekawszym niż obmyślanie strategii zdobycia względów koleżeńskich jakiegoś buraka.. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#30 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-06
Lokalizacja: całe życie na walizkach ;-)
Wiadomości: 6 298
|
Dot.: Rozmowa z byłym chłopakiem PROSZE O POMOC
Z racji ulubionej drużyny domyślam się, że to Turek?
Dziewczyno, wiem, że nie takiego wpisu oczekujesz, ale ja napiszę jedno: ogarnij się. Naprawdę. Po 2 latach związku powinien ci uwierzyć i nie odwalać takich szopek. Bo jak dla mnie to wygląda tak, jakby on szukał pretekstu, by się rozstać. Wydaję mi się, że ty sporo już zrobiłaś. Odezwałaś się, chciałaś nawiązać kontakt, a jaśniepan nic. Jeśli chcesz, możesz ponowić sms, czy zadzownić, ale myślę, że powinnaś się zastanowić, czy warto. Rozumiem, że inna kultura czy coś, ale jednak facet nie powinien traktować tak swojej kobiety. No chyba, że tobie to nie przeszkadza. Myślę, że nie warto mieć kogoś takiego za kolegę/przyjaciela. To nie jest dobry materiał, bo przyjaciel nie znika nagle bez słowa i nie ignoruje bliskiej osoby!
__________________
Postanowienie: jeździć, latać, zwiedzać za grosze! ![]() 2016: Berlin, Monachium, Erfurt, Budapeszt, Chicago, Nowy Jork Podróże 2015: Praga, Bolonia, Oslo, Rodos, Kijów, Kos Podróże 2014: Wiedeń, Bratysława, Londyn, Lwów, Budapeszt, Ostrava, Berlin, Budva, Paryż K&K
![]() ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
|



Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 09:44.