Pocałunek byłej dziewczyny

[raemorris]

Witam drogie Panie
Chciałem zapytać czy Wasz były próbował Was kiedyś pocałować po tym jak go zostawiłyście. Otóż zostawiła mnie dziewczyna co już opisałem we wczesniejszym wątku . Nadal sie widujemy i ze soba rozmawiamy. Czasami mam wrazenie , że jest o mnie mimo wszystko zazdrosna . Czasami na spotkaniach jest tak przyjemnie i czasami sie zastanawiam czy nie spróbować jej pocałować bo moze jak by sie udało to zblizy nas to do siebie blizej i moze do mnie wróci. Jak sadzicie ?

[KrwawaMary86]

Napisane przez raemorris

Witam drogie Panie
Chciałem zapytać czy Wasz były próbował Was kiedyś pocałować po tym jak go zostawiłyście. Otóż zostawiła mnie dziewczyna co już opisałem we wczesniejszym wątku . Nadal sie widujemy i ze soba rozmawiamy. Czasami mam wrazenie , że jest o mnie mimo wszystko zazdrosna . Czasami na spotkaniach jest tak przyjemnie i czasami sie zastanawiam czy nie spróbować jej pocałować bo moze jak by sie udało to zblizy nas to do siebie blizej i moze do mnie wróci. Jak sadzicie ?

Nie próbował.

A nie lepiej po prostu z nią porozmawiać jaki ma stosunek to spróbowania jeszcze raz?

[raemorris]

raz mowi , że jest jej dobrze być samej , ze nie potrzebuje mezczyzny , pocałunków itp a potem drugiego dnia jest smutna i nic nie mówi tak jakby jej tego brakowało .

[szynka_w_toscie]

Wyjdź prosto z propozycją powrotu jak coś i daj jej czas na zastanowienie.

[raemorris]

Juz to robiłem. Pytałem tez czy widzi dla nas jakas przyszłość to zawsze powtarza , że nie wie mimo tego , że przypominam jej o szczerości i jak NIE MA dla nas przyszłosci to niech to tez powie ale mimo wszystko obstaje przy NIE WIEM

[KrwawaMary86]

Napisane przez raemorris

raz mowi , że jest jej dobrze być samej , ze nie potrzebuje mezczyzny , pocałunków itp a potem drugiego dnia jest smutna i nic nie mówi tak jakby jej tego brakowało .

A powiedziała Ci wprost coś w stylu: "brakuje mi Ciebie. Może zaczęlibyśmy raz jeszcze?"

Smutnym może być z tysiąca powodów a nie tylko dlatego, że chłopa brak. Skup się na tym co Ci powiedziała - " że jest jej dobrze być samej".

---------- Dopisano o 15:02 ---------- Poprzedni post napisano o 15:01 ----------

Napisane przez raemorris

Juz to robiłem. Pytałem tez czy widzi dla nas jakas przyszłość to zawsze powtarza , że nie wie mimo tego , że przypominam jej o szczerości i jak NIE MA dla nas przyszłosci to niech to tez powie ale mimo wszystko obstaje przy NIE WIEM

Może trzyma sobie otwartą furtkę, żeby jak jej się znudzi samotność mieć do kogo wrócić.

[chwast]

Nie, zawsze mialam normalnych chlopcow, ktorzy mieli klase i rozumieli podejmowane przez siebie decyzje.

Wyslane przez tapatalk 2

[raemorris]

Czyli mam rozumieć , że to nie bedzie udane posuniecie

[ana909]

kiedys jak rozstalam się z facetem też jeszcze się spotykalismy, tylko w inny sposob ale przy sugerowaniu powrotu tez uslyszalam ze nie wie, ze dobrze mu samemu.

Co się okazalo, zaczął spotykac się z inną, ale z przywiązania i innych pobudek wciąż czuł potrzebę widywania mnie.

[Pejsik]

Napisane przez ana909

kiedys jak rozstalam się z facetem też jeszcze się spotykalismy, tylko w inny sposob ale przy sugerowaniu powrotu tez uslyszalam ze nie wie, ze dobrze mu samemu.

Co się okazalo, zaczął spotykac się z inną, ale z przywiązania i innych pobudek wciąż czuł potrzebę widywania mnie.

To tylko dobrze o nim świadczy

[ana909]

no nie do konca

gdybym byla osobą postronną pewnie uwazalabym go za chama itp itd, ale to na prawde swietny facet, tylko wtedy nam się nie ukladalo, a na horyzoncie pojawila się nowa osoba. Nie bylam swieta i po czesci z mojej winy nastapilo rozstanie.