DEPRESJA - skąd ? - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Forum plotkowe

Notka

Forum plotkowe Zapraszamy do plotkowania. Na forum plotkowym nie musisz się trzymać tematyki urodowej. Tutaj porozmawiasz o wszystkim co cię interesuje, denerwuje i zadziwia.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2003-08-06, 10:43   #1
Szarada
Zakorzenienie
 
Avatar Szarada
 
Zarejestrowany: 2003-04
Wiadomości: 5 472

DEPRESJA - skąd ?


Czytam i widzę, że dużo z Was cierpi na depresję. Możecie jakoś wskazać przyczyny, dla których macie depresje, czy doły (bo depresja to już mocne słowo). Macie w ogóle jakieś powody ku temu, żeby mieć depresję, czy jest ona "tak, bo tak" ?

Pytam, bo zastanawiam się, skąd się to bierze. Życie kobiet z depresją z reguły nie wygląda na nieszczęśliwe, a wręcz przeciwnie. Często takie kobiety wiodą dość spokojne życie, bez udręk finansowych, mają dobrą pracę, kochających partnerów i dorodne potomstwo. Co więc nie gra ?

?
Szarada jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2003-08-06, 11:49   #2
youare
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2003-05
Wiadomości: 1 253
Re: DEPRESJA - skąd ?

Nie mam depresji i może nie wiem o tym dużo, ale sądzę że po 1. może z zewnątrz tego nie widać, czasami nawet właśnie ci partnerzy nie zauważają, że dzieje się coś złego. A przyczyny depresji czy jakiś dołów mogą być różne, uważam, ze może to przez to „wpadnięcie w rutynę” to się zaczyna czasem, że właśnie niby wszystko jest dobrze ale nie do końca, że ciągle jest to samo, ta sama stabilizacja, te same zajęcia...
„Każdy ma chwile że by to wszystko jedno i patrzy w lustro jak łzy mu ciekną...” (...) „każdy ma chwile że w duszy deszcz pada, jedyne co chciałoby się teraz płakać”...

youare jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2003-08-06, 14:37   #3
Smoczyca
Zakorzenienie
 
Avatar Smoczyca
 
Zarejestrowany: 2003-04
Lokalizacja: Gdańsk
Wiadomości: 4 547
GG do Smoczyca
Re: DEPRESJA - skąd ?

Droga Szarado
Depresja jest jedną z "modnych" ostatnio chorób o której mówi się teraz coraz więcej. Nie trzymam swojej choroby w sekrecie, ale też się nią nie chwalę, bo jak powiem że pracuję na własny rachunek od świtu do nocy, w tygodniu 3 razy siłownia i raz masaż (przed wypadkiem) a co piatek terapia - to sobie pomyślę no nie, co za cosmodziewczyna modne jest teraz chodzenie do psychiatry, branie leków, psychoterapia. Sama bardzo długo się z tego śmiałam, bo wydawało mi się że to czyste fanaberie. Ale teraz moge śmiało powiedziec że dzięki terapii i leczeniu farmakologicznemu zyję...
Ale od początku. Wczesne objawy mojej choroby ujawniły się już w dziecinstwie, byłam bardzo zamkniętym w sobie dzieckiem, strasznym samotnikiem, bardzo dlugo stroniłam od ludzi. Jestem genetycznie obciążona depresją - od 25 lat choruje bardzo cięzko moja mama, jej brat - już nie żyje, jego córka - niespełna dwudziestoletnia dziewczyna której depresja wymagała długich miesięcy hospitalizacji i tabunu leków. Moja choroba jest znacznie lżejsza, nie musiałam leżeć w szpitalu (choc raz było bardzo blisko). W życiu zawsze mi się wszystkio udawało, w swoim otoczeniu jestem uznawana za kobietę sukcesu (nie znoszę tego słowa...), dobra praca, studia skończone z super wynikami, w życiu prywatnym szczęśliwa narzeczona itp. Ale od dziecka walczę z wchłaniającą mnie ciemnością. Nie potrafię tego wytłumaczyć, nie wiem czemu tak jest, najłatwiej byłoby wszystko zwalić na geny. Jestem chorobliwie ambitna i żądza bycia najlepszą we wszystkim, robienia wszystkiego samej mnie zabijała powoli od dziecka, kazda najmniejsza porażka przyprawiała o rozpacz. dodam jeszcze że porazką było najdrobniejsze, niezauważalne dla innych potknięcie. To na pewno brzmi znajomo - założę się że dla dużej ilości czytających to dziewczyn brzmi znajmomo. Niestety, depresja to nie tylko nadwrażliwość, nerwowość czy wszechogarniający smutek. Nie zaczęłabym się leczyć gdyby nie moja mama która znała te objawy i siłą zawlokła mnie do lekarza. Są sygnały ostrzegawcze - jest mi smutno, czuję się bezustannie przygnębiona, nic mnie nie cieszy. Przestaję dbać o swój wygląd. Apatia, znużenie, bezustanne zmęczenie. Wstajesz rano i czujesz w śrdoku zgniatający lęk na myśl o czekającym Cię dniu. Panika ogarnia cię na mysl o zupełnym głupstwie, typu jestem na schodach, czy mam tel ze sobą? A ja wpadałam w taką panikę że nie mogłam się ruszyć, nie oddychałam i byłam bliska uduszenia. W końcu nadchodzi ten moment kiedy nie masz siły wstac z łóżka, słowo, nie masz siły zmierzyć się z całą otaczającą rzeczywistością, każda myśl sprawia ci ból. Do tego problemy ze snem - śpisz dwie godziny na dobę, zasypiasz i po dwóch godzinach się budzisz i nie śpisz aż do rana. Albo budzisz się co 15 minut cała noc. Nie masz apetytu , nie jesz, nie pijesz. Wga leci w dól jak oszalała a ty wcale sobie z tego nie zdajesz sprawy... pamietam jak raz wróiłam wieczorem do domu i zdałam sobie sprawę że przez cały dzień wypiłam tylko szklanke wody mineralnej! Nie zauważa się zadnych objawów, tylko sił coraz mniej. Depresja strasznie wyniszcza organizm, powoli zdradziecko. Zaznaczam że te objawy ciągnęły się kilka miesięcy i stopniowo przybierały na sile. Mobilizowałam się tylko do pracy bo jak wspominałam poczucie obowiązku jest u mnie bardzo silne, wracała do domu wieczorem i płakałam cały czas. W końcu już nie miałam siły na nic, nie spałam strasznie długo i byłam fizycznie wyczerpana, bardzo spadłam z wagi. Pójście do psychiatry, poddanie się leczeniu i terapii bylo najlepszą decyzją w moim życiu.
Poszłam do lekarza zaciągnięta na siłę, właściwie chciałam tylko jakieś leki nasenne. Trafiłam na wsopanialego lekarza, dzieki niemu zyję. Brałam leki bardzo długo ale od pól roku nie biorę nic. Nie żyję w stanie euforii, często dopada mnie smutek ale umiem sobie z tym poradzić - nauczył mnie tego lekarz a przede wszystkim moja kochana terapeutka.
Apeluje do wszystkich dziewczyn które czytają moje słowa i rozpoznają moje objawy - jesli taki stan utrzymuje się u was dłużej niz parę/paenaście tygodni i przybiera na sile, proszę skontaktujcie się z lekarzem jak najszybciej. Sama zmusiłam do tego koleżanki, jedna załamała się po rozstaniu z mężem. Wierzcie mi to nie jest wstyd iść do psychiatry - panuje opinia że chodza tam tylko wariaci, to najbardziej szkodliwy stereotyp z jakim się spotkałam. Chodząc na terapię i do psychiatry widywałam mnówstwo młodych ludzi, którzy walczą z depresją. Stres, szybkie tempo życia, problemy osobiste - wszystko może być przyczyną. Nie ma sensu zwlekać, nieleczona choroba wyrządza wiele szkód i zabija...
Jesli ktoś nie ma pieniędzy na leczenie prywatne moze iść do lekarza państwowo, do psychiatry nie trzeba skierowania. A z mojego doświadczenia wiem że psychiartrzy to wspaniali ludzie. Kiedy miałam wypadek trafiłam na miesiąc do szpitala i byłam naprawdę w cięzkim stanie - opiekowała się mną pewna pani doktor własnie, dzięki której udało mi się jakoś pozbierać po tym strasznym wypadku.
Ufff... ale się rozpisałam... mam nadzieję że nikogo nie zanudziłam... ale mam nadzieję że moze moje słowa pomogą komuś, uświadomią jak strasznie ważne jest leczenie tej choroby, nie ma sensu zwlekać z pójsciem do lekarza...

Youare -jesteś kochana, 100 tysięcy buziaczków dla Ciebie
__________________

Smoczyca jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2003-08-06, 14:57   #4
sarenka
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2002-07
Lokalizacja: Nizina Mazowiecka
Wiadomości: 9 023
Re: DEPRESJA - skąd ?

śmiem twierdzić [to po dyskusji z poznanym ostatnio psychologiem], że rzeczywiście nareszcie zaczęło się mówić o tej chorobie [przyznawać do niej] - cierpiący biorą leki i jest im lepiej... ale i są też złe strony popularności tego "schorzenia".. istnieje procent "chorych" którzy zrzucają ciężar swego "złego" zachowania na depresję. to coś jak z anoreksją, o której dyskutowałyśmy - pseudodepresja. "moge się źle zachowywać, zawalać życie rodzinne, mieć złe stosunki w pracy, bo mi wolno - mam depresję". niemniej nie umniejszam znaczenia choroby - po prostu zwracam uwagę na patologie.
__________________
Naucz się zachowywać obojętność wobec fałszywych sądów o Tobie.
Bez takiej obojętności człowiek nie może być wolny.
Lew Mikołajewicz Tołstoj

WESOŁYCH ŚWIĄT!
sarenka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2003-08-06, 15:30   #5
Szarada
Zakorzenienie
 
Avatar Szarada
 
Zarejestrowany: 2003-04
Wiadomości: 5 472
Re: DEPRESJA - skąd ?

Dziekuję Smoczyco za wyczerpującą wypowiedź, o taką mi właśnie chodziło

Czemu pytałam o depresję. Moje doświadczenia z nią nie są może wielkie, raz przez pół roku brałam fluoksetynę, która ponoć jest polskim odpowiednikiem prozaku. Najśmieszniejsze jest to, że o tym fakcie dowiedziałam się dopiero jak już wzięłam drugie opakowanie... Lekarka zapisała mi te piguły jako łagodny środek uspokajający, byłam przybita po blisko miesięcznym choróbsku, które mi uniemożliwiło wyjazd na wakacje. Jest to i owszem, śmieszne w porównaniu do tego, co napisałaś, ale ogólnie rzecz biorąc postrzegam siebie jako osobę nieco podatną na doły. Bardzo często czuję sie apatyczna, ospała, nie jestem zadowolona z tego co mam, cały czas oczekuję czegoś, co odmieni moje życie, a tak właściwie to moje życie nie jest wcale złe ! Nie potrafię się cieszyć z tego co mam, codzienność i rutyna nudzą mnie niepomiernie. Zastrzyk energii dostaję przy silnych wrażeniach (np. pełen przygód pobyt w Londynie). Mam jakieś dziwaczne wygórowane ambicje, nie potrafię się pogodzić z tym, że mogę pozstać całkiem zwykłym śmiertelnikiem, który nic pasjonującego nie ma do zaoferowania i nic trwałego po sobie nie zostawi.
To mnie czasem dobija, aczkolwiek w moim przypadku to raczej rozważania natury egzystencjalnej, aniżeli depresja.

Na depresję cierpi za to na pewno moja koleżanka. Patrząc na nią zastanawiam się, jak ona w ogóle funkcjonuje... Dla niej każda czynność życiowa urasta do potęgi jakiegoś problemu na wielką skalę. Zamartwia się na śmierć jakimiś duperelami. Nie dba o siebie w najmniejszym stopniu (nawet makijażu nie zmywa na noc). Zażywa bardzo silne i skomplikowane leki, które kosztują ją mqajątek (parę baniek miesięcznie). Pomogłam jej trochę na początku, wyciągnęłam ją nieco z tego największego doła początkowego. Ona sama nawet twierdzi, że gdyby nie ja, to mogłaby wylądować na oddziale dla wyczerpanych nerwowo.
Pomogłam jej, ale już szczerze mówiąc nie widzę dalszych możliwości podtrzymywania jej na duchu. Nic jej się nie poprawia, a nawet się pogarsza mimo coraz silniejszych leków. Poza tym, zaczyna mnie dobijać powoli ten jej potworny pesymizm, zwłaszcza, że sama nie mam najlepszego nastroju. Coraz rzadziej gdzieś chodzimy, bo mam wrażenie, że już jej to nic nie pomaga.

Życie osoby chorej na depresję to jedna wielka udręka. I nie ma jak temu zaradzić.
Szarada jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2003-08-06, 15:58   #6
sarenka
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2002-07
Lokalizacja: Nizina Mazowiecka
Wiadomości: 9 023
Re: DEPRESJA - skąd ?

Szaradko? a może to kwestia doboru leków... moja babcia cierpi na depresję. u 1wszego lekarza zmieniała wciąż leki i nic. zmieniła lekarza i jest na pigułkach, ale doskonale funkcjonuje, śmieje się, cieszy. a jej stan był poważny [była w szpitalu].
__________________
Naucz się zachowywać obojętność wobec fałszywych sądów o Tobie.
Bez takiej obojętności człowiek nie może być wolny.
Lew Mikołajewicz Tołstoj

WESOŁYCH ŚWIĄT!
sarenka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2003-08-06, 15:58   #7
Smoczyca
Zakorzenienie
 
Avatar Smoczyca
 
Zarejestrowany: 2003-04
Lokalizacja: Gdańsk
Wiadomości: 4 547
GG do Smoczyca
Re: DEPRESJA - skąd ?

droga Szarado!
Cóż nowoczesne leki antydepresyjne sa drogie, sama wydawałam 100 zł miesięcznie, swoją drogą ciekawe co ona bierze że az tyle to kosztuje...
No nieważne. Czy ona leczy u się u dobrego psychiatry, kto jej zaordynował te leki? Jak długo je bierze? Niestety w cięzkich stanach jest tak że leki nie działają błyskawicznie, przez pewnien czas można nawet czuć pewne pogorszenie nastroju i może wydawać się że leki nie działają. Ja brałam swoje przez blisko dwa miesiące zanim poczułam się lepiej i byłam już naprawdę załamana, chciałam je zmienić... Jeśli Twoja koleżanka bierze leki przez dwa miesiące i nie ma poprawy w nastroju, to może lek jest źle dobrany i należy go zmienić.
Po drugie - czy ona chodzi do jakiegoś psychoterapeuty? Depresja to choroba dusz, sama farmakologia nie pomoże, terapia to naprawdę nie fanaberia ale konieczność. Mówię tu z własnego doświadczenia...
Kochana szarado... fajtycznie moze tak być, że ty mając skłonności depresyjne nie powinnaś przebywać w jej towarzystwie... bo jej samopoczucie będzie nieuchronnie rzutować na Twoje
Odezwę się później, ide zrobic psu jedzenie, bo patrzy na mnie głodnym wzrokiem pełnym wyrzutu "zwariowała cały dzień przy kompie siedzi"
__________________

Smoczyca jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2003-08-06, 16:00   #8
sarenka
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2002-07
Lokalizacja: Nizina Mazowiecka
Wiadomości: 9 023
Re: DEPRESJA - skąd ?

a propos tego co napisała Smoczyca. wielu lekarzy doradza terapię grupową - podobno bardzo pomaga [oczywiście wspomagana lekami].
__________________
Naucz się zachowywać obojętność wobec fałszywych sądów o Tobie.
Bez takiej obojętności człowiek nie może być wolny.
Lew Mikołajewicz Tołstoj

WESOŁYCH ŚWIĄT!
sarenka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2003-08-06, 16:38   #9
Czkasia
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2002-01
Wiadomości: 360
Re: DEPRESJA - skąd ?

Och Smoczyco, kiedy przeczytałam Twojego posta, to wszystko (oprócz tego strasznego wypadku) pasuje do mnie. Tak jakbym czytała historię MOJEJ choroby...
Jak już pisałam biorę leki od 11 m-cy i płacę, podobnie jak Ty płaciłaś, ok. 100 zł m-cznie Ale nic to, ważne, że pomagają. W mojej rodzince nikt nigdy nie chorował na depresję, a jednak ja na nią zachorowałam.
Tak naprawdę to mój mąż namówił mnie na wizytę u lekarza - chwała mu za to! Na pierwszej wizycie od razu sie rozpłakałam, to było silniejsze ode mnie. Poprostu siedziałam naprzeciwko obcego faceta i płakałam
Ale dzięki terapii, pomału z tego wychodzę
Szaradko kochana, depresja zakrada się po cichu, wkracza bezpardonowo w życie i jest z Tobą przez całą dobę, jak nieodłączny cień i właściwie jedyny "przyjaciel" - zresztą nie będę się powtarzała, Smoczyca o wszystkim dokładnie napisała.
Ja właściwie też mam wszystko, co potrzebne do względnie spokojnego żywota, kochającą rodzinkę (synka mam co ma ADHD i to właściwie w pewnyn stopniu mogło przyczynić się do mojej choroby), fajną pracę, nie mam klopotów finansowych, a jednak zachorowałam.
Zresztą do tej pory cierpię na bezsenność, wciąż z nią walczę (farmakologia...), są noce, że śpię 1 albo 2 godziny, a przecież rano trzeba wstać, iść do pracy i efektywnie pracować. To jest bardzo trudne i wyczerpujące, dlatego cieszę się, że wreszcie głośno o depresji w prasie, TV, necie. Może takie nagłośnienie uratuje komuś życie ... :
Poza tym w trakcie pierszych wizyt lekarz przeprowadza dokładny wywiad - wypełniałam tzw. Inwentarz Becka - rodzaj ankiety. Jeśli pewna ilość symptomów zaznaczonych przez chorego w tej ankiecie i charakterystycznych dla depresji oczywiście utrzymuje się nieprzerwanie przez min. 2 tygodnie, mówimy już o depresji, a nie tylko chandrze czy kiepskim nastroju.
Ojej, ja też się rozpisałam... Pobudka dziewczynki, nie śpijcie, ja już kończę...
Czkasia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2003-08-06, 17:32   #10
admin
Gość
 
Wiadomości: n/a
Re: DEPRESJA - skąd ?

Ja znam tę chorobę jedynie z obserwacji, ponieważ mam taki przypadek w rodzinie. Dziewczyna ma dwadzieścia cztery latka, piękny wiek, ostatni rok studiów, chłopak, rodzice pieszczą aż do dzikiej przesady (własny samochód, wyjazdy zagraniczne na wakacje itp, itd), kochają i w ogóle. Cieplarniane warunki.

Pomimo tego po prostu nie da się z nią rozmawiać. Temat kończy się niemal natychmiast, pomimo dzikich prób z mojej strony, żeby się nie skończył. Żyje jak dzik leśny, mieszkanie przypomina chlew, samochód - pomimo, że kupiony niemal nowy - zniszczony, brudny i w ogóle, praca magisterska czeka na napisanie choćby tytułu...

Kiedyś miałem z nią jakąś drobną scysję, o kompletną pierdołkę. Wybuchła taką agresją, że aż się przestraszyłem, była tak wściekła, że aż nie mogła mówić logicznie...

Schudła. Kiedyś posiadaczka nie powiem... ten, bardzo super i extra figurki, teraz jest chodzącym szkieletonem, z tyłkiem jak orzeszek i zapadniętą klatką, wystającą szczęką...

Muszę przyznać, że żal patrzeć. Na zmarnowane życie, uciekające piękne chwile, coraz bardziej rozjeżdżający się związek z jej chłopakiem oraz taką apatię. Żal...

Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2003-08-07, 12:19   #11
Szarada
Zakorzenienie
 
Avatar Szarada
 
Zarejestrowany: 2003-04
Wiadomości: 5 472
Re: DEPRESJA - skąd ?

Witajcie,

Moja koleżanka leczy się środkami od ponad roku. Wydaje śerdnio 400 - 500 zł. na półtora miesiąca. Nie wiem jakie te leki są, na pewno wśród nich jest ta poważniejsza odmiana xanaxu, którą bierze się doraźnie, reszta to leki, które bierze codziennie. Ona chodzi do jednej z najlepszych psychiatrów w naszym mieście. Ma nietypowy problem - nie może być poddana psychoterapii, bo... sama jest z wykształcenia psychoterapeutką i jest to na azasadzie - acha ! to teraz zastosujesz na mnie ten trik ! Same rozumiecie.
Bez tych leków nie mogłaby w ogóle normalnie funkcjonować. Widać depresję ma tak silną, że cięzko z niej wyjść. Do tego dokładają się problemy osobiste, samotność, wiek, itp.

To jest moja przyjaciółka i nie mogę jej zostawić na lodzie, tylko że dobija mnie to, że widze, że jej już to nie pomaga, że nie ma efektów...
Szarada jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2003-08-07, 12:27   #12
admin
Gość
 
Wiadomości: n/a
Re: DEPRESJA - skąd ?

Szarada napisał(a):
> Ma nietypowy problem - nie może być poddana psychoterapii, bo... sama jest z wykształcenia psychoterapeutką i jest to na azasadzie - acha ! to teraz zastosujesz na mnie ten trik ! Same rozumiecie.

Moze powinna sprobowac terapii w hipnozie

Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2003-08-07, 12:31   #13
Szarada
Zakorzenienie
 
Avatar Szarada
 
Zarejestrowany: 2003-04
Wiadomości: 5 472
Re: DEPRESJA - skąd ? - hipnoza

A gdzie są takie terapie dokonywane ??? Nawet nie słyszałam...
Szarada jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2003-08-07, 12:39   #14
admin
Gość
 
Wiadomości: n/a
Re: DEPRESJA - skąd ? - hipnoza

Szarada napisał(a):
> A gdzie są takie terapie dokonywane ??? Nawet nie słyszałam...

Nie wiem, po prostu przyszedl mi do glowy pomysl, jak obejsc jej znajomosc trickow psychoanalitycznych

Ale moze warto sie zainteresowac taka metoda, skoro w hipnozie leczy sie wiele chorob, uzaleznien... to moze jakis psychoterapeuta podjalby sie i leczenia depresji?

Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2003-08-07, 16:36   #15
Czkasia
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2002-01
Wiadomości: 360
Re: DEPRESJA - skąd ? - hipnoza

Złośliwcze, ależ ty masz ciekawe pomysły ...
Brawo! Mnie to do głowy nawet nie przyszło
Szarado, może rzeczywiście to jest pomysł, skoro jej już nic nie pomaga
A z drugiej strony to przeczytałam mnóstwo na temat depresji z racji tego, że sama się leczę i wiem, że leczenie farmakologiczne jest niezwykle skuteczne. To bardzo smutne, że jej nie pomaga
Czkasia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2003-11-05, 13:40   #16
Mandarynka
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2003-05
Wiadomości: 42
Re: DEPRESJA - skąd ?

Smoczyco czy pamiętasz Mandarynkę ? Bezrobotną i...Nie, nie - nie zaczynam nawet.Wysłałam emilki do Cię , ale bez echa - pozdrawiam gorąco i mandarynkowo, cmok.
Mandarynka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2003-11-05, 16:26   #17
zalika
Rozeznanie
 
Avatar zalika
 
Zarejestrowany: 2003-11
Lokalizacja: Watford, Anglia
Wiadomości: 620
Re: DEPRESJA - skąd ?

Szaradko jakbym słyszała siebie. Też prześladuje mnie ta myśl co zrobię ze swoim życiem, naprawdę bardzo bardzo chcę coś osiągnąć. Zrzerają mnie ambicje, cały czas czekam na coś lepszego, tylko sama za bardzo nie wiem na co... Ale "doły" nie zdarzają mi sie zbyt często, przeciwności losu tylko mnie nakręcają, dopingują do walki. Moje ulubione powiedzonko "Ja wam jeszcze udowodnię co potrafię..."
Muszę powiedzieć że małą depresję(chyba depersję) przeszłam w te wakacje, było to związane z moim wyglądem. Nie jestem i nigdy nie byłam zbyt szczupła, ale po odstawieniu leków przytyłam 20 kg, świat mi się zawalił. Siedziałam w domu przed telewizorem, jadłam, nie wychodziłam z domu, nie sprzątałam, nie myłam się nawet, o zgrozo, nic mi się nie chciało. Dosłownie bałam się wyjść z domu. Wydawało mi się że wszyscy na mnie patrzą i się śmieją, wracałam z płaczem. To było strasze, ale poradziłam sobie, sama. Teraz wiem, że ze wszystkim sobie poradzę, co mnie nie zabije to mnie wzmocni. Wzięłam się w garść, już schudłam ok. 7kg, może być tylko lepiej
zalika jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2003-11-05, 17:21   #18
Catherine
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2003-03
Wiadomości: 278
Re: DEPRESJA - skąd ?

Moj Boze, psychoterapia na depresje? Hipnoza? To chyba lepsza lobotomia.
Nie, moim zdaniem jest dobra metoda Gestalt. Dziamdzianie sie w przeszlosci a juz nie daj Boze grupowo (ach, te slynne psychoterapie grupowe prowadzone przez dwudziestolatkow bez doswiadzczenia - wiem cos o tym) NICZEGO POZA BOLEM NIE DAJE.
Hipnoza moze zaszkodzic. Czesto pogarsza stany depresyjne. Trzeba znalezc naprawde dobrego lekarza, nie szarlatana.
Co do prozaku. W Polsce istnieje jego odpowiednik -SERONIL. Miesieczne opakowanie kosztuje ok. 10 zl.
To tyle refleksji, kt. mi sie nasunely.
Szarado, 3maj sie cieplutko, C.
Catherine jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2003-11-05, 17:37   #19
Czkasia
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2002-01
Wiadomości: 360
Re: DEPRESJA - skąd ?


Ja od 14 m-cy biorę EFECTIN ER (o przedłużonym działaniu - opakowanie na 28 dni kosztuje kosztuje niestety 62 zł).
Teraz czuję się o niebo lepiej niż przed rokiem. Czeka mnie jeszcze ok. 1/2 roku leczenia farmakologicznego, żeby "epizod depresji" (jak to nazywają psychiatarzy) nie powrócił
Sama psychoterapia nie pomoże, jeśli depresja jest głęboka -trzeba się leczyć farmakologicznie.
Mnie pomogło
Pozdrawiam wszystkich na antydepresantach
Czkasia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2003-11-05, 18:04   #20
sarenka
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2002-07
Lokalizacja: Nizina Mazowiecka
Wiadomości: 9 023
Re: DEPRESJA - skąd ?

serio terapia grupowa nie pomaga? czytałam opracowanie, które mówiło, że pomaga. może to zależy kto prowadzi grupę i jak?
__________________
Naucz się zachowywać obojętność wobec fałszywych sądów o Tobie.
Bez takiej obojętności człowiek nie może być wolny.
Lew Mikołajewicz Tołstoj

WESOŁYCH ŚWIĄT!
sarenka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2003-11-05, 21:17   #21
Charlotte
Wtajemniczenie
 
Avatar Charlotte
 
Zarejestrowany: 2003-05
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 2 804
GG do Charlotte
Re: DEPRESJA - skąd ?

Ja generalnie bardzo rzadko jestem smutna, nie mówiąc już o depresji. Mam szczęśliwe życie i bardzo to doceniam, cieszę się każdą chwilą itd.
Ale ostatnio (jakieś 3 tygodnie temu) złapałam jednodniowego (a raczej jednowieczorowego) doła, a złożyło się na to wiele czynników: cały dzień miałam zwalony, wróciłam do domu, to mnie wkurzył tata, nie było co jeść, nie było posprzątane (tata siedzi na emeryturze), przyjechał mój chłopak (to jedyny optymistyczny punkt tamtego dnia), zaczeliśmy przeglądać ogłoszenia w necie (o pracy - dla mnie), nic ciekawego nie było, doszłam do wniosku że marnuję czas studiując dziennie, że chciałabym się przenieść na zaoczne, ale do tego muszę znaleźć pracę, a nie potrafię i nie mam na to czasu (codziennie zajęcia do 16) i w ogóle dopadło mnie uczucie, że moje życie "zawodowe" zamiast iśc do przodu, to się cofa, że czuję się, jakbym była w liceum, że na ćwiczeniach robimy jakieś głupie, nikomu nie potrzebne rzeczy, i dalej już żale polały się same Chodziło oczywiście o moje życie nieprywatne, bo prywatne mam cudowne.
Popłakałam sobie troszkę, A. mnie popocieszał, poprzytulał, potem poszłam spać a rano już było "po"
Charlotte jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2003-11-05, 22:08   #22
Smoczyca
Zakorzenienie
 
Avatar Smoczyca
 
Zarejestrowany: 2003-04
Lokalizacja: Gdańsk
Wiadomości: 4 547
GG do Smoczyca
Re: DEPRESJA - skąd ?

Mandarynko kochana!!!!!!!!!!!!!! Oczywiście że pamietam!!!!!!!!!!! Jak możesz tak pisać odpisuję ze strasznym poślizgiem bo mam baaardzo dużo zajęć ale staram się o tym nie zapominać... Przepraszam jesli w szale pracy zapomniałam odpisać, zaraz nadrabiam zalegości, ja po prostu sama juz czasem nie wiem jak się nazywam
__________________

Smoczyca jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2003-11-06, 06:10   #23
lejka
Zakorzenienie
 
Avatar lejka
 
Zarejestrowany: 2003-01
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 4 419
Re: DEPRESJA - skąd ?

Ja depresji nie mam, tylko doły. Wprawdzie od roku obsesyjnie myślę o jedzeniu, uprzykrza mi to życie, ale nie nieumożliwia go... Poza tym zamiast leków wystarczy mi solidna dawka moich znajomych. Dlatego w szkole czuję się świetnie, a w domu źle, bo od razu mam jakieś głupie myśli...

Ale potrafię zrozumieć osoby chore. Może nie do końca, bo zdrowy nie zrozumie chorego, ale rozumiem, że można według świata być super itd., a w środku... Jak szłam do liceum, wszyscy powtarzali mi, że się dostanę, ja panikowałam. Niedawno jeden z moich gorszych kolegów i większych chamków w chwili powagi stwierdził, że jest pewien, że ja się dostanę na jakie studia będę chciała. Ja jakoś nie mam pewności... Wiem, jak to jest, gdy światu wydaje się, że powinnismy być szczęśliwi, a my nie możemy sobie poradzić z nadchodzącym dniem, godziną, minutą...
lejka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-03-15, 21:28   #24
kiniaczeq
Zakorzenienie
 
Avatar kiniaczeq
 
Zarejestrowany: 2006-04
Wiadomości: 11 397
Dot.: DEPRESJA - skąd ?

jeśli depresja to znudzenie i niechęć do zycia od dłuszego czasu nie mówiąc już o przygnębieniu to tak.. ja to mam a powodem jest rodzina, a raczej ojciec.
__________________
kiniaczeq jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-03-15, 21:55   #25
Nati femme fatale
Zadomowienie
 
Avatar Nati femme fatale
 
Zarejestrowany: 2007-02
Lokalizacja: gdynia
Wiadomości: 1 449
Dot.: Re: DEPRESJA - skąd ?

Cytat:
Napisane przez Czkasia Pokaż wiadomość

Ja od 14 m-cy biorę EFECTIN ER (o przedłużonym działaniu - opakowanie na 28 dni kosztuje kosztuje niestety 62 zł).
Teraz czuję się o niebo lepiej niż przed rokiem. Czeka mnie jeszcze ok. 1/2 roku leczenia farmakologicznego, żeby "epizod depresji" (jak to nazywają psychiatarzy) nie powrócił
Sama psychoterapia nie pomoże, jeśli depresja jest głęboka -trzeba się leczyć farmakologicznie.
Mnie pomogło
Pozdrawiam wszystkich na antydepresantach

To możemy sobie podać rękę, biorę to samo, a do tego psychoterapeuta, ponieważ bez tego już nie dało rady, trafiłam na specjalistę w tej dziedzinie, bo poleconego przez specjalistę od psychiatrii, ale po dość długich zmaganiach.
Ja się nie poddałam mimo tych wszystkich przeszkód, bo w wyniku mojej wieloletniej depresji(z której sobie nawet nie zdawałam sprawy) próbowałam popełnić samobójstwo, od tego momentu się leczę, jestem już w połowie drogi do normalnego życia i nie mam zamiaru się zatrzymać.

Gdyby ktoś kiedyś powiedział mi, że będę poddana hipnozie, nie uwierzyłabym, a teraz, kiedy wiem na czym polega ta prawdziwa hipnoza i wiem, że na mnie działa, to czuję wielki respekt dla psychoteraputów, którzy są jak chirurdzy od umysłu, a do tego bezboleśnie przeprowadzają operacje
__________________
"Kobiety są jak przekład: piękne nie są wierne, wierne nie są piękne."
G.B.Shaw

tu znajdował się podpis mojego ex-męża o treści:
dokładnie, kochanie, dokładnie(znał moje hasło) więc...Tobie(skoro zgadzasz się z powyższym cyt.pana Shaw) pozostaje znaleźć sobie taką niepiękną!może Cię nie zdradzi
Nati femme fatale jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-03-15, 23:22   #26
Lucyy
Zadomowienie
 
Avatar Lucyy
 
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: mazowieckie
Wiadomości: 1 244
Dot.: Re: DEPRESJA - skąd ?

Nie wiem czy to byla depresja, raczej to za duze slowo, ale dolek dopadl mnie w pazdzierniku. W tym czasie sporo rzeczy "zawalilo" mi sie na glowe: nagla smierc znajomego, wyjazd mojego tz-ta za granice, ostatni rok studiów - wydawalo mi sie, ze nie dam rady obronic sie itp, a na dodatek ta przygnebiajaca jesien. Zupelnie sie rozkleilam, plakalam prawie caly czas, nic nie mialo dla mnie sensu. Na szczescie, to juz za mna , bardzo pomogla mi wtedy mama .
__________________
"Najlepsze są prezenty pożyteczne. Na przykład: ja jemu chusteczki do nosa, on mi futro"
B. Bardot
Lucyy jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-03-16, 10:32   #27
Nati femme fatale
Zadomowienie
 
Avatar Nati femme fatale
 
Zarejestrowany: 2007-02
Lokalizacja: gdynia
Wiadomości: 1 449
Dot.: Re: DEPRESJA - skąd ?

Cytat:
Napisane przez Lucyy Pokaż wiadomość
Nie wiem czy to byla depresja, raczej to za duze slowo, ale dolek dopadl mnie w pazdzierniku. W tym czasie sporo rzeczy "zawalilo" mi sie na glowe: nagla smierc znajomego, wyjazd mojego tz-ta za granice, ostatni rok studiów - wydawalo mi sie, ze nie dam rady obronic sie itp, a na dodatek ta przygnebiajaca jesien. Zupelnie sie rozkleilam, plakalam prawie caly czas, nic nie mialo dla mnie sensu. Na szczescie, to juz za mna , bardzo pomogla mi wtedy mama .
To przykre, co Cię spotkało i tyle złych wydarzeń naraz, ale rzeczywiście w tym przypadku depresja to za duże słowo, bo dołki dopadają większość z nas i one wcale jeszcze nie muszą przerodzić się w depresję.Dlatego pewnie mówi się,że depresja jest modną chorobą, bo ludzie niestety często nie potrafią odróżnić tego przejściowego doła od prawdziwej choroby.
Bardzo dobrze, że nie tłumiłaś swoich emocji, a do tego miałaś wsparcie w mamie czyli chyba najbliższej osobie, a to także miało wpływ na to, że ten dołek nie był początkiem depresji.Bo z tą jest już niestety gorzej, sama pomoc najbliższych jest wtedy niewystarczająca, choćby nie wiem jak się starali; może być co najwyżej jednym z czynników pomagających wrócić do zdrowia.
Cieszę się, że depresja Ciebie nie dopadła i oby nigdy tak się nie stało.
__________________
"Kobiety są jak przekład: piękne nie są wierne, wierne nie są piękne."
G.B.Shaw

tu znajdował się podpis mojego ex-męża o treści:
dokładnie, kochanie, dokładnie(znał moje hasło) więc...Tobie(skoro zgadzasz się z powyższym cyt.pana Shaw) pozostaje znaleźć sobie taką niepiękną!może Cię nie zdradzi
Nati femme fatale jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-03-16, 11:57   #28
Lucyy
Zadomowienie
 
Avatar Lucyy
 
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: mazowieckie
Wiadomości: 1 244
Dot.: Re: DEPRESJA - skąd ?

Nati - dziekuje za mile slowa
Na poczatku nie chcialam dac po sobie niczego poznac, myslalam, ze sobie sama jakos pradze. Ale sytuacja stawala sie coraz gorsza. Przerazaly mnie noce, wtedy wszystko sie nasilalo - nie moglam spac i caly czas plakalam. Czasem chodzilam w pizamie do poludnia. Zdalam sobie sprawe, ze dluzej tak nie moge, ze sama nie dam rady, dlatego zwrócialm sie do mamy.

Nati - zycze Ci powodzenia i osigniecia zamierzonego celu .
__________________
"Najlepsze są prezenty pożyteczne. Na przykład: ja jemu chusteczki do nosa, on mi futro"
B. Bardot
Lucyy jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-03-16, 12:34   #29
Nati femme fatale
Zadomowienie
 
Avatar Nati femme fatale
 
Zarejestrowany: 2007-02
Lokalizacja: gdynia
Wiadomości: 1 449
Dot.: Re: DEPRESJA - skąd ?

Cytat:
Napisane przez Lucyy Pokaż wiadomość
Nati - dziekuje za mile slowa
Na poczatku nie chcialam dac po sobie niczego poznac, myslalam, ze sobie sama jakos pradze. Ale sytuacja stawala sie coraz gorsza. Przerazaly mnie noce, wtedy wszystko sie nasilalo - nie moglam spac i caly czas plakalam. Czasem chodzilam w pizamie do poludnia. Zdalam sobie sprawe, ze dluzej tak nie moge, ze sama nie dam rady, dlatego zwrócialm sie do mamy.

Nati - zycze Ci powodzenia i osigniecia zamierzonego celu .


O i ja Ci dziękuję, wiem ile znaczą słowa wsparcia.
Masz szczęście(zresztą sama wiesz najlepiej), bo nie wszyscy rodzice rozumieją swoje dzieci i tym samym nie potrafią pomóc.Moi rodzice starali się i nadal się starają, chociaż nie zawsze im to wychodzi - ale doceniam, to co dla mnie robią, bo nie opuścili mnie w trudnych chwilach i są przy mnie cały czas.
__________________
"Kobiety są jak przekład: piękne nie są wierne, wierne nie są piękne."
G.B.Shaw

tu znajdował się podpis mojego ex-męża o treści:
dokładnie, kochanie, dokładnie(znał moje hasło) więc...Tobie(skoro zgadzasz się z powyższym cyt.pana Shaw) pozostaje znaleźć sobie taką niepiękną!może Cię nie zdradzi
Nati femme fatale jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-04-13, 20:46   #30
DarkDream
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2007-04
Wiadomości: 1
Exclamation Dot.: DEPRESJA - skąd ?

A ja polecam stronkę o depresji...

http://www.depresja.za.pl
DarkDream jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Forum plotkowe


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2015-02-22 18:06:50


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 08:44.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.