Panny Młode 2014 :)

[e78ea2ce4b6c03f1c01eeedcbea21d52971ed141]

ja od czwartku do niedzieli wieczorem nocuje u mojego pol tygodnia rodzice, pol tygodnia on on juz z rodzicami nie mieszka od dawna, ale do niego sie wprowadzic bym nie mogla.

[velika]

Ja z moim mieszkałam przez całe studia - 2 pierwsze lata w kawalerce, potem 3 ze współlokatorami. W obu przypadkach było fajnie ;] Rodzice co prawda jęczeli, ale nie mieliśmy wyboru, bo poszliśmy na studia 400 km od naszej rodzinnej miejscowości Potem przenieśliśmy się bliżej i mieszkaliśmy najpierw z moją przyjaciółką i takim jednym dziwakiem, a potem jeszcze z moją siostrą.
Teraz niby osobno, ale mieszkamy blisko siebie (10 min na nogach), więc i tak codziennie razem nocujemy. I w sumie rodzice nie mają co jęczeć, bo już za starzy jesteśmy na to ;]

[Loczek_brown]

Napisane przez malutka155

Znacie to?
Teść wchodzi przez bramkę do ogródka i widzi w oknie domu smutnego zięcia. Teść pokazuje jeden kciuk up na co zięć z okna
obydwa. Wtedy teść z pytającą miną robi węża ręką, a zięć odpowiada tak samo, ale dwuręcznie. Na co teść wali się w klatkę pięścią, a
zięć masuje dłonią po brzuchu i obydwaj znikają. Tłumaczenie poniżej:
T: Mam flaszkę!
Ź: To mamy dwie!
T: Żmija w domu?
Ź: Są obie
T: To co, pijemy na klatce?
Ź: Nie, na śmietniku!

my mieszkamy razem już trzeci rok na początku Teściowie nie chcieli o tym słyszeć i pieklili się troszkę, ale postawiliśmy na swoim i jakoś to przełknęli. Ale dwa lata się męczyliśmy dojazdami z jednego końca miasta na drugi Nawet torbę specjalnie kupiłam, żeby brać podręczne rzeczy ach czasy studenckie...

[tasiulek]

Napisane przez kwiatuszek10031989

Właśnie planujecie jakąś podróż poślubną? mi się takowa marzy, ale pewnie wesele pochłonie nasze wszystkie fundusze... Chociaż może uda się coś odłożyć w skarpecie

Tia Jest wojna nadal pomiędzy moją Rosją a jego Kenią

[1=e78ea2ce4b6c03f1c01eeed cbea21d52971ed141;3213539 5]kochane to ja mam pytanie troche z innej beczki jak radzicie sobie z zazdroscia?[/QUOTE]
Nie ma. Jestem absolutnie pewna swojej wartości i atrakcyjności. Gdyby puścił mnie bokiem byłby zwykłym idiotą

Napisane przez chiccoo

cześć dziewczyny! szalejecie z pisaniem nie wiem kiedy nadrobię

w piątek mam ostatni egzamin, no ale 26 lutego niestety jedna poprawka.. ;/ ale już luźniej

u mnie na razie bez zmian, data niestety nie ustalona ehh.

POWODZENIA WSZYSTKIM UCZĄCYM SIĘ

[1=e78ea2ce4b6c03f1c01eeed cbea21d52971ed141;3214633 2]ogniscie bardzo sukienke tez bede miala w czerni ale my tylko cywilny wiec nie bedzie oburzenia xd[/QUOTE]

No i to mi się podoba moje klimaty w końcu

[1=e78ea2ce4b6c03f1c01eeed cbea21d52971ed141;3214649 9]a u Was jak kolory? wiem juz o liliowym AnULka248, a reszta? [/QUOTE]

My ustaliliśmy a w sumie tż zaproponował a ja się zgodziłam na biel i czerń. Ustaliliśmy też że nie będzie u nas tortu a babeczki.

Napisane przez AnULka248

My mamy o tyle dobrze, że mieszkamy 3km od siebie spotykamy się około 4 razy w tygodniu, w weekendy Tż siedzi u mnie do 2 w nocy, więc nie jest źle... ale to nie to samo
Tak legalnie spędziliśmy ze sobą wspaniałe 2 tygodnie na wakacjach 2 lata temu i strasznie za tym tęsknimy...
Ale miejmy nadzieję dziewczyny, że te 2 lata szybko miną oby końca świata nie było, bo wtedy nici z naszych planów

Słuchajcie gdzieś tam chyba na Discovery mówili że dat końca świata podanych przez różnych ludzi jest 220 Zostało nam jeszcze 20
Jak na moje koniec świata możemy zafundować sobie sami, nie dbając o planetę i mordując się za ropę i kasę.

Mieszkanie ostatnio oglądaliśmy z tżtem 4750zł za metr te które nam się podobało, zresztą na klubie Wam wkleję
U nas będzie kilka rzeczy które będą musiały się "dotrzeć" mój tż chodzi spać szybko i późno wstaje, ja chodze spać późno i wcześnie wstaje. Bez wątpienia będziemy musieli mieć dwa telewizory jeden w moim królestwie w kuchni a drugi w salonie bo mamy totalnie inne gusty "telewizyjne" Problemem na pewno będzie moja szafa bo ja mam każdy t-shirt każdą parę spodni na oddzielnym wieszaku i wszystkie 70 par butów ustawione w szafie jak na wystawie Tż ostatnio mówił że bedzie je trzeba podzielić na pory roku i wynosić do piwnicy! OSZALAŁ! Całe szczęście że oby dwoje jesteśmy "pedantami" ja mam lakiery do paznokci poukładane kolorami w rządku on majtki poskładane kolorami Jak widzę kilka paprochów na dywanie muszę je koniecznie zmieść u tżta też non stop chodzi odkurzacz Mamy w tych głowach nawalone to wiem

[turkusowa_poziomka]

Napisane przez tasiulek

Tia Jest wojna nadal pomiędzy moją Rosją a jego Kenią


Nie ma. Jestem absolutnie pewna swojej wartości i atrakcyjności. Gdyby puścił mnie bokiem byłby zwykłym idiotą



POWODZENIA WSZYSTKIM UCZĄCYM SIĘ



No i to mi się podoba moje klimaty w końcu



My ustaliliśmy a w sumie tż zaproponował a ja się zgodziłam na biel i czerń. Ustaliliśmy też że nie będzie u nas tortu a babeczki.


Słuchajcie gdzieś tam chyba na Discovery mówili że dat końca świata podanych przez różnych ludzi jest 220 Zostało nam jeszcze 20
Jak na moje koniec świata możemy zafundować sobie sami, nie dbając o planetę i mordując się za ropę i kasę.

Mieszkanie ostatnio oglądaliśmy z tżtem 4750zł za metr te które nam się podobało, zresztą na klubie Wam wkleję
U nas będzie kilka rzeczy które będą musiały się "dotrzeć" mój tż chodzi spać szybko i późno wstaje, ja chodze spać późno i wcześnie wstaje. Bez wątpienia będziemy musieli mieć dwa telewizory jeden w moim królestwie w kuchni a drugi w salonie bo mamy totalnie inne gusty "telewizyjne" Problemem na pewno będzie moja szafa bo ja mam każdy t-shirt każdą parę spodni na oddzielnym wieszaku i wszystkie 70 par butów ustawione w szafie jak na wystawie Tż ostatnio mówił że bedzie je trzeba podzielić na pory roku i wynosić do piwnicy! OSZALAŁ! Całe szczęście że oby dwoje jesteśmy "pedantami" ja mam lakiery do paznokci poukładane kolorami w rządku on majtki poskładane kolorami Jak widzę kilka paprochów na dywanie muszę je koniecznie zmieść u tżta też non stop chodzi odkurzacz Mamy w tych głowach nawalone to wiem

Dobrze chociaż że oboje jesteście pedantami. Ja też lubie mieć wszystko poukładane a TŻ... nie za bardzo. Ale chyba na szczęście nie mam aż tak jak Ty

Babeczki cudowne, ale niestety przy dużej liczbie gości jak u mnie się nei sprawdzą

[moniczka_90]

[1=e78ea2ce4b6c03f1c01eeed cbea21d52971ed141;3214649 9]a u Was jak kolory? wiem juz o liliowym AnULka248, a reszta? [/QUOTE]

mi się coraz bardziej marzy chaber, szukałam w myślach fajnego kolorku na styczniowy ślub i wymyśliłam, ze chaber byłby fajny może z drobnymi żółtymi akcentami co by troche oceplić cały wystrój ale na prawde drobnymi bo ogólnie to mi się marzą słoneczniki itp. ale to nie na styczeń wiec muszę przedstawić TŻwi wizję chabru

[e78ea2ce4b6c03f1c01eeedcbea21d52971ed141]

Napisane przez tasiulek

Mieszkanie ostatnio oglądaliśmy z tżtem 4750zł za metr te które nam się podobało, zresztą na klubie Wam wkleję
U nas będzie kilka rzeczy które będą musiały się "dotrzeć" mój tż chodzi spać szybko i późno wstaje, ja chodze spać późno i wcześnie wstaje. Bez wątpienia będziemy musieli mieć dwa telewizory jeden w moim królestwie w kuchni a drugi w salonie bo mamy totalnie inne gusty "telewizyjne" Problemem na pewno będzie moja szafa bo ja mam każdy t-shirt każdą parę spodni na oddzielnym wieszaku i wszystkie 70 par butów ustawione w szafie jak na wystawie Tż ostatnio mówił że bedzie je trzeba podzielić na pory roku i wynosić do piwnicy! OSZALAŁ! Całe szczęście że oby dwoje jesteśmy "pedantami" ja mam lakiery do paznokci poukładane kolorami w rządku on majtki poskładane kolorami Jak widzę kilka paprochów na dywanie muszę je koniecznie zmieść u tżta też non stop chodzi odkurzacz Mamy w tych głowach nawalone to wiem

kolorki sliczne, polaczenie super, tez mi sie zawsze podobalo no moze poza tym ze nie toleruje na sobie innego koloru niz czern >.<
dobrze, ze sie dotarliscie pod wzgledem mieszkaniowym. takie glupotki potrafia doprowadzac do szalu. u nas to jeszcze nie do konca sie dotarlismy, ani ja ani on nie lubimy zmywac, ja moge sprzatac caly dzien i gotowac, lubie to (ah to takie niefeministyczne), ale zmywania nienawidze. on niekoniecznie lubi ale to robi jak sie go kijkiem zagoni

---------- Dopisano o 12:21 ---------- Poprzedni post napisano o 12:18 ----------

Napisane przez turkusowa_poziomka

Dobrze chociaż że oboje jesteście pedantami. Ja też lubie mieć wszystko poukładane a TŻ... nie za bardzo. Ale chyba na szczęście nie mam aż tak jak Ty

Babeczki cudowne, ale niestety przy dużej liczbie gości jak u mnie się nei sprawdzą

babeczki wlasnie zawsze mialam wrazenie, ze sie swietnie sprawdzaja przy duzej ilosci gosci. robisz ich tak +/- 1,5 razy tyle co gosci, nie musi sie obsluga bawic z krojeniem piecsetnego kawalka tortu tylko kazdy ma babeczke badz dwie a para mloda i swiatkowie maja jakies tam wyroznione babeczki. i o

---------- Dopisano o 12:22 ---------- Poprzedni post napisano o 12:21 ----------

Napisane przez moniczka_90

mi się coraz bardziej marzy chaber, szukałam w myślach fajnego kolorku na styczniowy ślub i wymyśliłam, ze chaber byłby fajny może z drobnymi żółtymi akcentami co by troche oceplić cały wystrój ale na prawde drobnymi bo ogólnie to mi się marzą słoneczniki itp. ale to nie na styczeń wiec muszę przedstawić TŻwi wizję chabru

w styczniu tez daje sie rade znalezc sloneczniki, musialabys tylko pare razy przejechac sie na gielde kwiatowa i porozmawiac z ludzmi kto moglby Ci je dostarczyc. to nie jest nic trudnego wiem co mowie, studiuje ogrodnictwo

[Loczek_brown]

Babeczki świetny pomysł i te torty babeczkowe są prześliczne
ale nie wyobrażam sobie tego przy więcej niż 50 osobach Dla przykładowo 100 osób, trzeba by 200 takich babeczek.. Wiadomo ze wszystkich tortu się nie ułoży, więc trzeba by też je jakoś fajnie poustawiać...

[tasiulek]

Napisane przez turkusowa_poziomka

Dobrze chociaż że oboje jesteście pedantami. Ja też lubie mieć wszystko poukładane a TŻ... nie za bardzo. Ale chyba na szczęście nie mam aż tak jak Ty

Babeczki cudowne, ale niestety przy dużej liczbie gości jak u mnie się nei sprawdzą

No właśnie przy dużej liczbie gości może być i problem z jakimś fajnym ustawieniem ale też z kosztami. U nas tego problemu nie bedzie bo będzie max 20 osób

Napisane przez moniczka_90

mi się coraz bardziej marzy chaber, szukałam w myślach fajnego kolorku na styczniowy ślub i wymyśliłam, ze chaber byłby fajny może z drobnymi żółtymi akcentami co by troche oceplić cały wystrój ale na prawde drobnymi bo ogólnie to mi się marzą słoneczniki itp. ale to nie na styczeń wiec muszę przedstawić TŻwi wizję chabru

Słoneczniki Te kwiaty wnoszą tyle radości, słońca i ciepła. I można je dostać zimą bez problemu widziałam je wiele razy nawet w styczniu w kwiaciarniach
[1=e78ea2ce4b6c03f1c01eeed cbea21d52971ed141;3215502 2]kolorki sliczne, polaczenie super, tez mi sie zawsze podobalo no moze poza tym ze nie toleruje na sobie innego koloru niz czern >.<
dobrze, ze sie dotarliscie pod wzgledem mieszkaniowym. takie glupotki potrafia doprowadzac do szalu. u nas to jeszcze nie do konca sie dotarlismy, ani ja ani on nie lubimy zmywac, ja moge sprzatac caly dzien i gotowac, lubie to (ah to takie niefeministyczne), ale zmywania nienawidze. on niekoniecznie lubi ale to robi jak sie go kijkiem zagoni

---------- Dopisano o 12:21 ---------- Poprzedni post napisano o 12:18 ----------



babeczki wlasnie zawsze mialam wrazenie, ze sie swietnie sprawdzaja przy duzej ilosci gosci. robisz ich tak +/- 1,5 razy tyle co gosci, nie musi sie obsluga bawic z krojeniem piecsetnego kawalka tortu tylko kazdy ma babeczke badz dwie a para mloda i swiatkowie maja jakies tam wyroznione babeczki. i o

---------- Dopisano o 12:22 ---------- Poprzedni post napisano o 12:21 ----------


w styczniu tez daje sie rade znalezc sloneczniki, musialabys tylko pare razy przejechac sie na gielde kwiatowa i porozmawiac z ludzmi kto moglby Ci je dostarczyc. to nie jest nic trudnego wiem co mowie, studiuje ogrodnictwo [/QUOTE]
Zmywarka i heja

[moniczka_90]

[1=e78ea2ce4b6c03f1c01eeed cbea21d52971ed141;3215502 2]
w styczniu tez daje sie rade znalezc sloneczniki, musialabys tylko pare razy przejechac sie na gielde kwiatowa i porozmawiac z ludzmi kto moglby Ci je dostarczyc. to nie jest nic trudnego wiem co mowie, studiuje ogrodnictwo [/QUOTE]

niby tak ale mi bardziej chodzi o to, ze słoneczniki by pasowały jakbym brała ślub np. w czerwcu, w jakiś słoneczny miesiąc, o to mi chodziło a do styczniu słoneczniki po prostu jakoś mi średnio pasują ale jakiś żółty akcent do tego chabru moze wplotę ale najpierw musze z TZem porozmawiać czy mu w ogóle "niebieski" pasuje

[e78ea2ce4b6c03f1c01eeedcbea21d52971ed141]

mozesz "pojsc" w tulipany. sa odmiany niebieskie z zoltymi koncowkami platkow.

---------- Dopisano o 12:36 ---------- Poprzedni post napisano o 12:35 ----------

Napisane przez tasiulek

Zmywarka i heja

jakos zmywarka nigdy mnie nie przkeonywala, za kazdym razem jak uzywalam to naczynia byly umyte ale nie jakos super czyste. nie wiem jak to wyjasnic logicznie >.<

[tasiulek]

Wiem o co Ci chodzi. Jak korzystałam kiedyś na wakacjach ze zmywarki wydawało mi się że wszystko ma smugi umyć umyje oczywiście ale nie tak doskonale

[e78ea2ce4b6c03f1c01eeedcbea21d52971ed141]

jak bedziemy razem mieszkac to mysle ze ten problem sam sie rozwiaze

[kwiatuszek10031989]

[1=e78ea2ce4b6c03f1c01eeed cbea21d52971ed141;3213539 5]kochane to ja mam pytanie troche z innej beczki jak radzicie sobie z zazdroscia?[/QUOTE]
Ja nauczyłam sobie z nią radzić, ale było ciężko... TŻ jest typem faceta, który bardzo dobrze dogaduje się z kobietami i po prostu bywało tak, że jakieś "przyjaciółeczki" (którym najchętniej wydrapałabym oczy...) próbowały mi go odebrać... Mieliśmy przez to dużo złych momentów i raz prawie się rozstaliśmy... Jednak oboje dorośliśmy już do tego związku i jesteśmy pewni swoich uczuć. Teraz już żadna żmija nam nie zagrozi Ufamy sobie, jednak ja wciąż pamiętam tamte sytuacje i chociaż ogromnie go kocham to nie wybaczyłabym mu gdyby to się kiedyś powtórzyło... Za dużo wtedy wycierpiałam... no ale teraz jest już dobrze i wiem, że nie w głowie mu inne, bo szaleje za mną Musieliśmy oboje dojrzeć do tego by być razem i teraz już jesteśmy pewni że z nikim innym nie będzie nam tak dobrze!

Napisane przez AnULka248

Dzięki za usprawiedliwienie od razu mi lepiej

Mój Tż na szczęście nie ma byłych... jak zaczynaliśmy miał 17 lat i te pierwsze "miłości" to był takie niewinne w Twojej sytuacji też byłabym o to zazdrosna, znając siebie...

Mój też nie ma byłych, bo chyba nie zniosłabym myśli, że przede mną była jakaś dziewczyna na poważnie... jestem straszną zazdrośnicą!

Napisane przez malutka155

Znacie to?
Teść wchodzi przez bramkę do ogródka i widzi w oknie domu smutnego zięcia. Teść pokazuje jeden kciuk up na co zięć z okna
obydwa. Wtedy teść z pytającą miną robi węża ręką, a zięć odpowiada tak samo, ale dwuręcznie. Na co teść wali się w klatkę pięścią, a
zięć masuje dłonią po brzuchu i obydwaj znikają. Tłumaczenie poniżej:
T: Mam flaszkę!
Ź: To mamy dwie!
T: Żmija w domu?
Ź: Są obie
T: To co, pijemy na klatce?
Ź: Nie, na śmietniku!

hahaha

[1=e78ea2ce4b6c03f1c01eeed cbea21d52971ed141;3214649 9]a u Was jak kolory? wiem juz o liliowym AnULka248, a reszta? [/QUOTE]
przekonuję się coraz bardziej do tego chaberka Obejrzałam sobie inspiracje z tego blogu w tym kolorze i coraz bardziej mi się to podoba no i cały czas mam w głowie te buty które któraś z Was tu wcześniej wrzuciła...

Napisane przez malutka155

O to przepraszam, źle zrozumiałam zwracan honor twojej przyszłej teściowej

---------- Dopisano o 22:33 ---------- Poprzedni post napisano o 22:31 ----------



Ja nie mam jeszcze pojęcia podobaja mi sie ciemne fiolety
Jak na razie zauroczyłam sie motylami z bloga

też mnie zauroczyły te motyle Szczególnie te przecudne torty i bukiety z motylkami cudeńka

Napisane przez malutka155

My z TŻ planujemy zamieszkać razem przed ślubem, ale chciałabym go mieć już teraz tak na codzień, a do tego jeszcze daaaleka droga

My mieszkamy już 3 rok razem (wcześniej 2 lata w mieszkaniu studenckim z 3 innymi współlokatorkami, a teraz z moją siostrą wynajmujemy mieszkanie, bo wszyscy studiujemy w jednym mieście ) Muszę Wam powiedzieć, że bardzo polecam zamieszkanie razem przed ślubem, bo można się dzięki temu wiele o sobie dowiedzieć i poznać się w takich codziennych sytuacjach. Wiadomo, że niektóre wady się nie "ujawniają" na takich zwykłych randkach i inaczej jest jak się jest razem 24h/7 dni w tygodniu Dzięki wspólnemu zamieszkaniu poznaliśmy się jeszcze bardziej i nauczyliśmy się akceptować niektóre "wady" i doceniać zalety, których wcześniej nie znaliśmy Np. dowiedziałam się że mój TŻ jest strasznym bałaganiarzem, ale i w tej sprawie się dotarliśmy i wie że mi przeszkadza bałagan, dlatego nauczył się trzymać porządek No i przekonałam się, że nieziemsko gotuje Muszę stwierdzić, że będę miała dobrego męża

Napisane przez moniczka_90

mi się coraz bardziej marzy chaber, szukałam w myślach fajnego kolorku na styczniowy ślub i wymyśliłam, ze chaber byłby fajny może z drobnymi żółtymi akcentami co by troche oceplić cały wystrój ale na prawde drobnymi bo ogólnie to mi się marzą słoneczniki itp. ale to nie na styczeń wiec muszę przedstawić TŻwi wizję chabru

To Ty mnie zaraziłaś tym kolorkiem Dziękuję

[tasiulek]

Odnośnie mieszkań, czytałam właśnie ciekawy artykuł.

Powodem takiego stanu rzeczy jest sytuacja na rynku, która zmusza do zmniejszania powierzchni i tym samym – cen mieszkań. Potencjalni nabywcy poszukują przede wszystkim lokali, na które mają szansę dostać kredyt na podstawie nowych przepisów wprowadzonych przez znowelizowaną rekomendację S.

Od początku tego roku klient, który jeszcze w grudniu 2011 roku mógł wziąć kredyt w walucie euro o równowartości 400 tysięcy złotych, obecnie może otrzymać najwyżej 240 tysięcy złotych. Jeśli wybierze polską walutę otrzyma prawie 370 tysięcy złotych.

Deweloperzy podkreślają, że największą popularnością cieszą się mieszkania kompaktowe, w których na góra 35 metrach kwadratowych znajdują się dwa pokoje z aneksem kuchennym i łazienką - czytamy na portalu Gazetaprawna.pl.

http://www.pieniadz.pl/Polacy,zainte...1-13043-1.html

35 metrów...piekielnie mało

[AnULka248]

Napisane przez tasiulek

Słuchajcie gdzieś tam chyba na Discovery mówili że dat końca świata podanych przez różnych ludzi jest 220 Zostało nam jeszcze 20
Jak na moje koniec świata możemy zafundować sobie sami, nie dbając o planetę i mordując się za ropę i kasę.

Z najsławniejszej przepowiedni wynika, że będzie to 2012, więc wierzę raczej w te pozostałe teorie
I popieram, sami możemy sobie koniec świata zafundować

Co do docierania się... Też trochę trzeba będzie "dotrzeć", ale w sumie niewiele. Nasz stosunek do porządku jest taki sam, raczej umiarkowany (bez większego pedantyzmu), chociaż będąc na wakacjach to Tż pierwszy zakomunikował, że fajnie byłoby posprzątać
Spać chodzimy o tej samej porze, albo Tż chodzi wcześniej bo rano do pracy, a ja robię sobie swoje na wizażu, czy przy karteczkach. Albo uczę się do 2 w nocy, takie licealne zboczenie, że w dzień nie umiem się uczyć Problem mamy z jedzeniem, bo Tż zje swoje i musi czekać 20 minut na mnie na wakacjach się cieszył, bo zjadał dzięki temu półtora mojej porcji.

Poza tym jest strasznym śpiochem, bo po południu musi obowiązkowo zaliczyć drzemkę. 2godzinną a ja w dzień nigdy nie śpię, nawet jak padam.

A gotuje mmm kurczak na 10 sposobów, spaghetti itd...

Też będę miała dobrego męża

[tasiulek]

Anulka najsławniejsza przed 2012 to było chyba milenium czyli 2000 ale ja byłam wtedy mała i jakoś tak koło dupy mi to wisiało

[e78ea2ce4b6c03f1c01eeedcbea21d52971ed141]

oj tyle tych koncow swiata bylo ze juz nawet liczyc mi sie nie chce

[AnULka248]

Napisane przez tasiulek

Anulka najsławniejsza przed 2012 to było chyba milenium czyli 2000 ale ja byłam wtedy mała i jakoś tak koło dupy mi to wisiało

Mi też Pamiętam, jak w sylwestra siedziałam przy nowej wierzy moich rodziców i wyluzowana słuchałam muzyki przez słuchawki, a moi bracia szaleli ze strachu Gdyby to było teraz to też uznałabym to za ściemę

[kwiatuszek10031989]

Napisane przez tasiulek

Anulka najsławniejsza przed 2012 to było chyba milenium czyli 2000 ale ja byłam wtedy mała i jakoś tak koło dupy mi to wisiało

Ja słyszałam, że podobno naukowcy odwołali swoje wcześniejsze teorie o tym że w 2012 ma być koniec świata, bo podobno źle zinterpretowali jakiś kalendarz (chyba Majów) czy też jakieś inne dane i stwierdzili teraz że to jednak nie będzie koniec świata tylko jakaś nowa epoka po prostu. Zakończy się jedna i rozpocznie druga, ale nie będzie to koniec świata... W ogóle ja jestem bardzo sceptyczna do tych wszystkich teorii o końcu świata bo gdyby się one wszystkie sprawdziły to bym była nieśmiertelna bo przeżyłam już kilka końców świata

[e78ea2ce4b6c03f1c01eeedcbea21d52971ed141]

Napisane przez kwiatuszek10031989

Ja słyszałam, że podobno naukowcy odwołali swoje wcześniejsze teorie o tym że w 2012 ma być koniec świata, bo podobno źle zinterpretowali jakiś kalendarz (chyba Majów) czy też jakieś inne dane i stwierdzili teraz że to jednak nie będzie koniec świata tylko jakaś nowa epoka po prostu. Zakończy się jedna i rozpocznie druga, ale nie będzie to koniec świata... W ogóle ja jestem bardzo sceptyczna do tych wszystkich teorii o końcu świata bo gdyby się one wszystkie sprawdziły to bym była nieśmiertelna bo przeżyłam już kilka końców świata

moj mowi ze wg teori informatykow (jest tez taka ) to swiat sie skonczy w 21.12.2112 bo wtedy konczy sie miejsce na jakims tam odliczaniu czasu (jest miejsce na 10 cyferek a 21.12.2112 sie to miejsce ma skonczyc). ale prawdopodobnie tylko wiekszosc starych systemow padnie, a do tego czasu raczej juz wymysla nowe systemy

[WczorajszySen]

Heej.
Jestem tu nowa.
No to tak pokrótce opowiem.
Ja z Moim tak przypadkowo chyba wybraliśmy datę 16.06.2014
ale w sumie to chodzi o to że ja wtedy skończę studia, które w tamtym roku zaczęłam. Studentka 2011/2012 I roku zarządzania.
Na razie tak tylko datę wybraliśmy ale jeszcze tak poważnie nie myślimy o zespole, kucharce itd.
Ale mniej więcej wiemy, że chcemy skromny ślub dla najbliższych, bo nie mamy bogatych rodziców i nie bardzo stać nas na tak wystawne wesele.
Wolimy pieniądze przeznaczyć na budoowę domu lub coś innego.
W dzisiejszych czasach jest naprawdę ciężko.
Do tego ja mieszkam u Niego bo miałam taką sytuację, że musiałam się wyprowadzić od matki..


P.S mam nadzieję, że nie przeszkadza Wam to że piszę też na innym forum?


______________________
22.10.2008 - od tego dnia razem
20.05.2011 - wprowadzka
19.06.2011 - Zaręczyny

[AnULka248]

Napisane przez kwiatuszek10031989

Ja słyszałam, że podobno naukowcy odwołali swoje wcześniejsze teorie o tym że w 2012 ma być koniec świata, bo podobno źle zinterpretowali jakiś kalendarz (chyba Majów) czy też jakieś inne dane i stwierdzili teraz że to jednak nie będzie koniec świata tylko jakaś nowa epoka po prostu. Zakończy się jedna i rozpocznie druga, ale nie będzie to koniec świata... W ogóle ja jestem bardzo sceptyczna do tych wszystkich teorii o końcu świata bo gdyby się one wszystkie sprawdziły to bym była nieśmiertelna bo przeżyłam już kilka końców świata

Tzn. ja bardziej skłaniałabym się do teorii http://paradoks.net.pl/read/2177
Ale bez brania pod uwagę kalendarza Majów.

Ale i tak nie ma wątpliwości - jesteśmy nieśmiertelni

---------- Dopisano o 14:37 ---------- Poprzedni post napisano o 14:34 ----------

Napisane przez WczorajszySen

Heej.
Jestem tu nowa.
No to tak pokrótce opowiem.
Ja z Moim tak przypadkowo chyba wybraliśmy datę 16.06.2014
ale w sumie to chodzi o to że ja wtedy skończę studia, które w tamtym roku zaczęłam. Studentka 2011/2012 I roku zarządzania.
Na razie tak tylko datę wybraliśmy ale jeszcze tak poważnie nie myślimy o zespole, kucharce itd.
Ale mniej więcej wiemy, że chcemy skromny ślub dla najbliższych, bo nie mamy bogatych rodziców i nie bardzo stać nas na tak wystawne wesele.
Wolimy pieniądze przeznaczyć na budoowę domu lub coś innego.
W dzisiejszych czasach jest naprawdę ciężko.
Do tego ja mieszkam u Niego bo miałam taką sytuację, że musiałam się wyprowadzić od matki..


P.S mam nadzieję, że nie przeszkadza Wam to że piszę też na innym forum?

Witamy
Mamy pokrewne kierunki, ja jestem na Finansach

Oczywiście, że nie przeszkadza

[kwiatuszek10031989]

[1=e78ea2ce4b6c03f1c01eeed cbea21d52971ed141;3215857 5]moj mowi ze wg teori informatykow (jest tez taka ) to swiat sie skonczy w 21.12.2112 bo wtedy konczy sie miejsce na jakims tam odliczaniu czasu (jest miejsce na 10 cyferek a 21.12.2112 sie to miejsce ma skonczyc). ale prawdopodobnie tylko wiekszosc starych systemow padnie, a do tego czasu raczej juz wymysla nowe systemy [/QUOTE]
Tych różnych teorii to jest tysiąc pięćset sto dziewięćset... jakoś żadna mnie nie przekonuje


Nie zgadniecie na jaką stronę natrafiłam przeglądając sobie grafikę google pod hasłem blue wedding...

[AnULka248]

Napisane przez kwiatuszek10031989

Nie zgadniecie na jaką stronę natrafiłam przeglądając sobie grafikę google pod hasłem blue wedding...

dawaj dawaj

[turkusowa_poziomka]

[1=e78ea2ce4b6c03f1c01eeed cbea21d52971ed141;3215502 2]kolorki sliczne, polaczenie super, tez mi sie zawsze podobalo no moze poza tym ze nie toleruje na sobie innego koloru niz czern >.<
dobrze, ze sie dotarliscie pod wzgledem mieszkaniowym. takie glupotki potrafia doprowadzac do szalu. u nas to jeszcze nie do konca sie dotarlismy, ani ja ani on nie lubimy zmywac, ja moge sprzatac caly dzien i gotowac, lubie to (ah to takie niefeministyczne), ale zmywania nienawidze. on niekoniecznie lubi ale to robi jak sie go kijkiem zagoni

---------- Dopisano o 12:21 ---------- Poprzedni post napisano o 12:18 ----------



babeczki wlasnie zawsze mialam wrazenie, ze sie swietnie sprawdzaja przy duzej ilosci gosci. robisz ich tak +/- 1,5 razy tyle co gosci, nie musi sie obsluga bawic z krojeniem piecsetnego kawalka tortu tylko kazdy ma babeczke badz dwie a para mloda i swiatkowie maja jakies tam wyroznione babeczki. i o

---------- Dopisano o 12:22 ---------- Poprzedni post napisano o 12:21 ----------


w styczniu tez daje sie rade znalezc sloneczniki, musialabys tylko pare razy przejechac sie na gielde kwiatowa i porozmawiac z ludzmi kto moglby Ci je dostarczyc. to nie jest nic trudnego wiem co mowie, studiuje ogrodnictwo [/QUOTE]

No nie wiem gdzie bym pomieściła babeczki dla powiedzmy 170 gości, nie mówiąc o tym ile by to kosztował

Napisane przez kwiatuszek10031989

Ja nauczyłam sobie z nią radzić, ale było ciężko... TŻ jest typem faceta, który bardzo dobrze dogaduje się z kobietami i po prostu bywało tak, że jakieś "przyjaciółeczki" (którym najchętniej wydrapałabym oczy...) próbowały mi go odebrać... Mieliśmy przez to dużo złych momentów i raz prawie się rozstaliśmy... Jednak oboje dorośliśmy już do tego związku i jesteśmy pewni swoich uczuć. Teraz już żadna żmija nam nie zagrozi Ufamy sobie, jednak ja wciąż pamiętam tamte sytuacje i chociaż ogromnie go kocham to nie wybaczyłabym mu gdyby to się kiedyś powtórzyło... Za dużo wtedy wycierpiałam... no ale teraz jest już dobrze i wiem, że nie w głowie mu inne, bo szaleje za mną Musieliśmy oboje dojrzeć do tego by być razem i teraz już jesteśmy pewni że z nikim innym nie będzie nam tak dobrze!



Mój też nie ma byłych, bo chyba nie zniosłabym myśli, że przede mną była jakaś dziewczyna na poważnie... jestem straszną zazdrośnicą!

hahaha


przekonuję się coraz bardziej do tego chaberka Obejrzałam sobie inspiracje z tego blogu w tym kolorze i coraz bardziej mi się to podoba no i cały czas mam w głowie te buty które któraś z Was tu wcześniej wrzuciła...

też mnie zauroczyły te motyle Szczególnie te przecudne torty i bukiety z motylkami cudeńka

My mieszkamy już 3 rok razem (wcześniej 2 lata w mieszkaniu studenckim z 3 innymi współlokatorkami, a teraz z moją siostrą wynajmujemy mieszkanie, bo wszyscy studiujemy w jednym mieście ) Muszę Wam powiedzieć, że bardzo polecam zamieszkanie razem przed ślubem, bo można się dzięki temu wiele o sobie dowiedzieć i poznać się w takich codziennych sytuacjach. Wiadomo, że niektóre wady się nie "ujawniają" na takich zwykłych randkach i inaczej jest jak się jest razem 24h/7 dni w tygodniu Dzięki wspólnemu zamieszkaniu poznaliśmy się jeszcze bardziej i nauczyliśmy się akceptować niektóre "wady" i doceniać zalety, których wcześniej nie znaliśmy Np. dowiedziałam się że mój TŻ jest strasznym bałaganiarzem, ale i w tej sprawie się dotarliśmy i wie że mi przeszkadza bałagan, dlatego nauczył się trzymać porządek No i przekonałam się, że nieziemsko gotuje Muszę stwierdzić, że będę miała dobrego męża

To Ty mnie zaraziłaś tym kolorkiem Dziękuję

My na pewno nie zamieszkamy razem przed ślubem ale wydaje mi sie że i tak poznałam mojego TŻ dość dobrze przez to że często u siebie nocujemy, spędzamy razem weekendy. Wiem że to jeszcze nie to samo...
Często zmywam im gary, sprzątam i prasuje TŻ rzeczy bo jak nie ja to on w pomiętych by chodził
Jedyne w czym się TŻ przy mnie hamuje to nie beka głośno i nie puszcza bączkówSam mi powiedział. Bo jak czasem mu się zdarzy to przelece go takim wzrokiem że mu się odechciewa. Za to jego wspołlokatorzy nei mają z tym problemów
Natomiast jak się coś "wymsknie" no to normalna rzecz nie?I się poprostu śmiejemy. Nie mamy z tym problemów.

Natomiast nie wyobrażam sobie sytuacji ze np po ślubie będą takie rzeczy na porządku dziennym. A u znajomych się zdarza... Zresztą może znajdę taki filmik zaraz i wrzuce

[kwiatuszek10031989]

Napisane przez AnULka248

dawaj dawaj

Oglądałam sobie różne zdjęcia i otwierałam te które mi się spodobały w osobnych kartach w przeglądarce i była np. taka ładna podwiązka z napisem something blue (było to na jakiejś stornie z adresem blogspot na końcu więc kliknęłam, żeby zobaczyć ten 'blog')... Kliknęłam żeby mi otworzyło w nowej karcie, i dalej oglądałam te zdjęcia w google... Potem przechodzę do tej karty, a tam się otworzyła strona porno z pannami młodymi w rolach głównych... moja mina w tym momencie bezcenna o_O

[turkusowa_poziomka]

http://www.joemonster.org/filmy/4946...to_brac_slubu_

Odnośnie mojego poprzedniego posta Obejrzyjcie, warto

[AnULka248]

Napisane przez kwiatuszek10031989

Oglądałam sobie różne zdjęcia i otwierałam te które mi się spodobały w osobnych kartach w przeglądarce i była np. taka ładna podwiązka z napisem something blue (było to na jakiejś stornie z adresem blogspot na końcu więc kliknęłam, żeby zobaczyć ten 'blog')... Kliknęłam żeby mi otworzyło w nowej karcie, i dalej oglądałam te zdjęcia w google... Potem przechodzę do tej karty, a tam się otworzyła strona porno z pannami młodymi w rolach głównych... moja mina w tym momencie bezcenna o_O

wiesz, ja szukając mojej bratanicy bajek, wpisując kaczuszki, żabka mała itd. nagle przechodzę na bajki anglojęzyczne i zwykle dojdę do jakichś filmów porno, sama nie wiem jak

Napisane przez turkusowa_poziomka

http://www.joemonster.org/filmy/4946...to_brac_slubu_

Odnośnie mojego poprzedniego posta Obejrzyjcie, warto

o matko

[tasiulek]

Napisane przez kwiatuszek10031989

Ja słyszałam, że podobno naukowcy odwołali swoje wcześniejsze teorie o tym że w 2012 ma być koniec świata, bo podobno źle zinterpretowali jakiś kalendarz (chyba Majów) czy też jakieś inne dane i stwierdzili teraz że to jednak nie będzie koniec świata tylko jakaś nowa epoka po prostu. Zakończy się jedna i rozpocznie druga, ale nie będzie to koniec świata... W ogóle ja jestem bardzo sceptyczna do tych wszystkich teorii o końcu świata bo gdyby się one wszystkie sprawdziły to bym była nieśmiertelna bo przeżyłam już kilka końców świata

Sami współcześni majowie pytani o to mówią że nie wiedzą o co chodzi Ja Wam powiem tak, koniec świata równie dobrze może być za kilka godzin, kiedy wyjdziesz i na łeb spadnie Ci cegłówka

Napisane przez WczorajszySen

Heej.
Jestem tu nowa.
No to tak pokrótce opowiem.
Ja z Moim tak przypadkowo chyba wybraliśmy datę 16.06.2014
ale w sumie to chodzi o to że ja wtedy skończę studia, które w tamtym roku zaczęłam. Studentka 2011/2012 I roku zarządzania.
Na razie tak tylko datę wybraliśmy ale jeszcze tak poważnie nie myślimy o zespole, kucharce itd.
Ale mniej więcej wiemy, że chcemy skromny ślub dla najbliższych, bo nie mamy bogatych rodziców i nie bardzo stać nas na tak wystawne wesele.
Wolimy pieniądze przeznaczyć na budoowę domu lub coś innego.
W dzisiejszych czasach jest naprawdę ciężko.
Do tego ja mieszkam u Niego bo miałam taką sytuację, że musiałam się wyprowadzić od matki..


P.S mam nadzieję, że nie przeszkadza Wam to że piszę też na innym forum?


______________________
22.10.2008 - od tego dnia razem
20.05.2011 - wprowadzka
19.06.2011 - Zaręczyny

Witomy

Napisane przez kwiatuszek10031989

Oglądałam sobie różne zdjęcia i otwierałam te które mi się spodobały w osobnych kartach w przeglądarce i była np. taka ładna podwiązka z napisem something blue (było to na jakiejś stornie z adresem blogspot na końcu więc kliknęłam, żeby zobaczyć ten 'blog')... Kliknęłam żeby mi otworzyło w nowej karcie, i dalej oglądałam te zdjęcia w google... Potem przechodzę do tej karty, a tam się otworzyła strona porno z pannami młodymi w rolach głównych... moja mina w tym momencie bezcenna o_O

O ty zbereźnico!