|
|
#1 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-01
Wiadomości: 74
|
Nocowanie u chłopaka gdy jest jego współlokator. Jak to widzicie?
Cześć dziewczyny
![]() Na pewno wiele z Was nie mieszka ze swoim chłopakiem, ale nocuje u niego, lub on u Was. Jeśli jest jednoosobowy pokój/kawalerka to nie ma kłopotu. A jak to jest ze współlokatorami? Jak się czujecie, gdy nocujecie razem z obcym chlopakiem w pokoju? Waszym współlokatorkom nie przeszkadza TŻ? Albo Wam TŻ współlokatorek? Z moim TŻ jesteśmy 2 lata, on mieszka z kolegą w kawalerce. Nocuję tam raz na tydzień, czasem trochę rzadziej, zależy. Staram się nie przeszkadzać, ale ostatnio mój TŻ się OKROPNIE zachowuje ![]() Ma łóżko pod oknem. Na zewnątrz zimno, zawierucha, ale oni nie lubią ciepła, więc w domu nie grzeją, wietrzą min. 30 minut przed snem, mi w nocy jest zimno... Czasem jak ich proszę to odkręcają grzejnik, ale narzekają że gorąco, że spać nie mogą... Ostatnio zdarzyła się przykra [?] sytuacja: byłam BARDZO zmęczona, mówiłam TŻ że aż mi się kręci w głowie ze zmęczenia, o 24 się położyłam, powiedziałam dobranoc. Współlokator powiedział, że może włączyć lampkę i zgasić światło [pracował na kompie], włączył lampkę, ale jeszcze zapytał się TŻ o coś z projektem. TŻ, mimo tego ze wiedział o moim zmęczeniu, nie zgasił światła [mimo że paliła się lampka], i kurczę nawet nie sciszył głosu, tylko sobie na głos rozkmniali projekt przez kolejne 10 minut... potem zgasil światło, ale i tak przyszedł otworzyć okno [a ja leżałam obok]. Mówi, że to jego dom, ich zasady, a ja mam się dostosować, a jak nie to nie spać u nich... Wasi TŻ też są tacy? |
|
|
|
|
#2 | |
|
BAN stały
Zarejestrowany: 2011-04
Wiadomości: 18 155
|
Dot.: Nocowanie u chłopaka gdy jest jego współlokator. Jak to widzicie?
Cytat:
nie powinnaś mieć pretensji o to rozkminianie projektu, to tylko 10 minut, bez przesady to sobie odpuść ![]() ale to jak się do Ciebie odezwał...mój by się w życiu do mnie tak nie odezwał. Jak by mi było zimno to by mi przyniósł koc dodatkowy, by przytulił a nie mówił, że mam się dostosować i tak samo w drugą stronę: ja bym nie miała pretensji do niego, że mu za gorąco i bym nie robiła jazd, że jest u mnie to okna nie otworzę. No i teraz sobie pomyśl jak byście razem mieszkali jak by to wyglądało. On zwyczajnie Cię tam nie chce i dał Ci dobitnie do zrozumienia, że nie chce żebyś tam nocowała. |
|
|
|
|
|
#3 | |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 6 248
|
Dot.: Nocowanie u chłopaka gdy jest jego współlokator. Jak to widzicie?
Cytat:
Często jest tak, że jak jestem u TŻ, to ja idę spać, a on np. gra na komputerze albo ogląda film. Co do temperatury - śmiem twierdzić, że łatwiej zadbać o to, żeby nie było zimno np. cieplej się ubrać do spania, włożyć dres, bluzę na piżamę, przykryć się dodatkowo kocem niż się kisić w gorącu. Twój chłopak ma w pokoju współlokatora, nie może mu narzucać zachowania z tej okazji, że Ty przyjeżdżasz. Swoją drogą, dla mnie to jest średnia opcja, zwalać się do pokoju, gdzie poza moim TŻ jest jeszcze jakiś obcy w sumie koleś. Ani się pomiziać, ani nic. Więc może Twój chłopak niezbyt ładnie to ujął, ale w mojej ocenie ma rację, a Ty zachowujesz się jak księżniczka, do której wszyscy mają się dostosować. |
|
|
|
|
|
#4 |
|
BAN stały
Zarejestrowany: 2013-08
Lokalizacja: Z północy
Wiadomości: 4 917
|
Dot.: Nocowanie u chłopaka gdy jest jego współlokator. Jak to widzicie?
Skoro twój facet nie chce lokatora wysłać do kina, to takie perypetie będą normą!
|
|
|
|
|
#5 | ||
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-01
Wiadomości: 74
|
Dot.: Nocowanie u chłopaka gdy jest jego współlokator. Jak to widzicie?
Cytat:
Poprzedni, rok temu, uwielbiam ciepło. W nocy zawsze grzejnik na 5, nawet mi było za gorąco! I miał kwiatki na oknie co to na nie nie można otwierać okien, bo musi im być ciepło, więc było naprawdę gorąco. Ten z kolei uwielbia zimno. Haha, albo kiedyś TŻ spał, współlokator wrócil do domu z jakąś laską z klubu. I co? Dał mu kluczyki do samochodu, TŻ poszedł spać do auta xD po godzinie napisal sms 'możesz już wracać' ... Jak nocujemy tylko we dwójkę, to marudzi, ale grzeje w domu. ---------- Dopisano o 21:32 ---------- Poprzedni post napisano o 21:30 ---------- Cytat:
a z tym światłem to współlokator sam zaproponował, ja nic nie prosiłam. Edytowane przez niezmienna91 Czas edycji: 2014-01-16 o 21:34 |
||
|
|
|
|
#6 | ||
|
BAN stały
Zarejestrowany: 2011-04
Wiadomości: 18 155
|
Dot.: Nocowanie u chłopaka gdy jest jego współlokator. Jak to widzicie?
Cytat:
---------- Dopisano o 21:34 ---------- Poprzedni post napisano o 21:33 ---------- Cytat:
|
||
|
|
|
|
#7 | |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-01
Wiadomości: 74
|
Dot.: Nocowanie u chłopaka gdy jest jego współlokator. Jak to widzicie?
Cytat:
|
|
|
|
|
|
#8 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-05
Wiadomości: 3 082
|
Dot.: Nocowanie u chłopaka gdy jest jego współlokator. Jak to widzicie?
U mnie sytuacja jest odwrotna ja bym wietrzyła pokój, a mój TŻ by spał przy odkręconym kaloryferze. Kompromis jest taki, że ani nie grzejemy, ani nie otwieramy okna, chyba że już nie mogę wytrzymać to na chwilę chociaż otwieram. A u Ciebie postawa wygląda trochę roszczeniowo, a przepraszam bardzo z jakiej racji jego współlokator ma w jakikolwiek sposób się do Ciebie przystosowywać? Jest u siebie w pokoju i ma prawo mówić normalnym głosem o projekcie, głupio by było gdyby Twój TŻ go uciszał.W ogóle dziwię się współlokatorowi, że jeszcze nie ukrócił Ci tego spania.
|
|
|
|
|
#9 |
|
BAN stały
Zarejestrowany: 2011-04
Wiadomości: 18 155
|
Dot.: Nocowanie u chłopaka gdy jest jego współlokator. Jak to widzicie?
|
|
|
|
|
#10 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-07
Wiadomości: 161
|
Dot.: Nocowanie u chłopaka gdy jest jego współlokator. Jak to widzicie?
Wychodzi na to, ze on Ci łaske robi, ze mozesz u niego spac... Ja bym przestala tam sypiac, skoro Tz ma takie podejscie. Raz w tygodniu albo i rzadziej przezylby bez tego wietrzenia, albo chociaz zadbal o to zeby nie wialo na Ciebie itd. A co do nocowania z inna osoba w pokoju, mialam tylko raz taka sytuacje i bylo to troche krepujace ale to dlatego, ze ta osoba slabo sie znala z moim TZ'tem. Mysle, ze nie przeszkadzaloby mi to w sytuacji gdyby byla z nami dobrze znana nam obojgu osoba.
|
|
|
|
|
#11 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-12
Lokalizacja: Płońsk
Wiadomości: 7 828
|
Dot.: Nocowanie u chłopaka gdy jest jego współlokator. Jak to widzicie?
Cytat:
![]() Co do sytuacji to chłopak mało taktownie dał Ci do zrozumienia, że nocujesz tam na siłę i świat się nie zawali jak przestaniesz.
__________________
Każdego dnia, z każdą godziną rośnie liczba osób, które mogą pocałować mnie w d...
![]() |
|
|
|
|
|
#12 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-05
Wiadomości: 17 069
|
Dot.: Nocowanie u chłopaka gdy jest jego współlokator. Jak to widzicie?
Pomijam jedno: tu chodzi o JEDEN pokój, który wspólnie zajmują 2 osoby- z wyjątkiem naprawdę awaryjnej sytuacji, nie zgodziłabym się na nocowanie chłopaka koleżanki, z którą ten pokój dzielę; regularne nocowanie raz w tygodniu po prostu nie wchodziłoby w grę.
Bo to są warunki do przenocowania, gdy nie ma wyjścia (np. późny powrót z imprezy itp.), a nie nocowania. A już oczekiwanie, ze inni się do tego dostosują , jest śmieszne. |
|
|
|
|
#13 | |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-01
Wiadomości: 74
|
Dot.: Nocowanie u chłopaka gdy jest jego współlokator. Jak to widzicie?
Cytat:
Tylko że mieszkamy daleko od siebie, i odwiedziny bez noclegu trwalyby....godzinę? |
|
|
|
|
|
#14 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-12
Lokalizacja: Płońsk
Wiadomości: 7 828
|
Dot.: Nocowanie u chłopaka gdy jest jego współlokator. Jak to widzicie?
Może wynajmijcie razem pokój, jeśli chcecie razem sypiać.
Swoją drogą to współlokator też jest spoko, skoro zgadza się na takie częste nocowanie. Też tam mieszka, też płaci i ma coś do powiedzenia. To nie dziwię się, że chłopak chce z nim żyć w zgodzie. Mieszkają razem to nie powinni się żreć.
__________________
Każdego dnia, z każdą godziną rośnie liczba osób, które mogą pocałować mnie w d...
![]() |
|
|
|
|
#15 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-05
Wiadomości: 17 069
|
Dot.: Nocowanie u chłopaka gdy jest jego współlokator. Jak to widzicie?
Piszę o swoim odczuciu, gdybym płaciła za pokój, który dzieliłabym z kimś, zgodziłabym się na nocowanie chłopaka koleżanki w sytuacjach awaryjnych, a nie jako norma raz w tygodniu. I tyle.A chłopakowi się nie dziwię, dzieli ten pokój z kumplem na co dzień- chce żyć w zgodzie.
|
|
|
|
|
#16 | ||
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-01
Wiadomości: 74
|
Dot.: Nocowanie u chłopaka gdy jest jego współlokator. Jak to widzicie?
Cytat:
![]() ale współlokator TŻ mówi, że jego połowa pokoju jest do jego dyspozycji, nie interesuje go co się tam dzieje xD ---------- Dopisano o 21:55 ---------- Poprzedni post napisano o 21:53 ---------- Cytat:
ja z kolei marzę o wyprowadzce z akademika....
|
||
|
|
|
|
#17 |
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2013-12
Wiadomości: 25
|
Dot.: Nocowanie u chłopaka gdy jest jego współlokator. Jak to widzicie?
Ja widzę to tak: ponieważ już Twój TŻ (nie lubię tego sformułowania) wystarczająco się podlizuje Twojemu współlokatorowi, nie ma powodu, abyś i Ty to robiła. Warto mieć swoją godność i pozwolić sobie na niepomiatanie sobą (kwestia okna jest dotkliwa - może to nie być obojętne dla Twojego zdrowia).
|
|
|
|
|
#18 | |
|
BAN stały
Zarejestrowany: 2011-04
Wiadomości: 18 155
|
Dot.: Nocowanie u chłopaka gdy jest jego współlokator. Jak to widzicie?
Cytat:
I Ciebie też by nie interesowały odgłosy w nocy np.? co ma biedny powiedzieć jak nie chce się pokłócić z Twoim TŻ? ani jeden ani drugi nie chce sobie zrobić kłótni o nic. A Ty sama, ze zwykłej przyzwoitości, powinnaś wiedzieć, że nie jest ok jak im się zwalasz na chatę. |
|
|
|
|
|
#19 | |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-01
Wiadomości: 74
|
Dot.: Nocowanie u chłopaka gdy jest jego współlokator. Jak to widzicie?
Cytat:
nie jest tak jak myślisz. nawet się nie całujemy przy współlokatorze, żeby nie czuł się niekomfortowo, a o 'odgłosach' itp nie wspomnę
|
|
|
|
|
|
#20 | |
|
BAN stały
Zarejestrowany: 2011-04
Wiadomości: 18 155
|
Dot.: Nocowanie u chłopaka gdy jest jego współlokator. Jak to widzicie?
Cytat:
![]() ale drugą część mojej wypowiedzi podtrzymuję, odrobinę przyzwoitości, mi by było głupio się tak zwalać co tydzień, bo ja chcę. |
|
|
|
|
|
#21 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-12
Lokalizacja: Płońsk
Wiadomości: 7 828
|
Dot.: Nocowanie u chłopaka gdy jest jego współlokator. Jak to widzicie?
Nie wnikamy w to, ale nie przeszkadza Ci, że facet jasno i otwarcie powiedział: nie chcesz - nie nocuj, Twój problem. Na serio masz ochotę tam wrócić na nocleg?
__________________
Każdego dnia, z każdą godziną rośnie liczba osób, które mogą pocałować mnie w d...
![]() |
|
|
|
|
#22 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-01
Wiadomości: 74
|
Dot.: Nocowanie u chłopaka gdy jest jego współlokator. Jak to widzicie?
|
|
|
|
|
#23 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 6 248
|
Dot.: Nocowanie u chłopaka gdy jest jego współlokator. Jak to widzicie?
No to mu się trafił anioł a nie współlokator. Dlatego zamiast się wkurzać o głośniejszą rozmowę czy zapalone światło, otwarte okno - ciesz się, że w ogóle macie taką opcję na spotkanie. Ja bym się na takie regularne nocowanie chłopaka współlokatorki w jednym pokoju nie zgodziła, bo byłoby to dla mnie krępujące i tyle. Nie chodzi o to, czy się całujecie czy nie, jesteś obcą osobą płci odmiennej w jednym pokoju. Ja bym się nie cieszyła mając w pokoju obcego w sumie chłopaka, nawet gdyby go z moją współokatorką dzielił miecz jak w Tristanie i Izoldzie.
|
|
|
|
|
#24 | |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-03
Wiadomości: 45
|
Dot.: Nocowanie u chłopaka gdy jest jego współlokator. Jak to widzicie?
Cytat:
Nie masz o co mieć pretensji, że nie chcą grzać na noc, jeśli im tak odpowiada. Śpisz tam, to się dostosuj... I tak samo jeśli chodzi o ten projekt, myślisz że obcego dla Ciebie kolesia który ma zdać ten projekt obchodzi to, że Ty jesteś zmęczona? To śpij w domu, bo mu tylko przeszkadzasz. |
|
|
|
|
|
#25 |
|
BAN stały
Zarejestrowany: 2011-04
Wiadomości: 18 155
|
Dot.: Nocowanie u chłopaka gdy jest jego współlokator. Jak to widzicie?
|
|
|
|
|
#26 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2011-06
Wiadomości: 141
|
Dot.: Nocowanie u chłopaka gdy jest jego współlokator. Jak to widzicie?
Kiedyś mieszkałam z dziewczyną której chłopak od czasu do czasu nocował u nas i szczerze mówiąc teraz juz w życiu nie zgodziłabym się na takie coś. Rozumiem czasem kiedy na prawdę nie ma jak wrócic do siebie, ale na pewno nie co tydzień. Dla mnie to było okropnie krepujące, za tym chłopakiem nie przepadałam, dodatkowo chrapał niemiłosiernie
no i co najgorsze on budził się w nocy i zaczynał ją obsypywać buziakami, co mnie okropnie obrzydzało. Także mówiąc szczerze to nie rozumiem twoich pretensji odnośnie tych zaledwie 10 minutek, musisz się liczyć też ze współlokatorem chłopaka bo takie nocowanie może nie zawsze być mu na rękę. Inną sprawą jest to że twój chłopak też trochę niefajnie się zachował choć z drugiej strony nie ty tam mieszkasz więc moim zdaniem mogłabyś się dostosować choćby zakładając coś cieplejszego. |
|
|
|
|
#27 | ||
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-01
Wiadomości: 74
|
Dot.: Nocowanie u chłopaka gdy jest jego współlokator. Jak to widzicie?
Cytat:
---------- Dopisano o 22:14 ---------- Poprzedni post napisano o 22:12 ---------- Cytat:
|
||
|
|
|
|
#28 | |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2012-12
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 509
|
Dot.: Nocowanie u chłopaka gdy jest jego współlokator. Jak to widzicie?
Cytat:
Wiesz, niektóre biedne rodziny mieszkają i w po 10 osób w pokoju. Może zaprosisz więc do mieszkania chlopaka jeszcze koleżanki??? Twój chłopak i jego współlokator mają do dyspozycji jeden mały pokój, a Ty jeszcze rzuczasz bezczelne teksty ,,że współlokatorowi nie przeszkadza co się dzieje w drugiej połowie pokoju". Tak, to faktycznie jest duża przestrzeń ![]() Wpychasz się do nieswojego mieszkania co tydzień, nie dziwię się, że chłopak stracił cierpliwość, on Cię tam NIE CHCE. |
|
|
|
|
|
#29 | |
|
Przyjaciel wizaz.pl
Zarejestrowany: 2004-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 33 576
|
Dot.: Nocowanie u chłopaka gdy jest jego współlokator. Jak to widzicie?
Cytat:
Swoją drogą, to ja nie rozumiem Cię zupełnie. Nie czujesz się głupio zwalając się tam do nich na noclegi z taką regularnością? Zamiast narzekać, że nie możesz tam spać bo oni rozmawiają, albo bo okno otwarte, może po prostu śpij u siebie... Bo to, że współlokator nie ma pretensji o te noclegi to i tak już jest spory plus. Na dodatek Twój własny chłopak chyba też by wolał, żebyś tam nie nocowała. Może mu robisz kłopot, może mu głupio przed współlokatorem, może woli spać sam i nie zastanawiać się czy Tobie jest za zimno czy za ciepło. To jest specyficzna sytuacja z względu na to, że on mieszka z tym kolegą, a nie sam. Musi się dostosowywać do tego chłopaka, jak mają żyć w zgodzie. Jak macie do siebie daleko, a chcecie więcej czasu razem spędzać - może warto coś razem wynająć. |
|
|
|
|
|
#30 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-08
Wiadomości: 31
|
Dot.: Nocowanie u chłopaka gdy jest jego współlokator. Jak to widzicie?
Szczerze mówiąc mnie by ta sytuacja krępowała..
Gdyby chłopak mieszkał sam albo chociaż mieli osobne pokoju to okej, ale w takiej sytuacji to nie nocowałabym. Na dodatek chłopak dość dobitnie zwrócił Ci uwagę, że sobie nie życzy abys tam przychodziła. Po takim tekście jaki usłyszałaś, po pierwsze byłoby mi mega przykro, po drugie na noc bym tam już w życiu nie została. Na miejscu współlokatora też nie zgadzałabym się na takie nocowanie. Jednym słowem niezręczna sytuacja. |
|
|
![]() |
Nowe wątki na forum Intymnie
|
|
|
| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 10:33.














nie jest tak jak myślisz. nawet się nie całujemy przy współlokatorze, żeby nie czuł się niekomfortowo, a o 'odgłosach' itp nie wspomnę 

