Amnestia dla maturzystów???

[Asi_ek]

Według mnie to bardzo nie wporządku wobec tych co zdali. 30% to naprawde nie duzo! Kto sie uczyl to napewno zdał!

[awia]

dołaczam do krecacych głowa
zadne powiniecie nogi do mnie nie przemawia
tez jestem rocznik 86, to MY mielismy najgorzej.
teksty, ze tegoroczna matura byla trudniejsza od zeszlorocznej uwazam za smieszne.
mnie sie powinela noga - zezarl mnie stres i zmeczenie na Historii.
przez co wynik wynosil 54% zamiast 80%
a nieosiagniecie progu 30% z tych samych powodow uwazam za dziwne. i dorabianie ideologi.
ta matura ma to do siebie, ze wybierasz przedmioty, ktore lubisz.
nawet polski czy angielski podstawowy jest banalny na tyle, by ten prog osiagnac

tak jak juz dziewczyny pisaly, egzamin maturalny to egzamin nieobowiazkowy.
wcale nie jest powiedziane, ze wszyscy musza go zdawac
w koncu ludzie do zamiatania ulic tez sa potrzebni.
My nie mielismy amnestii rok temu.
takze maturzysci sie zdziwia za pol roku, jak przyjdzie zdawac sesje, i nie dosc ze zaliczenie w granicach 60%-70%, to czasem ich wykladowca obleje. bo kogos trzeba.
i co wtedy? biegusiem z placzem do pieknego romana o amestie dla studentow?

[hasmin]

nie zgodze sie z tobą ja się uczyłam i co? nie zdałam pisemnego angielskiego ( mimo że ustny zdałam na 75%) mi sie ta decyzja podoba logiczne dlaczego, ale chciałam wam zwrócić uwage na to, że szkoły nie potrafia przygotować do matury, ja chodziłam do technikum ekonomicznego i np. jezyka angielskiego miałam 2 godz., w ostatniej klasie nie miałam biologii, geoografii, chemii i fizyki. Więc decydując sie na 3 przedmiot do zdawania musiałam ryzykowac, wybrałam biologie, ale niestety musiałam sie do niej przygotować sama. Zdałam ją tylko i wyłącznie dzięki swojej pracy!! Co z tego jeśli przez własną głupote oblałam angielski teraz trzymam kciuki żebym dostała świadectwo maturalne w tym roku

[hasmin]

zapomniałam jeszcze napisać, że w klasie maturalnej 3 razy zmieniał mi się nauczyciel od j.ęzyka angielskiego

[bonec]

Napisane przez hasmin

nie zgodze sie z tobą ja się uczyłam i co? nie zdałam pisemnego angielskiego ( mimo że ustny zdałam na 75%) mi sie ta decyzja podoba logiczne dlaczego, ale chciałam wam zwrócić uwage na to, że szkoły nie potrafia przygotować do matury, ja chodziłam do technikum ekonomicznego i np. jezyka angielskiego miałam 2 godz., w ostatniej klasie nie miałam biologii, geoografii, chemii i fizyki. Więc decydując sie na 3 przedmiot do zdawania musiałam ryzykowac, wybrałam biologie, ale niestety musiałam sie do niej przygotować sama. Zdałam ją tylko i wyłącznie dzięki swojej pracy!! Co z tego jeśli przez własną głupote oblałam angielski teraz trzymam kciuki żebym dostała świadectwo maturalne w tym roku

nie rozumiem... na maturze są do wyboru tylko biologia, geografia, fizyka i chemia?.... logicznie rzecz biorąc, po technikum ekonomicznym powinnaś zdawać matematykę.

co do angielskiego... matura miała być przygotowana na poziomie dla uczniów, którzy uczą się angielskiego TYLKO w liceum, przez trzy lata po dwie godziny w tygodniu.

[awia]

hasmin - uwierz ze nie ty jedyna.
kazdemu odchodza przedmioty w maturalnej, u mnie geografia, ktore polowa klasy zdawala na maturze.
wszyscy zdali, niektorzy rozszerzona na 80%.
angielski to jest w ogole smiech na sali w szkole, angielskiego nalezy sie uczyc samemu.
<powiedziala studentka I roku specjalnosci j.angielski>

[Justin Timberlake]

U mnie tak samo jak u Awii, prawie wszyscy zdawali przedmioty, które im sie pokończyły rok wcześniej. I pozdawali bez wiekszych problemów. Co do angola sie nie wypowiadam, bo u mnie angielski był dobrze nauczany, przez co w calej szkole angola nikt nie oblał, a nie wiem jak w innych szkołach

Tak czy siak, dlaczego maturzyści z rocznika '86 musieli czekac pół roku, żeby poprawić, a maturzyści '87 będą mieli zaliczone? Bardzo to niesprawiedliwe

[awia]

pomijajac fakt, ze musieli cos z soba robic w tym czasie, a z oblanym przedmiotem ciezko hdzies sie zahaczyc
generalnie wielka niesprawiedliwosc
propaganda sukcesu ( teraz nie 1/5 a 1/8 nnie zdala matury) i kielbasa wyborcza
wstyd

[bonec]

Napisane przez awia

pomijajac fakt, ze musieli cos z soba robic w tym czasie, a z oblanym przedmiotem ciezko hdzies sie zahaczyc
generalnie wielka niesprawiedliwosc
propaganda sukcesu ( teraz nie 1/5 a 1/8 nnie zdala matury) i kielbasa wyborcza
wstyd

dokładnie. nie wyobrażam sobie, kto będzie chciał przyjąć uczniów, którzy oblali maturę. no chyba, że uczelnie prywatne. ojj... zacierają rączki... gratulacje, roman

[hasmin]

w tej chwili wiem, ze jeslibym nie oblała angielskiego to raczej nie miałabym wiekszego problemu z dostaniem sie na fizjoterapie w systemie studii dziennych, poniewaz tam biora pod uwage biologie i testy sprawnościowe.
do bonec nie wziełam matmy bo sie jej bałam nie chciałam ryzykowac a biologii mogłam sie sama w domu uczyc, zreszta matme w mojej szkole zdawało raptem 10 osób ( chyba wszyscy sie bali, że wyskoczą nie wiadomo z czym tak jak rok wcześniej kiedy tez dużo osób oblało)
a teraz jeśli naprawde bedzie ta amnestia moge isc na zaoczna fizjoterapie i spróbować w przyszłym roku przenieść się na dzienna

[jennuś]

dobrze nie bijcie już mnie

to jest forum więc każdy wyrażą swoje myśli, a uważam że jest to tylko i wyłącznie tym spowodowane że Romek chce się podlizać uczniom i jednocześnie rodzicom tych którzy nie zdali, tak jak to zrobił Marcinkieiwcz ze skróceniem roku szkolnego, tylko że twedy sprawa była słuszna ale skutek miał być taki sam: pochwała

lexie nie zgadzam się z TObą że po co ktoś po cholerę brał 4 przedmiot skoro nikt mu nie kazał, ja zdaję maturę w tym roku, chcę iść na lingwistykę i potrzebne mi są 2 języki, a więc zdaje polski, ang jako obowiązkowy a francuski jako dodatkowy, i mnie by to wystarczyło, jednak nie mogę tak zrobić MUSZĘ wybrać jeszcze jeden przedmiot ktory nie jest językiem obcym, wybrałam WOS, ale jest mi on kompletnie do niczego nie potrzebny. Robiłam matury z tego roku, te co były na onecie, z ang. 95%, z franc. 85%, a z WOSu, nawet 30% nie miałam. Chodzi mi właśnie o takie sytuacje, a nie o kogoś kto naprawdę miał w d***e to wszystko. A poza tym na świecie nie było, nie ma i nigdy nie będzie sprawiedliwości, szczególnie w Polsce.

Pozdrawiam

[erdholien]

uważam, że tzw. amnestia nie jest zbyt sprawiedliwa... gdyby chociaż powiedziano o niej wcześniej - a podobno przepisy nie działają wstecz eh :P

nowa matura jest łatwiejsza od starej, ale z drugiej strony egzamin z polskeigo jest b. ryzykowny. Trudno idealnie trafić w klucz egzaminatora...
Ale można za to nadrobić testem ABCD do tego punkty za kompozycje i dodatkowe walory pracy i się 30% podstawy ma
zdanie matury nowej (prócz ww polskiego) jest moim zdaniem niezbyt trudne trzy przedmioty każdy po 30% podstawy - u mnie w klasie osoby nie chodząc na korki zdawali podstawe z nierozszerzonych przedmiotów po 70% zatem....

rozumiem, że każdy chce mieć maturę, ale matura to nie obowiązek. Ja sama obawiałam się, czy zdam. Z przerażeniem czekałam na wyniki matury. Strach po usłyszeniu tych 21%, szczęście po otrzymaniu świadectwa....
ale teraz widzę, że niektórzy mogli sobie przejść na skróty...
niesprawiedliwe.

jennuś, wybierz matmę
mówię poważnie:.) Zadania z poziomu podstawowego były całkiem łatwe - jedynie można było zrobić jakieś głupie błędy. Ale zdasz. A na Wosie - nigdy nic nie wiedomo. W tym roku był najłatwiejszy więc w przyszłym roku mogą dać trudniejszy

[Fifty50]

Słyszałyście o najnowszym pomyśle Giertycha?? Maturzyści, którzy NIE zdali matury a uzyskali łączną średnią powyżej 30% MOGĄ składać papiery na studia!!!! To oburzające!!!!!!! Nie po to się tyle uczyłem, by zdać maturę ze średnią 85-90%, żeby w tej chwili moje miejsce mógł zająć (co jest mało prawdopodobne) ktoś, kto olał to wszystko, ale naściągał na egzaminach na te 30%!!! Krew mnie zalewa!!!! Miejmy nadzieję, że to tylko czcze gadanie przedwyborcze!

[rzastin]

Napisane przez erdholien

uważam, że tzw. amnestia nie jest zbyt sprawiedliwa... gdyby chociaż powiedziano o niej wcześniej - a podobno przepisy nie działają wstecz eh :P

Jest coś takiego jak norma retroaktywna i ten "myk" to właśnie coś takiego.

/Rzastin powiedziała co wiedziała /

[feVer87]

http://www.wizaz.pl/forum/showthread.php?t=130613 dokładnie identyczny wątek zostal juz stworzony...

[jennuś]

erdholien to ja chyba jednak zostanę przy tym WOSie ze ścisłych przedmiotów jestem noga, więc wolę nie ryzykować, a od września mam 7 miesięcy na anukę wosu więc może coś uda mi się wbić do głowy przy 5 godz. tygodniowo

[Fifty50]

Nie zauważyłem tego wątku i założyłem podobny wybaczcie a co do tematu-jestem oburzony... Z całym szacunkiem, ale uważam, że to poroniony pomysł! Dlaczego ktoś, kto naściągał na średni wynik z całości 30%, bo mu się myśleć nie chciało miałby mieć możliowść studiowania tak jak ja?? Ja się uczyłem i zdałem na średnią z całości 90% i nie życzę sobie, by w tej chwili, już PO wynikach zmieniać zasady!! ZAWSZE maturę albo się zdawało, albo nie! Jak ktoś nie zdał to jest mi bardzo przykro, zapraszam za rok! Ciekawe czy sam giertych zdałby chociaż 3 przedmioty na poziomie podstawowym na te marne 30%;/;/;/

[Aeterna]

Napisane przez hasmin

nie zgodze sie z tobą ja się uczyłam i co? nie zdałam pisemnego angielskiego ( mimo że ustny zdałam na 75%) mi sie ta decyzja podoba logiczne dlaczego, ale chciałam wam zwrócić uwage na to, że szkoły nie potrafia przygotować do matury, ja chodziłam do technikum ekonomicznego i np. jezyka angielskiego miałam 2 godz., w ostatniej klasie nie miałam biologii, geoografii, chemii i fizyki. Więc decydując sie na 3 przedmiot do zdawania musiałam ryzykowac, wybrałam biologie, ale niestety musiałam sie do niej przygotować sama. Zdałam ją tylko i wyłącznie dzięki swojej pracy!! Co z tego jeśli przez własną głupote oblałam angielski teraz trzymam kciuki żebym dostała świadectwo maturalne w tym roku

No i właśnie pięknie to ujęłaś.

Oczywiście, że na Twoim miejscu to się powinno fiknąć koziołka z radości, nie przeczę, że nie.
Ale to co powiedziałaś to jest nic innego jak życie właśnie . Zawsze jest jakieś: ale.

To wielu zechciałoby taką szansę naprawienia błędów czy niedoskonałości.



I nie rozśmieszajcie mnie już więcej tą całą Waszą (nową czy nie) 'maturą' .
Zupełnie, jakby nikt jej poza tymi wiecznie na wszystko pyszczącymi dziewiętnastolatkami nie zdawał.

[rzastin]

Napisane przez Fifty50

czy sam giertych zdałby chociaż 3 przedmioty na poziomie podstawowym na te marne 30%;/;/;/

Facet jest prawnikiem, skończył studia na tym samym wydziale, na którym ja studiuję. Jakoś nie możemy dojść ze znajomymi, jak on to zrobił...
Ale jak stwierdził jeden z wykładowców- nie wszyscy absolwenci przynoszą wydziałowi chwałę

[KATESIA]

wiecie co-faktycznie paranoja!!!!

dla mnie- zdał mature ten kto miał zdac- albo sie uczył -i sie udało, albo jest inteligentny-i bez nauki tez sie udało- taka osoba moze isc na studia bo ma predyspozycje..., a to ze ktos sie cały rok uczył i mimo to nie zdał...hmmm nie kazdy moze byc magistrem...jak tak dalej pójdzie (choc chyba juz jest) ze papier z wyzszej uczelni bedzie równoznaczny z papierem toaletowym- kazdy go moze miec, niezaleznie od pracy włozonej w nauke i niezaleznie od pradyspozycji- juz pan Giertych przegiął...

[hasmin]

Większość z was krytykuje Giertycha i jego decyzje, ale uwierz cie mi dzisiejszy dzien jest dla mnie najszczęśliwszym dniem w życiu. Rozumie waszą flustracje i pewno jakbym była na waszym miejscu miałabym podobne zdanie.
jennuś wos naprawde nie jest trudny naprawde spokojnie można to wszystko przyswoić, wiem to po moich koleżankach
Fifty50 tak ty masz 90% z całości ja nie wiele mniej i co nie zdałam, a ile jest osób co wszystkie egzaminy pozdawały fuksem i co myślisz że one mają większą wiedze ode mnie??

[Aeterna]

Napisane przez rzastin

Facet jest prawnikiem, skończył studia na tym samym wydziale, na którym ja studiuję. Jakoś nie możemy dojść ze znajomymi, jak on to zrobił...
Ale jak stwierdził jeden z wykładowców- nie wszyscy absolwenci przynoszą wydziałowi chwałę

Wiecie co, nie lubię Giertycha, ale dziwnie tak pojeżdżać.

Czy by zdał 3 przedmioty na poziomie? Nie wiem.
Za to ma skończone dwa fakultety, prawo i historię, jeżeli zakładamy że studia może mieć byle debil no to oczywiście zakładamy przy tym także, że i Wasze (nasze) dyplomy są nic nie warte.
Czy powinnam zachodzić w głowę jak to jest możliwe, po przeczytaniu tego typu posta, u kogoś, kto go napisał .

Jego brat jest było nie było doktorem, ojciec profesorem - więc kurcze, nie piszcie o człowieku jak o głupim Jasiu, tylko dlatego że lansuje poronione (dla mnie np) pomysły na życie. A poza tym, on jest ''politykiem'', i sądzę, że daleko mu do postępowania zgodnie z ideologią LPR.

Tyle jest wkoło kląskania o polityce i mądrym rządzeniu Polską, że wiecznie mi się tylko nasuwa legendarny stańczykowski zakład.

Jak widać 80 tyś znających się świetnie studentów nie potrafilo napisac ''maturki'' tej bzdurki na tych smiesznych 30 procent (ciekawe zresztą, gdy ja chodziłam do szkoły średniej czy podstawówki, bez 50 procent nie zaliczano klasówki), a ciekawa jestem, ilu z tych 80 mądrych szczęsliwych abiturientów wie jak działa głupia winda czy w jaki sposób otrzymać słodką wodę ze słonej. A przecież samolot to się może rozbić zawsze, co nie..?
Albo jak sprawić, aby zadziałało radio gdy nie ma baterii pod rączką

Wykształcenie, psia jego mać . Akurat. Państwo inżynierostwo co nie potrafi telewizorka naprawic, bo postawić łindołsa na nowo to już bardziej

Studia prawnicze? Prawnik równie zgrabnie podaje hamburgery w budce co taki bez matury

Bez kłótni i personalnych wycieczek.

[justyna_dt]

Ku!wa... nie po to zapierdzielałam dzień i noc nad zasranymi książkami, nie spałam, nie jadłam, nie wychodziłam żeby jakiś powalony i skończony tuman pozdawał wszystkim matury. To jest wstyd, hańba i po prostu brak mi słów. Jestem totalnie wściekła, zniesmaczona i ZDRUZGOTANA. Po prostu chowam się za krzakiem i chyba przestanę się przyznawać do tego, że pochodzę z takiego Pipidówka, gdzie największy głupek idzie na studia, bo "była amnestia". Nie wiem, co trzeba było zrobić, żeby nie zdać. Czyżby Roman miał traumatyczne maturalne przeżycia?

Przepraszam za ton wypowiedzi i przepraszam, jeżeli kogoś uraziłam. Ale to godzi w moją dumę i poczucie godności. Czuję się zrównana z osobami, które (pardon, nie uogólniając, chodzi o niektórych) nie dorastają mi do pięt i to mi uwłacza.

A, bo mi się przypomniało - do hasmin: właśnie, przez głupotę. Nie obwiniaj o to matury czy nauczycieli. Zdałam angielski na 91% i to już jest dla mnie mało, bo wiem, że mam niewielkie szanse się z tym gdzieś dostać. Poziom angielskiego jest śmieszny i naprawdę uważam, że za wiele nie trzeba było się przykładać (np. moja koleżanka, która umie powiedzieć "good morning", a reszta z błędami, zdała tą maturę 10% ponad wymagany próg... więc, wybacz, nie mam pojęcia jak Ty to zrobiłaś).

[hasmin]

Katesia: A powiedz mi czym jest teraz papier z wyzszej uczelni jak nie papierem toaletowym?? Co ci daje ten papier? Z nim bedziesz mieć łatwiejsze życie?? ile jest osób co pokończa studia i nie mają pracy, a jak juz maja to za marne pieniązki! Wydaje mi sie że teraz lepiej miec znajomości niz te papiery z uczelni

[Aeterna]

Napisane przez hasmin

Większość z was krytykuje Giertycha i jego decyzje, ale uwierz cie mi dzisiejszy dzien jest dla mnie najszczęśliwszym dniem w życiu. Rozumie waszą flustracje i pewno jakbym była na waszym miejscu miałabym podobne zdanie.
jennuś wos naprawde nie jest trudny naprawde spokojnie można to wszystko przyswoić, wiem to po moich koleżankach
Fifty50 tak ty masz 90% z całości ja nie wiele mniej i co nie zdałam, a ile jest osób co wszystkie egzaminy pozdawały fuksem i co myślisz że one mają większą wiedze ode mnie??

Kurczę, Dziewczyno, ale my rozmawiamy o racjonalności decyzji, nie o zwykłym szczęsciu.
Wierzę, że chodzisz po suficie ze szczęścia, gratuluje i się nie dziwię.
Ale to jest egzamin - albo go zdajesz, albo nie. I nie ma zmiłuj.

A to, że mają dyplomy tacy, co nie powinni mieć, bo fuks, bo ściąga - no to jest rzecz jasna jak najbardziej.
Ale zakładamy, że ściągi to jest szara strefa , o tym się nie mówi a tak naprawdę to powinni za to wywalać, to jest karalne - bo to nie jest praca własna.

Masz szczęscie i juz,
ale nie powinno byc tak, że dostajecie te dyplomy, bo dla takiego człowieka jak ja, z całym szacunkiem, można się w taki dyplom ''wysmarkać'' i już.
Były progi - były wymogi. Nic poza tym.
Ci ''fukśnięci'' i obiboki co zdali to jakoś zdali - a czemu tych 20 % nie...

Ty masz szczęscie, idziesz przez zycie dalej, na pewno świetnie Ci się ułoży, szczerze Ci życzę tego , może będziesz świetnym lekarzem albo ekonomistą - dostałaś szansę, co nie zmienia faktu, że bezprawnie, że Ci się nie należała, i powinnaś jak reszta czekać rok.

[agnieszka k]

heay dobre to wymyślił.

[rzastin]

Czy powinnam zachodzić w głowie jak to jest możliwe po przeczytaniu tego typu posta u kogoś, kto go napisał .

Nie musisz, jestem na pierwszym roku, może zdążą mnie wywalić

Napisane przez Aeterna

Studia prawnicze? Prawnik równie zgrabnie podaje hamburgery w budce co taki bez matury

Bez kłótni i personalnych wycieczek.

Zdaję sobie z tego świetnie sprawę i daleka jestem od sądzenia ludzi po dyplomach lub ich braku, bo spotykam na swojej drodze różne osoby; niektóre szesnastolatki wydają mi się bardziej rozgarnięte od panów po czterdziestce z tytułami. Tylko mi szkoda, bo czasami odnoszę wrażenie, że ministrem edukacji może zostać właśnie taki pan z budki z hamburgerami.

[Aeterna]

Napisane przez hasmin

Katesia: A powiedz mi czym jest teraz papier z wyzszej uczelni jak nie papierem toaletowym?? Co ci daje ten papier? Z nim bedziesz mieć łatwiejsze życie?? ile jest osób co pokończa studia i nie mają pracy, a jak juz maja to za marne pieniązki! Wydaje mi sie że teraz lepiej miec znajomości niz te papiery z uczelni

I generalizujesz
Ja też uważam, że dyplom takiej Politechniki Warszawskiej to śmieć, tylko dlatego, że sytuacja na rynku pracy jest taka a nie inna, i osoby, które zdobyły wykształcenie w dobrych uczelniach źle postąpiły, zmarnowały lata, bo teraz to są małe pieniążki.
Rzeczywiście, papier toaletowy jak nic...

Widzisz, nasi naukowcy nie myśleli tak jak Ty i dzięki temu chorzy na Alzheimera dostali sznasę na lepsze życie. Że nie z naszego budżetu sfinansowano badania..?
Cóż. Nie warto się uczyć i kształcić. Tylko nie rozumiem, czemu tylu ludzi pcha się na studia a nie do kopania rowów właśnie

[Aeterna]

Napisane przez rzastin

Nie musisz, jestem na pierwszym roku, może zdążą mnie wywalić


Zdaję sobie z tego świetnie sprawę i daleka jestem od sądzenia ludzi po dyplomach lub ich braku, bo spotykam na swojej drodze różne osoby; niektóre szesnastolatki wydają mi się bardziej rozgarnięte od panów po czterdziestce z tytułami. Tylko mi szkoda, bo czasami odnoszę wrażenie, że ministrem edukacji może zostać właśnie taki pan z budki z hamburgerami.

A tam, bez takich


Takich opalonych nad ''prodiżem'' też nam nie brakuje

Oj, namieszał Romuś, on chyba lubi być w centrum zainteresowania, niedowartościowany najwyraźniej jakiś takiś...

[justyna_dt]

Napisane przez Aeterna

I generalizujesz
Ja też uważam, że dyplom takiej Politechniki Warszawskiej to śmieć, tylko dlatego, że sytuacja na rynku pracy jest taka a nie inna, i osoby, które zdobyły wykształcenie w dobrych uczelniach źle postąpiły, zmarnowały lata, bo teraz to są małe pieniążki.
Rzeczywiście, papier toaletowy jak nic...

Widzisz, nasi naukowcy nie myśleli tak jak Ty i dzięki temu chorzy na Alzheimera dostali sznasę na lepsze życie. Że nie z naszego budżetu sfinansowano badania..?
Cóż. Nie warto się uczyć i kształcić. Tylko nie rozumiem, czemu tylu ludzi pcha się na studia a nie do kopania rowów właśnie

O! Święte słowa.