Odeszła po 7 latach. - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2014-01-19, 15:27   #1
thepunisher
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2014-01
Wiadomości: 13

Odeszła po 7 latach.


witam wszystkich, jestem debiutantem na tego typu forach.
pisze bo może muszę się wygadać, poznać inny punkt widzenia...

odeszła ode mnie nagle dziewczyna po 7 latach bardzo zżytego związku, pełnego miłości, wspólnych obietnic, zapewnien, planów, marzeń.
Ona była moją pierwszą, ja jej pierwszym. Żyliśmy sobie z myślą nie ważne jak ważne że razem.
Jakiś miesiąc temu moja ukochana zaczeła traktować mnie bardzo dziwnie, w jej zachowaniu było dużo obojętności, zimna, braku współczucia i empatii. Przenigdy taka nie była. Trwało to jakiś czas ja wciąż pytałem o co chodzi, wymyślała różne historie które okazywały się kłamstwem. W wigilie przyjechałem do niej z opłatkiem i prezentem a ona nie chciała w ogóle się ze mną spotkać. Ale po długich namowach wyszła do mnie.
Żyliśmy że tak powiem bardzo religijnie, co niedziele chodziliśmy razem do kościoła ale nagle nawet tego nie chciała.

Po kolejnym tygodniu odkryłem że romansuje przez internet. Szybko jej spytałem o co chodzi. Powiedziała że poznała chłopaka na studiach i z nim pisuje. Jako że mieliśmy praktycznie wszystko wspólne a sprawa nie dawała mi spokoju zacząłem węszyć w internecie.

Co się okazało moja dziewczyna prowadziła romans przez internet z prawie 40 latkiem po przejściach, sama ma 22 lata. Facet jest z zagranicy i do tego stopnia ją zmanipulował że po tylu latach była w stanie powiedzieć mi w twarz że jestem nikim, chciała zrezygnować z uczelni gdzie do końca zostało jej niewiele, wypytywała koleżanki o wyjazd za granice, przestała udzielać się w kościele, stała się kompletnie innym nieznanym mi zimnym człowiekiem, potrafiła siedzieć z nim na skype całą noc do bladego świtu kłamiąc mnie że śpi. Od dłuższego czasu miała drugi telefon o którym jej rodzina wiedziała ale nic z tym nie robiła. Swoje odejście tłumaczyła mi tym że było jej ze mną źle choć na milionie wspólnych zdjęć na każdym jest uśmiechnięta, jeszcze nie dawno spędzaliśmy cudownie czas i oboje byliśmy szczęśliwi ostatnio byliśmy u mojej rodziny i było wszystko w porządku. Cieszylismy sie wspolnie z mojej nowej pracy.

Co najgorsze dla mnie ten facet dąrzył do wysyłania swoich zdjęć i danych a ona głupia to robiła. Wkońcu zaczął prosić o bardziej odważne zdjęcia aż do momentu w którym mogli robić to przez telefon... Nie poznaję tej dziewczyny. Po jakimś czasie zrozumiałem że może pogubiła się w tym wszystkim i postanowiłem postarać się o to żeby dała na znów szanse. Ale nic z tego, nawet nie chce mnie widzieć. Rozmawiałem z jej rodzicami że być może padła ofiarą jakiegoś zboczeńca ale oni mają to kompletnie w dupie.

Ten facet nawet mi groził i to dosyć poważnie. Niestety jej to nie ruszyło. Choć zawsze się o mnie troszczyła.

Nie wiem co mam robić od kilku tygodni nie sypiam, nie jestem w stanie pracować i normalnie się uczyć. Wspomagam się lekami. Zrobiła mi ogromne świnstwo ale nadal ją kocham bo wiem jaka jest na prawdę. Teraz nie odzywam się od kilku dni bo zacząłem czuć się jak natręt ale cały świruje żeby do niej zadzwonić czy napisać. Nie mam pojęcia co robić, to kobieta mojego życia... Na rocznice na początku stycznia planowałem prosić ją o ręke... Wszyscy znajomi są w szoku bo to była przykładna dziewczyna, mój przyjaciel nawet się popłakał jak sie dowiedział. Nie napisałem wszystkiego, może pisałem niezrozumiale ale możecie pytać.

Edytowane przez thepunisher
Czas edycji: 2014-01-19 o 15:36
thepunisher jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-01-19, 15:45   #2
delfix10
Zakorzenienie
 
Avatar delfix10
 
Zarejestrowany: 2012-01
Lokalizacja: dolny śląsk
Wiadomości: 17 352
Dot.: Odeszła po 7 latach.

Cytat:
Napisane przez thepunisher Pokaż wiadomość
witam wszystkich, jestem debiutantem na tego typu forach.
pisze bo może muszę się wygadać, poznać inny punkt widzenia...

odeszła ode mnie nagle dziewczyna po 7 latach bardzo zżytego związku, pełnego miłości, wspólnych obietnic, zapewnien, planów, marzeń.
Ona była moją pierwszą, ja jej pierwszym. Żyliśmy sobie z myślą nie ważne jak ważne że razem.
Jakiś miesiąc temu moja ukochana zaczeła traktować mnie bardzo dziwnie, w jej zachowaniu było dużo obojętności, zimna, braku współczucia i empatii. Przenigdy taka nie była. Trwało to jakiś czas ja wciąż pytałem o co chodzi, wymyślała różne historie które okazywały się kłamstwem. W wigilie przyjechałem do niej z opłatkiem i prezentem a ona nie chciała w ogóle się ze mną spotkać. Ale po długich namowach wyszła do mnie.
Żyliśmy że tak powiem bardzo religijnie, co niedziele chodziliśmy razem do kościoła ale nagle nawet tego nie chciała.

Po kolejnym tygodniu odkryłem że romansuje przez internet. Szybko jej spytałem o co chodzi. Powiedziała że poznała chłopaka na studiach i z nim pisuje. Jako że mieliśmy praktycznie wszystko wspólne a sprawa nie dawała mi spokoju zacząłem węszyć w internecie.

Co się okazało moja dziewczyna prowadziła romans przez internet z prawie 40 latkiem po przejściach, sama ma 22 lata. Facet jest z zagranicy i do tego stopnia ją zmanipulował że po tylu latach była w stanie powiedzieć mi w twarz że jestem nikim, chciała zrezygnować z uczelni gdzie do końca zostało jej niewiele, wypytywała koleżanki o wyjazd za granice, przestała udzielać się w kościele, stała się kompletnie innym nieznanym mi zimnym człowiekiem, potrafiła siedzieć z nim na skype całą noc do bladego świtu kłamiąc mnie że śpi. Od dłuższego czasu miała drugi telefon o którym jej rodzina wiedziała ale nic z tym nie robiła. Swoje odejście tłumaczyła mi tym że było jej ze mną źle choć na milionie wspólnych zdjęć na każdym jest uśmiechnięta, jeszcze nie dawno spędzaliśmy cudownie czas i oboje byliśmy szczęśliwi ostatnio byliśmy u mojej rodziny i było wszystko w porządku. Cieszylismy sie wspolnie z mojej nowej pracy.

Co najgorsze dla mnie ten facet dąrzył do wysyłania swoich zdjęć i danych a ona głupia to robiła. Wkońcu zaczął prosić o bardziej odważne zdjęcia aż do momentu w którym mogli robić to przez telefon... Nie poznaję tej dziewczyny. Po jakimś czasie zrozumiałem że może pogubiła się w tym wszystkim i postanowiłem postarać się o to żeby dała na znów szanse. Ale nic z tego, nawet nie chce mnie widzieć. Rozmawiałem z jej rodzicami że być może padła ofiarą jakiegoś zboczeńca ale oni mają to kompletnie w dupie.

Ten facet nawet mi groził i to dosyć poważnie. Niestety jej to nie ruszyło. Choć zawsze się o mnie troszczyła.

Nie wiem co mam robić od kilku tygodni nie sypiam, nie jestem w stanie pracować i normalnie się uczyć. Wspomagam się lekami. Zrobiła mi ogromne świnstwo ale nadal ją kocham bo wiem jaka jest na prawdę. Teraz nie odzywam się od kilku dni bo zacząłem czuć się jak natręt ale cały świruje żeby do niej zadzwonić czy napisać. Nie mam pojęcia co robić, to kobieta mojego życia... Na rocznice na początku stycznia planowałem prosić ją o ręke... Wszyscy znajomi są w szoku bo to była przykładna dziewczyna, mój przyjaciel nawet się popłakał jak sie dowiedział. Nie napisałem wszystkiego, może pisałem niezrozumiale ale możecie pytać.
daj jej spokój,ona się zakochała w innym ,musisz się z tym pogodzić.
delfix10 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-01-19, 15:45   #3
Dorotti666
❤ bee happy ❤
 
Avatar Dorotti666
 
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: Charming
Wiadomości: 28 766
Dot.: Odeszła po 7 latach.

Cytat:
Napisane przez thepunisher Pokaż wiadomość
witam wszystkich, jestem debiutantem na tego typu forach.
pisze bo może muszę się wygadać, poznać inny punkt widzenia...

odeszła ode mnie nagle dziewczyna po 7 latach bardzo zżytego związku, pełnego miłości, wspólnych obietnic, zapewnien, planów, marzeń.
Ona była moją pierwszą, ja jej pierwszym. Żyliśmy sobie z myślą nie ważne jak ważne że razem.
Jakiś miesiąc temu moja ukochana zaczeła traktować mnie bardzo dziwnie, w jej zachowaniu było dużo obojętności, zimna, braku współczucia i empatii. Przenigdy taka nie była. Trwało to jakiś czas ja wciąż pytałem o co chodzi, wymyślała różne historie które okazywały się kłamstwem. W wigilie przyjechałem do niej z opłatkiem i prezentem a ona nie chciała w ogóle się ze mną spotkać. Ale po długich namowach wyszła do mnie.
Żyliśmy że tak powiem bardzo religijnie, co niedziele chodziliśmy razem do kościoła ale nagle nawet tego nie chciała.

Po kolejnym tygodniu odkryłem że romansuje przez internet. Szybko jej spytałem o co chodzi. Powiedziała że poznała chłopaka na studiach i z nim pisuje. Jako że mieliśmy praktycznie wszystko wspólne a sprawa nie dawała mi spokoju zacząłem węszyć w internecie.

Co się okazało moja dziewczyna prowadziła romans przez internet z prawie 40 latkiem po przejściach, sama ma 22 lata. Facet jest z zagranicy i do tego stopnia ją zmanipulował że po tylu latach była w stanie powiedzieć mi w twarz że jestem nikim, chciała zrezygnować z uczelni gdzie do końca zostało jej niewiele, wypytywała koleżanki o wyjazd za granice, przestała udzielać się w kościele, stała się kompletnie innym nieznanym mi zimnym człowiekiem, potrafiła siedzieć z nim na skype całą noc do bladego świtu kłamiąc mnie że śpi. Od dłuższego czasu miała drugi telefon o którym jej rodzina wiedziała ale nic z tym nie robiła. Swoje odejście tłumaczyła mi tym że było jej ze mną źle choć na milionie wspólnych zdjęć na każdym jest uśmiechnięta, jeszcze nie dawno spędzaliśmy cudownie czas i oboje byliśmy szczęśliwi ostatnio byliśmy u mojej rodziny i było wszystko w porządku. Cieszylismy sie wspolnie z mojej nowej pracy.

Co najgorsze dla mnie ten facet dąrzył do wysyłania swoich zdjęć i danych a ona głupia to robiła. Wkońcu zaczął prosić o bardziej odważne zdjęcia aż do momentu w którym mogli robić to przez telefon... Nie poznaję tej dziewczyny. Po jakimś czasie zrozumiałem że może pogubiła się w tym wszystkim i postanowiłem postarać się o to żeby dała na znów szanse. Ale nic z tego, nawet nie chce mnie widzieć. Rozmawiałem z jej rodzicami że być może padła ofiarą jakiegoś zboczeńca ale oni mają to kompletnie w dupie.

Ten facet nawet mi groził i to dosyć poważnie. Niestety jej to nie ruszyło. Choć zawsze się o mnie troszczyła.

Nie wiem co mam robić od kilku tygodni nie sypiam, nie jestem w stanie pracować i normalnie się uczyć. Wspomagam się lekami. Zrobiła mi ogromne świnstwo ale nadal ją kocham bo wiem jaka jest na prawdę. Teraz nie odzywam się od kilku dni bo zacząłem czuć się jak natręt ale cały świruje żeby do niej zadzwonić czy napisać. Nie mam pojęcia co robić, to kobieta mojego życia... Na rocznice na początku stycznia planowałem prosić ją o ręke... Wszyscy znajomi są w szoku bo to była przykładna dziewczyna, mój przyjaciel nawet się popłakał jak sie dowiedział. Nie napisałem wszystkiego, może pisałem niezrozumiale ale możecie pytać.
Gdyby to była kobieta Twojego życia to nie zrobiłaby Ci czegoś takiego.
Znudziło jej się i znalazła sobie innego.
Smutne, ale prawdziwe.
Zapomnij o niej, bo chyba nie będziesz na tyle głupi by błagać ją o powrót?
__________________
Where there is love, there is life.
Dorotti666 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-01-19, 15:47   #4
thepunisher
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2014-01
Wiadomości: 13
Dot.: Odeszła po 7 latach.

No właśnie chyba jestem. Bo mam dziwne uczucie że nie jestem w stanie pokochać nikogo innego niż ona.
thepunisher jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-01-19, 15:48   #5
WrytmieZycia
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2013-01
Wiadomości: 90
Dot.: Odeszła po 7 latach.

Tu nie ma co ratować. Zaczeliscie związek gdy ona raptem miała 15 lat, więc była mlodziutka. Myśle, ze ten facet obudził w niej żądze zmiany swojego stabilnego i "nudnego" zycia. Przez 7 lat była w końcu z jednym mężczyzna, więc zero innych facetów, randek i eksperymentowania jak to sie robi w młodzieńczym wieku.
Wszystko co inne nas pociąga i pewnie było tez tak w przypadku Twojej byłej dziewczyny. Nowy facet, zagranica a i pewnie jego pieniądze mógły mieć znaczenie. Znudziła jej sie po prostu statecznosc...

Nie mozesz żyć przeszłością, liczy sie co jest tu i teraz a obecnie ona nie ma Cie juz w sercu. Bedzie boleć i to bardzo, ale sie z tego wygrzebiesz.

Edytowane przez WrytmieZycia
Czas edycji: 2014-01-19 o 15:50
WrytmieZycia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-01-19, 15:50   #6
thepunisher
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2014-01
Wiadomości: 13
Dot.: Odeszła po 7 latach.

Ale tu już nie tylko chodzi o nas. Ja boję się o jej życie i bezpieczeństwo bo dla mnie sposoby tego faceta nie są normalne. Ja ją zawszę szanowałem jak dame. A on jak...
Ona jest taka krucha, delikatna a zarazem bardzo naiwna.
thepunisher jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-01-19, 15:51   #7
Dorotti666
❤ bee happy ❤
 
Avatar Dorotti666
 
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: Charming
Wiadomości: 28 766
Dot.: Odeszła po 7 latach.

Cytat:
Napisane przez thepunisher Pokaż wiadomość
No właśnie chyba jestem. Bo mam dziwne uczucie że nie jestem w stanie pokochać nikogo innego niż ona.
W tej chwili to zrozumiałe.
Jednak musisz wziąć się w garść i iść dalej, bez niej, bo jak widać, życie z Tobą jej nie pasowało.
I trochę szacunku do samego siebie. Płaszczenie się przed nią i błaganie tylko pogorszy sprawę. Utwierdzisz ją w przekonaniu, że dobrze zrobiła zostawiając Cię.
Lepiej jej pokaż, że umiesz żyć bez niej, tak jak ona bez Ciebie.
__________________
Where there is love, there is life.
Dorotti666 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2014-01-19, 15:52   #8
thepunisher
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2014-01
Wiadomości: 13
Dot.: Odeszła po 7 latach.

Ale ja czuję że jak nie będę się z nią kontaktował to stracę ją na amen. A tego bardzo nie chcę. Mam dziwne uczucie że dla mnie jeszcze nie jest za późno. Za późno by było gdyby się z nim spotkała.
thepunisher jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-01-19, 15:54   #9
Dorotti666
❤ bee happy ❤
 
Avatar Dorotti666
 
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: Charming
Wiadomości: 28 766
Dot.: Odeszła po 7 latach.

Cytat:
Napisane przez thepunisher Pokaż wiadomość
Ale tu już nie tylko chodzi o nas. Ja boję się o jej życie i bezpieczeństwo bo dla mnie sposoby tego faceta nie są normalne. Ja ją zawszę szanowałem jak dame. A on jak...
Ona jest taka krucha, delikatna a zarazem bardzo naiwna.
To nie jest Twoja córka byś musiał jej pilnować.
Weszła w taką relację, podoba jej się to niech sobie w niej trwa.
Tobie nic do tego już teraz.
Może tamten ją kopnie w tyłek jak się znudzi? A może stworzą szczęśliwy związek? Kto wie..
Ty zajmij się sobą.


Cytat:
Napisane przez thepunisher Pokaż wiadomość
Ale ja czuję że jak nie będę się z nią kontaktował to stracę ją na amen. A tego bardzo nie chcę. Mam dziwne uczucie że dla mnie jeszcze nie jest za późno. Za późno by było gdyby się z nim spotkała.
Halo! Ale Ty już ją straciłeś na amen!
Zakochała się w innym. Ciebie już nie chce!
Obudź się wreszcie i przestań się mazgaić, bo to w niczym nie pomoże.
__________________
Where there is love, there is life.
Dorotti666 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-01-19, 15:57   #10
Nuova
( ͡° ͜ʖ ͡°)
 
Avatar Nuova
 
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 5 437
Dot.: Odeszła po 7 latach.

Strasznie Ci współczuję, Autorze. Najlepsze co możesz teraz zrobić to całkowicie się od niej odciąć, zacząć żyć swoim życiem i się na nią nie oglądać. Wydaje mi się, że Twoja dziewczyna za chwilę będzie żałować tej nowej znajomości i wróci do Ciebie z podkulonym ogonem.
Nuova jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-01-19, 15:57   #11
WrytmieZycia
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2013-01
Wiadomości: 90
Dot.: Odeszła po 7 latach.

Cytat:
Napisane przez thepunisher Pokaż wiadomość
Ale tu już nie tylko chodzi o nas. Ja boję się o jej życie i bezpieczeństwo bo dla mnie sposoby tego faceta nie są normalne. Ja ją zawszę szanowałem jak dame. A on jak...
Ona jest taka krucha, delikatna a zarazem bardzo naiwna.
Skoro nawet jej rodzice maja w doopie jej bezpieczeństwo, to co Ty mozesz wiecej zrobic? W klatce jej nie zamkniesz ani nie zabuerzesz dowodu i paszportu.

Co ma byc to bedzie; może ona nie jest dorosła z zachowania, ale swój wiek ma. Jesli im sie nie ułoży z jakiegokolwiek względu, wtedy dostanie swoją lekcje życia. A nóż jej to pomoże byc bardziej odpowiedzialna i mniej naiwna.
WrytmieZycia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-01-19, 15:57   #12
thepunisher
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2014-01
Wiadomości: 13
Dot.: Odeszła po 7 latach.

Ale to nie jest ona. Nie wierze jak można nagle wywrócić całe swoje życie do góry nogami. Ja widzę że ona jest zmanipulowana, że straciła gdzieś na tym kontrole. Może jej trzeba pomóc? W końcu ją kocham, w końcu dbałem o jej bezpieczeństwo jak jej facet tyle lat, ja nie potrafie nagle sie tego wyzbyć. Chyba wieczorem zadzwonie, bo mnie roznosi.
thepunisher jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-01-19, 16:02   #13
Dorotti666
❤ bee happy ❤
 
Avatar Dorotti666
 
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: Charming
Wiadomości: 28 766
Dot.: Odeszła po 7 latach.

Cytat:
Napisane przez thepunisher Pokaż wiadomość
Ale to nie jest ona. Nie wierze jak można nagle wywrócić całe swoje życie do góry nogami. Ja widzę że ona jest zmanipulowana, że straciła gdzieś na tym kontrole. Może jej trzeba pomóc? W końcu ją kocham, w końcu dbałem o jej bezpieczeństwo jak jej facet tyle lat, ja nie potrafie nagle sie tego wyzbyć. Chyba wieczorem zadzwonie, bo mnie roznosi.
Nie sądzę by potrzebowała pomocy. Ani Twojej ani niczyjej.

Dziewczyna się ZAKOCHAŁA. W kimś innym, dlatego jej nie poznajesz, bo była z Tobą tyle lat i była zupełnie inna.
Nie zwalaj winy na tamtego gościa.
Ona sama weszła w ten układ i widać, że jej to pasuje.
Nie wtrącaj się, bo zacznie Cię nienawidzić.
Myślisz, że jak się odezwiesz, zapytasz co u niej, zaoferujesz pomoc, cokolwiek to będzie wdzięczna? Ona tego nie potrzebuje, tak jak nie potrzebuje teraz Ciebie. Nie jesteś już jej facetem, który powinien o nią dbać i pomagać jej. Zrozum to wreszcie!
__________________
Where there is love, there is life.
Dorotti666 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-01-19, 16:02   #14
thepunisher
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2014-01
Wiadomości: 13
Dot.: Odeszła po 7 latach.

Cytat:
Napisane przez Nuova Pokaż wiadomość
Wydaje mi się, że Twoja dziewczyna za chwilę będzie żałować tej nowej znajomości i wróci do Ciebie z podkulonym ogonem.
Mnie też się tak wydaję ale jeśli się spotkają to dla mnie będzie za późno. Dlatego chyba bede z nia jeszcze rozmawiał. Poniżałem się dla mojej miłości ale mam też swój honor.
thepunisher jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-01-19, 16:03   #15
NightwishLove
Zakorzenienie
 
Avatar NightwishLove
 
Zarejestrowany: 2014-01
Lokalizacja: Villa Auditore
Wiadomości: 4 553
Dot.: Odeszła po 7 latach.

Najlepsze co możesz zrobić, to tak jak piszą inni, zostaw ją. Nie jest tego warta, nie dzwoń do niej, nie płaszcz się przed nią. Ma swój wiek i swój rozum. Może kiedyś się zorientuje jakiego faceta straciła przez własną głupotę, ale wtedy będzie za późno...
A Ty wyjdź gdzieś, nie myśl o niej, spróbuj zająć się czymś innym.

Jeżeli masz swój honor to nie dzwoń, nie pisz do niej... To był jej wybór i musisz o tym pamiętać.
__________________
Zwykli ludzie nie wiedzą, ile dla kogoś zamkniętego znaczą książki

-----

Ćwiczę
Maluję paznokcie

Edytowane przez NightwishLove
Czas edycji: 2014-01-19 o 16:05
NightwishLove jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-01-19, 16:05   #16
Suzanne
Rozeznanie
 
Avatar Suzanne
 
Zarejestrowany: 2002-08
Lokalizacja: Londyn
Wiadomości: 605
Dot.: Odeszła po 7 latach.

Jestem troszkę zagubiona: jesteś jej zachowaniem zszokowany. Uznajesz, że nie jest ona za nie odpowiedzialna: dlaczego?
Tu dwie osoby zachowują się nieodpowiednio, twoja dziewczyna i ten mężczyzna, którego poznała w internecie, niemniej ona nie jest w zupełności w twoich oczach odpowiedzialna za swoje czyny, jest za to odpowiedzialny człowiek, który z nią rozmawia przez Skype. No wydaje się, że to istny demon, władca marionetek w twoich oczach. Demiurg.

Rozumiem ogromny szok, rozczarowanie, troskę, złamane serce i niepewność, co do przyszłości i koszmar, w którym się znalazłeś. ALE...

Po pierwsze to nie jest czas na jakąkolwiek gdybanie o małżeństwie, nawet teoretycznie. Powiem odważnie, że to nawet nie jest czas na gdybanie o związku romantycznym między wami.

Druga rzecz, to trzeba spojrzeć prawdzie w oczy i przyznać, że odwrotne do twojej deklaracji, że ją znasz naprawdę: swojej ukochanej w istocie nie znasz.

Jesteś odrzucony jako kochanek, Czy jesteś również odrzucony jako przyjaciel? Czy jesteś w stanie chwilowo spojrzeć bez oceniania, bez żadnych oczekiwań i zaobserwować, co ona dostaje dla siebie z tej relacji, co jest dla niej aż tak wartościowe, że jest skłonna radykalnie zmienić swoje życie, by to nadal otrzymywać?

Ani ty, ani ja nie wiemy, co się z twoją ukochaną naprawdę dzieje i jakie są jej motywacje. Ona być może nie chce z tobą na ten temat rozmawiać, bo pewnie ty wchodzisz w dyskusje z ustalonej pozycji i słusznie się spodziewa antagonizowania, niekończącego się perswadowania i próśb.

Być może ona sama do końca nie ma jasności a propos tego zadurzenia.

Ten mężczyzna z innego kraju daje jej coś, czego jej ogromnie brakowało i czego nie dostawała od Ciebie.

Zamiast ją oceniać, perswadować cokolwiek czy w istocie trochę poniżać twierdzeniem, że jest niezdolna do podejmowania decyzji w nowej relacji samodzielnie, może postaraj się ją lepiej poznać.

Jesteś jej chłopakiem, ale mam nadzieję, że przede wszystkim jesteś jej przyjacielem.

Mi to trochę wygląda tak, jakby ta dziewczyna starała się wyrwać z jakiejś klatki i upodmiotowić.

Łatwo nam jest kochać ludzi, kiedy są idealni, spełniają nasze oczekiwania, nie zmieniają się i są przewidywalni. Ta sytuacja rzeczywiście nie musi oznaczać końca między wami, jednak w sposób oczywisty oznacza zmianę.

Twoja dziewczyna przestaje być dzieckiem i mimo tego, że jest taka krucha, naiwna i podatna na manipulacje (w twoich oczach) zmienia się w młodą kobietę.

Mówisz, że internetowy lowelas nie traktuje jej jak dziecka? A tak z ciekawości: skąd ty o tym wiesz? Czy ona rozmawia z tobą na ten temat? Czy ty rozmawiasz z nim?
__________________
https://wizaz.pl/Mikroreklama

Edytowane przez Suzanne
Czas edycji: 2014-01-19 o 16:17
Suzanne jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-01-19, 16:06   #17
WrytmieZycia
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2013-01
Wiadomości: 90
Dot.: Odeszła po 7 latach.

Cytat:
Napisane przez thepunisher Pokaż wiadomość
Ale to nie jest ona. Nie wierze jak można nagle wywrócić całe swoje życie do góry nogami. Ja widzę że ona jest zmanipulowana, że straciła gdzieś na tym kontrole. Może jej trzeba pomóc? W końcu ją kocham, w końcu dbałem o jej bezpieczeństwo jak jej facet tyle lat, ja nie potrafie nagle sie tego wyzbyć. Chyba wieczorem zadzwonie, bo mnie roznosi.
Nie bądź ciepła klucha i do niej nie dzwon. Moja mamę tez tak zmanipulowal i omamil jej facet. Ja nie mam na to prawie żadnego wpływu, bo i groźna i prośba nic nie wskóralam. Dopóki sama nie przejrzy na oczy, ja nic nie mogę zrobic a robiłam wiele.
To samo bedzie w przypadku Ciebie. Dopóki Twoja była nie przejrzy na oczy co zrobiła, nic nie osiągniesz swoimi telefonami.
WrytmieZycia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-01-19, 16:09   #18
Dorotti666
❤ bee happy ❤
 
Avatar Dorotti666
 
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: Charming
Wiadomości: 28 766
Dot.: Odeszła po 7 latach.

Powiem Ci jeszcze tak, bo widzę że nie dociera.
Pewnie ja i nie tylko ja, ale większość kobiet, które przypuśćmy były w długim związku od lat nastoletnich, spotkałby by na swojej drodze innego faceta i po prostu by się w nim zakochały. Bo jest inny niż obecny, bo jest starszy, no po prostu cokolwiek, ale weszłabym w taką relację to przykro mi, ale powiedziałabym obecnemu facetowi, że "sorry, ale to nie było to, odchodzę" i od tego momentu miałabym go w nosie. Nie potrzebowałabym jego pomocy, dobrej rady ani kontaktu z nim.
Bo byłabym zakochana w innym i z innym chciałabym teraz być.
Były by mnie nie interesował, a nawet zaczął denerwować gdyby zaczął się wtrącać w to co aktualnie robię i z kim.
A chyba padłabym ze śmiechu i utwierdziła się w przekonaniu, że dobrze zrobiłam zostawiając go, gdyby płaszczył się przede mną i błagał o powrót do niego.
Facet musi mieć swój honor!!!
Kobieta odchodzi? Krzyżyk na drogę i do widzenia.
A nie histeria, ryk i myślenie "co ja bez niej zrobię, o ja biedny...?"


A już widzę kolejny taki przypadek na tym forum, że laska zostawia faceta, zakochuje się w innym, a ten za nią płacze i będzie się płaszczył oby tylko do niego wróciła.
No ludzie, co to za facet?
Żadna takiego nie zechce.
__________________
Where there is love, there is life.
Dorotti666 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-01-19, 16:10   #19
thepunisher
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2014-01
Wiadomości: 13
Dot.: Odeszła po 7 latach.

Wydaję mi się że zaimponowało jej jego podejście do życia. Choć na ile zaimponowało a na ile jej to wmówił to nie wiem?

Ja wiem że byłem niedoskonały że to jak ją kochałem było niedoskonałe. Mówie jej to otwarcie, mówie że wiele zrozumiałem żeby tylko dała nam szanse sie poznać na nowo. Że chce ją poznać jak on. Że zmieniłem się przez to wszystko. Że szansa pokaże czy jesteśmy w stanie stworzyć związek na tych samych wartościach ale na kompletnie nowych zasadach. Ale ona nie chce.

Co do przyjaciela, to nie. Bo pożegnanie z jej strony była jak w strone wroga... Co było dla mnie największym szokiem.

Edytowane przez thepunisher
Czas edycji: 2014-01-19 o 16:12
thepunisher jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2014-01-19, 16:12   #20
Dorotti666
❤ bee happy ❤
 
Avatar Dorotti666
 
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: Charming
Wiadomości: 28 766
Dot.: Odeszła po 7 latach.

Cytat:
Napisane przez thepunisher Pokaż wiadomość
Mnie też się tak wydaję ale jeśli się spotkają to dla mnie będzie za późno. Dlatego chyba bede z nia jeszcze rozmawiał. Poniżałem się dla mojej miłości ale mam też swój honor.
Gdzie ten honor? Bo ja go nie widzę.
Przyjmij na klatę, że Cię zostawiła i daj jej spokój.


Cytat:
Napisane przez thepunisher Pokaż wiadomość
Wydaję mi się że zaimponowało jej jego podejście do życia. Choć na ile zaimponowało a na ile jej to wmówił to nie wiem?

Ja wiem że byłem niedoskonały że to jak ją kochałem było niedoskonałe. Mówie jej to otwarcie, mówie że wiele zrozumiałem żeby tylko dała nam szanse sie poznać na nowo. Że chce ją poznać jak on. Że zmieniłem się przez to wszystko. Że szansa pokaże czy jesteśmy w stanie stworzyć związek na tych samych wartościach ale na kompletnie nowych zasadach. Ale ona nie chce.

No właśnie. Ona nie chce Ciebie, ani dawnego, ani zmienionego.
Chce kogoś innego!

W ogóle nie rozumiem myślenia : ja się dla niej zmienię, zrobię wszystko, byleby tylko ze mną była...
__________________
Where there is love, there is life.
Dorotti666 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-01-19, 16:13   #21
thepunisher
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2014-01
Wiadomości: 13
Dot.: Odeszła po 7 latach.

Wydaję mi się że zaimponowało jej jego podejście do życia. Choć na ile zaimponowało a na ile jej to wmówił to nie wiem? Wiem że ze skromnej, wstydliwej osoby nic nie zostało.

Ja wiem że byłem niedoskonały że to jak ją kochałem było niedoskonałe. Mówie jej to otwarcie, mówie że wiele zrozumiałem żeby tylko dała nam szanse sie poznać na nowo. Że chce ją poznać jak on. Że zmieniłem się przez to wszystko. Że szansa pokaże czy jesteśmy w stanie stworzyć związek na tych samych wartościach ale na kompletnie nowych zasadach. Ale ona nie chce.
thepunisher jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-01-19, 16:14   #22
mary_poppins
sissy that walk
 
Avatar mary_poppins
 
Zarejestrowany: 2010-08
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 10 668
Dot.: Odeszła po 7 latach.

Cytat:
Napisane przez dorotti66 Pokaż wiadomość
A już widzę kolejny taki przypadek na tym forum, że laska zostawia faceta, zakochuje się w innym, a ten za nią płacze i będzie się płaszczył oby tylko do niego wróciła.
No ludzie, co to za facet?
Żadna takiego nie zechce.
Nie przeginasz czasem? Człowiek, który po 7 latach udanego związku, dowiadując się że zostaje porzucony, mówi bez emocji "pa" i zaczyna nowe życie, to jakiś robot. Uwierz, że niektóre kobiety jak najbardziej chcą faceta, który posiada uczucia.
__________________
Cytat:
Napisane przez dombro
Nie chcę być niedelikatna, ale wymyślasz problemy z dupy.
mary_poppins jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-01-19, 16:15   #23
thepunisher
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2014-01
Wiadomości: 13
Dot.: Odeszła po 7 latach.

Dodam że dziewczyna od zawsze miała kompeksy. Wyciągnąłem ją z anoreksji i bulimi. To wg mnie ma znaczenie że to może być manipulacja, że dała się uwieść na ładne słówka.
thepunisher jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-01-19, 16:15   #24
Nuova
( ͡° ͜ʖ ͡°)
 
Avatar Nuova
 
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 5 437
Dot.: Odeszła po 7 latach.

Odpuście trochę chłopakowi. Jakby kobieta napisała, że po 7 latach cudownego związku jej facet znalazł sobie w internecie słodką, młodziutką dziewczynkę i dla niej rzucił dosłownie wszystko to odpowiedzi byłyby inne, jestem pewna
Nuova jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-01-19, 16:16   #25
201607040940
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2013-09
Wiadomości: 6 562
Dot.: Odeszła po 7 latach.

Jeżeli uważasz że możesz jej pomóc - bądź przy niej, zaoferuj przyjażń, udawaj że się pogodziłeś z zerwaniem i jeżeli ten 40latek ją skrzywdzi - pomóż jej. Ale nie wiem czy dasz radę jeśli targają Tobą tak silne emocje. Jesteś wierzacy - modl się o dary ducha świętego dla niej.
201607040940 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-01-19, 16:17   #26
NightwishLove
Zakorzenienie
 
Avatar NightwishLove
 
Zarejestrowany: 2014-01
Lokalizacja: Villa Auditore
Wiadomości: 4 553
Dot.: Odeszła po 7 latach.

Cytat:
Napisane przez thepunisher Pokaż wiadomość
Ja wiem że byłem niedoskonały że to jak ją kochałem było niedoskonałe. Mówie jej to otwarcie, mówie że wiele zrozumiałem żeby tylko dała nam szanse sie poznać na nowo. Że chce ją poznać jak on. Że zmieniłem się przez to wszystko. Że szansa pokaże czy jesteśmy w stanie stworzyć związek na tych samych wartościach ale na kompletnie nowych zasadach. Ale ona nie chce.

Co do przyjaciela, to nie. Bo pożegnanie z jej strony była jak w strone wroga... Co było dla mnie największym szokiem.
Albo mi się wydaje albo zaczynasz siebie winić za to, że odeszła...
Skoro taka była jej decyzja to ją uszanuj. Nie chce jeszcze raz próbować to nie. Skoro masz swój honor to odpuść, zrozum, że ona już nie chce z Tobą być, a przede wszystkim nie płaszcz się, nie dzwoń do niej. Potraktuje Cię jak ciepłe kluchy a nie faceta. Pokaż jej, że umiesz bez niej żyć.
__________________
Zwykli ludzie nie wiedzą, ile dla kogoś zamkniętego znaczą książki

-----

Ćwiczę
Maluję paznokcie
NightwishLove jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-01-19, 16:19   #27
Dorotti666
❤ bee happy ❤
 
Avatar Dorotti666
 
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: Charming
Wiadomości: 28 766
Dot.: Odeszła po 7 latach.

Cytat:
Napisane przez mary_poppins Pokaż wiadomość
Nie przeginasz czasem? Człowiek, który po 7 latach udanego związku, dowiadując się że zostaje porzucony, mówi bez emocji "pa" i zaczyna nowe życie, to jakiś robot. Uwierz, że niektóre kobiety jak najbardziej chcą faceta, który posiada uczucia.
Nie mówię, że ma nie okazywać uczuć.
Rozumiem, że dla niego to teraz jak senny koszmar i chciałby się z niego obudzić, żeby okazał się nieprawdą i by jego ukochana nadal z nim była.

Chodzi mi po prostu o to, że go porzuciła, jak to mówi w chamski sposób trochę, a on chce się przed nią płaszczyć i błagać o powrót.
Dla mnie to głupie, bo ona tego nie doceni, a wręcz przeciwnie.
Powinien to jakoś przeboleć ale zrozumieć, że babka nie była jego warta, skoro wywinęła mu taki numer i tak potraktowała.

Mogła przynajmniej na spokojnie wytłumaczyć co się stało, dlaczego tak się stało, i że odchodzi. Ale w żadnym razie nie powinien za nią lecieć, wydzwaniać i Bóg wie co jeszcze by sprawić by jakimś cudem do niego wróciła. Bo widać, że dziewczyna jest zdecydowana, omamiona tamtym i choćby jej wybijać z głowy młotkiem to nie przetłumaczy.
A co dopiero błagania byłego?
__________________
Where there is love, there is life.
Dorotti666 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-01-19, 16:22   #28
thepunisher
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2014-01
Wiadomości: 13
Dot.: Odeszła po 7 latach.

Ona była anorektyczką i bulimiczką. Ja to u niej zwalczyłem. I wygrałem mimo że czasem już nie miałem siły. Ale kochałem. Boje się że ten koleś chce sie tylko zabawić. To bardzo krucha istota, to zniszczy jej życie które i tak było pełne kompleksów.

czego może chcieć sfrustrowany 38 latek onanizujacy sie przed kamerką od 22 letniej dziewczyny?

Edytowane przez thepunisher
Czas edycji: 2014-01-19 o 16:24
thepunisher jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-01-19, 16:22   #29
Dorotti666
❤ bee happy ❤
 
Avatar Dorotti666
 
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: Charming
Wiadomości: 28 766
Dot.: Odeszła po 7 latach.

Cytat:
Napisane przez Nuova Pokaż wiadomość
Odpuście trochę chłopakowi. Jakby kobieta napisała, że po 7 latach cudownego związku jej facet znalazł sobie w internecie słodką, młodziutką dziewczynkę i dla niej rzucił dosłownie wszystko to odpowiedzi byłyby inne, jestem pewna
Ale dla mnie to jest taka sama sytuacja.
Druga osoba odeszła, bo zakochała się w kimś innym?
Krzyżyk na drogę i znak, że nie była tego warta.
Nie ważne kto kogo zostawił, czy facet kobietę czy odwrotnie.
Emocje owszem zawsze będą i porzucona osoba będzie czuła się tragicznie, ale trzeba niestety żyć dalej.
__________________
Where there is love, there is life.
Dorotti666 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-01-19, 16:23   #30
WrytmieZycia
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2013-01
Wiadomości: 90
Dot.: Odeszła po 7 latach.

Cytat:
Napisane przez thepunisher Pokaż wiadomość
Dodam że dziewczyna od zawsze miała kompeksy. Wyciągnąłem ją z anoreksji i bulimi. To wg mnie ma znaczenie że to może być manipulacja, że dała się uwieść na ładne słówka.
Czy by była omamiona przez ładne słówka czy nie, to juz nie Twoja sprawa. Traktujesz ta swoją eks jak malutkie dziecko, ktoro musi byc prowadzone przez zycie, bo jest takie "kruche, delikatne i naiwne". Skoncz postrzegac ja jako osobę z rozumkiem Kubusia Puchatka.

A może właśnie jej brakowało twardej ręki, wolności, traktowania jak jak dorosła i właśnie ten facet jej to dał?
WrytmieZycia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-20 09:44:10


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 13:12.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.