Dolegliwości cyklu miesiączkowego :-)

[d59d305dc966be0c36ab0a8090c919b2e67b5ccd]

Hej,
wzięło mnie na przemyślenia i jestem ciekawa jak to u Was jest z cyklem miesiączkowym? Czy macie wiele dolegliwości przez te 28 dni(+/-), czy raczej nie? Moja koleżanka jedynie odczuwa ból w 1-szym dniu, dlatego jej zazdroszczę,
bo ja:
- mam ból w 1-szym dniu okresu
- w trakcie owulacji odczuwam klucie jajników (czasami gorzej niż w miesiączkę)
- przed okresem przeżywam huśtawki nastrojów (PMS)
- na kilka dni przed puchnę oraz piersi są ciężkie jak kamienie.

Wyliczyłam, że tak na prawdę czuję się dobrze przez jakieś 14 dni, a kolejne 14 dni to bóle (jajeczkowanie, PMS, ciężkie piersi, ból miesiączkowe), czyli 50:50.

Zazdroszczę tym, które mają tylko ból a przez resztę, czyt. 27 dni czują się świetnie.

Jak jest u Was?

[0efbae24da12a699834954c027e5d090e58ae2c3_63d9ab944c685]

Mam nieregularny okres i od 20. dnia czaję czy nadchodzi
Rzadko kiedy coś mnie boli, pms nie zauważyłam, czasem bolą piersi jak się je mocniej naciśnie, ale tak to luzik. Czasem wypryszczy, a czasem wcale.

[Nimfa20]

Napisane przez Jabluszko9

Hej,
wzięło mnie na przemyślenia i jestem ciekawa jak to u Was jest z cyklem miesiączkowym? Czy macie wiele dolegliwości przez te 28 dni(+/-), czy raczej nie? Moja koleżanka jedynie odczuwa ból w 1-szym dniu, dlatego jej zazdroszczę,
bo ja:
- mam ból w 1-szym dniu okresu
- w trakcie owulacji odczuwam klucie jajników (czasami gorzej niż w miesiączkę)
- przed okresem przeżywam huśtawki nastrojów (PMS)
- na kilka dni przed puchnę oraz piersi są ciężkie jak kamienie.

Wyliczyłam, że tak na prawdę czuję się dobrze przez jakieś 14 dni, a kolejne 14 dni to bóle (jajeczkowanie, PMS, ciężkie piersi, ból miesiączkowe), czyli 50:50.

Zazdroszczę tym, które mają tylko ból a przez resztę, czyt. 27 dni czują się świetnie.

Jak jest u Was?

Ja pierwszą miesiączkę dostałam 12 maja 2000 r. czyli w wieku 12 lat To był ból

Do 2004 r. miałam typowe miesiączki, trochę bolesne w 1 i 2 dniu, a później ok.

W 2004 w czerwcu dostałam takiego bólu brzucha, wymiotów, że krzyczałam do mamy, żeby wezwała pogotowie, bo umieram

Później miałam tak co drugi miesiąc przez kilka lat, ale miesiączkę miałam do 4 dni.

Teraz ból odczuwam nawet tydzień przed miesiączką. Nie mam już takich bolesnych, raz na ileś m-cy zdarzają się wymioty.

2 dni po mogłabym wszystkich pozabijać

[mm444]

Treść usunięta

[d59d305dc966be0c36ab0a8090c919b2e67b5ccd]

Napisane przez mm444

Treść usunięta

Po za tym nic? Żadnego PMS, bólu piersi, bólu brzucha? Nic?

[Magdalena_92]

Ja mam miesiączkę co 26dni. 3dni przed dostaję napadu głodu. Mogłabym zjeść wszystko. Mam też napady agresji i humorki. Jak już dostanę okres to zależy raz mnie boli 2dni brzuch i jajniki raz wcale. Po okresie ( u mnie trwa 4-5dni) już mi nic nie dolega

[201607111040]

Ja mam co ok 28 dni. Czasem mam bóle, ale przeważnie jest do wytrzymania. Co 3,4 miesiączke umieram z bólu. Równy tydzień przed mam krostki na brodzie, czasem też bolą piersi.

[mm444]

Treść usunięta

[d59d305dc966be0c36ab0a8090c919b2e67b5ccd]

Napisane przez mm444

Treść usunięta

Ja również, a jednak boli mnie często

[nellady]

Ja mam bardzo różnie, czasami nie czuję nic, a czasami ból nie do zniesienia

ale zawsze przed okresem jestem nerwowa i ciągle wcinam słodycze

[SwietaKsiezniczka]

Mam podobnie jak autorka.

Okres mam co jakieś 28 dni
- od ok. 12 dnia cyklu do 17 odczuwam mega bóle jajeczkowania, gdy pęka pecherzyk umieram pozniej spokój
- gdy już dostę okres 2 dni umieram, tak boli mnie brzuch!
Czuje się wtedy jak jakaś piłka nadmuchana z dwoma kamieniami ;/

Jedyny plus tego, że czuję kiedy jest jajeczkowanie? taki ze wiem kiedy mam dni nieplodne

[TOMORROW]

ból 1 i 2 dzień
czasem coś pokłuje przy owulacji
i PMS taki, że kogoś bym zabiła

[chwast]

Ja mam tylko tak
- dzień przed okresem boli mnie brzuch
- podatność na pryszcze :P
- apetyt
- jestem bardzo marudna, dużo krzyczę i ogólnie straszna sprawa np teraz gadając z tż
- czuję się opuchnięta i mam taki opuchnięty dziwny brzuch :P no i tyję na okres jakieś 2 kg a po okresie już jest git

[mikia20]

Tydzień przed - moją cud miód cerę, wypielęgnowaną, dopieszczoną bez żadnej skazy ZAWSZE wysypie przed okresem choćbym na rzęsach stawała i i niewiadomo-jak-skutecznych kosmetyków używała potem ją doprowadzam do zadowalającego stanu żeby znów mnie zaatakował wysyp ropni Puchnę... czasami różnica potrafi być duża, cały rozmiar (spodnie..)
Jeden dzień - dwa przed - mdli mnie, jest mi niedobrze, kręci mi się w głowie - jakbym była w ciąży.
Jak tylko zacznie się krwawienie - zwijam się z bólu, mam wrażenie jakby mnie kto kopał po brzuchu.
Zaraz po krwawieniu - najczęściej są obfite, a że ja mam z wyniki krwi zawsze w dolnych progach, to jestem osłabiona i senna.

Dobra faza to jajeczkowanie - niezwykły apetyt na seks (normalnie TŻta mogłabym zamęczyć, żeby potem w miarę zbliżania się okresu go bić po łapach za jakikolwiek dotyk), świetna cera i dobry humor.

Kocham moją kobiecość czasami mam wrażenie że jestem uzależniona od cyklu jak jakieś zwierzątko

[Sasabina]

a co tam, też napiszę

ja mam cykl 31-32 dniowy. tak na tydzień przed okresem: zaczynam mieć chwiejne nastroje (płaczę i rzucam naczyniami o ściany), żrę na potęgę, a do tego wszystko (czyt: zęby, szczena, kolana, biodra, piszczele ) mnie boli, a ostatnio to co miesiąc mi jęczmienie na oku (tym samym:/) wyskakują. przychodzi okres - wszystko jak ręką odjął (serio - oko wygląda jakby nigdy nic się nie pojawiło), tylko przez 2 dni wyję z bólu brzucha

[laisla]

Napisane przez Sasabina

a co tam, też napiszę

ja mam cykl 31-32 dniowy. tak na tydzień przed okresem: zaczynam mieć chwiejne nastroje (płaczę i rzucam naczyniami o ściany), żrę na potęgę, a do tego wszystko (czyt: zęby, szczena, kolana, biodra, piszczele ) mnie boli, a ostatnio to co miesiąc mi jęczmienie na oku (tym samym:/) wyskakują. przychodzi okres - wszystko jak ręką odjął (serio - oko wygląda jakby nigdy nic się nie pojawiło), tylko przez 2 dni wyję z bólu brzucha

O kurcze Może jesteś osłabiona lub jakiś brak witamin Ciebie dopadł..

Ja coraz częściej przeklinam już ten okres i konspiruję jakby go się pozbyć tak daje mi się we znaki Chyba nastawiam się już źle na niego i wtedy jeszcze gorzej to wygląda. A w sumie nic nadzwyczajnego, tylko standard typu odczucie opuchnięcia i ciężkości, rzuty na jedzenie, rozdrażnienie, ból brzucha i kręgosłupa, plus jeszcze zarwane 1-2 noce gdy śpię czujnie jak królik aby za bardzo się nie wiercić i nie pobrudzić niczego. Na szczęście kryzys mija po 2-3 dniach, później już tylko kolejne dwa dni coś tam się sączy w granicach rozsądku.
A z ciekawostek powiem, że z córką mamy zawsze @ w tych samych dniach, dziwne to bardzo

[Sasabina]

Napisane przez laisla

O kurcze Może jesteś osłabiona lub jakiś brak witamin Ciebie dopadł..

Ja coraz częściej przeklinam już ten okres i konspiruję jakby go się pozbyć tak daje mi się we znaki Chyba nastawiam się już źle na niego i wtedy jeszcze gorzej to wygląda. A w sumie nic nadzwyczajnego, tylko standard typu odczucie opuchnięcia i ciężkości, rzuty na jedzenie, rozdrażnienie, ból brzucha i kręgosłupa, plus jeszcze zarwane 1-2 noce gdy śpię czujnie jak królik aby za bardzo się nie wiercić i nie pobrudzić niczego. Na szczęście kryzys mija po 2-3 dniach, później już tylko kolejne dwa dni coś tam się sączy w granicach rozsądku.
A z ciekawostek powiem, że z córką mamy zawsze @ w tych samych dniach, dziwne to bardzo

znaczy, bo nie doprecyzowałam: wychodzi jeden, ale co miesiąc. mam nadzieję, że teraz już to minie - zwalam to na spory stres, nerwy i zmęczenie jakie mam od kilku miesięcy. jak dłużej coś takiego będzie się dziać to niestety, ale wizyty u lekarza nie uniknę... ale może to starość mnie dopada

a tak często kobiety mają - mi się nie zdarzyło, ale u znajomych jak razem mieszkały to właśnie ich cykle się tak zharmonizowały z czasem

[laisla]

Napisane przez Sasabina

znaczy, bo nie doprecyzowałam: wychodzi jeden, ale co miesiąc. mam nadzieję, że teraz już to minie - zwalam to na spory stres, nerwy i zmęczenie jakie mam od kilku miesięcy. jak dłużej coś takiego będzie się dziać to niestety, ale wizyty u lekarza nie uniknę... ale może to starość mnie dopada

a tak często kobiety mają - mi się nie zdarzyło, ale u znajomych jak razem mieszkały to właśnie ich cykle się tak zharmonizowały z czasem

Ja pamiętam z czasów studenckich, zazwyczaj przed sesją jakieś jęczmienie się pojawiały więc może i racja, że stres mógł się przyczynić, niewyspanie może..teraz od kilkunastu lat zapomniałam o nich. Ale fakt, gdyby coś takiego miało Ciebie dłużej męczyć to lepiej skonsultować z lekarzem, uciążliwe to dość i bolesne.

Właśnie ja także o tym słyszałam, ale myślałam, że to jakieś zabobony, a tu proszę Jakoś logicznego wytłumaczenia tego "dopasowania" nie znam.

[Vaineth]

Mój cykl trwa około 28 dni. Okres dostałam w wieku 13 lat i przez niecałe 5 lat był bezbolesny, a teraz jest to istna tragedia. Przed okresem delikatnie bolą mnie piersi, są takie nabrzmiałe, dochodzą do tego wahania nastrojów. Najgorszy jest jednak pierwszy dzień okresu, gdy po prostu umieram. Ból jest taki, że prawie mdleję czasami, jest mi dosłownie słabo, a na dodatek tabletki nie pomagają szczególnie. Za to od drugiego dnia jest spoko, po okresie też nic się nie dzieje.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[wykrasana]

Identycznie jak autorka, wilczy apetyt przed okresem, depresja, wysyp pryszczy - to tak w skrócie.

[_chocolate]

Mam straszne bóle w 1 i 2 dzień, bez ketonalu bym umarła. Zawsze przy okresie wyskakują mi też pryszcze Czasami mam apetyt na słodycze, ale nie zawsze. Cykl mam 28-dniowy.
W pozostałe dni nic nie odczuwam.


Jak się mieszka z innymi kobietami, to cykle mogą się "zgrać". Miałam tak kiedyś ze współlokatorkami. Czytałam kiedyś o tym i podobno jest to związane z jakimiś feromonami, które wydzielają kobiety. Badania były prowadzone w więzieniach, gdzie okazywało się, że cykle więźniarek z czasem się harmonizują.

---------- Dopisano o 13:32 ---------- Poprzedni post napisano o 13:30 ----------

Napisane przez Nimfa20

Ja pierwszą miesiączkę dostałam 12 maja 2000 r. czyli w wieku 12 lat To był ból

Do 2004 r. miałam typowe miesiączki, trochę bolesne w 1 i 2 dniu, a później ok.

W 2004 w czerwcu dostałam takiego bólu brzucha, wymiotów, że krzyczałam do mamy, żeby wezwała pogotowie, bo umieram

Później miałam tak co drugi miesiąc przez kilka lat, ale miesiączkę miałam do 4 dni.

Teraz ból odczuwam nawet tydzień przed miesiączką. Nie mam już takich bolesnych, raz na ileś m-cy zdarzają się wymioty.

2 dni po mogłabym wszystkich pozabijać

Wymioty mogą być początkiem endometriozy. Byłaś u ginekologa? Może się okazać, że to nic takiego, ale lepiej wykluczyć.

[kasiazabrze]

Przed dziećmi miałam okres co 28 dni, prawie jak w zegarku Ból brzucha 1 dnia i długie krwawienie.
Po ciążach ( dwóch) mam pms na 2 tygodnie przed , że lepiej mi schodzić z drogi. Dzień przed zaczynam plamić, tak jakby organizm ostrzegał : uwaga nadchodzę. Za to nie ma bólu brzucha, długość trwania się nie zmieniła.

[Individualist]

Po pierwszym okresie miałam rok przerwy, potem dostawałam co 3 miesiące (zawdzięczam to wielkiemu stresowi, ciężkiemu okresowi w życiu), potem brałam tabletki i było ok. Okres regularny, praktycznie bez bólu i trwający ok 4dni. Przestałam i rozregulował się na nowo, usg wskazywało na pojawienie się okresu, a tu nic. Stosowałam luteinę na wywołanie i też nie prędko się to stało. W końcu 'ciocia' przyjechała no nie był regularny i czasem bardzo ciężki (ogromny ból, wymioty itp). Ostatnie parę miesięcy jest w miarę regularny ale trwa min. 5dni, tydzień wcześniej potrafi mnie boleć brzuch co wiąże się z humorami, dwa pierwsze dni to katorga bólu, potem leci. W dodatku jestem migrenowcem co nie ułatwia.

[ellish]

co 28 dni mam. Zadnych boli, zadnego PSM, nic. Jedynie, to kilka dni przed mam lekkie plamienie (bylam u lekarza, jest ok). Okres trwa u mnie od 3-4 dni. Tak bylo od zawsze.

Natomiast moja ciotka od lat bierze wolne w te dni, bo takie ma bole.