praca a wasz światopogląd, moralność

ZamyslonaRoztargniona · 2018-02-04, 23:38

Nie chciałabym skupiać się tylko na lekarzach, farmaceutach i klauzuli sumienia.

Jakie są wasze zasady?
Czy zawsze wykonujecie swoje obowiązki czy zdarza się wam odmówić powołując się na przekonania?
Zdarzyło wam się z góry zrezygnować z jakiejś pracy, bo byłaby sprzeczna z Waszymi poglądami?

Kilka przykładów.
Czy wystąpilybyscie w reklamie produktu, którego same byście nie użyły? Np jakiegoś super środka na odchudzanie?

Czy przygotowalybyście kampanie wyborcza dla polityka homofoba, narodowca czy i in ych pogladach sprzecznych z waszymi, jeśli pracowalybyscie w firmie która sie takimi rzeczami zajmuje i szef by was do tego wyznaczył?

Jak sobie radzicie jesli pracujecie jako sprzedawcy czy w banku i musicie wyrobić określone limity żeby dostać premię. Usiłując sprzedać produkt czy usługę każdemu, czy na przykład jak macie do czynienia z klientem 90+, odstepujecie od nakładania go do zakupu super taryfy z darmowym komputerem i nie wiem czym jeszcze.

ruda_beksa · 2018-02-05, 00:24

Bardzo ciekawy temat

Cytat:

Napisane przez ZamyslonaRoztargniona

Jakie są wasze zasady?
Czy zawsze wykonujecie swoje obowiązki czy zdarza się wam odmówić powołując się na przekonania?

Jestem przeciwna oszukiwaniu ludzi, rasizmowi, seksizmowi, homofobii, znęcaniu się nad zwierzętami. Agencja, w której pracuję, odmawia współpracy z firmami sprzedającymi tytoń. Klienci są raz lepsi, raz gorsi, ale mam to szczęście, że w większości są ok. Ale współpracujemy z dużymi korporacjami w przemyśle alkoholowym i kosmetycznym, więc moje ręce nie są do końca "czyste". Nie pracowałabym nigdy nad projektem dla producenta foie gras czy futer. Staram się nie używać bardzo mocno retuszowanych zdjęć, bo promują nierealistyczny sposób postrzegania ludzi.

Cytat:

Zdarzyło wam się z góry zrezygnować z jakiejś pracy, bo byłaby sprzeczna z Waszymi poglądami?

Nie.

Cytat:

Kilka przykładów.
Czy wystąpilybyscie w reklamie produktu, którego same byście nie użyły? Np jakiegoś super środka na odchudzanie?

Szkodliwego środka? Nie. Jakiś pigułek z zielonej herbaty czy ananasa, tak. Ale zastanowiłabym się nad tym, czy treści w reklamie są przedstawiane w etyczny sposób (np. "schudnij i poczuj się lepiej" vs "grubasy są fuj").

Cytat:

Czy przygotowalybyście kampanie wyborcza dla polityka homofoba, narodowca czy i in ych pogladach sprzecznych z waszymi, jeśli pracowalybyscie w firmie która sie takimi rzeczami zajmuje i szef by was do tego wyznaczył?

Absolutnie nie.

Cytat:

Jak sobie radzicie jesli pracujecie jako sprzedawcy czy w banku i musicie wyrobić określone limity żeby dostać premię.

Nie wyobrażam sobie takiej pracy, podejrzewam, że nie nadawałabym się do tego.

**mariamalaria** · 2018-02-05, 07:01

Niezgodnie z moimi poglądami postepuję, gdy prowadzę dzieci na rekolekcje lub z nich i mam ich pilnować w trakcie, w kościele.

triss_k · 2018-02-05, 12:27

Miałam taki epizod, że pracowałam w banku przez kilka miesięcy. Zrezygnowałam m.in. z powodu, o jakim piszesz - nie mogłam znieść tego wciskania starszym ludziom kredytów, namawiania na większe kwoty, czy rozciągania pożyczek na jak najdłuższy okres spłaty. Niestety, żeby wyrobić targety, trzeba było być bezwzględnym i nie mieć żadnych skrupułów w takich sytuacjach. Do tego większość klientów nie ogarniała tego zupełnie i np. wydawało im się, że jak biorą 10 tys. na 15% na 4 lata, to po tych trzech latach zapłacą 11.5 tys... A ja nie mogłam klientowi tego powiedzieć... Nigdy więcej nie chcę takiej pracy, wolałabym wykładać towar w markecie.

**019cbfde5cc6e455fa19b011903180c9b735c7f6** · 2018-02-05, 13:36

Ja sprzedawalam pozyczki. I klient mial przedstawiane wszystkie koszty. A co on z tego rozumial nie moj intres. Mogl sie zapytac i 10 razy, tlumaczylam i nic nie ukrywalam. Wazne zeby moj target byl zrobiony i premia na koncie. Naprawde starzy ludzie nie wezma pozyczki na bardzo dlugi okres splaty ze wzgledu na wiek. Jak ktos potrzebuje kasy to i tak wezmie nie patrzac na koszty.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

cavvythecat · 2018-02-05, 13:42

Cytat:

Napisane przez ZamyslonaRoztargniona

Czy zawsze wykonujecie swoje obowiązki czy zdarza się wam odmówić powołując się na przekonania?
Zdarzyło wam się z góry zrezygnować z jakiejś pracy, bo byłaby sprzeczna z Waszymi poglądami?

Na razie mi się nie zdarzyło, ale odmówiłabym jeśli chodziłoby o coś dla mnie ważnego, co według mnie byłoby bardzo szkodliwe. Jedyny wyjątek to sytuacja gdzie miałabym nóż na gardle i albo ta praca albo bieda, wtedy na przetrwanie biorę nawet wciskanie pożyczek.

Cytat:

Czy wystąpilybyscie w reklamie produktu, którego same byście nie użyły? Np jakiegoś super środka na odchudzanie?

Ogólnie tak, jeśli chodziłoby tylko o to, że dla mnie to nie jest jakiś super produkt. Jeśli byłby potencjalnie szkodliwy, to nie.

Cytat:

Czy przygotowalybyście kampanie wyborcza dla polityka homofoba, narodowca czy i in ych pogladach sprzecznych z waszymi, jeśli pracowalybyscie w firmie która sie takimi rzeczami zajmuje i szef by was do tego wyznaczył?

Nie.

ajah · 2018-02-05, 18:53

Cytat:

Napisane przez ZamyslonaRoztargniona

Nie chciałabym skupiać się tylko na lekarzach, farmaceutach i klauzuli sumienia.

Jakie są wasze zasady?
Czy zawsze wykonujecie swoje obowiązki czy zdarza się wam odmówić powołując się na przekonania?
Zdarzyło wam się z góry zrezygnować z jakiejś pracy, bo byłaby sprzeczna z Waszymi poglądami?

Kilka przykładów.
Czy wystąpilybyscie w reklamie produktu, którego same byście nie użyły? Np jakiegoś super środka na odchudzanie?

Czy przygotowalybyście kampanie wyborcza dla polityka homofoba, narodowca czy i in ych pogladach sprzecznych z waszymi, jeśli pracowalybyscie w firmie która sie takimi rzeczami zajmuje i szef by was do tego wyznaczył?

Jak sobie radzicie jesli pracujecie jako sprzedawcy czy w banku i musicie wyrobić określone limity żeby dostać premię. Usiłując sprzedać produkt czy usługę każdemu, czy na przykład jak macie do czynienia z klientem 90+, odstepujecie od nakładania go do zakupu super taryfy z darmowym komputerem i nie wiem czym jeszcze.

Nie pracowałabym dla polityka, którego przekonania/ program by mi nie pasowały.
Nie wybrałabym także pracy tego typu jak pogrubiona.
Pracuję w branży, która mi odpowida. Mog zdarzyć się sytuacje, którymi nie chciałabym się zajmować ze względu na przekonania czy też kwestie prywatne i moich własnych doświadczeń. W takich sytuacjach mogę poinformowac o tej kwestii szefa i nie powinno być problemu z przekazaniem sprawy komuś innemu.
Odkąd pracuję nie było takiej sytuacji.

ridja devojka · 2018-02-05, 19:34

ruda_beksa pracujesz w reklamie?

ruda_beksa · 2018-02-05, 19:36

Cytat:

Napisane przez ridja devojka

ruda_beksa pracujesz w reklamie?

Po części tak, pracuję w agencji która zajmuje się tworzeniem marek, strategią, opakowaniami i komunikacją (w tym reklamą).

ZamyslonaRoztargniona · 2018-02-05, 20:50

Dzięki za wypowiedzi.

Zdarzyło mi się w pracy, że kazano mi kłamać klientom, czemu Usługa nie zostanie wykonana. Powiedziałam szefowej, że niekomfortowo się z tym czuje. Była zaskoczona, ale oddelegowala do tego kogoś innego.

Trudno byłoby mi swoją twarza w tv reklamować np. Jakieś placebo na odchudzanie.

Do założenia wątku skłoniła mnie aktualna sytuacja. Moja firma będzie realizowała polityczne zlecenie dla opcji politycznej z którą mi nie po drodze. Niekoniecznie chce żeby moje nazwisko się w tym pojawiało.

I zastanawiam się czy poprosić szefa o inne zadanie czy to przegięcie.

cavvythecat · 2018-02-05, 21:41

Cytat:

Napisane przez ZamyslonaRoztargniona

Do założenia wątku skłoniła mnie aktualna sytuacja. Moja firma będzie realizowała polityczne zlecenie dla opcji politycznej z którą mi nie po drodze. Niekoniecznie chce żeby moje nazwisko się w tym pojawiało.

I zastanawiam się czy poprosić szefa o inne zadanie czy to przegięcie.

Zapytałabym czy jest taka możliwość

Też nie chciałabym swojego nazwiska przy czymś co jest kompletnie dla mnie nie do zaakceptowania.

kaledonia · 2018-02-05, 22:18

Pracowałam aż tydzień w przedszkolu ( latem na zastępstwo ), który w nazwie miał profil humanistyczny i kulturalny, a okazało się być przedszkolem chrześcijańskim. Nie przeszkadzało szefowej przy zatrudnieniu, że nie jestem protestantką, ale za to przeszkadzało innym pracownikom.

Mnie przeszkadzało wciskanie małym dzieciakom do głów głupot w stylu my to jesteśmy najlepsi, bo jesteśmy tacy, a tamci co nie z nami to be.
Miłujcie i radujcie się to tam nie było. Dzieciaki wyjątkowo wredne, nauczycielki poniżające osoby o niższym stanowisku, no alleluja i do przodu ! Ważne, że baby krzyżyki na piersiach miały, bo w sercu Boga na pewno nie !

**Ingrid80** · 2018-02-05, 22:42

Nie miałam nigdy takiej sytuacji. Pracuje z ochronie zdrowia i jestem przeciwna wszystkim "klauzulom sumienia".

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

**ce4534435626970636826734dc4cc81c1d23e519_62b0fbf266bee** · 2018-02-06, 00:32

Wystąpiłabym w reklamie produktu, którego bym nie użyła.
Nie przygotowałabym kampanii wyborczej dla polityka, z którym się kompletnie nie zgadzam.
Nie dałabym rady sprzedawać abonamentu 90 letnim babulom.
W banku było trochę inaczej, bo jak ktoś idzie do banku, to idzie tam po coś i czy ja bym klientowi coś sprzedała, czy poszedłby do konkurencji i rozmawiałby z kimś innym to niewiele by się dla niego tak naprawdę zmieniło. Konto to konto, różnice między nimi są prawie niezauważalne. Jeśli był jakiś produkt powiedzmy bardziej dla młodych, to osobom starszym tak naprawdę nawet o tym nie mówiłam (mimo, że miałabym od niego prowizję), bo nie widziałam w tym sensu, i tak by tego nie ogarnęły. Ja wiem, że są babcie wymiatające na komputerach, ale większość jednak taka nie jest.

ridja devojka · 2018-02-06, 08:23

Cytat:

Napisane przez ruda_beksa

Po części tak, pracuję w agencji która zajmuje się tworzeniem marek, strategią, opakowaniami i komunikacją (w tym reklamą).

Mogę cię popytać trochę na priv? Nic osobistego

Rena · 2018-02-06, 08:53

Nigdy mi sie nie zdazylo, zeby jakis polityk chcial mi za cos placic.

ruda_beksa · 2018-02-06, 15:06

Cytat:

Napisane przez ridja devojka

Mogę cię popytać trochę na priv? Nic osobistego

Oczywiście, zapraszam

**myszka197** · 2018-02-06, 17:37

Mogłabym zagrać w reklamie produktu, którego nie używam, np słodyczy, które mi nie smakują, w reklamie czegoś szkodliwego dla zdrowia, lub niechumanitarnego, np trutka na szczury już nie,
Nie mogłabym wciskać nic nieświadomym, zwlaszcza starszym ludziom, typu pożyczki na lichwiarski procent, lub cudowne kołdry po pare tysi
Pracowałam kiedyś przy kampanii wyborczej polityka, o diametralnie różnych poglądach oD moich, praca jak każda inna, do tego dobrze płatna, nie miałam z tym problemu .( jego osobiście nie poznałam) - żaden szef mnie do tego nie wyznaczył, usłyszałam, że szukają ludzi do Pracy i zgłosiłam się sama

**201803111829** · 2018-02-06, 21:51

Jestem zadeklarowaną ateistką, apostatą.
Pracuję w świetlicy dla bezdomnych o charakterze CHRZEŚCIJAŃSKIM.
Na szczęście jest to świetlica chrześcijanska tylko z nazwy, inaczej bym się nie podjęła pracy.

Wysłane z mojego ALE-L21 przy użyciu Tapatalka

nelciak · 2018-02-06, 22:43

Cytat:

Napisane przez ZamyslonaRoztargniona

Nie chciałabym skupiać się tylko na lekarzach, farmaceutach i klauzuli sumienia.

Jakie są wasze zasady?
Czy zawsze wykonujecie swoje obowiązki czy zdarza się wam odmówić powołując się na przekonania?
Zdarzyło wam się z góry zrezygnować z jakiejś pracy, bo byłaby sprzeczna z Waszymi poglądami?

Odmówiłam pracy przy ankiecie nt. spożycia wędlin, dla jakiegoś koncernu miesnego. (To miała byc moja pierwsza wspólpraca z tą firma, nie pracowałam wtedy nigdzie)
Niestety, nie mogę odmawiać pracy dla wszelkich klientów jedzących mięso (z czym się nie zgadzam, nie popieram i uważam szkodliwe), bo sama nie miałabym co jeść. Wszystkie inne różnice w poglądach to przy tym pikuś, więc je znoszę

Renatka_2108 · 2018-02-06, 22:58

Nie miałam okazji odmówić komuś swojej "pracy", i w mojej obecnej branży zapewne taka sytuacja miejsca mieć nie będzie.

Chyba że zechce kupić "konkurencja".

Ale owszem nie brałabym udziału w reklamie nie zgodnej z moimi przekonaniami. Absolutnie żadnych futer i innych podobnych rzeczy.

W banku namawiać na kredyty czy pracować na infolinii sieci komórkowej (też naciągac muszą ludzi na wysokie rachunki), bym nie mogła. Raz że nie lubię wykorzystywać ludzi a dwa że takie rozmowy nie są na moje nerwy.

Lubię swoją pracę i mam nadzieję że będzie już na zawsze.

Wysłane z mojego SM-J500FN przy użyciu Tapatalka

**dfdce9ad473ee3ba4bd9426289ac63cb58eb8552** · 2018-02-06, 23:00

Czasami w mojej pracy jestem bliska złamania zasady 'nie zabijaj'. Jakoś się trzymam, ale cholera wie jak długo jeszcze

**201805170918** · 2018-02-07, 01:18

Jest praca, której się wstydzę, teraz bym odmówiła, ale wtedy byłam młodsza i bardzo potrzebowałam pracy.

Pracowałam w firmie zajmującej się sprzedażą suplementów diety. Tabletki na odchudzanie, z różnymi cudami typu green coffee, acai itd, firma zbija kokosy bo kupuje to od producenta za grosze a produkty kompletnie nie działają. Ziołowe na powiększenie biustu i cellulit, to samo, jedna wielka bzdura. Nie są szkodliwe, ale po prostu nie działają, a reklama ściemnia po całości. W końcu się zwolniłam, jak tylko się trochę odkułam finansowo.

Jakiś czas temu pracowałam w firmie zajmującej się super produktem, żadnego oszukiwania klientów etc., ale szefowie byli rasistami, pomiatali dziewczynami na niższym szczeblu, odeszłam najszybciej jak mogłam, nie byłam w stanie znieść pracowania dla takich ludzi, bo się tym brzydzę.

Pigeons · 2018-02-07, 08:43

Pracowałam w agencji PR, w dziale "medycznym", gdzie sukcesem było np. wpisanie produktu na listę leków refundowanych. Nie czułam się komfortowo i wycofałam się z branży.
Najbardziej nie odpowiadał mi brak przejrzystości. Dzwoniąc gdziekolwiek nie przedstawiałam się jako "Anna Kowalska z firmy XY", tylko jako pracownik specjalnie utworzonej w tym celu fundacji. Łatwiej było przekonać np. władze samorządowe do patronatu nad jakąś imprezą gdy kontaktowała się z nimi fundacja niż osoba z PR koncernu farmaceutycznego.
Bywaliśmy w Sejmie, koleżanka regularnie spotykała się z jednym z posłów, który był w komisji zdrowia.

2018-02-04, 23:38	#1
ZamyslonaRoztargniona Zakorzenienie Zarejestrowany: 2013-07 Wiadomości: 5 580	praca a wasz światopogląd, moralność Nie chciałabym skupiać się tylko na lekarzach, farmaceutach i klauzuli sumienia. Jakie są wasze zasady? Czy zawsze wykonujecie swoje obowiązki czy zdarza się wam odmówić powołując się na przekonania? Zdarzyło wam się z góry zrezygnować z jakiejś pracy, bo byłaby sprzeczna z Waszymi poglądami? Kilka przykładów. Czy wystąpilybyscie w reklamie produktu, którego same byście nie użyły? Np jakiegoś super środka na odchudzanie? Czy przygotowalybyście kampanie wyborcza dla polityka homofoba, narodowca czy i in ych pogladach sprzecznych z waszymi, jeśli pracowalybyscie w firmie która sie takimi rzeczami zajmuje i szef by was do tego wyznaczył? Jak sobie radzicie jesli pracujecie jako sprzedawcy czy w banku i musicie wyrobić określone limity żeby dostać premię. Usiłując sprzedać produkt czy usługę każdemu, czy na przykład jak macie do czynienia z klientem 90+, odstepujecie od nakładania go do zakupu super taryfy z darmowym komputerem i nie wiem czym jeszcze.

2018-02-05, 07:01	#3
mariamalaria BAN stały Zarejestrowany: 2017-03 Wiadomości: 4 900	Dot.: praca a wasz światopogląd, moralność Niezgodnie z moimi poglądami postepuję, gdy prowadzę dzieci na rekolekcje lub z nich i mam ich pilnować w trakcie, w kościele.

2018-02-05, 12:27	#4
triss_k Zadomowienie Zarejestrowany: 2010-08 Lokalizacja: jih Wiadomości: 1 300	Dot.: praca a wasz światopogląd, moralność Miałam taki epizod, że pracowałam w banku przez kilka miesięcy. Zrezygnowałam m.in. z powodu, o jakim piszesz - nie mogłam znieść tego wciskania starszym ludziom kredytów, namawiania na większe kwoty, czy rozciągania pożyczek na jak najdłuższy okres spłaty. Niestety, żeby wyrobić targety, trzeba było być bezwzględnym i nie mieć żadnych skrupułów w takich sytuacjach. Do tego większość klientów nie ogarniała tego zupełnie i np. wydawało im się, że jak biorą 10 tys. na 15% na 4 lata, to po tych trzech latach zapłacą 11.5 tys... A ja nie mogłam klientowi tego powiedzieć... Nigdy więcej nie chcę takiej pracy, wolałabym wykładać towar w markecie.

2018-02-05, 13:36	#5
019cbfde5cc6e455fa19b011903180c9b735c7f6 Konto usunięte Zarejestrowany: 2010-10 Wiadomości: 10 573	Dot.: praca a wasz światopogląd, moralność Ja sprzedawalam pozyczki. I klient mial przedstawiane wszystkie koszty. A co on z tego rozumial nie moj intres. Mogl sie zapytac i 10 razy, tlumaczylam i nic nie ukrywalam. Wazne zeby moj target byl zrobiony i premia na koncie. Naprawde starzy ludzie nie wezma pozyczki na bardzo dlugi okres splaty ze wzgledu na wiek. Jak ktos potrzebuje kasy to i tak wezmie nie patrzac na koszty. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

2018-02-05, 19:34	#8
ridja devojka Zakorzenienie Zarejestrowany: 2009-06 Lokalizacja: Śląsk Wiadomości: 14 671	Dot.: praca a wasz światopogląd, moralność ruda_beksa pracujesz w reklamie? __________________

2018-02-05, 20:50	#10
ZamyslonaRoztargniona Zakorzenienie Zarejestrowany: 2013-07 Wiadomości: 5 580	Dot.: praca a wasz światopogląd, moralność Dzięki za wypowiedzi. Zdarzyło mi się w pracy, że kazano mi kłamać klientom, czemu Usługa nie zostanie wykonana. Powiedziałam szefowej, że niekomfortowo się z tym czuje. Była zaskoczona, ale oddelegowala do tego kogoś innego. Trudno byłoby mi swoją twarza w tv reklamować np. Jakieś placebo na odchudzanie. Do założenia wątku skłoniła mnie aktualna sytuacja. Moja firma będzie realizowała polityczne zlecenie dla opcji politycznej z którą mi nie po drodze. Niekoniecznie chce żeby moje nazwisko się w tym pojawiało. I zastanawiam się czy poprosić szefa o inne zadanie czy to przegięcie.

2018-02-05, 22:18	#12
kaledonia zielony stworek Zarejestrowany: 2006-01 Lokalizacja: z miasta Łodzi kot pochodzi :D Wiadomości: 16 999	Dot.: praca a wasz światopogląd, moralność Pracowałam aż tydzień w przedszkolu ( latem na zastępstwo ), który w nazwie miał profil humanistyczny i kulturalny, a okazało się być przedszkolem chrześcijańskim. Nie przeszkadzało szefowej przy zatrudnieniu, że nie jestem protestantką, ale za to przeszkadzało innym pracownikom. Mnie przeszkadzało wciskanie małym dzieciakom do głów głupot w stylu my to jesteśmy najlepsi, bo jesteśmy tacy, a tamci co nie z nami to be. Miłujcie i radujcie się to tam nie było. Dzieciaki wyjątkowo wredne, nauczycielki poniżające osoby o niższym stanowisku, no alleluja i do przodu ! Ważne, że baby krzyżyki na piersiach miały, bo w sercu Boga na pewno nie !

2018-02-05, 22:42	#13
Ingrid80 BAN stały Zarejestrowany: 2009-10 Wiadomości: 8 729	Dot.: praca a wasz światopogląd, moralność Nie miałam nigdy takiej sytuacji. Pracuje z ochronie zdrowia i jestem przeciwna wszystkim "klauzulom sumienia". Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

2018-02-06, 00:32	#14
ce4534435626970636826734dc4cc81c1d23e519_62b0fbf266bee Konto usunięte Zarejestrowany: 2012-04 Wiadomości: 18 638	Dot.: praca a wasz światopogląd, moralność Wystąpiłabym w reklamie produktu, którego bym nie użyła. Nie przygotowałabym kampanii wyborczej dla polityka, z którym się kompletnie nie zgadzam. Nie dałabym rady sprzedawać abonamentu 90 letnim babulom. W banku było trochę inaczej, bo jak ktoś idzie do banku, to idzie tam po coś i czy ja bym klientowi coś sprzedała, czy poszedłby do konkurencji i rozmawiałby z kimś innym to niewiele by się dla niego tak naprawdę zmieniło. Konto to konto, różnice między nimi są prawie niezauważalne. Jeśli był jakiś produkt powiedzmy bardziej dla młodych, to osobom starszym tak naprawdę nawet o tym nie mówiłam (mimo, że miałabym od niego prowizję), bo nie widziałam w tym sensu, i tak by tego nie ogarnęły. Ja wiem, że są babcie wymiatające na komputerach, ale większość jednak taka nie jest.

2018-02-06, 08:53	#16
Rena Zakorzenienie Zarejestrowany: 2004-07 Lokalizacja: Paris Wiadomości: 29 331	Dot.: praca a wasz światopogląd, moralność Nigdy mi sie nie zdazylo, zeby jakis polityk chcial mi za cos placic.

2018-02-06, 17:37	#18
myszka197 BAN stały Zarejestrowany: 2006-11 Lokalizacja: z nad zachodniej granicy Wiadomości: 1 032	Dot.: praca a wasz światopogląd, moralność Mogłabym zagrać w reklamie produktu, którego nie używam, np słodyczy, które mi nie smakują, w reklamie czegoś szkodliwego dla zdrowia, lub niechumanitarnego, np trutka na szczury już nie, Nie mogłabym wciskać nic nieświadomym, zwlaszcza starszym ludziom, typu pożyczki na lichwiarski procent, lub cudowne kołdry po pare tysi Pracowałam kiedyś przy kampanii wyborczej polityka, o diametralnie różnych poglądach oD moich, praca jak każda inna, do tego dobrze płatna, nie miałam z tym problemu .( jego osobiście nie poznałam) - żaden szef mnie do tego nie wyznaczył, usłyszałam, że szukają ludzi do Pracy i zgłosiłam się sama Edytowane przez myszka197 Czas edycji: 2018-02-06 o 17:41

2018-02-06, 21:51	#19
201803111829 Konto usunięte Zarejestrowany: 2011-12 Wiadomości: 13 966	Dot.: praca a wasz światopogląd, moralność Jestem zadeklarowaną ateistką, apostatą. Pracuję w świetlicy dla bezdomnych o charakterze CHRZEŚCIJAŃSKIM. Na szczęście jest to świetlica chrześcijanska tylko z nazwy, inaczej bym się nie podjęła pracy. Wysłane z mojego ALE-L21 przy użyciu Tapatalka

2018-02-06, 22:58	#21
Renatka_2108 Zakorzenienie Zarejestrowany: 2006-12 Lokalizacja: Tu i tam ;) Wiadomości: 7 463	Dot.: praca a wasz światopogląd, moralność Nie miałam okazji odmówić komuś swojej "pracy", i w mojej obecnej branży zapewne taka sytuacja miejsca mieć nie będzie. Chyba że zechce kupić "konkurencja". Ale owszem nie brałabym udziału w reklamie nie zgodnej z moimi przekonaniami. Absolutnie żadnych futer i innych podobnych rzeczy. W banku namawiać na kredyty czy pracować na infolinii sieci komórkowej (też naciągac muszą ludzi na wysokie rachunki), bym nie mogła. Raz że nie lubię wykorzystywać ludzi a dwa że takie rozmowy nie są na moje nerwy. Lubię swoją pracę i mam nadzieję że będzie już na zawsze. Wysłane z mojego SM-J500FN przy użyciu Tapatalka __________________ https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=851676 Moja wymiana

2018-02-06, 23:00	#22
dfdce9ad473ee3ba4bd9426289ac63cb58eb8552 Konto usunięte Zarejestrowany: 2014-02 Wiadomości: 9 831	Dot.: praca a wasz światopogląd, moralność Czasami w mojej pracy jestem bliska złamania zasady 'nie zabijaj'. Jakoś się trzymam, ale cholera wie jak długo jeszcze

2018-02-07, 01:18	#23
201805170918 Konto usunięte Zarejestrowany: 2016-07 Wiadomości: 564	Dot.: praca a wasz światopogląd, moralność Jest praca, której się wstydzę, teraz bym odmówiła, ale wtedy byłam młodsza i bardzo potrzebowałam pracy. Pracowałam w firmie zajmującej się sprzedażą suplementów diety. Tabletki na odchudzanie, z różnymi cudami typu green coffee, acai itd, firma zbija kokosy bo kupuje to od producenta za grosze a produkty kompletnie nie działają. Ziołowe na powiększenie biustu i cellulit, to samo, jedna wielka bzdura. Nie są szkodliwe, ale po prostu nie działają, a reklama ściemnia po całości. W końcu się zwolniłam, jak tylko się trochę odkułam finansowo. Jakiś czas temu pracowałam w firmie zajmującej się super produktem, żadnego oszukiwania klientów etc., ale szefowie byli rasistami, pomiatali dziewczynami na niższym szczeblu, odeszłam najszybciej jak mogłam, nie byłam w stanie znieść pracowania dla takich ludzi, bo się tym brzydzę.

2018-02-07, 08:43	#24
Pigeons Zadomowienie Zarejestrowany: 2011-07 Lokalizacja: Mazowieckie Wiadomości: 1 417	Dot.: praca a wasz światopogląd, moralność Pracowałam w agencji PR, w dziale "medycznym", gdzie sukcesem było np. wpisanie produktu na listę leków refundowanych. Nie czułam się komfortowo i wycofałam się z branży. Najbardziej nie odpowiadał mi brak przejrzystości. Dzwoniąc gdziekolwiek nie przedstawiałam się jako "Anna Kowalska z firmy XY", tylko jako pracownik specjalnie utworzonej w tym celu fundacji. Łatwiej było przekonać np. władze samorządowe do patronatu nad jakąś imprezą gdy kontaktowała się z nimi fundacja niż osoba z PR koncernu farmaceutycznego. Bywaliśmy w Sejmie, koleżanka regularnie spotykała się z jednym z posłów, który był w komisji zdrowia.

Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)