Nawrócony playboy, czy to mit?

[Karolina765]

Jestem ze swoim Tz juz od kilku miesiecy, wszystko uklada sie ok, ale zastanawia mnie jedna rzecz.
Kiedys mielismy taka rozmowe o swojej seksualnej przeszlosci. Przed nim mialam jednego faceta. Natomiast on ... ponad 30 dziewczyn. Oczywiscie mnie to zszokowalo, tym bardziej, ze on na takiego babiarza nie wygladal. Nie wiem czy to ma jakies znaczenie, ale on jest Anglikiem. Mowil, ze majac te 18 lat dostal samochod jako jeden z pierwszych w okolicy, co oczywiscie podnioslo jego status niesamowicie. I z drugiej strony, jak zawsze mowi, Angielki sa strasznie latwe, postawisz piwo i mozesz dziewczyne zabrac do domu. Wiec korzystal.
Teraz ma 23 lata i jestem pierwsza dziewczyna, z ktora chcial zbudowac zwiazek. Naturalnie nasunelo sie pytanie 'dlaczego akurat ja?'. Ano wlasnie z tego powodu, ze narzucilam wolniejsze tempo, chcac nie chcac musial mnie lepiej poznac, polubil, zakochal sie i tak juz zostalo.

Nie robi nic podejrzanego, ale czasem jednak zastanawiam sie. Nie znam dobrze jego znajomych, nie sledze jego facebooka itd wiec tak naprawde nie moge sprawdzic co robi. Mysle czy mozna sie tak zmienic? Czy te stare nawyki nie wyjda na jaw?

[maszToCoChcesz]

Powiem Ci, że doceniłabym fakt, iż był szczery i to powiedział. Dopóki nie daje Ci żadnych sygnałów, że jest coś nie tak uważam, że zasługuje na szansę

[Chatul]

Napisane przez Karolina765

I z drugiej strony, jak zawsze mowi, Angielki sa strasznie latwe, postawisz piwo i mozesz dziewczyne zabrac do domu. Wiec korzystal.

Ta wypowiedź według mnie powinna przynajmniej wzbudzić czujność. Angielki są łatwe? A on jaki był, jeśli z nimi chętnie uprawiał seks?

[zlotniczanka]

Napisane przez Chatul

Ta wypowiedź według mnie powinna przynajmniej wzbudzić czujność. Angielki są łatwe? A on jaki był, jeśli z nimi chętnie uprawiał seks?

zgadzam się, "łatwość" dziala w obie strony. To wrzucenie całej nacji do jednego worka... To jakby powiedzieć, że wszystkie Polki są wiecznie pijane. Jeśli ktoś obraca się w towarzystwie, gdzie łatwy seks jest normą, to znaczy, że taki akceptuje. Przynależność etniczna nie ma tu nic do rzeczy.
Jeśli Ci na nim zależy, to zostaje szczera rozmowa. O tym, czym dla Ciebie jest wierność itp. Czym dla niego.

[takbonie]

Napisane przez Chatul

Ta wypowiedź według mnie powinna przynajmniej wzbudzić czujność. Angielki są łatwe? A on jaki był, jeśli z nimi chętnie uprawiał seks?

Właśnie śmieszna jest ta ocena w jedną stronę.

[normalnyFacet]

Skoro są takie "łatwe" do seksu to są też łatwe np. do narkomanii itp. Trzeba wiedzieć przed kim nogi rozłożyć albo penisa włożyć.
Jak te 30 kobiet było takich łatwych to równie dobrze jedna kobieta mogła mieć 30 chłopa... a jak chociaż jeden chłop był na coś chory, to z automatu Twój facet też może to mieć

TAK POWINNAŚ MYŚLEĆ.

[Nuova]

Punkt pierwszy - badania przez seksem. Bez tego bym na miejscu Autorki nie ryzykowała. Seks z dziewczyną poznaną chwilę wcześniej w klubie i kupioną za piwo to ogromna szansa na różnych miłych gości w organizmie.

Aczkolwiek ja bym po takiej informacji podziękowała za znajomość.

[daf502bc9430c04b8cbdbd94f51a8624bed02f84_61e0bd2ac4d4e]

Kompletnie by mi obrzydł taki facet, podziękowałabym. Równie łatwy jak panienki, które "zaliczał", brzydzą mnie faceci, którzy nie potrafią utrzymać ptaszka w spodniach, nie zgadza się to z moim wyobrażeniem życiowego partnera totalnie, do tego jeszcze możliwość złapania jakiejś choroby, fuuuuj!

[Karolina765]

Napisane przez zlotniczanka

zgadzam się, "łatwość" dziala w obie strony. To wrzucenie całej nacji do jednego worka... To jakby powiedzieć, że wszystkie Polki są wiecznie pijane. Jeśli ktoś obraca się w towarzystwie, gdzie łatwy seks jest normą, to znaczy, że taki akceptuje. Przynależność etniczna nie ma tu nic do rzeczy.
Jeśli Ci na nim zależy, to zostaje szczera rozmowa. O tym, czym dla Ciebie jest wierność itp. Czym dla niego.

Zgadzam sie. Nie pytalam go o ta wiernosc tak wprost, a to dlatego, ze on sam ma tendencje do zazdrosci i ten temat byl wiele razy na tapecie. Zdarza mi sie wyjsc z kolezankami do clubu i mnostwo razy juz slyszalam, ze na pewno sie upije, przestane sie kontrolowac i jakis koles to wykorzysta. Albo ze cos sie stanie, a ja nie bede pamietac. Albo jeszcze 10 innych scenariuszy. Uwaza, ze ukrywam przed nim telefon. Dopytuje sie czy rozmawiam z innymi facetami na whatsappie. Pytanie czy go zdradzilam padlo juz chyba z 15 razy w ciagu kilku miesiecy.

Moje myslenie poszlo w ta strone, ze skoro on mnie tak podejrzewa o niecne praktyki, moze sam ma cos na sumieniu. Nie mysli sie o rzeczach, ktore nas nie dotycza.

[Chatul]

Napisane przez Karolina765

Zgadzam sie. Nie pytalam go o ta wiernosc tak wprost, a to dlatego, ze on sam ma tendencje do zazdrosci i ten temat byl wiele razy na tapecie. Zdarza mi sie wyjsc z kolezankami do clubu i mnostwo razy juz slyszalam, ze na pewno sie upije, przestane sie kontrolowac i jakis koles to wykorzysta. Albo ze cos sie stanie, a ja nie bede pamietac. Albo jeszcze 10 innych scenariuszy. Uwaza, ze ukrywam przed nim telefon. Dopytuje sie czy rozmawiam z innymi facetami na whatsappie. Pytanie czy go zdradzilam padlo juz chyba z 15 razy w ciagu kilku miesiecy.

Moje myslenie poszlo w ta strone, ze skoro on mnie tak podejrzewa o niecne praktyki, moze sam ma cos na sumieniu. Nie mysli sie o rzeczach, ktore nas nie dotycza.

Nie wiem, czy ma coś na sumieniu, ale takie zachowanie na pewno właściwe nie jest A w połączeniu z dawnym bujnym życiem seksualnym i tłumaczeniem, że „Angielki są łatwe” wygląda to po prostu kiepsko.
Ja bym sobie taką znajomość odpuściła nie tylko ze względu na to, z iloma kobietami ten facet spał, ale również ze względu na to, jakie ma podejście do seksu i kobiet (one łatwe, on tylko korzystał) oraz ze względu na dużą zazdrość.

[daf502bc9430c04b8cbdbd94f51a8624bed02f84_61e0bd2ac4d4e]

Napisane przez Karolina765

Pytanie czy go zdradzilam padlo juz chyba z 15 razy w ciagu kilku miesiecy.

Co Ty z nim jeszcze robisz?

[bambarylla]

Po pierwszym poście pomyślałam - no ok, to przeszłość, może facet faktycznie się zakochał, bo już się wyszalał czy coś, i chce z Tobą stworzyć coś fajnego. Ale kiedy zobaczyłam to...:

Napisane przez Karolina765

Zgadzam sie. Nie pytalam go o ta wiernosc tak wprost, a to dlatego, ze on sam ma tendencje do zazdrosci i ten temat byl wiele razy na tapecie. Zdarza mi sie wyjsc z kolezankami do clubu i mnostwo razy juz slyszalam, ze na pewno sie upije, przestane sie kontrolowac i jakis koles to wykorzysta. Albo ze cos sie stanie, a ja nie bede pamietac. Albo jeszcze 10 innych scenariuszy. Uwaza, ze ukrywam przed nim telefon. Dopytuje sie czy rozmawiam z innymi facetami na whatsappie. Pytanie czy go zdradzilam padlo juz chyba z 15 razy w ciagu kilku miesiecy.

Moje myslenie poszlo w ta strone, ze skoro on mnie tak podejrzewa o niecne praktyki, moze sam ma cos na sumieniu. Nie mysli sie o rzeczach, ktore nas nie dotycza.

Nie wygląda to dobrze. Jednak jest z nim coś nie tak i chyba powinnaś sobie odpuścić... Koleś Ci zwyczajnie nie ufa, jest podejrzliwy, zaborczy i chorobliwie zazdrosny, chcesz być z kimś takim?

[BadLife]

Napisane przez Chatul

Nie wiem, czy ma coś na sumieniu, ale takie zachowanie na pewno właściwe nie jest A w połączeniu z dawnym bujnym życiem seksualnym i tłumaczeniem, że „Angielki są łatwe” wygląda to po prostu kiepsko.
Ja bym sobie taką znajomość odpuściła nie tylko ze względu na to, z iloma kobietami ten facet spał, ale również ze względu na to, jakie ma podejście do seksu i kobiet (one łatwe, on tylko korzystał) oraz ze względu na dużą zazdrość.

Zdecydowanie popieram. Plus dla chłopaka za szczerość (o ile faktycznie tak jest). Niestety, minusy za całą resztę. Sama nie chciałabym mieć partnera z takim lekkim podejściem do seksu. Rozumiałabym, jakby był w kilku związkach, które się rozpadły. Zaliczanie panienek - dla samego zaliczania... Nie mówię, że ma coś za skórą... Tyle, że to pokazuje jego podejście do seksu i kobiet. No i jak pisałam w innym wątku. Często najbardziej zazdrośni są Ci, którzy sami zdradzają (zwłaszcza jeśli oskarżenia są na prawdę absurdalne).

[limonka1983]

Napisane przez Karolina765

Zgadzam sie. Nie pytalam go o ta wiernosc tak wprost, a to dlatego, ze on sam ma tendencje do zazdrosci i ten temat byl wiele razy na tapecie. Zdarza mi sie wyjsc z kolezankami do clubu i mnostwo razy juz slyszalam, ze na pewno sie upije, przestane sie kontrolowac i jakis koles to wykorzysta. Albo ze cos sie stanie, a ja nie bede pamietac. Albo jeszcze 10 innych scenariuszy. Uwaza, ze ukrywam przed nim telefon. Dopytuje sie czy rozmawiam z innymi facetami na whatsappie. Pytanie czy go zdradzilam padlo juz chyba z 15 razy w ciagu kilku miesiecy.

Moje myslenie poszlo w ta strone, ze skoro on mnie tak podejrzewa o niecne praktyki, moze sam ma cos na sumieniu. Nie mysli sie o rzeczach, ktore nas nie dotycza.

Chyba zbyt długo obracał się wśród takich dziewczyn. Jak widać, nie zna innego "życia". Takie laski spotykał i "zaliczał", więc uważa, że jest to normą i każda dziewczyna/facet tak robi... Przykre to trochę. Inną sprawą są choroby przenoszone drogą płciową... A gdy spotkają się 2 "swobodne" osoby, prawdopodobieństwo złapania jakiegoś syfa rośnie. On sobie "nie odmawiał", a podejrzewam, że jego "partnerki" też niejedno "piwo" wypiły. Bez badań na wszelkie świństwa nie wpuściłabym pana do łóżka. Niby są gumki... Tylko jak prezerwatywa pęknie, nie będzie zbyt wesoło. Jeszcze inną sprawą jest fakt, że chyba nie miałabym ochoty na czułości z takim facetem.

[quench]

[1=daf502bc9430c04b8cbdbd9 4f51a8624bed02f84_61e0bd2 ac4d4e;49824964]Kompletnie by mi obrzydł taki facet, podziękowałabym. Równie łatwy jak panienki, które "zaliczał", brzydzą mnie faceci, którzy nie potrafią utrzymać ptaszka w spodniach, nie zgadza się to z moim wyobrażeniem życiowego partnera totalnie, do tego jeszcze możliwość złapania jakiejś choroby, fuuuuj![/QUOTE]

Nic dodać, nic ująć

Napisane przez Karolina765

Zgadzam sie. Nie pytalam go o ta wiernosc tak wprost, a to dlatego, ze on sam ma tendencje do zazdrosci i ten temat byl wiele razy na tapecie. Zdarza mi sie wyjsc z kolezankami do clubu i mnostwo razy juz slyszalam, ze na pewno sie upije, przestane sie kontrolowac i jakis koles to wykorzysta. Albo ze cos sie stanie, a ja nie bede pamietac. Albo jeszcze 10 innych scenariuszy. Uwaza, ze ukrywam przed nim telefon. Dopytuje sie czy rozmawiam z innymi facetami na whatsappie. Pytanie czy go zdradzilam padlo juz chyba z 15 razy w ciagu kilku miesiecy.

Moje myslenie poszlo w ta strone, ze skoro on mnie tak podejrzewa o niecne praktyki, moze sam ma cos na sumieniu. Nie mysli sie o rzeczach, ktore nas nie dotycza.

Cóż, widać chłopakowi nie mieści się w głowie fakt, że ktoś może odmówić przygodnego seksu, a dawanie tyłka na prawo i lewo napawa obrzydzeniem.

[Karolina765]

[1=daf502bc9430c04b8cbdbd9 4f51a8624bed02f84_61e0bd2 ac4d4e;49825418]Co Ty z nim jeszcze robisz? [/QUOTE]

Jest miedzy nami uczucie, a idealow, jak wiadomo, nie ma. Na codzien jest troskliwy i kochajacy, wiekszosc kolezanek mi go zazdrosci, takiego faceta sie trzyma. Oczywiscie nie mowilam im nic o jego bujnej przeszlosci. Nie chce go oceniac na podstawie sytuacji sprzed kilku lat, kiepskie srodowisko, tego juz nie zmieni. Owszem martwie sie, ale jedynie tym, ze cos z tego myslenia moze w nim zostac i wyjsc dopiero za jakis czas.

Co do zazdrosci to wiem o sytuacji, gdzie dziewczyna z ktora krecil skonczyla w lozku jego najlepszego przyjaciela. I w dodatku ten kumpel nic mu nie powiedzial. Rozumiem, ze to moze troche nadszarpnac zaufanie. No i niestety Polki w UK maja opinie jaka maja, wiec tez jego znajomi przestrzegali go przed angazowaniem sie w zwiazek ze mna, bo kazdy tu mniej wiecej wie jak zachowywac potrafia sie nasze rodaczki.

Z drugiej strony on chetnie zaprasza mnie do swoich rodzicow, znam praktycznie juz cala jego rodzine. Nie wiem czy by potrafil oszukiwac i rodzine i mnie jednoczesnie, jesli ma cos na sumieniu.

[zlotniczanka]

jego znajomi przestrzegali go przed związkiem z łatwą Polką, a sami idą z laskami za piwo?
Strasznie dużo tu tej łatwości. Łatwe Polki, łatwe Angielki... Sama znasz go najlepiej, ale czy naprawdę on ma zdrowe podejście do kobiet? Bo mi tu zajeżdża straszną hipokryzją. Samiec, co to bzyka na prawo i lewo, to macho, ale każda panna, bez względu na przeszłość, to potencjalna zdzira.
Owszem, zdrada z przeszłości może boleć, ale nie można tym wszystkiego tłumaczyć .
Czy on Cię nie kontroluje nadmiernie?

[daf502bc9430c04b8cbdbd94f51a8624bed02f84_61e0bd2ac4d4e]

Napisane przez Karolina765

No i niestety Polki w UK maja opinie jaka maja, wiec tez jego znajomi przestrzegali go przed angazowaniem sie w zwiazek ze mna, bo kazdy tu mniej wiecej wie jak zachowywac potrafia sie nasze rodaczki.

Dobra, to popłyńmy - wszystkie blondynki są głupie, wszyscy mężczyźni to świnie, wszyscy murzyni siedzą na zasiłkach, wszyscy katolicy to fanatycy, wszystkie feministki to brzydkie baby-lesbijki, wszyscy Polacy kradną, serio mam wymieniać dalej? Co to za durne stereotypy w ogóle? Ty sobie tym tłumaczysz to, że facet co chwilę pyta Cię, czy go zdradziłaś? Ty sobie żarty jakieś robisz, czy co?

Jakby mnie mój chłop co chwilę podejrzewał o zdradę i jeszcze mnie o to pytał, to bym się prędko z nim pożegnała, bo bym po prostu się czuła zraniona i urażona kompletnym brakiem zaufania, weź to na logikę - gość deklaruje, że Cię kocha, chce z Tobą budować wspólną przyszłość, a jednocześnie wiecznie posądza Cię o przyprawianie mu rogów i okazuje Ci tym kompletny brak zaufania, gdzie w tym sens?

---------- Dopisano o 11:31 ---------- Poprzedni post napisano o 11:29 ----------

Napisane przez zlotniczanka

jego znajomi przestrzegali go przed związkiem z łatwą Polką, a sami idą z laskami za piwo?
Strasznie dużo tu tej łatwości. Łatwe Polki, łatwe Angielki... Sama znasz go najlepiej, ale czy naprawdę on ma zdrowe podejście do kobiet? Bo mi tu zajeżdża straszną hipokryzją. Samiec, co to bzyka na prawo i lewo, to macho, ale każda panna, bez względu na przeszłość, to potencjalna zdzira.
Owszem, zdrada z przeszłości może boleć, ale nie można tym wszystkiego tłumaczyć .
Czy on Cię nie kontroluje nadmiernie?

Też mi coś śmierdzi w tym wszystkim Oni wszyscy tacy cudowni, a te wszystkie kobiety fuuuuj takie łatwe fuuuuuj takie ku*ewki z przeproszeniem. Nie chciałabym być z facecikiem (bo facetem bym tego nie nazwała) nie tylko z taką przeszłością, ale także z takimi znajomymi, z którymi jak widać się zgadza i przede wszystkim o takich poglądach.

[madana]

A CO sensownego można zbudować z facetem, dla którego kobiety to "łatwe Polki"i "łatwe Angielki", a on tylko fiuta maczał często?
Bo tu już nawet nie chodzi o doświadczenia w seksie , a o to, JAK patrzy na to, kim jest kobieta.

[Chatul]

Napisane przez Karolina765

Nie chce go oceniac na podstawie sytuacji sprzed kilku lat, kiepskie srodowisko, tego juz nie zmieni. Owszem martwie sie, ale jedynie tym, ze cos z tego myslenia moze w nim zostac i wyjsc dopiero za jakis czas.

Jeśli on teraz mówi, że „Angielki są łatwe, więc korzystał” to znaczy, że dawne myślenie pozostało.

Co do zazdrosci to wiem o sytuacji, gdzie dziewczyna z ktora krecil skonczyla w lozku jego najlepszego przyjaciela. I w dodatku ten kumpel nic mu nie powiedzial. Rozumiem, ze to moze troche nadszarpnac zaufanie.

Ty nie jesteś i nie możesz być odpowiedzialna za cudzą niewierność. Jeśli facet z powodu wcześniejszej relacji nie potrafi zaufać osobie, która nigdy go nie zdradziła, to powinien się wstrzymać z wchodzeniem w związek a nie wchodzić w związek i robić sceny zazdrości.

[daf502bc9430c04b8cbdbd94f51a8624bed02f84_61e0bd2ac4d4e]

Napisane przez Karolina765

Jest miedzy nami uczucie, a idealow, jak wiadomo, nie ma. Na codzien jest troskliwy i kochajacy, wiekszosc kolezanek mi go zazdrosci, takiego faceta sie trzyma.

A koleżanki wiedzą, że on uważa, że jak Cię puści samą z nimi do klubu to po dwóch piwach rozłożysz nogi przed pierwszym lepszym facetem, albo i kilkoma, czy też nie?

Taaak, taki z niego troskliwy miś, rzeczywiście.

[Karolina765]

Napisane przez zlotniczanka

Czy on Cię nie kontroluje nadmiernie?

Hmm, chyba jednak nie. Wychodze na imprezy czy spotkania ze znajomymi sama. Zyczy mi wtedy udanej zabawy, nie wiem czy to do konca szczere zyczenia, ale niech mu bedzie. Nie grzebie mi w telefonie, mimo ze proponowalam, ze podam mu swoj kod i bedzie moj przejrzec w kazdej chwili - nie chcial.

W sobote wychodzimy razem na impreze po raz pierwszy jako para. Cos czuje, ze to bedzie katastrofa. On juz siedzi i czarne scenariusze uklada.

Kurcze dziewczyny, jest duzo sensu w tym co piszecie. Pewnie, jakby to mnie nie dotyczylo, napisalabym tak samo. Ale zaangazowalam sie juz na maxa i widze sama, ze staram sie go wybielac ze wszystkiego.

[madana]

Napisane przez Karolina765

Hmm, chyba jednak nie. Wychodze na imprezy czy spotkania ze znajomymi sama. Zyczy mi wtedy udanej zabawy, nie wiem czy to do konca szczere zyczenia, ale niech mu bedzie. Nie grzebie mi w telefonie, mimo ze proponowalam, ze podam mu swoj kod i bedzie moj przejrzec w kazdej chwili - nie chcial.

W sobote wychodzimy razem na impreze po raz pierwszy jako para. Cos czuje, ze to bedzie katastrofa. On juz siedzi i czarne scenariusze uklada.

Kurcze dziewczyny, jest duzo sensu w tym co piszecie. Pewnie, jakby to mnie nie dotyczylo, napisalabym tak samo. Ale zaangazowalam sie juz na maxa i widze sama, ze staram sie go wybielac ze wszystkiego.

- ale tak nie wygląda "nawracanie playboy"- to nie polega na "wybielaniu", tylko zobaczeniu tego , co się niedobrego/niefajnego robiło- zmiana samego siebie dla samego siebie.
I powiedz mi, DLACZEGO wasza wspólna impreza, na której będziecie parą po raz pierwszy- ma być katastrofą, a nie fajną zabawą 2 zakochanych w sobie osób?

[kennedy]

Ja bym takiego nie chciala. Ten facet jest po prostu slaby- nie, nie dlatego ze spal z duza iloscia kobiet ale z powodu tego co mowi i co robi.

[201803290936]

Z opisu mocno nieciekawy facet. Nie, nie dlatego, że się bawił i miał dużo partnerek seksualnych. Z powodu swojego podejścia, którego wcale nie zostawił w przeszłości. Obawiałabym się, że jak "miłość" (czyli zauroczenie) panu minie, to też będę kiedyś podsumowana jako taka i owaka.

[Karolina765]

Napisane przez madana

I powiedz mi, DLACZEGO wasza wspólna impreza, na której będziecie parą po raz pierwszy- ma być katastrofą, a nie fajną zabawą 2 zakochanych w sobie osób?

Czuje, ze sie dobije tym postem.
Moj kochany jest do tego wszystkiego dosc wybuchowy, bywalo, ze rypnal focha za przysiegam, ze nie wiem nawet co. Byl to dla mnie problem, wiec mu powiedzialam, ze albo sie zmieni jakos albo nie bedziemy razem, bo tak po prostu sie nie dalo. I owszem, zmienil sie. Od przynajmniej 2 miesiecy nie odwalil zadnej akcji. Stara sie, ale nie oznacza to, ze problem zniknal w 100% albo ze nigdy nie wroci.

Pytalam go o owe czarne scenariusze i dowiedzialam sie tylko, ze wszystko moze pojsc zle. On alkoholu nie pije w ogole, wiec zazwyczaj ze mna na imprezy nie chodzi. Oczywiscie mam pewne przewidywania co do natury tej katastrofy. Ktos mnie zaczepi, ktos zacznie ze mna tanczyc itd To sa urodziny naszej wspolnej kolezanki, w pierwszej kolejnosci on nie chcial isc, no ale zapytal czy mimo to poszlabym sama, oczywiscie powiedzialam, ze tak. W takim razie dla swietego spokoju sie zgodzil pojsc.

[Niebieskooka arystokratka]

Nie chciałabym takiego faceta, bo jego myślenie jest bardzo ograniczone plus tak duży "przebieg". Najważniejsze jest to, abyś wysłała go na badania jeśli zdecydujesz się z nim być i uprawiać seks.

[madzia0007]

[1=daf502bc9430c04b8cbdbd9 4f51a8624bed02f84_61e0bd2 ac4d4e;49824964]Kompletnie by mi obrzydł taki facet, podziękowałabym. Równie łatwy jak panienki, które "zaliczał", brzydzą mnie faceci, którzy nie potrafią utrzymać ptaszka w spodniach, nie zgadza się to z moim wyobrażeniem życiowego partnera totalnie, do tego jeszcze możliwość złapania jakiejś choroby, fuuuuj![/QUOTE]

Mam tak samo. I nie trafia do mnie ze to przeszłość i ze moze akurat we mnie wielce sie zakochal i ze dla mnie bedzie wspanialy. Przeszłość świadczy o człowieku a ludzie nie zmieniają sie z dnia na dzien. Staram sie nie oceniac ludzi pochopnie ale jezeli chodzi o kogos z kim mialabym budowac swoją przyszlosc mam prawo nie akceptowac tego czy tamtego. Tak wielka liczba partnerek seksualnych świadczy o jego podejściu do kobiet, do seksu, do zwiazku, do życia. Poza tym jest to bardzo nieodpowiedzialne, mógł sie czymś zarazić albo zrobic którejś z nich dziecko. Zreszta nie trawie takich facetow, którzy uważają/uważali ze jak jest okazja to trzeba skorzystać, upic dziewczyne a potem taka slaniajaca sie i byc moze rzygajaca przeleciec. z takimi zawsze pózniej sa problemy.

[JanePanzram]

Zazdrosny jest, bo zapewne wykonaniu i w swoim i tych partnerek widział łatwe zdrady.
On ma 23 lata, myślę, że on prędzej czy później pójdzie w tango, "bo jednak jeszcze się nie wyszalał".