Polki i ich stosunek do luksusowych marek i dóbr

[tarji]

Jak w tytule. Jakie macie stosunek do luksusowych marek i dóbr promowanych w wszelkich serialach i filmach? Drażni was to, uważacie, że można wydać pieniądze lepiej, czy może nie widzicie nic złego w otaczaniu się luksusem?
Chciałybyście, aby w Polsce było dostępnych więcej luksusowych marek?

Zapraszam do dyskusji.

[yousuck]

Napisane przez tarji

Jak w tytule. Jakie macie stosunek do luksusowych marek i dóbr promowanych w wszelkich serialach i filmach? Drażni was to, uważacie, że można wydać pieniądze lepiej, czy może nie widzicie nic złego w otaczaniu się luksusem?
Chciałybyście, aby w Polsce było dostępnych więcej luksusowych marek?

Zapraszam do dyskusji.

Lubię i cenię luksusowe marki przede wszystkim za jakość, za innowacyjne rozwiązania i dobry design opakowań. Nie lubię nachalnego ich promowania w mediach (szczególnie w telewizji obrzydziło mi to niejeden program) i umacniania przekonania, że warto coś kupić tylko dla tego, że jest akurat na topie i jest uznawane za luksusowe. Każdy rozporządza swoimi pieniędzmi tak, jak chce, jeśli ktoś gotów jest wydać wiele pieniędzy na kosmetyki czy ubrania (domyślam się, że o takie produkty głównie chodzi) - droga wolna. Nie zawsze ma to jednak sens.

[olutta]

Jeżeli mogłabym pozwolić sobie na luksus, to zapewne otaczałabym się nim częściej. Myślę, że fajnym rozwiązaniem są np. sklepy, w których sprzedaje się ciuchy przykładowo zza granicy od super projektantów. Kreacje i dodatki posiadają od gwiazd itp., które założyły ze 2 razy jedną sukienkę i więcej razy się w niej nie pokażą. Cena oczywiście jest wtedy mniejsza, a luksus pozostaje luksusem Myślę, że bardziej popierała bym tę formę sprzedaży niż zakładanie większej ilości sklepów, do których większość nawet nie wejdzie.

[Hultaj]

Co mnie razi to reklama jednego z salonów jubilerskich z pewną modelką, mam wrażenie, że ta reklama jest po prostu wszędzie, kojarzy mi się z nachalnością i z tego już tylko względu nie chciałabym mieć niczego tej marki.
Za okropne także uważam wplatanie produktów w seriale np., a już za obciach do potęgi wpisywanie w fabułę wątek mający uwidocznić produkt, staram się potem nie kupować takich rzeczy, czuję do tego niechęć.
Ogólnie do luksusowych marek mam stosunek mocno obojętny, osobiście lubię rzeczy ładne (czyli takie, któe mnie się podobają) i dobrej jakości, nazwy uważam za średnio istotne (ale np. w przypadku sprzętu elektronicznego już zwracam uwagę na producenta).

---------- Dopisano o 22:29 ---------- Poprzedni post napisano o 22:24 ----------

A propos tematu, kupiłam jakiś czas temu perfumy marki niewątpliwie luksusowej, w dodatku największy flakonik (bardzo mi się spodobały w sklepie, a mnie nieczęsto bardzo podoba się jakiś zapach) i uważam, że są i okropnie nietrwałe i prawie wcale ich nie czuć, rozczarowałam się.

[tarji]

Napisane przez yousuck

Lubię i cenię luksusowe marki przede wszystkim za jakość, za innowacyjne rozwiązania i dobry design opakowań. Nie lubię nachalnego ich promowania w mediach (szczególnie w telewizji obrzydziło mi to niejeden program) i umacniania przekonania, że warto coś kupić tylko dla tego, że jest akurat na topie i jest uznawane za luksusowe. Każdy rozporządza swoimi pieniędzmi tak, jak chce, jeśli ktoś gotów jest wydać wiele pieniędzy na kosmetyki czy ubrania (domyślam się, że o takie produkty głównie chodzi) - droga wolna. Nie zawsze ma to jednak sens.

Czyli jeżeli spodobałaby Ci się sukienka np. Gucci, to oszczędzałabyś i kupiłabyś ją? Czy uznałabyś, że nie ma sensu wydawać tyle pieniędzy na jedną sukienkę?

Napisane przez olutta

Jeżeli mogłabym pozwolić sobie na luksus, to zapewne otaczałabym się nim częściej. Myślę, że fajnym rozwiązaniem są np. sklepy, w których sprzedaje się ciuchy przykładowo zza granicy od super projektantów. Kreacje i dodatki posiadają od gwiazd itp., które założyły ze 2 razy jedną sukienkę i więcej razy się w niej nie pokażą. Cena oczywiście jest wtedy mniejsza, a luksus pozostaje luksusem Myślę, że bardziej popierała bym tę formę sprzedaży niż zakładanie większej ilości sklepów, do których większość nawet nie wejdzie.

Oj to by było super rozwiązanie, ale kto wie, gdzie oni zostawiają te ubrania, których już nie noszą.

Napisane przez Hultaj

Co mnie razi to reklama jednego z salonów jubilerskich z pewną modelką, mam wrażenie, że ta reklama jest po prostu wszędzie, kojarzy mi się z nachalnością i z tego już tylko względu nie chciałabym mieć niczego tej marki.
Za okropne także uważam wplatanie produktów w seriale np., a już za obciach do potęgi wpisywanie w fabułę wątek mający uwidocznić produkt, staram się potem nie kupować takich rzeczy, czuję do tego niechęć.
Ogólnie do luksusowych marek mam stosunek mocno obojętny, osobiście lubię rzeczy ładne (czyli takie, któe mnie się podobają) i dobrej jakości, nazwy uważam za średnio istotne (ale np. w przypadku sprzętu elektronicznego już zwracam uwagę na producenta).

---------- Dopisano o 22:29 ---------- Poprzedni post napisano o 22:24 ----------

A propos tematu, kupiłam jakiś czas temu perfumy marki niewątpliwie luksusowej, w dodatku największy flakonik (bardzo mi się spodobały w sklepie, a mnie nieczęsto bardzo podoba się jakiś zapach) i uważam, że są i okropnie nietrwałe i prawie wcale ich nie czuć, rozczarowałam się.

Czyli na przykład nie założyłabyś sukienki, która była gdzieś promowana w serialu albo tv show? Tutaj powtórzę pytanie: jeżeli spodobałaby Ci się sukienka np. Gucci, to oszczędzałabyś i kupiłabyś ją? Czy uznałabyś, że nie ma sensu wydawać tyle pieniędzy na jedną sukienkę?

Dzięki za odezw!

edit. Niestety zdarza się, że produkty nawet z najwyższej półki mają słabą jakość i ewidentnym ich zaletą jest jedynie marka.

[201801022117]

Napisane przez tarji

Czyli na przykład nie założyłabyś sukienki, która była gdzieś promowana w serialu albo tv show? Tutaj powtórzę pytanie: jeżeli spodobałaby Ci się sukienka np. Gucci, to oszczędzałabyś i kupiłabyś ją? Czy uznałabyś, że nie ma sensu wydawać tyle pieniędzy na jedną sukienkę?

Dzięki za odezw!

edit. Niestety zdarza się, że produkty nawet z najwyższej półki mają słabą jakość i ewidentnym ich zaletą jest jedynie marka.

Ooo, ja odpowiem chętnie na te pytania. Co do sukienek, ogólnie ubrań, kupuję głównie w sklepach z używaną odzieżą, i nie ma sensu dla mnie wydawania kupy kasy na jeden ciuch, i już napewno bym nie oszczędzała z myślą o tym, że kupię sobie sukienkę. Jednak mam hopla na punkcie butów. I tutaj już jest inaczej... Bo gdyby było mnie stać na Louboutiny, buty Jimmiego Choo, czy Kirkwooda, to teraz bym po nie pobiegła.

[Hultaj]

jeżeli spodobałaby Ci się sukienka np. Gucci, to oszczędzałabyś i kupiłabyś ją?

jeśli można sobie pozwolić sobie na taką sukienkę to nie widzę przeszkody, dlaczego nie, ale jeśli miałabym jakoś dłużej niż parę tygodni oszczędzać na zakup ciucha (i jeszcze z czegoś rezygnować), to wg mnie nie warto. Aczkolwiek uważam, że markowi producenci potrafią mieć naprawdę piękne stroje wieczorowe, no cóż, jakość przekłada się także na cenę.

Czyli na przykład nie założyłabyś sukienki, która była gdzieś promowana w serialu albo tv show?

nawet nie o to by chodziło, mnie nie cechuje podejście ekstremalne, jeśli produkt uważam za naprawdę dobry to nie będę na siłę dla manifestacji decydować się na zamiennik, ale jeśli jakaś promocja wydaje mi się być agresywna (za dużo jej w mediach) to po prostu odczuwam niechęć do danego producenta, nie związuje mnie to z marką.

dit. Niestety zdarza się, że produkty nawet z najwyższej półki mają słabą jakość i ewidentnym ich zaletą jest jedynie marka.

no może tak sie złożyło po prostu, niemniej, ja się zraziłam. Może z 2 str ja wymagam za wiele? Może dany zapach taki powinien być? Nie lubię silnych zapachów, ale lubię wyczuwać zapach wody toaletowej gdy jej użyję, a nie tak, jakby nie bylo różnicy , czy jest, czy jej nie ma.

[tarji]

Napisane przez FreakChic

Ooo, ja odpowiem chętnie na te pytania. Co do sukienek, ogólnie ubrań, kupuję głównie w sklepach z używaną odzieżą, i nie ma sensu dla mnie wydawania kupy kasy na jeden ciuch, i już napewno bym nie oszczędzała z myślą o tym, że kupię sobie sukienkę. Jednak mam hopla na punkcie butów. I tutaj już jest inaczej... Bo gdyby było mnie stać na Louboutiny, buty Jimmiego Choo, czy Kirkwooda, to teraz bym po nie pobiegła.

Hehe. Czyli gdyby Jimmy Choo otworzył swój butik w Twoim mieście, oszczędzałabyś na buty? Wiadomo, że takie marki nie stanieją, bo straciłyby swoją elitarność.

[baby montana]

Napisane przez tarji

Czyli jeżeli spodobałaby Ci się sukienka np. Gucci, to oszczędzałabyś i kupiłabyś ją? Czy uznałabyś, że nie ma sensu wydawać tyle pieniędzy na jedną sukienkę?

ja nie wydałabym tyle kasy na jedną sukienkę, o ile miałoby to się odbyć kosztem wyrzeczeń typu: albo odkładam na sukienkę, albo na podróż marzeń (malediwy/zanzibar/inna rajska wyspa). jeśli byłabym na tyle zamożna, żeby nie dokonywać wyboru tylko pozwolić sobie i na to i na to, to dlaczego nie?

[Wyrak]

Napisane przez tarji

Jak w tytule. Jakie macie stosunek do luksusowych marek i dóbr promowanych w wszelkich serialach i filmach? Drażni was to, uważacie, że można wydać pieniądze lepiej, czy może nie widzicie nic złego w otaczaniu się luksusem?
Chciałybyście, aby w Polsce było dostępnych więcej luksusowych marek?

Zapraszam do dyskusji.

Hm, a jakie rzeczy/marki luksusowe sa promowane w danych audycjach?

Wydaje mi sie, ze dylematy, czy fajnie czy nie otaczac sie luksusem, tudziez o dostepnosci luksusowych marek to dla wiekszosci abstrakcja - bo wiekszosci ludzi na takie produkty po prostu nie stac.

[tarji]

Napisane przez Hultaj

jeśli można sobie pozwolić sobie na taką sukienkę to nie widzę przeszkody, dlaczego nie, ale jeśli miałabym jakoś dłużej niż parę tygodni oszczędzać na zakup ciucha, to wg mnie nie warto. Aczkolwiek uważam, że markowi producenci potrafią mieć naprawdę piękne stroje wieczorowe, no cóż, jakość przekłada się także na cenę.
nawet nie o to by chodziło, mnie nie cechuje podejście ekstremalne, jeśli produkt uważam za naprawdę dobry to nie będę na siłę dla manifestacji decydować się na zamiennik, ale jeśli jakaś promocja wydaje mi się być agresywna (za dużo jej w mediach) to po prostu odczuwam niechęć do danego producenta.
no może tak sie złożyło po prostu, niemniej, ja się zraziłam. Wg mnie kilkaset zł za perfumy to nie jest mała kwota i błąd nie powinien się zdarzyć. Może z 2 str ja wymagam za wiele? Może dany zapach taki powinien być? Nie lubię silnych zapachów, ale lubię wyczuwać zapach wody toaletowej gdy jej użyję, a nie tak, jakby nie bylo różnicy , czy jest, czy jej nie ma.

Tak, stroje wieczorowe to mają przepiękne, tylko gdzie takie zakładać? Żałuję, że nie w Polsce tego typu rozrywek jak np. we Wiedniu oper, gdzie można byłoby poszczycić się taką suknią. Jedyne co, to można założyć na Sylwestra, ale to też takiego eleganckiego, a nie imprezę w klubie.

Moja babcia uważa, że te rzeczy, które się reklamuje są jakieś wadliwe i dlatego je reklamują, a te rzeczy, które są naprawdę dobre to nie potrzebują reklamy. I tak właśnie kupuje leki.

Nie wiem, nie wiem. A jaki to był zapach? Mi się ostatnio spodobał Marca Jacobsa, ale nie pamiętam "tytułu". Prześliczny miał flakon, sam w sobie ozdobą, i zapach był taki delikatny.

Napisane przez baby montana

ja nie wydałabym tyle kasy na jedną sukienkę, o ile miałoby to się odbyć kosztem wyrzeczeń typu: albo odkładam na sukienkę, albo na podróż marzeń (malediwy/zanzibar/inna rajska wyspa). jeśli byłabym na tyle zamożna, żeby nie dokonywać wyboru tylko pozwolić sobie i na to i na to, to dlaczego nie?

A gdyby to miała być jakaś specjalna okazja? Np. wesele?
Pewnie! Gdyby się miało te 20 milionów na koncie, to co to tysiąc w tę czy wewte.

[WhiteCherry]

zależy też co rozumiemy pod pojęciem 'luksus'.

co dla jednych jest podłogą, dla innych staje się sufitem.

[Wyrak]

Napisane przez WhiteCherry

zależy też co rozumiemy pod pojęciem 'luksus'.

co dla jednych jest podłogą, dla innych staje się sufitem.

Tez mnie to interesuje - bo na ile przecietny smiertelnik w Polsce ma stycznosc z czyms takim? Stad moja opinia o abstrakcyjnosci tematu...

[tarji]

Napisane przez Wyrak

Hm, a jakie rzeczy/marki luksusowe sa promowane w danych audycjach?

Wydaje mi sie, ze dylematy, czy fajnie czy nie otaczac sie luksusem, tudziez o dostepnosci luksusowych marek to dla wiekszosci abstrakcja - bo wiekszosci ludzi na takie produkty po prostu nie stac.

Chodzi mi o znane wszystkim Gucci, Valentino, tudzież buty Jimmiego Choo, ale również polskie marki typu Gino Rossi, Ryłko. Ostatnie, mimo że drogie, są bardzo dobrej jakości.

Kryzys kiedyś się skończy i być może nadejdą czasy, kiedy i w Polsce, ludzie będą mogli poczuć się jak w Madrycie.

---------- Dopisano o 22:17 ---------- Poprzedni post napisano o 22:16 ----------

Napisane przez WhiteCherry

zależy też co rozumiemy pod pojęciem 'luksus'.

co dla jednych jest podłogą, dla innych staje się sufitem.

Wystarczy przeczytać parę wcześniejszych wypowiedzi. Chodzi mi o luksus, ten z najwyższej półki.

Napisane przez Wyrak

Tez mnie to interesuje - bo na ile przecietny smiertelnik w Polsce ma stycznosc z czyms takim? Stad moja opinia o abstrakcyjnosci tematu...

Są ludzie, którzy mają i nie są milionerami, dlatego zadaję pytanie na ogólnodostępnym forum.

[Wyrak]

Napisane przez tarji

Chodzi mi o znane wszystkim Gucci, Valentino, tudzież buty Jimmiego Choo, ale również polskie marki typu Gino Rossi, Ryłko. Ostatnie, mimo że drogie, są bardzo dobrej jakości.

No wlasnie - Rylko i Gino Rossi to taki luksus jak z koziej dupki trabka

Pozostale inne brocha, choc oczywiscie np. w przypadku perfum beda mniejsze widelki cenowe niz ciuchow.

Napisane przez tarji

Kryzys kiedyś się skończy i być może nadejdą czasy, kiedy i w Polsce, ludzie będą mogli poczuć się jak w Madrycie.

Piszesz tak, jakby przed kryzysem to byly butiki takich marek jw na lewo i prawo Na razie, to dopiero w Polsce odczuja kryzys w ciagu nastepnych 2-3 lat. Pozniej, jesli ktos sie nie wezmie za ta stajnie Augiasza, jakis szalonych rewelacji sie nie spodziewam.

[Tygrysiak]

ja lubię rzeczy luksusowe czy też może po prostu markowe o ile marka idzie w parze z jakością a nie jest wylansowana z innych względów.
Lubię dobre jakościowo buty, ubrania, a za tym najczęściej idzie wysoka cena, więc byłabym skłonna oszczędzać żeby kupić sobie drogie buty za kilka tysięcy zł jesli tylko podobały by mi się bardzo. Nie kupiłabym ich tylko ze względu na modę i markę. Na pewno nie kieruję się tym, że ktoś znany gdzieś w czymś się pokazał albo coś zostało zareklamowane w telewizji czy w internecie, bo uważam się jednak za osobę odporną na reklamy. Ale analogicznie w drugą stronę, nie potępiam jakiejś marki tylko dlatego że jest nachalnie promowana. Jeżeli coś mi się podoba a jest droższe, jestem skłonna w to zainwestować, licząc na to że mi się to "zwróci" a przy okazji sprawię sobie przyjemność
A już tak na zakończenie dodam że wydaje mi się ze w Polsce i tak jako produkt luksusowy i symbol statusu społecznego uznaje się rzeczy które za granicą są po prostu normalne. Kwestia tego, że wciąż jesteśmy uboższym społeczeństwem, w czym oczywiście nie ma nic złego, natomiast wciąż można spotkać się z opiniami że jakakolwiek markowa rzecz została nabyta na pewno jedynie do lansu i bycia modnym, i nikt nie wierzy że są ludzie którzy pewne rzeczy mogą po prostu chcieć mieć bo im odpowiadają.

[WhiteCherry]

Napisane przez Wyrak

Tez mnie to interesuje - bo na ile przecietny smiertelnik w Polsce ma stycznosc z czyms takim? Stad moja opinia o abstrakcyjnosci tematu...

obstawiam, że dla większości Polaków luksus jest właśnie tym sufitem... pomijam sytuacje, gdy ktoś musi wziąć kredyt na całe życie, bo przecież nie o zadłużanie się tu chodzi, a o realną możliwość zakupu luksusowych dóbr

Napisane przez tarji

Chodzi mi o znane wszystkim Gucci, Valentino, tudzież buty Jimmiego Choo, ale również polskie marki typu Gino Rossi, Ryłko. Ostatnie, mimo że drogie, są bardzo dobrej jakości.

Kryzys kiedyś się skończy i być może nadejdą czasy, kiedy i w Polsce, ludzie będą mogli poczuć się jak w Madrycie.

---------- Dopisano o 22:17 ---------- Poprzedni post napisano o 22:16 ----------



Wystarczy przeczytać parę wcześniejszych wypowiedzi. Chodzi mi o luksus, ten z najwyższej półki.

eee, no buty z Ryłko czy Gino Rossi to żaden luksus ;-)

[laisla]

Napisane przez Wyrak

Hm, a jakie rzeczy/marki luksusowe sa promowane w danych audycjach?

Wydaje mi sie, ze dylematy, czy fajnie czy nie otaczac sie luksusem, tudziez o dostepnosci luksusowych marek to dla wiekszosci abstrakcja - bo wiekszosci ludzi na takie produkty po prostu nie stac.

A ja spotkałam się z opinią, że nie stać ludzi na szajs więc kupują droższe. Buty na przykład. Takie za 50 dych rozlecą się po dwóch miesiącach w porywach, a takie za 3 czy 4 stówy posłużą kilka lat. Ale nie zawsze jest to regułą, to prawda. Poza tym są gwarancje i tanie buty też można zwrócić gdy się rozpadną..chyba, że na jakimś straganie jeszcze taniej się znajdzie, za 20 zł to już raczej bez gwarancji

A tak w temacie to luksus jak najbardziej tylko, że nie zawsze (choć rzeczywiście najczęściej) drogie znaczy najlepsze. Często rzeczy ze średniej półki są pierwsza klasa, np. kosmetyki polskich marek, dają radę w konfrontacji z francuską czy angielską wyższą półką A czasami są nawet o krok do przodu

Na ciuchy raczej fortuny bym nie chciała wydać, jakoś nie jest to aż tak istotne. Dałabym za to więcej na wyposażenie domu, sprzęt elektroniczny i samochód. W tych rejonach mogłabym poszaleć z kasą.

[baby montana]

Napisane przez tarji

Tak, stroje wieczorowe to mają przepiękne, tylko gdzie takie zakładać? Żałuję, że nie w Polsce tego typu rozrywek jak np. we Wiedniu oper, gdzie można byłoby poszczycić się taką suknią. Jedyne co, to można założyć na Sylwestra, ale to też takiego eleganckiego, a nie imprezę w klubie.

A gdyby to miała być jakaś specjalna okazja? Np. wesele?
Pewnie! Gdyby się miało te 20 milionów na koncie, to co to tysiąc w tę czy wewte.

co najwyzej moje wesele a tak to nie chciałabym popełnić błędu znajomej, która wydała dwie pensje na sukienkę na wesele (wesele 'szlacheckie', tzn. potomków wielkich rodów polskich ) i założyła ją tylko raz, a mogła kupić coś mniej ekstrawaganckiego i na kilka innych okazji zalożyć.

Napisane przez tarji

Chodzi mi o znane wszystkim Gucci, Valentino, tudzież buty Jimmiego Choo, ale również polskie marki typu Gino Rossi, Ryłko. Ostatnie, mimo że drogie, są bardzo dobrej jakości.

Ryłko jest normalną marką, Gino Rossi jest bardzo słaby jakościowo w stosunku do ceny.
i to jest właśnie "luksus po polsku"

[Wyrak]

Napisane przez Tygrysiak

ja lubię rzeczy luksusowe czy też może po prostu markowe o ile marka idzie w parze z jakością a nie jest wylansowana z innych względów.

Markowy i luksusowy to jak dla mnie dwa rozne pojecia.

Napisane przez Tygrysiak

A już tak na zakończenie dodam że wydaje mi się ze w Polsce i tak jako produkt luksusowy i symbol statusu społecznego uznaje się rzeczy które za granicą są po prostu normalne. Kwestia tego, że wciąż jesteśmy uboższym społeczeństwem, w czym oczywiście nie ma nic złego, natomiast wciąż można spotkać się z opiniami że jakakolwiek markowa rzecz została nabyta na pewno jedynie do lansu i bycia modnym, i nikt nie wierzy że są ludzie którzy pewne rzeczy mogą po prostu chcieć mieć bo im odpowiadają.

Dlategoz i pytanie, o czym to wlasciwie mowimy

[WhiteCherry]

mniej więcej z tym kojarzy mi się życie w najwyższym luksusie

http://www.pudelek.pl/artykul/37135/...w_nowym_jorku/

takich pieniędzy to ja w życiu na oczy nie zobaczę, no chyba że zauroczę jakiegoś rosyjskiego miliardera...

[laisla]

Napisane przez Tygrysiak

ja lubię rzeczy luksusowe czy też może po prostu markowe o ile marka idzie w parze z jakością a nie jest wylansowana z innych względów.
Lubię dobre jakościowo buty, ubrania, a za tym najczęściej idzie wysoka cena, więc byłabym skłonna oszczędzać żeby kupić sobie drogie buty za kilka tysięcy zł jesli tylko podobały by mi się bardzo. Nie kupiłabym ich tylko ze względu na modę i markę. Na pewno nie kieruję się tym, że ktoś znany gdzieś w czymś się pokazał albo coś zostało zareklamowane w telewizji czy w internecie, bo uważam się jednak za osobę odporną na reklamy. Ale analogicznie w drugą stronę, nie potępiam jakiejś marki tylko dlatego że jest nachalnie promowana. Jeżeli coś mi się podoba a jest droższe, jestem skłonna w to zainwestować, licząc na to że mi się to "zwróci" a przy okazji sprawię sobie przyjemność
A już tak na zakończenie dodam że wydaje mi się ze w Polsce i tak jako produkt luksusowy i symbol statusu społecznego uznaje się rzeczy które za granicą są po prostu normalne. Kwestia tego, że wciąż jesteśmy uboższym społeczeństwem, w czym oczywiście nie ma nic złego, natomiast wciąż można spotkać się z opiniami że jakakolwiek markowa rzecz została nabyta na pewno jedynie do lansu i bycia modnym, i nikt nie wierzy że są ludzie którzy pewne rzeczy mogą po prostu chcieć mieć bo im odpowiadają.

A za którą granicą wschodnią to raczej nie..

[Tygrysiak]

Napisane przez Wyrak

Markowy i luksusowy to jak dla mnie dwa rozne pojecia.

wiem dlatego napisałam osobno o luksusowych i markowych jednak niezaprzeczalnie luksusowe produkty najczęsciej są jakichś okreslonych marek natomiast produkty markowe nie muszą być luksusowe.

Napisane przez Wyrak

Dlategoz i pytanie, o czym to wlasciwie mowimy

a to jest chyba pojęcie subiektywne, dla mnie luksusem jest np Ferrari czy Porsche, dla moich znajomych może to być BMW. Jeśli chodzi o buty, nigdy w życiu nie powiedziałabym że Ryłko to marka luksusowa, natomiast ktoś tu podał taki przykład, także chyba każdy mierzy luksus zawartością swojego portfela głównie


edit, dobrze, za granicą zachodnią, dla ścisłości :P

[kennedy]

dla mnie to kosmos wydawac ogromne sumy na luksusowe towary, ale to dlatego ze w moim towarzystwie nie mam bogaczy.

jak ktos jest bogaty to moze sobie fundowac LV i inne gucci
ja nie kupilabym rzeczy na ktora mialabym oszczedzac dlugo, poniewaz nie jest mi to potrzebne do szczescia. ( podobaja mi sie ale nie czuje potrzeby posiadania)

[a298662d510bb0f537bc3b0c2466fe273199e5e8_64a898f2369c4]

Moim osobistym luksusowym dobrem, dla ktorego bylabym w stanie oddac wiele, to mozliwosc obejrzenia Koncertu Noworocznego w Operze Wiedeńskiej. Jak sie dorobie, to pierwsze co zrobie, zapisze sie na liste oczekujacych na bilety, moze w 2050 uda mi sie obejrzec


I na ta okazje kupie sobie suknie Prady

[Wyrak]

Napisane przez Tygrysiak

wiem dlatego napisałam osobno o luksusowych i markowych jednak niezaprzeczalnie luksusowe produkty najczęsciej są jakichś okreslonych marek natomiast produkty markowe nie muszą być luksusowe.

a to jest chyba pojęcie subiektywne, dla mnie luksusem jest np Ferrari czy Porsche, dla moich znajomych może to być BMW. Jeśli chodzi o buty, nigdy w życiu nie powiedziałabym że Ryłko to marka luksusowa, natomiast ktoś tu podał taki przykład, także chyba każdy mierzy luksus zawartością swojego portfela głównie

edit, dobrze, za granicą zachodnią, dla ścisłości :P

Podobnie uwazam - luksusowy zwykle jest markowy, ale nie kazdy markowy jest naturalnie luksusowy.

Wydaje mi sie, ze jakies tam w miare kryteria tego, co jest luksusowe, a co nie jednak sa Takie Porsche przykladowo wcale nie sa luksusowe - Caymana/Cayenne mozna dostac spokojnie za $60,000, a Boxstera nawet za niecale $50,000. To drogie samochody, ale jakis dziki luksus jednak nie

[Tygrysiak]

no dziki nie ale nie ma tak że co trzecie auto to porsche, nawet u naszych zachodnich sąsiadów poza tym zawsze można wybrać ten bardziej wypasiony model, moze nawet sam będzie kostki lodu do drinków robić?
btw jakie autko można teraz uznać za luksus?

[Wyrak]

Napisane przez WhiteCherry

obstawiam, że dla większości Polaków luksus jest właśnie tym sufitem... pomijam sytuacje, gdy ktoś musi wziąć kredyt na całe życie, bo przecież nie o zadłużanie się tu chodzi, a o realną możliwość zakupu luksusowych dóbr

eee, no buty z Ryłko czy Gino Rossi to żaden luksus ;-)

Nawet nie luksus, a normalne markowe rzeczy ze sredniej polki. Luksus to gdzie z pietro wyzej.

Napisane przez laisla

A ja spotkałam się z opinią, że nie stać ludzi na szajs więc kupują droższe. Buty na przykład. Takie za 50 dych rozlecą się po dwóch miesiącach w porywach, a takie za 3 czy 4 stówy posłużą kilka lat. Ale nie zawsze jest to regułą, to prawda. Poza tym są gwarancje i tanie buty też można zwrócić gdy się rozpadną..chyba, że na jakimś straganie jeszcze taniej się znajdzie, za 20 zł to już raczej bez gwarancji

A jak sie to ma do czegokolwiek co pisalem? Jak jest o markach luksusowych, to nie o sumy takiego rzedu chodzi.

Napisane przez baby montana

Ryłko jest normalną marką, Gino Rossi jest bardzo słaby jakościowo w stosunku do ceny.
i to jest właśnie "luksus po polsku"

Dokladnie.

Napisane przez Tygrysiak

btw jakie autko można teraz uznać za luksus?

Takie Ferrari przykladowo juz jak dla mnie jest luksusem (choc zupelnie nie praktycznym...).

[alinab]

Trudno uwierzyć, ale marki ciuchów mają na mnie niewielki wpływ. Stać mnie, ale ubieram i stosuję to, co mi się najbardziej podoba. Metka? I tak ją odcinam, bo drapie. A jeśli chodzi o buty za pół pensji, albo krem na niewielki kredyt... to ogarnia mnie pusty śmiech, sorryDla mnie luksus to życie w warunkach, które dają poczucie bezpieczeństwa, komfortu i satysfakcji. Są tacy, którzy osiągną ten pułap stosując Ziaję, kupując meble w Ikei i ich luksusem będzie wyjazd do Egiptu zimą. Są też tacy, dla których kupno mebli Kler nie wymaga kredytu, a wakacje gdziekolwiek nie zrobią wrażenia, chyba że będzie można je zrelacjonować odpowiednim osobom w odpowiednim czasie.

[Candy_lips]

Napisane przez tarji

Jak w tytule. Jakie macie stosunek do luksusowych marek i dóbr promowanych w wszelkich serialach i filmach? Drażni was to, uważacie, że można wydać pieniądze lepiej, czy może nie widzicie nic złego w otaczaniu się luksusem?
Chciałybyście, aby w Polsce było dostępnych więcej luksusowych marek?

Zapraszam do dyskusji.

Luksusowe marki w sensie ciuchy?
W sumie nic do tego nie mam, lecz mozę i jest to trochę przesadą, bo potem wszyscy tylko uganiają się za markowymi jakby to był jakiś wymóg. A dla mnie wiele tych markowych ciuchów to nic ładnego.
Ja zazwyczaj ubieram się w lumpeksach, po co mam wydawać kasy, skoro mogę tanio coś tam kupić.
Zresztą, w takich zwykłych sieciówkach nie wbiłabym się w nic, bo większość , to drobnice rozmiarowe np 36/38, a ja noszę 40/42.
Choć na pewno i trafi się w moim rozmiarze np w sklepie markowym w moim mieście --> Moodo, choć są też mniejsze, no i ceny nienajgorsze, więc czasem też tam kupuję.
Jeżeli chodzi o jakieś towary serio baaardzo luksusowe to wcale nie kupuję i nie wiem nawet czy bym to robiła jakbym miała więćej kasy
Ogólnie jeżeli chodzi o seriale, to ja zwracam uwagę na to co dzieje się w serialu, a nie na to co noszą. Powiem szczerze, że jest mi obojętne co mają na sobie i jak potem ktoś mówi, co ta i ta miała na sobie, to jakoś tego nie pamiętam. Myślę, że niespecjalnie ulegam takim wpływom.
Reklamy jak są to od razu przełączam, więc tu też nie ma tematu.
Jeżeli chodzi o buty, to tu tak, nie kupuję w szmateksach. Rzadko tu jest wybór butów. I wolę nowe. Dlatego wybieram zazwyczaj Deichamnn albo Boti. Tu ceny nie są jakieś kosmiczne, a można kupić moim zdaniem dobre buty.
I powiem szczerze musiałabym naprawdę mieć nie wiem ile kasy, żeby wydać tysiąc na sukienkę. Teraz to dla mnie abstrakcja.
Kupiłam kiedyś spodnie w Crossie, np , nie mówię, że to jakiś luksus, ale jednak z 120 zł --> trzeba wybulić. I co? Bardzo szybko się popsuły, same z siebie.
Dlatego zazwyczaj mam jeansy ze szmateksu i służą mi wiele lat.
Ale ja to w ogóle nie przywiązuję wagi dużej do rzeczy wokół. Np nie rozumiem takiej ekscytacji telefonami dotykowymi czy telewizorami płaskimi.
I myślę, że nie warto tu rozpatrywać co jest luksusem., Po prostu niech każdy odpowiada w temacie czy jest skłonny wydać kasę z portfela na to co jest w jego mniemaniu drogie...
Takie jest moje zdanie ;-)