Zabawki naturalne czy plastikowe ??

[Ekodamian]

Witam,

Zakładam ten temat ponieważ chciałbym wciągnąć was w dyskusję na temat zabawek.
Mianowicie czy wolicie jako rodzice zabawki plastikowe (grające, śpiewające i wszystko za dzieci robiące) czy jednak zabawki naturalne ( przez naturalne rozumiem np. drewniane, szmaciane, pluszowe).

Chciałbym przedstawić wam mój punkt widzenia, który opieram na podstawie moich doświadczeń z moim dzieckiem, dziećmi znajomych i własnego młodszego rodzeństwa.

Według mnie zabawki takie jak szmaciane laleczki zamiast plastikowych, które nie wykonują żadnych czynności oprócz po prostu bycia, są dużo zdrowsze dla wyobraźni dzieci. Bawiąc się szmacianką dziecko musi wymyślać całe scenariusze tego co się dzieje w większości plastikowych zabawek wyobraźnie zastępuje elektronika.

Przykład z moim synkiem na święta kupiliśmy mu kolejkę ale nie elektryczną plastikową samo ruszającą się a metalową bez elektroniki. To jakie on potrafi teraz układać do niej scenariusze w wieku 2 i pół roku przerasta nie jednego scenarzystę z Holywood. W sumie nigdy nie miał zabawki, które miała za zadanie coś za niego robić. Byliśmy ostatnio u znajomych, których syn ma podobną kolejkę ale elektryczną i w sumie po 2 minutach była już nudna bo ileż można się patrzeć na coś co wszystko robi samo.

Kolejnym argumentem jest również trwałość zabawek. Zabawki wykonane np. z drewna są dużo trwalsze niż zabawki wykonane z plastiku. Mój synek dalej bawi się drewnianymi autkami, które ja dostałem jak byłem mały.

Innym aspektem jest cena. Wiadomo że plastik jest tańszy ale też gorszej jakości.
Zatem ważniejsza jest dla was jakość ? czy cena ?

Jakie zabawki najchętniej kupujecie ?

[ilonkaczapela]

Dla polrocznego dziecka zbyt duzo drewnianych zabawek nie ma, ale zdecydowanie wole pluszowe niz plastikowe. Z takich wydajacych dzwieki to mamy tylko konia z lamaze, ktory rzy, kiedy sie o klepnie w zadek dzwiek mily dla ucha i cos jeszcze, ale jakos teraz z glowy mi wypadlo. Zwykle grzechotki z plastiku tez mamy, bo byly leciutkie i super sie sprawdzily przy nauce machania raczkami, syn je dostal, wiec w sumie zdecydowano za nas, ale jestesmy zadowoleni. Mamy tez zabawki, ktore drza przy pociagnieciu, szeleszcza przy naciskaniu i piszcza. Maja rozne faktury, ksztalty itp. Jest to miedzy innymi sowa skiphop. Gruzak ma drewniany przy nodze
Teraz sama tworze synowi zabawki, bo spodobalo mi sie to i widze rozne mozliwosci, ktorych nie zaobserwowalam w gotowcach.

Zmusilam sie ostatnio do kupienia plastikowych kluczykow z pilotem, ktore pikaja, bo syn moglby godzine stac przed wejsciem na osiedle i sluchac pikania domofonu wydalam na to 8 zl i nie zaluje to jedyny tego typu gadzet u nas. Ciekawa jestem co bedzie pozniej.

[gosia261282]

Hmmm... zabawki mamy różne i drewno i szmaciane i plastik.
Młody najchętniej bawi się prostymi zabawkami,typu kubek w kubek,pluszak itd. Kupuję zabawki dobre jakościowo,wolę wydać więcej a mieć "pewny"produkt.

[dacn]

Tak jasne,
Jak odniesieś się do afery, kiedy eko zabawki drewniane zostały pomalowane toksycznymi farbami.
Jak również ciekawy jest fakt zew drogie eko-kreatywne zabawki też sa robione w Chinach.

[No air]

Ja, kiedy oczekiwałam na dziecko miałam głowę pełną ideałów, jak to będę mu kupować eko zabawki, drewniane, nie tam chłam z plastiku....
Rzeczywistość zweryfikowała moje plany, bo moja córka, która ma aktualnie 1,5 roku bawi się tylko tym, co chce, drewniane jeżdżące zabawki czy klocki leżą w kącie i czasami laskawie na nie spojrzy, ale bawi się tylko tym, czym chce, a potrafi się bawić wszsystkim, widelcem(oczywiście swoim, plastikowym), ścierki kuchenne (faworyt), mój biustonosz też uważa za wart uwagi...

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Ani plastikowe, ani drewniane. Po prostu dobrej jakości
Miałam drewniane buble, i spotykam plastikowe rewelacje.
Tak zachwalane i drogie boikido klocki obłupują się z farby, na przykład.

[ilonkaczapela]

A to prawda, mozna miec chlam z drewna i dobrej jakosci zabawke z plastiku. Wszystko zalezy od firmy.

[MonikaFaustyna]

Mam i takie, i takie...w sensie i pluszowe i plastikowe, bo drewnianych jakoś jeszcze żadnych fajnych nie znaleźliśmy. Z grających, ma jedno lusterko śpiewające o zwierzątkach, grzechotkę i królika z pozytywką w brzuszku. Średnio ją to interesuje po dłuższym czasie. Najbardziej lubi proste rzeczy...np. moje skarpetki i rajstopy, albo pustą butelkę po napoju.

[33owieczka]

Napisane przez No air

Ja, kiedy oczekiwałam na dziecko miałam głowę pełną ideałów, jak to będę mu kupować eko zabawki, drewniane, nie tam chłam z plastiku....
Rzeczywistość zweryfikowała moje plany, bo moja córka, która ma aktualnie 1,5 roku bawi się tylko tym, co chce, drewniane jeżdżące zabawki czy klocki leżą w kącie i czasami laskawie na nie spojrzy, ale bawi się tylko tym, czym chce, a potrafi się bawić wszsystkim, widelcem(oczywiście swoim, plastikowym), ścierki kuchenne (faworyt), mój biustonosz też uważa za wart uwagi...

Miłam tak samo! Zwłaszcza, że zabawki są kupowne nie tylko przez rodziców, a głównie przez rodzinę i znajomych (przynajmniej u nas).
Zatem córeńka ma eko-zabawki kupione prze mamę i masę innych- z innych źródeł.

Czy nie dziwne takie pytanie z "ust" kogos, kto handluje zabawkami?

Edit: Już widzę- natretna reklama "szeptana"

[aggratka]

Każda mama ma głowę pełną ideałów przed urodzeniem :P A prawda jest tez taka, że takie głośne i świecące zabawki często sprawiają maluchom najwięcej radości, nawet jeśli są twarde i plastikowe. Tak w pierwszym roku życia to na pewno.
Później, to nie widzę nic złego w zabawkach typu http://www.ekajtek.pl/zabawki-kreatywne-c-183, czyli pomagających rozwijać zdolności manualne i wyobraźnię. Sama w wielki kilku lat uwielbiałam malowanki, wycinanki, naklejki i łamigłówki i zawsze od babci dostawałam na przeróżne okazje W podstawówce najlepszą zabawą było robienie "laleczek" z trawy i ubieranie ich w spódniczki z mleczy, hehe - fajne czasy
Mam trochę wrażenie, że teraz dzieci bawią się inaczej - komputerem, playstation itp. A może tak mi się tylko wydaje, bo już dorosłam i wyobraźnia nie działa tak jak u dzieci.
Prawda jest taka, że dziecko samo wybierze czym zechce się bawić i w jaki sposób, a my niewiele możemy mu narzucić.

[masienka123]

My mamy kilka drewnianych zabawek - dwa gryzaki Haba, grzechotkę z dzwonkiem Bajo i wielką biedronkę też Bajo. Wszystkie są świetnie zaprojektowane, dobrze leżą w małej rączce, mają intensywne kolory. Córka (6 miesięcy) uwielbia się nimi bawić.

Napisane przez ilonkaczapela

Mamy tez zabawki, ktore drza przy pociagnieciu, szeleszcza przy naciskaniu i piszcza. Maja rozne faktury, ksztalty itp. Jest to miedzy innymi sowa skiphop. Gruzak ma drewniany przy nodze

Mogłabyś napisać coś więcej o sowie ze skiphopu? Masz tą wiekszą, czy tą do wózka? Jak z jakością? Sama się zastanawiam nad kupnem, ale nie wiem czy warto.

[ilonkaczapela]

Mam te najwieksza. Ogolnie jakosc jest swietna i maly ja lubi, chociaz nie uwielbia, ale on zadnej zabawki poza zwyklym bakiem za 10zl nie uwielbia wczesniej podobalo mu sie to szeleszczenie i zarl gryzak plastikowy a teraz lubi bardzo ten drewniany. Ogolnie to mniej lub wiecej sowa jest w uzyciu juz kilka miesiecy i nie zaluje zakupu, bo co jakis czas maly zaczyna lubic nowa jej czesc. Ostatnio spodobala mu sie mala, piszczaca sowka, ktora chowa sie do kieszeni duzej sowy troche drogie, ale za to zabawka z klasa

[masienka123]

W takim razie się skuszę. Dziękuję!

[Belinka8]

U mnie zupełnie nie sprawdzaj się pluszaki, natomiast klocki drewniane i zabawki plastikowe tak. Myślę, że w rozwoju wyobraźni nie przeszkadzają dodatki typu światełka i dźwięki. Wszystko jest potrzebne a i wszystko się kiedyś nudzi.

[ilonkaczapela]

A ja wlasnie mysle, ze nadmiar swiatelek i glupich dzwiekow szkodzi i przeszkadza w rozwoju wyobrazni.

[FranekN]

Też mi się tak wydaje. Jeśli zabawka jest na tyle atrakcyjna że dziecko nie musi sobie do niej dopowiedzieć historii w wyobraźni to tego nie zrobi, a jak tego nie zrobi to nie poćwiczy wyobraźni.

[Layla79]

Ja kupuje zabawki plastikowe i drewniane. Dla mnie najwazniejszy jest wspolnie spędzany czas z dzieckiem przy zabawie, niz to, czym sie bawimy. Vtech ma fajne, gadźeciarskie zabawki i takie mielismy, podobnie jak drewniany stolik boikido, trudno tez kupic dziecku szmaciana hello kitty albo minnie, jak bardzo chciala. W ogole nie lubi szmacianych lalek. Takze osobiscie w ogole nie zwracam uwagi na to, czy zabawki są eko, tylko czy mają jakiekolwiek funkcje edukacyjne. Np. Kupilam mate literkową zoo z fisher price, ma quiz, ma plastikowe zwierzątka z serii little people i dzieki temu zna juz bardzo wiele zwierzat naturalnie. Nie musi sie uczyc o lemurach, potem oglada bajke z Dorą i zna juz rozne zwierzatka i to tez ja cieszy. Dzieki puzzlom czu czu rozroznia osmiornice, meduze, slimaki, koniki morskie i dla mnie to jest super. Kupilam tez plastikowa, elektroniczna mate ze zwierzetami, opowiada ciekawostki o zwierzatkach, rowniez z quizem, nie jest eko, ale jest edukacyjna. Sama nie mam jakiejs mega wyobrazni, zeby udawac zabawe w zamek bez zamku, wiec nie da rady

[marysia7484]

Prawda jest taka, że zabawki są dla dzieci, nie dla nas. Warto więc wybierać takie, które mu się podobają i sprawiają frajdę, a nie kolejny komplet ekologicznych klocków, którymi maluch nie ma ochoty się bawić.

[sylwia124]

ja wogóle nie inwestuje z zabawki plastikowe bo mój synek wogóle nie chce sie nimi bawic, ostanio polubił ukladanie puzzli piankowych typu <ciach> wraz ze swoim tata i ta zabawa sprawia nam wszytkim radośc

[Ingrid80]

Napisane przez sylwia124

ja wogóle nie inwestuje z zabawki plastikowe bo mój synek wogóle nie chce sie nimi bawic, ostanio polubił ukladanie puzzli piankowych typu <ciach> wraz ze swoim tata i ta zabawa sprawia nam wszytkim radośc

Ale ściema. W innym watku piszesz ze masz córkę :-/

[adamm22155]

Zgadzam się w zupełności,nie zawsze wszystko to co się świeci i mruga jest dobre dla dziecka