jestem w ciąży a mój partner całkowicie się zmienił...

teoretycznie · 2014-07-03, 15:17

Jestem w ciąży w 4 miesiącu . Ja mam 22 lata partner 27.. Mieszkaliśmy ze sobą od 2 lat . Oboje pracowaliśmy . Ja na umowr zlecenie ,niestety nie przedłużyli mi umowy ze względu na redukcję etatów . Wynajmowaliśmy mieszkanie. Gdy zaszłam w ciąże zdecydowaliśmy się, że na czas ciąży wrócę do rodziców, on przeprowadzi się do kolegi żebyśmy mogli odłożyć na wyprawke, odkąd się przeprowadziłam zobaczyłam jaki jest naprawdę. Nie chce mu się do mnie przyjeżdżać, nic nie odkłada bo niby nie ma z czego, po urodzeniu dziecka mówi ze też powinnam zostać u rodziców bo nie damy sobie rady a między nami jest teraz ponad 200 km .,ciągle się kłócimy nie ma dnia żebym się nie denerwowała i nie płakała.. W dodatku jak mówię,że powinien coś odłożyć to on mówi,że jestem materialistką a przecież on też ma jakieś obowiązki.. Od 7 dni do mnie nie dzwoni bo kazałam mu się ogarnąć, żeby wkoncu zaczął zachowywać się jak przyszły ojciec, to znowu powiedział ze jestem chytra? Co mam robić? Boję się zostać samotną matką ale wiem,że z nim nie stworze normalnej rodziny i wiem,że nie dojrzał do roli ojca,.

**201611090905** · 2014-07-03, 15:58

Cytat:

Napisane przez teoretycznie

Jestem w ciąży w 4 miesiącu . Ja mam 22 lata partner 27.. Mieszkaliśmy ze sobą od 2 lat . Oboje pracowaliśmy . Ja na umowr zlecenie ,niestety nie przedłużyli mi umowy ze względu na redukcję etatów . Wynajmowaliśmy mieszkanie. Gdy zaszłam w ciąże zdecydowaliśmy się, że na czas ciąży wrócę do rodziców, on przeprowadzi się do kolegi żebyśmy mogli odłożyć na wyprawke, odkąd się przeprowadziłam zobaczyłam jaki jest naprawdę. Nie chce mu się do mnie przyjeżdżać, nic nie odkłada bo niby nie ma z czego, po urodzeniu dziecka mówi ze też powinnam zostać u rodziców bo nie damy sobie rady a między nami jest teraz ponad 200 km .,ciągle się kłócimy nie ma dnia żebym się nie denerwowała i nie płakała.. W dodatku jak mówię,że powinien coś odłożyć to on mówi,że jestem materialistką a przecież on też ma jakieś obowiązki.. Od 7 dni do mnie nie dzwoni bo kazałam mu się ogarnąć, żeby wkoncu zaczął zachowywać się jak przyszły ojciec, to znowu powiedział ze jestem chytra? Co mam robić? Boję się zostać samotną matką ale wiem,że z nim nie stworze normalnej rodziny i wiem,że nie dojrzał do roli ojca,.

Masz rację - on jest niedojrzały i nie stworzy normalnej rodziny z takim podejściem.
Nie daj sobie wmówić,że jesteś materialistką, wyprawka dla dziecka kosztuje dużo,ty jesteś bez pracy, na utrzymaniu rodziców, a on jeszcze mówi Ci,że jesteś chytra?

Pamiętaj,że nawet gdy ojciec nie bierze czynnego udziału w wychowaniu dziecka,to ma obowiązek płacić alimenty.

--Olka-- · 2014-07-03, 16:04

Cytat:

Napisane przez teoretycznie

odkąd się przeprowadziłam zobaczyłam jaki jest naprawdę.

Ano właśnie. On nie tyle się zmienił, co był taki zawsze, a ty niestety zbyt późno przejrzałaś na oczy. Przykro mi, ale samotną matką już jesteś, zatroszcz się przede wszystkim o dziecko i siebie. Przede wszystkim wnieś sprawą o alimenty.

teoretycznie · 2014-07-03, 16:07

jeżeli chodzi o alimenty to mam nadzieję,że uda mi się z nim dogadać bez sądu. Nie potrafię tego zrozumieć tak się cieszył z dziecka a teraz

narcyzowa · 2014-07-03, 16:13

Cytat:

Napisane przez teoretycznie

jeżeli chodzi o alimenty to mam nadzieję,że uda mi się z nim dogadać bez sądu. Nie potrafię tego zrozumieć tak się cieszył z dziecka a teraz

Uważaj, bo z tym "dogadaniem się" to może być różnie. Raz będzie miał dobry humor, to Ci wyślę kasę, raz nie i będziesz biedować albo pożyczać od rodziców.
A skoro już teraz ma takie problemy, żeby odłożyć na wyprawkę, to później wcale nie musi być lepiej.
Jak będzie miał bat nad sobą w postaci sądu to nie będzie migania się. Zawsze można też oddać sprawę do komornika i wtedy będą mu alimenty odciągane bezpośrednio od wypłaty. Nie będziesz zdana na jego humory.

kisielova · 2014-07-03, 16:19

Cytat:

Napisane przez teoretycznie

jeżeli chodzi o alimenty to mam nadzieję,że uda mi się z nim dogadać bez sądu. Nie potrafię tego zrozumieć tak się cieszył z dziecka a teraz

jeśli już teraz facet takie rzeczy gada, to nie licz na polubowne załatwienie sprawy. A nawet jeśli się uda, to co jeśli przyjdzie taki piękny dzień i chłop stwierdzi, że teraz płacić już nie będzie?

teoretycznie · 2014-07-03, 16:25

Tylko,że on pracuje na czarno także z tym komornikiem to nie bardzo . Boję się,że jak założę mu sprawę to mnie znienawidzi i nie będzie chciał nawet z dzieckiem się widywać , a sama wychowywałam się całkowicie bez biologicznego ojca i wiem,że brakuje go w życiu dziecka

---------- Dopisano o 17:25 ---------- Poprzedni post napisano o 17:19 ----------

i wiem ,że ciężko to zrozumieć ale ja go dalej kocham i aż ręka mnie swędzi źeby napisać lub zadzwonić ale wiem,że jak to zrobie to w ogóle przestanie mnie szanować..

--Olka-- · 2014-07-03, 16:25

Cytat:

Napisane przez teoretycznie

Boję się,że jak założę mu sprawę to mnie znienawidzi i nie będzie chciał nawet z dzieckiem się widywać , a sama wychowywałam się całkowicie bez biologicznego ojca i wiem,że brakuje go w życiu dziecka

Jak "obrazi" się na dziecko z uwagi na to, że ty będziesz chciała wyegzekwować od niego naturalne zobowiązania, to za przeproszeniem,będzie dup.ą, a nie ojcem. Nie wiem czy lepiej nie mieć ojca czy mieć takiego.

**201607110949** · 2014-07-03, 16:27

Cytat:

Napisane przez teoretycznie

zdecydowaliśmy się, że na czas ciąży wrócę do rodziców, on przeprowadzi się do kolegi żebyśmy mogli odłożyć na wyprawke

ZdecydowaLIŚCIE czy to jego pomysł? Dla mnie kompletnie poroniony i pokazujący, jaką tak naprawdę jesteście parą - czyli marną. Przygotuj się na samotne macierzyństwo, pan nie dorósł do roli ojca, niestety. A o alimenty walcz, facet, który nie płaci na własne dziecko to menda, o której sympatię nie ma powodu zabiegać.

teoretycznie · 2014-07-03, 16:29

Jeszcze mam trochę czasu co do alimentów. Powiedzcie mi prosz co byście teraz zrobiły zostawiły go?

skara · 2014-07-03, 16:29

Cytat:

Napisane przez teoretycznie

Tylko,że on pracuje na czarno także z tym komornikiem to nie bardzo . Boję się,że jak założę mu sprawę to mnie znienawidzi i nie będzie chciał nawet z dzieckiem się widywać , a sama wychowywałam się całkowicie bez biologicznego ojca i wiem,że brakuje go w życiu dziecka

Dobry masz nick, bo TEORETYCZNIE lepiej mieć ojca, ale naprawdę sądzisz, że lepiej by Ci było dorastać z nieodpowiedzialnym piotrusiem panem, który na każdym kroku Cię zawodzi, nie spełnia obietnic, z matką się kłóci albo szarpie? Chyba nie...

A co do komornika to co Cię to obchodzi - kiedyś będzie pracował na biało, a jak nie to jest fundusz alimentacyjny. A każda kasa się przyda bo niestety dziecko tanio nie wychodzi. I nie mówię tylko o wyprawce, ale im większe dziecko tym większe potrzeby, kursy, zajęcia pozalekcyjne, itd.

teoretycznie · 2014-07-03, 16:32

on zdecydował ale ja się zgodziłam bo ten pomysł naprawdę wydawał mi się najlepszy. Myślałam,że dzięki temu damy radę odłożyć trochę pieniędzy na start.

kassica31 · 2014-07-03, 16:33

Ja chyba bym go zostawiła, szkoda Twoich nerwów i łez na związek z dzieciakiem.

**201611090905** · 2014-07-03, 16:37

Cytat:

Napisane przez teoretycznie

Jeszcze mam trochę czasu co do alimentów. Powiedzcie mi prosz co byście teraz zrobiły zostawiły go?

Zrób to co będzie najlepsze dla Ciebie i dla dziecka.
Przemyśl jak czujesz się teraz, po porodzie wcale nie musi być lepiej.

**201607110949** · 2014-07-03, 16:41

Cytat:

Napisane przez teoretycznie

on zdecydował ale ja się zgodziłam bo ten pomysł naprawdę wydawał mi się najlepszy. Myślałam,że dzięki temu damy radę odłożyć trochę pieniędzy na start.

Zgodzić to się można na jakiś kompromis, on Cię postawił pod ścianą, jeśli zdecydował. Chciał się jakoś wymiksować z układu, który przestał być wygodny, więc wymyślił gadkę o odkładaniu pieniędzy. Odstawił Cię z powrotem do mamusi pozbywając się wyrzutów sumienia, że ciężarną na lodzie zostawia i nawiał do kumpli.
Co zrobić? Jeśli nadal chcesz walczyć o ten związek, powiedz mu, że albo mieszkacie znów razem albo to koniec. Na bank powie Ci, że "szkoda tracić pieniądze", więc jak tylko urodzi się dziecko, migusiem składaj podanie o alimenty. Nie ważne jak jego finanse, najwyżej dostaniesz pieniądze od państwa.

teoretycznie · 2014-07-03, 16:43

bliscy mi mówią,że skoro teraz nie sprostał zadaniu to tymbardziej po porodzie jak dojdzie jeszcze jeden obowiązek. Kurcze to jest takie przykre , możecie mnie nie rozumieć ale jest mi naprawdę ciężko , bo kocham go , jest mi przykro jak widzę szczęśliwie zakochanych znajomych z dzieckiem jak się sobą cieszą , jak są szczesliwi ,ale wiem,że teraz nie mogę myśleć tylko o sobie

---------- Dopisano o 17:43 ---------- Poprzedni post napisano o 17:41 ----------

mówiłam mu ,że po urodzeniu powinnismy mieszkac razem ale on powiedział,że nie dany rady z jednej wyplaty .

**20160901857** · 2014-07-03, 16:49

Cytat:

Napisane przez teoretycznie

Jeszcze mam trochę czasu co do alimentów. Powiedzcie mi prosz co byście teraz zrobiły zostawiły go?

Wcale nie tak dużo, ojciec dziecka ma obowiązek uczestniczyć również w kosztach związanych z ciążą.

Nie wierzę, że pan się zmienił z dnia na dzień

**201611090905** · 2014-07-03, 16:55

Cytat:

Napisane przez teoretycznie

bliscy mi mówią,że skoro teraz nie sprostał zadaniu to tymbardziej po porodzie jak dojdzie jeszcze jeden obowiązek. Kurcze to jest takie przykre , możecie mnie nie rozumieć ale jest mi naprawdę ciężko , bo kocham go , jest mi przykro jak widzę szczęśliwie zakochanych znajomych z dzieckiem jak się sobą cieszą , jak są szczesliwi ,ale wiem,że teraz nie mogę myśleć tylko o sobie

---------- Dopisano o 17:43 ---------- Poprzedni post napisano o 17:41 ----------

mówiłam mu ,że po urodzeniu powinnismy mieszkac razem ale on powiedział,że nie dany rady z jednej wyplaty .

To chyba sama widzisz,że on NIE CHCE angażować się w życie waszego dziecka.
Podejrzewam jak bardzo musi być Ci ciężko,ale on nie nadaje się do poważnego związku, chyba sam zdecydował się was zostawić,a ty jeszcze się zastanawiasz nad rozstaniem..

Fleur_D · 2014-07-03, 17:25

Ciąża to zwykle czas, gdy partnerzy, którzy nie mieszkają ze sobą, ale myślą poważnie o dalszym związku, postanawiają razem zamieszkać. Po raz pierwszy spotykam się z odwrotną sytuacją i jakoś nie mogę sobie tego wyobrazić w praktyce.
W sumie nie wiem czemu zastanawiasz się, czy powinnaś z nim zerwać. Wszystko wskazuje na to, że on z Tobą już zerwał. Zrezygnował ze wspólnego mieszkania, przestał się odzywać, nie planuje w przyszłości zamieszkać z tobą i waszym dzieckiem.
Alimentami zajmij się jak najszybciej, jeśli ustalicie polubownie jakąś kwotę, to pamiętaj, żeby zrobić to formalnie. Jak widać, nie możesz polegać na jego słowach i zapewnieniach. Radzę też zbierać wszystkie paragony, które potwierdzałyby wydatki związane z ciążą- badania, wizyty u ginekologa, leki itp. To nie zaszkodzi

hypnose22 · 2014-07-03, 17:31

może się przyda:
Art. 141. § 1. KRIO . Ojciec nie będący mężem matki obowiązany jest przyczynić się w rozmiarze odpowiadającym okolicznościom do pokrycia wydatków związanych z ciążą i porodem oraz kosztów trzymiesięcznego utrzymania matki w okresie porodu. Z ważnych powodów matka może żądać udziału ojca w kosztach swego utrzymania przez czas dłuższy niż trzy miesiące. Jeżeli wskutek ciąży lub porodu matka poniosła inne konieczne wydatki albo szczególne straty majątkowe, może ona żądać, ażeby ojciec pokrył odpowiednią część tych wydatków lub strat. Roszczenia powyższe przysługują matce także w wypadku, gdy dziecko urodziło się nieżywe.
§ 2. Roszczenia matki przewidziane w paragrafie poprzedzającym przedawniają się z upływem lat trzech od dnia porodu.

Charlotte York · 2014-07-03, 17:47

No cóż... chłopak się Ciebie pozbył podstępem a Ty nie potrzebnie masz nadzieję, że jeszcze między wami się naprawi. Moim zdaniem powinnaś zacząć myśleć o swoim życiu bez niego. Pomimo, że go kochasz i Ci ciężko.

Mijanou · 2014-07-03, 17:55

Cytat:

Napisane przez teoretycznie

Jestem w ciąży w 4 miesiącu . Ja mam 22 lata partner 27.. Mieszkaliśmy ze sobą od 2 lat . Oboje pracowaliśmy . Ja na umowr zlecenie ,niestety nie przedłużyli mi umowy ze względu na redukcję etatów . Wynajmowaliśmy mieszkanie. Gdy zaszłam w ciąże zdecydowaliśmy się, że na czas ciąży wrócę do rodziców, on przeprowadzi się do kolegi żebyśmy mogli odłożyć na wyprawke, odkąd się przeprowadziłam zobaczyłam jaki jest naprawdę. Nie chce mu się do mnie przyjeżdżać, nic nie odkłada bo niby nie ma z czego, po urodzeniu dziecka mówi ze też powinnam zostać u rodziców bo nie damy sobie rady a między nami jest teraz ponad 200 km .,ciągle się kłócimy nie ma dnia żebym się nie denerwowała i nie płakała.. W dodatku jak mówię,że powinien coś odłożyć to on mówi,że jestem materialistką a przecież on też ma jakieś obowiązki.. Od 7 dni do mnie nie dzwoni bo kazałam mu się ogarnąć, żeby wkoncu zaczął zachowywać się jak przyszły ojciec, to znowu powiedział ze jestem chytra? Co mam robić? Boję się zostać samotną matką ale wiem,że z nim nie stworze normalnej rodziny i wiem,że nie dojrzał do roli ojca,.

Ojej. Obawiam się, że niestety możesz mieć rację. On nie jest gotowy na rolę ojca. Nie chcę się wymądrzać, bo nie zamierzam się rozmnażać, ale gdybym była w ciąży to pragnęłabym, żeby ojciec naszego wspólnego dziecka był wtedy przy mnie bo wtedy bardzo bym go potrzebowała. Chyba każda kobieta potrzebuje w tym czasie wsparcia partnera.

Wiesz co? Lepiej dziecko wychowywać samotnie, niż z byle kim, nawet jeśli tym byle kim jest ojciec dziecka. To znaczy- nie namawiam Cię na zerwanie, nic z tych rzeczy, mówię czysto teoretycznie.

skazana_na_bluesa · 2014-07-03, 17:55

Cytat:

Napisane przez teoretycznie

jeżeli chodzi o alimenty to mam nadzieję,że uda mi się z nim dogadać bez sądu. Nie potrafię tego zrozumieć tak się cieszył z dziecka a teraz

nie bądź głupia i nie dogaduj się na gębę. złóż wniosek już teraz, żeby mieć za co kupić wyprawkę. przecież widać, że nie można wierzyć w to, co mówi.

Cherry Blossom Girl · 2014-07-03, 18:07

Idź do sądu w celu ustalenia alimentów na dziecko. Lepiej mieć prawomocne postanowienie sądu i pewność że co miesiąc otrzymasz wymaganą kwotę niż żywić się powietrzem, bo pan powiedział, że nie ma kasy.

normalnyFacet · 2014-07-03, 18:41

jeśli to dresiarz to bata z gów... nie ukręcisz. Jeśli lovelas to widziały gały co brały... walcz o alimenty bo dziecko ojca raczej mieć nie będzie..

teoretycznie · 2014-07-03, 18:59

Jeszcze tydzień temu zapewniał mnie o wielkiej miłości , cieszył się z dziecka . A nagle coś mu się odwidziało.. Sama nie wiem co o tym myśleć , w życiu nie myślałam,że znajdę się w takiej sytuacji... Dziękuję za wszystkie rady , takie wsparcie jednak jest potrzebne.. Nie jest ani dresiarzem ani lovelasem był naprawdę w porządku facetem , byłam jego pewna, miesiąc temu rękę bym sobie dała uciąć tak byłam go pewna.. I to jest najgorsze jak człowiek zmienia sięw jednym momencie.

**201607040940** · 2014-07-03, 20:56

Cytat:

Napisane przez Cherry Blossom Girl

Idź do sądu w celu ustalenia alimentów na dziecko. Lepiej mieć prawomocne postanowienie sądu i pewność że co miesiąc otrzymasz wymaganą kwotę niż żywić się powietrzem, bo pan powiedział, że nie ma kasy.

jak sprawca ciąży nie ma dochodów to można zaskarżyć dziadków (jego rodziców).

Współczuję buraka.

Renatka_2108 · 2014-07-03, 21:06

Cytat:

Napisane przez Mijanou

Ojej. Obawiam się, że niestety możesz mieć rację. On nie jest gotowy na rolę ojca. Nie chcę się wymądrzać, bo nie zamierzam się rozmnażać, ale gdybym była w ciąży to pragnęłabym, żeby ojciec naszego wspólnego dziecka był wtedy przy mnie bo wtedy bardzo bym go potrzebowała. Chyba każda kobieta potrzebuje w tym czasie wsparcia partnera.

Wiesz co? Lepiej dziecko wychowywać samotnie, niż z byle kim, nawet jeśli tym byle kim jest ojciec dziecka. To znaczy- nie namawiam Cię na zerwanie, nic z tych rzeczy, mówię czysto teoretycznie.

Autorko ja z własnych doswiadczen popieram cytowane osoby.

Eks mąż placił mi "jak miał" ale placil przed rozprawą , teraz placi TERMINOWO bo musi i nie ma "bo ja teraz nie mam"

Może dziecko zrozumie że tatus nie ma i dziecko jesc nie dostanie?
Autorko - idiotko za przeproszeniem nie łudz się że ksiąze bedzie Cie i dziecko utrzymywał, egzekwuj co Ci sie nalezy a nie patrz na tatusia. Nie pracuje? to fundusz zaplaci a tatus odda dług panstwu.

zielonkava · 2014-07-03, 21:16

Cytat:

Napisane przez nouvelle90

Wcale nie tak dużo, ojciec dziecka ma obowiązek uczestniczyć również w kosztach związanych z ciążą.

Dokładnie tak. Zbierać wszystkie paragony z zakupów ubranek, akcesoriów, łóżeczka czy wózka już w czasie ciąży, potem się z tego rozliczycie przed sądem.
Po porodzie tak samo, na wszystko, co zakupione dla dziecka.

Cytat:

Nie wierzę, że pan się zmienił z dnia na dzień

Ja również nie wierzę

**07f49d5297ed442eaa63bdc5e3365630f1fe1bde_620d9001ec3ce** · 2014-07-03, 21:36

Bardzo ale to bardzo Ci wspolczuje. Nie ma dla kobiety w ciazy wiekszej przykrosci niz brak wsparcia ojca dziecka. Odejdz od niego, odetnij sie calkowice (oprocz alimentow) bo w przeciwnym wypadku bedziesz Cierpiec Ty i dziecko. Strasznie mnie zasmucila Twoja historia. I zal mi Teojego dziecka, ze trafilo na takiego ojca. Trzymaj sie

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

2014-07-03, 15:17	#1
teoretycznie Raczkowanie Zarejestrowany: 2014-07 Wiadomości: 68	jestem w ciąży a mój partner całkowicie się zmienił... Jestem w ciąży w 4 miesiącu . Ja mam 22 lata partner 27.. Mieszkaliśmy ze sobą od 2 lat . Oboje pracowaliśmy . Ja na umowr zlecenie ,niestety nie przedłużyli mi umowy ze względu na redukcję etatów . Wynajmowaliśmy mieszkanie. Gdy zaszłam w ciąże zdecydowaliśmy się, że na czas ciąży wrócę do rodziców, on przeprowadzi się do kolegi żebyśmy mogli odłożyć na wyprawke, odkąd się przeprowadziłam zobaczyłam jaki jest naprawdę. Nie chce mu się do mnie przyjeżdżać, nic nie odkłada bo niby nie ma z czego, po urodzeniu dziecka mówi ze też powinnam zostać u rodziców bo nie damy sobie rady a między nami jest teraz ponad 200 km .,ciągle się kłócimy nie ma dnia żebym się nie denerwowała i nie płakała.. W dodatku jak mówię,że powinien coś odłożyć to on mówi,że jestem materialistką a przecież on też ma jakieś obowiązki.. Od 7 dni do mnie nie dzwoni bo kazałam mu się ogarnąć, żeby wkoncu zaczął zachowywać się jak przyszły ojciec, to znowu powiedział ze jestem chytra? Co mam robić? Boję się zostać samotną matką ale wiem,że z nim nie stworze normalnej rodziny i wiem,że nie dojrzał do roli ojca,.

2014-07-03, 16:07	#4
teoretycznie Raczkowanie Zarejestrowany: 2014-07 Wiadomości: 68	Dot.: jestem w ciąży a mój partner całkowicie się zmienił... jeżeli chodzi o alimenty to mam nadzieję,że uda mi się z nim dogadać bez sądu. Nie potrafię tego zrozumieć tak się cieszył z dziecka a teraz

2014-07-03, 16:25	#7
teoretycznie Raczkowanie Zarejestrowany: 2014-07 Wiadomości: 68	Dot.: jestem w ciąży a mój partner całkowicie się zmienił... Tylko,że on pracuje na czarno także z tym komornikiem to nie bardzo . Boję się,że jak założę mu sprawę to mnie znienawidzi i nie będzie chciał nawet z dzieckiem się widywać , a sama wychowywałam się całkowicie bez biologicznego ojca i wiem,że brakuje go w życiu dziecka ---------- Dopisano o 17:25 ---------- Poprzedni post napisano o 17:19 ---------- i wiem ,że ciężko to zrozumieć ale ja go dalej kocham i aż ręka mnie swędzi źeby napisać lub zadzwonić ale wiem,że jak to zrobie to w ogóle przestanie mnie szanować..

2014-07-03, 16:29	#10
teoretycznie Raczkowanie Zarejestrowany: 2014-07 Wiadomości: 68	Dot.: jestem w ciąży a mój partner całkowicie się zmienił... Jeszcze mam trochę czasu co do alimentów. Powiedzcie mi prosz co byście teraz zrobiły zostawiły go?

2014-07-03, 16:32	#12
teoretycznie Raczkowanie Zarejestrowany: 2014-07 Wiadomości: 68	Dot.: jestem w ciąży a mój partner całkowicie się zmienił... on zdecydował ale ja się zgodziłam bo ten pomysł naprawdę wydawał mi się najlepszy. Myślałam,że dzięki temu damy radę odłożyć trochę pieniędzy na start.

2014-07-03, 16:33	#13
kassica31 Raczkowanie Zarejestrowany: 2014-03 Lokalizacja: kujawsko-pomorskie Wiadomości: 109	Dot.: jestem w ciąży a mój partner całkowicie się zmienił... Ja chyba bym go zostawiła, szkoda Twoich nerwów i łez na związek z dzieciakiem.

2014-07-03, 16:43	#16
teoretycznie Raczkowanie Zarejestrowany: 2014-07 Wiadomości: 68	Dot.: jestem w ciąży a mój partner całkowicie się zmienił... bliscy mi mówią,że skoro teraz nie sprostał zadaniu to tymbardziej po porodzie jak dojdzie jeszcze jeden obowiązek. Kurcze to jest takie przykre , możecie mnie nie rozumieć ale jest mi naprawdę ciężko , bo kocham go , jest mi przykro jak widzę szczęśliwie zakochanych znajomych z dzieckiem jak się sobą cieszą , jak są szczesliwi ,ale wiem,że teraz nie mogę myśleć tylko o sobie ---------- Dopisano o 17:43 ---------- Poprzedni post napisano o 17:41 ---------- mówiłam mu ,że po urodzeniu powinnismy mieszkac razem ale on powiedział,że nie dany rady z jednej wyplaty .

2014-07-03, 17:25	#19
Fleur_D Zakorzenienie Zarejestrowany: 2012-10 Wiadomości: 4 265	Dot.: jestem w ciąży a mój partner całkowicie się zmienił... Ciąża to zwykle czas, gdy partnerzy, którzy nie mieszkają ze sobą, ale myślą poważnie o dalszym związku, postanawiają razem zamieszkać. Po raz pierwszy spotykam się z odwrotną sytuacją i jakoś nie mogę sobie tego wyobrazić w praktyce. W sumie nie wiem czemu zastanawiasz się, czy powinnaś z nim zerwać. Wszystko wskazuje na to, że on z Tobą już zerwał. Zrezygnował ze wspólnego mieszkania, przestał się odzywać, nie planuje w przyszłości zamieszkać z tobą i waszym dzieckiem. Alimentami zajmij się jak najszybciej, jeśli ustalicie polubownie jakąś kwotę, to pamiętaj, żeby zrobić to formalnie. Jak widać, nie możesz polegać na jego słowach i zapewnieniach. Radzę też zbierać wszystkie paragony, które potwierdzałyby wydatki związane z ciążą- badania, wizyty u ginekologa, leki itp. To nie zaszkodzi

2014-07-03, 17:31	#20
hypnose22 Raczkowanie Zarejestrowany: 2009-02 Wiadomości: 452	Dot.: jestem w ciąży a mój partner całkowicie się zmienił... może się przyda: Art. 141. § 1. KRIO . Ojciec nie będący mężem matki obowiązany jest przyczynić się w rozmiarze odpowiadającym okolicznościom do pokrycia wydatków związanych z ciążą i porodem oraz kosztów trzymiesięcznego utrzymania matki w okresie porodu. Z ważnych powodów matka może żądać udziału ojca w kosztach swego utrzymania przez czas dłuższy niż trzy miesiące. Jeżeli wskutek ciąży lub porodu matka poniosła inne konieczne wydatki albo szczególne straty majątkowe, może ona żądać, ażeby ojciec pokrył odpowiednią część tych wydatków lub strat. Roszczenia powyższe przysługują matce także w wypadku, gdy dziecko urodziło się nieżywe. § 2. Roszczenia matki przewidziane w paragrafie poprzedzającym przedawniają się z upływem lat trzech od dnia porodu.

2014-07-03, 17:47	#21
Charlotte York Zadomowienie Zarejestrowany: 2011-03 Wiadomości: 1 261	Dot.: jestem w ciąży a mój partner całkowicie się zmienił... No cóż... chłopak się Ciebie pozbył podstępem a Ty nie potrzebnie masz nadzieję, że jeszcze między wami się naprawi. Moim zdaniem powinnaś zacząć myśleć o swoim życiu bez niego. Pomimo, że go kochasz i Ci ciężko.

2014-07-03, 18:07	#24
Cherry Blossom Girl nyan nyan ^^ Zarejestrowany: 2009-09 Wiadomości: 2 956	Dot.: jestem w ciąży a mój partner całkowicie się zmienił... Idź do sądu w celu ustalenia alimentów na dziecko. Lepiej mieć prawomocne postanowienie sądu i pewność że co miesiąc otrzymasz wymaganą kwotę niż żywić się powietrzem, bo pan powiedział, że nie ma kasy.

2014-07-03, 18:41	#25
normalnyFacet Zakorzenienie Zarejestrowany: 2010-12 Wiadomości: 6 912	Dot.: jestem w ciąży a mój partner całkowicie się zmienił... jeśli to dresiarz to bata z gów... nie ukręcisz. Jeśli lovelas to widziały gały co brały... walcz o alimenty bo dziecko ojca raczej mieć nie będzie..

2014-07-03, 18:59	#26
teoretycznie Raczkowanie Zarejestrowany: 2014-07 Wiadomości: 68	Dot.: jestem w ciąży a mój partner całkowicie się zmienił... Jeszcze tydzień temu zapewniał mnie o wielkiej miłości , cieszył się z dziecka . A nagle coś mu się odwidziało.. Sama nie wiem co o tym myśleć , w życiu nie myślałam,że znajdę się w takiej sytuacji... Dziękuję za wszystkie rady , takie wsparcie jednak jest potrzebne.. Nie jest ani dresiarzem ani lovelasem był naprawdę w porządku facetem , byłam jego pewna, miesiąc temu rękę bym sobie dała uciąć tak byłam go pewna.. I to jest najgorsze jak człowiek zmienia sięw jednym momencie.

2014-07-03, 21:36	#30
07f49d5297ed442eaa63bdc5e3365630f1fe1bde_620d9001ec3ce Konto usunięte Zarejestrowany: 2013-10 Wiadomości: 11 232	Dot.: jestem w ciąży a mój partner całkowicie się zmienił... Bardzo ale to bardzo Ci wspolczuje. Nie ma dla kobiety w ciazy wiekszej przykrosci niz brak wsparcia ojca dziecka. Odejdz od niego, odetnij sie calkowice (oprocz alimentow) bo w przeciwnym wypadku bedziesz Cierpiec Ty i dziecko. Strasznie mnie zasmucila Twoja historia. I zal mi Teojego dziecka, ze trafilo na takiego ojca. Trzymaj sie Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)