Nocowanie u chłopaka gdy jest jego współlokator. Jak to widzicie? - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2014-01-16, 21:22   #1
niezmienna91
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2014-01
Wiadomości: 74

Nocowanie u chłopaka gdy jest jego współlokator. Jak to widzicie?


Cześć dziewczyny

Na pewno wiele z Was nie mieszka ze swoim chłopakiem, ale nocuje u niego, lub on u Was.
Jeśli jest jednoosobowy pokój/kawalerka to nie ma kłopotu. A jak to jest ze współlokatorami? Jak się czujecie, gdy nocujecie razem z obcym chlopakiem w pokoju?
Waszym współlokatorkom nie przeszkadza TŻ?
Albo Wam TŻ współlokatorek?

Z moim TŻ jesteśmy 2 lata, on mieszka z kolegą w kawalerce. Nocuję tam raz na tydzień, czasem trochę rzadziej, zależy. Staram się nie przeszkadzać, ale ostatnio mój TŻ się OKROPNIE zachowuje

Ma łóżko pod oknem. Na zewnątrz zimno, zawierucha, ale oni nie lubią ciepła, więc w domu nie grzeją, wietrzą min. 30 minut przed snem, mi w nocy jest zimno... Czasem jak ich proszę to odkręcają grzejnik, ale narzekają że gorąco, że spać nie mogą...

Ostatnio zdarzyła się przykra [?] sytuacja: byłam BARDZO zmęczona, mówiłam TŻ że aż mi się kręci w głowie ze zmęczenia, o 24 się położyłam, powiedziałam dobranoc. Współlokator powiedział, że może włączyć lampkę i zgasić światło [pracował na kompie], włączył lampkę, ale jeszcze zapytał się TŻ o coś z projektem.
TŻ, mimo tego ze wiedział o moim zmęczeniu, nie zgasił światła [mimo że paliła się lampka], i kurczę nawet nie sciszył głosu, tylko sobie na głos rozkmniali projekt przez kolejne 10 minut...

potem zgasil światło, ale i tak przyszedł otworzyć okno [a ja leżałam obok].

Mówi, że to jego dom, ich zasady, a ja mam się dostosować, a jak nie to nie spać u nich...

Wasi TŻ też są tacy?
niezmienna91 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-01-16, 21:27   #2
pffe
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2011-04
Wiadomości: 18 155
Dot.: Nocowanie u chłopaka gdy jest jego współlokator. Jak to widzicie?

Cytat:
Napisane przez niezmienna91 Pokaż wiadomość
Cześć dziewczyny

Na pewno wiele z Was nie mieszka ze swoim chłopakiem, ale nocuje u niego, lub on u Was.
Jeśli jest jednoosobowy pokój/kawalerka to nie ma kłopotu. A jak to jest ze współlokatorami? Jak się czujecie, gdy nocujecie razem z obcym chlopakiem w pokoju?
Waszym współlokatorkom nie przeszkadza TŻ?
Albo Wam TŻ współlokatorek?

Z moim TŻ jesteśmy 2 lata, on mieszka z kolegą w kawalerce. Nocuję tam raz na tydzień, czasem trochę rzadziej, zależy. Staram się nie przeszkadzać, ale ostatnio mój TŻ się OKROPNIE zachowuje

Ma łóżko pod oknem. Na zewnątrz zimno, zawierucha, ale oni nie lubią ciepła, więc w domu nie grzeją, wietrzą min. 30 minut przed snem, mi w nocy jest zimno... Czasem jak ich proszę to odkręcają grzejnik, ale narzekają że gorąco, że spać nie mogą...

Ostatnio zdarzyła się przykra [?] sytuacja: byłam BARDZO zmęczona, mówiłam TŻ że aż mi się kręci w głowie ze zmęczenia, o 24 się położyłam, powiedziałam dobranoc. Współlokator powiedział, że może włączyć lampkę i zgasić światło [pracował na kompie], włączył lampkę, ale jeszcze zapytał się TŻ o coś z projektem.
TŻ, mimo tego ze wiedział o moim zmęczeniu, nie zgasił światła [mimo że paliła się lampka], i kurczę nawet nie sciszył głosu, tylko sobie na głos rozkmniali projekt przez kolejne 10 minut...

potem zgasil światło, ale i tak przyszedł otworzyć okno [a ja leżałam obok].

Mówi, że to jego dom, ich zasady, a ja mam się dostosować, a jak nie to nie spać u nich...

Wasi TŻ też są tacy?
Widzę to tak:
nie powinnaś mieć pretensji o to rozkminianie projektu, to tylko 10 minut, bez przesady to sobie odpuść
ale to jak się do Ciebie odezwał...mój by się w życiu do mnie tak nie odezwał. Jak by mi było zimno to by mi przyniósł koc dodatkowy, by przytulił a nie mówił, że mam się dostosować i tak samo w drugą stronę: ja bym nie miała pretensji do niego, że mu za gorąco i bym nie robiła jazd, że jest u mnie to okna nie otworzę.

No i teraz sobie pomyśl jak byście razem mieszkali jak by to wyglądało. On zwyczajnie Cię tam nie chce i dał Ci dobitnie do zrozumienia, że nie chce żebyś tam nocowała.
pffe jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-01-16, 21:30   #3
201605300922
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 6 248
Dot.: Nocowanie u chłopaka gdy jest jego współlokator. Jak to widzicie?

Cytat:
Napisane przez niezmienna91 Pokaż wiadomość
Cześć dziewczyny

Na pewno wiele z Was nie mieszka ze swoim chłopakiem, ale nocuje u niego, lub on u Was.
Jeśli jest jednoosobowy pokój/kawalerka to nie ma kłopotu. A jak to jest ze współlokatorami? Jak się czujecie, gdy nocujecie razem z obcym chlopakiem w pokoju?
Waszym współlokatorkom nie przeszkadza TŻ?
Albo Wam TŻ współlokatorek?

Z moim TŻ jesteśmy 2 lata, on mieszka z kolegą w kawalerce. Nocuję tam raz na tydzień, czasem trochę rzadziej, zależy. Staram się nie przeszkadzać, ale ostatnio mój TŻ się OKROPNIE zachowuje

Ma łóżko pod oknem. Na zewnątrz zimno, zawierucha, ale oni nie lubią ciepła, więc w domu nie grzeją, wietrzą min. 30 minut przed snem, mi w nocy jest zimno... Czasem jak ich proszę to odkręcają grzejnik, ale narzekają że gorąco, że spać nie mogą...

Ostatnio zdarzyła się przykra [?] sytuacja: byłam BARDZO zmęczona, mówiłam TŻ że aż mi się kręci w głowie ze zmęczenia, o 24 się położyłam, powiedziałam dobranoc. Współlokator powiedział, że może włączyć lampkę i zgasić światło [pracował na kompie], włączył lampkę, ale jeszcze zapytał się TŻ o coś z projektem.
TŻ, mimo tego ze wiedział o moim zmęczeniu, nie zgasił światła [mimo że paliła się lampka], i kurczę nawet nie sciszył głosu, tylko sobie na głos rozkmniali projekt przez kolejne 10 minut...

potem zgasil światło, ale i tak przyszedł otworzyć okno [a ja leżałam obok].

Mówi, że to jego dom, ich zasady, a ja mam się dostosować, a jak nie to nie spać u nich...

Wasi TŻ też są tacy?
Litości, on ma rację. Prawda taka, że jakbyś była taka naprawdę konająca ze zmęczenia jak to opisałaś, to nawet przy imprezie za ścianą byś zasnęła, wiem po sobie. Zapalone światło? No bez przesady, z tej okazji że Ty idziesz spać oni mają siedzieć po ciemku?
Często jest tak, że jak jestem u TŻ, to ja idę spać, a on np. gra na komputerze albo ogląda film. Co do temperatury - śmiem twierdzić, że łatwiej zadbać o to, żeby nie było zimno np. cieplej się ubrać do spania, włożyć dres, bluzę na piżamę, przykryć się dodatkowo kocem niż się kisić w gorącu. Twój chłopak ma w pokoju współlokatora, nie może mu narzucać zachowania z tej okazji, że Ty przyjeżdżasz. Swoją drogą, dla mnie to jest średnia opcja, zwalać się do pokoju, gdzie poza moim TŻ jest jeszcze jakiś obcy w sumie koleś. Ani się pomiziać, ani nic. Więc może Twój chłopak niezbyt ładnie to ujął, ale w mojej ocenie ma rację, a Ty zachowujesz się jak księżniczka, do której wszyscy mają się dostosować.
201605300922 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-01-16, 21:30   #4
Imperialista
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2013-08
Lokalizacja: Z północy
Wiadomości: 4 917
Dot.: Nocowanie u chłopaka gdy jest jego współlokator. Jak to widzicie?

Skoro twój facet nie chce lokatora wysłać do kina, to takie perypetie będą normą!
Imperialista jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-01-16, 21:32   #5
niezmienna91
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2014-01
Wiadomości: 74
Dot.: Nocowanie u chłopaka gdy jest jego współlokator. Jak to widzicie?

Cytat:
Napisane przez pffe Pokaż wiadomość
Widzę to tak:
nie powinnaś mieć pretensji o to rozkminianie projektu, to tylko 10 minut, bez przesady to sobie odpuść
ale to jak się do Ciebie odezwał...mój by się w życiu do mnie tak nie odezwał. Jak by mi było zimno to by mi przyniósł koc dodatkowy, by przytulił a nie mówił, że mam się dostosować i tak samo w drugą stronę: ja bym nie miała pretensji do niego, że mu za gorąco i bym nie robiła jazd, że jest u mnie to okna nie otworzę.

No i teraz sobie pomyśl jak byście razem mieszkali jak by to wyglądało. On zwyczajnie Cię tam nie chce i dał Ci dobitnie do zrozumienia, że nie chce żebyś tam nocowała.
Ale on się tak zachowuje tylko przy współlokatorze. Strasznie włazi mu w tyłek :/
Poprzedni, rok temu, uwielbiam ciepło. W nocy zawsze grzejnik na 5, nawet mi było za gorąco! I miał kwiatki na oknie co to na nie nie można otwierać okien, bo musi im być ciepło, więc było naprawdę gorąco.
Ten z kolei uwielbia zimno.

Haha, albo kiedyś TŻ spał, współlokator wrócil do domu z jakąś laską z klubu. I co? Dał mu kluczyki do samochodu, TŻ poszedł spać do auta xD po godzinie napisal sms 'możesz już wracać' ...

Jak nocujemy tylko we dwójkę, to marudzi, ale grzeje w domu.

---------- Dopisano o 21:32 ---------- Poprzedni post napisano o 21:30 ----------

Cytat:
Napisane przez Nadis Pokaż wiadomość
Litości, on ma rację. Prawda taka, że jakbyś była taka naprawdę konająca ze zmęczenia jak to opisałaś, to nawet przy imprezie za ścianą byś zasnęła, wiem po sobie. Zapalone światło? No bez przesady, z tej okazji że Ty idziesz spać oni mają siedzieć po ciemku?
Często jest tak, że jak jestem u TŻ, to ja idę spać, a on np. gra na komputerze albo ogląda film. Co do temperatury - śmiem twierdzić, że łatwiej zadbać o to, żeby nie było zimno np. cieplej się ubrać do spania, włożyć dres, bluzę na piżamę, przykryć się dodatkowo kocem niż się kisić w gorącu. Twój chłopak ma w pokoju współlokatora, nie może mu narzucać zachowania z tej okazji, że Ty przyjeżdżasz. Swoją drogą, dla mnie to jest średnia opcja, zwalać się do pokoju, gdzie poza moim TŻ jest jeszcze jakiś obcy w sumie koleś. Ani się pomiziać, ani nic. Więc może Twój chłopak niezbyt ładnie to ujął, ale w mojej ocenie ma rację, a Ty zachowujesz się jak księżniczka, do której wszyscy mają się dostosować.
ok, też nie lubię spać w saunie. Ale łóżko pod oknem=wiejące zimne powietrze z okna, głowy nie schowam pod kołdrę :p
a z tym światłem to współlokator sam zaproponował, ja nic nie prosiłam.

Edytowane przez niezmienna91
Czas edycji: 2014-01-16 o 21:34
niezmienna91 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-01-16, 21:34   #6
pffe
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2011-04
Wiadomości: 18 155
Dot.: Nocowanie u chłopaka gdy jest jego współlokator. Jak to widzicie?

Cytat:
Napisane przez niezmienna91 Pokaż wiadomość
Ale on się tak zachowuje tylko przy współlokatorze. Strasznie włazi mu w tyłek :/
Poprzedni, rok temu, uwielbiam ciepło. W nocy zawsze grzejnik na 5, nawet mi było za gorąco! I miał kwiatki na oknie co to na nie nie można otwierać okien, bo musi im być ciepło, więc było naprawdę gorąco.
Te z kolei uwielbia zimno.

Jak nocujemy tylko we dwójkę, to marudzi, ale grzeje w domu.

---------- Dopisano o 21:32 ---------- Poprzedni post napisano o 21:30 ----------



ok, też nie lubię spać w saunie. Ale łóżko pod oknem=wiejące zimne powietrze z okna, głowy nie schowam pod kołdrę :p
a z tym światłem to współlokator sam zaproponował, ja nic nie prosiłam.
no widzisz, więc to kwestia lokatora. Ale ja swojej współlokatorce też bym nie narzucała różnych rzeczy bo do mnie TŻ przyjeżdża i on chce tak a tak i ona ma się dostosować. No niestety mieszkają we dwóch i muszą nawzajem się dogadać.

---------- Dopisano o 21:34 ---------- Poprzedni post napisano o 21:33 ----------

Cytat:
Napisane przez niezmienna91 Pokaż wiadomość
Ale on się tak zachowuje tylko przy współlokatorze. Strasznie włazi mu w tyłek :/
Poprzedni, rok temu, uwielbiam ciepło. W nocy zawsze grzejnik na 5, nawet mi było za gorąco! I miał kwiatki na oknie co to na nie nie można otwierać okien, bo musi im być ciepło, więc było naprawdę gorąco.
Ten z kolei uwielbia zimno.

Haha, albo kiedyś TŻ spał, współlokator wrócil do domu z jakąś laską z klubu. I co? Dał mu kluczyki do samochodu, TŻ poszedł spać do auta xD po godzinie napisal sms 'możesz już wracać' ...

Jak nocujemy tylko we dwójkę, to marudzi, ale grzeje w domu.

---------- Dopisano o 21:32 ---------- Poprzedni post napisano o 21:30 ----------



ok, też nie lubię spać w saunie. Ale łóżko pod oknem=wiejące zimne powietrze z okna, głowy nie schowam pod kołdrę :p
a z tym światłem to współlokator sam zaproponował, ja nic nie prosiłam.
a jak to jest jak on u Ciebie nocuje? ma jakieś wymagania co do warunków?
pffe jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-01-16, 21:36   #7
niezmienna91
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2014-01
Wiadomości: 74
Dot.: Nocowanie u chłopaka gdy jest jego współlokator. Jak to widzicie?

Cytat:
Napisane przez pffe Pokaż wiadomość
no widzisz, więc to kwestia lokatora. Ale ja swojej współlokatorce też bym nie narzucała różnych rzeczy bo do mnie TŻ przyjeżdża i on chce tak a tak i ona ma się dostosować. No niestety mieszkają we dwóch i muszą nawzajem się dogadać.

---------- Dopisano o 21:34 ---------- Poprzedni post napisano o 21:33 ----------


a jak to jest jak on u Ciebie nocuje? ma jakieś wymagania co do warunków?
nie nocuje u mnie bo mieszkam w akademiku, pilnują gorzej niż w klasztorze
niezmienna91 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-01-16, 21:37   #8
Kdjdfn
Zakorzenienie
 
Avatar Kdjdfn
 
Zarejestrowany: 2012-05
Wiadomości: 3 082
Dot.: Nocowanie u chłopaka gdy jest jego współlokator. Jak to widzicie?

U mnie sytuacja jest odwrotna ja bym wietrzyła pokój, a mój TŻ by spał przy odkręconym kaloryferze. Kompromis jest taki, że ani nie grzejemy, ani nie otwieramy okna, chyba że już nie mogę wytrzymać to na chwilę chociaż otwieram. A u Ciebie postawa wygląda trochę roszczeniowo, a przepraszam bardzo z jakiej racji jego współlokator ma w jakikolwiek sposób się do Ciebie przystosowywać? Jest u siebie w pokoju i ma prawo mówić normalnym głosem o projekcie, głupio by było gdyby Twój TŻ go uciszał.W ogóle dziwię się współlokatorowi, że jeszcze nie ukrócił Ci tego spania.
Kdjdfn jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-01-16, 21:38   #9
pffe
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2011-04
Wiadomości: 18 155
Dot.: Nocowanie u chłopaka gdy jest jego współlokator. Jak to widzicie?

Cytat:
Napisane przez niezmienna91 Pokaż wiadomość
nie nocuje u mnie bo mieszkam w akademiku, pilnują gorzej niż w klasztorze
aha
no tak czy siak, mój TŻ by się w taki sposób do mnie nie odezwał, nieważne jak ważny jest dla niego ten kumpel.
Mógł to zrobić delikatniej.
pffe jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-01-16, 21:42   #10
Margolciia
Raczkowanie
 
Avatar Margolciia
 
Zarejestrowany: 2013-07
Wiadomości: 161
Dot.: Nocowanie u chłopaka gdy jest jego współlokator. Jak to widzicie?

Wychodzi na to, ze on Ci łaske robi, ze mozesz u niego spac... Ja bym przestala tam sypiac, skoro Tz ma takie podejscie. Raz w tygodniu albo i rzadziej przezylby bez tego wietrzenia, albo chociaz zadbal o to zeby nie wialo na Ciebie itd. A co do nocowania z inna osoba w pokoju, mialam tylko raz taka sytuacje i bylo to troche krepujace ale to dlatego, ze ta osoba slabo sie znala z moim TZ'tem. Mysle, ze nie przeszkadzaloby mi to w sytuacji gdyby byla z nami dobrze znana nam obojgu osoba.
Margolciia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-01-16, 21:44   #11
panna mati_
Zakorzenienie
 
Avatar panna mati_
 
Zarejestrowany: 2012-12
Lokalizacja: Płońsk
Wiadomości: 7 828
Dot.: Nocowanie u chłopaka gdy jest jego współlokator. Jak to widzicie?

Cytat:
Napisane przez Nadis Pokaż wiadomość
Litości, on ma rację. Prawda taka, że jakbyś była taka naprawdę konająca ze zmęczenia jak to opisałaś, to nawet przy imprezie za ścianą byś zasnęła, wiem po sobie. Zapalone światło? No bez przesady, z tej okazji że Ty idziesz spać oni mają siedzieć po ciemku?
Często jest tak, że jak jestem u TŻ, to ja idę spać, a on np. gra na komputerze albo ogląda film. Co do temperatury - śmiem twierdzić, że łatwiej zadbać o to, żeby nie było zimno np. cieplej się ubrać do spania, włożyć dres, bluzę na piżamę, przykryć się dodatkowo kocem niż się kisić w gorącu. Twój chłopak ma w pokoju współlokatora, nie może mu narzucać zachowania z tej okazji, że Ty przyjeżdżasz. Swoją drogą, dla mnie to jest średnia opcja, zwalać się do pokoju, gdzie poza moim TŻ jest jeszcze jakiś obcy w sumie koleś. Ani się pomiziać, ani nic. Więc może Twój chłopak niezbyt ładnie to ujął, ale w mojej ocenie ma rację, a Ty zachowujesz się jak księżniczka, do której wszyscy mają się dostosować.
Oczywiście. Jak jestem zmęczona to słonie mogą tańczyć i zasnę bez problemu. Jak zasnąć nie mogę to może być cisza i zupełnie ciemno i to nic nie daje.

Co do sytuacji to chłopak mało taktownie dał Ci do zrozumienia, że nocujesz tam na siłę i świat się nie zawali jak przestaniesz.
__________________
Każdego dnia, z każdą godziną rośnie liczba osób, które mogą pocałować mnie w d...
panna mati_ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-01-16, 21:45   #12
madana
Zakorzenienie
 
Avatar madana
 
Zarejestrowany: 2004-05
Wiadomości: 17 069
Dot.: Nocowanie u chłopaka gdy jest jego współlokator. Jak to widzicie?

Pomijam jedno: tu chodzi o JEDEN pokój, który wspólnie zajmują 2 osoby- z wyjątkiem naprawdę awaryjnej sytuacji, nie zgodziłabym się na nocowanie chłopaka koleżanki, z którą ten pokój dzielę; regularne nocowanie raz w tygodniu po prostu nie wchodziłoby w grę.
Bo to są warunki do przenocowania, gdy nie ma wyjścia (np. późny powrót z imprezy itp.), a nie nocowania.
A już oczekiwanie, ze inni się do tego dostosują , jest śmieszne.
madana jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-01-16, 21:49   #13
niezmienna91
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2014-01
Wiadomości: 74
Dot.: Nocowanie u chłopaka gdy jest jego współlokator. Jak to widzicie?

Cytat:
Napisane przez madana Pokaż wiadomość
Pomijam jedno: tu chodzi o JEDEN pokój, który wspólnie zajmują 2 osoby- z wyjątkiem naprawdę awaryjnej sytuacji, nie zgodziłabym się na nocowanie chłopaka koleżanki, z którą ten pokój dzielę; regularne nocowanie raz w tygodniu po prostu nie wchodziłoby w grę.
Bo to są warunki do przenocowania, gdy nie ma wyjścia (np. późny powrót z imprezy itp.), a nie nocowania.
A już oczekiwanie, ze inni się do tego dostosują , jest śmieszne.
Hmm mam znajomych, którzy co noc ze sobą śpią od 2 lat, zamiennie, a oboje mieszkają w 3-osobowych pokojach :p

Tylko że mieszkamy daleko od siebie, i odwiedziny bez noclegu trwalyby....godzinę?
niezmienna91 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-01-16, 21:50   #14
panna mati_
Zakorzenienie
 
Avatar panna mati_
 
Zarejestrowany: 2012-12
Lokalizacja: Płońsk
Wiadomości: 7 828
Dot.: Nocowanie u chłopaka gdy jest jego współlokator. Jak to widzicie?

Może wynajmijcie razem pokój, jeśli chcecie razem sypiać.
Swoją drogą to współlokator też jest spoko, skoro zgadza się na takie częste nocowanie. Też tam mieszka, też płaci i ma coś do powiedzenia. To nie dziwię się, że chłopak chce z nim żyć w zgodzie. Mieszkają razem to nie powinni się żreć.
__________________
Każdego dnia, z każdą godziną rośnie liczba osób, które mogą pocałować mnie w d...
panna mati_ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-01-16, 21:51   #15
madana
Zakorzenienie
 
Avatar madana
 
Zarejestrowany: 2004-05
Wiadomości: 17 069
Dot.: Nocowanie u chłopaka gdy jest jego współlokator. Jak to widzicie?

Piszę o swoim odczuciu, gdybym płaciła za pokój, który dzieliłabym z kimś, zgodziłabym się na nocowanie chłopaka koleżanki w sytuacjach awaryjnych, a nie jako norma raz w tygodniu. I tyle.A chłopakowi się nie dziwię, dzieli ten pokój z kumplem na co dzień- chce żyć w zgodzie.
madana jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-01-16, 21:55   #16
niezmienna91
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2014-01
Wiadomości: 74
Dot.: Nocowanie u chłopaka gdy jest jego współlokator. Jak to widzicie?

Cytat:
Napisane przez madana Pokaż wiadomość
Piszę o swoim odczuciu, gdybym płaciła za pokój, który dzieliłabym z kimś, zgodziłabym się na nocowanie chłopaka koleżanki w sytuacjach awaryjnych, a nie jako norma raz w tygodniu. I tyle.A chłopakowi się nie dziwię, dzieli ten pokój z kumplem na co dzień- chce żyć w zgodzie.
Jasne, rozumiem, sama nie chciałabym żeby u mojej współlokatorki ciągle spał chłopak
ale współlokator TŻ mówi, że jego połowa pokoju jest do jego dyspozycji, nie interesuje go co się tam dzieje xD

---------- Dopisano o 21:55 ---------- Poprzedni post napisano o 21:53 ----------

Cytat:
Napisane przez panna mati_ Pokaż wiadomość
Może wynajmijcie razem pokój, jeśli chcecie razem sypiać.
Swoją drogą to współlokator też jest spoko, skoro zgadza się na takie częste nocowanie. Też tam mieszka, też płaci i ma coś do powiedzenia. To nie dziwię się, że chłopak chce z nim żyć w zgodzie. Mieszkają razem to nie powinni się żreć.
no właśnie namawiam go na wspólny pokój, ale koszta, koszta... teraz płaci trochę poniżej 500 zł w Warszawie, co jest dobrą ceną ja z kolei marzę o wyprowadzce z akademika....
niezmienna91 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-01-16, 21:55   #17
shenoor
Przyczajenie
 
Avatar shenoor
 
Zarejestrowany: 2013-12
Wiadomości: 25
Dot.: Nocowanie u chłopaka gdy jest jego współlokator. Jak to widzicie?

Ja widzę to tak: ponieważ już Twój TŻ (nie lubię tego sformułowania) wystarczająco się podlizuje Twojemu współlokatorowi, nie ma powodu, abyś i Ty to robiła. Warto mieć swoją godność i pozwolić sobie na niepomiatanie sobą (kwestia okna jest dotkliwa - może to nie być obojętne dla Twojego zdrowia).
shenoor jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-01-16, 21:55   #18
pffe
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2011-04
Wiadomości: 18 155
Dot.: Nocowanie u chłopaka gdy jest jego współlokator. Jak to widzicie?

Cytat:
Napisane przez niezmienna91 Pokaż wiadomość
Jasne, rozumiem, sama nie chciałabym żeby u mojej współlokatorki ciągle spał chłopak
ale współlokator TŻ mówi, że jego połowa pokoju jest do jego dyspozycji, nie interesuje go co się tam dzieje xD

---------- Dopisano o 21:55 ---------- Poprzedni post napisano o 21:53 ----------



no właśnie namawiam go na wspólny pokój, ale koszta, koszta... teraz płaci trochę poniżej 500 zł w Warszawie, co jest dobrą ceną ja z kolei marzę o wyprowadzce z akademika....
Jasneeeee.
I Ciebie też by nie interesowały odgłosy w nocy np.?
co ma biedny powiedzieć jak nie chce się pokłócić z Twoim TŻ? ani jeden ani drugi nie chce sobie zrobić kłótni o nic.
A Ty sama, ze zwykłej przyzwoitości, powinnaś wiedzieć, że nie jest ok jak im się zwalasz na chatę.
pffe jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-01-16, 21:57   #19
niezmienna91
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2014-01
Wiadomości: 74
Dot.: Nocowanie u chłopaka gdy jest jego współlokator. Jak to widzicie?

Cytat:
Napisane przez pffe Pokaż wiadomość
Jasneeeee.
I Ciebie też by nie interesowały odgłosy w nocy np.?
co ma biedny powiedzieć jak nie chce się pokłócić z Twoim TŻ? ani jeden ani drugi nie chce sobie zrobić kłótni o nic.
A Ty sama, ze zwykłej przyzwoitości, powinnaś wiedzieć, że nie jest ok jak im się zwalasz na chatę.
hahaha nie jest tak jak myślisz. nawet się nie całujemy przy współlokatorze, żeby nie czuł się niekomfortowo, a o 'odgłosach' itp nie wspomnę
niezmienna91 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-01-16, 21:59   #20
pffe
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2011-04
Wiadomości: 18 155
Dot.: Nocowanie u chłopaka gdy jest jego współlokator. Jak to widzicie?

Cytat:
Napisane przez niezmienna91 Pokaż wiadomość
hahaha nie jest tak jak myślisz. nawet się nie całujemy przy współlokatorze, żeby nie czuł się niekomfortowo, a o 'odgłosach' itp nie wspomnę
To tylko taki przykład, że na pewno nie jest mu obojętne co się tam dzieje

ale drugą część mojej wypowiedzi podtrzymuję, odrobinę przyzwoitości, mi by było głupio się tak zwalać co tydzień, bo ja chcę.
pffe jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-01-16, 22:00   #21
panna mati_
Zakorzenienie
 
Avatar panna mati_
 
Zarejestrowany: 2012-12
Lokalizacja: Płońsk
Wiadomości: 7 828
Dot.: Nocowanie u chłopaka gdy jest jego współlokator. Jak to widzicie?

Cytat:
Napisane przez niezmienna91 Pokaż wiadomość
hahaha nie jest tak jak myślisz. nawet się nie całujemy przy współlokatorze, żeby nie czuł się niekomfortowo, a o 'odgłosach' itp nie wspomnę
Nie wnikamy w to, ale nie przeszkadza Ci, że facet jasno i otwarcie powiedział: nie chcesz - nie nocuj, Twój problem. Na serio masz ochotę tam wrócić na nocleg?
__________________
Każdego dnia, z każdą godziną rośnie liczba osób, które mogą pocałować mnie w d...
panna mati_ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-01-16, 22:01   #22
niezmienna91
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2014-01
Wiadomości: 74
Dot.: Nocowanie u chłopaka gdy jest jego współlokator. Jak to widzicie?

Cytat:
Napisane przez pffe Pokaż wiadomość
To tylko taki przykład, że na pewno nie jest mu obojętne co się tam dzieje

ale drugą część mojej wypowiedzi podtrzymuję, odrobinę przyzwoitości, mi by było głupio się tak zwalać co tydzień, bo ja chcę.
ech gdybyśmy mieszkali bliżej siebie. ale spróbuję to ograniczyć
niezmienna91 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-01-16, 22:02   #23
201605300922
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 6 248
Dot.: Nocowanie u chłopaka gdy jest jego współlokator. Jak to widzicie?

Cytat:
Napisane przez niezmienna91 Pokaż wiadomość
Jasne, rozumiem, sama nie chciałabym żeby u mojej współlokatorki ciągle spał chłopak
ale współlokator TŻ mówi, że jego połowa pokoju jest do jego dyspozycji, nie interesuje go co się tam dzieje xD

..
No to mu się trafił anioł a nie współlokator. Dlatego zamiast się wkurzać o głośniejszą rozmowę czy zapalone światło, otwarte okno - ciesz się, że w ogóle macie taką opcję na spotkanie. Ja bym się na takie regularne nocowanie chłopaka współlokatorki w jednym pokoju nie zgodziła, bo byłoby to dla mnie krępujące i tyle. Nie chodzi o to, czy się całujecie czy nie, jesteś obcą osobą płci odmiennej w jednym pokoju. Ja bym się nie cieszyła mając w pokoju obcego w sumie chłopaka, nawet gdyby go z moją współokatorką dzielił miecz jak w Tristanie i Izoldzie.
201605300922 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-01-16, 22:04   #24
lloretdemar
Raczkowanie
 
Avatar lloretdemar
 
Zarejestrowany: 2013-03
Wiadomości: 45
Dot.: Nocowanie u chłopaka gdy jest jego współlokator. Jak to widzicie?

Cytat:
Napisane przez niezmienna91 Pokaż wiadomość
Cześć dziewczyny

Na pewno wiele z Was nie mieszka ze swoim chłopakiem, ale nocuje u niego, lub on u Was.
Jeśli jest jednoosobowy pokój/kawalerka to nie ma kłopotu. A jak to jest ze współlokatorami? Jak się czujecie, gdy nocujecie razem z obcym chlopakiem w pokoju?
Waszym współlokatorkom nie przeszkadza TŻ?
Albo Wam TŻ współlokatorek?

Z moim TŻ jesteśmy 2 lata, on mieszka z kolegą w kawalerce. Nocuję tam raz na tydzień, czasem trochę rzadziej, zależy. Staram się nie przeszkadzać, ale ostatnio mój TŻ się OKROPNIE zachowuje

Ma łóżko pod oknem. Na zewnątrz zimno, zawierucha, ale oni nie lubią ciepła, więc w domu nie grzeją, wietrzą min. 30 minut przed snem, mi w nocy jest zimno... Czasem jak ich proszę to odkręcają grzejnik, ale narzekają że gorąco, że spać nie mogą...

Ostatnio zdarzyła się przykra [?] sytuacja: byłam BARDZO zmęczona, mówiłam TŻ że aż mi się kręci w głowie ze zmęczenia, o 24 się położyłam, powiedziałam dobranoc. Współlokator powiedział, że może włączyć lampkę i zgasić światło [pracował na kompie], włączył lampkę, ale jeszcze zapytał się TŻ o coś z projektem.
TŻ, mimo tego ze wiedział o moim zmęczeniu, nie zgasił światła [mimo że paliła się lampka], i kurczę nawet nie sciszył głosu, tylko sobie na głos rozkmniali projekt przez kolejne 10 minut...

potem zgasil światło, ale i tak przyszedł otworzyć okno [a ja leżałam obok].

Mówi, że to jego dom, ich zasady, a ja mam się dostosować, a jak nie to nie spać u nich...

Wasi TŻ też są tacy?
Sorry, ale Twoje zachowanie i "pretensje" są zupełnie żałosne... Jeżeli chłopak ma pokój z kolegą, to po co tam łazisz spać? Naprawdę Tobie to odpowiada? Mam taką samą sytuację, tylko to ja mieszkam z koleżanką i mój TŻ u mnie nie śpi, ani TŻ mojej koleżanki. W życiu bym się nie zgodziła.
Nie masz o co mieć pretensji, że nie chcą grzać na noc, jeśli im tak odpowiada. Śpisz tam, to się dostosuj...
I tak samo jeśli chodzi o ten projekt, myślisz że obcego dla Ciebie kolesia który ma zdać ten projekt obchodzi to, że Ty jesteś zmęczona? To śpij w domu, bo mu tylko przeszkadzasz.
lloretdemar jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-01-16, 22:07   #25
pffe
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2011-04
Wiadomości: 18 155
Dot.: Nocowanie u chłopaka gdy jest jego współlokator. Jak to widzicie?

Cytat:
Napisane przez niezmienna91 Pokaż wiadomość
ech gdybyśmy mieszkali bliżej siebie. ale spróbuję to ograniczyć
Ty serio nie widzisz, że Twój własny facet Cię tam nie chce?
ja pierniczę, może nic dziwnego, że tak Ci wygarnął.
pffe jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-01-16, 22:11   #26
201611210932
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2011-06
Wiadomości: 141
Dot.: Nocowanie u chłopaka gdy jest jego współlokator. Jak to widzicie?

Kiedyś mieszkałam z dziewczyną której chłopak od czasu do czasu nocował u nas i szczerze mówiąc teraz juz w życiu nie zgodziłabym się na takie coś. Rozumiem czasem kiedy na prawdę nie ma jak wrócic do siebie, ale na pewno nie co tydzień. Dla mnie to było okropnie krepujące, za tym chłopakiem nie przepadałam, dodatkowo chrapał niemiłosiernie no i co najgorsze on budził się w nocy i zaczynał ją obsypywać buziakami, co mnie okropnie obrzydzało.

Także mówiąc szczerze to nie rozumiem twoich pretensji odnośnie tych zaledwie 10 minutek, musisz się liczyć też ze współlokatorem chłopaka bo takie nocowanie może nie zawsze być mu na rękę. Inną sprawą jest to że twój chłopak też trochę niefajnie się zachował choć z drugiej strony nie ty tam mieszkasz więc moim zdaniem mogłabyś się dostosować choćby zakładając coś cieplejszego.
201611210932 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-01-16, 22:14   #27
niezmienna91
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2014-01
Wiadomości: 74
Dot.: Nocowanie u chłopaka gdy jest jego współlokator. Jak to widzicie?

Cytat:
Napisane przez pffe Pokaż wiadomość
Ty serio nie widzisz, że Twój własny facet Cię tam nie chce?
ja pierniczę, może nic dziwnego, że tak Ci wygarnął.
szczerze? nie. sam mnie do siebe zaprasza, prosi żebym przyjechała po pracy.

---------- Dopisano o 22:14 ---------- Poprzedni post napisano o 22:12 ----------

Cytat:
Napisane przez Isena Pokaż wiadomość
Kiedyś mieszkałam z dziewczyną której chłopak od czasu do czasu nocował u nas i szczerze mówiąc teraz juz w życiu nie zgodziłabym się na takie coś. Rozumiem czasem kiedy na prawdę nie ma jak wrócic do siebie, ale na pewno nie co tydzień. Dla mnie to było okropnie krepujące, za tym chłopakiem nie przepadałam, dodatkowo chrapał niemiłosiernie no i co najgorsze on budził się w nocy i zaczynał ją obsypywać buziakami, co mnie okropnie obrzydzało.

Także mówiąc szczerze to nie rozumiem twoich pretensji odnośnie tych zaledwie 10 minutek, musisz się liczyć też ze współlokatorem chłopaka bo takie nocowanie może nie zawsze być mu na rękę. Inną sprawą jest to że twój chłopak też trochę niefajnie się zachował choć z drugiej strony nie ty tam mieszkasz więc moim zdaniem mogłabyś się dostosować choćby zakładając coś cieplejszego.
ojj tez mialam taką współlokatorkę, jej chłopak przyjeżdżał na zjazd co 2 tygodnie. Chrapał, wstawali rano o 7 budząc mnie i nawet nie próbując być cicho, przytulaski całuski. ale co zrobić - akademik.
niezmienna91 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-01-16, 22:15   #28
Azhaar
Zadomowienie
 
Avatar Azhaar
 
Zarejestrowany: 2012-12
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 509
Dot.: Nocowanie u chłopaka gdy jest jego współlokator. Jak to widzicie?

Cytat:
Napisane przez niezmienna91 Pokaż wiadomość
Hmm mam znajomych, którzy co noc ze sobą śpią od 2 lat, zamiennie, a oboje mieszkają w 3-osobowych pokojach :p
Ja nie mogę, cóż za argument. Co najwyżej na poziomie dziecka z gimnazjum.

Wiesz, niektóre biedne rodziny mieszkają i w po 10 osób w pokoju. Może zaprosisz więc do mieszkania chlopaka jeszcze koleżanki???

Twój chłopak i jego współlokator mają do dyspozycji jeden mały pokój, a Ty jeszcze rzuczasz bezczelne teksty ,,że współlokatorowi nie przeszkadza co się dzieje w drugiej połowie pokoju". Tak, to faktycznie jest duża przestrzeń

Wpychasz się do nieswojego mieszkania co tydzień, nie dziwię się, że chłopak stracił cierpliwość, on Cię tam NIE CHCE.
Azhaar jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-01-16, 22:15   #29
Lexie
Przyjaciel wizaz.pl
 
Avatar Lexie
 
Zarejestrowany: 2004-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 33 576
Dot.: Nocowanie u chłopaka gdy jest jego współlokator. Jak to widzicie?

Cytat:
Napisane przez niezmienna91 Pokaż wiadomość
hahaha nie jest tak jak myślisz. nawet się nie całujemy przy współlokatorze, żeby nie czuł się niekomfortowo, a o 'odgłosach' itp nie wspomnę
Co za różnica czy się całujecie czy nie... Dla tego współlokatora to tak czy siak może być średnio fajne, że ktoś nocuje dodatkowo raz na tydzień. Ja np. nie pozwalałabym swojej potencjalnej współlokatorce nocować chłopaka np. co weekend.
Swoją drogą, to ja nie rozumiem Cię zupełnie. Nie czujesz się głupio zwalając się tam do nich na noclegi z taką regularnością? Zamiast narzekać, że nie możesz tam spać bo oni rozmawiają, albo bo okno otwarte, może po prostu śpij u siebie... Bo to, że współlokator nie ma pretensji o te noclegi to i tak już jest spory plus.
Na dodatek Twój własny chłopak chyba też by wolał, żebyś tam nie nocowała. Może mu robisz kłopot, może mu głupio przed współlokatorem, może woli spać sam i nie zastanawiać się czy Tobie jest za zimno czy za ciepło.
To jest specyficzna sytuacja z względu na to, że on mieszka z tym kolegą, a nie sam. Musi się dostosowywać do tego chłopaka, jak mają żyć w zgodzie.
Jak macie do siebie daleko, a chcecie więcej czasu razem spędzać - może warto coś razem wynająć.
Lexie jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-01-16, 22:16   #30
Michel_
Raczkowanie
 
Avatar Michel_
 
Zarejestrowany: 2013-08
Wiadomości: 31
Dot.: Nocowanie u chłopaka gdy jest jego współlokator. Jak to widzicie?

Szczerze mówiąc mnie by ta sytuacja krępowała..
Gdyby chłopak mieszkał sam albo chociaż mieli osobne pokoju to okej, ale w takiej sytuacji to nie nocowałabym.
Na dodatek chłopak dość dobitnie zwrócił Ci uwagę, że sobie nie życzy abys tam przychodziła. Po takim tekście jaki usłyszałaś, po pierwsze byłoby mi mega przykro, po drugie na noc bym tam już w życiu nie została.
Na miejscu współlokatora też nie zgadzałabym się na takie nocowanie.
Jednym słowem niezręczna sytuacja.
Michel_ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-17 22:02:45


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 04:06.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.