Oszustwa faceta. - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2012-09-01, 17:03   #1
slimaczka
Przyczajenie
 
Avatar slimaczka
 
Zarejestrowany: 2011-02
Wiadomości: 16

Oszustwa faceta.


Witam dziewczyny, śledziłam wiele wątków podobnych do tego, który założyłam, jednak stwierdziłam że moją sprawę warto opisać własnoręcznie.

Jestem z moim TŻ od roku. Bywały gorsze i lepsze dni, ale jednego byliśmy pewni- kochamy się i po każdym zgrzycie było z powrotem sielankowo.

Nie mieszkamy razem, ale on często u mnie sypia. Ostatnio przypadkowo zostawił u mnie portfel. Ja, jak to kobitka, ciekawa byłam co też facet może nosić ze sobą (to tak jak oni mają z naszymi torebkami). Nigdy nie przeszkadzało nam, że zaglądamy gdziekolwiek, bo przecież jesteśmy ze sobą i nie ma czego kryć. Poza wizytówkami i innymi rzeczami, znalazłam karteczkę z lombardu. Po szybkich oględzinach okazało się, że wziął pożyczkę na kwotę 70 złotych, jakieś półtora miesiąca temu. Pod zastaw oddał- i tu najlepsze- mój aparat cyfrowy, który pożyczyłam mu krótko przed datą wystawienia owej karteczki, ponieważ 'bratanek przyjeżdża i jego mama mnie prosi o pożyczenie aparatu, bo chce mieć kilka zdjęć wnuczka'. Zamurowało mnie totalnie. Momentalnie telefon, dużo krzyku z mojej strony i półsłówek z jego. Za dwie godziny spotykamy się na mieście, chcę znać całą prawdę.

Do tego dochodzi druga sprawa. W sylwestra mój TŻ powiedział mi, że zamówił dla nas wycieczkę do jednego z ciepłych krajów, lecieć mamy w wakacyjnym okresie. Byłam zszokowana, bo krótko byliśmy ze sobą, a on tu mi z taką niespodzianką wyjeżdża. Byłam pełna wątpliwości, ale po pewnym czasie została już tylko radość. W maju biegałam wyrabiać paszport, za ostatnie pieniądze, no ale terminy nas goniły. Pech chciał, że jakiś tydzień przed planowanym wylotem mój TŻ wylądował w szpitalu. Powód nieistotny, ale trzymali go półtora tygodnia. Z wyjazdu nici, przełożyć się nie dało. Odżałowałam, a on zapewnił mnie, że 60% pieniążków wydanych przez niego wróci, ponieważ ją ubezpieczył. Nawet przy mnie dzwonił do tych pań, że on nie może podejść, ale poda dziewczynie swoje dane i ona odbierze. Ponoć pani zajmująca się sprawą była na urlopie, trzeba było czekać aż wróci.

I wracamy do dnia, kiedy mamy spotkać się na mieście. Cała nabuzowana lecę najpierw do biura podróży, bo coś mi śmierdziało. Cóż, pani nic o panu takim a takim nie wie, może pomyliłam biura... No, nieźle. Pędzę do lombardu z tą felerną kartką. Towar nie został odebrany, a pieniądze oddane, w związku z czym aparat został sprzedany. Nieźle uryczana idę w umówione miejsce z nim. Bez słowa zaciągam go w mniej uczęszczane miejsce i prosto w oczy wykrzykuje wszystko, czego się dowiedziałam. Potwierdził... Nogi się pode mną ugięły. Przez 8 miesięcy byłam okłamywana o wycieczce? Tak, bo w grudniu był tylko się zapytać, potem pieniążki na to przeznaczone rozpłynęły się na codzienne życie, a on widział jak się cieszę i nie chciał się przyznać, myślał że uda mu się zorganizować kwotę na wyjazd i wszystko naprawić...
Aparat- i tu najlepsze- nie pamięta, na co były mu potrzebne te pieniądze, ale nie chciał, nie zdążył potem na czas, ale odkupi, kupi lepszy, jaki zechce.. itd, itp.

Wyłam tam jak wół. Krzyczałam, że zrobił ze mnie naiwną idiotkę, że ma mnie nie dotykać, że nie wierzę w żadne jego słowo. Płakał razem ze mną, przepraszał, mówił że to dlatego że tak bardzo mnie kocha i nie chciał się przyznać, że nie dał rady z tym czy z tamtym, bo bał się że go zostawię... Nigdy nie widziałam go w takim stanie. Równocześnie miałam ochotę go zabić, a serce chciało go przytulić. Bo to niby nic. Wycieczka? Materialistka ze mnie żadna, nigdy nie wymagałam od niego prezentów, żadnych, a tym bardziej zagranicznych podróży. Aparat? Złom w sumie był, jak odkupi to nic strasznego. ALE... OKŁAMAŁ! PRZEZ TYLE CZASU! PROSTO W OCZY... Męczy mnie to niemiłosiernie, odbijam się od ścian, nie wiem co mam ze sobą zrobić. Dałam szansę, wierzę w jego miłość, bo w to nigdy nie musiałam wątpić. Tylko nie potrafię sobie uzmysłowić, że z miłości robi się takie rzeczy?! To nienormalne...

Poradźcie cokolwiek, jak się w tej sytuacji odnaleźć?
Tak bardzo chcę znów mu ufać i wierzyć we wszystko.
Ale jest mi tak ciężko...
CO robić??
slimaczka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-09-01, 17:09   #2
mw86
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2006-05
Wiadomości: 261
GG do mw86
Dot.: Oszustwa faceta.

Zostawić. To nie pierwszy raz zapewne, i nie ostatni. Wiem z doświadczenia
__________________
"Każdy może żyć sam ale nie każdy się jeszcze o tym przekonał" - serial Glina

Wymianka
mw86 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-09-01, 17:13   #3
slimaczka
Przyczajenie
 
Avatar slimaczka
 
Zarejestrowany: 2011-02
Wiadomości: 16
Dot.: Oszustwa faceta.

Cytat:
Napisane przez mw86 Pokaż wiadomość
Zostawić. To nie pierwszy raz zapewne, i nie ostatni. Wiem z doświadczenia
A kłamał w podobnych sprawach, czy chodziło bardziej o jakieś inne dziewczyny, wieczorne wyjścia itd.? Może go usprawiedliwiam, ale myślę że te kłamstwa które wymieniłam są 'cięższego kalibru'.
slimaczka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-09-01, 17:15   #4
Narrhien
Zakorzenienie
 
Avatar Narrhien
 
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 6 757
Dot.: Oszustwa faceta.

Rzuciłabym go i nie zaufała nigdy więcej.

Wiesz, co on zrobił?

OKRADŁ CIĘ!

Że oszukał to sama widzisz, dzięki Bogu.

Jak w ogóle można tak potraktować ukochaną osobę? Dla mnie po takiej akcji facet by już po prostu NIE ISTNIAŁ. Nigdy. W ogóle nie wyobrażam sobie jakiejkolwiek przyszłości z takim złodziejem i oszustem, na dodatek on o tym aparacie zapomniał, sprzedał twoją własność i tak mało go to obeszło, że zwyczajnie zapomniał... to jest CHORE.

Rzuć go w diabły. Rzadko daję tę radę, ale tutaj nie ma się co zastanawiać.

---------- Dopisano o 18:15 ---------- Poprzedni post napisano o 18:14 ----------

Cytat:
Napisane przez slimaczka Pokaż wiadomość
A kłamał w podobnych sprawach, czy chodziło bardziej o jakieś inne dziewczyny, wieczorne wyjścia itd.? Może go usprawiedliwiam, ale myślę że te kłamstwa które wymieniłam są 'cięższego kalibru'.
Serio? Kłamstwa o wyjściach, dziewczynach są cięższego kalibru niż kradzież?

W sumie ani jednego, ani drugiego bym nie tolerowała, niemniej jednak kłamstwo jest po prostu podłe, okradzenie własnej dziewczyny to jest... to jest coś tak obrzydliwego, że aż mi słów brak.
__________________
"Nikt prawie nie wie, dokąd go zaprowadzi droga, póki nie stanie u celu."


Narrhien jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-09-01, 17:16   #5
bridget0505
Raczkowanie
 
Avatar bridget0505
 
Zarejestrowany: 2011-09
Lokalizacja: Szczecin
Wiadomości: 376
Dot.: Oszustwa faceta.

A może faktycznie myślał że zdąży na czas? może on mówił prawde ? Jeżeli by mu nie zależało chyba by nie płakał razem z Tobą...

dobrze zrobiłaś zostając z nim.
Być może zrobi wszystko byś mu na nowo zaufała

Jest tylko człowiekiem i robi błędy...

Daj mu szanse ale i dokładnie obserwuj
__________________
Jak można stać się motylem? Musisz tak bardzo chcieć latać, że jesteś gotów porzucić bycie gąsienicą.
bridget0505 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-09-01, 17:18   #6
klempaa
Zakorzenienie
 
Avatar klempaa
 
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: z kupy gruzu
Wiadomości: 18 377
Dot.: Oszustwa faceta.

Cytat:
Napisane przez slimaczka Pokaż wiadomość
Witam dziewczyny, śledziłam wiele wątków podobnych do tego, który założyłam, jednak stwierdziłam że moją sprawę warto opisać własnoręcznie.

Jestem z moim TŻ od roku. Bywały gorsze i lepsze dni, ale jednego byliśmy pewni- kochamy się i po każdym zgrzycie było z powrotem sielankowo.

Nie mieszkamy razem, ale on często u mnie sypia. Ostatnio przypadkowo zostawił u mnie portfel. Ja, jak to kobitka, ciekawa byłam co też facet może nosić ze sobą (to tak jak oni mają z naszymi torebkami). Nigdy nie przeszkadzało nam, że zaglądamy gdziekolwiek, bo przecież jesteśmy ze sobą i nie ma czego kryć. Poza wizytówkami i innymi rzeczami, znalazłam karteczkę z lombardu. Po szybkich oględzinach okazało się, że wziął pożyczkę na kwotę 70 złotych, jakieś półtora miesiąca temu. Pod zastaw oddał- i tu najlepsze- mój aparat cyfrowy, który pożyczyłam mu krótko przed datą wystawienia owej karteczki, ponieważ 'bratanek przyjeżdża i jego mama mnie prosi o pożyczenie aparatu, bo chce mieć kilka zdjęć wnuczka'. Zamurowało mnie totalnie. Momentalnie telefon, dużo krzyku z mojej strony i półsłówek z jego. Za dwie godziny spotykamy się na mieście, chcę znać całą prawdę.

Do tego dochodzi druga sprawa. W sylwestra mój TŻ powiedział mi, że zamówił dla nas wycieczkę do jednego z ciepłych krajów, lecieć mamy w wakacyjnym okresie. Byłam zszokowana, bo krótko byliśmy ze sobą, a on tu mi z taką niespodzianką wyjeżdża. Byłam pełna wątpliwości, ale po pewnym czasie została już tylko radość. W maju biegałam wyrabiać paszport, za ostatnie pieniądze, no ale terminy nas goniły. Pech chciał, że jakiś tydzień przed planowanym wylotem mój TŻ wylądował w szpitalu. Powód nieistotny, ale trzymali go półtora tygodnia. Z wyjazdu nici, przełożyć się nie dało. Odżałowałam, a on zapewnił mnie, że 60% pieniążków wydanych przez niego wróci, ponieważ ją ubezpieczył. Nawet przy mnie dzwonił do tych pań, że on nie może podejść, ale poda dziewczynie swoje dane i ona odbierze. Ponoć pani zajmująca się sprawą była na urlopie, trzeba było czekać aż wróci.

I wracamy do dnia, kiedy mamy spotkać się na mieście. Cała nabuzowana lecę najpierw do biura podróży, bo coś mi śmierdziało. Cóż, pani nic o panu takim a takim nie wie, może pomyliłam biura... No, nieźle. Pędzę do lombardu z tą felerną kartką. Towar nie został odebrany, a pieniądze oddane, w związku z czym aparat został sprzedany. Nieźle uryczana idę w umówione miejsce z nim. Bez słowa zaciągam go w mniej uczęszczane miejsce i prosto w oczy wykrzykuje wszystko, czego się dowiedziałam. Potwierdził... Nogi się pode mną ugięły. Przez 8 miesięcy byłam okłamywana o wycieczce? Tak, bo w grudniu był tylko się zapytać, potem pieniążki na to przeznaczone rozpłynęły się na codzienne życie, a on widział jak się cieszę i nie chciał się przyznać, myślał że uda mu się zorganizować kwotę na wyjazd i wszystko naprawić...
Aparat- i tu najlepsze- nie pamięta, na co były mu potrzebne te pieniądze, ale nie chciał, nie zdążył potem na czas, ale odkupi, kupi lepszy, jaki zechce.. itd, itp.

Wyłam tam jak wół. Krzyczałam, że zrobił ze mnie naiwną idiotkę, że ma mnie nie dotykać, że nie wierzę w żadne jego słowo. Płakał razem ze mną, przepraszał, mówił że to dlatego że tak bardzo mnie kocha i nie chciał się przyznać, że nie dał rady z tym czy z tamtym, bo bał się że go zostawię... Nigdy nie widziałam go w takim stanie. Równocześnie miałam ochotę go zabić, a serce chciało go przytulić. Bo to niby nic. Wycieczka? Materialistka ze mnie żadna, nigdy nie wymagałam od niego prezentów, żadnych, a tym bardziej zagranicznych podróży. Aparat? Złom w sumie był, jak odkupi to nic strasznego. ALE... OKŁAMAŁ! PRZEZ TYLE CZASU! PROSTO W OCZY... Męczy mnie to niemiłosiernie, odbijam się od ścian, nie wiem co mam ze sobą zrobić. Dałam szansę, wierzę w jego miłość, bo w to nigdy nie musiałam wątpić. Tylko nie potrafię sobie uzmysłowić, że z miłości robi się takie rzeczy?! To nienormalne...

Poradźcie cokolwiek, jak się w tej sytuacji odnaleźć?
Tak bardzo chcę znów mu ufać i wierzyć we wszystko.
Ale jest mi tak ciężko...
CO robić??

Chora sytuacja. Nie wyobrażam sobie zycia z kimś takim i wspólnego gospodarstwa. Bo niby jak...?
Dlatego bym odeszla. Oczywiście żądając odkupienia aparatu.


---------- Dopisano o 18:18 ---------- Poprzedni post napisano o 18:18 ----------

Cytat:
Napisane przez bridget0505 Pokaż wiadomość
A może faktycznie myślał że zdąży na czas? może on mówił prawde ? Jeżeli by mu nie zależało chyba by nie płakał razem z Tobą...

dobrze zrobiłaś zostając z nim.
Być może zrobi wszystko byś mu na nowo zaufała

Jest tylko człowiekiem i robi błędy...

Daj mu szanse ale i dokładnie obserwuj

A to jest jakiś problem się popłakać? Mógł rownie dobrze płakać dlatego, ze się wydało
__________________
Źle czy dobrze, okaże się później. Ale trzeba działać, śmiało chwytać życie za grzywę.
Żałuje się wyłącznie bezczynności, niezdecydowania, wahania.
Czynów i decyzji, choć niekiedy przynoszą smutek i żal, nie żałuje się.


Śledź też pies! - blogujemy


klempaa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-09-01, 17:20   #7
garfieldek
Zakorzenienie
 
Avatar garfieldek
 
Zarejestrowany: 2009-03
Lokalizacja: puszka po Pepsi ;>
Wiadomości: 21 373
Dot.: Oszustwa faceta.

tak, dokładnie to była kradzież!! Jak mozna tak robic??? Dla mnie ten gosc to jakies nieporozumienie... raz oklamal, zrobi to drugi i nastepny...
__________________
PM2014


Wymianka
garfieldek jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2012-09-01, 17:20   #8
slimaczka
Przyczajenie
 
Avatar slimaczka
 
Zarejestrowany: 2011-02
Wiadomości: 16
Dot.: Oszustwa faceta.

Cytat:
Napisane przez Narrhien Pokaż wiadomość

Rzuć go w diabły. Rzadko daję tę radę, ale tutaj nie ma się co zastanawiać.


Szczerze? Każdej innej znajomej czy obcej kobiecie poradziłabym to samo. Ale kiedy sama jestem w tej sytuacji, patrzę na to inaczej... Wiem, że to jedyny człowiek jakiego kiedykolwiek spotkałam, z którym mogłabym mieć dzieci i wspólną przyszłość. Ale po tym co mi zrobił... mam wrażenie jakbym go nie znała. Albo coś przeoczyła. Jestem zaślepiona miłością? Myślę, że nie do zwariowania, bo nie rzuciłam mu się na dzień dobry w ramiona, tylko dałam okres próbny. Na cenzurowanym. Odpokutuje winy, nie będzie oszukiwał, będę wiedziała o wszystkim i nic nie będzie 'śmierdziało'- pomyślimy o wspólnej przyszłości. Jak myślicie, taki plan jest w miarę racjonalny?
slimaczka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-09-01, 17:23   #9
garfieldek
Zakorzenienie
 
Avatar garfieldek
 
Zarejestrowany: 2009-03
Lokalizacja: puszka po Pepsi ;>
Wiadomości: 21 373
Dot.: Oszustwa faceta.

Cytat:
Napisane przez slimaczka Pokaż wiadomość
Szczerze? Każdej innej znajomej czy obcej kobiecie poradziłabym to samo. Ale kiedy sama jestem w tej sytuacji, patrzę na to inaczej... Wiem, że to jedyny człowiek jakiego kiedykolwiek spotkałam, z którym mogłabym mieć dzieci i wspólną przyszłość. Ale po tym co mi zrobił... mam wrażenie jakbym go nie znała. Albo coś przeoczyła. Jestem zaślepiona miłością? Myślę, że nie do zwariowania, bo nie rzuciłam mu się na dzień dobry w ramiona, tylko dałam okres próbny. Na cenzurowanym. Odpokutuje winy, nie będzie oszukiwał, będę wiedziała o wszystkim i nic nie będzie 'śmierdziało'- pomyślimy o wspólnej przyszłości. Jak myślicie, taki plan jest w miarę racjonalny?
Jest realny, ale nie z tym facetem, który jest kłamca i oszustem
__________________
PM2014


Wymianka
garfieldek jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-09-01, 17:24   #10
201803290936
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 642
Dot.: Oszustwa faceta.

Cytat:
Napisane przez Narrhien Pokaż wiadomość
Rzuciłabym go i nie zaufała nigdy więcej.

Wiesz, co on zrobił?

OKRADŁ CIĘ!

Że oszukał to sama widzisz, dzięki Bogu.

Jak w ogóle można tak potraktować ukochaną osobę? Dla mnie po takiej akcji facet by już po prostu NIE ISTNIAŁ. Nigdy. W ogóle nie wyobrażam sobie jakiejkolwiek przyszłości z takim złodziejem i oszustem, na dodatek on o tym aparacie zapomniał, sprzedał twoją własność i tak mało go to obeszło, że zwyczajnie zapomniał... to jest CHORE.

Rzuć go w diabły. Rzadko daję tę radę, ale tutaj nie ma się co zastanawiać.
(...)
Jak wyżej. Z kłamcą i mitomanem się szczęśliwego związku nie stworzy. Nigdy.
201803290936 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-09-01, 17:28   #11
slimaczka
Przyczajenie
 
Avatar slimaczka
 
Zarejestrowany: 2011-02
Wiadomości: 16
Dot.: Oszustwa faceta.

Cytat:
Napisane przez bridget0505 Pokaż wiadomość
A może faktycznie myślał że zdąży na czas? może on mówił prawde ? Jeżeli by mu nie zależało chyba by nie płakał razem z Tobą...

dobrze zrobiłaś zostając z nim.
Być może zrobi wszystko byś mu na nowo zaufała

Jest tylko człowiekiem i robi błędy...

Daj mu szanse ale i dokładnie obserwuj
Dziękuję, jakoś mi lżej jak to przeczytałam Uważnie teraz mu się przyglądam, i jest dokładnie tak jak mówisz, robi wszystko, bym zaufała. Bo mu zależy, cholernie, dlatego chcę spróbować. Omamić drugi się raz nie dam, to pewne. Ale nie chcę tak szybko rezygnować, w końcu go kocham.

---------- Dopisano o 18:28 ---------- Poprzedni post napisano o 18:25 ----------

Cytat:
Napisane przez klempaa Pokaż wiadomość


A to jest jakiś problem się popłakać? Mógł rownie dobrze płakać dlatego, ze się wydało

Nie płakał dlatego. Co jak co, ale tego nie mógł udawać. On nigdy nie płakał przy mnie wcześniej, nie należy do 'aktorów' grających na moich uczuciach. Moim zdaniem się pogubił. A z tego, że się wydało, cieszył się niezmiernie. Bo sam chciał to powiedzieć od dłuższego czasu, ale zbierał się na odwagę. Nie chciał mnie więcej oszukiwać, bo na to nie zasługuję.

PS. Nie usprawiedliwiam, piszę, co mówił. Staram się patrzeć obiektywnie na sytuację, dlatego piszę tutaj.
slimaczka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2012-09-01, 17:31   #12
201803290936
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 642
Dot.: Oszustwa faceta.

Cytat:
Napisane przez slimaczka Pokaż wiadomość
Szczerze? Każdej innej znajomej czy obcej kobiecie poradziłabym to samo. Ale kiedy sama jestem w tej sytuacji, patrzę na to inaczej... Wiem, że to jedyny człowiek jakiego kiedykolwiek spotkałam, z którym mogłabym mieć dzieci i wspólną przyszłość. Ale po tym co mi zrobił... mam wrażenie jakbym go nie znała. Albo coś przeoczyła. Jestem zaślepiona miłością? Myślę, że nie do zwariowania, bo nie rzuciłam mu się na dzień dobry w ramiona, tylko dałam okres próbny. Na cenzurowanym. Odpokutuje winy, nie będzie oszukiwał, będę wiedziała o wszystkim i nic nie będzie 'śmierdziało'- pomyślimy o wspólnej przyszłości. Jak myślicie, taki plan jest w miarę racjonalny?
No bo znasz tylko jedną z jego twarzy, tą, którą Ci "sprzedał". Dlatego po zaledwie roku czasu naprawdę nierozsądne jest zachłystywanie się wizją wielkiej miłości po grób, ślubu i wspólnych dzieci. Nakręciłaś się na to za bardzo, przymykając oczy na wszystko inne (bo możliwe, że jakieś niepokojące sygnały pojawiły się już wcześniej). Nie bądź naiwna. Pomyśl jakim trzeba być człowiekiem, aby zrobić coś takiego za plecami partnera? On już pożyczając wiedział, że zastawi Twój sprzęt - okradł Cię, po prostu. Jakby to była taka wielka miłość, to by potrafił się do Ciebie zwrócić o pomoc, postawić na szczerość. On wolał oszukać. Poza tym z jakiego powodu ma problemy finansowe? Idę o zakład, że z powodu własnej nieodpowiedzialności lub jakichś kombinacji - tego typu ludzie tak mają.

---------- Dopisano o 18:31 ---------- Poprzedni post napisano o 18:30 ----------

Cytat:
Napisane przez slimaczka Pokaż wiadomość
(...)
Nie płakał dlatego. Co jak co, ale tego nie mógł udawać. On nigdy nie płakał przy mnie wcześniej, nie należy do 'aktorów' grających na moich uczuciach. Moim zdaniem się pogubił. A z tego, że się wydało, cieszył się niezmiernie. Bo sam chciał to powiedzieć od dłuższego czasu, ale zbierał się na odwagę. Nie chciał mnie więcej oszukiwać, bo na to nie zasługuję.
(...)
Oczywiście, że mógł udawać. Nie twierdzę, że na bank udawał, ale czy mógł? Oczywiście. Więc takimi stwierdzeniami pokazujesz, że niestety jesteś bardzo naiwna, albo bardzo chcesz sobie wmówić pewne rzeczy. Zaślepia Cię uczucie do niego.

Obudź się: facet, z którym jesteś zaledwie od roku właściwie okradł Cię - straciłaś przez niego cenną rzecz, oszukał w dwóch sprawach i kłamstwo ciągnął wiele miesięcy. Naprawdę jesteś aż tak zdesperowana?

Edytowane przez 201803290936
Czas edycji: 2012-09-01 o 17:35
201803290936 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-09-01, 17:32   #13
klempaa
Zakorzenienie
 
Avatar klempaa
 
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: z kupy gruzu
Wiadomości: 18 377
Dot.: Oszustwa faceta.

Cytat:
Napisane przez slimaczka Pokaż wiadomość
Szczerze? Każdej innej znajomej czy obcej kobiecie poradziłabym to samo. Ale kiedy sama jestem w tej sytuacji, patrzę na to inaczej... Wiem, że to jedyny człowiek jakiego kiedykolwiek spotkałam, z którym mogłabym mieć dzieci i wspólną przyszłość. Ale po tym co mi zrobił... mam wrażenie jakbym go nie znała. Albo coś przeoczyła. Jestem zaślepiona miłością? Myślę, że nie do zwariowania, bo nie rzuciłam mu się na dzień dobry w ramiona, tylko dałam okres próbny. Na cenzurowanym. Odpokutuje winy, nie będzie oszukiwał, będę wiedziała o wszystkim i nic nie będzie 'śmierdziało'- pomyślimy o wspólnej przyszłości. Jak myślicie, taki plan jest w miarę racjonalny?

Wg mnie - próbuj jesli chcesz.

Ale szansa ze się zmieni jest jak 1 do miliona. Najwyżej później dowiesz się o kłamstwach.

Cytat:
Napisane przez slimaczka Pokaż wiadomość
Nie płakał dlatego. Co jak co, ale tego nie mógł udawać. On nigdy nie płakał przy mnie wcześniej, nie należy do 'aktorów' grających na moich uczuciach. Moim zdaniem się pogubił. A z tego, że się wydało, cieszył się niezmiernie. Bo sam chciał to powiedzieć od dłuższego czasu, ale zbierał się na odwagę. Nie chciał mnie więcej oszukiwać, bo na to nie zasługuję.

PS. Nie usprawiedliwiam, piszę, co mówił. Staram się patrzeć obiektywnie na sytuację, dlatego piszę tutaj.

Wiesz, wczesniej podobno nie sądziłas, że może tak się zachować.

Nie należy do grających na uczuciach? Do kłamców i złodziei w Twoich oczach też kiedys nie należał
Serio w to wierzysz...?
__________________
Źle czy dobrze, okaże się później. Ale trzeba działać, śmiało chwytać życie za grzywę.
Żałuje się wyłącznie bezczynności, niezdecydowania, wahania.
Czynów i decyzji, choć niekiedy przynoszą smutek i żal, nie żałuje się.


Śledź też pies! - blogujemy


klempaa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-09-01, 17:36   #14
_ema_
Zakorzenienie
 
Avatar _ema_
 
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 8 980
Dot.: Oszustwa faceta.

Nie jestem skora do dawania rad 'zostaw go', ale w tej sytuacji...

1. Potrafi okłamywać Cię długi czas, bez skrupułów, patrzeć Ci w oczy, snuć plany na wspólną wycieczkę, udać długi pobyt w szpitalu... Przecież to brzmi jak jakiś misterny plan psychopaty! Skoro jest zdolny do takich kłamstw, to myślisz, że drgnie mu chociaż powieka przy mówieniu 'kocham Cię' albo 'kochanie, to tylko moja koleżanka z pracy'? Ja rozumiem pogubić się, skłamac, ale coś takiego?

2. Wyobrażasz sobie Wasze życie za 1o lat, kiedy on będzie wynosił z domu rzeczy do lombardu na mniej lub bardziej sprecyzowane potrzeby? Jak będzie okradał Ciebie i Twoje dzieci?

ps. kłamał 8 miesięcy w bardzo wyrafinowany sposób, na prawdę myślisz, ze nie umiałby udać skruchy kiedy sprawa się rypła? Nie sądzę żeby to był dla niego problem. Co do szansy... Po prostu będzie się bardziej pilnował - plan był prawie doskonały, zawalił go tylko głupi portfel, następnym razem po prostu pozostaniesz w błogiej nieświadomości
__________________
Cytat:
Napisane przez mpt Pokaż wiadomość
CSI Wizaż, proszę przyjechać na wątek!

Edytowane przez _ema_
Czas edycji: 2012-09-01 o 17:39
_ema_ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-09-01, 17:38   #15
201803290936
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 642
Dot.: Oszustwa faceta.

Ps. kiedy wielce żałujący misio odda kasę za aparat? Na pewno taki złom to nie był, skoro 1. w lombardzie go wzięli, 2. ktoś go zechciał kupić. W tym punkcie też samą siebie oszukujesz.

I mocno bym się zastanowiła nad tym, czy przypadkiem nie ma innych pań ma równocześnie na tapecie. Bo w szpitalu rzeczywiście był, czy sobie zniknął na 1,5 tygodnia?

Edytowane przez 201803290936
Czas edycji: 2012-09-01 o 17:42
201803290936 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-09-01, 17:40   #16
slimaczka
Przyczajenie
 
Avatar slimaczka
 
Zarejestrowany: 2011-02
Wiadomości: 16
Dot.: Oszustwa faceta.

Czyli, obiektywnie rzecz biorąc- sprawa się 'rypła'- trzeba to zakończyć. Tylko że żadne z nas tego nie chce- ja, bo kocham i wierzę że ten totalny debilizm z jego strony był po prostu chwilową desperacją i nigdy więcej do tego nie dopuszczę, bo od razu się pożegnamy. On- bo mnie kocha, wie jakim skończonym sk**wielem był i błaga na kolanach o jakąkolwiek nadzieję na przyszłość i szansę na poprawę.

Więc teraz pytanie- dlaczego nie spróbować?
slimaczka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-09-01, 17:41   #17
garfieldek
Zakorzenienie
 
Avatar garfieldek
 
Zarejestrowany: 2009-03
Lokalizacja: puszka po Pepsi ;>
Wiadomości: 21 373
Dot.: Oszustwa faceta.

Ja nie rozumiem, skoro od samego poczatku mialas zamiar mu wszystko wybaczyc to po co ten watek?

naiwnosc ludzka nie za granic.....
__________________
PM2014


Wymianka
garfieldek jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-09-01, 17:42   #18
JustShe
Rozeznanie
 
Avatar JustShe
 
Zarejestrowany: 2007-08
Lokalizacja: Honolulu
Wiadomości: 520
Dot.: Oszustwa faceta.

Cytat:
Napisane przez bridget0505 Pokaż wiadomość
A może faktycznie myślał że zdąży na czas? może on mówił prawde ? Jeżeli by mu nie zależało chyba by nie płakał razem z Tobą...

dobrze zrobiłaś zostając z nim.
Być może zrobi wszystko byś mu na nowo zaufała

Jest tylko człowiekiem i robi błędy...

Daj mu szanse ale i dokładnie obserwuj
Podpisuję się pod tym.
Fakt, obiecał wycieczkę, nie wystarczyło jednak pieniędzy, bał się powiedzieć, chciał to naprawić.

Aparat... Rzecz nabyta da się odkupić. Nie mówię, że zrobił dobrze, ale bez przesady już widzę jak wy wszystkie zrywacie z facetami przez takie coś, łatwo się wam mówi
mój mi spalił ulubione trampki, mam z nim zerwać? cham i prostak co nie?
__________________
M. : *
JustShe jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-09-01, 17:43   #19
slimaczka
Przyczajenie
 
Avatar slimaczka
 
Zarejestrowany: 2011-02
Wiadomości: 16
Dot.: Oszustwa faceta.

Cytat:
Napisane przez _ema_ Pokaż wiadomość
Nie jestem skora do dawania rad 'zostaw go', ale w tej sytuacji...

udać długi pobyt w szpitalu... Przecież to brzmi jak jakiś misterny plan psychopaty!
Ten jeden fakt muszę wziąć na poprawkę- to nie było udawane. Chyba, że zaczarował lekarzy i wszelkie aparatury badające jego stan. W szpitalu byłam osobiście, wypisy sama odbierałam.
slimaczka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-09-01, 17:43   #20
mw86
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2006-05
Wiadomości: 261
GG do mw86
Dot.: Oszustwa faceta.

Cytat:
Napisane przez slimaczka Pokaż wiadomość
Dziękuję, jakoś mi lżej jak to przeczytałam Uważnie teraz mu się przyglądam, i jest dokładnie tak jak mówisz, robi wszystko, bym zaufała. Bo mu zależy, cholernie, dlatego chcę spróbować. Omamić drugi się raz nie dam, to pewne. Ale nie chcę tak szybko rezygnować, w końcu go kocham.

---------- Dopisano o 18:28 ---------- Poprzedni post napisano o 18:25 ----------




Nie płakał dlatego. Co jak co, ale tego nie mógł udawać. On nigdy nie płakał przy mnie wcześniej, nie należy do 'aktorów' grających na moich uczuciach. Moim zdaniem się pogubił. A z tego, że się wydało, cieszył się niezmiernie. Bo sam chciał to powiedzieć od dłuższego czasu, ale zbierał się na odwagę. Nie chciał mnie więcej oszukiwać, bo na to nie zasługuję.

PS. Nie usprawiedliwiam, piszę, co mówił. Staram się patrzeć obiektywnie na sytuację, dlatego piszę tutaj.
Już się dałaś omamić. Będą następne kłamstwa, oszustwa, kombinacje. No ale widocznie tak jak ja musisz przekonać się o tym na własnej skórze.
__________________
"Każdy może żyć sam ale nie każdy się jeszcze o tym przekonał" - serial Glina

Wymianka
mw86 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-09-01, 17:43   #21
_ema_
Zakorzenienie
 
Avatar _ema_
 
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 8 980
Dot.: Oszustwa faceta.

Cytat:
Napisane przez slimaczka Pokaż wiadomość
Czyli, obiektywnie rzecz biorąc- sprawa się 'rypła'- trzeba to zakończyć. Tylko że żadne z nas tego nie chce- ja, bo kocham i wierzę że ten totalny debilizm z jego strony był po prostu chwilową desperacją i nigdy więcej do tego nie dopuszczę, bo od razu się pożegnamy. On- bo mnie kocha, wie jakim skończonym sk**wielem był i błaga na kolanach o jakąkolwiek nadzieję na przyszłość i szansę na poprawę.

Więc teraz pytanie- dlaczego nie spróbować?
Ponieważ jak się kocha, to się nie okłamuje Więc, to że Cię kocha jest albo Twoim domysłem albo jego kolejnym przepieknym kłamstwem. I już nigdy nie będziesz miała pewności czy się zmienił czy po prostu teraz jego historie są perfekcyjne.

Cytat:
Ten jeden fakt muszę wziąć na poprawkę- to nie było udawane. Chyba, że zaczarował lekarzy i wszelkie aparatury badające jego stan. W szpitalu byłam osobiście, wypisy sama odbierałam.
a wybacz, myślałam że to też w jakiś sposób zamarkował.
__________________
Cytat:
Napisane przez mpt Pokaż wiadomość
CSI Wizaż, proszę przyjechać na wątek!
_ema_ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-09-01, 17:46   #22
Gwiazdeczka1978
Zakorzenienie
 
Avatar Gwiazdeczka1978
 
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 8 299
Dot.: Oszustwa faceta.

Cytat:
Napisane przez bridget0505 Pokaż wiadomość
A może faktycznie myślał że zdąży na czas? może on mówił prawde ? Jeżeli by mu nie zależało chyba by nie płakał razem z Tobą...

dobrze zrobiłaś zostając z nim.
Być może zrobi wszystko byś mu na nowo zaufała

Jest tylko człowiekiem i robi błędy...

Daj mu szanse ale i dokładnie obserwuj
Bosze co za rada masakra. Facet nia manipuluje ot tyle. To patologiczny kłamca, mitoman, manipulator i aktor.
Autorko poczytaj sobie o mitomanii, a pozniej zastanow sie, czy chcesz z taką osobą byc, bo to nie ostatni numer jaki Ci wywinie.
Gwiazdeczka1978 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-09-01, 17:46   #23
201803290936
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 642
Dot.: Oszustwa faceta.

Cytat:
Napisane przez slimaczka Pokaż wiadomość
Czyli, obiektywnie rzecz biorąc- sprawa się 'rypła'- trzeba to zakończyć. Tylko że żadne z nas tego nie chce- ja, bo kocham i wierzę że ten totalny debilizm z jego strony był po prostu chwilową desperacją i nigdy więcej do tego nie dopuszczę, bo od razu się pożegnamy. On- bo mnie kocha, wie jakim skończonym sk**wielem był i błaga na kolanach o jakąkolwiek nadzieję na przyszłość i szansę na poprawę.

Więc teraz pytanie- dlaczego nie spróbować?
Wszystko się rozbija o to, czy chce się dzielić życie z "debilem", który w każdej chwili może odpierdzielić numer, zniknąć na 2 tygodnie "w szpitalu", sprzedać "złom" w postaci wózka dziecka, czy też woli się prawdziwych, solidnych mężczyzn. Z takim facetem jak ten nigdy nie będziesz pewna dnia i godziny.

Ty masz nie dopuszczać do tego, aby kłamał, kradł i oszukiwał? Acha.
201803290936 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-09-01, 17:46   #24
klempaa
Zakorzenienie
 
Avatar klempaa
 
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: z kupy gruzu
Wiadomości: 18 377
Dot.: Oszustwa faceta.

Cytat:
Napisane przez slimaczka Pokaż wiadomość
Czyli, obiektywnie rzecz biorąc- sprawa się 'rypła'- trzeba to zakończyć. Tylko że żadne z nas tego nie chce- ja, bo kocham i wierzę że ten totalny debilizm z jego strony był po prostu chwilową desperacją i nigdy więcej do tego nie dopuszczę, bo od razu się pożegnamy. On- bo mnie kocha, wie jakim skończonym sk**wielem był i błaga na kolanach o jakąkolwiek nadzieję na przyszłość i szansę na poprawę.

Więc teraz pytanie- dlaczego nie spróbować?

chwilowa desperacja, która trwała 8 miesiecy, przy czym wasz związek trwa 12?


Nie no, zasadniczo nikt Ci nie broni próbować. Tylko że tracisz czas i nerwy. Bo nie wierzę, że mu zaufasz (i głupia byś była, gdybyś zaufała) i nie wierze, że on się zmieni. Jak dla mnie jest patologicznym kłamcą i zaczęłabym sie zastanawiac w jakich jeszcze kwestiach kłamał przez ten czas

Cytat:
Napisane przez JustShe Pokaż wiadomość
Aparat... Rzecz nabyta da się odkupić. Nie mówię, że zrobił dobrze, ale bez przesady już widzę jak wy wszystkie zrywacie z facetami przez takie coś, łatwo się wam mówi
mój mi spalił ulubione trampki, mam z nim zerwać? cham i prostak co nie?

A trampki spalił z premedytacją okłamując Cię, że tylko pożycza + miał z tego korzyść finansową?

Bo wiesz, to trochę różnica, jak gosć bierze aparat bo mówi że potrzebuje, a tak naprawdę zastawia go w lombardzie i o nim zapomina - zero szacunku do dziewczyny i jej mienia...
__________________
Źle czy dobrze, okaże się później. Ale trzeba działać, śmiało chwytać życie za grzywę.
Żałuje się wyłącznie bezczynności, niezdecydowania, wahania.
Czynów i decyzji, choć niekiedy przynoszą smutek i żal, nie żałuje się.


Śledź też pies! - blogujemy


klempaa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-09-01, 17:46   #25
slimaczka
Przyczajenie
 
Avatar slimaczka
 
Zarejestrowany: 2011-02
Wiadomości: 16
Dot.: Oszustwa faceta.

Cytat:
Napisane przez garfieldek Pokaż wiadomość
Ja nie rozumiem, skoro od samego poczatku mialas zamiar mu wszystko wybaczyc to po co ten watek?

naiwnosc ludzka nie za granic.....
Cytat:
Napisane przez slimaczka Pokaż wiadomość
Poradźcie cokolwiek, jak się w tej sytuacji odnaleźć?
Tak bardzo chcę znów mu ufać i wierzyć we wszystko.
Ale jest mi tak ciężko...
CO robić??
Jak wyżej, nie pytałam- 'rzucić go czy rzucić się w ramiona' tylko 'jak odnaleźć się w tej sytuacji'. Chciałam poznać obiektywną, bezstronną opinię. I za nie jestem wam bardzo wdzięczna.
slimaczka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-09-01, 17:47   #26
klempaa
Zakorzenienie
 
Avatar klempaa
 
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: z kupy gruzu
Wiadomości: 18 377
Dot.: Oszustwa faceta.

Cytat:
Napisane przez slimaczka Pokaż wiadomość
Jak wyżej, nie pytałam- 'rzucić go czy rzucić się w ramiona' tylko 'jak odnaleźć się w tej sytuacji'. Chciałam poznać obiektywną, bezstronną opinię. I za nie jestem wam bardzo wdzięczna.

Ok, więc jak się odnaleźć? Najlepiej biorąc nogi za pas.
__________________
Źle czy dobrze, okaże się później. Ale trzeba działać, śmiało chwytać życie za grzywę.
Żałuje się wyłącznie bezczynności, niezdecydowania, wahania.
Czynów i decyzji, choć niekiedy przynoszą smutek i żal, nie żałuje się.


Śledź też pies! - blogujemy


klempaa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-09-01, 17:48   #27
JustShe
Rozeznanie
 
Avatar JustShe
 
Zarejestrowany: 2007-08
Lokalizacja: Honolulu
Wiadomości: 520
Dot.: Oszustwa faceta.

Cytat:
Napisane przez klempaa Pokaż wiadomość

chwilowa desperacja, która trwała 8 miesiecy, przy czym wasz związek trwa 12?


Nie no, zasadniczo nikt Ci nie broni próbować. Tylko że tracisz czas i nerwy. Bo nie wierzę, że mu zaufasz (i głupia byś była, gdybyś zaufała) i nie wierze, że on się zmieni. Jak dla mnie jest patologicznym kłamcą i zaczęłabym sie zastanawiac w jakich jeszcze kwestiach kłamał przez ten czas


A trampki spalił z premedytacją okłamując Cię, że tylko pożycza + miał z tego korzyść finansową?

Bo wiesz, to trochę różnica, jak gosć bierze aparat bo mówi że potrzebuje, a tak naprawdę zastawia go w lombardzie i o nim zapomina - zero szacunku do dziewczyny i jej mienia...
nic nie mowil. po prostu spalil
ale Ty sie czepiasz Jezuuuuuuuu

Przez takie cos nie rzucilabym faceta ktorego kocham juz widze jak wy wsyztskie ich rzucacie no mhmmmmmmmmmmmmm
__________________
M. : *
JustShe jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-09-01, 17:49   #28
Gwiazdeczka1978
Zakorzenienie
 
Avatar Gwiazdeczka1978
 
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 8 299
Dot.: Oszustwa faceta.

Cytat:
Napisane przez JustShe Pokaż wiadomość
Podpisuję się pod tym.
Fakt, obiecał wycieczkę, nie wystarczyło jednak pieniędzy, bał się powiedzieć, chciał to naprawić.

Aparat... Rzecz nabyta da się odkupić. Nie mówię, że zrobił dobrze, ale bez przesady już widzę jak wy wszystkie zrywacie z facetami przez takie coś, łatwo się wam mówi
mój mi spalił ulubione trampki, mam z nim zerwać? cham i prostak co nie?
Zerwałabym i kazałabym odkupic swoją własnosc. To oczywiste. Taki związek to babranie sie w gównie.
Gwiazdeczka1978 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-09-01, 17:49   #29
201803290936
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 642
Dot.: Oszustwa faceta.

Cytat:
Napisane przez JustShe Pokaż wiadomość
(...)
Aparat... Rzecz nabyta da się odkupić. Nie mówię, że zrobił dobrze, ale bez przesady już widzę jak wy wszystkie zrywacie z facetami przez takie coś, łatwo się wam mówi
mój mi spalił ulubione trampki, mam z nim zerwać? cham i prostak co nie?
Zgłosiłabym coś takiego na policję. Chyba, że z miejsca oddałby kasę. I tak, kopnęłabym w d..., bez wahania. Nad innymi rozwiązaniami zastanawiałbym się, gdyby to był partner od 10 lat, wspólne dzieci, dom i np. utrata pracy i sytuacja podbramkowa. Nie toleruję okradania mnie, a to byłaby dla mnie kradzież. Jaka rzecz nabyta? To czyjaś własność, nie jego, a czyjaś. Obcy złodziej beee, a "swój" złodziej - e tam, misio nie chciał?

Spalenie trampek, a podpierdzielenie aparatu podstępem "dla siostrzeńca", a następne zastawienie go w lombardzie - no rzeczywiście, sprawy wręcz identyczne. Ręce opadają.

Edytowane przez 201803290936
Czas edycji: 2012-09-01 o 17:52
201803290936 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-09-01, 17:50   #30
visionAM
Zakorzenienie
 
Avatar visionAM
 
Zarejestrowany: 2009-05
Wiadomości: 32 059
Dot.: Oszustwa faceta.

Autorko, mieszkasz w Krakowie?
visionAM jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2016-04-27 18:36:31


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 12:04.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.