uczucie odrzucenia i ignorowania

konfitura_ · 2016-02-07, 00:37

Hej,

jestem w związku na odległość, cierpię na depresję, pracuję i studiuję. Widzę się ze swoim chłopakiem co dwa tygodnie na weekendy. W ciągu tego czasu gdy jesteśmy osobno, bardzo rzadko do mnie pisze, jeśli w ogóle, to odpisuje jednym slowem i z długimi przerwami. Wiem, że to brzmi źle, ale boję się być sama, często mam ataki paniki i płaczę w swoim pokoju. Ostatnio poprosiłam go o chwilę rozmowy chciałam się uspokoić i porozmawiać z kimś, żeby nie być sama. Zignorował kompletnie.

Wszystko jest ok gdy jesteśmy razem, ale gdy jesteśmy osobno, czuję się odrzucona i schodzę na dalszy plan. Co robię nie tak?

skazana_na_bluesa · 2016-02-07, 02:21

Cytat:

Napisane przez konfitura_

Hej,

jestem w związku na odległość, cierpię na depresję, pracuję i studiuję. Widzę się ze swoim chłopakiem co dwa tygodnie na weekendy. W ciągu tego czasu gdy jesteśmy osobno, bardzo rzadko do mnie pisze, jeśli w ogóle, to odpisuje jednym slowem i z długimi przerwami. Wiem, że to brzmi źle, ale boję się być sama, często mam ataki paniki i płaczę w swoim pokoju. Ostatnio poprosiłam go o chwilę rozmowy chciałam się uspokoić i porozmawiać z kimś, żeby nie być sama. Zignorował kompletnie.

Wszystko jest ok gdy jesteśmy razem, ale gdy jesteśmy osobno, czuję się odrzucona i schodzę na dalszy plan. Co robię nie tak?

po pierwsze pewnie wybrałaś kiepskiego faceta.
po drugie możliwe, że dodatkowo próbujesz bardzo go obarczyć swoimi problemami. leczysz się?

AngielskaPogoda · 2016-02-07, 02:28

Cytat:

Napisane przez konfitura_

Hej,

jestem w związku na odległość, cierpię na depresję, pracuję i studiuję. Widzę się ze swoim chłopakiem co dwa tygodnie na weekendy. W ciągu tego czasu gdy jesteśmy osobno, bardzo rzadko do mnie pisze, jeśli w ogóle, to odpisuje jednym slowem i z długimi przerwami. Wiem, że to brzmi źle, ale boję się być sama, często mam ataki paniki i płaczę w swoim pokoju. Ostatnio poprosiłam go o chwilę rozmowy chciałam się uspokoić i porozmawiać z kimś, żeby nie być sama. Zignorował kompletnie.

Wszystko jest ok gdy jesteśmy razem, ale gdy jesteśmy osobno, czuję się odrzucona i schodzę na dalszy plan. Co robię nie tak?

Zwiazki na odleglosc, przy takiej czestotliwosci spotkan to niezbyt dobry pomysl. Na dobra sprawe on moze miec tam swoje zycie, a Ty nawet mozesz o tym nie wiedziec. Widujac sie co 2 tyg para raczej ma malo wspolnych tematow ( chodzi o jakies wyjscia, znajomych, itd.) tym bardziej jesli on nie wyraza checi do utrzymywania z Toba kontaktu telefonicznego... Cienko to widze.

bluebluesky · 2016-02-07, 10:23

Komunikacja w zwiazku na odleglosc to kluczowa sprawa. Wiem, bo na prawie rok moj TZ wyjechaj na inny kontynent. Telefon, codziennie, sms-y kiedy chcesz i duzo skypa.

Porozmawiaj z nim, powiedz mu, ze potrzebujesz w tej chwili troche wiecej uwagi.

mansikkaa · 2016-02-07, 10:27

Cytat:

Napisane przez konfitura_

Hej,

jestem w związku na odległość, cierpię na depresję, pracuję i studiuję. Widzę się ze swoim chłopakiem co dwa tygodnie na weekendy. W ciągu tego czasu gdy jesteśmy osobno, bardzo rzadko do mnie pisze, jeśli w ogóle, to odpisuje jednym slowem i z długimi przerwami. Wiem, że to brzmi źle, ale boję się być sama, często mam ataki paniki i płaczę w swoim pokoju. Ostatnio poprosiłam go o chwilę rozmowy chciałam się uspokoić i porozmawiać z kimś, żeby nie być sama. Zignorował kompletnie.

Wszystko jest ok gdy jesteśmy razem, ale gdy jesteśmy osobno, czuję się odrzucona i schodzę na dalszy plan. Co robię nie tak?

Jak chcesz bardziej się wygadac zapraszam na watek gdzie dziewczyny są w związku na odległość

sama jestem w takim i jak Ty widze się z TŻ co 2 tygodnie na weekend
https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=811954

Djuno · 2016-02-07, 10:35

Związek to jedno, ale twoje ataki paniki to drugie i to z nimi należy się uporać. Żaden chłopak cię z tego nie wyleczy.

**201803290936** · 2016-02-07, 11:16

Chłopakowi chyba już na Tobie nie zależy. Czasami uczucia po prostu się kończą lub nie mają szans na rozwój. Tak bywa. Zamiast męczyć sobie wzajemnie d..., plus Ty pokładać w nim nadzieję na wsparcie, pomoc, bądź mądrzejsza i zakończ to. Nie masz od niego wsparcia, sytuacja z ignorowaniem dodatkowo Cię dobija - nic dobrego z tego związku nie wynosisz, jedynie sobie szkodzisz. Powinnaś się skupić na swoim zdrowiu, wydobrzeć, a dopiero potem brać za związki. Bycie w związku z powodu strachu przez samotnością to najgorsza z możliwych motywacji.

kahoko hino · 2016-02-07, 15:06

Cytat:

Napisane przez Djuno

Związek to jedno, ale twoje ataki paniki to drugie i to z nimi należy się uporać. Żaden chłopak cię z tego nie wyleczy.

Cytat:

Napisane przez skazana_na_bluesa

po pierwsze pewnie wybrałaś kiepskiego faceta.
po drugie możliwe, że dodatkowo próbujesz bardzo go obarczyć swoimi problemami. leczysz się?

dokładnie, Twój partner owszem, powinien Cię wspierać, ale być może oczekujesz od niego za dużo. co robisz ze swoimi chorobami - terapia, psychiatra?

**201803111829** · 2016-02-07, 15:32

Cytat:

Napisane przez konfitura_

Hej,

jestem w związku na odległość, cierpię na depresję, pracuję i studiuję. Widzę się ze swoim chłopakiem co dwa tygodnie na weekendy. W ciągu tego czasu gdy jesteśmy osobno, bardzo rzadko do mnie pisze, jeśli w ogóle, to odpisuje jednym slowem i z długimi przerwami. Wiem, że to brzmi źle, ale boję się być sama, często mam ataki paniki i płaczę w swoim pokoju. Ostatnio poprosiłam go o chwilę rozmowy chciałam się uspokoić i porozmawiać z kimś, żeby nie być sama. Zignorował kompletnie.

Wszystko jest ok gdy jesteśmy razem, ale gdy jesteśmy osobno, czuję się odrzucona i schodzę na dalszy plan. Co robię nie tak?

jesteś z nim.

skatex3 · 2016-02-07, 15:46

Ja miałam podobnie z moim TŻ. Aż w koncu, któregoś pięknego dnia, moja mama kazała mi się ogarnąć. Przestać pisać nachalnie do niego i pójść ma terapię. I tak zrobilam. Znalazłam zajęcie dla siebie, coś co pochłania mi masę czasu gdy go nie widzę. Dzięki temu nie wypisuję do mojego chłopaka co 15minut z zapytaniem co robi. On sam zaczął do mnie częściej pisać. Co się okazało - zaślepiona swoimi problemami nie zauważyłam jego problemów, z którymi został sam.

Także ogarnij się, spójrz na to z boku. Nikt nie lubi nachalnych ludzi.

konfitura_ · 2016-02-07, 16:34

Chodziłam na terapię, ale nie wyrobiłam finansowo i staram się jakoś sama kontynuować robiąc wszystko czego dowiedziałam się na terapii. Czasami myślę, że traktuję go wg swojej miary, tzn. zrobiłabym dla niego wszystko, gdyby był chory, to pojechałabym do niego bez wahania, a on, gdy miałam zapalenie oskrzeli i leżałam z 40 st. gorączką w domu nawet nie zapytał czy może przyjechać. Czuję się strasznie.

skazana_na_bluesa · 2016-02-07, 16:45

Cytat:

Napisane przez konfitura_

Chodziłam na terapię, ale nie wyrobiłam finansowo i staram się jakoś sama kontynuować robiąc wszystko czego dowiedziałam się na terapii. Czasami myślę, że traktuję go wg swojej miary, tzn. zrobiłabym dla niego wszystko, gdyby był chory, to pojechałabym do niego bez wahania, a on, gdy miałam zapalenie oskrzeli i leżałam z 40 st. gorączką w domu nawet nie zapytał czy może przyjechać. Czuję się strasznie.

osłabiają mnie takie wypowiedzi. jak widać, nie radzisz sobie sama bez terapii.

akurat pieniądze są głupią wymówką, bo można iść na terapię na NFZ.

skatex3 · 2016-02-07, 16:54

Ja chodzę na NFZ. Nawet nie przeszło mi przez myśl by wybierać się gdzieś prywatnie. No chyba, że musiałabym czekać 2lata na wizytę, ale nigdzie nie ma takich terminów.

konfitura_ · 2016-02-07, 17:46

Mam zamiar pójść, bo jest coraz gorzej, tylko muszę wyleczyć się z choroby. Siedzę teraz sama w domu, nie mam siły się ruszyć (gorączka i zapalenie zatok), czekam na telefon od niego chociaż wiem, że się nie odezwie.

y@kor · 2016-02-07, 19:15

Domyślam się, że wasze rozmowy nie są zbyt przyjemne, Ty płaczesz, piszesz o tym jak Ci ciężko, jak źle - a związek jest też dla przyjemności - może on boi się zerwać, bo nie wie czy sobie nie zrobisz krzywdy?
Ja zdecydowanie wolę chodzić do cukierni na ciastka, niż do dentysty, a obawiam się, że przez swoje problemy możesz być raczej jak stomatolog.

Pisałaś że boisz się być sama i to jest spory problem, bo być może jesteś z gościem, tylko ze strachu przed samotnością - pokochaj siebie, zaakceptuj to jaka jesteś i oswój z samotnością (w końcu on niewiele Ci pomaga, więc w sumie jesteś sama). Idź na terapię i nie poddawaj się. Może okazać się, że jak Ci się poprawi to chłopak zmieni stosunek do Ciebie (ale czy chcesz być z kimś na kogo liczyć nie możesz?). Bardzo możliwe też, że poznasz kogoś nowego, kto skoczy za Ciebie w ogień

tymczasowa_ · 2016-02-07, 21:10

wiem o co Ci chodzi.
ja co prawda spotykam się tylko z facetem i mieszkamy w tym samym mieście, jednak rzadko się widujemy. obydwoje jesteśmy tak zabiegani, na dodatek on ma pracę tu i tu i tam, a i jeszcze musi być pod telefonem, że nawet jak uda nam się umówić, to często w ostatniej chwili przekładamy.

jak jesteśmy razem, to jest idealnie, dba o mnie, przytula, mówi, ze tęskni, ogólnie serce na dłoni. i ja zaczynam się do niego przywiązywać i brakuje mi naszych spotkań, bo widzimy się głównie wtedy, gdy np. przyjdzie do mnie do pracy pod koniec, albo wyskoczy ze swojej na moment i skoczymy na szybką kawę czy też jak mnie odprowadza do domu. kurde, mi to jest za mało, szczególnie, że nie mamy prywatności.
jednak nie dzwoni prawie wcale, smsy też mało kiedy, a na fb jak gadamy, to odpisuje mi co pół godziny jednym słowem i mam wrażenie, ze tak na odczepnego.
zaczęłam się mega irytować i wkurzać, powiedziałam mu o tym, że mnie to denerwuje. bo ani się nie widujemy normalnie, ani nawet nie możemy pogadać na tym głupim fb przez godzinę czy pół.
i jak się tłumaczył?
że przeprasza, że rozumie, że postara się zmienić, ale on nie umie gadać na fb! że fb to tylko służy mu do umawiania się, a nie do rozmów. albo, że zwykle mieszkał z dziewczyną lub widywali się non stop, wiec nie potrzebował fb do takich celów i on nie umie teraz

ale pracujemy nad tym :P
więc może Twój chłopak też nie umie wyrażać uczuć, gdy piszecie? najważniejsze, że gdy się widzicie, to wszystko jest ok, jednak wiem, że takie zachowanie chłopaka, gdzie na spotkaniu jest kochany, a na fb/tel. chłodny, może robić w głowie niezły mętlik.

**201803290936** · 2016-02-07, 21:30

Cytat:

Napisane przez tymczasowa_

wiem o co Ci chodzi.
ja co prawda spotykam się tylko z facetem i mieszkamy w tym samym mieście, jednak rzadko się widujemy. obydwoje jesteśmy tak zabiegani, na dodatek on ma pracę tu i tu i tam, a i jeszcze musi być pod telefonem, że nawet jak uda nam się umówić, to często w ostatniej chwili przekładamy.
(...)
więc może Twój chłopak też nie umie wyrażać uczuć, gdy piszecie? najważniejsze, że gdy się widzicie, to wszystko jest ok, jednak wiem, że takie zachowanie chłopaka, gdzie na spotkaniu jest kochany, a na fb/tel. chłodny, może robić w głowie niezły mętlik.

Zastanawiam się, czy w ogóle przeczytałaś posty Autorki, czy tylko pobieżnie pierwszy post.

Napisała przecież, że facet ją potrafi kompletnie olać nawet gdy leży z bardzo wysoką gorączką i no najzwyczajniej na świecie potrzebuje wsparcia i dobrego słowa. To nie jest kwestia, czy ktoś potrafi ładnie pisać przez fb, ale kwestia tego, czy komuś, kto jest W ZWIĄZKU się chce d... ruszyć i sięgnąć po słuchawkę telefonu, żeby zadzwonić i zapytać, czy dziewczyna jeszcze żyje. Poza tym Twoja story ma się tak do sytuacji autorki, jak...

GdyKochamy · 2016-02-07, 21:34

Zadbaj o swoje samopoczucie. Chłopak nie powinien być centrum twojego świata.

konfitura_ · 2016-02-07, 21:40

Dziękuję Wam wszystkim za odpowiedzi. Pomogłyście mi niesamowicie.

Jutro zapisuję się do psychologa na NFZ i zaczynam dbać o siebie. Macie rację, że chłopak nie powinien być centrum mojego świata. Dziękuję Wam.

**201803290936** · 2016-02-07, 21:43

Cytat:

Napisane przez konfitura_

Dziękuję Wam wszystkim za odpowiedzi. Pomogłyście mi niesamowicie.

Jutro zapisuję się do psychologa na NFZ i zaczynam dbać o siebie. Macie rację, że chłopak nie powinien być centrum mojego świata. Dziękuję Wam.

Przede wszystkim zastanów się nad sensem bycia z kimś, dla kogo nie istniejesz pomiędzy (rzadkimi) spotkaniami. Czy to jeszcze jest Twój chłopak, czy już tylko znajomy "z bonusami".

Salalina · 2016-02-08, 00:36

Masz slabszy czas i nie jest to atrakcyjne dla drugiej osoby. Choc bardzo ludzkie. To taki czas w zwiazku, gdzie glownie bierzesz, zamiast dawac. Na odleglosc szczegolnie trudne do przetrwania. Druga osoba zaczyna sie czuc winna ze jest szczesliwa. Ze ma swoje spokojne zycia. I jest wciagana w Twoje slabe nastroje, to meczy. Postaraj sie skupic na nim, na tym co sie u niego dzieje. Dac mu prawo do jego nastroju i zwyklego zycia. Bez dramatow i uzalania sie nad Toba. To trudne. Ale inaczej ten zwiazek sie rozpadnie.

2016-02-07, 00:37	#1
konfitura_ Rozeznanie Zarejestrowany: 2011-07 Wiadomości: 940	uczucie odrzucenia i ignorowania Hej, jestem w związku na odległość, cierpię na depresję, pracuję i studiuję. Widzę się ze swoim chłopakiem co dwa tygodnie na weekendy. W ciągu tego czasu gdy jesteśmy osobno, bardzo rzadko do mnie pisze, jeśli w ogóle, to odpisuje jednym slowem i z długimi przerwami. Wiem, że to brzmi źle, ale boję się być sama, często mam ataki paniki i płaczę w swoim pokoju. Ostatnio poprosiłam go o chwilę rozmowy chciałam się uspokoić i porozmawiać z kimś, żeby nie być sama. Zignorował kompletnie. Wszystko jest ok gdy jesteśmy razem, ale gdy jesteśmy osobno, czuję się odrzucona i schodzę na dalszy plan. Co robię nie tak?

2016-02-07, 10:23	#4
bluebluesky Zakorzenienie Zarejestrowany: 2009-09 Wiadomości: 3 569	Dot.: uczucie odrzucenia i ignorowania Komunikacja w zwiazku na odleglosc to kluczowa sprawa. Wiem, bo na prawie rok moj TZ wyjechaj na inny kontynent. Telefon, codziennie, sms-y kiedy chcesz i duzo skypa. Porozmawiaj z nim, powiedz mu, ze potrzebujesz w tej chwili troche wiecej uwagi. __________________ Ktoś nie śpi, aby spać mógł ktoś.

2016-02-07, 10:35	#6
Djuno Regulator reniferów Zarejestrowany: 2011-03 Wiadomości: 3 155	Dot.: uczucie odrzucenia i ignorowania Związek to jedno, ale twoje ataki paniki to drugie i to z nimi należy się uporać. Żaden chłopak cię z tego nie wyleczy. __________________ Bo wy wszyscy naiwnie myślicie, że istnieje jakaś norma. Że wy ją tworzycie. Że do niej należycie. A gdzieś tam, za murem są oni - nienormalni.

2016-02-07, 11:16	#7
201803290936 Konto usunięte Zarejestrowany: 2006-10 Wiadomości: 43 611	Dot.: uczucie odrzucenia i ignorowania Chłopakowi chyba już na Tobie nie zależy. Czasami uczucia po prostu się kończą lub nie mają szans na rozwój. Tak bywa. Zamiast męczyć sobie wzajemnie d..., plus Ty pokładać w nim nadzieję na wsparcie, pomoc, bądź mądrzejsza i zakończ to. Nie masz od niego wsparcia, sytuacja z ignorowaniem dodatkowo Cię dobija - nic dobrego z tego związku nie wynosisz, jedynie sobie szkodzisz. Powinnaś się skupić na swoim zdrowiu, wydobrzeć, a dopiero potem brać za związki. Bycie w związku z powodu strachu przez samotnością to najgorsza z możliwych motywacji.

2016-02-07, 15:46	#10
skatex3 Obserwuję . Zarejestrowany: 2010-12 Lokalizacja: łódzkie Wiadomości: 598	Dot.: uczucie odrzucenia i ignorowania Ja miałam podobnie z moim TŻ. Aż w koncu, któregoś pięknego dnia, moja mama kazała mi się ogarnąć. Przestać pisać nachalnie do niego i pójść ma terapię. I tak zrobilam. Znalazłam zajęcie dla siebie, coś co pochłania mi masę czasu gdy go nie widzę. Dzięki temu nie wypisuję do mojego chłopaka co 15minut z zapytaniem co robi. On sam zaczął do mnie częściej pisać. Co się okazało - zaślepiona swoimi problemami nie zauważyłam jego problemów, z którymi został sam. Także ogarnij się, spójrz na to z boku. Nikt nie lubi nachalnych ludzi. __________________ Z roku na rok starszy, ale duchem wciąż jak dzieciak... ... Już nie chce mi się czekać, za złem świata uciekać.

2016-02-07, 16:34	#11
konfitura_ Rozeznanie Zarejestrowany: 2011-07 Wiadomości: 940	Dot.: uczucie odrzucenia i ignorowania Chodziłam na terapię, ale nie wyrobiłam finansowo i staram się jakoś sama kontynuować robiąc wszystko czego dowiedziałam się na terapii. Czasami myślę, że traktuję go wg swojej miary, tzn. zrobiłabym dla niego wszystko, gdyby był chory, to pojechałabym do niego bez wahania, a on, gdy miałam zapalenie oskrzeli i leżałam z 40 st. gorączką w domu nawet nie zapytał czy może przyjechać. Czuję się strasznie.

2016-02-07, 16:54	#13
skatex3 Obserwuję . Zarejestrowany: 2010-12 Lokalizacja: łódzkie Wiadomości: 598	Dot.: uczucie odrzucenia i ignorowania Ja chodzę na NFZ. Nawet nie przeszło mi przez myśl by wybierać się gdzieś prywatnie. No chyba, że musiałabym czekać 2lata na wizytę, ale nigdzie nie ma takich terminów. __________________ Z roku na rok starszy, ale duchem wciąż jak dzieciak... ... Już nie chce mi się czekać, za złem świata uciekać.

2016-02-07, 17:46	#14
konfitura_ Rozeznanie Zarejestrowany: 2011-07 Wiadomości: 940	Dot.: uczucie odrzucenia i ignorowania Mam zamiar pójść, bo jest coraz gorzej, tylko muszę wyleczyć się z choroby. Siedzę teraz sama w domu, nie mam siły się ruszyć (gorączka i zapalenie zatok), czekam na telefon od niego chociaż wiem, że się nie odezwie.

2016-02-07, 19:15	#15
y@kor Silveris Zarejestrowany: 2007-04 Lokalizacja: Świdnik Wiadomości: 485	Dot.: uczucie odrzucenia i ignorowania Domyślam się, że wasze rozmowy nie są zbyt przyjemne, Ty płaczesz, piszesz o tym jak Ci ciężko, jak źle - a związek jest też dla przyjemności - może on boi się zerwać, bo nie wie czy sobie nie zrobisz krzywdy? Ja zdecydowanie wolę chodzić do cukierni na ciastka, niż do dentysty, a obawiam się, że przez swoje problemy możesz być raczej jak stomatolog. Pisałaś że boisz się być sama i to jest spory problem, bo być może jesteś z gościem, tylko ze strachu przed samotnością - pokochaj siebie, zaakceptuj to jaka jesteś i oswój z samotnością (w końcu on niewiele Ci pomaga, więc w sumie jesteś sama). Idź na terapię i nie poddawaj się. Może okazać się, że jak Ci się poprawi to chłopak zmieni stosunek do Ciebie (ale czy chcesz być z kimś na kogo liczyć nie możesz?). Bardzo możliwe też, że poznasz kogoś nowego, kto skoczy za Ciebie w ogień

2016-02-07, 21:10	#16
tymczasowa_ Rozeznanie Zarejestrowany: 2007-05 Lokalizacja: Poznań Wiadomości: 675	Dot.: uczucie odrzucenia i ignorowania wiem o co Ci chodzi. ja co prawda spotykam się tylko z facetem i mieszkamy w tym samym mieście, jednak rzadko się widujemy. obydwoje jesteśmy tak zabiegani, na dodatek on ma pracę tu i tu i tam, a i jeszcze musi być pod telefonem, że nawet jak uda nam się umówić, to często w ostatniej chwili przekładamy. jak jesteśmy razem, to jest idealnie, dba o mnie, przytula, mówi, ze tęskni, ogólnie serce na dłoni. i ja zaczynam się do niego przywiązywać i brakuje mi naszych spotkań, bo widzimy się głównie wtedy, gdy np. przyjdzie do mnie do pracy pod koniec, albo wyskoczy ze swojej na moment i skoczymy na szybką kawę czy też jak mnie odprowadza do domu. kurde, mi to jest za mało, szczególnie, że nie mamy prywatności. jednak nie dzwoni prawie wcale, smsy też mało kiedy, a na fb jak gadamy, to odpisuje mi co pół godziny jednym słowem i mam wrażenie, ze tak na odczepnego. zaczęłam się mega irytować i wkurzać, powiedziałam mu o tym, że mnie to denerwuje. bo ani się nie widujemy normalnie, ani nawet nie możemy pogadać na tym głupim fb przez godzinę czy pół. i jak się tłumaczył? że przeprasza, że rozumie, że postara się zmienić, ale on nie umie gadać na fb! że fb to tylko służy mu do umawiania się, a nie do rozmów. albo, że zwykle mieszkał z dziewczyną lub widywali się non stop, wiec nie potrzebował fb do takich celów i on nie umie teraz ale pracujemy nad tym :P więc może Twój chłopak też nie umie wyrażać uczuć, gdy piszecie? najważniejsze, że gdy się widzicie, to wszystko jest ok, jednak wiem, że takie zachowanie chłopaka, gdzie na spotkaniu jest kochany, a na fb/tel. chłodny, może robić w głowie niezły mętlik. __________________ trzeba mnie trochę oswoić, uspokoić, wzmocnić poczucie bezpieczeństwa i punkt oparcia.

2016-02-07, 21:34	#18
GdyKochamy Zadomowienie Zarejestrowany: 2015-08 Wiadomości: 1 937	Dot.: uczucie odrzucenia i ignorowania Zadbaj o swoje samopoczucie. Chłopak nie powinien być centrum twojego świata. __________________ kiedy się naprawdę kogoś kocha, wierność nie jest żadną zasługą...

2016-02-07, 21:40	#19
konfitura_ Rozeznanie Zarejestrowany: 2011-07 Wiadomości: 940	Dot.: uczucie odrzucenia i ignorowania Dziękuję Wam wszystkim za odpowiedzi. Pomogłyście mi niesamowicie. Jutro zapisuję się do psychologa na NFZ i zaczynam dbać o siebie. Macie rację, że chłopak nie powinien być centrum mojego świata. Dziękuję Wam.

2016-02-08, 00:36	#21
Salalina Rozeznanie Zarejestrowany: 2010-11 Lokalizacja: Polska Wiadomości: 780	Dot.: uczucie odrzucenia i ignorowania Masz slabszy czas i nie jest to atrakcyjne dla drugiej osoby. Choc bardzo ludzkie. To taki czas w zwiazku, gdzie glownie bierzesz, zamiast dawac. Na odleglosc szczegolnie trudne do przetrwania. Druga osoba zaczyna sie czuc winna ze jest szczesliwa. Ze ma swoje spokojne zycia. I jest wciagana w Twoje slabe nastroje, to meczy. Postaraj sie skupic na nim, na tym co sie u niego dzieje. Dac mu prawo do jego nastroju i zwyklego zycia. Bez dramatow i uzalania sie nad Toba. To trudne. Ale inaczej ten zwiazek sie rozpadnie. __________________ Keep movin!

Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)