Fobia społeczna- studia - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2015-06-18, 12:55   #1
muchananosie
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2015-06
Wiadomości: 5

Fobia społeczna- studia


Witajcie, od dziecka borykam się z fobią społeczną, nigdy nie zdiagnozowaną. Jako dziecko już miałam problem z np wyrzuceniem śmieci, bo ktoś mnie zobaczy, z pójściem do sklepu. Właściwie dopiero niedawno uświadomiłam sobie jak poważny mam problem. Mam 24 lata.

Moja fobia nasiliła się, w zeszłym roku zaliczyłam jeden semestr magisterki i zrobiłam przerwe, w tym roku zapisałam się na magistra od nowa, przepisałam oceny z zeszłego semestru, jednocześnie zaczęłam drugą szkołę dzienną, w której nie potrafiłam nawiązać kontaktu z ludźmi, siedziałam sama, osobno i nie potrafiłam do nikogo zagadać.

Chciałam normalnie dalej studiować na semestrze letnim, lecz nie potrafiłam skonfrontować się z nową grupą. Myślałam, że nie poradzę sobie tak samo jak w tej drugiej szkole, że do nikogo się nie odezwę i będą mnie mieć za czubka.

Z tą szkołą policealną dałam radę, mimo, że jestem w niej alienem. Tylko na wf nie jestem w stanie chodzić. Ani razu nie przełamałam się, żeby iść na halę, bo tam są gry zespołowe. Mur. Gościu poszedł mi na rękę i postawił dwóję, ale powiedział, że w przyszłym roku już mnie nie przepuści.

Czasami czekam 2-3 dni ze skorzystaniem z kibelka, bo nie potrafię się przemóc i skorzystać z toalety z grubszą sprawą, kiedy współlokatorki są w domu. Unikam ich zwykle, mimo że znamy się kilka lat i ogólnie lubimy. W ogóle obcy ludzie mnie przerażają, unikam ekspedientek w sklepie, nigdy nie potrafiłam zarejestrować ani umówić się do lekarza. Jak ktoś na mnie patrzy, tracę głowę i plotę głupoty, knocę wszystko co robię, zaczęły trząść mi się ręce. Nie mogę chodzić na siłownie, bo tam są ludzie. Na basen, bo jak ktoś obok mnie przepływa to łykam wodę i krztuszę się. Nie mogę biegać, bo jak mijam ludzi to robię się sztywna i bolą mnie piszczele, w ogóle to już nie mogę się na to odważyć. Mam problem żeby wysłać CV mailem lub napisać wiadomość do potencjalnego pracodawcy na wakacje. Zadzwonić lub zanieść cv osobiście to jest dla mnie niewykonalne, póki co.

Żyję od długiego czasu w ogromnym strachu i stresie. Właściwie zastanawiam się jakim cudem mój mózg jeszcze nie eksplodował. Mam problemy ze snem, a jak śpię, to śnią mi się koszmary. Mam myśli samobójcze, bo już nie wytrzymuje tego stresu i lęku, czuję się beznadziejna. Chcę iść na terapie, bo dłużej już nie da się tak żyć. Wiadomo, że muszę umówić się z lekarzem, co jest dla mnie wyzwaniem niczym zdobycie Mount Everest, a potem iść i opowiadać o swoich problemach...

I teraz właściwie pytanie dla którego założyłam ten wątek. Chcę ratować swoje studia. Czy jest możliwość uzyskania teraz urlopu zdrowotnego na obecnie kończący się semestr na podstawie zaświadczenia od psychologa/psychiatry? Jeśli tak, to do kogo lepiej iść- psychologa, czy psychiatry, jak to powiedzieć? Priorytetem jest dla mnie uzyskanie świstka, oczywiście też rozpoczęcie terapii, ale raczej na NFZ bo prywatnie mnie nie stać (prywatnie właśnie zaczęłam leczyć hormony i zęby). Na nfz mam termin za przeszło miesiąc, więc chciałabym dostać takie zaświadczenie prywatnie. Nie chcę zabulić za wizytę i wyjść z niczym. Jak to powiedzieć? Zapytać przez telefon przy umawianiu się "Dzień dobry, czy wypisze mi pan zaświadczenie o fobii?"
muchananosie jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-06-18, 13:06   #2
Lilka789
Przyczajenie
 
Avatar Lilka789
 
Zarejestrowany: 2015-06
Wiadomości: 5
Dot.: Fobia społeczna- studia

Do psychiatry dostaniesz się szybciej. A żeby iść do psychologa musisz najpierw dostać skierowanie od zwykłego lekarza.
No i trochę potrwa zanim się otworzysz przed kimkolwiek.
Stawiaj sobie cele dotyczące bycia bardziej społeczną i powoli, małymi kroczkami zacznij je realizować. Pójście do dużego centrum handlowego, spytanie kogoś obcego o drogę itp.
Lilka789 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-06-18, 13:33   #3
kolorowaAnka
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2015-06
Wiadomości: 5
Dot.: Fobia społeczna- studia

A ja nie wierzę w żadne terapie ani psychologów. Najlepiej lecz się tym, czym się zatrułaś. Boisz się ludzi, więc nie ma innego sposobu na wyleczenie się z tej fobii, jak kontakt z nimi. Miliony ludzi jakoś normalnie funkcjonują w społeczeństwie, bo to nie jest nic strasznego ani od tego się nie umiera. Wyjdź do kina, centrum handlowego, żeby się oswoić z tłumem, zagadaj do nieznajomej pani na przystanku (wydaje mi się, że zagadanie do starszych łatwiej przychodzi nieśmiałym niż taka luźna rozmowa z rówieśnikami). Może zacznij się udzielać na jakichś forach tematycznych, spotkaj się z kimś poznanym przez internet. Taką znajomość zawsze w razie czego można zerwać, a zaliczysz nowe doświadczenie. Po jakimś czasie zobaczysz, że będzie łatwiej. Ludzie są źle nastawieni do osób zamkniętych w sobie, odizolowanych, niestety mają ich za dziwaków.

A czego się właściwie boisz? Że jesteś nieciekawa i że potencjalni rozmówcy mogliby z tego powodu uciec? Masz jakieś kompleksy związane z wyglądem? Zawsze są jakieś przyczyny, nic nie bierze się samo od siebie.
A co do studiów, tym się w ogóle nie przejmuj. Na magisterce jest mało zajęć, ludzie są zajęci swoimi sprawami. Wiem że fajnie jest mieć z kim pogadać na uczelni, ale to nie jest priorytet, to tylko 2 lata, szybko minie, jak już dałaś się poznać, że jesteś odludkiem, taka łatka zostanie do końca chyba, że zmienisz grupę albo zaczniesz od nowa tą magisterkę, z innymi ludźmi.

Edytowane przez kolorowaAnka
Czas edycji: 2015-06-18 o 13:36
kolorowaAnka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-06-18, 13:44   #4
skazana_na_bluesa
.
 
Avatar skazana_na_bluesa
 
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: koniec świata
Wiadomości: 28 112
Dot.: Fobia społeczna- studia

Cytat:
Napisane przez muchananosie Pokaż wiadomość
Witajcie, od dziecka borykam się z fobią społeczną, nigdy nie zdiagnozowaną. Jako dziecko już miałam problem z np wyrzuceniem śmieci, bo ktoś mnie zobaczy, z pójściem do sklepu. Właściwie dopiero niedawno uświadomiłam sobie jak poważny mam problem. Mam 24 lata.

Moja fobia nasiliła się, w zeszłym roku zaliczyłam jeden semestr magisterki i zrobiłam przerwe, w tym roku zapisałam się na magistra od nowa, przepisałam oceny z zeszłego semestru, jednocześnie zaczęłam drugą szkołę dzienną, w której nie potrafiłam nawiązać kontaktu z ludźmi, siedziałam sama, osobno i nie potrafiłam do nikogo zagadać.

Chciałam normalnie dalej studiować na semestrze letnim, lecz nie potrafiłam skonfrontować się z nową grupą. Myślałam, że nie poradzę sobie tak samo jak w tej drugiej szkole, że do nikogo się nie odezwę i będą mnie mieć za czubka.

Z tą szkołą policealną dałam radę, mimo, że jestem w niej alienem. Tylko na wf nie jestem w stanie chodzić. Ani razu nie przełamałam się, żeby iść na halę, bo tam są gry zespołowe. Mur. Gościu poszedł mi na rękę i postawił dwóję, ale powiedział, że w przyszłym roku już mnie nie przepuści.

Czasami czekam 2-3 dni ze skorzystaniem z kibelka, bo nie potrafię się przemóc i skorzystać z toalety z grubszą sprawą, kiedy współlokatorki są w domu. Unikam ich zwykle, mimo że znamy się kilka lat i ogólnie lubimy. W ogóle obcy ludzie mnie przerażają, unikam ekspedientek w sklepie, nigdy nie potrafiłam zarejestrować ani umówić się do lekarza. Jak ktoś na mnie patrzy, tracę głowę i plotę głupoty, knocę wszystko co robię, zaczęły trząść mi się ręce. Nie mogę chodzić na siłownie, bo tam są ludzie. Na basen, bo jak ktoś obok mnie przepływa to łykam wodę i krztuszę się. Nie mogę biegać, bo jak mijam ludzi to robię się sztywna i bolą mnie piszczele, w ogóle to już nie mogę się na to odważyć. Mam problem żeby wysłać CV mailem lub napisać wiadomość do potencjalnego pracodawcy na wakacje. Zadzwonić lub zanieść cv osobiście to jest dla mnie niewykonalne, póki co.

Żyję od długiego czasu w ogromnym strachu i stresie. Właściwie zastanawiam się jakim cudem mój mózg jeszcze nie eksplodował. Mam problemy ze snem, a jak śpię, to śnią mi się koszmary. Mam myśli samobójcze, bo już nie wytrzymuje tego stresu i lęku, czuję się beznadziejna. Chcę iść na terapie, bo dłużej już nie da się tak żyć. Wiadomo, że muszę umówić się z lekarzem, co jest dla mnie wyzwaniem niczym zdobycie Mount Everest, a potem iść i opowiadać o swoich problemach...

I teraz właściwie pytanie dla którego założyłam ten wątek. Chcę ratować swoje studia. Czy jest możliwość uzyskania teraz urlopu zdrowotnego na obecnie kończący się semestr na podstawie zaświadczenia od psychologa/psychiatry? Jeśli tak, to do kogo lepiej iść- psychologa, czy psychiatry, jak to powiedzieć? Priorytetem jest dla mnie uzyskanie świstka, oczywiście też rozpoczęcie terapii, ale raczej na NFZ bo prywatnie mnie nie stać (prywatnie właśnie zaczęłam leczyć hormony i zęby). Na nfz mam termin za przeszło miesiąc, więc chciałabym dostać takie zaświadczenie prywatnie. Nie chcę zabulić za wizytę i wyjść z niczym. Jak to powiedzieć? Zapytać przez telefon przy umawianiu się "Dzień dobry, czy wypisze mi pan zaświadczenie o fobii?"
psycholog nie jest lekarzem, więc nie wystawi ci zaświadczenia. psychiatra powinien wystawić, patrząc po tym, jaki masz problem. kwestia tylko w jakim celu ci ten papier. ja bym zaczęła leczyć hormony na fundusz, a do psychiatry udała się jak najszybciej.
__________________
-27,9 kg

skazana_na_bluesa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-06-18, 13:50   #5
tyene
Zakorzenienie
 
Avatar tyene
 
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 4 182
Dot.: Fobia społeczna- studia

Tak, jest możliwość urlopu wstecznego z zaświadczeniem o psychiatry. Nie wiem, gdzie studiujesz, ale z zaświadczeniem od psychiatry nikt nie dyskutuje. Psychiatra też nie musi pisać szczegółów dotyczących Twojej diagnozy na zaświadczeniu. Możesz się udać do Biura Pomocy Osób Niepełnosprawnych (niefortunna PRLowska nazwa :/) czy czegoś w tym rodzaju na swojej uczelni albo załatwić to sama.

Ja kiedyś brałam urlop wsteczny i po prostu złożyłam jedno pytanie z jednym zaświadczeniem od psychiatry. Zero problemów.

W dodatku nie płacisz za powtarzanie roku czy coś takiego, jeżeli masz urlop zdrowotny.
__________________
27.08.2016
tyene jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-06-18, 14:23   #6
muchananosie
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2015-06
Wiadomości: 5
Dot.: Fobia społeczna- studia

Cytat:
Napisane przez kolorowaAnka Pokaż wiadomość
A czego się właściwie boisz? Że jesteś nieciekawa i że potencjalni rozmówcy mogliby z tego powodu uciec? Masz jakieś kompleksy związane z wyglądem? Zawsze są jakieś przyczyny, nic nie bierze się samo od siebie.
A co do studiów, tym się w ogóle nie przejmuj. Na magisterce jest mało zajęć, ludzie są zajęci swoimi sprawami. Wiem że fajnie jest mieć z kim pogadać na uczelni, ale to nie jest priorytet, to tylko 2 lata, szybko minie, jak już dałaś się poznać, że jesteś odludkiem, taka łatka zostanie do końca chyba, że zmienisz grupę albo zaczniesz od nowa tą magisterkę, z innymi ludźmi.
Nie wiem, po prostu nie potrafię do nikogo zagadać. Samo zagadanie mnie przeraża. No a nawet jak już kogoś trochę znam, to wszystko co mogłabym powiedzieć wydaje mi się bez sensu. Czasami zapytam się o coś związanego z lekcjami, ale nie wynika z tego żadna rozmowa. Jeżli chodzi o kompleksy, to zapewne jakiś wpływ ma na to trądzikowa cera i wypadające włosy. Ale za dzieciaka nie miałam z tym problemu, a już chowałam się przed ludźmi. Wychowałam się w miejscowości oddalonej od "cywilizacji", gdzie mieszkało dosłownie 5 rodzin, nie mam rodzeństwa. Spotkania z nowymi ludźmi zawsze były dla mnie gigantycznym stresem.

---------- Dopisano o 14:10 ---------- Poprzedni post napisano o 14:08 ----------

W takim razie umówie się do psychiatry, dzięki za pomoc

---------- Dopisano o 14:23 ---------- Poprzedni post napisano o 14:10 ----------

Cytat:
Napisane przez kolorowaAnka Pokaż wiadomość
A ja nie wierzę w żadne terapie ani psychologów. Najlepiej lecz się tym, czym się zatrułaś. Boisz się ludzi, więc nie ma innego sposobu na wyleczenie się z tej fobii, jak kontakt z nimi. Miliony ludzi jakoś normalnie funkcjonują w społeczeństwie, bo to nie jest nic strasznego ani od tego się nie umiera. Wyjdź do kina, centrum handlowego, żeby się oswoić z tłumem, zagadaj do nieznajomej pani na przystanku (wydaje mi się, że zagadanie do starszych łatwiej przychodzi nieśmiałym niż taka luźna rozmowa z rówieśnikami). Może zacznij się udzielać na jakichś forach tematycznych, spotkaj się z kimś poznanym przez internet. Taką znajomość zawsze w razie czego można zerwać, a zaliczysz nowe doświadczenie. Po jakimś czasie zobaczysz, że będzie łatwiej. Ludzie są źle nastawieni do osób zamkniętych w sobie, odizolowanych, niestety mają ich za dziwaków.
Wiele razy musiałam się przełamać, wiadomo całe życie człowiek styka się z nowymi ludźmi i mimo to wcale nie jest mi łatwiej. Właściwie co 3 lata zmieniałam szkołę, klasę i otoczenie, a im starsza jestem tym gorzej przychodzi mi nawiązanie kontaktu. Nie potrafię też wyrażać emocji oprócz śmiechu, okazywać uczuć i jestem skryta. Unikam kontaktu wzrokowego.

Mam chłopaka od kilku lat, byliśmy już parą kilka miesięcy zanim przestałam "uciekać wzrokiem", lata minęły zanim się przed nim do końca otworzyłam. Fakt, że związek był na odległość, bo studiowaliśmy w innych miastach i przez to też szło wolniej.

Edytowane przez muchananosie
Czas edycji: 2015-06-18 o 14:25
muchananosie jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-06-18, 14:54   #7
kalincia
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 13 025
Dot.: Fobia społeczna- studia

Cytat:
Napisane przez muchananosie Pokaż wiadomość
Witajcie, od dziecka borykam się z fobią społeczną, nigdy nie zdiagnozowaną. Jako dziecko już miałam problem z np wyrzuceniem śmieci, bo ktoś mnie zobaczy, z pójściem do sklepu. Właściwie dopiero niedawno uświadomiłam sobie jak poważny mam problem. Mam 24 lata.

Moja fobia nasiliła się, w zeszłym roku zaliczyłam jeden semestr magisterki i zrobiłam przerwe, w tym roku zapisałam się na magistra od nowa, przepisałam oceny z zeszłego semestru, jednocześnie zaczęłam drugą szkołę dzienną, w której nie potrafiłam nawiązać kontaktu z ludźmi, siedziałam sama, osobno i nie potrafiłam do nikogo zagadać.

Chciałam normalnie dalej studiować na semestrze letnim, lecz nie potrafiłam skonfrontować się z nową grupą. Myślałam, że nie poradzę sobie tak samo jak w tej drugiej szkole, że do nikogo się nie odezwę i będą mnie mieć za czubka.

Z tą szkołą policealną dałam radę, mimo, że jestem w niej alienem. Tylko na wf nie jestem w stanie chodzić. Ani razu nie przełamałam się, żeby iść na halę, bo tam są gry zespołowe. Mur. Gościu poszedł mi na rękę i postawił dwóję, ale powiedział, że w przyszłym roku już mnie nie przepuści.

Czasami czekam 2-3 dni ze skorzystaniem z kibelka, bo nie potrafię się przemóc i skorzystać z toalety z grubszą sprawą, kiedy współlokatorki są w domu. Unikam ich zwykle, mimo że znamy się kilka lat i ogólnie lubimy. W ogóle obcy ludzie mnie przerażają, unikam ekspedientek w sklepie, nigdy nie potrafiłam zarejestrować ani umówić się do lekarza. Jak ktoś na mnie patrzy, tracę głowę i plotę głupoty, knocę wszystko co robię, zaczęły trząść mi się ręce. Nie mogę chodzić na siłownie, bo tam są ludzie. Na basen, bo jak ktoś obok mnie przepływa to łykam wodę i krztuszę się. Nie mogę biegać, bo jak mijam ludzi to robię się sztywna i bolą mnie piszczele, w ogóle to już nie mogę się na to odważyć. Mam problem żeby wysłać CV mailem lub napisać wiadomość do potencjalnego pracodawcy na wakacje. Zadzwonić lub zanieść cv osobiście to jest dla mnie niewykonalne, póki co.

Żyję od długiego czasu w ogromnym strachu i stresie. Właściwie zastanawiam się jakim cudem mój mózg jeszcze nie eksplodował. Mam problemy ze snem, a jak śpię, to śnią mi się koszmary. Mam myśli samobójcze, bo już nie wytrzymuje tego stresu i lęku, czuję się beznadziejna. Chcę iść na terapie, bo dłużej już nie da się tak żyć. Wiadomo, że muszę umówić się z lekarzem, co jest dla mnie wyzwaniem niczym zdobycie Mount Everest, a potem iść i opowiadać o swoich problemach...

I teraz właściwie pytanie dla którego założyłam ten wątek. Chcę ratować swoje studia. Czy jest możliwość uzyskania teraz urlopu zdrowotnego na obecnie kończący się semestr na podstawie zaświadczenia od psychologa/psychiatry? Jeśli tak, to do kogo lepiej iść- psychologa, czy psychiatry, jak to powiedzieć? Priorytetem jest dla mnie uzyskanie świstka, oczywiście też rozpoczęcie terapii, ale raczej na NFZ bo prywatnie mnie nie stać (prywatnie właśnie zaczęłam leczyć hormony i zęby). Na nfz mam termin za przeszło miesiąc, więc chciałabym dostać takie zaświadczenie prywatnie. Nie chcę zabulić za wizytę i wyjść z niczym. Jak to powiedzieć? Zapytać przez telefon przy umawianiu się "Dzień dobry, czy wypisze mi pan zaświadczenie o fobii?"
Uważasz, że hormony i zęby są priorytetem, który pozwoli ci normalnie funkcjonować? normalnie
kalincia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2015-06-18, 15:48   #8
quench
Are you talking to me?!
 
Avatar quench
 
Zarejestrowany: 2009-04
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 5 875
Dot.: Fobia społeczna- studia

Idź do psychiatry. FS oprócz psychoterapii leczy się też lekami antydepresyjnymi, a tych psycholog Ci nie wypisze. Podobnie jak zaświadczenia do szkoły, na którym Ci zależy.
__________________
quench jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-06-18, 16:01   #9
muchananosie
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2015-06
Wiadomości: 5
Dot.: Fobia społeczna- studia

Cytat:
Napisane przez kalincia Pokaż wiadomość
Uważasz, że hormony i zęby są priorytetem, który pozwoli ci normalnie funkcjonować? normalnie
Wyłysienie i trądzik nie pomoże mi w kontaktach z ludźmi, przeciwnie. Nadprogramowego owłosienia też się nie da cofnąć : / Wąsy mi jeszcze nie rosną, ale kto wie jak daleko to może zajść? Chcę iść prywatnie żeby mi dopasowała dobre leki, potem może przejde na nfz. I tak czekam na tą prywatną wizytę przeszło miesiąc.

Zębów też mi nikt nie wróci, a za kanałowe przyjdzie mi wybulić z pół tysiaka. Z drugiej strony jakbym chciała zęba wyrwać, to też zapłace za to 200 zł + 100 już zapłaciłam i zęba nie będę mieć. Jak nie chcę żeby reszta zębów tak skończyła, to muszę leczyć i to prędko.

Szukam psychiatry na znanym lekarzu i zbieram siły na telefon ale to jutro.

---------- Dopisano o 15:54 ---------- Poprzedni post napisano o 15:48 ----------

Cytat:
Napisane przez quench Pokaż wiadomość
Idź do psychiatry. FS oprócz psychoterapii leczy się też lekami antydepresyjnymi, a tych psycholog Ci nie wypisze. Podobnie jak zaświadczenia do szkoły, na którym Ci zależy.
Nie chcę brać leków : / mają skutki uboczne. Jedynie coś łagodnego na uspokojenie, byle nie zamulało. Od września zamieszkam z chłopakiem i wydaje mi się, że z jego wsparciem i pracą nad sobą + psychoterapia poradzę sobie z tym. Nie mam depresji. A gdy jestem z chłopakiem, czuję się o wiele raźniej, mam więcej odwagi i potrafię iść z nim na siłownie, czy pobiegać, więc będziemy chodzić razem.

---------- Dopisano o 16:01 ---------- Poprzedni post napisano o 15:54 ----------

Planuje teraz jak najszybciej iść do psychiatry prywatnie po zaświadczenie, a na terapię zobaczy się... wolałabym NFZ póki co, aaa w sumie to szukam pracy, jak znajdę to mogę kontynuować terapię prywatnie.

Byle tylko uratować studia

Edytowane przez muchananosie
Czas edycji: 2015-06-18 o 15:56
muchananosie jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-06-18, 16:05   #10
her_green_eyes
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2014-11
Lokalizacja: Północ
Wiadomości: 661
Dot.: Fobia społeczna- studia

Cytat:
Napisane przez muchananosie Pokaż wiadomość
Wyłysienie i trądzik nie pomoże mi w kontaktach z ludźmi, przeciwnie. Nadprogramowego owłosienia też się nie da cofnąć : / Wąsy mi jeszcze nie rosną, ale kto wie jak daleko to może zajść? Chcę iść prywatnie żeby mi dopasowała dobre leki, potem może przejde na nfz. I tak czekam na tą prywatną wizytę przeszło miesiąc.

Zębów też mi nikt nie wróci, a za kanałowe przyjdzie mi wybulić z pół tysiaka. Z drugiej strony jakbym chciała zęba wyrwać, to też zapłace za to 200 zł + 100 już zapłaciłam i zęba nie będę mieć. Jak nie chcę żeby reszta zębów tak skończyła, to muszę leczyć i to prędko.

Szukam psychiatry na znanym lekarzu i zbieram siły na telefon ale to jutro.

---------- Dopisano o 15:54 ---------- Poprzedni post napisano o 15:48 ----------



Nie chcę brać leków : / mają skutki uboczne. Jedynie coś łagodnego na uspokojenie, byle nie zamulało. Od września zamieszkam z chłopakiem i wydaje mi się, że z jego wsparciem i pracą nad sobą + psychoterapia poradzę sobie z tym. Nie mam depresji. A gdy jestem z chłopakiem, czuję się o wiele raźniej, mam więcej odwagi i potrafię iść z nim na siłownie, czy pobiegać, więc będziemy chodzić razem.

---------- Dopisano o 16:01 ---------- Poprzedni post napisano o 15:54 ----------

Planuje teraz jak najszybciej iść do psychiatry prywatnie po zaświadczenie, a na terapię zobaczy się... wolałabym NFZ póki co, aaa w sumie to szukam pracy, jak znajdę to mogę kontynuować terapię prywatnie.

Byle tylko uratować studia
Może poproś chłopaka żeby Cię zarejestrował do lekarza telefonicznie? Nie będziesz musiała się bać i nie będziesz odkładala tego na później. Wiem,że powinnaś się przelamywac ale czas się liczy jeśli chodzi o studia.
her_green_eyes jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-06-18, 16:09   #11
zakonna
Naczelna Nastolatka
 
Avatar zakonna
 
Zarejestrowany: 2010-03
Lokalizacja: Podkarpacie
Wiadomości: 25 807
Dot.: Fobia społeczna- studia

DOBRZE DOBANE LEKI NIE ZAMULAJA. A pomogą Ci. Tyle razy tł było pisane. leki są niezbędne żebyś zaczęła normalnie funkcjonować i podjęła psychoterapię
__________________
Małgorzata i spółka.
Matka natura to suka.
zakonna jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2015-06-18, 16:20   #12
skazana_na_bluesa
.
 
Avatar skazana_na_bluesa
 
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: koniec świata
Wiadomości: 28 112
Dot.: Fobia społeczna- studia

sorry, ale to nie ty będziesz decydować, jakie leki powinnaś przyjmować. od tego jest lekarz, który się lepiej zna. słabe środki uspokajające to mogłaś sobie sama kupić w aptece bez recepty.
__________________
-27,9 kg

skazana_na_bluesa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-06-18, 16:22   #13
muchananosie
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2015-06
Wiadomości: 5
Dot.: Fobia społeczna- studia

Boję się, że od tych leków jeszcze mi się pogorszy. Tzn organizm się przyzwyczai i potem dopiero będę miała jazdy, jak będę chciała odstawić. Jeszcze w depresję wpadnę. Kuzynka leczyła depresję, próbowała odstawić i nie dała rady.

Kilka osób w mojej rodzinie bierze leki na stałe. Ma to swoje skutki uboczne.

Edytowane przez muchananosie
Czas edycji: 2015-06-18 o 16:27
muchananosie jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-06-18, 16:24   #14
zakonna
Naczelna Nastolatka
 
Avatar zakonna
 
Zarejestrowany: 2010-03
Lokalizacja: Podkarpacie
Wiadomości: 25 807
Dot.: Fobia społeczna- studia

Autorko. Przestań słuchać kuzynki. A o łączeniu decyduje lekarz.
__________________
Małgorzata i spółka.
Matka natura to suka.
zakonna jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-06-18, 16:31   #15
muchananosie
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2015-06
Wiadomości: 5
Dot.: Fobia społeczna- studia

Cytat:
Napisane przez skazana_na_bluesa Pokaż wiadomość
sorry, ale to nie ty będziesz decydować, jakie leki powinnaś przyjmować. od tego jest lekarz, który się lepiej zna. słabe środki uspokajające to mogłaś sobie sama kupić w aptece bez recepty.
Tylko skąd wiedzieć, że lekarz dobrze dobiera leki. Osoby w mojej rodzinie jak zmienili psychiatrę, to im powiedział, że są ćpunami uzależnionymi od leków, przeszli odstawianie i biorą inne. Ale to odstawianie ledwo przeżyli.

Chyba nic dziwnego, że boję się zacząć
muchananosie jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe

REKLAMA
Stary 2015-06-18, 16:41   #16
tyene
Zakorzenienie
 
Avatar tyene
 
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 4 182
Dot.: Fobia społeczna- studia

Stąd, że nie masz skutków ubocznych i czujesz się dobrze. Mam za sobą 1,5 roku farmakoterapii i żyję - bez leków w chwili obecnej.
__________________
27.08.2016
tyene jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-06-18, 16:46   #17
skazana_na_bluesa
.
 
Avatar skazana_na_bluesa
 
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: koniec świata
Wiadomości: 28 112
Dot.: Fobia społeczna- studia

nie osłabiaj mnie. jak się źle reaguje na leczenie to się zmienia leki. wiem z doświadczenia. z takiego samego doświadczenia mogę powiedzieć, że da się odstawić antydepresanty bez uszczerbku na zdrowiu.
__________________
-27,9 kg

skazana_na_bluesa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-06-18, 17:35   #18
quench
Are you talking to me?!
 
Avatar quench
 
Zarejestrowany: 2009-04
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 5 875
Dot.: Fobia społeczna- studia

Biorę SSRI i nie mam żadnych skutków ubocznych Jak się je ma, to się zmienia leki. To raz. Dwa, że nie jest powiedziane, że będziesz musiała brać leki antydepresyjne. Wszystko zależy od przypadku, niemniej są one pomocne przy leczeniu FS. Ale psychiatra sam wszytko to wyjaśni.
__________________
quench jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-06-18, 18:33   #19
ondatrazibethicus
znaczy piżmak
 
Avatar ondatrazibethicus
 
Zarejestrowany: 2010-03
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 599
Dot.: Fobia społeczna- studia

Szukasz rozwiązania problemu naokoło. Źle robisz. Wiem co piszę, bo z powodu fobii zmarnowałam kilka lat.
Zamiast zastanawiania się do jakiego lekarza pójść, kiedy, w jaki sposób go znaleźć, jak się zarejestrować, co powiedzieć, ile to potrwa, czy zdążysz, czy nie zrezygnujesz w trakcie i to wszystko po to, żeby odwlec zaliczenie studiów, zawieszenie nauki - zamiast tego, powinnaś uwaga: zaliczyć sesję. teraz. kropka.

Tak, ja wiem, bo to, bo tamto, bo jeszcze coś. Ja to rozumiem. Znam doskonale. Zdaj sobie jednak sprawę, że walka z fobią to będzie ciągłe chwytanie byka za rogi, podejmowanie wyzwań, walka. A nie sama gadka z psychologiem w zamkniętym pomieszczeniu i kontynuowanie zamknięcia na świat. Ty to wszystko musisz zrobić. Sama. Pomyśl, czy nie opłaca Ci się zacząć jak najszybciej. Od zwykłego wyjścia do sklepu.
__________________
We are young, we are here,
So, let's make a deal and try to forget our fear

b.
ondatrazibethicus jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-06-19, 09:03   #20
paulinkka
Wtajemniczenie
 
Avatar paulinkka
 
Zarejestrowany: 2008-06
Lokalizacja: fathije
Wiadomości: 2 273
Dot.: Fobia społeczna- studia

Jakie masz problemy hormonalne? Wiesz ze od przyjmowania antydepresantow skoczy Ci prolaktyna?
paulinkka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-06-19, 09:28   #21
absurdalna89
Zadomowienie
 
Avatar absurdalna89
 
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 1 339
Dot.: Fobia społeczna- studia

Autorko, zgadzam się z Tobą, że nie warto sięgać po leki. Moja ciocia jest już w szpitalu psychiatrycznym na detoksie i wypadła jej połowa zębów. Wierzę wizażankom, które dobrze trafiły, ale trzeba mieć szczęście - przechodziłam przez wieeeelu psychiatrów i żaden nie dobrał sensownego leku, ciężko się z nich schodziło, miałam wahania wagi itd. Wierzę, że na trzeźwo podejmiesz się dobrej terapii, bo to Twoja wielka szansa. Zacznij raczej od indywidualnej, szukaj kogoś dobrego na NFZ. Najlepiej terapia psychodynamiczna, ale to już prywatna opinia. Przygotuj się na pogorszenie swojego stanu w trakcie jej trwania, by potem móc oddychać pełną piersią. Jestem przekonana, że bez pomocy dobrego terapeuty może Ci być ciężko ruszyć dalej. Miałam podobne objawy do Twoich, dlatego współczuję i mocno trzymam kciuki. W razie czego pisz na priv.
absurdalna89 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-06-19, 09:29   #22
zakonna
Naczelna Nastolatka
 
Avatar zakonna
 
Zarejestrowany: 2010-03
Lokalizacja: Podkarpacie
Wiadomości: 25 807
Dot.: Fobia społeczna- studia

Weź absurdalna przestań siać zamęt i panikę a propos leków.
__________________
Małgorzata i spółka.
Matka natura to suka.

Edytowane przez zakonna
Czas edycji: 2015-06-19 o 09:39
zakonna jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-06-19, 09:35   #23
skazana_na_bluesa
.
 
Avatar skazana_na_bluesa
 
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: koniec świata
Wiadomości: 28 112
Dot.: Fobia społeczna- studia

nikt pasuje idealnie do tego, co wypisuje
__________________
-27,9 kg

skazana_na_bluesa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2015-06-19 10:35:35


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 06:31.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.