Dziwna sytuacja... - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2013-10-17, 10:23   #1
patoonya66
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2013-06
Wiadomości: 28

Dziwna sytuacja...


Cześć Kochane Wizażanki ! Wracam do Was po tym wydarzeniu jakie opisałam, że odeszłam od mojego K. Przez 2 tygodnie silnie walczyłam, byłam nieugięta... Po tym czasie pozwoliłam sobie na spotkanie z nim, bo miałam do odebrania swoje rzeczy i chciałam uzgodnić z nim odbiór tego. Na spotkaniu zagiął mnie totalnie. Nie, nie przynosił kwiatków, nie błagał, nie jęczał... Otworzył portwel, nadal miał w nim moje zdjęcie i ususzony kwiatek sprzed roku. Gdy opowiadał mi co u niego oczy miał pełne smutku, przerażenia. Widziałam, że było mu bardzo źle, że zrozumiał swój błąd, ale nie ugięłam się. Byłam miła, ale nie dawałam mu żadnej nadziei. Gdy wróciłam do siebie do domu, wieczorem dostałam od niego sms: "Spakuję Twoje rzeczy do pudełka i opakuję tak, by się nie zniszczyły. P.S. Bez Ciebie wszystko jest takie puste, bez sensu. Gdybym mógł cofnąć czas... Brakuje mi Ciebie"... No i noc spędziłam na rozmyślaniach, ale nadal tkwiłam w swojej decyzji. Jednak coraz częściej w głowie miałam myśli: "A może jednak poczekać jeszcze i dać mu drugą szansę?"... Z takim natłokiem myśli pojechałam do niego odebrać swoje rzeczy. Będąc u niego rozładowała mi się do zera komórka a musiałam napisać sms do siostry w pilnej sprawie. Zapytałam go czy mogę skorzystać z jego komórki, zgodził się. Wchodzę w sms, w skrzynkę odbiorczą, bo tam był numer mojej siostry i znajduję sms: "Hej Krzysztofie. I jak? Widziałeś tą Monikę? Bo ona jest gotowa Ciebie poznać i jest też gotowa nawet na rozmowę telefoniczną" K***A MAĆ. Zatkało mnie jak nie wiem co. Podchodzę do niego i pytam co to ma do cholery znaczyć. Powiedział mi, że sms jest od pewnej klientki do której i jej męża jeździ od bardzo długiego czasu na konserwacje żurawii i dźwigów. Powiedział, że zanim poznał mnie kiedyś oni żartowali, że znają jakąś Monikę i chętnię ją z nim zapoznają. W tamtym tygodniu Krzysztof był tam ponownie na konserwacji ale ze swoim kolegą z pracy, bo często jeżdżą we dwóch. Okazało się, że jak byli teraz temat o Monice znów się nawinął, ale Krzysiek wziął to za żart i sms jaki dostał też postanowił zostawić bez echa, bo dla niego jest to nic ważnego. Zabolało mnie to cholernie, jak nie wiem co i wytłumaczyłam mu dosadnie, że takie rzeczy to nie jest byle co, a żarty powinny być śmieszne a nie dla kogoś przykre i dołujące ! W przeciągu kilku chwil tak go znienawidziłam, że nawet przed oczami miałam wizję zakopania go w lesie żywcem, ale opanowałam się i powiedziałam, że należy mi się jakiś dowód na to co mówi. Zadzwonił do autorki sms i powiedział tak: " Proszę przekazać Pani Monice, że mam Patrycję i bardzo ją kocham" no oczywiście babkę wryło, ale przeprosiła i chwilę gadali jeszcze o jakichś tam firmowych sprawach. Powiedział potem, że tej Moniki nawet nie widział, nie wie kto to jest,dlatego w smsie było pytanie czy ją widział. Nie wiem dlaczego, ale jego telefon jakoś nie zrobił na mnie wrażenia...Zapytałam go, co by było gdybym nie znalazła tego sms-a. Powiedział, że nic, bo nawet by nie dopuścił, że coś mogłoby się wydarzyć i kolejnego takiego sms jak dostał by nie było. Ale to co powiedział mi później, kazało mi się zastanowić nad sytuacją... gadaliśmy już na spokojnie, powiedział mi tak "Ja nie jestem typem romantyka, nie umiem ubierać uczuć w słowa. Może gdzieś tam czasami w przypływie emocji, nastroju potrafię czasami być romantyczny, ale ogólnie taki nie jestem. Ale wiem jedno. Że potrzebuję Ciebie. Do życia, do codziennych czynności, do tulenia się, do pocałunków, do kochania się, do dobrych i złych chwil. Uwierz mi w końcu, że ja Ciebie naprawdę bardzo kocham i przysięgam na Boga, że nie ma żadnej kobiety i nie będzie. Ja sam sobą nie lubię się dzielić, nie jestem poligamistą. Obiecałem sobie kiedyś, że jak spotkam odpowiednią dziewczynę, to pokocham ją nad życie. I tą dziewczyną jesteś Ty. Gdy wracam do domu i zastaję puste mieszkanie rozumiem, że sam siebie nie jestem warty. Wiem też, że od miłości do nienawiści biegnie cienka nić i ja wiem, że ją bardzo często mocno naciągałem, ale uważam Cię za mądrą i 100% kobietę. Nie płacz, złap mnie mocno za szyję i się po prostu przytul." I zamilkł. Mnie zatkało. Totalnie. Dla świętego spokoju zjedliśmy kolację, ja wróciłam do domu... No i mam problem...raczej dylemat.Bo nie wiem co zrobić... Tyle razy mnie zawiódł, jeszcze ta jakaś tam Monika Sronika... On jej faktycznie nie zna, to było widać. Nigdy od niego nie usłyszałam takich słów jak wczoraj, dlatego mnie tak zatkało. Nie zrobiłoby na mnie to większego wrażenia, gdyby mówił to ot tak, na odwal... Ale siedział bardzo blisko mnie, trzymał mnie za rękę i mówił mi to prosto w oczy. Dlatego mi to zostało głęboko w myślach. Zgubiłam się... Wiecie, jednak prawie 2 lata dzień w dzień ze sobą to wiele. Dużo się w to włożyło wysiłku, serca, pracy... Do bawidamków on nie należy, z podrywem innej panny miałby problem bo i mnie nie potrafi podrywać, ale jakoś nie stanowiło to dla mnie problemu. Jak myślicie? Dać mu za jakiś drugą szansę? Czy kopnąć go w tyłek mimo wszystko? Tylko co wtedy gdy się okaże, że on mówił prawdę, ale będzie już za późno? Wolałabym o coś zawalczyć, jeśli warto niż się kiedyś dowiedzieć, że zostawiłam kogoś, kto zawalił sprawę nie raz, ale darzył mnie prawdziwym stałym uczuciem... Tyle, że na wszystko byłoby za późno
patoonya66 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-10-17, 10:43   #2
MaRtUhA
Zadomowienie
 
Avatar MaRtUhA
 
Zarejestrowany: 2005-07
Lokalizacja: dolnośląskie
Wiadomości: 1 420
GG do MaRtUhA
Dot.: Dziwna sytuacja...

Wróć do niego, tylko błagam, nie zakładaj za jakieś 2 tyg kolejnego wątku na temat tego pana bo robi się to już nudne.
__________________
"Niech ludzie nie znający miłości szczęśliwej twierdzą, że nigdzie nie ma miłości szczęśliwej. Z tą wiarą lżej im będzie żyć i umierać. "
Wisława Szymborska
MaRtUhA jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-10-17, 10:46   #3
patoonya66
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2013-06
Wiadomości: 28
Dot.: Dziwna sytuacja...

Nie zawsze układa nam się tak, jakbyśmy chcieli. Skoro dla Ciebie mój problem i wątek jest nudny, zwyczajnie go nie czytaj. Życzę Ci z całego serca, żeby Ciebie nie spotkały takie kłopoty.
patoonya66 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-10-17, 10:54   #4
ulicznica
Zakorzenienie
 
Avatar ulicznica
 
Zarejestrowany: 2008-04
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 6 071
Send a message via Skype™ to ulicznica
Dot.: Dziwna sytuacja...

Dlaczego się rozstaliście?
__________________
CZERWCOWE NOWOŚCI KOSMETYCZNE

KSIĄŻKOWE NOWOŚCI W WĄTKU - KLIK!

Biżu i ciuchy M, L, XL

"Bo gdy Bóg zamyka drzwi, otwiera okno..."
ulicznica jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-10-17, 10:59   #5
patoonya66
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2013-06
Wiadomości: 28
Dot.: Dziwna sytuacja...

Przeczytaj mój wcześniejszy post...
patoonya66 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-10-17, 11:04   #6
klempaa
Zakorzenienie
 
Avatar klempaa
 
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: z kupy gruzu
Wiadomości: 18 377
Dot.: Dziwna sytuacja...

Cytat:
Napisane przez ulicznica Pokaż wiadomość
Dlaczego się rozstaliście?

Bo pan jest palantem, wyzwał swoją kobitę bo ona nie pracuje, mimo, że wspólnie ustalili, że ona zajmuje się domem, a on zarabia pieniążki. Bo wszystkie znaki na niebie i ziemi wskazują, że ma kogoś na boku.

Autorko, puknij się w głowę. Przebłysk logicznego myślenia miałaś i go zostawiłaś, a teraz mu drugą szansę chcesz dawać?
__________________
Źle czy dobrze, okaże się później. Ale trzeba działać, śmiało chwytać życie za grzywę.
Żałuje się wyłącznie bezczynności, niezdecydowania, wahania.
Czynów i decyzji, choć niekiedy przynoszą smutek i żal, nie żałuje się.


Śledź też pies! - blogujemy


klempaa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-10-17, 11:09   #7
ulicznica
Zakorzenienie
 
Avatar ulicznica
 
Zarejestrowany: 2008-04
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 6 071
Send a message via Skype™ to ulicznica
Dot.: Dziwna sytuacja...

Cytat:
Napisane przez klempaa Pokaż wiadomość

Bo pan jest palantem, wyzwał swoją kobitę bo ona nie pracuje, mimo, że wspólnie ustalili, że ona zajmuje się domem, a on zarabia pieniążki. Bo wszystkie znaki na niebie i ziemi wskazują, że ma kogoś na boku.

Autorko, puknij się w głowę. Przebłysk logicznego myślenia miałaś i go zostawiłaś, a teraz mu drugą szansę chcesz dawać?
Aha. No to nie ma do kogo wracać.
Nawet wzruszyły mnie cytaty z pierwszego posta autorki, ale w tym kontekście można je o d.pę rozbić.
__________________
CZERWCOWE NOWOŚCI KOSMETYCZNE

KSIĄŻKOWE NOWOŚCI W WĄTKU - KLIK!

Biżu i ciuchy M, L, XL

"Bo gdy Bóg zamyka drzwi, otwiera okno..."
ulicznica jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2013-10-17, 11:15   #8
patoonya66
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2013-06
Wiadomości: 28
Dot.: Dziwna sytuacja...

Z tymi wszystkimi znakami na niebie i na ziemii, ze kogoś ma, delikatnie przesadziłaś. Poczytaj uważnie poprzednie posty. Gdyby WSZYSTKO wskazywało na to, że kogoś ma to bym tu w ogóle nic nie pisała, bo po co? Nie mam 15 lat i siana w głowie, tylko sytuację która wymaga przemyśleń i nie jest to byle co więc tu umieszczam swój wątek i tyle.
patoonya66 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-10-17, 11:42   #9
201803290936
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 642
Dot.: Dziwna sytuacja...

Cytat:
Napisane przez patoonya66 Pokaż wiadomość
Z tymi wszystkimi znakami na niebie i na ziemii, ze kogoś ma, delikatnie przesadziłaś. Poczytaj uważnie poprzednie posty. Gdyby WSZYSTKO wskazywało na to, że kogoś ma to bym tu w ogóle nic nie pisała, bo po co? Nie mam 15 lat i siana w głowie, tylko sytuację która wymaga przemyśleń i nie jest to byle co więc tu umieszczam swój wątek i tyle.
Wątpliwości, wątpliwości...
201803290936 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-10-17, 11:52   #10
syklamen
Zakorzenienie
 
Avatar syklamen
 
Zarejestrowany: 2010-01
Lokalizacja: Magiczna kraina Narnia, gdzieś na Latarnianym Pustkowiu...:)
Wiadomości: 6 518
Dot.: Dziwna sytuacja...

Cytat:
Napisane przez patoonya66 Pokaż wiadomość
]"Ja nie jestem typem romantyka, nie umiem ubierać uczuć w słowa. Może gdzieś tam czasami w przypływie emocji, nastroju potrafię czasami być romantyczny, ale ogólnie taki nie jestem. Ale wiem jedno. Że potrzebuję Ciebie. Do życia, do codziennych czynności, do tulenia się, do pocałunków, do kochania się, do dobrych i złych chwil. Uwierz mi w końcu, że ja Ciebie naprawdę bardzo kocham i przysięgam na Boga, że nie ma żadnej kobiety i nie będzie. Ja sam sobą nie lubię się dzielić, nie jestem poligamistą. Obiecałem sobie kiedyś, że jak spotkam odpowiednią dziewczynę, to pokocham ją nad życie. I tą dziewczyną jesteś Ty. Gdy wracam do domu i zastaję puste mieszkanie rozumiem, że sam siebie nie jestem warty. Wiem też, że od miłości do nienawiści biegnie cienka nić i ja wiem, że ją bardzo często mocno naciągałem, ale uważam Cię za mądrą i 100% kobietę. Nie płacz, złap mnie mocno za szyję i się po prostu przytul." I zamilkł. Mnie zatkało. Totalnie. Dla świętego spokoju zjedliśmy kolację, ja wróciłam do domu...
Szkoda że słowa chociaż piękne to tylko puste słowa...
Ale prawdę mówiąc to ciężko mi uwierzyć, że kobiety lecą na takie przemówienia niepotwierdzone czynami, a można powiedzieć, że czyny tego pana nawet im kategorycznie zaprzeczają - nie czytałam Twoich poprzednich wątków, ale wierzę dziewczynom, że to palant.

Zastanowiło mnie pogrubione, co ma zjedzenie kolacji do 'świętego spokoju'?
__________________
47/2017 48/2016 80/2015 95/2014
syklamen jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-10-17, 11:54   #11
klempaa
Zakorzenienie
 
Avatar klempaa
 
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: z kupy gruzu
Wiadomości: 18 377
Dot.: Dziwna sytuacja...

Cytat:
Napisane przez patoonya66 Pokaż wiadomość
Z tymi wszystkimi znakami na niebie i na ziemii, ze kogoś ma, delikatnie przesadziłaś. Poczytaj uważnie poprzednie posty. Gdyby WSZYSTKO wskazywało na to, że kogoś ma to bym tu w ogóle nic nie pisała, bo po co? Nie mam 15 lat i siana w głowie, tylko sytuację która wymaga przemyśleń i nie jest to byle co więc tu umieszczam swój wątek i tyle.

Nie no, faktycznie, nagłe sprawki z kolegą o 7 rano, brak ochoty na seks, pani monika w telefonie... przesadziłam. To nie świadczy o żadnej zdradzie w końcu, c'nie?
__________________
Źle czy dobrze, okaże się później. Ale trzeba działać, śmiało chwytać życie za grzywę.
Żałuje się wyłącznie bezczynności, niezdecydowania, wahania.
Czynów i decyzji, choć niekiedy przynoszą smutek i żal, nie żałuje się.


Śledź też pies! - blogujemy


klempaa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-10-17, 12:29   #12
emma8
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2013-08
Wiadomości: 1 451
Dot.: Dziwna sytuacja...

Cytat:
Napisane przez patoonya66 Pokaż wiadomość
Przeczytaj mój wcześniejszy post...
Ja bym chciała żebyś to Ty przeczytała swój wcześniejszy post i z niego przypomniała sobie jakim człowiekiem jest Twój facet. Piszesz że włożyliście w związek dużo wysiłku, serca pracy.. naprawdę właśnie tak to widzisz? A efektem Waszej pracy nad tym związkiem było to: "Czuję się nic nie warta, poniżona, smutna. Po tylu słowach ja zwyczajnie doszłam do wniosku, że jestem zerem. Tak samotna jak teraz nigdy się nie czułam. Wiem, że muszę działać, bo wiecznie na tyłku siedzieć i płakać nie będę.. Ale teraz jest źle, jest bardzo źle. Nie mam ochoty nawet na posiłek, na nic." Właśnie do takiego stanu doprowadził Cię ten człowiek. Wcześniej nie mówił Ci takich słów, bo nie miał w tym interesu, ale w normalnych, szczęśliwych związkach takie słowa możesz słyszeć codziennie, a nie tylko w sytuacjach kryzysowych gdzie wyduszenie z siebie tych słów zwiększy jego szansę na Twój powrót. Nie bądź głupia. 2 lata to jest nic w porównaniu do kolejnych 50 lat życia z jednym człowiekiem i wychowywaniem wspólnych dzieci. I szczerze mówiąc w Twoich postach wcale nie rzuciła mi się w oczy wspomniana Monika, a po prostu to, w jaki sposób Twój facet się do Ciebie zwraca. Że nie chce się z Tobą kochać, mówi że jesteś wsiokiem bez klasy, jesteś leniem i całymi dniami nic nie robisz, nie docenia w ogóle tego co robisz w domu, zresztą sama doskonale wiesz o czym piszę, przypomnij to sobie czytając wcześniejszy post. Naprawdę uważasz że człowiek w ciągu kilku dni, tygodni czy miesięcy jest w stanie zmienić o Tobie zdanie o 180 stopni, nagle zacząć Cię kochać, szanować, doceniać, nagle nauczył się rozmawiać i nagle nabrał ochoty na seks z Tobą? Dziewczyno naprawdę, z tego co czytałam nie masz już 15 lat, a jesteś tak naiwna że aż głowa boli.
emma8 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-10-17, 12:39   #13
elvegirl
po drugiej stronie szafy
 
Avatar elvegirl
 
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 41 748
Dot.: Dziwna sytuacja...

No tak, okazało się, że bez tego Twojego "siedzenia na tyłku" ciężko mu się funkcjonuje, bo nieogarnięte, nie podane do stołu, nie uprane. Och biedaczek. A Ty też dobra, parę słodkich słówek i kwiatuszek ususzony i już jesteś gotowa radośnie wybaczyć to uczucie totalnego zeszmacenia, które było jego udziałem. No brawo, brawo...
__________________
"Widziałeś tę dziewczynę? Ma nogi za milion złotych!" - pomagamy Dianie https://www.siepomaga.pl/dla-diany
elvegirl jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-10-17, 12:43   #14
patoonya66
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2013-06
Wiadomości: 28
Dot.: Dziwna sytuacja...

Nie jestem radośnie gotowa tylko mam mętlik w głowie ! Czytajcie dokładniej... Zamykam wątek, nie było sprawy. Cześć.
patoonya66 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-10-17, 12:55   #15
elvegirl
po drugiej stronie szafy
 
Avatar elvegirl
 
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 41 748
Dot.: Dziwna sytuacja...

Autorko, piszesz wprost, że wolałabyś zawalczyć, więc decyzję już podjęłaś i pewnie chciałaś od nas rozgrzeszenia...a przecież to Twoje życie, Twoja decyzja, Ty zrobisz co zechcesz, Ty poniesiesz konsekwencje.
__________________
"Widziałeś tę dziewczynę? Ma nogi za milion złotych!" - pomagamy Dianie https://www.siepomaga.pl/dla-diany
elvegirl jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-10-17, 13:06   #16
Tusiaczek1
Rozeznanie
 
Avatar Tusiaczek1
 
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 930
Dot.: Dziwna sytuacja...

echh najłatwiej jest kogoś oceniać.. my Ci Autorko niestety nie pomożemy - sama ze sobą musisz "pogadać" - czego naprawdę chcesz a czego nie. Ja jestem niepoprawną optymistką i wierzę, że miłość zmienia ludzi - zwłaszcza jak się im zrobi zimny prysznic. Ale nie jestem ekspertem. Tak jak mówiły dziwczyny - to Twoje życie, decyzje i ich konsekwencje. Jedyne co Ci mogę poradzić - bo czuć z Twojego postu, że chyba decyzja już się w Twojej głowie sama podjęła - jeśli dasz mu szanse, nie rzucaj mu się od razu w ramiona z radością oznajmiając mu, że ma od Ciebie w prezencie nową szanse. Niech się stara na nowo o Twoje względy. Nie ułatwiaj mu tego.
I jeszcze jedno - nie kieruj się litością ani samotnością, bo to nie jest dobry fundament dla naprawy związku.
Powodzenia w życiu .
Tusiaczek1 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-10-17, 14:55   #17
syklamen
Zakorzenienie
 
Avatar syklamen
 
Zarejestrowany: 2010-01
Lokalizacja: Magiczna kraina Narnia, gdzieś na Latarnianym Pustkowiu...:)
Wiadomości: 6 518
Dot.: Dziwna sytuacja...

Cytat:
Napisane przez patoonya66 Pokaż wiadomość
Nie jestem radośnie gotowa tylko mam mętlik w głowie ! Czytajcie dokładniej... Zamykam wątek, nie było sprawy. Cześć.
Tak, masz rację strzel nam focha i biegnij do misiaczka. Tylko nie wracaj za jakiś czas z płaczem, że nadal Cię poniża i czujesz się zeszmacona jeszcze bardziej niż byłaś przedtem, bo Cię oszukał, omamił ładnym słówkami.
__________________
47/2017 48/2016 80/2015 95/2014
syklamen jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-10-17, 15:03   #18
patoonya66
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2013-06
Wiadomości: 28
Dot.: Dziwna sytuacja...

syklamen
nie strzelam focha to raz. Dwa to to, że tego "misiaczka" mogłaś sobie oszczędzić. Bo nie było to fajne. I jeśli będę chciała to tu wrócę i guzik Ci do tego. Każdy ma tu prawo pisać o swoich problemach i tego nie zmienisz. Wcale czytać postów nie musisz bo jak narazie Ciebie o pomoc nie prosiłam, nie proszę i prosić nie będę. Także... zajmij się innymi postami i sobą. Pozdrawiam.
patoonya66 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-10-17, 15:24   #19
201605091007
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2011-07
Wiadomości: 2 135
Dot.: Dziwna sytuacja...

Jak ja lubie jak autorka szumnie zamyka watek, zegna sie... po czym nadal pisze w w/w watku

Autorko, darlas sie na faceta, bo nie byliscie razem, a on mial smsa od jakiejs babki w telefonie? A co ci do tego, skoro to juz nie byl twoj chlopak i podobno wciaz trzymalas sie decyzji o rozstaniu?
Po drugie, dlaczego wertowalas jego skrzynke odbiorcza? Sms, kotory tu przytoczylas jest na tyle dlugi, ze musialas wejsc bezposrednio w wiadomosc, zeby go przeczytac.
Festiwal zenady, serio.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.
201605091007 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2013-10-17, 16:44   #20
IgnisDivine
Wtajemniczenie
 
Avatar IgnisDivine
 
Zarejestrowany: 2009-08
Lokalizacja: Centralna Polska
Wiadomości: 2 142
Dot.: Dziwna sytuacja...

Łał! Tak bardzo dojrzałość! Przeszukiwać wiadomości swojego byłego chłopaka (z resztą byłego czy nie, takich rzeczy się po prostu nie robi bo to nie przyzwoite) i mieć jeszcze do niego pretensje o to co się tam znalazło
Mówisz, że nie masz piętnastu lat, że nie życzysz nikomu takich problemów jakie ty masz... A brzmisz jakbyś miała, fakt, mooooże z siedemnaście na karku. I w ogóle jaki to jest rodzaj problemu ? Sama go rzuciłaś, z resztą zrobiłaś, moim zdaniem, słusznie. Teraz chcesz mu wybaczyć i znowu zostać niedocenianą, nieszanowaną a do tego pewnie zdradzaną na boku kurą domową. Jeśli faktycznie tego chcesz, spoko, droga wolna. Ale nie rób tu z siebie żadnej wielkiej cierpiętnicy, bo ludzie mają naprawdę poważne problemy, zdrowotne, materialne, rodzinne. To co ty masz to szansę na lepsze, spokojniejsze życie u boku kogoś kto na Ciebie zasługuje
__________________
Keep Calm and Pracuj Pracą


Wymiankowo wielkie!
IgnisDivine jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-10-17, 18:18   #21
RenataR23
Raczkowanie
 
Avatar RenataR23
 
Zarejestrowany: 2012-02
Lokalizacja: Polska
Wiadomości: 222
Dot.: Dziwna sytuacja...

Myślę, że jesteś na tyle dorosła, że sama powinnaś podjąć decyzję i nie pytać tu na forum. Tylko ty go dobrze znasz i wiesz jaki jest, my tylko z opowieści ( a z nich nie robi dobrego wrażenia). Pamiętaj, że same słowa jak on bardzo Cię kocha itd. to są tylko słowa, a ważne też są czyny. Powinnaś zobaczyć czy się na prawdę zmienił, przyszłaś do niego i miałaś już pewnie myśli, żeby może dać mu drugą szansę, a tu dostał jakiegoś smsa i jakaś Monika się pojawiła. Później jak do niego wrócisz pojawi się jeszcze jakaś inna i smsy. Czy nie daje Ci to do myślenia, że on wcale się nie zmienił? Ja bym drugiej szansy tu nie dawała, ale to Twój wybór.
RenataR23 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-10-17, 18:58   #22
tiniaczek
Zakorzenienie
 
Avatar tiniaczek
 
Zarejestrowany: 2009-07
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 3 287
Dot.: Dziwna sytuacja...

Aha, chcesz wrocic do oszusta, ktory Cie obraza, poniza, wyzywa ( to takie romantycze, gdy ukochany nazywa zerem ), kreci z dziewczynkami na boku, syfiarza, ktoremu uslugujesz, tyrana i na dodatek nie chce sie z Toba kochac, a na pozegnanie rzuca slodkim "s***j". To jest jakis level milosci, ktorego ja nigdy nie zrozumiem

---------- Dopisano o 18:58 ---------- Poprzedni post napisano o 18:55 ----------

Pozwolilam sobie wkleic post Hultaja, jakze proroczego, z poprzedniego watku autorki.

Cytat:
Napisane przez Hultaj Pokaż wiadomość
widać niestety, że bardzo buzuje w Tobie złość na ostatnie wydarzenia. Myślę, że gdy Ci przejdzie, wrócisz do tego pana, albo będziesz siąpać noskiem w piżamę, że nie jesteście razem.

Jeśli chodzi o moje zdanie, to jak kibicuję związkom, w których partnerzy omijają przeszkody i rozwiązują swoje problemy, by budować lepszą relację, tak u Ciebie nie znajduję ani jednego powodu dla którego ten ''związek'' warto byłoby ratować.
Nie wątpię, że masz z tej relacji także dobre wspomnienia, ale uważam, że facet Cię zgnoił radośnie, i to niejeden raz.
Nie wiem, nad czym Ty się jeszcze zastanawiasz rozważając powrót do takiego człowieka; i nie chciałabym wiedzieć.

Nie krytykuję Cię, ani nie potępiam, zmieniać życie niekoniecznie jest łatwo. Niestety, Twój wątek przyprawia o lekki smutek, bo chyba nie da się oprzeć wrażeniu, że pakujesz się w niezłe gówno. I to na ładnych dobrych lat.
Mimo wszystko życzę wytrwałości w realizowaniu dobrych postanowień. Pozdrawiam.
tiniaczek jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-10-17, 19:02   #23
Magdalena_92
Zadomowienie
 
Avatar Magdalena_92
 
Zarejestrowany: 2013-01
Wiadomości: 1 478
Dot.: Dziwna sytuacja...

No ale to jest oczywiste, że jak do niego wrócisz on się zmieni. Będzie uroczy, opiekuńczy, kochający, czuły, delikatny. Z miesiąc, może dwa. Jak wyczuje, że już jest między wami normalnie, znów zacznie się zachowywać i Cię traktować tak jak wcześniej. Tzn ujawni swoją prawdziwą twarz.
__________________

Magdalena_92 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe

REKLAMA
Stary 2013-10-17, 19:41   #24
rockandrollqueen
Zadomowienie
 
Avatar rockandrollqueen
 
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 1 484
Dot.: Dziwna sytuacja...

Cytat:
Napisane przez patoonya66 Pokaż wiadomość
Nie jestem radośnie gotowa tylko mam mętlik w głowie ! Czytajcie dokładniej... Zamykam wątek, nie było sprawy. Cześć.
Cytat:
Napisane przez patoonya66 Pokaż wiadomość
syklamen
nie strzelam focha to raz. Dwa to to, że tego "misiaczka" mogłaś sobie oszczędzić. Bo nie było to fajne. I jeśli będę chciała to tu wrócę i guzik Ci do tego. Każdy ma tu prawo pisać o swoich problemach i tego nie zmienisz. Wcale czytać postów nie musisz bo jak narazie Ciebie o pomoc nie prosiłam, nie proszę i prosić nie będę. Także... zajmij się innymi postami i sobą. Pozdrawiam.
Wiesz, nikt nie pisze tego, aby Ci dogryźć, a Ty wszystko bierzesz do siebie. Widzisz, jak to wygląda z perspektywy osób postronnych. Właśnie tak, że nie ma do czego wracać. Więc może spróbuj się zdystansować, bo póki co, nie chcesz przyjąć faktów do wiadomości.

Rozumiem, że masz mętlik w głowie, bo kierują Tobą emocje. Ale sprawa wygląda tak, że z tym facetem nic dobrego już nie będzie. Przez 2 tygodnie on się na pewno nie zmienił. Wierz mi, zmiany wymagają czasu i poważnej pracy nad sobą. Poza tym, jak Cię nie szanował to myślisz, że teraz zacznie? Bo przez 2 tygodnie nie miał mu ko wyprać skarpet? No ale co? Walnął jakąś ckliwą gadkę pełną pustosłowia, a Ty się już rozklejasz. Po Twoich reakcjach tu na forum, widać, żeś Ty mocno niedojrzała.

W ogóle jak czytałam Twój poprzedni wątek, aż mi ciary przeszły po plecach. Ależ paskudny typ. Traktował Cię jak kuchtę, cały czas wzbudzał w Tobie poczucie winy, do tego brak szacunku i wyzwiska. Jeszcze wciskanie Ci ciuchów na zakupach, boś Ty źle ubrana, a później wypominanie, że kasę od niego ciągniesz. Taki manipulant. To tego najprawdopodobniej coś kręci na boku, bo na seks jaśnie pan zawsze zmęczony.

I co, fajno? Nie bardzo. Jak chcesz to wracaj.
-----
Swoją drogą, zastanawiam się, co taki typ może mieć w głowie, bo raczej żadna refleksja na temat jego jestestwa go nie naszła. Opowiadać sobie może o cudach na kiju, ale to tylko słowa. Liczą się czyny. Typem romantyka to on na pewno nie jest. Raczej typem beznadziejnym. A Ty też okazałabyś się nierozgarnięta, wierząc mu w tym momencie, skoro wiesz, jak to wcześniej wyglądało i jak się czułaś w tym związku.
__________________
IT - programuj, dziewczyno!

Edytowane przez rockandrollqueen
Czas edycji: 2013-10-17 o 20:23
rockandrollqueen jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 09:12.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.