Bezpieczne Firmy Czyli Nie Testowane Na Zwierzętach

[Kira87]

Napisane przez Ashtea

Kira87:
"Wy"? A widzisz mnie w liczbie mnogiej? A podobno to ja uogólniam?

Nie. Tylko z przykrością muszę stwierdzić, że to nie pierwsze tego typu zachowanie z jakim się spotkałam (pośrednio lub bezpośrednio) ze strony osób, które walczą o prawa zwierząt, lub innych działaczy pro ekologicznych.

A czemu zaatakowałam - no cóż, właśnie po to, byś nie okraczyła mojego posta - jak widać, skutek odniosło.

Tak - skutek w postaci podniesienia ciśnienia i zniechęcenia mnie do czytania tego tematu - zatem chyba odwrotny do zamierzonego.
Prowokacja nie zawsze przynosi pozytywne skutki.

PS: tak, jestem przewrażliwioną choleryczką, ale pracuję nad tym.

[janina1984]

też jestem choleryczką i mi się ciśnienie podnosi, ale akurat tylko jak mam styczność z "wojujacymi weganami"

i no tak... kupiłam kosmetyk testowany, ale byłam w rozpaczy mrozy ścisnęły, i doszłam do wniosku, że czas z grubej rury - krem dermosan firmy Glaxo Smith Kline na mrozy. podszedł mi w każdym razie najlepiej do mojej buzi jak do tej pory ze wszystkich kremów. tyle dzisiaj - zobaczymy, jak będzie dalej z tym...

idąc ponadto po lewiatanie dzisiaj zobaczyłam preparaty czyszczące małych firm - bardzo dobre, miałam je już w domu. kosztują niewiele, kupując je nie nabijam kabzy żadnemu koncernowi, i pewnie nie są testowane

ponadto pomyślałam sobie, że zamiast kupować kotu konserwy whiskas czy kitekat - drogie, mało mięsa w nich (prawie wege karma, 4 % mięsa!!) i nabijac kabzę koncernom, które testują i znęcają się nad zwierzęcymi testerami ich karm zaczęłam kupować kotu podroby w mięsnym. tańsze, 100% mięsa w mięsie, bez sztuczyzny i substancji wabiących. kotek już jadł serca kurze gotowane, jutro dostanie wątróbkę kurzą gotowaną - zobaczymy jak mu podejdzie. dzisiaj dostał resztki od kości z kurczaka co dzisiaj jedliśmy bez kości.

nie lubię wielkich koncernów, mają sporo na sumieniu. staram się wybierać nisze

co o tym sądzicie? ok, ok. gadam o mięsie w temacie zdominowanym przez wegetarian, ale mam nadzieję, że wiecie o co mi chodzi?

[Malla]

Ależ to wcale nie wątek zdominowany przez wegetarian, ja bez mięsa żyć nie mogę!

[janina1984]

ja z powodzeniem w liceum wegowałam, ale teraz nie dalabym rady

[Ashtea]

Zakończę swoją wypowiedź dwoma zdankami.

Po pierwsze - temat: Bezpieczne Firmy czylki nietestowane na zwierzętach.

Jest bez sensu przynajmniej jeśli chodzi o firmy europejskie - bo prawo UE mówi, że kosmetyków (produktów końcowych) - nie można testować na zwierzętach.

(Dyrektywę o Produktach Kosmetycznych (EU Cosmetics Directive (76/768/EEC))
Tak więc przez sześćdziesiąt parę stron rozmawiacie o czymś bez sensu...

A nie jesteście zainteresowane kosmetykami crueltyfree.
Czyli takimi, które naprawdę nie wiążą się z cierpieniem zwierząt.

Jak dla mnie - to jednak jest wygodnictwo i szukanie dla siebie usprawiedliwienia.
Gadacie tu tylko po to, żebyście same siebie mogły utwierdzić w przekonaniu - że innego wyjścia nie ma. Że inaczej się nie da.

EARTHLINGS

A co do Waszej diety mięsnej - no smacznego dziewczynki...

Tylko nie chwalcie się tym faktem tak obrazowo - bo to jednak dla wielu ludzi jest obrzydliwe tak ze smakiem jeść trupie mięso.
W końcu wymagacie żeby inni szanowali Was i wasze poglądy...

[janina1984]

a dzięki, za smaczego
największym błędem w postrzeganiu bólu u zwierząt u wegetarian jest to, że... za bardzo się na nim skupiają zapominając o cierpieniu innych organizmów żywych, takich jak rośliny. jest coraz więcej przesłanek, by uważać, że rośliny również odczuwają ból. po pierwsze chcą żyć - a my je tego pozbawiamy, jedząc. zwierzątka też cierpią, tylko bardziej malowniczo i obrazowo - film Earthlings widziałam wiele razy. Mimo to wolę film Corporation: http://video.google.pl/videosearch?q...1&sa=N&tab=wv# on bardziej do mnie przemawia.

wiesz, ja wolę nie różnicować życia na bardziej wartościowe od mniej wartosciowego - roślinki, zwierzątka, bo wyszłabym na hipokrytkę. z mięska zrezygnowałabym, z wielu powodów - hodowle zwierząt przemysłowe produkują mięso o fatalnej jakości i strasznie zanieczyszczają środowisko. ale nie tylko dlatego, że lubię zwierzęta. Drzewa też lubię, ale nie rezygnuję z drewianych mebli tylko dlatego, żeby nie mieć w domu trupów drzew.

ot, taki mój światopoglądzik

ale nie offtopujmy, bo zaraz wzbudzi się we mnie mięsny wojownik o dobro naszych zielonych bezbronnych przyjaciół przeciwko wegańskim wyrachowanym mordercom roślin a nie chcę się tu denerwować i pewnie nikt się nie chce denerwować.

[marchewkowe pole]

Ashtea- Składniki pochodzenia zwierzęcego pozyskiwane są z już martwych zwierząt (a przynajmniej te najpopularniejsze np. tłuszcz czy wspominana przez Ciebie żelatyna-z resztą ludzie jedzą mięso od tysięcy lat i nic nie wskazuje na to, żeby mieli przestać, więc zabijanie krowy specjalnie dla potrzeb kremu do twarzy to abstrakcja). Więc jako osoba jedząca mięso wojowałabym przeciwko takim składnikom to by było co najmniej dziwne. A jeśli mam być szczera to owszem, obecnie udało mi się zamienić prawie wszystkie kosmetyki na te cruelty free, bo akurat mnie na to stać, ale nie wiem co będzie w przyszłości i czy mój żel za trzy dychy nie będę musiała zmienić na taki ziajowy za 5 zł.
Co do jedzenia mięsa to dlaczego któraś z nas miałaby to ukrywać? Jeśli nie możesz szanować kogoś takiego to już Twój problem. Poza tym wyobraź sobie, że nie każdy (np. ze względów zdrowotnych) może pozwolić sobie na dietę bezmięsną. Jeśli weszłaś tu tylko po to, żeby okazać swoją dezaprobatę dla grupki niedoinformowanych hipokrytek jedzących trupy, to przykre.

[janina1984]

jak myślicie, czy utworzenie nowego wątku o środkach chemii gospodarczej nietestowanej na zwierzętach jest dobrym pomysłem?

[marchewkowe pole]

Napisane przez janina1984

jak myślicie, czy utworzenie nowego wątku o środkach chemii gospodarczej nietestowanej na zwierzętach jest dobrym pomysłem?

Chyba by się przydał, łatwiej by było się czegoś dowiedzieć bez przekopywania się przez wątek kosmetyczny.

[janina1984]

założyłam zobaczymy, jaki będzie odzew.

[Aaliyah1981]

Napisane przez janina1984

założyłam zobaczymy, jaki będzie odzew.

swietny pomysl ja dzis juz skonczylam kompletowanie wszystkich potrzebnych mi kosmetykow nietestowanych na zawuerzetach i zabieram sie wlasnie za srodki czystosci caly dom ustawiony na bacznosc a co

[Aaliyah1981]

Napisane przez Ashtea

Zakończę swoją wypowiedź dwoma zdankami.

Po pierwsze - temat: Bezpieczne Firmy czylki nietestowane na zwierzętach.

Jest bez sensu przynajmniej jeśli chodzi o firmy europejskie - bo prawo UE mówi, że kosmetyków (produktów końcowych) - nie można testować na zwierzętach.

(Dyrektywę o Produktach Kosmetycznych (EU Cosmetics Directive (76/768/EEC))
Tak więc przez sześćdziesiąt parę stron rozmawiacie o czymś bez sensu...

A nie jesteście zainteresowane kosmetykami crueltyfree.
Czyli takimi, które naprawdę nie wiążą się z cierpieniem zwierząt.

Jak dla mnie - to jednak jest wygodnictwo i szukanie dla siebie usprawiedliwienia.
Gadacie tu tylko po to, żebyście same siebie mogły utwierdzić w przekonaniu - że innego wyjścia nie ma. Że inaczej się nie da.

EARTHLINGS

A co do Waszej diety mięsnej - no smacznego dziewczynki...

Tylko nie chwalcie się tym faktem tak obrazowo - bo to jednak dla wielu ludzi jest obrzydliwe tak ze smakiem jeść trupie mięso.
W końcu wymagacie żeby inni szanowali Was i wasze poglądy...

Ja akurat miesa nie jadam wiec nie pisz ,ze jemy je wszyscy bo to kazdego wybor .

Ale popatrz na to z innej strony ja czytam na temat kosmetykow cruel free na wielu portalach , publikacji dzieki temu znajduje firmy np kosmetykow dla wegan i pomalutku staram sie wprowadzac je do wlasnego domu. poczawszy od komsetykow po chemie a nawet zywnosc tylko to trzeba robic malymi krokami .ale ciesze sie z jednego faktu bo staram sie mowic o tym moim znajomym i juz widze jak zaczynaja zwracac uwage na to co kupuja

[Kira87]

Z mojej strony mała dygresja niezwiązana bezpośrednio z tematem:

Można kupować kosmetyki nie testowane na zwierzętach (z reguły droższe), można żywić się pokarmem przeznaczonym do diety wegetariańskiej (z reguł droższym - w każdym razie ceny w kilku znanych mi sklepach ekologicznych, są zawrotne).

Wszystko to jest godne pochwały i należy zrobić ukłon w stosunku do osób, które prowadzą taki tryb życia.

Ja jestem paskudnym potworem jedzącym mięso. Jestem też mordercą, który nie zawsze stosuje kosmetyki nie testowane.

A przy tym moim okrucieństwie, znieczulicy a przede wszystkim wygodnictwie, pracuję od niedawna na wolontariacie w schronisku dla zwierząt (do tej pory bywałam tam głównie jako donator i pomagałam dorywczo).


Tak - jestem zimnym draniem.

---

Uprzedzę wszelkie nadinterpretacje: to była taka ogólna dygresja rzucona w forumowy eter.


Z mojej strony EOT.

[Aaliyah1981]

Kira87 ja tez potrzebowalam czasu aby zaczac stosowac diete jarska bo juz wielokrotnie probowalam i zawsze okazywalo sie ,ze nie dawalam rady np wyniki mialam zle ale przyszedl czas kiedy udalo sie i jestem z tego powodu bardzo szczesliwa najwazniejsze jest to aby miec swiadomosc i malymi kroczkami zmieniac nasze zycie ja jestem tego zdania,

moze ja podam ci taki przyklad kiedys strasznie przejmowalam sie rozstepami ale jak zaczelam sobie stawiac na pierwszym miejscu dobro zwierzat to juz przestaly byc wazne te wszystkie kremy i mazie i wiesz co zaczelam byc bardziej szczesliwa bo wole miec czyste sumienie a sa ludzie ktorzy maja to gdzies .Zamiast wyplakiwac sie nad swoimi rozstepami tak jak ty wolalm chodzic do schorniska i problem przestal mnie martwic bo zaczelam zyc dla czegos innego .Zaczelam udzielac sie na innym forum na dogo ale nie robmy off topa


dziewczyny powiem wam ,ze ostatnio jak zaczelam szukac tych kosmetykow cruel free macie racje one sa naprawde duzo drozsze przynajmniej tytaj w uk moze dlatego nadal ludzie wybieraja je rzadziej

[pusunia]

witajcie


to ja sie zapytam czy firmy
ziaja
soraya
joanna
eveline

testują na zwierzętach czy nie bo czytałam na początku watku i sie pogubiłam

[Malla]

Cóż, kastracja kota też jest bestialstwem, a wege jakoś z tego nie rezygnują ;]

pusunia - wyszukiwareczka się kłania

[Aaliyah1981]

Napisane przez Malla

Cóż, kastracja kota też jest bestialstwem, a wege jakoś z tego nie rezygnują ;]

pusunia - wyszukiwareczka się kłania

oj tutaj bym sie nie zgodzila ale nie chce sie klocic jest bardzo duzo faktow przemawiajacych za kastracja i sterylizacja zwierzat )poczawszy od najprostrzego wystarczy popatrzec co sie dzieje w naszych polskich schroniskach a skonczywszy na zdrowiu ale nie robmy off topow
to tak na marginesie http://pl.euroanimal.eu/Co_to_jest_s..._Zwierz%C4%85t)

))))))))

a tak wracajac do tematu udalo mi sie zdobyc i to za naprawde male pieniadze plyn do plukania tkanin GREEN FORCE korporacji McBride typowo weganski i jak odwiedzilam ich strone okazalo sie ,ze maja tez inne srodki czystosci wiec mam nadzieje ,ze bede mogla juz kupowac wszystko u nich i bede miec juz prawie caly problem z glowy <jupi>

[janina1984]

też jestem za kastracją - chociażby z takiego powodu - po co w nieskończoność mnożyć kocie byty? mój kociak jest jeszcze młody, ale jak podrośnie, pewnie pójdzie pod nóż...

[lisa009]

Wczoraj mama kupiła mi w sklepie ekologicznym pastę do zębów ekologiczną, nietestowana za 16 około :/ ale życie zwierzaków cenniejsze

Firma - Denticlay, nazwa nie wiem, bo tu dużo napisów po francusku :P


pusunia - wszystko nietestowane

[Wege bubamara]

Nie wiem czy ktoś tu pisał o firmie Himalaya Herbals. Wątek tak długi, że jego przeczytanie zajęłoby godziny. HH to indyjska firma, która swoje receptury opiera na ajurwedzie. Jest bardzo popularna i sprzedawana na całym świecie, a dopiero od niedawna dostępna w PL. Kosmetyki nie zawieraja składników pochodzenia zwierzęcego, ani nie są testowane na zwierzętach. Wszystkie składniki naturalne.
Duzo ludzi, którzy poznali tę firmę w Indiach odetchnęło z ulga, bo wcześniej trzeba było przywozić te kosmetyki z Anglii, gdzie ceny bardzo wysokie, a w Pl są bardzo przystępne. Mają kremy, tonik, piling, maseczki, szampony, odżywki, balsamy, pasty do zębów, a także specjalną linię kosmetyków dla dzieci oraz różne maści na bóle mieśni, stany reumatyczne itp.
Mozna je kupic w różnych sklepach net., np. tu:
http://www.evergreen.pl/kosmetyki-c-23.html i
http://www.evergreen.pl/naturalne-pr...owia-c-22.html
Sama używam i jestem bardzo zadowolona

Co do kastracji kotów, to chyba ten wątek nie jest najlepszym miejscem na takie rozmowy, ale jak już ktoś zaczął, to nie mogę się powstrzymać. Zwierzaki są NIESTETY zależne od ludzi, rozmnażają się w takich ilościach tylko przez nas, przy naszych skupiskach, gdzie jest dużo jedzenia itp. (chyba każdy to rozumie). Nasza wrażliwość, odpowiedzialność lub po prostu fakt, że jesteśmy ludźmi - istotami myślącymi, powinno powodować, że będziemy postępować racjonalnie. Kastracja kotów, domowych też, ale przede wszystkim wolnożyjących, jest sposobem na likwidację olbrzymiego cierpienia i umierania na rózne choroby milionów kotów. Nie wiem czy wiecie, ile przeciętnie żyje "dziki" kot. W PL to średnio 1,5-2 lata... I to jakiego życia... A odwiedziny w schronisku, to niezapomniane wrazenia... Niestety negatywne. Kto nie był powinien to zmienić - teraz najlepsza pora. Wystarczy zabrać z domu niepotrzebne stare koce, kołdry, pościel, szmaty, ubrania, poduszki, dorzucić trochę karmy i zanieśc do najbliższego schronsika. Nawet nie wiecie jak bardzo mozecie polepszyć los tych zwierzaków w tak prosty i nic nie kosztujacy sposób.

[Malla]

Hmm.. ja akurat nie myślałam o rozmnażaniu kotów, bo dobrze upilnowany, standardowy kanapowiec nigdy nie będzie miał do tego okazji. Ludzie głównie dla mniejszego temperamentu i łagodniejszego zapachu kastrują samce, a nie aby zapobiec nadmiernemu rozmnażaniu. Kocice moich znajomych dostają zastrzyki antykoncepcyjne i nie miauczą przeraźliwie w odpowiednim okresie, nie oddaliby ich na zabieg chirurgiczny, który ma niemały wpływ na gospodarkę hormonalną, a u samców choćby powoduje duże przybieranie na wadze...


Duży wybór Himalaya Herbs jest w Euroaptece w CH Czyżyny w Krakowie. Jeszcze nie próbowałam, szampony składem nie do końca mi odpowiadają w tej cenie. Ale na krem do rąk się zapatruję.

[gunia 23]

Malla, przepraszam, że piszę nie w temacie ale zaciekawiły mnie Twoje słowa na temat kastracji/sterylizacji. Te zabiegi nie są żadnym bestialstwem (przecież robione są pod działaniem narkozy w gabinecie, a nie na polu nożem), poza tym nieprawdą jest, że wszystkie kocury tyją po zabiegu. Owszem tyją te, których właściciele mają w nosie informację, że po zabiegu kastracji/ sterylizacji zmniejsza się zapotrzebowanie na dzienną dawkę kalorii u zwierzęcia i karmią je tak samo jak przed zabiegiem i tycie powodowane jest nie przez zabieg, ale przez właścicieli. A i dodam, że zastrzyki antykoncepcyjne podawane często są bombą hormonalną dla organizmu i podawanie ich za każdym razem może doprowadzić w końcu do ropomacicza. Wybierając zdrowie swoich kotek trzeba je po prostu wysterylizować co jest dla nich najzdrowsze.

[Malla]

Ale po co w ogóle to robić, jeśli kot nie wychodzi z domu? Kotki miauczą, że szlag człowieka trafia, ale kocury?

[gunia 23]

Problem z kocurami jest taki, że jeśli dojrzeją to znaczą swoje terytorium moczem o bardzo nieprzyjemnym zapachu dlatego się je kastruje by nie obsikiwały wszystkiego w mieszkaniu. Kastracja zapobiega takiem zachowaniom. Poza tym nawet jeśli kot jest wychodzący to niekastrowany może przepadać na kilka dni lub wdawać się w bijatyki z innymi kotami. Wiadomo testosteron...

[janina1984]

proponuję wydzielić wątek o kastracji do osobnego tematu i usunąć offtopy z wątku, bo robi się bałaganik

[Aaliyah1981]

Napisane przez Malla

Ale po co w ogóle to robić, jeśli kot nie wychodzi z domu? Kotki miauczą, że szlag człowieka trafia, ale kocury?

wczesniej wstawilam link przeczytaj bo tam naprawde jest wiele wyjasnione np to ,ze dajac samica zastrzyki jeszcze bardziej wyrzadzamy im krzywde

tak naprawde ludzie caly czas zyja mitami to tak jak ciagle sa ludzie kotrzy twierdza ,ze pies lub kot powinien raz miec mlode a co gorsza nawet jakas grupa wetow

co do sterylizacji jak inaczej ograniczyc populacje zwierzat czas obudzic sie mieszkam w uk w wielkim miescie a w schronisku na kilka miast 30 psow i dla nich to bardzo duzo a u nas przez 5 lat zanim wyjechalam bylam wolontariuszka w schronisku 800 psow i 250 kotow to standard a boskow i pieniedzy bylo tylko na 250 chyba nie musze pisac co sie dzialo i co sie dzieje nadal ..tylko ,ze wolontariusze nie daja juz rady robic caly czas sterylki, leczyc na SGGw wystarczy wejsc na dogomanie i zobaczyc co sie dzieje..jak walczyc skror ludzie caly czas mnorza swoje zwierzeta na potenge a po karzdej czwartkowej gieldzie zwierzat ladowaly pod ogrodzeniem schroniska kartony niesperzedanych szczeniat , ktore to po tygodniu padaly na parwo lub kaszel kenelowy a trzymane byly w klatkach poustawianych pietrowo czasami trzeba isc i zobaczyc na wlasne oczy i jak tak poprzez dogomanie udawalo sie znalezc domy dla wybranych psow a tego samego dnia trafiala kolejne w licznie kilku lub kilkudziesieciu to czasami nachodzi jedna mysl ze to walka z wiatrakami bo nic sie nie zmieni dopoki ludzie nie zaczna myslec...

[Aaliyah1981]

Napisane przez janina1984

proponuję wydzielić wątek o kastracji do osobnego tematu i usunąć offtopy z wątku, bo robi się bałaganik

przepraszam nie zauwazylam twojego postu masz racje moze napisac do moda???

[gunia 23]

Aaliyah1981 popieram Twoje słowa w 100%. Wiem, że zeszłam swoim postem z tematu kosmetyków ale nie mogłam nie zareagować na to co napisała na temat kastracji Malla. Mitów jest tyle, że ręce opadają i ludzie głupio w nie wierzą... Temat o kastracji/sterylizacji chyba już tu jest. A jak nie ma to zapraszam na dogomanie, skarbnicę wiedzy na temat psów ale też portal otwierający oczy na problem ich bezdomności w Polsce. Kończę już z robieniem bałaganu.Pozdrawiam. Gunia

[lisa009]

tak, koty należy kastrować - chociaż ze względu na zdrowie - kastrowane podobno żyją dluzej...

ok, a żeby nie był offtop to napiszę jeszcze o tej paście
Pieni się, ale gorzej niż colodent, ma delikatny smak, mało miętowy, ale nie powinna podrażniać dziąseł... a czy dobrze czyści to niedługo powiem ;D

[martajg]

Wege bubamara Nie mogę zgodzić się, że kosmetyki himalaya są w 100% naturalne. Bo to nie prawda! mam kilka tych kosmetyków, i zawierają chemię, np rzucający się w oczy propylene glycol, propyl paraben itp.
Polecić mogę tonik z tej firmy ze względu na śliczny zapcach. Ale też zawiera chemię.
A co do firmy to na stronach chwali się tylko składem substancji aktywnych, tj naturalnych." Other ingredients "nie można znaleźć na żadnej stronie internetowej, a pytając się kilka razy firmy o składy nie uzyskałam odpowiedzi :/ Świadczy to o nich.