Misja w Zambii - proszę pomóż ! - cz. II

[Nela85]

Napisane przez AgulaP

Baaaaaaardzo dziękuję za cudowne przywitanie

Wasze słowa i rady są dla mnie jak balsam dla duszy.
Dzisiaj dowiadywałam się również o moją drugą "pełną" adopcję, ale dzieciaczków nie ma narazie. Już 1,5 roku czekamy Trochę mi przez to smutno, ale myśl o tym, że możemy dać coś Johnowi, żeby mu było lepiej leczy ten smutek.

Mnie wtedy, żebym się nie wyraziła, cholera bierze. Ta polska biurokracja Tyle biednych dzieciaczków, czeka w domach dziecka, lata mijają, dla nich każdy dzień jest tak ważny. Pogłębiają im się choroby sieroce, poczucie odrzucenia. A Panie i Panowie wychowawcy, urzędniczki twierdzą, że dzieci nie ma... No tak, czemu niby mają być, skoro oni na każde dziecko dostają pieniążki, czasem nie na rękę jest im dzieci wydawać. Czytałaś może :"Dom na klifie" Moniki Szwaji- tam jest w taki troszkę humorystyczny sposób przedstawione, jak ludziom którzy chcą pomóc dzieciom rzucają kłody pod nogi.
Sama mam dwóch braci z domu dziecka - jeden z nich w moim avatarku. Jesteśmy dla nich rodziną zastępczą - moi Rodzice już byli za starzy na adopcję. U nas, na szczęście, udało się szybko i bezproblemowo. Ale wiem, że jesteśmy wyjątkiem. My wzięliśmy ich pierwszy raz w 2002 r na święta Bożego Narodzenia - moja Mama zadzwoniła do najbliższego domu dziecka z propozycją, że weźmiemy jakieś dziecko na święta - często zdarza się tak, że te dzieci nie mają gdzie spędzać świąt. Tak przyszli do nas pierwszy raz Kamilek z Łukaszkiem. Chyba nie muszę wspominać, że nigdy nie miałam tak pięknych świąt. Potem braliśmy ich na weekendy, ferie, rodzice w międzyczasie zrobili kurs na rodziców zastępczych, pomogło również że moja starsza Siotra była na praktykach u sędziny która zajomowała się ich sprawą, i chłopcy od wakacji 2003 mieszkają już u nas na stałe.
Ale były Panie z domu dziecka które były oburzone, że tak szybko je dostałyśmy.
Najlepszy przykład ich młodszego braciszka, który przebywał w innym domu dziecka, był malutki, dlatego wzięto go do innej placówki. O jego istnieniu dowiedzieliśmy się dużo później. On w domu dziecka spędził ponad dwa lata, chyba nawet trzy, te najważniejsze - w międzyczasie nabawił się choroby sierocej. Kiedyś go odiwedziliśmy, nawet mój tata się popłakał. A takich małych, pięknych dzieci jak on, było tam tak dużo.. ;( Nie dali im szansy, zmarnowali te najlepsze lata na czekanie w bezdusznych placówkach.

Dziewczyny, które chcecie adoptować, dlatego nie dajcie się !!! Wyrzucają Was drzwiami, wchodźcie oknem. Próbujcie w innych domach dziecka. Może jakiś artykuł w gazecie coś by ruszył? Bo to nieprawda, że nie ma dzieci. One są, czekają, cierpią, tylko ten nasz kraj jest taki chory ;(

Trzymam za Was kciuki. Wszystkie dzieci zasługują na miłość, i te w Afryce i te w Polsce ...

[_MAMA_]

chcę się podpisać pod informacją Neli rekami i nogami !!!
niedawno odświezyłam znajomość z kolegą z lat podstawówki, też ma 2 dzieci w rodzinie zastępczej - są to dzieci chore! i ma swoje 1 własne biologiczne...
to samo mi pisał - musiał walczyć ! aby wyciagnąć dzieci z domu opieki (dom dziecka dla dzieci chorych, upośledzonych )
nie chce skrzywdzić tych uczciwych dyrektorów i pracowników domów dziecka ale faktycznie im się "nie opłaca" aby dzieci opuszczały te domy
także nie słuchajcie opinii że "dzieci nie ma " !!!
są i czekaja a doba dla nich trwa wiecznie !
one marzą o Was a Wy o nich ...

łatwo się mówi, wiem
ale popatrzcie
nasza sytuacja a raczej dzieci, którym Mama umierała przy porodzie i były skazane na śmierć też była beznadziejna, apmietam e-mail siostry jak pisała ze zebrze gdzie moze bo mleko dla dzieci po prostu "musi być" !!! a niedawno napisała że nawet kaszkę moze im kupować ....

jest sporo informacji w mediach o wioskach dzieciacych , rodzinach zastępczych ale ile w tym prawdy ????

Wiem jedno - to sie da zmienic !

POWODZENIA!!!
Jeżli bedzie potrzebne poparcie, petycje lub jakieś nagłośnienie sprawy to mozesz na nas liczyć !

[ahamar]

Napisane przez Dla ciebie J.

MAMA buty narciarskie oczywiście na nogachjak skimasochizm to skimasochizm.

Chcę bliżej pokazać na czym polega skimasochizm i wkleiłem parę zdjęć. Życzę by było tyle śniegu co na dwóch ostatnich zdjęciach i skimasochizm nie był potrzebny. Wszystkie zdjęcia robione w lutym.

Siedzenie w butach narciarskich to może być co najwyżej skigazdowanie.

[Norton]

Napisane przez ahamar

Jeździłem już różnymi pojazdami, szczególnie w Rumunii czy na Ukrainie. Beretem jeszcze nie próbowałem.

13 luty to będzie środa. Zobaczymy. Podaj jakieś dokładniejsze namiary.

Podaję szczegóły:
Wystawa fotograficzna w Bibliotece Miejskiej p.t. "Afryka w obiektywie". Otwarcie 13-go lutego o godz. 10.00. Wśród zaproszonych gości: burmistrz, władze miasta itp.
Adres:
Miejska Biblioteka Publiczna
im. Marii Nogajowej
ul. 1 Maja 27, 41-250 Czeladź

Miłoby było gdybyście przyjechali na otwarcie. Zapraszam.

[AgulaP]

Bardzo dziękuję za wsparcie, już nie mam nerwów na to czekanie, najpierw 6 lat leczenia a teraz 1,5 roku czekania, chyba na emeryturze to maleństwo dostanę....

Dzieci jest dużo ale uregulowanie ich sytuacji prawnej tak jest przeciągane, ze czasem nawet zostawiane w szpitalu dzieci idą do adopcji jak mają rok.

Dzieci czekają i my czekamy.... Bezsens. Bo sprawy się ciągną. A zatrudnić więcej osób w sądach za dużo kosztuje, niech ludzie czekają.....

Aaaaaa, sorry, że tak się skarżę.

Teraz tylko John mnie chyba trzyma w kupie, zrobiłam mu dziś małe zakupy (bielizna, koszulka, spodenki, zeszyty, puzzle, ołółwki, długopisy, pocztówki z Płockiem i kalkulatoe ) Jak widać korzystam z waszych rad. Jeszcze witaminki dokupię i mąż z pracy czapeczki z daszkiem weźmie bo mają śliczne

Dziś w kolejce znowu słyszałam rozmowę ludzi, że wszędzie nędza i wogóle do d.. ale my i tak nie mamy na to wpływu i nic nikt nie może zrobić. A cały koszyk alkoholu i pierduł.... Oj jak nie lubię takiego podejścia. Najłatwiej myśleć że nic się nie da zrobić i siedzieć z założonymi rękami.

Kurcze, dobrze że tu jest inaczej. Przywracacie mi wiarę w ludzi normalnie...

Dzięki

[ulisia1]

Hej! Zaliczyłam parytyury . Mam z głowy - hurrrra!
Jeszcze tylko 8 dni egzaminów i ferie...
Idę poćwiczyć na fortepian...
Ale będę tu zaglądać...

Mama - partytury czyta się tak, że bierzesz nuty na całą wielką orkiestrę i grasz to na fortepianie za pomocą jedynych 10 palców... Nienawidzę tego. My na to mówimy zamiast czytanie partytur, to: partanie czytatur

[_MAMA_]

Agula powiem Ci szczerze że ja też pewnie taka narzekajaca czasami byłam, póki s.Józefy nie poznałam i też zaglądałam ludziom do koszyków i myślałam " zgrzewka piwa = ileś puszek mleka"
teraz jestem szczęśliwsza i doceniam jak mam sie dobrze o wiele mniej narzekam (ale nie wogóle )

Ula :O faktycznie cała orkiestrę na 1 instrumencie każą Wam grać ?
no ale jak zaliczyłaś to jesteś człowiek orkiestra, zresztą widać jak aukcje wystawiasz koncertowo
trzymamy kciuki za resztę egzaminów

[ahamar]

Napisane przez ulisia1

Hej! Zaliczyłam partytury


partytury czyta się tak, że bierzesz nuty na całą wielką orkiestrę i grasz to na fortepianie za pomocą jedynych 10 palców... Nienawidzę tego. My na to mówimy zamiast czytanie partytur, to: partanie czytatur

Gratuluję zdania partania czytatur.

Tego nawet nie mogę sobie wyobrazić. A poza tym co ty studiujesz, że tak was męczą.

Napisane przez Norton

Podaję szczegóły:

Wystawa fotograficzna w Bibliotece Miejskiej p.t. "Afryka w obiektywie". Otwarcie 13-go lutego o godz. 10.00. Wśród zaproszonych gości: burmistrz, władze miasta itp.

Adres:

Miejska Biblioteka Publiczna

im. Marii Nogajowej

ul. 1 Maja 27, 41-250 Czeladź.

Miałem nadzieję, że to będzie po południu. no nic, zobaczymy jak się ułoży.

[_MAMA_]

Kochani bardzo Was prosze o modlitwę i wsparcie duchowe dla Babci Seony która jest po operacji i leży na OIOMie pod respiratorem
Ewa bardzo sie o nią martwi i boi ...

[ulisia1]

ahamar - studiuję Edukację Muzyczną na Akademii Muzycznej we Wrocławiu...

Seona - mam nadzieję, że z babcią będzie wszystko dobrze. Obiecuję pamiętać o niej w modlitwie... Trzymaj się cieplutko

[Schreck]

Witam wieczorową porą,


Ale dmucha na Pomorzu - łeb urywa i deszczem zacina po ślepiach. W tej chwili w przygotowaniu gentelman z brytyjskiego SAS - okres walk na pustyni II Wojna Światowa - figurka gotowa wygląda tak - http://www.modelreyna.com/Miniaturas132_S5-F25.htm - znając Kasię - będzie ten jegomośc dużo przystojniejszy. Dotarł też mój model, zatem do roboty...

Pozdrawiam

[ulisia1]

O, fajnie, że coś robicie, bo już się stęskniłam za figurkami...

A nasze allegro tak sobie się ma... Nie można narzekać na wielki popyt...
Ale dziś napisała do mnie pewna pani z pytaniem, czy może przekazać jakieś książki lub maskotki (nowe) na nasze aukcje...

[Schreck]

Napisane przez ulisia1

O, fajnie, że coś robicie, bo już się stęskniłam za figurkami...

A nasze allegro tak sobie się ma... Nie można narzekać na wielki popyt...

Tak mi właśnie wskoczyło do głowy - może to zły pomysł - ale kto wie - jest teraz moda na okolicznościowe dwuzłotówki - niektóre egzemplarze nieźle stoją - a czasem wpadają nam przecież w kieszeń - no i w PKO SA można sobie zażyczyc wypłatę części kwoty w tzw. dwójakach - jest moneciarz na sali?
Rzuccie okiem moi mili - http://www.allegro.pl/9001_2_zl_okol...r=t&view=gtext dodatkowo więcej osób dowie się o akcji dla Zambii...

[mamapity]

Ulisia1 GRATULUJĘ zdanego egzaminu.:jup i:
Życzę powodzenia w następnych.

Seona trzymaj się, jesteśmy z Tobą.

[ulisia1]

Napisane przez Schreck

Tak mi właśnie wskoczyło do głowy - może to zły pomysł - ale kto wie - jest teraz moda na okolicznościowe dwuzłotówki - niektóre egzemplarze nieźle stoją - a czasem wpadają nam przecież w kieszeń - no i w PKO SA można sobie zażyczyc wypłatę części kwoty w tzw. dwójakach - jest moneciarz na sali?
Rzuccie okiem moi mili - http://www.allegro.pl/9001_2_zl_okol...r=t&view=gtext dodatkowo więcej osób dowie się o akcji dla Zambii...

hmm... słuchajcie z aukcjami to jest tak, że za wystawienie się też płaci. dużo z tych dwuzłotówek wystawiona jest za... złotówkę, bo inaczej nie schodzą. Kupowane są natomiast te promowane - z początku. Ale za taką promocję trzeba zapłacić... 12zł :/
taki sam problem jest z odzieżą. te sweterki to niby fajny pomysł, ale jak widzicie, nikt ich nie kupuje. Dlaczego? bo w kategorii odzież jest ponad 2000 stron. Nikt tego nie nadąża przeglądać. Przeglądają tylko promowany początek. A jaki jest sens w wydawaniu 12 zł na promocję swetra po 25 czy dwuzłotówki po... no właśnie.
Siedzę już w tym trochę, i tak się sprawy mają. Chyba że wystawię sweterek za 37zł w promowanych. co wy na to...? tylko jak nikt nie kupi, to 12zł przepada...
mamapity dzięki

[Schreck]

Z monetami jest troszeńkę inaczej - też już się w to bawiłem i znam zdeczko obyczaje moneciarzy - promowane nie są aż tak łykane - jak ktoś szuka czegoś konkretnego w tej branży to wpisuje słowa kluczowe i pstryk - wybiera się ofertę najbardziej godną uwagi - tak się dzieje w większości przypadków. Kolega polował i zawsze szukał po całości, a nie tylko na początku - cena monety i tak jest określana na podstawie rocznego katalogu monet i zachowań rynku kolekcjonerów - najniżej notowane są świeżo bite i najpopularniejsze...

[ulisia1]

OK Schreck. Jeśli masz jakieś rzadkie monety, to ja to wystawie. Ale sam zobacz ten link który przesłałeś. Mnóstwo monet wystawionych za 1zł.

Albo powiedz skąd wziąć taki katalog, żeby wiedzieć co w ogóle warto wystawiać.

Buziaki

[_MAMA_]

Ula nie ma sensu dawać tyle pieniędzy na promowanie , styczeń to poprostu martwy sezon ...

[Schreck]

katalog
http://www.allegro.pl/item302550617_...cher_2008.html
przetrzepię co mam, jak wpadnie to odłożę. Ceny monet można też określic na podstawie kończących się aukcji...

[Animator]

Napisane przez Nela85

? Bo to nieprawda, że nie ma dzieci. One są, czekają, cierpią, tylko ten nasz kraj jest taki chory ;(

Trzymam za Was kciuki. Wszystkie dzieci zasługują na miłość, i te w Afryce i te w Polsce ...

witaj Nela Tak - masz rację, wszystkie dzieci zasługuja na miłość. Też kiedyś chciałem zaprosić te dzieciaki na święta,ale stwarzano takie problemy, że żona powiedziała, żeby dać spokój i spasowaliśmy, a szkoda. Jakis czas chodziłem do domu dziecka. Nie zapomnę gromadki maluchów siadających mi na kolana, otaczajacych mnie wianuszkiem i opowiadających mi swoje sprawy. Niektóre zaś tylko stały i patrzyły na mnie swoimi smutnymi oczkami jakby prosząc mnie o drobną pieszczotę i nie sposób było ich przynajmniej nie przytulic i pogłaskać po główce. Potem bawiłem sie z nimi w "Nitko nitko oj niteczko". Dzieciaki brały sie za rączki i chodziliśmy po całym budynku z tą niteczką. Byliśmy i w piwnicy i na strychu i w kaplicy gdzie siadały wianuszkiem koło ołtarza i z rozdziawioną buzią słuchały, że Jezus, który tu mieszka kocha każdego z nich. Opiekunki były trochę przerażone, że chodzę z nimi wszędzie, nawet tam gdzie nie wolno im chodzić. Dzisiaj czasem spotykam niektórych z nich juz jako dorosłych to czasem wspominamy jak to było kiedyś. Mam gdzieś nawet zdjęcie z nimi. Musze poszukać.

Napisane przez Schreck

Ale dmucha na Pomorzu - łeb urywa.

witaj Schreck
Tak tam potrafi wiać. Pamietam jak mi kiedyś bosman na "Darze" zaproponował wieszanie gali flagowej przez topy masztów.Mówi mi "ubierz kufaję bo się przeziębisz" w środku lata? I miał rację. Drapię się na foka ( a on na grota)i juz w połowie czuję te wiatrzysko do szpiku kości. A jak zobaczyłem jabłuszko to szybko sie musiałem przypiąć bo mnie chciało rzucić do basenu a był zakaz kąpieli w basenie portowym.

Napisane przez _MAMA_

[B]ulisia[

moze kiedyś zrobimy spotkanie w Obornikach na twoim koncercie

Witaj Ulisia Gratulacje za zdany egzamin z tej partytury.Też
mam nadzieję, że jak będzie kiedys zlocik u Ciebie to nas powitasz jakąś suitą. Ja też troszkę znam nutki ale z ich odczytaniem (szybkim) to mam problemy podobnie jak z teściową.
W ub roku był juz zlocik w Warszawie i w Chorzowie a w następnym tzn w tym 2008 r. będzie w Jastrzębiu w trzeci lub czwarty wekend września. Ahamar rezerwuje dla nas kempingi (obiecał). Zaklep więc sobie termin zlociku u Ciebie.

[Markos]

Internetowy katalog monet z różnych okresów:

http://www.m4n.pl/monety/katalog.htm

Można też tu zajrzeć:
http://www.numizmatyka.toko.pl/katal...008-p-318.html

http://www.polish-coins.com/przedmiot.php?id=00591

Takich stronek jest bardzo dużo i jak ktoś chce ustalić wartość jakiejś monety (nie tylko polskich), nie powinien mieć z tym problemów.
Monety i banknot z Zambii:
http://www.polish-coins.com/wynikisz...submit=Filtruj

[beautyb]

seona, jesteśmy z tobą i twoją babcią

[AgulaP]

Seona modlę się za Babcię i życzę jej szybkiego powrotu do zdrowia.


Właśnie napisałam pierwszy list do Johna Myślałam że najtrudniej będzie pisać po angielsku, ale to było najłatwiejsze .... Niesamowite...

_MAMA_ dzięki za zrozumienie, to tylko takie gorsze chwile, dziś jakoś mi się nazbierało.
Dopiero dzisiaj zauważyłam informację na stronie, że Adopcje są właściwie wstrzymane, ja mimo tego dostałam szansę, jak to jest w tej chwili? Pytam na prośbę mojej starszej siostry, która również chciałaby wesprzeć jakieś konkretne dziecko na długi czas a nie chciałybyśmy robić problemu. Proszę odpowiedz jeśli wiesz.

Czy na liście (niecałe 2 kg) - nie paczce! nazwisko też w środku piszemy, czy na kopercie?

Już nie męczę Dobrej nocki

[beautyb]

Napisane przez AgulaP

Czy na liście (niecałe 2 kg) - nie paczce! nazwisko też w środku piszemy, czy na kopercie?

Już nie męczę Dobrej nocki

agula, widzę, że z ciebie taki sam nocny marek jak ze mnie
list też wysyłamy na adres szpitala, a imię+nazwisko siostry i naszego dziecka piszemy w środku.

dobrej nocy

[New_Rock]

Napisane przez AgulaP

na stronie, że Adopcje są właściwie wstrzymane, ja mimo tego dostałam szansę, jak to jest w tej chwili?

zapomnij o tym co na stronie, to widzimisię się zmienia 5x dziennie, a strona raz na parę miesięcy, taki "koniec" miał być już co najmniej 3 razy, więc wyluzuj i spokojnie czekaj na przydział, czy tam siostra.
krótko mówiąc - "prasa kłamie"; potem jest wielkie BUM że przedłużamy o 20 numerków, i potem konieeeec - taaa, akurat.
róbmy swoje.

Napisane przez AgulaP

Czy na liście (niecałe 2 kg) - nie paczce! nazwisko też w środku piszemy, czy na kopercie?

ja pisałem w środku, chociaż faktycznie na liście można na wierzchu.
uznałem że bezpieczniej w środku ;)

[AgulaP]

DZIEKI wasza pomoc jest nieoceniona

Mąż się chyba ze mną rozwiedzie bo codziennie się ostatnio sam spać kładzie

[ahamar]

Napisane przez AgulaP

_MAMA_ dzięki za zrozumienie, to tylko takie gorsze chwile, dziś jakoś mi się nazbierało.

Czy na liście (niecałe 2 kg) - nie paczce! nazwisko też w środku piszemy, czy na kopercie?

Więcej tych nocnych Marków tu. Agula idź już do męża. Gorsze chwile masz, bo się nie wysypiasz. Kurczę nawet do rymu.

Jak list polecony tobym nazwiska pisał w środku. Inne chyba można dowolnie.

Dziś usłyszałem w tv Katowice taką informację:

poniedziałek, godz. 16.50

"Poza rządem" to cykl programów o organizacjach pozarządowych, które działają w województwie śląskim.

w najbliższym programie:

odwiedzimy Centrum Edukacji i Wychowania Młodzieży KANA w Sosnowcu i m. in. o tym czemu adoptowali dzieci z Afryki.

Opowiadał chyba o nich Norton na spotkaniu w Chorzowie. Kto może niech patrzy.

[_MAMA_]

Napisane przez ahamar

Dziś usłyszałem w tv Katowice taką informację:

poniedziałek, godz. 16.50

"Poza rządem" to cykl programów o organizacjach pozarządowych, które działają w województwie śląskim.

w najbliższym programie:

odwiedzimy Centrum Edukacji i Wychowania Młodzieży KANA w Sosnowcu i m. in. o tym czemu adoptowali dzieci z Afryki.

Opowiadał chyba o nich Norton na spotkaniu w Chorzowie. Kto może niech patrzy.

Maja od nas dwoje 7 -latków
z przyjemnościa obejrzę, ale jak podadzą adres naszej stronki to juz się boję otwierać skrzynkę

tu moja prośba do kogoś zorientowanego w temacie na bieząco.
Chodzi mi o napisanie artykułu na stronkę aby jutro już tam był z informacją o tymczasowym wstrzymaniu adopcji imiennej i prośbą o wsparcie projektu dożywiania, budowy Arki bądź nauki Eliasa czy też kształcenia siostrzyczek, zdjęcia do artykułu ja dostarczę - czyli dzieciaczki, siostry, Elias z rodziną
Wile osób przez wstrzymanie adopcji imiennych rozumie że juz wszystkie dzieci dostały pomoc i więcej nie ma, tak niestety nie jest. Więcej dzieci tym programem siostra na razie nie jest w stanie objąć
a dzieci potrzebujacych pomocy jest mnóstwo.

Przez resztę dnia mnie nie będzie, liczę ze ktoś pomoże mi w napisaniu tego artykułu - podobny juz raz pisałą Seona, jest na stronce ale trzeba sie dokopać i trochę dopisać
miłej Niedzieli - Aga

edit:

właśnie dostałam sms od Seony babcia jej męża jest w jeszcze gorszym stanie
tak jej współczuje
to chyba przez halny - wszystkie osoby starsze wtedy źle sie czuja zwłaszcza słabe na sercu.
Niech Bóg ma je w opiece !

[ulisia1]

U nas są domki kempingowe, śliczne, obok jest sala konferencyjna (nawet może być catering ). Poza tym lasy, lasy, lasy...
A na kiedy byście chcieli taki zlocik...? Bo to ciepło musi być, jak domki kempingowe...

No zobaczymy, co się da zrobić...

[Animator]

Napisane przez AgulaP

Seona modlę się za Babcię i życzę jej szybkiego powrotu do zdrowia.
Dopiero dzisiaj zauważyłam informację na stronie, że Adopcje są właściwie wstrzymane, ja mimo tego dostałam szansę, jak to jest w tej chwili? Pytam na prośbę mojej starszej siostry, która również chciałaby wesprzeć jakieś konkretne dziecko na długi czas a nie chciałybyśmy robić problemu. Proszę odpowiedz

Napisane przez AgulaP

DZIEKI wasza pomoc jest nieoceniona

Mąż się chyba ze mną rozwiedzie bo codziennie się ostatnio sam spać kładzie

witaj Agula Mama ma rację, możliwości s. Józefy ze zrozumiałych względów są ograniczone. Są jednak inne zakony, które też prowadzą misje i adopcje na odległość. Podaję Ci adres sióstr Katarzynek, które prowadza adopcje nie tylko w Afryce. Oto on: misjecsc@poczta.et.pl ;o męża się nie martw,moja żona też idzie spać a ja długo po niej i nie narzeka.

Napisane przez ulisia1

U nas są domki kempingowe, śliczne, obok jest sala konferencyjna (nawet może być catering ). Poza tym lasy, lasy, lasy...
A na kiedy byście chcieli taki zlocik...? Bo to ciepło musi być, jak domki kempingowe...
No zobaczymy, co się da zrobić...

Ulisia witaj. Bardzo ładnie, że u Was też są domki. Jeżeli dobrze przeczytałaś to te spotkania roczne (zlociki) chcemy robić w ostatni lub przedostatni wekend września. Wtedy już większość z nas jest po urlopach i wczasach, no bo dzieci do szkoły a studenciaki na studiach muszą być. W tym roku jednak ten zlocik jest u Mamy, bo tak już jest uzgodnione. Jeżeli
więc jesteś chętna to Cię piszę na wrzesień 2009. Kto następny i gdzie?: o

Seona wpisuję babcię do mojej pamięci i obiecuje za Nia też się modlić.