Co lepsze: Fitness czy siłownia?

[Charlotte]

Mam właśnie taki dylemat Nie jestem gruba ale też nie chuda Mam za to kobiece kształty (160/90/60/89, 50kg) Nie chodzi mi o schudnięcie ale o poprawę kondycji skóry szczególnie na tylnych częściach ud, pośladkach, biodrach, oraz o wzmocnienie mięśni klatki piersiowej, coby biust był bardziej jędrny i "do góry"

Lepiej zapisać się na aerobik, czy na siłownię z instruktorem?
I jeśli siłownia, to ile minimum razy w tygodniu?
I jakie ćwiczenia byłyby najlepsze aby uzyskać mój cel?

[maly]

.

Ja chodze na aerobic, wszystko zalezy od cwiczen i instruktora, u mnie cwiczenia sa tak dobrane ze osiagam (powooooli ) wlasnie te efekty o ktorych piszesz. Na silownie nie chodze, bo wydaje mi sie ze to glownie ksztaltuje miesnie, a mnie nie o to chodzi (no w kazdym razie nie tylko o to).
Pojdz na aerobic i popatrz jak cwicza, albo nawet zalicz jeden trening mysle ze ci sie spodoba - mnie przy cwiczeniach bardzo napedza, jak instruktorka mowi: od tego bedziecie mialy zgrabne tylki, albo: to cwiczenie jest na biodra, itd itp. Wtedy widze sens tych cwiczen i mam jakas motywacje
Tylko zwroc uwage na instruktora - dobry to taki, ktory zwraca uwage jak kto cwiczy, poprawia bledy i nie zostawia cwiczacych samopas
P.S. gratuluje wymiarow - tez kiedys mialam takie

[Charlotte]

Hmmm... to ja chyba spróbuję zapisać się i na siłownię (bo chciałabym z moim chłopakiem ) i na aerobik

Sistar, kiedyś chodziłam na aerobik baaaardzo długo i baaaardzo często - uwielbiam to, kocham ten "power" Tylko że teraz mam niedobór kasy a niestety aerobiki u mnie na osiedlu w każdym klubie są drogie: 100zł 2x w tyg
Siłownia natomiast 50zł. 2x w tyg. Dlatego pytałam o tę siłownię, bo właśnie zastanawiałam się, czy to przypadkiem nie rozbuduje mi mięśni. Ale jak ćwiczenia będą dobrze dobrane, przez instruktora, to chyba będzie wszystko ok

W każdym razie spróbuję uciułać kaskę i na to, i na to

Dzięki

[ceyda]

Jeśli chodzi Ci o ładne urofmowanie sylwetki to polecam siłownie, bo sama sprawdziłam i praktykuję.
Napewno nie grozi Ci nabranie atletycznej sylwetki.To wymaga stosowania wszelkich odżywek i specjalnej diety.
Przy okazji nie bój się- wraz z upływem czasu- ćwiczenia z większym obciążeniem, pamietając przy tym aby wykonywać ćwiczenia dynamicznie i rytmicznie- ćwicząc w ten sposób spalamy tłuszcz, ćwicząc powoli budujemy mięśnie.Ważne jest aby nie"machać" tak sobie bez sensu i potu- musisz czuć takie napięcie w mięśniach.
Ważne też zakończyć trening bieżnią lub steperkiem w tempie- to spalacz kalorii.
Polecam ćwiczenie na ławeczce na leżąco z jedną sztangielką- przenoszenie jej za głowę.Idealna sprawa dla mięśni podtrzymujących biust.

[cheetah]

Hm, jak to mowi jeden z moich profesorow na uczelni "to zalezy". Zalezy glownie od twojej kondycji, stanu zdrowia, checi a przede wszystkim od ogolnego rozciagniecia miesni. Wiele osob wybierajac sie na silownie przesadza z ciezarem, z cwiczeniami itp. A gdy kazesz takiemu zrobic sklon, czy tez skol do jednej nogi, to zaczynaja sie klopoty. Wiec to zalezy od tego jak dluza mialas przerwe w cwiczeniach. Mysle, tak jak maly, ze bardzo dobry na poczatek bedzie dla ciebie basen. Nastepnie, zanim zaczniesz chodzic na silownie, zacznij od areobiku, typu BS, Stretching i inne ogolno-rozwojowe. Nie zaczynaj od razu z silownia, bo mozesz sobie zrobic krzywde. Takie jest moja zdanie. A cwiczenia, no coz, dobrze by bylo tak jak napisal maly, 2-3 razy w tygodniu. Ale wydaje mi sie, ze najwazniejsza jest systematycznosc. Wiec jesli finanse ci nie pozwalaja, chodz tylko raz w tygodniu, ale systematycznie. Pamietaj tez, ze nie mozna przesadzac, miesnie musza tez miec czas na regeneracje, a na poczatku ich regeneracja u niektorych osob moze wynosic nawet do tygodnia.

To tyle ode mnie.

Powodzenia,
Cheetah

[Charlotte]

No ja jestem raczej sprawna powyżej. Od ikilku lat chodzę na aerobik, co jakiś czas zapisauję się na besen. Bardzo to lubię. Na siłownię nie chodziłam nigdy. No może w liceum na wf-ie czasem miałyśmy siłownię, ale wiecie jak to jest - więcej się gadało niż ćwiczyło
Dlatego chciałabym teraz poznać i ten rodzaj fitnessu (jeśli siłownię można tak nazwać?) tylko bałam się trochę, żebym nie nabrała zbyt dużych mięśni, zamiast ujędrnić ciało, ale rozwialiście moje wątpliwości, za co serdeczne dzięki
Tak więc na razie zapiszę się na siłownię, a dopiero jak mi przybędzie kaski, na aerobik.

Jeszcze jedno pytanko: czy na siłownię chodza przeważnie sami faceci? Trochę mi tak głupio pójśc i być jedyną kobietą wśród kilkunastu wielkich "byków" Będę co prawda z moim chłopakiem, ale i tak mi jakoś głupio. Nie będą się na mnie dziwnie patrzeć?

[ceyda]

"Fenomen" byków chodzących na siłownię polega na tym, że największą uwagę przywiązują do..samych siebie i swoich mięśni hi, hi!Także nie należy przejmować się ich obecnością.
Podstawa to mysleć o swoich ćwiczeniach i zachowywać się normalnie.Oni chwile popatrzą i na tym koniec.
Nigdy nie odczułam złego traktowania czy jakiś przytyków że co robi baba na siłowni.Przeciwnie- przydają się do pomocy w przesunięciu czy ustawieniu jakiejś maszyny.
a tak wogóle to na siłownie na które chodzę chodzi masa kobiet!czasami za dużo, bo nie można się dostać do "babskich" przyrządów...ale tak czy inaczej to dobre zjawisko.
Najważniejsze, abyś otrzymała fajny, przygotowany program ćwiczeń od dobrego trenera.
Jeśli w tej kwesti będę mogła Ci jakoś pomóc- daj znać

[Charlotte]

ceyda napisał(a):
> "Fenomen" byków chodzących na siłownię...'

he he

> Podstawa to mysleć o swoich ćwiczeniach i zachowywać się normalnie.Oni chwile popatrzą i na tym koniec.
> Nigdy nie odczułam złego traktowania czy jakiś przytyków że co robi baba na siłowni...

ufff, to dobrze, mam nadzieję, że mnie też potraktują "normalnie"

> Najważniejsze, abyś otrzymała fajny, przygotowany program ćwiczeń od dobrego trenera.

Podobno na tej siłowni, na którą zamierzam chodzić, jest instruktor, bo znam siłownie, na których w ogóle nikogo nie ma.

> Jeśli w tej kwesti będę mogła Ci jakoś pomóc- daj znać

Dzięki

Ja bylam kilka razy na silowni, byli faceci, patrzyli (jak to faceci ) a jeden nawet costam mi pomagal i dawal wskazowki. Nikt na mnie nie patrzyl dziwnie w sensie nieprzyjaznie, a damskie treningi (szczegolnie aerobic) zawsze byly przedmiotem meskiego zainteresowania
Co do aerobicu, place 80zl za 3x w tyg. po 45 min., a w tej cenie mam jeszcze 20 minut solarium. Nie uwazam, ze jest to drogo. To maly klub osiedlowy, ale ja jestem zadowolona. Na silowni nie ma instruktora, ktory by pilnowal kogokolwiek (no wlasnie), wiec moze dlatego nie chodzilam tam wiecej.
P.S. dzis aerobic, hurra!

[Charlotte]

To malutko płacisz, dobrze Ci. Na moim osiedlu w moim ulubionym klubie (fajne instruktorki, lustra w sali) kosztowało mnie zawsze ponad stówkę Ale naprawdę fajny klubik, tylko teraz mnie nie stać, bo właśnie dostałam samochód i benzynka troszkę jednak wyciąga z mojego portwela
A tak uwielbiam ćwiczyć i tańczyć!

[ma75]

Oj, Karola, jak dostałaś samochód, to rzeczywiście powinnaś więcej poćwiczyć... Ja po kupnie samochodu przez parę miesięcy się zaniedbałam jeśli chodzi o ruch, czyli przestałam ćwiczyć i do tego jazda samochodem zamiast spacerków choćby do przystanku i po tych paru miesiącach czułam się jak kaleka
A jeśli chodzi o facetów na siłowni, to też nigdy nie spotkałam się z jakimś nieprzyjemnym traktowaniem, wręcz przeciwnie zawsze byli bardzo mili i pomocni

[Ewunia83]

Ja kiedys miałam podobny problem. I wybrałam siłownię... w moim przypadku, nie sprawdziła sie bo zamiast pięknej sylwetki powiększyły mi się mięśnie np. nad kolanami , na udach, zaczęłam nabierac tzw. mocnej sylwetki. Nie podobało mi się to i zrezygnowałam. Zapisałam się na aerobik i to on przynosi pożądane efekty ( w moim przypadku) skóra zrobiła sie jędrna, napięta. Ogólnie POLECAM!!

[krzychu_]

silownia(pod okiem dobrego trenera) + troche areobiku

[ajusia]

A jak już aerobik to jaki??? Poradźcie co lepsze: zwykły aerobik czy np. body balance (zajęcia z piłkami). Byłam na obydwóch zajęciach po aerobiku jestem bardziej zmęczona (i mam większe zakwasy), a po piłkach nie. Dziwne bo podobno na zajęciach z piłkami mięśnie lepiej pracują tzn "wszystkie" mięśnie. Wydaje mi się, że "wycisk" ten sam, więc co jest efektowniejsze???

[amfiska]

silownia przynosi zdecydowanie lepsze efekty, po krotkim okresie czasu zauwazysz efekty. aerobik bardziej wplywa na kondycje (choc nie tylko, miesnie rowniez sie wyrabuiaja ale w mniejszym stopniu). 3 razy w tyg powinno wystarczyc na silowni, ale powinnas porozmawiac z trenerem, on dostosuje trening do Twoich potrzeb. po 3 tyg poczujesz sie duzo lepiej w swojej skorze, zauwazysz efekty. pamietaj jednak ze po cwiczeniach silowych trzeba rozciagac miesnie, zeby byly smukle i ladnie wygladaly, a nie zbijaly sie od treningow

[Zuziunia]

Jutro pierszy raz wybieram sie na siłownie, co ze soba powinnam zabrac? Proszę o pomoc.

[anniaa]

Napisane przez Zuziunia

Jutro pierszy raz wybieram sie na siłownie, co ze soba powinnam zabrac? Proszę o pomoc.

wygodny stroj jakis czyli spodnie i bluzke sportowa luźną aby dobrze ci sie w tym ćwiczyło , ręcznik i picie

[Midi]

Ja bym radziła też rękawiczki albo gąbkę do podłożenia pod dłonie

[andzya]

Napisane przez Midi

Ja bym radziła też rękawiczki albo gąbkę do podłożenia pod dłonie

tak zgadzam sie.mi sie odciski zrobily po silowni ,dlatego,ze cwiczylam bez rekawiczek

[yunann]

ja jestem szczupla tylko w ogole nie cwiczylam znaczy sie jezdzilam na rowerze, rolkach itd ale moja sylwetka jest w ogole nie wyrzezbiona i zaczelam miesiac temu chodzic na areobik i juz powoli zaczynma ladnie wygladac chodze 3-4 razy w tyg glownie na BUP bo zalezy mi na brzuchu i pupie polecam areobik bo daje duzo radosci i wg mnie lepiej moblizuje bo jest grupa osob i trzeba cwiczyc nonstop przez 1h

[tonight]

Witam
Pytanie jak w temacie. Co lepsze? Moja sytuacja wygląda tak: generalnie to mam lekkie nadciśnienie (leczone tabletkami) i z tego powodu nie ćwiczyłam na wych. fiz. przez praktycznie całe liceum. Chodziłam od lekarza do lekarza i część z nich mówiła ćwiczyć, część nie i zostało na tym że miałam zwolnienie. Szkołę skończyłam rok temu a teraz doszłam do wniosku że czas najwyższy wziąć się za siebie (wiem wiem, późno). I tu moje pytanie - lepszy fitness czy siłownia? Chodzi mi o ogólne rozruszanie się i spalenie nieco tłuszczyku
Z góry dziękuję za pomoc

[Wyrak]

Napisane przez tonight

Witam
Pytanie jak w temacie. Co lepsze? Moja sytuacja wygląda tak: generalnie to mam lekkie nadciśnienie (leczone tabletkami) i z tego powodu nie ćwiczyłam na wych. fiz. przez praktycznie całe liceum. Chodziłam od lekarza do lekarza i część z nich mówiła ćwiczyć, część nie i zostało na tym że miałam zwolnienie. Szkołę skończyłam rok temu a teraz doszłam do wniosku że czas najwyższy wziąć się za siebie (wiem wiem, późno). I tu moje pytanie - lepszy fitness czy siłownia? Chodzi mi o ogólne rozruszanie się i spalenie nieco tłuszczyku
Z góry dziękuję za pomoc

Normalnie to: najlepiej jedno i drugie, jak juz masz jedno wybierac, to lepiej silownia.
U Ciebie nie wiem, bo nie wiem jak z tym nadcisnieniem - to powinien wypowiedziec sie na ten temat fachowiec z odpowiedniego zakresu.

[lele]

silownia, pod opieka trenera

[strus2001]

Przede wszystkim silka. Cwiczac kardio tez schudniesz ale bedziesz bardziej flakiem niz cwiczac na silowni gdzie mozesz ladnie stonowac cialko. A jesli chcesz laczyc, to najpierw silka pozniej kardio.

[larva]

Polecam ci z czystym sumieniem siłownię. Rok temu bawiłam się w jakieś machanie rękoma, nogami i efektów zero. A jeśli już, to mierne. Od jakiegoś miesiąca ćwiczę siłowo + aeroby (no i dieta, rzecz jasna ) i nie mogę uwierzyć w to, co widzę - żaden fitness nie sprawiłby, że skurczyłam się średnio o 5 cm w talii, biodrach, nogach.

[BJean]

a ja polecam i to i to

nie wiem jakie efekty chcesz uzyskac ale na poczatek fitnes bedzie jak najbardziej ok

[rozenrotka]

No właśnie. Który rodzaj aktywności fizycznej jest według was lepszy? Fitnes czy siłowania. Lato już jest, więc warto sie ruszyć i spalić zbędne kilogramy Nie wiem tylko za bardzo co lepsze.

[majuss86]

Ja wlasnie wrocilam z silowni, a jutro mam cwiczenia fitness ;] najlepiej polaczyc jedno z drugim

[justmine2]

Jak chcesz schudnąć, to raczej na fitness, bo na siłce to się nabiera raczej masy mięśniowej, więc nie dość, że się nie chudnie, to jeszcze można ciut przytyć, ale za to się traci centymetry, jeżeli są odpowiednie przyrządy np. do skrętów tułowia albo takie, na których się robi takie jakby brzuszki.