Bezgraniczna miłość - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2014-02-23, 16:12   #1
201712111032
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2013-04
Wiadomości: 1 415

Bezgraniczna miłość


Dziewczyny, zakładam wątek na podstawie tego, z czym często można się tutaj spotkać. Mianowicie chodzi o miłość. Użytkowniczki często gęsto piszą o swojej wielkie miłości, o tym że życie bez niego to w ogóle jest niemożliwe, nie wyobrażają sobie rozstania, kochają na zabój no w ogóle miłość na maksa...
Nie wiem, czy to ja dziwna jestem czy co ale nigdy tak nie myślałam o żadnym facecie. Oczywiście, kocham, chcę mu pomagać, chcę aby było mu jak najlepiej, chcę uszczęśliwiać ale szczerze? Wyobrażam sobie życie bez niego. W końcu przeżyłam 23 lata bez niego - dlaczego mam uważać, że załóżmy po zakończeniu związku moje życie będzie nie do zniesienia?
Wolę żyć z nim ale wiem, że nie nastąpiłby koniec świata po rozstaniu. I zastanawiam się, czy to normalne, czy jednak taka szaleńcza miłość 'albo my albo nic' to jest dobre? Mnie osobiście wydaje się jednak, że to po prostu chore.
Nie jest to moim palącym problemem, po prostu chciałam podyskutować
201712111032 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-02-23, 16:52   #2
Siwy_Dym
...
 
Avatar Siwy_Dym
 
Zarejestrowany: 2013-01
Wiadomości: 451
Dot.: Bezgraniczna miłość

wszystko z Tobą ok może tamte dziewczyny mają osobowość neurotyczną i wszystko przeżywają wielokrotnie bardziej
Siwy_Dym jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-02-23, 17:16   #3
Alexandra92x
Rozeznanie
 
Avatar Alexandra92x
 
Zarejestrowany: 2009-12
Wiadomości: 764
Dot.: Bezgraniczna miłość

Cytat:
Napisane przez kukurukku Pokaż wiadomość
Dziewczyny, zakładam wątek na podstawie tego, z czym często można się tutaj spotkać. Mianowicie chodzi o miłość. Użytkowniczki często gęsto piszą o swojej wielkie miłości, o tym że życie bez niego to w ogóle jest niemożliwe, nie wyobrażają sobie rozstania, kochają na zabój no w ogóle miłość na maksa...
Nie wiem, czy to ja dziwna jestem czy co ale nigdy tak nie myślałam o żadnym facecie. Oczywiście, kocham, chcę mu pomagać, chcę aby było mu jak najlepiej, chcę uszczęśliwiać ale szczerze? Wyobrażam sobie życie bez niego. W końcu przeżyłam 23 lata bez niego - dlaczego mam uważać, że załóżmy po zakończeniu związku moje życie będzie nie do zniesienia?
Wolę żyć z nim ale wiem, że nie nastąpiłby koniec świata po rozstaniu. I zastanawiam się, czy to normalne, czy jednak taka szaleńcza miłość 'albo my albo nic' to jest dobre? Mnie osobiście wydaje się jednak, że to po prostu chore.
Nie jest to moim palącym problemem, po prostu chciałam podyskutować
Ja też widzę siebie bez mojego chłopaka, bo przecież jeszcze niecały rok temu nie było w moim życiu, ale z nim jestem szczęśliwa, tak po prostu. Obudził we mnie uczucia, o które bym się nie posądzała. Jeśli oczywiście, źle by mnie traktował to mogę stwierdzić, że miłość do siebie wygrywa.

Ja z kolei nie mogę zrozumieć jak można pałać miłością nie z tej Ziemi do osoby, która nas ogranicza, źle traktuje, wyzywa i ogólnie jest toksyczna.

Myślę, że gdyby (hipotetycznie) Twój partner poważnie zachorował też byś miała podobne odczucia.

Teraz czujesz się bezpiecznie w swoim związku to nie masz po co wyobrażać sobie życia bez niego. Matki też często mówią, że nie wyobrażają sobie życia bez swoich dzieci. Szczególnie te, które urodziły bardzo młodo i są pytane czy nie żałują wpadki.
__________________
"Chciałabym wystarczyć Ci na całe życie. Żeby cały świat nam zazdrościł, że mamy właśnie siebie."






luty 2014 - początkująca włosomaniaczka
Alexandra92x jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-02-23, 17:16   #4
Shira Yuki
Zakorzenienie
 
Avatar Shira Yuki
 
Zarejestrowany: 2013-06
Wiadomości: 3 634
Dot.: Bezgraniczna miłość

Cytat:
Napisane przez kukurukku Pokaż wiadomość
Dziewczyny, zakładam wątek na podstawie tego, z czym często można się tutaj spotkać. Mianowicie chodzi o miłość. Użytkowniczki często gęsto piszą o swojej wielkie miłości, o tym że życie bez niego to w ogóle jest niemożliwe, nie wyobrażają sobie rozstania, kochają na zabój no w ogóle miłość na maksa...
Nie wiem, czy to ja dziwna jestem czy co ale nigdy tak nie myślałam o żadnym facecie. Oczywiście, kocham, chcę mu pomagać, chcę aby było mu jak najlepiej, chcę uszczęśliwiać ale szczerze? Wyobrażam sobie życie bez niego. W końcu przeżyłam 23 lata bez niego - dlaczego mam uważać, że załóżmy po zakończeniu związku moje życie będzie nie do zniesienia?
Wolę żyć z nim ale wiem, że nie nastąpiłby koniec świata po rozstaniu. I zastanawiam się, czy to normalne, czy jednak taka szaleńcza miłość 'albo my albo nic' to jest dobre? Mnie osobiście wydaje się jednak, że to po prostu chore.
Nie jest to moim palącym problemem, po prostu chciałam podyskutować
jesteś normalna.
ja również usłyszałam,że chyba nie kocham na poważnie skoro zakładam rozstanie.dla mnie to dziwne wierzyć bezwarunkowo drugiej osobie
__________________
Twierdzisz,że to co mówię jest chamskie?
Ciesz się,że nie słyszysz co myślę
***
Opowiadając obcym ludziom o swoich problemie ,musisz liczyc sie z tym,że 20% ma gdzieś twój problem,a 80 % cieszy się z twojego kłopotu.
***
Jestem jak dziki Mustang.
Jesli mnie oswoisz ,na zawsze będę Twoja
.
Shira Yuki jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-02-23, 17:27   #5
tekila901
Zakorzenienie
 
Avatar tekila901
 
Zarejestrowany: 2010-04
Lokalizacja: Biegun północny
Wiadomości: 8 098
Dot.: Bezgraniczna miłość

Cytat:
Napisane przez kukurukku Pokaż wiadomość
Dziewczyny, zakładam wątek na podstawie tego, z czym często można się tutaj spotkać. Mianowicie chodzi o miłość. Użytkowniczki często gęsto piszą o swojej wielkie miłości, o tym że życie bez niego to w ogóle jest niemożliwe, nie wyobrażają sobie rozstania, kochają na zabój no w ogóle miłość na maksa...
Nie wiem, czy to ja dziwna jestem czy co ale nigdy tak nie myślałam o żadnym facecie. Oczywiście, kocham, chcę mu pomagać, chcę aby było mu jak najlepiej, chcę uszczęśliwiać ale szczerze? Wyobrażam sobie życie bez niego. W końcu przeżyłam 23 lata bez niego - dlaczego mam uważać, że załóżmy po zakończeniu związku moje życie będzie nie do zniesienia?
Wolę żyć z nim ale wiem, że nie nastąpiłby koniec świata po rozstaniu. I zastanawiam się, czy to normalne, czy jednak taka szaleńcza miłość 'albo my albo nic' to jest dobre? Mnie osobiście wydaje się jednak, że to po prostu chore.
Nie jest to moim palącym problemem, po prostu chciałam podyskutować
Ja też tak mam
Ta miłość, którą opisujesz wygląda dla mnie jak pierwsza faza związku i wielkie wow z nią powiązane.
__________________
tekila901 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-02-23, 17:41   #6
201712111032
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2013-04
Wiadomości: 1 415
Dot.: Bezgraniczna miłość

Cytat:
Napisane przez Alexandra92x Pokaż wiadomość
Ja też widzę siebie bez mojego chłopaka, bo przecież jeszcze niecały rok temu nie było w moim życiu, ale z nim jestem szczęśliwa, tak po prostu. Obudził we mnie uczucia, o które bym się nie posądzała. Jeśli oczywiście, źle by mnie traktował to mogę stwierdzić, że miłość do siebie wygrywa.

Ja z kolei nie mogę zrozumieć jak można pałać miłością nie z tej Ziemi do osoby, która nas ogranicza, źle traktuje, wyzywa i ogólnie jest toksyczna.

Myślę, że gdyby (hipotetycznie) Twój partner poważnie zachorował też byś miała podobne odczucia.

Teraz czujesz się bezpiecznie w swoim związku to nie masz po co wyobrażać sobie życia bez niego. Matki też często mówią, że nie wyobrażają sobie życia bez swoich dzieci. Szczególnie te, które urodziły bardzo młodo i są pytane czy nie żałują wpadki.
Też tego nie rozumiem ale wydaje mi się, że to nie jest miłość tylko chore uzależnienie. Inaczej nie umiem sobie tego wytłumaczyć Gdybym została pobita, czy nawet wyzwana to jakoś nie wyobrażam sobie dalszego przebywania z takim osobnikiem...

Czuję się bezpiecznie ale i tak wiem, że w życiu różnie bywa i nie wszystko jest nam dane na zawsze

Cytat:
Napisane przez Shira Yuki Pokaż wiadomość
jesteś normalna.
ja również usłyszałam,że chyba nie kocham na poważnie skoro zakładam rozstanie.dla mnie to dziwne wierzyć bezwarunkowo drugiej osobie
No właśnie... a chyba nienormalnym jest zakładać 'na zawsze'. Co innego CHCIEĆ być z kimś na zawsze a co innego NIE WYOBRAŻAĆ sobie życia bez siebie

Trochę mnie pocieszyłyście, bo przeszło mi przez głowę, że może jakoś 'niepełnie' kocham i coś tracę
201712111032 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-02-23, 17:50   #7
madana
Zakorzenienie
 
Avatar madana
 
Zarejestrowany: 2004-05
Wiadomości: 17 071
Dot.: Bezgraniczna miłość

Z Tobą jak najbardziej wszystko ok
madana jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2014-02-23, 17:57   #8
Alexandra92x
Rozeznanie
 
Avatar Alexandra92x
 
Zarejestrowany: 2009-12
Wiadomości: 764
Dot.: Bezgraniczna miłość

Cytat:
Napisane przez tekila901 Pokaż wiadomość
Ja też tak mam
Ta miłość, którą opisujesz wygląda dla mnie jak pierwsza faza związku i wielkie wow z nią powiązane.
taki urok zakochania
__________________
"Chciałabym wystarczyć Ci na całe życie. Żeby cały świat nam zazdrościł, że mamy właśnie siebie."






luty 2014 - początkująca włosomaniaczka
Alexandra92x jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-02-23, 17:58   #9
Individualist
Rozeznanie
 
Avatar Individualist
 
Zarejestrowany: 2013-10
Wiadomości: 519
Dot.: Bezgraniczna miłość

Też uważam to za normalne, zdrowe podejście.
To 'na zawsze' kojarzy mi się z 16latkami. Taka pierwsza czy nawet nie pierwsza miłość. Nigdy nie wiadomo czy to będzie na zawsze. Może być ślub, dziecko itd i też nikt nam nie obieca że to będzie na zawsze.
Takie gadanie to chyba większe dramatyzowanie nad całą sprawą. Tak jak powiedziałaś za nim się kogoś poznaje jakoś normalnie się żyje.
__________________
Nie czyń priorytetu z kogoś,
kto ma Cię tylko za opcję
Individualist jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-02-23, 18:50   #10
lanalee
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2013-05
Wiadomości: 214
Dot.: Bezgraniczna miłość

nie wyobrażam sobie takiej bezgranicznej miłości (co innego,gdy dwoje ludzi są ze sobą bardzo długo,znają swoje ograniczenia,słabości,ucz ą się siebie nawzajem) , pisanie co pare minut esemesów, powiedzmy, trzech miesiącach wyznawanie sobie miłości, ,,na zawsze,, .. Ja nie byłabym w stanie otworzyć się cała przed kimś. Zazwyczaj właśnie to zauroczenie nas oślepia
lanalee jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-02-23, 21:33   #11
Figula94
Zadomowienie
 
Avatar Figula94
 
Zarejestrowany: 2013-04
Wiadomości: 1 146
Dot.: Bezgraniczna miłość

A dla mnie jest 'na zawsze', w sumie dla mojego chłopaka też, także dobrze się dobraliśmy. Nikt nikogo nie bije, nie wyzywa i nie obraża.
Ale może to poniekąd wzięło się właśnie stąd, że u mnie wcześniej wcale nie było normalnie. Byłam samotna i nieszczęśliwa. Z nim było po części podobnie, ale trochę lepiej niż ze mną. A odkąd trzymamy się razem to żyje się lepiej.
Figula94 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2014-02-23, 22:07   #12
chwast
Zakorzenienie
 
Avatar chwast
 
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 24 367
Dot.: Bezgraniczna miłość

Nie rozumiem no masz takie podejście i ci z tym dobrze więc w czym problem. Ja np nie wyobrażam sobie żeby z mojego życia miał zniknąć tż nie tylko jako chłopak, ale ogólnie jako człowiek. Bo niestety przez całe 5 lat naszej znajomości, która przypadła na bardzo burzliwe okresy, poznałam mnóstwo mnóstwo ludzi, cały czas poznaję - dotąd nie trafiłam na taką osobę. Więc to byłaby duża strata dla mojego mózgu, który zostałby sam ze sobą, niezrozumiany w pełni. ;p
chwast jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-02-23, 22:20   #13
almaniees
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-12
Wiadomości: 31
Dot.: Bezgraniczna miłość

Mi też się kiedyś wydawało (jak jeszcze byłam w związku), że potrafiłabym sobie bez problemu poradzić bez niego, ale wiesz co? Jak mnie zostawił uświadomiłam sobie bardzo wiele i w tym momencie nie wyobrażam sobie życia bez niego, tylko tyle, że jego już nie ma...
almaniees jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-02-24, 09:00   #14
normalnyFacet
Zakorzenienie
 
Avatar normalnyFacet
 
Zarejestrowany: 2010-12
Wiadomości: 6 912
Dot.: Bezgraniczna miłość

Dla mnie milosc bezgraniczna ma sens jak jest po grob jezeli bede lezal na lozu smierci a obok bedzie czuwac zona po 60 latach malzenstwa, to wtedy powiem "tak to naprawde istnieje"

Wysłane z mojego GT-I9100 za pomocą Tapatalk 2
normalnyFacet jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-02-24, 09:12   #15
iamJenna
Raczkowanie
 
Avatar iamJenna
 
Zarejestrowany: 2014-02
Wiadomości: 42
Dot.: Bezgraniczna miłość

Przezylam 6 letni związek. Myslalam za bez niego nie uloze sobie życia, nie znajdę innego chłopaka itp. Po rozstaniu miałam ogromne załamanie nerwowe ( dużo plakalam, dużo pilam ..) AZ do poznania mojego obecnego chłopaka. Teraz wiem ze da się bez mojego byłego żyć, ze potrafilam ułożyć sobie życie bez niego.
Przy obecnym chłopaku również tak mysle, nawet po tym jak mnie skrzywdził bardzo.
Dlaczego tak mysle.? Nie szybko do tego doszlam. Samotność jest rzeczą bardzo dla mnie trudną, nie do zniesienia. Uciekam od niej jak tylko mogę, bo boje się zostać sama. Do życia potrzebuje drugiej osoby. Uzalezniam się od niej, traktując ją jak tlen potrzebny do życia.
Wiem ze takie myślenie dla niektórych jest chore ale dla mnie to codziennosc. Żyje z tym i ucze sobie radzić na swoje sposoby. Przy tym zostając zsoba.
Ten problem wcale nie oznacza ze kocham obojętnie kogo zęby tylko być z kimś. Jeśli się tylko zakocham tak myślę. Tak bardzo przezywam miłość ze przeraża mnie jej brak.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.
iamJenna jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-02-24, 09:43   #16
_ema_
Zakorzenienie
 
Avatar _ema_
 
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 8 980
Dot.: Bezgraniczna miłość

A ja dla odmiany uważam za nienormalne deklarowanie miłości ale zakładanie, że rozstanie jest realne i asekurację, że wszystko może się wydarzyć [i mówię tu o zdrowych, szczęśliwych związkach, nie zajmuję się patologią czy jakimś innym uzależnieniem od partnera, który unieszczęśliwia].
Dla mnie to proste: jestem szczęśliwa, kocham, więc:
- nie dopuszczam opcji zerwania
- nie dopuszczam opcji zdrady
- nie chcę wyobrażać sobie życia po zerwaniu
Owszem, życie różnie zaskakuję, trzeba pamiętać, że wiele może się przydarzyć. Ale jest różnica między zdrową świadomością, że istnieje jakiś tam ułamek procenta szans na wypadki losowe, czy zawiłości losu, a między: chłop to chłop, dziś jest, jutro może zwiać, wszystko musi być oddzielne, całe życie w gotowości, żeby podjąć swoje życie od nowa w razie rozstania.

I owszem, nie wyobrażam sobie życia bez niego. Moje życie zmieniło się o 180 stopni, na lepsze. Nie wróciłabym już po rozstaniu do dawnego stanu, a bez niego stan obecny byłby niepełny i gorszy. Miałabym problem z przyzwyczajeniem się do nowego związku i nowego życia.
__________________
Cytat:
Napisane przez mpt Pokaż wiadomość
CSI Wizaż, proszę przyjechać na wątek!
_ema_ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-02-24, 09:47   #17
GrumpyCat
Wredny kotecek
 
Avatar GrumpyCat
 
Zarejestrowany: 2013-02
Wiadomości: 11 250
Dot.: Bezgraniczna miłość

Cytat:
Napisane przez kukurukku Pokaż wiadomość
Dziewczyny, zakładam wątek na podstawie tego, z czym często można się tutaj spotkać. Mianowicie chodzi o miłość. Użytkowniczki często gęsto piszą o swojej wielkie miłości, o tym że życie bez niego to w ogóle jest niemożliwe, nie wyobrażają sobie rozstania, kochają na zabój no w ogóle miłość na maksa...
Nie wiem, czy to ja dziwna jestem czy co ale nigdy tak nie myślałam o żadnym facecie. Oczywiście, kocham, chcę mu pomagać, chcę aby było mu jak najlepiej, chcę uszczęśliwiać ale szczerze? Wyobrażam sobie życie bez niego. W końcu przeżyłam 23 lata bez niego - dlaczego mam uważać, że załóżmy po zakończeniu związku moje życie będzie nie do zniesienia?
Wolę żyć z nim ale wiem, że nie nastąpiłby koniec świata po rozstaniu. I zastanawiam się, czy to normalne, czy jednak taka szaleńcza miłość 'albo my albo nic' to jest dobre? Mnie osobiście wydaje się jednak, że to po prostu chore.
Nie jest to moim palącym problemem, po prostu chciałam podyskutować
Cytat:
Napisane przez Shira Yuki Pokaż wiadomość
jesteś normalna.
ja również usłyszałam,że chyba nie kocham na poważnie skoro zakładam rozstanie.dla mnie to dziwne wierzyć bezwarunkowo drugiej osobie
Mam tak samo
GrumpyCat jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-02-24, 09:51   #18
madana
Zakorzenienie
 
Avatar madana
 
Zarejestrowany: 2004-05
Wiadomości: 17 071
Dot.: Bezgraniczna miłość

Cytat:
Napisane przez _ema_ Pokaż wiadomość
A ja dla odmiany uważam za nienormalne deklarowanie miłości ale zakładanie, że rozstanie jest realne i asekurację, że wszystko może się wydarzyć [i mówię tu o zdrowych, szczęśliwych związkach, nie zajmuję się patologią czy jakimś innym uzależnieniem od partnera, który unieszczęśliwia].
Dla mnie to proste: jestem szczęśliwa, kocham, więc:
- nie dopuszczam opcji zerwania
- nie dopuszczam opcji zdrady
- nie chcę wyobrażać sobie życia po zerwaniu

Owszem, życie różnie zaskakuję, trzeba pamiętać, że wiele może się przydarzyć. Ale jest różnica między zdrową świadomością, że istnieje jakiś tam ułamek procenta szans na wypadki losowe, czy zawiłości losu, a między: chłop to chłop, dziś jest, jutro może zwiać, wszystko musi być oddzielne, całe życie w gotowości, żeby podjąć swoje życie od nowa w razie rozstania.

I owszem, nie wyobrażam sobie życia bez niego. Moje życie zmieniło się o 180 stopni, na lepsze. Nie wróciłabym już po rozstaniu do dawnego stanu, a bez niego stan obecny byłby niepełny i gorszy. Miałabym problem z przyzwyczajeniem się do nowego związku i nowego życia.
- ale ja się z Tobą zgadzam, tylko właśnie zakładam ten margines nie na "weźmie i pójdzie sobie nagle", ale na wypadki losowe, to, co nazywa się życiem: moja koleżanka bardzo z mężem szczęśliwa wdową została w wieku 32 lat, a na stanie 3 dzieci: 7,5 i 1,5 roku, no i musiała sobie "wyobrazić" to życie.
Przecież to oczywiste, ze w dobrym, uszczęśliwiającym nas związku, to chcemy być z daną osobą i w zdrowy sposób "nie wyobrażamy sobie życia bez".
Tyle że zauważ, iż na wizażu ta fraza nadużywana jest właśnie odnośnie złych i mocno unieszczęśliwiających związków.
madana jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-02-24, 10:07   #19
_ema_
Zakorzenienie
 
Avatar _ema_
 
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 8 980
Dot.: Bezgraniczna miłość

Cytat:
Napisane przez madana Pokaż wiadomość
- ale ja się z Tobą zgadzam, tylko właśnie zakładam ten margines nie na "weźmie i pójdzie sobie nagle", ale na wypadki losowe, to, co nazywa się życiem: moja koleżanka bardzo z mężem szczęśliwa wdową została w wieku 32 lat, a na stanie 3 dzieci: 7,5 i 1,5 roku, no i musiała sobie "wyobrazić" to życie.
Przecież to oczywiste, ze w dobrym, uszczęśliwiającym nas związku, to chcemy być z daną osobą i w zdrowy sposób "nie wyobrażamy sobie życia bez".
Tyle że zauważ, iż na wizażu ta fraza nadużywana jest właśnie odnośnie złych i mocno unieszczęśliwiających związków.
Ok, tylko jak mówiłam: nie wypowiadam się tu o patologii, bo to temat na dłuższą dyskusję. I zgadzam się z Tobą - pewien malutki margines musi być, natomiast coraz częściej przestaje to być tylko margines, a zaczyna się wręcz oddzielne życie i podejście 'jest to jest, za chwilę może go nie być' - i to jest dla mnie nienormalne, bo nijak sie ma do definicji miłości.
I o ile jestem skłonna zrozumieć to jeszcze w sytuacji młodych ludzi, czy krótkiego związku - to w momencie, kiedy ktoś w związku długoletnim, zaręczony, czy zamężny wykłada mi na temat: 'chłop to chłop, dziś jest, jutro nie wiadomo, ja zakładam, że wszystko może się zdarzyć i jestem osobą od niego w 100% niezależną' to mam ochotę popukać się w głowę.
__________________
Cytat:
Napisane przez mpt Pokaż wiadomość
CSI Wizaż, proszę przyjechać na wątek!

Edytowane przez _ema_
Czas edycji: 2014-02-24 o 10:10
_ema_ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-02-24, 18:34   #20
201712111032
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2013-04
Wiadomości: 1 415
Dot.: Bezgraniczna miłość

To nie jest też tak, że będąc w związku mówię mojemu P. 'stary, nie napalaj się, zawsze możemy zerwać'. Mamy plany, długofalowe, mówimy sobie co będzie za ileś tam lat, co byśmy chcieli ale właśnie jest taki margines, że zdaję sobie sprawę, że różnie może być życiu. Nikt mi niczego nie zagwarantuje.
A co do nie wyobrażania sobie życia to dla mnie to podchodzi pod takie być albo nie być uzależnione od obecności danej osoby w naszym życiu. Przynajmniej ja to tak widzę a to już nie jest zdrowe.

normalnyFacet: tak, zgadzam się, że pewne rzeczy okażą się dopiero kieeedyś i o takiej miłości aż po grób będzie można powiedzieć przy tymże grobie właśnie za X lat
201712111032 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-02-24, 18:46   #21
b82ed09e83d6cc96f3cec4b39c6008ed9e8c5acd_5dd330825eb9e
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2013-04
Wiadomości: 6 592
Dot.: Bezgraniczna miłość

Ja tez dopuszczam do siebie mozliwosc, ze kiedys mozemy nie byc razem, albo mozemy sie rozwiesc, co nie zmienia faktu, ze bardzo nie chcialabym, aby tak bylo. Nie chce wyobrazac sobie zycia bez niego. Wiem, ze jakbysmy sie rozstali, to poradzilabym sobie, ale byloby to dla mnie bardzo traumatyczne przezycie, bo bardzo go kocham. Z drugiej strony pewnie inaczej by to wygladalo, gdybym przestala go kochac.

Edytowane przez b82ed09e83d6cc96f3cec4b39c6008ed9e8c5acd_5dd330825eb9e
Czas edycji: 2014-02-24 o 19:29
b82ed09e83d6cc96f3cec4b39c6008ed9e8c5acd_5dd330825eb9e jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-02-24 19:46:17


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 01:57.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.