![]() |
#1 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-11
Wiadomości: 169
|
nie potrafię kochac ? :(
kiedys narzekalam ze nie moge sobie znalesc chlopaka... teraz kiedy tak wielu zabiega o moje wzgledy nie moge jakos nic poczuc... ozadnej chemi itp.. moze czasem i to zwykle na pcozatku znajomosci... kiedy zaczynam widziec ze chlopakowi zaczyna zalezec bardziej niz mi to na sile zaczynam szukac "dziury w calym", jakis jego wad i zaczynam myslec ze to nie ten... wkurza mnie juz to bo ranie innych a przy okazji sama siebie... bylam niedawno rpawie pol roku z chlopakiem do ktorego nic nie czulam , myslalam ze z czasem to uczucie sie pojawi jednak sie nie doczekalam.. bylam z nim z przyzwyczajenia, czasem byly momenty ze myslalam cos czulam, chemie, a mzoe raczej pozadanie, przywiazanie.. ale z reguly to szybko mijalo. Zakonczylismy ta znajomopsc ok 2 tygodnie temu bo ani dla mnie to nie bylo dobre ani dla niego. I poznalam jednego fajnego chlopaka niedawno ktory bardzo mi sie spodobal, jednak po paru (2)spotkaniach kiedy zadeklarowal mi ze niegy mnie nie opusci, ze jestemd ziewcyzna na ktora czekal itp przestal jakos juz mi sie tak podobac :O
Nie pierwszy i nie ostatni raz pewnie mam taki przypadek, nie wiem czy to przez za niska a moze za wysoka samoocene? i inne nieudane zwiazk w przeszlosci?? Prosze was o wypowiedzi.. porady.. itp dotyczace najlepiej zmiany sposobu myslenie.. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#2 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-02
Lokalizacja: ze swojego pokoju
Wiadomości: 1 143
|
Dot.: nie potrafię kochac ? :(
w moim przypadku jest tak samo i niestety nie powiem Ci dokładnie co powinnaś zrobic, a czego unikac. tu nie chodzi chyba raczej o nieumiejętność miłości, a poniekąd o lęk, że dana osoba zacznie cię ograniczac. spotkałam się z paroma przypadkami gdy chłopak, po 2 godzinach rozmowy już wyznawał mi miłośc. jeśli kobieta podświadomie nie chce związku będzie go unikac. może czekasz na tego jedynego? może szukasz czegoś innego u facetów, z którymi się spotykasz?
__________________
...mówi się "trudno" i płynie się dalej..
27.11.2009 - pierwsza randka ![]() 02.08.2012 - nasz ślub ![]() 25.03.2013 - me + you = Sławek ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#3 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-11
Wiadomości: 169
|
Dot.: nie potrafię kochac ? :(
chyba dokladnie o to chodzi... bardzo boje sie ograniczen wiec kiedy juz jestem w jakims zwiazku wymagam bardzo duzo swobody... ale po dluzszym czasie dochodze do wniosku ze i tak mam jej za malo... Naprawde chyba czekam na tego jedynego a to chyba nie ejst najlepszy sposob
![]() Jak z kims jestem to zle, jak sama (przez dluzszy czas!) to jeszcze gorzej... Ehh i co tu robic |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#4 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2005-11
Wiadomości: 703
|
Dot.: nie potrafię kochac ? :(
Też kiedyś myślałam, że nigdy się nie zakocham, do żadnego chlopaka nie mogłam nic poczuć. Ale na szczęście zrozumialam dlaczego tak było
![]() Czasem to jest kłopotliwe bo zakochuje się w tych, do ktorych trudno byloby się zblizyć.. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#5 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-11
Wiadomości: 169
|
Dot.: nie potrafię kochac ? :(
wlasnie tez tak mam... przewaznie podobaja mi si ci do ktorych trudno "dotrzec" , albo ne sa mna zbyt zainteresowani... eeh czy zawsze juz tak bedzie? :/
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#6 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2005-11
Wiadomości: 703
|
Dot.: nie potrafię kochac ? :(
W takim przypadku lepiej jest się chociaż trochę wykazać śmiałością. Bo jak zdobyć chłopaka który nie wie że jesteś nim zainteresowana? Czasem zrobienie takiego pierwszego kroku przez dziewczynę się bardzo opłaca
![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#7 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-11
Wiadomości: 169
|
Dot.: nie potrafię kochac ? :(
dokladnie, przydałoby sie cześciej robic pierwszy krok.. bo przewaznie to czekam az chlopak zrobi.. brak mi troche smialosci i boje sie odrzucenia
![]() |
![]() ![]() |
![]() |
Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe
![]() |
#8 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2005-11
Wiadomości: 703
|
Dot.: nie potrafię kochac ? :(
Rozumiem Cię jak najbardziej... Bardzo ciężko jest się przełamać i zrobić pierwszy krok.
Kiedyś jednak się na to odważyłam i po prostu podeszłam do chłopaka którego znałam tylko z widzenia i poprosiłam go o numer. Jak dla mnie to był szok ale udało się i byłam z nim rok ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#9 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-11
Wiadomości: 169
|
Poczucie beznadziejności w życiu..
bedzie trzeba sprobowac i mierzyc sily na zamiary.. mam tylko glupi gust ze rpzewaznie podobaja mi sie chlopacy nie traktujacy mnie powaznie, chcacy sie tylko chwile pobawic, byc moze wykorzystac... przez ktorych pozniej sie cierpi! Nie potrafie kompletnie zrozumiec dlaczego mnie tacy pociagaja... Nie mowie ze zawsze i tylko i wylacznie tacy... ale w wielu przypadkach tak jest?
Edytowane przez malutka666 Czas edycji: 2009-03-25 o 19:34 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#10 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-01
Wiadomości: 59
|
Dot.: Poczucie beznadziejności w życiu..
skad ja to znam
![]() ![]() ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#11 |
Rozeznanie
|
Dot.: nie potrafię kochac ? :(
[quote=malutka666;11559241]kiedys narzekalam ze nie moge sobie znalesc chlopaka... teraz kiedy tak wielu zabiega o moje wzgledy nie moge jakos nic poczuc... ozadnej chemi itp.. moze czasem i to zwykle na pcozatku znajomosci... kiedy zaczynam widziec ze chlopakowi zaczyna zalezec bardziej niz mi to na sile zaczynam szukac "dziury w calym", jakis jego wad i zaczynam myslec ze to nie ten... wkurza mnie juz to bo ranie innych a przy okazji sama siebie... bylam niedawno rpawie pol roku z chlopakiem do ktorego nic nie czulam , myslalam ze z czasem to uczucie sie pojawi jednak sie nie doczekalam.. bylam z nim z przyzwyczajenia, czasem byly momenty ze myslalam cos czulam, chemie, a mzoe raczej pozadanie, przywiazanie.. ale z reguly to szybko mijalo. Zakonczylismy ta znajomopsc ok 2 tygodnie temu bo ani dla mnie to nie bylo dobre ani dla niego. I poznalam jednego fajnego chlopaka niedawno ktory bardzo mi sie spodobal, jednak po paru (2)spotkaniach kiedy zadeklarowal mi ze niegy mnie nie opusci, ze jestemd ziewcyzna na ktora czekal itp przestal jakos juz mi sie tak podobac :O
Nie pierwszy i nie ostatni raz pewnie mam taki przypadek, nie wiem czy to przez za niska a moze za wysoka samoocene? i inne nieudane zwiazk w przeszlosci?? Prosze was o wypowiedzi.. porady.. itp dotyczace najlepiej zmiany sposobu myslenie..[/quote ![]() ![]() ![]() ![]() ![]()
__________________
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#12 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2009-05
Wiadomości: 2
|
Dot.: nie potrafię kochac ? :(
Jeśli chodzi o to - to powiem szczerze czytałam coś co sama bym pewnie tak samo napisała- bo mam ten sam problem ....nie wiem co robić i to jest najgorsze ...a no najlepsze jest to że ja no tj nie umiem mówić prosto z mostu...tzn nie powiem do chłopaka z którym bym chciała zerwać albo coś (tj niektóre moje koleżanki) '' ej sory ale z tobą nie chcę być - nara '' ale ja to tak dziwnie ciągnę... to jest bez sensu - nie powiem tak bo wiem że takie słowa bolą...- przez to ciągle się wkręcam
![]() ![]() ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#13 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 5 921
|
Dot.: nie potrafię kochac ? :(
Moim zdaniem ta niemożność pokochania wynika z obawy porzucenia, obawy przed bliskością. Zazwyczaj taki stan wynika albo z niespełnionej miłości, gdy chłopak odszedł, albo z kontaktów z ojcem, który odszedł. Tak, czy inaczej, był jakiś mężczyzna w życiu, który odszedł i pozostał lęk przed bliskością. Dla nas zawsze zaangażowani mężczyźni będą nudni, bo potrzebujemy wrażeń, przyciągania i odpychania. To wynika z relacji rodzinnych. Trzeba nad tym pracować, bo można zostać samemu. Niewiele osób chce się bawić w kotka i myszkę. W związek najlepiej wchodzić ostrożnie i gdy pojawia się myśl, żeby odejść, trzeba na chwilę się odsunąć i wrócić ponownie. No chyba, że to totalnie niewłaściwy facet, to niewarto nawet próbować.
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#14 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-05
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 1 408
|
Dot.: nie potrafię kochac ? :(
Z tego co napisałaś wywnioskowałam, że lubisz kiedy ktoś o Ciebie zabiega, a kiedy masz pewność, że facet jest gotów zrobić dla Ciebie wszystko zwyczajnie się nudzisz. To negatywna cecha, pamiętaj, że możesz zranić wiele osób.
Zrób sobie na jakiś czas przerwę i przestać myśleć o płci męskiej. Może zdarzy się tak, że przez przypadek spotkasz prawdziwego, wyśnionego faceta z ogromną ilością chemii ![]()
__________________
każdy ma swoje zdanie - licz się z tym każdy ma swój gust - pamiętaj dziękuję ![]() Patrycja - miło mi ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#15 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 497
|
Dot.: nie potrafię kochac ? :(
Cytat:
Echh mam 19 lta więc mogłoby się juz cos ruszyć ![]() ![]()
__________________
"Początek może być tam gdzie tylko zechcemy" ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe
![]() |
#16 | |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2008-10
Wiadomości: 16
|
Dot.: nie potrafię kochac ? :(
Cytat:
![]() dlatego moim zdaniem bądź cierpliwa i próbuj! ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#17 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 1 910
|
Dot.: nie potrafię kochac ? :(
Chyba nie poznałaś jeszcze Tego Jedynego. Jak na niego trafisz to nie będziesz się zastanawiać czy kochasz czy nie, czy zostać czy nie... Tylko będziesz unosić się z 5 metrów nad ziemią.. .
Semele, w końcu coś ruszy ![]() ![]() Ja wychodzę z założenia że nie ilość a jakość ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#18 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-12
Wiadomości: 291
|
Dot.: nie potrafię kochac ? :(
hehe to tak jak ja
![]() ![]() tez nie lubię takich typowych lovelasów, którzy kręca sie wokół 'jak ty pieknie wygladasz, chcialem wczesniej podejsc, ale nie mialem odwagi blabla...' jakoś mnie to odrzuca. mi takze zwykle podobaja się Ci, którzy mają dziewczyny albo mnie olewają ![]() moze dzięki temu zycie wydaje się bardziej ciekawsze ![]() ![]() dajcie mi takiego Henry'ego Rollinsa z charakteru i poczucia humoru to się nie będe zastanawiać ![]() ![]()
__________________
Hej to chyba śni ci się życie. 'Będzie tęęcza... luubje' ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#19 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-04
Lokalizacja: W-wa
Wiadomości: 49
|
Dot.: nie potrafię kochac ? :(
Cytat:
![]() ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
Okazje i pomysĹy na prezent
![]() |
#20 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-05
Lokalizacja: kielce
Wiadomości: 103
|
Dot.: nie potrafię kochac ? :(
spotykałam się i po czasie znudzałam już tyloma chłopakami ze zwyczajnie przestałam wierzyć ze cos takiego jak 'miłość' w ogóle istnieje.. Ale podosi mnie na duchu to ze nie tylko ja tak mam
![]() pozdrawiam ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#21 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-12
Wiadomości: 291
|
Dot.: nie potrafię kochac ? :(
Cytat:
![]() ![]()
__________________
Hej to chyba śni ci się życie. 'Będzie tęęcza... luubje' ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#22 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-05
Lokalizacja: kielce
Wiadomości: 103
|
Dot.: nie potrafię kochac ? :(
jhg
Edytowane przez c0sette Czas edycji: 2009-07-12 o 16:30 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#23 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-01
Lokalizacja: Dom
Wiadomości: 406
|
Dot.: nie potrafię kochac ? :(
znam ta pustke w sobie.Odeszlam od męża ,bo go nie kochalam.nikogo nie kocham,nikogo nie nienawidze,niczego sie nie boje,nie tesknie,nie pragne niczego ponad zycie.jak mam cos zrobic, ide i to robie.Jak maszyna,automat.Czasem jestem tylko zła ze mam rozum i zdaje sobie sprawe z mojego kalectwa uczuciowego.Z braku emocji w sobie.Mam corke ,mowie jej ze ja kocham,ale tego nie czuje.mysle ze to raczej więzy krwi łącza mnie z dzieckiem
![]() ---------- Dopisano o 22:56 ---------- Poprzedni post napisano o 22:48 ---------- a kiedys potrafilam kochac bez pamieci! moge ufac komus ale nie jestem w stanie kochac ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#24 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-05
Lokalizacja: kielce
Wiadomości: 103
|
Dot.: nie potrafię kochac ? :(
a to, ze nikomu nie oddałabyś córki ? To przcież jest uczucie i nie wmawiaj sobie że tak nie jest! Żyjesz i czujesz !! Za dużo myslisz o tym, że uczuć w Tobie nie ma bo są, na pewno !
![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#25 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-03
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 1 990
|
Dot.: nie potrafię kochac ? :(
Cytat:
Mnie też zawsze odrzucało od facetów, którzy wciąż mi przytakiwali, zgadzali się ze wszystkim i byli tacy słodcy że aż mdliło... Jeśli jakiś zaczynał snuć plany prawie wcale mnie nie znając, to uciekałam gdzie pieprz rośnie. Trzeba znaleźć takiego faceta, który ma swoje zdanie i wciąż nas będzie w jakiś sposób intrygował. Tacy istnieją, trzeba tylko poczekać , w końcu się znajdzie ten jedyny ![]() Dla mnie rozwiązanie było jedno, dałam sobie na jakiś czas spokój z chłopakami i nie chciałam wchodzić w związki, m. in. dlatego, że nie chciałam ograniczeń. Nie ma sensu unieszczęśliwiać siebie i tej drugiej osoby. Bez zaangażowania, miłości i zaufania nie da się stworzyć prawdziwego związku. Do wszystkiego trzeba dojrzeć i wg mnie nie należy szukać na siłę.
__________________
targowisko: książki ciuchy Pain is inevitable, suffering is optional. blog kulinarny ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#26 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2004-02
Wiadomości: 273
|
Dot.: nie potrafię kochac ? :(
a wiecie co Wam powiem?ja tez nie moglam sie zakocham w zadnym z adoratorow- porzadnych , fajnych, z przyszloscia. I niedwno pojawil sie kolejny - z ta roznica ze bardzo powaznie zakochany, zabiegajacy w sumie tylko by obok chwilke pobyc. Meeczylo mnie to, mowilam wrecz - nie chce Cie,
a po pol roku cos zaskoczylo, i go pokochalam. Nie wiem czy ZAKOCHALAM ale pokochalam. . . powodzenia i badzcie dobrej mysli ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#27 |
Zadomowienie
|
Dot.: nie potrafię kochac ? :(
ojj mialam identycznie.. ze wzgledu na to ze bardzo cenie sobie swobode. Faceci szybko mi sie nudzili, lubilam jak zabiegali o mnie, gdy robilo sie powazniej ja najzwyczajniej nie mialam juz na to ochoty. Jednak to sie zmienilo wtedy, gdy poznalam faceta w ktorym sie zakochalam jak nigdy wczesniej. Chcialam z nim byc, bo szanowal moja wolnosc, moje sposoby spedzania wolnego czasu. Sytuacja byla inna niz zawsze- to ja musialam za nim pobiegac na poczatku :P
__________________
Czuła tak, jakby słońce wschodziło ostatni raz... bo anioły czasem odlatują mimo, że schowasz ich skrzydła pod poduszke... |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#28 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-11
Wiadomości: 169
|
Dot.: nie potrafię kochac ? :(
wlasnie minelo juz pare miesiecy od zalozenia tego watku, i poznalam chlopaka ( tzn znalam go juz ponad rok, ale jestesmy juz razem ok 4 miesiace) , ktory szanuje moja wolnosc, niczego mi nie zabrania i daje duzo swobody, pod warunkiem tylko zebym byla fair wobec niego
![]() ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#29 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 8
|
![]()
pewnie juz nikt nie wchodzi na ta strone, ale...mam problem. Podobnie jak kolezanka zadaje sobie pytanie czy wiem co to znaczy kochac a odpowiedz brzmi nie. Moj problem polega na tym, ze bylam z facetem prawie 2 lata(to juz ktorys z kolei taki dlugi zwiazek) i zostawilam go bo myslalam ze jest zbyt malo zaradny, szukalam dziury w calym, po czym odnowilam stare znajomosci i postanowilam sprobowac jeszcze raz z facetem, z ktorym juz cos mnie kiedys laczylo. Zostawilam mojego mezczyzne na rzecz tego drugiego,jednak postanowilam nie urywac z nim kontaktu, jak to bywalo wczesniej. (To skomplikowany watek,wiem) Tak wiec po jakims czasie doszlam do wniosku ze nie jestem odpowiednia osoba na odpowiednim miejscu,jednak zabrnelam zbyt daleko by to odkrecic. Zastanawiam sie czy nie powinnam wrocic to swojego bylego, bo wydaje mi sie ze to byloby najrozsadniejsze, gdyz przy nim czulam sie naprawde swobodnie, a nasz zwiazek opieral sioe przede wszystkim na partnerstwie. Wiem ze on tez tego chce najbardziej na swiecie, tylko teraz pytanie, co powiedziec facetowi, ktory sie nieziemsko o mnie stara i jest czlowiekiem,ktory nie zasluguje na to aby go ranic...
![]() byłabym wdzieczna gdyby ktos mogl mi pomoc... z gory dziekuje. ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#30 |
Przyczajenie
|
Dot.: nie potrafię kochac ? :(
Też nie umiem kochać. Najpierw zabiegam o chłopaka, wydaje mi się że jestem zakochana i szczęśliwa . Później on zakochuje się we mnie. I wszystko znika. Całe uczucie, magia. Nic do niego nie czuję. Nie potrafię się zakochać. I nic nie umiem na to poradzić. myślałam że to przejdzie. Ostatnio się zastanawiam czy problemem nie jest to że się boję. Albo to że wychowywałam się bez ojca. który prawdę mówiąc był dupkiem. pomóżcie mi bo sama nie wiem już co robić.. ;((
__________________
60 kg---> jedziemy do 55 kg ![]() Everybody lies... ![]() <a href="http://straznik.dieta.pl/"><img src="http://straznik.dieta.pl/zobacz/straznik/?pokaz=17424c5b2f300a847. png" border="0" width="420" height="90" alt="Twój Strażnik wagi" /></a> |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
|



Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 00:46.