Sierpniowe Panny Młode cz.IV

[JennyAniolek]

Witam serdecznie wszystkie
Sierpniowe Panny Młode
w czwartej części naszego wątku


-----

Formalności przedślubne i cała papierologia
Kliknij => https://wizaz.pl/forum/showpost.php?p=33281056&p ostcount=4214
Dziękujemy Anusia-girl za zebranie tego w jednym miejscu

-----

Kalendarz Sierpniowych PM


Szczęśliwe Mężatki
>> 2012 <<

1.08
JOY_601

2.08
czarny flamaster

4.08
anusia-girl godz. 15:00
Talaaa87 godz. 16:00
kobitkalong godz. 16:00
Kessi_86 godz. 17:00
mary_mor

11.08
Enula21 godz. 16:00
Gorska_Kozica godz. 16:00
Czarnooka_Paula godz. 16:30
malinka22 godz. 18:00
piekna_marianna
mysia7a
ona8686
Prisha
kasia_kasiaa

15.08
kari_inka

18.08
przytulanka87 - godz. 15:00
Looloo godz. 16:00
ekstramocna - godz. 16:00
martusia15cc godz. 17.30
rosselini - godz. 18:00
szpilkam
wloszka8
bluesky89
Kohnelia20
agusiownik
ivx17
hardstylesoldiers2
antii
tifeneb
klaudusk_a
caroline_m
Grzesiowa
tusia_m
Suqub
duvala
piwniczanka
Anka Mar

25.08
ameliar godz. 15:00
magdalennne godz. 15:00
kallisto89 godz. 16:00
tajlaa godz. 17:00
olusienka113
123spinka
fablous
malaMigotkAaa
she27
martaK
magalska

28.08
pedagozka86 godz. 11:00

31.08
agnieszkolina

Oczekujące PM
>> 2013 <<

24.08
Shawna

31.08
kasia_kuku

-----
Jeśli którejś z Was nie ma w kalendarzu lub gdzieś pojawił się błąd - przepraszam - i proszę o info

[Kessi_86]

O nowy watek

[201610281624]

Witam się jako drugaPozdrawiam

[bluesky89]

[Gorska_Kozica]

Gdzie ja byłam, że mnie tu wcześniej nie było?

[bluesky89]

Koziczko, witaj

Wiecie co, w czwartek mamy taki panieńsko - kawalerski.
Najpierw spotykamy się u nas w mieszkaniu, a później idziemy na balety.
I tu moje pytanie: Co zrobić do jedzonka??

[ona8686]

Jestem i ja

malinka22 widzę, ze ślub macie o 18, powiedz mi ile dan ciepłych przewidujecie?

[Suqub]

Melduje się i ja

bluesky89 myślę, że sałateczkę każdy zje. Ostatnio byłam na imprezce gdzie były różnego rodzaju koreczki i każdy mógł sobie przekąsić.

[klaudusk_a]

zapomniałam że to już nowy wątek
melduję się ja

[bluesky89]

Napisane przez Suqub

Melduje się i ja

bluesky89 myślę, że sałateczkę każdy zje. Ostatnio byłam na imprezce gdzie były różnego rodzaju koreczki i każdy mógł sobie przekąsić.

No właśnie chyba zrobię sałatkę z gyrosa, tą piętrową i szaszłyki na ciepło.

[przytulanka87]

Ja też się melduję

[malinka22]

Napisane przez ona8686

Jestem i ja

malinka22 widzę, ze ślub macie o 18, powiedz mi ile dan ciepłych przewidujecie?

mamy 5 dań ciepłych. Czyli obiad dwu daniowy na początku, następnie ok 22:30 coś kolejnego, później ok 1 oraz na sam koniec ok 3 ostatnie danie.
5 dan mielismy w cenie talerzyka wiec nie opłacało się z czegoś rezygnować bo z ceny i tak by nie zeszli

[bluesky89]

Napisane przez malinka22

mamy 5 dań ciepłych. Czyli obiad dwu daniowy na początku, następnie ok 22:30 coś kolejnego, później ok 1 oraz na sam koniec ok 3 ostatnie danie.
5 dan mielismy w cenie talerzyka wiec nie opłacało się z czegoś rezygnować bo z ceny i tak by nie zeszli

Czyli 4 gorące dania. Obiadu nie rozkłada się na dwa oddzielne dania.

[martaK]

Obecna

Jeśli chodzi o kawalersko-panieński szybko na ciepło robi się nugetsy lub skrzydełka z kurczaka, oczywiście sałatki, fajne zamiast kanapek czy koreczków są roladki z tortilli wypełnione warzywami, wędlinką , łosiosiem itp które po zrolowaniu kroi się jak sushi - w sam raz na 1 kęs

[kasia_kuku]

heeej! A czy PM2013 może do Was dołączyć?

[JennyAniolek]

Napisane przez kasia_kuku

heeej! A czy PM2013 może do Was dołączyć?

Jasne!
Cześć Kuku

[ona8686]

Napisane przez malinka22

mamy 5 dań ciepłych. Czyli obiad dwu daniowy na początku, następnie ok 22:30 coś kolejnego, później ok 1 oraz na sam koniec ok 3 ostatnie danie.
5 dan mielismy w cenie talerzyka wiec nie opłacało się z czegoś rezygnować bo z ceny i tak by nie zeszli

Napisane przez bluesky89

Czyli 4 gorące dania. Obiadu nie rozkłada się na dwa oddzielne dania.

Dziekuje
Własnie o to mi chodziło. W sumie 4 gorące dania. Powiedzcie mi, czy 5 dan skoro mamy slub o 19 to nie za duzo? Ja bym zrezygnowała z jednego, ale rodzice uważają, ze po co, niech jedza. A gdzie tort, deser? I jeszcze to co na stołach?

[Gorska_Kozica]

Napisane przez martaK

Obecna

Jeśli chodzi o kawalersko-panieński szybko na ciepło robi się nugetsy lub skrzydełka z kurczaka, oczywiście sałatki, fajne zamiast kanapek czy koreczków są roladki z tortilli wypełnione warzywami, wędlinką , łosiosiem itp które po zrolowaniu kroi się jak sushi - w sam raz na 1 kęs

Ale mi się spodobały te roladki tortillkowe Trzeba będzie zrobić, a że ja z TŻ to torillożercy, to będzie jak znalazł

---------- Dopisano o 07:45 ---------- Poprzedni post napisano o 07:44 ----------

Napisane przez ona8686

Dziekuje
Własnie o to mi chodziło. W sumie 4 gorące dania. Powiedzcie mi, czy 5 dan skoro mamy slub o 19 to nie za duzo? Ja bym zrezygnowała z jednego, ale rodzice uważają, ze po co, niech jedza. A gdzie tort, deser? I jeszcze to co na stołach?

Jak zaczynacie o 19 to faktycznie 5 dań to dużo. Ludzie nie zdążą wszamać jednego i już im kolejne będą nieśli. No ale przynajmniej wiesz, że nic Wam nie zabraknie

[ona8686]

Napisane przez Gorska_Kozica

Ale mi się spodobały te roladki tortillkowe Trzeba będzie zrobić, a że ja z TŻ to torillożercy, to będzie jak znalazł

---------- Dopisano o 07:45 ---------- Poprzedni post napisano o 07:44 ----------


Jak zaczynacie o 19 to faktycznie 5 dań to dużo. Ludzie nie zdążą wszamać jednego i już im kolejne będą nieśli. No ale przynajmniej wiesz, że nic Wam nie zabraknie

Moze nie zabraknie, jednak chciałabym aby sie bawili a nie siedzieli za stołami. Chyba ze uda sie rozłozyc dania tak, ze ostatnie bedzie gdzies o 6-7 a wtedy to jednak całkowicie wolałabym z tego zrezygnować.

[wloszka8]

Napisane przez bluesky89

Koziczko, witaj

Wiecie co, w czwartek mamy taki panieńsko - kawalerski.
Najpierw spotykamy się u nas w mieszkaniu, a później idziemy na balety.
I tu moje pytanie: Co zrobić do jedzonka??

ja też proponuję jakąś sałateczkę szybko robi się też parówki z serem w cieście francuskim

Napisane przez malinka22

mamy 5 dań ciepłych. Czyli obiad dwu daniowy na początku, następnie ok 22:30 coś kolejnego, później ok 1 oraz na sam koniec ok 3 ostatnie danie.
5 dan mielismy w cenie talerzyka wiec nie opłacało się z czegoś rezygnować bo z ceny i tak by nie zeszli

kurczę to faktycznie sporo, my zaczynamy o 16 i mamy tylko obiad i 3 ciepłe kolacje, z czego osttania koło 1-1.30 , mam nadzieję, że wystraczy

czytałam to co pisałaś w poprzednim wątku o teściowej i nie zazdroszczę Ci... powiem Ci, że to standard, ja też już miałam wiele chwil załamki, że ryczałam jak dziecko, bo każdemu coś tam nie pasuje... zastanawia mnie tylko... rozumiem, że z teściami mieszkacie i dlatego tam się ubieracie i od nich wychodzicie? a nie chciałaś ze swojego domu rodzinnego? nie będzie Twojej rodzinie przykro z tego powodu?

ja się popłakałam i tak okropnie poryczałam w zeszłą niedzielę,. bo byliśmy u teściów i rozmawialiśmy o której mają być u mnie w domu na błogosławieństwie, co ma robić brat mojego TŻ bo jest świadkiem itp... i najbardziej rozwaliło mnie jak powiedzieliśmy, że płacimy 200 zł za godzinę za samochód, a jest to BMW X6, bo mój TŻ jest w nim zakochany... i chciałam zdjęcia w plenerze, obok sali na polnej drodze po pierwszym tańcu... mamy go zamówionego na 4 godziny, ale jak rozpisałam sobie taki mini grafik, to wyszło, że o 13 samochód musi być u TŻ bo o 13.20 błogosławieństwo u mnie, o 16 przyjazd na salę i zanim obiad i wszytsko to wyszło o tym, że koło 17.15 będzie pierwszy taniec... czyli jakbyśmy chcieli zdjęcia z autem to musimy znowu 200 zł dopłacić i teściu już fochy, że takie drogie auto i jak najszybciej się powinniśmy go pozbyć... a dodam, że oni nie płacą za wesele... ehhh masakra...

dlatego wiem co czujesz kochana i solidaryzuje się z Tobą...

[malinka22]

Napisane przez wloszka8

ja też proponuję jakąś sałateczkę szybko robi się też parówki z serem w cieście francuskim




kurczę to faktycznie sporo, my zaczynamy o 16 i mamy tylko obiad i 3 ciepłe kolacje, z czego osttania koło 1-1.30 , mam nadzieję, że wystraczy

czytałam to co pisałaś w poprzednim wątku o teściowej i nie zazdroszczę Ci... powiem Ci, że to standard, ja też już miałam wiele chwil załamki, że ryczałam jak dziecko, bo każdemu coś tam nie pasuje... zastanawia mnie tylko... rozumiem, że z teściami mieszkacie i dlatego tam się ubieracie i od nich wychodzicie? a nie chciałaś ze swojego domu rodzinnego? nie będzie Twojej rodzinie przykro z tego powodu?

ja się popłakałam i tak okropnie poryczałam w zeszłą niedzielę,. bo byliśmy u teściów i rozmawialiśmy o której mają być u mnie w domu na błogosławieństwie, co ma robić brat mojego TŻ bo jest świadkiem itp... i najbardziej rozwaliło mnie jak powiedzieliśmy, że płacimy 200 zł za godzinę za samochód, a jest to BMW X6, bo mój TŻ jest w nim zakochany... i chciałam zdjęcia w plenerze, obok sali na polnej drodze po pierwszym tańcu... mamy go zamówionego na 4 godziny, ale jak rozpisałam sobie taki mini grafik, to wyszło, że o 13 samochód musi być u TŻ bo o 13.20 błogosławieństwo u mnie, o 16 przyjazd na salę i zanim obiad i wszytsko to wyszło o tym, że koło 17.15 będzie pierwszy taniec... czyli jakbyśmy chcieli zdjęcia z autem to musimy znowu 200 zł dopłacić i teściu już fochy, że takie drogie auto i jak najszybciej się powinniśmy go pozbyć... a dodam, że oni nie płacą za wesele... ehhh masakra...

dlatego wiem co czujesz kochana i solidaryzuje się z Tobą...

Dziękuje bardzo za słowa wsparcia najgorsze właśnie jest to, że sami płacimy a mimo to ciągle jakieś ale mają musimy to po prostu przetrwać, już mało zostało
Co do ubierania to nie mieszkamy razem mieszkamy osobno każde ze swoimi rodzicami a zdecydowaliśy się wychodzić z domu TŻ ponieważ ślub i wesele jest w jego stronach to jest ok 50 km od mojego miejsca zamieszkania. Zdecydowaliśmy się tak zrobić głównie ze względu na gości ponieważ moja i jego Rodzina jest z tamtych stron, znaleźliśmy salę, która nam się podobała w odpowiednim terminie, Kościół wszystko nam po prostu podpasowało myśleliśmy też żeby wyjśc tradycyjnie z mojego domu, ale wszyscy by musieli jechać najpierw do mnie tam Błogosławieństwo a następnie do TŻ więc za dużo zamieszania tak nam się wydawało. Teraz gdybym wiedziała jak będzie pewnie byśmy inną decyzję podjeli. I tak się cieszę, że w porę zdecydowaliśy że po ślubie bęziemy mieszkać osobno bo pierwsza wersja była, że z Teściami przez jakiś czas.
Moi Rodzice nie mają nic przeciwko, wogóle oni nic mi nie narzucają w przeciwieństwie do drugiej strony.

---------- Dopisano o 10:31 ---------- Poprzedni post napisano o 10:27 ----------

Napisane przez ona8686

Moze nie zabraknie, jednak chciałabym aby sie bawili a nie siedzieli za stołami. Chyba ze uda sie rozłozyc dania tak, ze ostatnie bedzie gdzies o 6-7 a wtedy to jednak całkowicie wolałabym z tego zrezygnować.

oj ja też się tego boję, że ciągle tylko jedzenie będzie bo przeciez oprócz ciepłych dań jeszcze deser, tort, mamy jeszcze tatara i łososia oraz tradycyjne przerwy " na jednego" , oczepiny, podziękowania boje się, że tańców mało będzie bo ciągle coś

[Looloo]

Dziewczyny,
mogę dołączyć na troszkę? Do ślubu został mi równo miesiąc i coraz bardziej czuję, że potrzebuję wsparcia. Wszystko organizujemy sami z moim TŻ i chyba przez to cała moja rodzina ma pretensje. Ostatnio co telefon to czyjś "foch".

[JennyAniolek]

Napisane przez Looloo

Dziewczyny,
mogę dołączyć na troszkę? Do ślubu został mi równo miesiąc i coraz bardziej czuję, że potrzebuję wsparcia. Wszystko organizujemy sami z moim TŻ i chyba przez to cała moja rodzina ma pretensje. Ostatnio co telefon to czyjś "foch".

Witaj
Kiedy ślubujecie i o której ? Co już macie, albo czego brakuje ?

[bluesky89]

Napisane przez Looloo

Dziewczyny,
mogę dołączyć na troszkę? Do ślubu został mi równo miesiąc i coraz bardziej czuję, że potrzebuję wsparcia. Wszystko organizujemy sami z moim TŻ i chyba przez to cała moja rodzina ma pretensje. Ostatnio co telefon to czyjś "foch".

Witaj i opowiadaj

[ona8686]

Napisane przez malinka22

Dziękuje bardzo za słowa wsparcia najgorsze właśnie jest to, że sami płacimy a mimo to ciągle jakieś ale mają musimy to po prostu przetrwać, już mało zostało
Co do ubierania to nie mieszkamy razem mieszkamy osobno każde ze swoimi rodzicami a zdecydowaliśy się wychodzić z domu TŻ ponieważ ślub i wesele jest w jego stronach to jest ok 50 km od mojego miejsca zamieszkania. Zdecydowaliśmy się tak zrobić głównie ze względu na gości ponieważ moja i jego Rodzina jest z tamtych stron, znaleźliśmy salę, która nam się podobała w odpowiednim terminie, Kościół wszystko nam po prostu podpasowało myśleliśmy też żeby wyjśc tradycyjnie z mojego domu, ale wszyscy by musieli jechać najpierw do mnie tam Błogosławieństwo a następnie do TŻ więc za dużo zamieszania tak nam się wydawało. Teraz gdybym wiedziała jak będzie pewnie byśmy inną decyzję podjeli. I tak się cieszę, że w porę zdecydowaliśy że po ślubie bęziemy mieszkać osobno bo pierwsza wersja była, że z Teściami przez jakiś czas.
Moi Rodzice nie mają nic przeciwko, wogóle oni nic mi nie narzucają w przeciwieństwie do drugiej strony.

---------- Dopisano o 10:31 ---------- Poprzedni post napisano o 10:27 ----------



oj ja też się tego boję, że ciągle tylko jedzenie będzie bo przeciez oprócz ciepłych dań jeszcze deser, tort, mamy jeszcze tatara i łososia oraz tradycyjne przerwy " na jednego" , oczepiny, podziękowania boje się, że tańców mało będzie bo ciągle coś

Otóz to.


Na pewno nie chcesz wychodzic ze swojego domu? Raz w zyciu on i jego rodzice moga przyjechać do Was na błogosławieństwo. Goscie do tego nie sa potrzebni. U nas miało byc podobnie, slub i sala w okolicy Tż a dzieli nas z 30 km. Ale mowy o tym, ze mam wychodzic z jego domu nawet by nie było. Co to, to nie.
Cale szczescie wszystko przeniosło sie w moje rejony.

Napisane przez Looloo

Dziewczyny,
mogę dołączyć na troszkę? Do ślubu został mi równo miesiąc i coraz bardziej czuję, że potrzebuję wsparcia. Wszystko organizujemy sami z moim TŻ i chyba przez to cała moja rodzina ma pretensje. Ostatnio co telefon to czyjś "foch".

Witaj

[Looloo]

Ślub mamy 18 sierpnia 2012 o 16.00 w Warszawie. Zamiast wesela robimy uroczystą kolację dla najbliższej rodziny i przyjaciół (w sumie ok 40 osób).
Większość rzeczy już mamy :
- wszystkie formalności kościelne za nami, musimy tylko odebrać kartkę, że zapowiedzi zostały wygłoszone i iść do spowiedzi przedślubnej
- moja suknia i buty są (sukinia na razie u krawcowej na poprawkach)
- garnitur i buty dla TŻ też są
- restauracja na kolację jest zamówiona
- obrączki odbieramy dziś po południu
- zaproszenia wysłane prawie wszystkie (zostało ok 7 do doręczenia osobiście)
- makijażystka i fryzjerka zamówione
- samochód do ślubu zarezerwowany, nie wiem tylko jeszcze jak go dekorować
Brakuje nam jeszcze:
- koszuli i spinek do mankietów dla TŻ
- biżuterii dla mnie
- rozpiski z usadzeniem gości w restauracji - z tym może być logistycznie trudno...
- winietek na stoły w restauracji
- ustaleń z organistą
- kwiatów - bo to na tydzień przed ślubem będę organizować
- cierpliwości do tłumaczenia wszytkim niezadowolonym, dlaczego...(tu tysiąc pięćset powodów)

[malinka22]

Napisane przez ona8686

Otóz to.


Na pewno nie chcesz wychodzic ze swojego domu? Raz w zyciu on i jego rodzice moga przyjechać do Was na błogosławieństwo. Goscie do tego nie sa potrzebni. U nas miało byc podobnie, slub i sala w okolicy Tż a dzieli nas z 30 km. Ale mowy o tym, ze mam wychodzic z jego domu nawet by nie było. Co to, to nie.
Cale szczescie wszystko przeniosło sie w moje rejony.

Niestety tak nie możemy zrobić bo moi rodzice nie mają samochodu i nie mieliby jak dojechać po Błogosławieństwie do Kościoła no i u nas jest też zwyczaj, że Chrzestni i Dziadkowie są też na Błogosławieństwie i to już się robi wyprawa

[Prisha]

Ale jesteście szybkie, już IV część

Byłam ostatnio na próbnej fryzurze i wyszła cudnie. Wróciłam do domku wskoczyłam w suknię (już czeka w szafie), włożyłam buty i założyłam kolczyki, które będę miała w dniu ślubu. Chciałam zobaczyć jak to wszystko razem będzie wyglądać i . Stanęłam przed lustrem i serce zaczęło mi walić. Pierwszy raz poczułam TAK NAPRAWDĘ że wychodzę za mojego TŻcika i to już niedługo. Prawie się rozpłakałam, a co to dopiero będzie 11.08.

No i wreszcie już wiem jak będę wyglądać w tym dniu- mam już wszystko poukładane w tej kwestii (w końcu!!!).

[bluesky89]

Napisane przez Prisha

Ale jesteście szybkie, już IV część

Byłam ostatnio na próbnej fryzurze i wyszła cudnie. Wróciłam do domku wskoczyłam w suknię (już czeka w szafie), włożyłam buty i założyłam kolczyki, które będę miała w dniu ślubu. Chciałam zobaczyć jak to wszystko razem będzie wyglądać i . Stanęłam przed lustrem i serce zaczęło mi walić. Pierwszy raz poczułam TAK NAPRAWDĘ że wychodzę za mojego TŻcika i to już niedługo. Prawie się rozpłakałam, a co to dopiero będzie 11.08.

No i wreszcie już wiem jak będę wyglądać w tym dniu- mam już wszystko poukładane w tej kwestii (w końcu!!!).

A masz jakieś zdjęcia??

[Gorska_Kozica]

Napisane przez wloszka8

kurczę to faktycznie sporo, my zaczynamy o 16 i mamy tylko obiad i 3 ciepłe kolacje, z czego osttania koło 1-1.30 , mam nadzieję, że wystraczy


ja się popłakałam i tak okropnie poryczałam w zeszłą niedzielę,. bo byliśmy u teściów i rozmawialiśmy o której mają być u mnie w domu na błogosławieństwie, co ma robić brat mojego TŻ bo jest świadkiem itp... i najbardziej rozwaliło mnie jak powiedzieliśmy, że płacimy 200 zł za godzinę za samochód, a jest to BMW X6, bo mój TŻ jest w nim zakochany... i chciałam zdjęcia w plenerze, obok sali na polnej drodze po pierwszym tańcu... mamy go zamówionego na 4 godziny, ale jak rozpisałam sobie taki mini grafik, to wyszło, że o 13 samochód musi być u TŻ bo o 13.20 błogosławieństwo u mnie, o 16 przyjazd na salę i zanim obiad i wszytsko to wyszło o tym, że koło 17.15 będzie pierwszy taniec... czyli jakbyśmy chcieli zdjęcia z autem to musimy znowu 200 zł dopłacić i teściu już fochy, że takie drogie auto i jak najszybciej się powinniśmy go pozbyć... a dodam, że oni nie płacą za wesele... ehhh masakra...

dlatego wiem co czujesz kochana i solidaryzuje się z Tobą...

U nas oprócz obiadu też będą 3 dania gorące. Ostatnie tak właśnie w okolicach 2 godziny.