Mój pierwszy raz - wątek zbiorczy!

[*Catherrine*]

Napisane przez Ilsa Lund

moja przyjaciółka za dokładnie coś takiego zerwała 3,5 letni związek. Mieli się kochać po raz pierwszy a ten jej Tomasz zaczął jej mówić że MUSI iść do ginekologa po tabletki. I po co się truć ? Żeby facet mógł w Tobie zostawić to i owo ? To powinna być Twoja dobra wola i decyzja a nie przymuszanie faceta Faceta można zmienić a nie wiadomo jak by to wpłynęło na Twoje zdrowie, na moim stałym wątku dziewczyny narzekają po tabletkach na krążenie i skurcze nocne.

Mi chłopak "zabronił" brania tabletek, bo nie chce żebym się truła Bardzo się ucieszyłam gdy mi to powiedział bo właśnie zbierałam się do tego, żeby mu to sama powiedziec

[Ina87]

Mój pierwszy raz.. podzielony na etapy.
Za pierwszy razem tragedia... ból niesamowity i po zabawie.
Za drugim razem zaledwie 5 cm. Nie wiem albo jestem tak spięta... chociaż tego nie czuję, albo nie mogę zapanować nad mięśniami.

Jutro trzecie podejście. Zobaczymy jak będzie. Będzimy po imprezie to może % rozluźnienie mi pomoże.

Pozycja klasyczna. Na jeźdźca.. chyba bym się rozjechała
Antykoncepcja.. tabletki.. w życiu gumki.

[talkshit]

Napisane przez Ilsa Lund

moja przyjaciółka za dokładnie coś takiego zerwała 3,5 letni związek. Mieli się kochać po raz pierwszy a ten jej Tomasz zaczął jej mówić że MUSI iść do ginekologa po tabletki. I po co się truć ? Żeby facet mógł w Tobie zostawić to i owo ? To powinna być Twoja dobra wola i decyzja a nie przymuszanie faceta Faceta można zmienić a nie wiadomo jak by to wpłynęło na Twoje zdrowie, na moim stałym wątku dziewczyny narzekają po tabletkach na krążenie i skurcze nocne.

a ja nie widze nic złego w tym że facet mówi dziewczynie żeby kupila tabletki, raczej świadczy to o jego dojrzałosci, że myśli o zabezpieczeniu itp W końcu po to sa tabletki żeby dziewczyny je brały, a prezerwatywa nie zawsze jest dobrym środkiem anty .

[watashi]

Napisane przez talkshit

a ja nie widze nic złego w tym że facet mówi dziewczynie żeby kupila tabletki, raczej świadczy to o jego dojrzałosci, że myśli o zabezpieczeniu itp W końcu po to sa tabletki żeby dziewczyny je brały, a prezerwatywa nie zawsze jest dobrym środkiem anty .

Też tak uważam. Prezerwatywa jest mniej skuteczna wiadomo.. No chyba że facet mówi tak nie z dojrzałości i troski ale dlatego że seks z gumką jest jak lizanie cukierka przez papierek itd i chce wakować jej tabletki dla własnej wygody Ale rozstawać się z tego powodu z facetem?

[Skazza92]

Haha ale fajny wątek on o wszystko zadbał, bo dla niego to była bardziej doświadczona kwestia, zarezerwował hotel zrobił wcześniej w pokoju cudowną atmosferę, ale jeśli chodzi o moje odczucia to nijakie ani źle ani dobrze, jesteśmy już ponad 3 lata ze sobą oczywiście szczęśliwi

[Ilsa Lund]

Napisane przez talkshit

a ja nie widze nic złego w tym że facet mówi dziewczynie żeby kupila tabletki, raczej świadczy to o jego dojrzałosci, że myśli o zabezpieczeniu itp W końcu po to sa tabletki żeby dziewczyny je brały, a prezerwatywa nie zawsze jest dobrym środkiem anty .

nie z dojrzałości tylko wygody bo trzeba tylko dać kasę na tabletki a konsekwencje zdrowotne ponosi tylko partnerka. Nie dziwię się mojej przyjaciółce że z tamtym zerwała bo jakby mi ktoś kazał iść do gina po tabletki to też by był koniec.
(tzn. ja i tak się po tabletki wybieram m. in. ze względu na kłopoty z wypadaniem włosów - może hormony coś pomogą - ale jest to moja decyzja a nie narzucanie mi co mam robić ze swoim zdrowiem. Tak samo się wściekłam jak matka TŻta która chyba woli żyć w błogiej nieświadomości że przy stażu 2,5 roku jeszcze tego nie robimy zaczęła mówić że ona się zgodzi żebyśmy to robili jak będę brać tabletki. Niech rozporządza swoim zdrowiem)

[Neciak89]

Napisane przez Ilsa Lund

nie z dojrzałości tylko wygody bo trzeba tylko dać kasę na tabletki a konsekwencje zdrowotne ponosi tylko partnerka.

A nie pomyślałaś o tym, że wtedy ufa partnerce? Są kobiety, które udają, że biorą tabletki a faceci nic o tym nie wiedzą.

[Ilsa Lund]

Napisane przez Neciak89

A nie pomyślałaś o tym, że wtedy ufa partnerce? Są kobiety, które udają, że biorą tabletki a faceci nic o tym nie wiedzą.

a zaufanie to jakiś dodatkowy plusik dla faceta czy tabletek ? Sama będę musiała je brać ale totalnie rozumiem że ktoś zrywa przez zmuszanie go do czegoś, czego nie chce.

[Neciak89]

Zaufanie to zaufanie, coś ważnego w związku. A co do zmuszania, nikt nikogo do niczego nie zmusi i jakoś nie wierzę, że zerwanie było jedynym wyjściem.

[Ilsa Lund]

Napisane przez Neciak89

Zaufanie to zaufanie, coś ważnego w związku. A co do zmuszania, nikt nikogo do niczego nie zmusi i jakoś nie wierzę, że zerwanie było jedynym wyjściem.

postawił alternatywę że albo tabletki albo samotność i wybrała bycie samotną. Jak zaczynali być razem to miała 14-15 lat i jako ta 17 czy 18 latka nie była gotowa na seks ani na tabletki. I dobrze bo pierwsze co to poleciał po rozstaniu do innej dziewczyny, razem stracili dziewictwo po czym ją olał uciekać trzeba od dziadów

[madzia38]

Ojj...Ale to nie jest tak,że on mnie 'zmusza'.Totalnie nie pasuje tutaj to słowo. To nie wygląda tak,że ja nie chce, a on mówi MASZ IŚĆ!! Myśli o naszym bezpieczeństwie, przecież ani ja nie chcę zostać mamą, ani on ojcem. Jego po prostu sex z prezerwatywą strasznie stresuje , mówił, że kiedyś z tego stresu aż wymiotował. A dla mnie to nie ma kompletnie problemu jakiegoś, nie oburzyło mnie to ani nic takiego. Mój chłopak nie zmusza mnie też do sexu, powiedział,że zrobimy to wtedy, kiedy będę gotowa. Może być nawet za rok,za dwa, kiedy tylko zadecyduje. A , że ja już zadecydowałam, to muszę się do lekarza wybrać.

[talkshit]

Napisane przez Ilsa Lund

postawił alternatywę że albo tabletki albo samotność i wybrała bycie samotną. Jak zaczynali być razem to miała 14-15 lat i jako ta 17 czy 18 latka nie była gotowa na seks ani na tabletki. I dobrze bo pierwsze co to poleciał po rozstaniu do innej dziewczyny, razem stracili dziewictwo po czym ją olał uciekać trzeba od dziadów

moim zdaniem to ich zwiazek był zwykłym przyzwyczajeniem do siebie . Bo gdyby im zalezało na sobie to by nie zrywała z nim, a on nie biegł by do innej, tylko porozmawiali by spokojnie na ten temat Bo ja bym nie umiała zerwać z kimś kogo kocham tylko dlatego że powiedział żebym sie zabezpieczała .

Napisane przez Ilsa Lund

nie z dojrzałości tylko wygody bo trzeba tylko dać kasę na tabletki a konsekwencje zdrowotne ponosi tylko partnerka. Nie dziwię się mojej przyjaciółce że z tamtym zerwała bo jakby mi ktoś kazał iść do gina po tabletki to też by był koniec.
(tzn. ja i tak się po tabletki wybieram m. in. ze względu na kłopoty z wypadaniem włosów - może hormony coś pomogą - ale jest to moja decyzja a nie narzucanie mi co mam robić ze swoim zdrowiem. Tak samo się wściekłam jak matka TŻta która chyba woli żyć w błogiej nieświadomości że przy stażu 2,5 roku jeszcze tego nie robimy zaczęła mówić że ona się zgodzi żebyśmy to robili jak będę brać tabletki. Niech rozporządza swoim zdrowiem)

jak dla mnie masz dziwne zdanie co do tabletek no ale jak kto woli

[Moonika207]

Gdyby mój chłopak "kazał" mi brać tabletki, to też byłabym wściekła. Ale bez przesady, żeby odrazu zrywać.
Ja swojemu powiedziałam, że za młoda jestem i jeszcze nie chce brać. Zrozumiał.
Ale ostatnio kochaliśmy się po raz pierwszy, użyliśmy tylko gumki, wszystko było w porządku, ale jak narazie spóźnia mi się okres. Denerwujemy się strasznie z chłopakiem. Moi rodzice się o wszystkim dowiedzieli i teraz mam iść do ginekologa po tabletki.

Tylko, że problem, bo mam 16 lat. Wiem troche wcześnie zaczełam ;/

[talkshit]

Napisane przez Moonika207

Gdyby mój chłopak "kazał" mi brać tabletki, to też byłabym wściekła. Ale bez przesady, żeby odrazu zrywać.
Ja swojemu powiedziałam, że za młoda jestem i jeszcze nie chce brać. Zrozumiał.
Ale ostatnio kochaliśmy się po raz pierwszy, użyliśmy tylko gumki, wszystko było w porządku, ale jak narazie spóźnia mi się okres. Denerwujemy się strasznie z chłopakiem. Moi rodzice się o wszystkim dowiedzieli i teraz mam iść do ginekologa po tabletki.

Tylko, że problem, bo mam 16 lat. Wiem troche wcześnie zaczełam ;/

Jeśli gumka była cała po stosunku to nie ma mowy o ciąży
A co do wieku, to każdy dojrzewa inaczej, jedna jest gotowa w wieku 16 lat inny dopiero koło 20 Idz po tabletki przynajmniej nie bedziesz sie stresować że okres Ci sie spóżnia .

[Neciak89]

Napisane przez Ilsa Lund

postawił alternatywę że albo tabletki albo samotność i wybrała bycie samotną. Jak zaczynali być razem to miała 14-15 lat i jako ta 17 czy 18 latka nie była gotowa na seks ani na tabletki. I dobrze bo pierwsze co to poleciał po rozstaniu do innej dziewczyny, razem stracili dziewictwo po czym ją olał uciekać trzeba od dziadów

Aż trudno uwierzyć, że nawet w tak młodym wieku po tych kilku latach kolesie potrafią nadal być idiotami..

[viva91]

Napisane przez madzia38

Ojj...Ale to nie jest tak,że on mnie 'zmusza'.Totalnie nie pasuje tutaj to słowo. To nie wygląda tak,że ja nie chce, a on mówi MASZ IŚĆ!! Myśli o naszym bezpieczeństwie, przecież ani ja nie chcę zostać mamą, ani on ojcem. Jego po prostu sex z prezerwatywą strasznie stresuje , mówił, że kiedyś z tego stresu aż wymiotował. A dla mnie to nie ma kompletnie problemu jakiegoś, nie oburzyło mnie to ani nic takiego. Mój chłopak nie zmusza mnie też do sexu, powiedział,że zrobimy to wtedy, kiedy będę gotowa. Może być nawet za rok,za dwa, kiedy tylko zadecyduje. A , że ja już zadecydowałam, to muszę się do lekarza wybrać.

o i bardzo miła atmosfera w związku ja tez nie uważam iz to że chłopak zaproponował tabletki to coś złego. jak dla mnie to znaczy że jest odpowiedzialny i chce wykluczyć coś, co mogłoby wpłynąć na dotychczasowe zycie jego i dziewczyny. taki juz los że tabletki hormonalne biorą kobiety, ale to jedno z najlepszych zabezpieczeń, na pewno lepsze niz gumka. trujemy się różnego rodzaju chemikaliami, nie wieszajmy od razu wszystkich psów na tabletkach antykoncepcyjnych

Napisane przez Moonika207

Gdyby mój chłopak "kazał" mi brać tabletki, to też byłabym wściekła. Ale bez przesady, żeby odrazu zrywać.
Ja swojemu powiedziałam, że za młoda jestem i jeszcze nie chce brać. Zrozumiał.
Ale ostatnio kochaliśmy się po raz pierwszy, użyliśmy tylko gumki, wszystko było w porządku, ale jak narazie spóźnia mi się okres. Denerwujemy się strasznie z chłopakiem. Moi rodzice się o wszystkim dowiedzieli i teraz mam iść do ginekologa po tabletki.

Tylko, że problem, bo mam 16 lat. Wiem troche wcześnie zaczełam ;/

tak jak już napisała jedna z Wizażanek jesli prezerwatywa była cała, nie zsunęła się - ciąży nie ma, bo jak? ale rozumiem twój stres i mi samej tez opóźniał się okres po pierwszym razie.

[madzia38]

Viva91 dokładnie Ciesze się,że mnie rozumiesz.On powiedział,że nawet może iść ze mną jeśli chcę,żeby było mi raźniej.Ja też jestem za tabletkami, jednak bardziej im ufam niż prezerwatywom.Tylko nie mogę znaleźć tego ginekologa ;/ szukałam już i na wizażu i ogólnie w necie, ale wszędzie widzę prywatnych lekarzy. A ja nie mam nawet 100 zł na wizytę

[Ina87]

Mam pytanie a nie chcę zakładać nowego wątku.

Czy zamiast lubrykantu lub innego żelu nawilżającego można zastosować zwykła oliwkę? Nie używamy prezerwatyw

[Skazza92]

Napisane przez Ina87

Mam pytanie a nie chcę zakładać nowego wątku.

Czy zamiast lubrykantu lub innego żelu nawilżającego można zastosować zwykła oliwkę? Nie używamy prezerwatyw

używałam oliwki i na razie nic nam nie ma było to rok temu więc myślę, że jest jak najbardziej ok. Najlepiej kupić taką dla dzieci, ponieważ nie uczuli

[Ilsa Lund]

Napisane przez madzia38

Viva91 dokładnie Ciesze się,że mnie rozumiesz.On powiedział,że nawet może iść ze mną jeśli chcę,żeby było mi raźniej.Ja też jestem za tabletkami, jednak bardziej im ufam niż prezerwatywom.Tylko nie mogę znaleźć tego ginekologa ;/ szukałam już i na wizażu i ogólnie w necie, ale wszędzie widzę prywatnych lekarzy. A ja nie mam nawet 100 zł na wizytę

jak Cię nie zmusza to wszystko jest ok spytaj koleżanek, które chodzą w ramach NFZ, czeka się pewnie niedługo. Ale bądź przygotowana że na tabletki od razu wydasz te 90-120 zł bo lekarz daje Ci receptę od razu na 3 opakowania z tego co wiem.

[curry]

Napisane przez Ilsa Lund

jak Cię nie zmusza to wszystko jest ok spytaj koleżanek, które chodzą w ramach NFZ, czeka się pewnie niedługo. Ale bądź przygotowana że na tabletki od razu wydasz te 90-120 zł bo lekarz daje Ci receptę od razu na 3 opakowania z tego co wiem.

Niekoniecznie. Moje kosztuja np. 18zł. Nie trzeba od razu kupowac 3 opakowan, idziesz do aptaki z recepta na 3, wykupujesz jedno opakowanie na odpis(nie wiem dokladnie czy to tak sie nazywa) a kolejne za miesiac itd.

[Ina87]

Moje są po 28zł. Mam receptę na trzy opakowanie ale idę i wykupuje jedno. Recepta na tabletki antykoncepcyjne jest ważna pół roku.

Gdyby mój facet powiedział mi, że mam iść po tabletki, pomyślałabym, że jest dojrzały i nie traktuje seksu jak dziecko. Nie wiem czy to akurat był powód do zerwania.

P.S. Tabletki nie są takie straszne, może kiedyś te starszej generacji, które zawierały duże ilości hormonów powodowały tycie i uszkadzały wątrobę. Koleżanka pół roku brania tabletek robiła badanie wątroby i wszystko było ok.

[curry]

Napisane przez Ina87

Recepta na tabletki antykoncepcyjne jest ważna pół roku.

Nie wprowadzaj ludzi w blad:

Termin realizacji recepty nie może przekroczyć 30 dni od daty jej wystawienia, a w przypadku recept wystawionych na kolejne trzy miesięczne kuracje 30 dniowy termin realizacji jest liczony od naniesionej na recepcie daty realizacji, z zastrzeżeniem poniższych punktów:

a) Termin realizacji recepty na antybiotyki oraz recepty wystawionej w ramach pomocy doraźnej nie może przekroczyć 7 dni od daty jej wystawienia.
(...)

zrodlo: http://www.mz.gov.pl/wwwmz/index?mr=...43&mx=0&ma=288
Mamy 30 dni na realizacje, jak zrealizujemy, mozemy odbierac opakowanie co miesiac, a nie wszystkie na raz.

[*Catherrine*]

Napisane przez viva91

o i bardzo miła atmosfera w związku ja tez nie uważam iz to że chłopak zaproponował tabletki to coś złego. jak dla mnie to znaczy że jest odpowiedzialny i chce wykluczyć coś, co mogłoby wpłynąć na dotychczasowe zycie jego i dziewczyny. taki juz los że tabletki hormonalne biorą kobiety, ale to jedno z najlepszych zabezpieczeń, na pewno lepsze niz gumka. trujemy się różnego rodzaju chemikaliami, nie wieszajmy od razu wszystkich psów na tabletkach antykoncepcyjnych

tak jak już napisała jedna z Wizażanek jesli prezerwatywa była cała, nie zsunęła się - ciąży nie ma, bo jak? ale rozumiem twój stres i mi samej tez opóźniał się okres po pierwszym razie.

Jednak chyba wolę miec dziecko niespodziewanie wcześniej, niż w przyszłości miec problemy z zajściem w ciążę, z powodu faszerowania się tabletkami..No ale co kto woli

[watashi]

Napisane przez *Catherrine*

Jednak chyba wolę miec dziecko niespodziewanie wcześniej, niż w przyszłości miec problemy z zajściem w ciążę, z powodu faszerowania się tabletkami..No ale co kto woli

Niektórzy nie chcą mieć panicznie dzieci w tym momencie( np ja ;p Teraz nie mogę i nie chce mieć dziecka dla mnie to masakra byłaby w tym momencie) i nie uważają żeby z powodu faszerowania się tabletkami mieli jakiekolwiek problemy z tym w przyszłości (nie ma chyba nic o tym w ulotce a są wszystkie inne występujące skutki uboczne są) To już nie te tabletki co ładnych parę lat temu obciążały wątrobę itd. Nie dowiedziono ze tabletki w jakikolwiek sposób wpływają na płodność kobiet Nie można wpadać w paranoję
A facet który namawia dziewczynę na tabletki jest wg mnie lepszy niż ten który jej tego kategorycznie zabrania;p

[*Catherrine*]

Napisane przez watashi

Niektórzy nie chcą mieć panicznie dzieci w tym momencie( np ja ;p Teraz nie mogę i nie chce mieć dziecka dla mnie to masakra byłaby w tym momencie) i nie uważają żeby z powodu faszerowania się tabletkami mieli jakiekolwiek problemy z tym w przyszłości (nie ma chyba nic o tym w ulotce a są wszystkie inne występujące skutki uboczne są) To już nie te tabletki co ładnych parę lat temu obciążały wątrobę itd. Nie dowiedziono ze tabletki w jakikolwiek sposób wpływają na płodność kobiet Nie można wpadać w paranoję

Może nikt nie zrobił takich badań, nie wiem, nie orientuję się, ale z obserwacji widzę jak kobietom wbrew pozorom trudno zajsc w ciążę gdy tego chcą.. Nie można też wpadac w paranoję z powodu dziecka

TŻ mi nie zabrania kategorycznie, ale ma na ten temat takie samo zdanie jak ja. I dobrze

[Ilsa Lund]

Napisane przez *Catherrine*

Może nikt nie zrobił takich badań, nie wiem, nie orientuję się, ale z obserwacji widzę jak kobietom wbrew pozorom trudno zajsc w ciążę gdy tego chcą.. Nie można też wpadac w paranoję z powodu dziecka

TŻ mi nie zabrania kategorycznie, ale ma na ten temat takie samo zdanie jak ja. I dobrze

koleżanka ze stałego wątku pracuje w służbie zdrowia i po pewnych tabletkach których nie wolno mi wymieniać z nazwy zaobserwowano zwiększoną ilość matek dzieci z Downem kiedy się na nie już decydowały tylko oczywiście kto zamawia badania takie ma wyniki

[k-n]

Napisane przez watashi

Niektórzy nie chcą mieć panicznie dzieci w tym momencie( np ja ;p Teraz nie mogę i nie chce mieć dziecka dla mnie to masakra byłaby w tym momencie) i nie uważają żeby z powodu faszerowania się tabletkami mieli jakiekolwiek problemy z tym w przyszłości (nie ma chyba nic o tym w ulotce a są wszystkie inne występujące skutki uboczne są) To już nie te tabletki co ładnych parę lat temu obciążały wątrobę itd. Nie dowiedziono ze tabletki w jakikolwiek sposób wpływają na płodność kobiet Nie można wpadać w paranoję
A facet który namawia dziewczynę na tabletki jest wg mnie lepszy niż ten który jej tego kategorycznie zabrania;p

I tu się mylisz. Każda tabletka, jaką łykasz, jest obciążeniem dla wątroby (i w ogóle dla całego układu trawiennego). Nie bez powodu zaleca się szereg ważnych badań przed rozpoczęciem brania tabsów anty (w tym badanie wątroby!!).
Poza tym osobiście znam sporo par, które z powodu tabletek, mają problemy z zajściem w ciążę. Owszem, najnowsze tabsy są o wiele lepsze niż te sprzed 10 lat. Jednak mimo wszystko nie gwarantują bezpieczeństwa. To, że teraz nie widać skutków ich brania, nie oznacza, że w przyszłości się one nie ujawnią. Każdy organizm inaczej reaguje.

[watashi]

Napisane przez *Catherrine*

Może nikt nie zrobił takich badań, nie wiem, nie orientuję się, ale z obserwacji widzę jak kobietom wbrew pozorom trudno zajsc w ciążę gdy tego chcą.. Nie można też wpadac w paranoję z powodu dziecka

TŻ mi nie zabrania kategorycznie, ale ma na ten temat takie samo zdanie jak ja. I dobrze

I dobrze, że trafiłaś na osobę z podobnymi poglądami Tak jak i na szczęście ja Wiesz chodziło mi o przypadki typu "Facet np nie chce używać gumek i zabrania mi łykać tabletki bo nie chce żebym się truła świństwami"itp

Napisane przez k-n

I tu się mylisz. Każda tabletka, jaką łykasz, jest obciążeniem dla wątroby (i w ogóle dla całego układu trawiennego). Nie bez powodu zaleca się szereg ważnych badań przed rozpoczęciem brania tabsów anty (w tym badanie wątroby!!).
Poza tym osobiście znam sporo par, które z powodu tabletek, mają problemy z zajściem w ciążę. Owszem, najnowsze tabsy są o wiele lepsze niż te sprzed 10 lat. Jednak mimo wszystko nie gwarantują bezpieczeństwa. To, że teraz nie widać skutków ich brania, nie oznacza, że w przyszłości się one nie ujawnią. Każdy organizm inaczej reaguje.

Ok muszę się poprawić "które tak bardzo nie obciążają wątroby itd"
Oczywiście że tak. Dlatego w każdej ulotce są skutki uboczne, wśród których nie ma(przynajmniej na szczęście w moich może mam wyjątkowe;p ) "problemów z zajściem w ciążę".
Z tym, że skąd wiadomo że to tabletki są sprawcami problemów z ciążą?
Najlepsze jest to ze osoby które używają tabletek aktualnie, zazwyczaj nie starały się wcześniej o dziecko, więc nie mają pojęcia czy są płodni jak sama bogini płodności czy też mają problemy i będzie im ciężko zajść. A potem odstawiają tabletki nie może kobieta zajść w ciążę i wielki lament "To przez tabletki!" Tylko skąd ona to wie?
Wiesz równie dobrze biorąc teraz tabletki mogę być bezpłodna od urodzenia, dowiem się o tym jak już będę się starać o dziecko i zrzucę winę na tabletki bo kto mi zabroni

[kennaz]

Mój pierwszy raz był 4 kwietnia 2010, po 3 miesiącach bycia razem, teraz jesteśmy ponad 7 miesięcy razem. Nie żałuję, mam najlepszego faceta pod słońcem, odpowiedzialny, czuły, inteligentny i z pasją. Mój IDEAŁ
Pierwszy raz był u niego, mieliśmy za małe gumki (Tżet jest hojnie obdarzony przez naturę ), byłam troche zestresowana. Nie było żadnej krwi, trochę bolało (wydaje mi się, że można porównać ten ból do tego, kiedy pierwszy raz używa się tamponów), może nasz pierwszy raz nie należy do najprzyjemniejszych bo jednak trochę bolało, stresowałam się i ogólnie nie wiedziałam czy dobrze "to" robię ale teraz z każdym kolejnym razem jest dużo, dużo lepiej, cudownie jest!

Tabletek na razie nie planuje brać, wg mnie nie ma wielkiej różnicy z gumkami czy bez, jeśli dobrze się je stosuje to metoda jest skuteczna i jak narazie nas nie zawiodła więc po co się truć, obciążać wątrobę i mieć potem problemy z ciążą.