Stwórzmy własną listę lektur ;}

[rapifen]

Zapraszam do dyskusji na temat tego jakie książki można by usunąć z listy lektur szkolnych, a jakie dodać. Wklejam teraz listę lektur obowiązujących aktualnie:

ANTYK:
- Biblia
- Sofokles – Antygona
- Homer – Iliada Odyseja
ŚREDNIOWIECZE:
- Bogurodzica
- Legenda o św. Aleksym
- Pieśń o Roladzie
- Rozmowa Mistrza Polikarpa
- Dzieje Tristana i Izoldy
- Dante – Boska Komedia
- Kroniki :
- Gall Anonim
- W. Kadłubek
- Jan Długosz
RENESANS:
- M.Rej :
– Krótka Rozprawa
- Żywot człowieka poćciwego
- J. Kochanowski:
- fraszki
- pieśni
- treny
- odprawa posłów greckich
- A.F.Modrzejeski:
- O poprawie Rzeczypospolitej
- Szymon Szymonowicz – Żeńcy
- W. Szekspir – Romeo, Makbet, Hamlet
- Cervantes – Don Kichot
- M. Sęp Sarzyński
BAROK:
- J.A. Morsztyn – Niestatek, Do trupa
- D. NAborowski – Marność, Do Anny,
Krótkość żywota
- J.Ch.Pasek – Pamiętniki
- Listy Jana III do Marysieńki
- Potocki – Wojna Chocimska
- Mojer – Świętoszek
OŚWIECENIE:
- I. Krasicki:
- bajki
- satyry
- Monachomachia
- M.Doświadczyńskiego przypadki
- Julian Ursyn Niemcewicz – Powrót Posła
- Konarski
- Leszczyński
ROMANTYZM:
- J.W.Goethe – Cierp. Mł. Wertera
- Faust – Król Olszyn
- Georgie Byron – Giaur
- A. Mickiewicz – Konrad Wallenrod, Dziady, Sonety Krymskie, Oda do młodości , PT, poezja i ballady
- J. Słowacki – Kordian, Balladyna
- Honoriusz Balzac – Ojciec goriot
- Zyg. Krasiński – Nieboska komedia
- A.Fredro – Zemsta
POZYTYWIZM:
- A.Asnyk – Do Młodych
- M. Konopnicka – Rota, Mendel gdański, Miłosierdzie gminy, Nasza szkapa
- H.Sienkiewicz – Trylogia, Janko Muzykant, Z pamiętnika pozn. Nauczyciela, Latarnik, Bartek Zwycięzca
- B.Prus – Lalka, Faraon, Antek, Katarynka, Kamizelka
- E. Orzeszkowa – Nad Niemnem , ABC
MLODA POLSKA:
- K.Przerwa-tetmajer – evviva l’arte, Melodia mgieł nocnych, Koniec wieku XIX, Hymn do Nirwany
- Jan Kasprowicz – Krzak dzikiej róży, Dies irae, Moja pieśń wieczorna
- L.Staff – Deszcze Jesienne
- S.Żeromski – Ludzie bezdomni, Rozdziobią nas kruki i wrony
- Joseph C0nrad – Lord Jim
- Stanisław Wyspiański – Wesele
- Gabriela Zapolska – Moralność p. Durskiej
- Władysław Reymont – Chłopi
- Nietzsche
- Schepenhauer
XX- LECIE:
- Wł.Broniewski – Bagnet na broń, Żołnierz pol.+
- Zofia Nałkowska – Granica
- St. Żeromski – Przedwiośnie
- Bruno Schulz - Sklepy cynamonowe
- Witold Gąbrowicz – Ferdydurke
- Stanisław Witkiewicz – Szewcy
- Franz Kafka – Proces
- Michał Buhakow – Mistrz i Małgorzata
- Leopold Kruczkowski – Niemcy
DO 1956R. :
- K. I. Gałczyński – Pieśń o żoł. Westerplatte
- Różewicz – Ocalony
- Cz. Miłosz – Campo di Fiori
- Kazimierz Moczrski – Rozmowy z katem
- Tadeusz Borowski – Opowiadania
- Zofia Nałkowska – Medaliony
PO 1956R. :
- Zbigniew Herbert
- Tadeusz Konwicki – Mała Apokalipsa
- Sławomir Mrożek – Tango
- Tadeusz Różewicz – Kartoteka
- Fiodor Dostojewski – Zbrodnia i kara
- Albert Camus – Dżuma
- Georgie Olwell – Folwark zwierzęcy

Co ja bym wykreśliła
Monachomachia - tekst trudny, trzeba znać tło historyczne, raczej nie nadaje się na obowiązującą lekturę szkolną, dałabym ją jako coś "ekstra" do rozszerzonej matury. Nie jest to coś co każdy koniecznie musi znać

Georgie Byron – Giaur - jedna z gorszych lektur jakie zdarzyło mi się czytać. Przeciętny człowiek może spać spokojnie bez wiedzy o tym kim/czym jest bohater Bajroniczny, tekst trudny, osobiście katorga dla mnie straszna.

A. Mickiewicz – Konrad Wallenrod - out.

Zyg. Krasiński – Nieboska komedia

H.Sienkiewicz – Trylogia - całkowicie out. Można czytać fragmenty, po co katować tym uczniów. Fragmenty wystarczą.

Krzyżacy - papa, no ewentualnie zamiast trylogii

Witold Gombrowicz – Ferdydurke - :[ cześć!

Kilku pozycji nie znam i dopiero będę poznawać ;} ale te -

cóż bym dodała?
Flaubert G., Pani Bovary
Eco U., Imię róży
Golding W., Władca much
Nabokow W., Lolita
Orwell G., Rok 1984
Stocker B., Dracula
Capote. T., Śniadanie u Tiffany’ego

a wy co o tym myślicie? jakie książki najchętniej byście usunęli a jakie dodali?

[VampIrzyca]

Wykreśliłabym ,,Chłopów" Reymonta, ,,Potop" Sienkiewicza i ,,Pana Tadeusza" Mickiewicza.
Dodałabym ,,Śniadanie u Tiffany'ego" Capote i ... ,,Przeminęło z wiatrem" Mitchell.

[nafiyqa]

Hmmm...skad wzielas te liste lektur? Pytam z ciekawosci, bo konczylam liceum kilka lat temu, a sporej czesci lektur nie mialam w spisie. Dopiero teraz, na studiach, je nadrabiam.
Nigdy w zyciu nie wykreslilabym "Chlopow" z kanonu!
Za to wiekszosc romantycznych dramatow owszem - "Nie-boska komedia", "Dziady" cz. III u mnie ida na pierwszy ogien.
Podobnie "Monachomachia" i "Sklepy cynamonowe".

[rapifen]

Wpisałam w google i wzięłam pierwszy wynik czego nie miałaś? Bo ja większość już przerobiłam, zostało mi niewiele czasu w szkole i pewnie zrobię całość z wymienionych.

[balletoevs]

A jesteś pewna, że to dobra lista lektur? Bo brakuje np. Cudodziemki Kuncewiczowej, czy Jądra Ciemności Conrada

Co do wykreślani.. to pozbyłabym się Josepha Conrada, jego utwory to porażka. Kolejna jest Ferdydurke Gombrowicza. Według mnie chciał zabłysnąć czymś oryginalnym a w rezultacie stworzył jakąś nudną teorię i nie wiem czym się tutaj zachwycać Chociaż niektórzy się zachwycają.
I Potop Sienkiewicza. No naprawdę. Kto ma na to czas? Fragmenty by starczyły

[rapifen]

Cudodziemki Kuncewiczowej, czy Jądra Ciemności Conrada

pierwsza - nie znam kompletnie
Jądro - prawda, brakuje

tak czy siak lista niewiele różni się od tej mojej, żadnej "oficjalnej" nie znalazłam więc wkleiłam tą

[zamszowiec]

Temat ciekawy, ale trudny. W moim przypadku było tak, że niektóre książki z listy lektur w czasie szkolnym były dla mnie nie do przełknięcia, ale później, po ponownym przeczytaniu wydały mi się interesujące. Lepiej mi się czyta kiedy nie muszę się skupiać na każdym szczególe, który przyda mi się w wypracowaniu. A to, że ktoś nademną sterczy i wmawia mi, że dana książka to wielkie dzieło jeszcze bardziej mnie do niej zniecheca.

Wyrzuciłabym część utworów Kochanowskiego i Mickiewicza, bo tak naprawdę nikt w szkole nie mówi dlaczego to są wielkie dzieła. To jest oczywiste samo przez się, że byli wielkimi pisarzami i basta. Nikt nie ma prawa mieć innego zdania.
Witkacy i Shulz być może byli geniuszami,ale ich utwoey to dla mnie w dużym stopniu bełkot. Są za trudne dla młodzieży i mało kto je rozumie.

Wstawiłabym Hellera "Pargraf 22", co do innych propozycji muszę się zastanowić, bo teraz na szybko nic nie przychodzi mi do głowy.

[balletoevs]

Kuncewiczowa i jej Cudzoziemka to o ile pamiętam XX lecie międzywojenne Sprawdziłam na stronie CKE i niby oficjalna lista jest taka:
http://www.cke.edu.pl/images/stories...aneks_2010.pdf strona 24,25ytu

O, a wracając do tematu. To jeszcze Nieboska komedia mogłaby zniknąć
Co by dodać... jedyne co mi przyszło na myśl to Nieznośna lekkość bytu Milana Kundery, nie czyta się źle, tematyka nie jest płytka.. no ale odbiega od tego co jest w kanonie. Najłatwiejsza też nie jest. Ewentualnie Dzienniki Gwiazdowe - Lema.

[rapifen]

jest tyle książek które w krajach ojczystych są w kanonie lektur... że można tylko żałować że nie zostały napisane u nas
Kundera M., Nieznośna lekkość bytu może? Hesse H., Wilk stepowy....?

[DontSaySorry]

- Zyg. Krasiński – Nieboska komedia
i przepraszam, ale ... Nad Niemnem
out.
I jeszcze Sklepy cynamonowe (ależ to była masakra).


btw. uwielbiam Quo Vadis... Szkoda, że to lektura realizowana tylko na poziomie rozszerzonym.

[zoila]

Ja bym wywaliła Ferdydurke, Kordiana, Nie-boską, Szewców.
Zostawiłabym Potop, Pana Tadeusza, Granicę, Lalkę, Zbrodnię i karę, Mistrza i Małgorzatę (i tak przerabia się ją tylko na rozszerzeniu).

Podobnie jak rapifen wrzuciłabym Lolitę i Panią Bovary. Z polskich powieści ciekawe jest Quo vadis.

[balletoevs]

Oj nie, tylko nie Quo Vadis
Może Tadeusz Boy Żeleński i "Znasz-li ten kraj?.."
Zbiór felietonów o cyganerii krakowskiej Język jest bardzo przystępny, pełno anegdotek itd. Można by wybrać kilka i przy okazji więcej osób by poznało "ciekawe" i "barwne" życie polskiej bohemy Nie ma przynajmniej takiej poprawności jak w tych wszystkich lekturach.

[Orage]

Schulz jest stanowczo zbyt trudny dla młodzieży.
Nie jestem pewna czy chłopcy ucieszyliby się gdyby mieli czytać jakieś babskie lektury - więc "Wichrowe wzgórza" raczej odpadają

[Wyrak]

Napisane przez rapifen

Zapraszam do dyskusji na temat tego jakie książki można by usunąć z listy lektur szkolnych, a jakie dodać. Wklejam teraz listę lektur obowiązujących aktualnie:
Co ja bym wykreśliła
Monachomachia - tekst trudny, trzeba znać tło historyczne, raczej nie nadaje się na obowiązującą lekturę szkolną, dałabym ją jako coś "ekstra" do rozszerzonej matury. Nie jest to coś co każdy koniecznie musi znać

Georgie Byron – Giaur - jedna z gorszych lektur jakie zdarzyło mi się czytać. Przeciętny człowiek może spać spokojnie bez wiedzy o tym kim/czym jest bohater Bajroniczny, tekst trudny, osobiście katorga dla mnie straszna.

A. Mickiewicz – Konrad Wallenrod - out.

Zyg. Krasiński – Nieboska komedia

H.Sienkiewicz – Trylogia - całkowicie out. Można czytać fragmenty, po co katować tym uczniów. Fragmenty wystarczą.

Krzyżacy - papa, no ewentualnie zamiast trylogii

Witold Gombrowicz – Ferdydurke - :[ cześć!

Kilku pozycji nie znam i dopiero będę poznawać ;} ale te -

cóż bym dodała?
Flaubert G., Pani Bovary
Eco U., Imię róży
Golding W., Władca much
Nabokow W., Lolita
Orwell G., Rok 1984
Stocker B., Dracula
Capote. T., Śniadanie u Tiffany’ego

a wy co o tym myślicie? jakie książki najchętniej byście usunęli a jakie dodali?

Zdecydowanie uwzam, ze Nieboska Komedia, Konrad Wallenrod, Krzyzacy i przynajmniej fragmenty Trylogii powinny byc obowiazkowe Tak samo Ferdydurke.

Nie wiem co to za lista lektur, ale jak jest tam Mojer zamiast Moliera, to zaufania raczej nie budzi

[zoila]

Napisane przez balletoevs

Może Tadeusz Boy Żeleński i "Znasz-li ten kraj?.."
Zbiór felietonów o cyganerii krakowskiej Język jest bardzo przystępny, pełno anegdotek itd. Można by wybrać kilka i przy okazji więcej osób by poznało "ciekawe" i "barwne" życie polskiej bohemy Nie ma przynajmniej takiej poprawności jak w tych wszystkich lekturach.

Z tego czytałam 1 felieton pamiętam, że bardzo mi się podobał, dlatego jestem jak najbardziej na tak .
Mnie się Quo vadis podoba. Gorzej z Krzyżakami

[rapifen]

Babskie??? A "baby" to o rycerzach mordowaniu czytać mają? Nie rozumiem trochę dziwny tok myślenia, albo coś jest arcydziełem literackim albo nie. Nie ma podziału na babskie niebabskie

[xMisery]

wyrzucic Ferdydurkę? w zyciu. to jedna z najciekawszych lektur. !

wyrzuciłabym Kordiana,
Potop, Quo Vadis, Krzyżacy - wyrzucilabym, albo zostawiła fragmenty.

wrzuciłabym Orwella - najlepiej rok 1984, ale Folwark też jest dobrą ksiązką.
I Herberta - Drugi Pokój. [ dramat.]


u mnie na szczescie ta lista jest dość płynna...

[ankasz]

Ja wywaliłabym "Granicę" Nałkowskiej - podchodziłam do niej 4 razy i nie skończyłam :/

Co do trylogii - mówicie, że długie, mówicie, że nudne - ale dajcie spokój - to akurat jest dziedzictwo narodowe - i jest wstydem nie wiedzieć, o czym to jest. Nie mówię, że ma zostać w całości, ale ogólną wiedzę "o co biega" w poszczególnych częsciach Trylogii wypadałoby znać.

Nie chcecie "Chłopów" - wcale sie nie dziwię. W szkole podstawowej, gimnazjum i liceum też nie lubiłam. Dopiero na studiach miałam panią profesor, która tak opowiadała o "Chłopach", że po prostu miało się ochotę na zajęciach wyjąć książkę i zacząć czytać!

Podobnie miałam z "Weselem" Wyspiańskiego - teraz uwielbiam.

A do poduszki czytam sobie "Moralność Pani Dulskiej"


Wywaliłabym za to "Nieboską komedię", "Ferdydurke", "Sklepy cynamonowe", "Giaura".

A dodałabym zdecydowanie "Pachnidło" Suskinda - szkoda, że jest dopiero na studiach..

[Wyrak]

Napisane przez rapifen

Babskie??? A "baby" to o rycerzach mordowaniu czytać mają? Nie rozumiem trochę dziwny tok myślenia, albo coś jest arcydziełem literackim albo nie. Nie ma podziału na babskie niebabskie

To sie zdecyduj, czy to ma decydowac, czy to, ze odbierasz dana lekture jako nudna czy nie...

[rapifen]

to akurat jest dziedzictwo narodowe

ale właściwie WSZYSTKO jest dziedzictwem narodowym. ile można.

To sie zdecyduj, czy to ma decydowac, czy to, ze odbierasz dana lekture jako nudna czy nie...

Chodzi o to że książki wybitne nie dzielą się na babskie i niebabskie. Albo coś jest dobrą książką, arcydziełem, albo nie.
Skoro większość uważa że coś jest nudne niezrozumiałe i beznadziejne a jest to rzekomo wybitne dzieło, znaczy że tego nie rozumieją.
A to jest całkiem normalne, bo niektóre z listy lektur uważam że są zdecydowanie za trudne.
Bynajmniej od wielu lat uczniowie nie poznają się na polskiej literaturze i mordęgą jest czytanie niektórych rzekomo wybitnych dzieł które mam ochotę nazwać gniotami. (pozostaje żałować że nie urodziliśmy się gdzieś indziej i nie omawiamy tamtejszego dziedzictwa)

Żadnej z lektur nikt nie czytał dla przyjemności, no chyba że jest pasjonatem.
Jak ktoś napisał chyba w poprzednim wątku "wciskają Kochanowskiego i mówią że jest wybitny ale tak na prawdę nikt nie wie dlaczego bo nikomu się to nie podoba"
Dla mnie to dziwne że wśród lektur które mają zachęcać do czytania jest tylko jedna po którą osobiście sięgnęłabym z przyjemnością. 'Folwark zwierzęcy' mianowicie.
Dziedzictwo, czy nie, wszystkie możliwe napisane książki są swoistym 'dziedzictwem'.

Rozumiem że pewne lektury należy znać z przyzwoitości po prostu.
Ale czy na prawdę wszystkie pozycje z tej listy są absolutnie niezbędne?
Szkoda że nie wypowiada się żaden polonista (a może o tym nie wiem ) ktoś kto pracuje z młodzieżą od lat i widzi jak oni to odbierają.

[zoila]

Napisane przez ankasz

A dodałabym zdecydowanie "Pachnidło" Suskinda - szkoda, że jest dopiero na studiach..

Dla mnie Pachnidło to kiepska książka i nie chciałabym jej w kanonie lektur.
Granicy bym nie ruszała .

[zamszowiec]

Wyrzucenie konkretnej pozycji tylko dlatego, że mnie osobiście nudzi jest bezsensu. To co Ciebie nudzi innych może fascynować i na odwrót.

Rapifen w pierwszym poście proponujesz wstawić kilku zagranicznych autorów. A co z polskimi?

No tak, nie dzielą się na "babskie" i "niebabskie". Tyle tylko,że to co dla Ciebie jest dziełem, dla kogoś innego będzie gniotem. A jakieś kryterium doboru trzeba zastosować. Są pozycje ogólnie uzanane za klasykę i te należałoby znać, nawet jeśli dla Ciebie są nudne.

Może dobrym pomysłem byłoby wprowadzenie dodatkowej listy lektur (powiedzmy 5), które każdy uczeń sam by sobie wybierał. Później daną lekture przedstawiałby na forum klasowym.

[rapifen]

Wyrzucenie konkretnej pozycji tylko dlatego, że mnie osobiście nudzi jest bezsensu. To co Ciebie nudzi innych może fascynować i na odwrót.

Ale my tutaj tylko sobie teoretyzujemy to luźna rozmowa na forum, nie sprawa wagi światowej. Możesz tak myśleć, ale niektórzy jak widać zgadzają się ze mną że lektur jest za dużo i nie zawsze są takie 'bardzo konieczne'

Nie trzeba od razu usuwać, przecież można dodać ze dwie pozycje to tylko forum.

[zamszowiec]

A tak przy okazji, mnie nigdy nie denerwowało,że muszę czytać Kochanowaskiego, Mickiewicza itp. Bo zdaję sobie sprawę, że jako wykształcony i oczytany człowiek powinnam znać kanon literatury.

Natomiast zawsze mnie denerwowało, że wszyscy musieli być zachwyceni lekturami i inne zdanie nie było tolerowane.

[rapifen]

A tak przy okazji, mnie nigdy nie denerwowało,że muszę czytać Kochanowaskiego, Mickiewicza itp. Bo zdaję sobie sprawę, że jako wykształcony i oczytany człowiek powinnam znać kanon literatury.

Ja nigdy nawet nie próbowałam krytykować, bo co ja wiem - na prawdę, wiem mało.

Natomiast zawsze mnie denerwowało, że wszyscy musieli być zachwyceni lekturami i inne zdanie nie było tolerowane.

no właśnie o to chodzi...

[melodyP]

Szczerze jak czytam niektóre lektury to się odechciewa psuć wzroku
Ale z drugiej strony jak mam poznać daną epokę jeżeli nie poznam twórczości. Rozumiem, ze można wywalić 1 czy 2 książki z danego okresu, ale kończąc (już niedługo ) swoją edukację na poziomie szkoły średniej dochodzę do wniosku, że większość tych książek to podstawa danej epoki i lepiej je znać. Przyznaję, ze oprócz ,,Dziadów" Mickiewicza usunęłabym wszystkie jego utwory ale jak omawiać romantyczność bez Mickiewicza
Ogólnie mam taką zasadę, ze czytam wszystkie lektury i jedyną, która mi sprawiła trudność jest chyba ,,Jądro ciemności".

zostawiłabym
,,Ferdydurke"-może jest na początku niezrozumiałe, ale wystarczy przebrnąć przez 2 rozdział i dalej już samo pójdzie poza tym zaciekawił mnie oryginalny sposób pisania

wszystkie książki Sienkiewicza zostawić, zostawić i jeszcze raz zostawić - nienawidzę historii, ale książki tego autora naprawdę mnie wciągają

dodałabym Lolite, Dzieci z dworca Zoo i Hobbita (omawialiśmy w gimnazjum jako lekturę dodatkową i nawet sorka była pozytywnie zaskoczona )
a no i jako fanka muszę dodać jedną z książek S.Kinga do wyboru: ,,Zielona mila" ,,Carrie" lub ,,Wielki marsz"

[xMisery]

Napisane przez melodyP

zostawiłabym
,,Ferdydurke"-może jest na początku niezrozumiałe, ale wystarczy przebrnąć przez 2 rozdział i dalej już samo pójdzie poza tym zaciekawił mnie oryginalny sposób pisania

wszystkie książki Sienkiewicza zostawić, zostawić i jeszcze raz zostawić - nienawidzę historii, ale książki tego autora naprawdę mnie wciągają

dodałabym Lolite, Dzieci z dworca Zoo i Hobbita (omawialiśmy w gimnazjum jako lekturę dodatkową i nawet sorka była pozytywnie zaskoczona )
a no i jako fanka muszę dodać jedną z książek S.Kinga do wyboru: ,,Zielona mila" ,,Carrie" lub ,,Wielki marsz"

Taaak. Ja nie rozumiem totalnie co jest takiego strasznego w Ferdydurkę, zeby wywalić tą książkę z kanonu lektur.


Co do Sienkiewicza - uwielbiam historię, ale przez żadną jego książkę nie przebrnęłam.

Kinga bym raczej nie dodawała, chociaz go uwielbiam. [ no może Lśnienie, bo jest najlepsze moim zdaniem. ]

[zoila]

Napisane przez rapifen

Ja nigdy nawet nie próbowałam krytykować, bo co ja wiem - na prawdę, wiem mało.


no właśnie o to chodzi...
[/B]

Ja jeszcze mam żal za odgórnie narzuconą interpretację danych utworów (w szczególności wierszy). Każdy przecież inaczej widzi dany szczegół- każda koncepcja może być ciekawa, ale nie tylko widzimisię nauczyciela lub CKE.

[balletoevs]

Napisane przez zamszowiec

Natomiast zawsze mnie denerwowało, że wszyscy musieli być zachwyceni lekturami i inne zdanie nie było tolerowane.

O, jeny. Naprawdę? U mnie zawsze była swoboda w wyrażaniu swojego zdania Pamiętam nawet jak nasz nauczycielka narzekała jaka to Lalka jest beznadziejna

Napisane przez melodyP

zostawiłabym
,,Ferdydurke"-może jest na początku niezrozumiałe, ale wystarczy przebrnąć przez 2 rozdział i dalej już samo pójdzie poza tym zaciekawił mnie oryginalny sposób pisania

No widzisz dla ciebie oryginalny, a wg mnie autor starał się na silę zrobić coś innego i w rezultacie wyszedł "gniot".

Napisane przez zoila

Ja jeszcze mam żal za odgórnie narzuconą interpretację danych utworów (w szczególności wierszy). Każdy przecież inaczej widzi dany szczegół- każda koncepcja może być ciekawa, ale nie tylko widzimisię nauczyciela lub CKE.

Z jednej strony, tak ale z drugiej strony np. pewne motywy są charakterystyczne dla danej epoki, mają swoje konkretne pochodzenie i znaczenie, i nie można ich zinterpretować inaczej.

[zoila]

Napisane przez balletoevs

Z jednej strony, tak ale z drugiej strony np. pewne motywy są charakterystyczne dla danej epoki, mają swoje konkretne pochodzenie i znaczenie, i nie można ich zinterpretować inaczej.

Co do motywów charakterystycznych dla danej epoki to się zgadzam. Ale np. 2 lata temu na maturze była interpretacja snu Izabeli Łęckiej- uważam, że tu każdy mógł go odrobinę inaczej zinterpretować.