Nieuczciwi sprzedawcy w sieci - rady i porady

[elektrokot]

Dziewczyny ,pod koniec lipca kupiłam na aukcji Fancy ,zapłaciłam od razu przez PayU.Sprzedająca twierdzi ,że nie otrzymała ode mnie żadnej wpłaty.Jednak karta płatności na Allegro wskazuje ,że płatność została przekazana na konto Sprzedawcy. Wysłałam skany z konta i ze wspomnianej karty płatności,ale Pani milczy. I teraz pytanie: czy to możliwe,żeby te pieniądze trafiły na jakieś inne konto?

[Daffodilka]

Napisane przez elektrokot

Dziewczyny ,pod koniec lipca kupiłam na aukcji Fancy ,zapłaciłam od razu przez PayU.Sprzedająca twierdzi ,że nie otrzymała ode mnie żadnej wpłaty.Jednak karta płatności na Allegro wskazuje ,że płatność została przekazana na konto Sprzedawcy. Wysłałam skany z konta i ze wspomnianej karty płatności,ale Pani milczy. I teraz pytanie: czy to możliwe,żeby te pieniądze trafiły na jakieś inne konto?

A może Sprzedająca nie ustawiła sobie automatycznej wypłaty kasy z konta PayU na własne konto, a nie wie, że w takim przypadku trzeba ręcznie zlecić przelew? Niektórzy początkujący Allegrowicze nie mają o tym pojęcia i spodziewają się, że wpłata sama z siebie trafi na ich konto.
Na inne konto polecieć nie miała prawa

[elektrokot]

Bardzo dziękuję za odpowiedź,Z tego co widzę ,nie jest to pierwsza sprzedaż ,więc nie wiem skąd ten problem się wziął.

[Wiedma]

Dziewczyny, mam problem. Właśnie odebrałam przesyłkę z miniaturą Aromatics Elixir i zamiast radości jest zgrzyt. Pierwszy psik i niestety...czuję maggi....sprawdziłam kod i pokazuje produkcję w 2005 roku Poza tym,że mam nauczkę aby bezwzględnie pytać o kody produkcji to co z tym zrobić? Nie jestem osobą która będzie się wykłócała o 25 zł bo tyle kosztowała ta przyjemność z przesyłką, ale to kurcze nie fair sprzedawać taki produkt. A może z racji wycofania produktu nie ma już szansy na inny rocznik? Doradźcie coś. Mam psik na nadgarstku od 10 minut i maggie trochę ulatuje, ale i tak wiem,że tam jest

Minęło kolejne 10 minut i maggie prawie niewyczuwalna, zastanawiam się czy może pierwszych psików nie wypuścić w powietrze (bo pewnie to co w rurce jest zestarzałe- nie zwróciłam uwagi na to, czy są bąbelki w rurce ) i dać sobie spokój. Moc rażenia ma jak to aromatics a w dodatku to wersja edp więc te 4 ml starczą mi na lata To, co mnie dodatkowo zastanawia, to fakt, że pudełeczko i flakon są absolutnie bez zarzutu,żadnych oznak starości, zniszczenia, jakby prosto od producenta. Karton pudełka na brzegach bieluteńki a nie zażółcony jak to bywa w starych opakowaniach. Bardzo dziwne.

[VI4]

Czy miał ktoś do czynienia na straganiku z użytkownikiem suzulka? Znajomy kupił odlewkę, zapłacił tydzień temu, od tego czasu ani przesyłki, ani żadnej informacji od suzulki (wysyłał maila)...

[dixi]

Napisane przez Wiedma

To, co mnie dodatkowo zastanawia, to fakt, że pudełeczko i flakon są absolutnie bez zarzutu,żadnych oznak starości, zniszczenia, jakby prosto od producenta. Karton pudełka na brzegach bieluteńki a nie zażółcony jak to bywa w starych opakowaniach. Bardzo dziwne.

Jakoś ok. 2 lata temu zakupiłam na e-glamour flakon Aqua Allegoria Gentiana, z ciekawości sprawdziłam kod i wskazał na rok produkcji... 2004 Oczywiście żadnych oznak starości, kartonik też jak wczoraj wydrukowany, w tym przypadku zapach na szczęście był najzupełniej w porządku

[Asiuuuuula]

Polecałam tu i inne z Was sprzedającego zajacmaria. Ostatnio kupiłam u tego sprzedawcy perfumy Medemoiselle, wszystko było OK. Potem wystawił jeszcze 1 szt. i podesłałam link znajomej wizażance, która wiem, że je chciała, były już droższe, nie lubię takich zagrań no ale w sumie często tak sprzedawcy robią jak widza, że towar idzie. Wystawił też perfumy Coco Noir i koleżanka kliknęła obydwie te flaszki. Ja stwierdziłam, że jak miał 2 szt, Mademoiselle to i może Coco Noir ma jeszcze jedną to bym sobie kupiła, odpisał mi że tak, ma. Poprosiłam o dane do przelewu i otrzymałam odpowiedź, że nieaktualne bo poszły za 600 zł ( a na aukcji była za 415 zł)...A dziś znajoma dostała wiadomość, że niestety Coco Noir dla niej nie ma bo... mu się stłukła .
Także ostrzegam i już ostrzegać przez zajacmaria będę bo nie cierpię takich handlarzy cwaniaków . Jeżeli nikt nie podkupi i nie przebije oferty to otrzymacie kupioną wodę... a jak będzie miał okazje opchnąć drożej to będzie miał w nosie, że ktoś kupił na aukcji.

[zania]

Napisane przez Asiuuuuula

Polecałam tu i inne z Was sprzedającego zajacmaria. Ostatnio kupiłam u tego sprzedawcy perfumy Medemoiselle, wszystko było OK. Potem wystawił jeszcze 1 szt. i podesłałam link znajomej wizażance, która wiem, że je chciała, były już droższe, nie lubię takich zagrań no ale w sumie często tak sprzedawcy robią jak widza, że towar idzie. Wystawił też perfumy Coco Noir i koleżanka kliknęła obydwie te flaszki. Ja stwierdziłam, że jak miał 2 szt, Mademoiselle to i może Coco Noir ma jeszcze jedną to bym sobie kupiła, odpisał mi że tak, ma. Poprosiłam o dane do przelewu i otrzymałam odpowiedź, że nieaktualne bo poszły za 600 zł ( a na aukcji była za 415 zł)...A dziś znajoma dostała wiadomość, że niestety Coco Noir dla niej nie ma bo... mu się stłukła .
Także ostrzegam i już ostrzegać przez zajacmaria będę bo nie cierpię takich handlarzy cwaniaków . Jeżeli nikt nie podkupi i nie przebije oferty to otrzymacie kupioną wodę... a jak będzie miał okazje opchnąć drożej to będzie miał w nosie, że ktoś kupił na aukcji.

Ale swinia, bo inaczej go nazwac nie mozna tak sie nie robi, ale jak widac ma w d...uczciwosc transakcji, byleby tylko kasiore zarobic. Powiem szczerze, ze ja goscia bym olala, nawet jakby mial cos w dobrej cenie. Niech mu spadnie sprzedaz, to moze nauczy sie, ze takie zagrywki sa nie fair (chociaz watpie).

[annika77]

Drogie Wizażanki,

moja przygoda z wizażem, jak pamiętają niektórzy, trwa od kilku lat. W tym czasie kolekcja od 2 flakonów rozrosła się do kilkuset już. I choć nie często się wpisuję, to odwiedzam i podczytuję was na bieżąco.

To właśnie ja kupiłam u zajacmaria obok czystych perfum Coco Mademoiselle także czyste perfumy Coco Noir. I nie tylko nie polecam zakupów u tej sprzedającej (bądź sprzedająceg0 - trudno określić choć w danych osobowych jest kobieta), ale sama nigdy więcej tam nie kupię.

Od Asiulki wiedziałam, że chciała kupić od niej drugi flakon perfum Coco Noir (uzgodniony mailowo) i że potem ten drugi flakon (rzekomo posiadany) sprzedany został jednak innej osobie za wyższą cenę. Ja zaś w skrzynce odkryłam maila lakonicznego z informacją, że podczas pakowania flakonu akurat się uszkodził i nie mogę go dostać. Zamiast tego mogę dostać za 340 zł zwykłe edp Coco Noir... Na mojego maila, że przykro mi, ale nie wierzę w uszkodzenie tak masywnego i cennego flakonu, zwłaszcza, że wiem, że owe Chanelowe perfumy sprzedawane były także poza allegro, nie dostałam już żadnej odpowiedzi.

Nie polecam, a wręcz odradzam zakupy u zajacmaria.

To się stało jakąś plagą w ostatnich miesiącach: towar wystawiony do zakupu za jakąś cenę lub do licytacji, sprzedany, ale jak się trafi na lewo jakaś lepsza oferta bądź sprzedającemu cena widzi się jednak za niska, to pisze że niby się stłukło, uszkodzone etc. I ma gdzieś zawartą transakcję i zwykłą ludzką uczciwość. Zdarzyło mi się to już na allegro bodaj trzy razy na przestrzeni lat, raz z Balenciaga Cristobal, raz z BY Dolce&Gabbana i raz z Fendi Theorema. Zawsze ta sama sciema. Dowodu oczywiście nie mamy,że flakon się nie stłukł. Ale raz wyszukałam w internecie, że flakon, który niby się stłukł, został sprzedany na e-bayu. Ten sam opis, ten sam ubytek, to samo zdjęcie. Za zwrócenie uwagi sprzedającej zostałam zbluzgana mailowo i dowiedziałam się, że może robić co chce i nic mi do tego. Oczywiście za mój komentarz na allegro dostałam odwetowego negatywa. Nie cierpię jednak nieuczciwości i w takich miejscach kupować nie będę i nabijać kasy takim handlarzom też nie. Więc u zajacmaria choćby nie wiem jakie perełki sprzedawała zakupów nie zrobię. I nie polecam.

Wszystkim wizażankom (obu płci) życzę zdrowych, wesołych i pięknie pachnących Świąt!!!

[siarka40]

Dziewczyny, piszecie o tym użytkowniku?

[annika77]

Napisane przez siarka40

Dziewczyny, piszecie o tym użytkowniku?

Tak, to ten użytkownik.

[siarka40]

Napisane przez annika77

Tak, to ten użytkownik.

Pytam, bo pisałaś, że otrzymałaś od tego sprzedającego negatywa, a tymczasem brak na liście takowego.

[annika77]

Napisane przez siarka40

Pytam, bo pisałaś, że otrzymałaś od tego sprzedającego negatywa, a tymczasem brak na liście takowego.

Nie pisałam, że otrzymałam od tego użytkownika negatywa. Pisałam, że miałam wcześniej takie przypadki i w jednym z nich, gdzie sprzedaż na e-bayu była oczywista, wystawiłam negatywny komentarz i otrzymałam w odpowiedzi taki sam. W przypadku zajacmaria nie doszło jeszcze do wymiany komentarzy ze względu na rozpoczętą korespondencję mailową.

Co ciekawe w dzisiejszej wiadomości (odpowiedź na mojego pierwszego maila) otrzymałam informację, że woda będzie dostępna końcem stycznia w cenie 600zł.

[siarka40]

Napisane przez annika77

Nie pisałam, że otrzymałam od tego użytkownika negatywa. Pisałam, że miałam wcześniej takie przypadki i w jednym z nich, gdzie sprzedaż na e-bayu była oczywista, wystawiłam negatywny komentarz i otrzymałam w odpowiedzi taki sam. W przypadku zajacmaria nie doszło jeszcze do wymiany komentarzy ze względu na rozpoczętą korespondencję mailową.

A faktycznie, źle przeczytałam, przepraszam .

[zania]

Napisane przez siarka40

Pytam, bo pisałaś, że otrzymałaś od tego sprzedającego negatywa, a tymczasem brak na liście takowego.

Napisane przez siarka40

A faktycznie, źle przeczytałam, przepraszam .

Siarko, ja zrozumialam tak jak ty i tez szukalam u zajacmaria negatywa

[chudelatte]

Napisane przez Asiuuuuula

Polecałam tu i inne z Was sprzedającego zajacmaria. Ostatnio kupiłam u tego sprzedawcy perfumy Medemoiselle, wszystko było OK. Potem wystawił jeszcze 1 szt. i podesłałam link znajomej wizażance, która wiem, że je chciała, były już droższe, nie lubię takich zagrań no ale w sumie często tak sprzedawcy robią jak widza, że towar idzie. Wystawił też perfumy Coco Noir i koleżanka kliknęła obydwie te flaszki. Ja stwierdziłam, że jak miał 2 szt, Mademoiselle to i może Coco Noir ma jeszcze jedną to bym sobie kupiła, odpisał mi że tak, ma. Poprosiłam o dane do przelewu i otrzymałam odpowiedź, że nieaktualne bo poszły za 600 zł ( a na aukcji była za 415 zł)...A dziś znajoma dostała wiadomość, że niestety Coco Noir dla niej nie ma bo... mu się stłukła .
Także ostrzegam i już ostrzegać przez zajacmaria będę bo nie cierpię takich handlarzy cwaniaków . Jeżeli nikt nie podkupi i nie przebije oferty to otrzymacie kupioną wodę... a jak będzie miał okazje opchnąć drożej to będzie miał w nosie, że ktoś kupił na aukcji.

Ale tak poza tym cwaniakowaniem i nie trzymaniem się warunków umowy kupna/sprzedaży to zajacmaria sprzedaje oryginały? Bo kupiłam u niej tester Estee Lauder Sensuous Noir spontanicznie i dopiero po fakcie zaczęłam ją sprawdzać poza allegro. Przyszedł mi sms, że przesyłka nadana, więc wysłała. Mam nadzieję, że o oryginalność nie muszę się martwić...

[Asiuuuuula]

Napisane przez chudelatte

Ale tak poza tym cwaniakowaniem i nie trzymaniem się warunków umowy kupna/sprzedaży to zajacmaria sprzedaje oryginały? Bo kupiłam u niej tester Estee Lauder Sensuous Noir spontanicznie i dopiero po fakcie zaczęłam ją sprawdzać poza allegro. Przyszedł mi sms, że przesyłka nadana, więc wysłała. Mam nadzieję, że o oryginalność nie muszę się martwić...

Tak, ma oryginały

[kanirak]

Napisane przez Asiuuuuula

Tak, ma oryginały

Ja też potwierdzam - robiłam kilkakroć u niej zakupy

[chudelatte]

Napisane przez Asiuuuuula

Tak, ma oryginały

Napisane przez kanirak

Ja też potwierdzam - robiłam kilkakroć u niej zakupy

dzięki jestem spokojniejsza

[VI4]

Umieściłam już historię fragmentami na wątku bulwersowym, tutaj wklejam całość. Zdecydowałam odesłać kasę, odlewka do mnie wróci - nie dlatego, że się boję czy czuję winna, bo wiem, że tym perfumom nic nie dolega i są oryginalne. Szkoda mi po prostu nerwów na szarpanie się z takim człowiekiem, i wiem na pewno, że więcej nic nie sprzedam nieznajomemu. Przestrzegam przed tym panem - kto chciałby poznać jego dane, żeby go unikać, zapraszam na PW.

Poniżej korespondencja po odebraniu przez pana odlewki:

"Przesyłka odebrana i od razu zapakowana i zwrócona to nie jest zapach clive christian c nie wiem skąd Pi go ma, ale to jest zapach Toma Forda Tuscan leather wiem bo mam dwie butelki, próbkę mirry zostawiam proszę odliczyć za nią, resztę zwrócic na konto."

ja:

"Panie XXX - proszę poczytać o tym zapachu. Mam obydwa - i Clive Christian, i Tuscan Leather, i są niemal klonami, Pana odlewka pochodzi oczywiście z CC - tutaj link do rozbiórki tego flakonu:

https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=747634


Proszę poczytać o zapachu, proponuję też zamówić próbkę w Q - wątpliwości będą rozwiane.

http://www.fragrantica.com/perfume/C...-Men-9728.html


Przesyłkę otrzyma Pan z powrotem, na mój koszt, i nic nie będę zwracać, bo otrzymał Pan dokładnie to, co miało być - szkoda, że nie zapoznał się Pan wcześniej z zapachem.


Jeśli Pan sobie życzy, mogę też wskazać link do rozbiórki (ze zdjęciami) i pokazać aktualne zdjęcie flakonu TL, żey było jasne, że nie ma w nim ubytku rzędu 10ml, i aktualne zdjęcie flakonu CC, żeby pokazać, że z kolei ubytek jest dużo większy niż po rozbiórce - ze względu na Pańską odlewkę."

i przesłałam aktualne zdjęcia flaszek i linki do rozbiórek. i dalej:

"Mam próbki z Quality i flakony Tuscan i to nie jest ten zapach. Maline czuć z daleka a oudu ni drzew ani trochę. Jeśli to prawda zeco clive w takim razie jest to zapach tak wywietrzały że czuć tylko brzydką skórę.
Ja nie chcę takiego . Proszę o zwrot ."

ja:

"Zapach jest prawidłowo przechowywany, w ciemnym miejscu z dala od źródła ciepła, i jest identyczny jak próbka, którą przed podjęciem decyzji o rozbiórce kupiłam w Q. Nic mu nie dolega.

Z wcześniejszego maila wynika, że nie znał Pan tego zapachu - inaczej nie twierdziłby Pan, że to Tuscan Leather - i teraz usiłuje się Pan pozbyć go wmawiając mi, że jest zwietrzały. Przykro mi, że zapach Pana rozczarował, ale jest oryginalny, nie stracił nic ze swoich walorów - więc nie zamierzam odebrać paczki."


"To gdzie mój zwrot należności ? Za zapach który nie chciałem nie będę płacić, a jak ma Pani podróbkę i chce się jej pozbyć to zły adres. Czekam dwa dni jeśli nie zadzwonię na miejscową policję , że zostałem oszukany przez internet. Dane mam nie będzie problemu łatwo smrodu narobić. Nikogo więcej Pani nie oszuka."

ja:

"Jest Pan niepoważny i bezczelny. Kupił Pan w ciemno, i kiedy się okazało, że zapach się nie spodobał, kombinuje Pan i oskarża o podróbkę. Cała poprzednia korespondencja wskazuje na to, że miał Pan pojęcia czego się spodziewać po zapachu. Przesyłka do Pana wróci, nie zamierzam oddawać pieniędzy dlatego, że się Panu odwidziało. Perfumy pochodzą z pewnego źródła i nie mam co do nich najmniejszych wątpliwości. Jak dotąd od lat nie miałam nigdy podobnej sytuacji, i nie boję się Pana pogróżek."

Uznałam, że nie mam czasu ani energii na szarpanie się z oszustem.

[Daffodilka]

Też bym nie chciała się szarpać, ale zwracając mu kasę utwierdzisz go w przekonaniu, że miał rację. Postraszył policją, Ty nie miałaś czystego sumienia i pieniądze zwróciłaś. Tak to będzie z jego perspektywy wyglądać A z drugiej strony nie zmusisz go, żeby odlewkę zatrzymał - ewidentnie zapach mu nie podpasował. Patowa sytuacja

[VI4]

Napisane przez Daffodilka

Też bym nie chciała się szarpać, ale zwracając mu kasę utwierdzisz go w przekonaniu, że miał rację. Postraszył policją, Ty nie miałaś czystego sumienia i pieniądze zwróciłaś. Tak to będzie z jego perspektywy wyglądać A z drugiej strony nie zmusisz go, żeby odlewkę zatrzymał - ewidentnie zapach mu nie podpasował. Patowa sytuacja

Nie chce mi się z nim już nawet korespondować. Nie miał racji, ja o tym wiem - tylko naprawdę nie mam czasu ani nerwów, żeby się kopać z koniem. Mogłabym wysłać odlewkę no Q z prośbą o porównanie zapachu - tylko szkoda mi na to czasu. Facet jest nieuczciwy - bo kręcenie, że zapach nie ten, potem że zepsuty, a na końcu że podróbka i oszustwo - no sory, tak się spraw nie załatwia. On nawet nie raczył ze mną korespondować, od razu odesłał przesyłkę.

Daff, no kurcze, tak się nie załatwia spraw jak zapach nie podpasuje - poza tym, w żadnym wypadku nie jest to podstawą do zwrotu. Co mi z tego, że wiem że mam rację, mam potwierdzenie zakupu, zapach ok - przekalkulowałam, i nie opłaca mi się to. Gdybym umiała się takimi sytuacjami w ogóle nie stresować, to bym walczyła, ale mnie od razu zaczyna brzuch boleć - na co mi to...

[justek_p]

VI4 - może odbierz odlewkę skoro nie chcesz się z nim szarpać, ale oddaj mu kasę tylko za perfumy (bez koszów przesyłki). Ty nie będziesz stratna, a on będzie miał nauczkę, bo poniesie koszty dwóch przesyłek

[VI4]

Napisane przez justek_p

VI4 - może odbierz odlewkę skoro nie chcesz się z nim szarpać, ale oddaj mu kasę tylko za perfumy (bez koszów przesyłki). Ty nie będziesz stratna, a on będzie miał nauczkę, bo poniesie koszty dwóch przesyłek

no tak zrobiłam - odlewka już u mnie, jemu zwróciłam dychę mniej. W życiu nie przyszłoby mi do głowy, że mnie coś takiego spotka

[justek_p]

Napisane przez VI4

no tak zrobiłam - odlewka już u mnie, jemu zwróciłam dychę mniej. W życiu nie przyszłoby mi do głowy, że mnie coś takiego spotka

No cóż, różni są ludzie na tym świecie. Najważniejsze, że nie straciłaś nic na tej transakcji (oprócz nerwów), odlewkę sprzedasz komuś innemu i tyle.

[VI4]

Napisane przez justek_p

No cóż, różni są ludzie na tym świecie. Najważniejsze, że nie straciłaś nic na tej transakcji (oprócz nerwów), odlewkę sprzedasz komuś innemu i tyle.

ech, odlewkę mąż zużyje - niestety, w wypadku droższych perfum (a i tak były blisko połowę tańsze niż w regularnej cenie) nie tak łatwo sprzedać odlewkę. Nie rozumiem ludzi...

---------- Dopisano o 15:39 ---------- Poprzedni post napisano o 15:02 ----------

Rzeczony pan ma na straganiku nick damian-v - dziękuję uczynnej wizażance za identyfikację

[justek_p]

VI4 - przykra sytuacja, ale tak to jest, po świecie chodzi dużo dziwaków i krętaczy. Dobrze, że ostrzegłaś

[daniels]

Policja NIC tutaj nie zrobiłaby. Tzn założyłby Ci sprawę, dostałabyś wezwanie na przesłuchanie, oświadczyłabyś że perfumy są oryginalne, policjant tak to zapisałby i do widzenia. Następnie prokurator umarza śledztwo z powodu braku wystarczających dowodów. Jak koleś chce, to dalej wytacza Ci sprawę cywilną w Sądzie, powołuje się biegłego i on dochodzi.
No chyba że przy zeznaniu stwierdza się, że faktycznie sprzedało się podróbkę (oczywiście Ciebie nie dotyczy) [ale to chyba tylko debil tak zeznaje].

[VI4]

Napisane przez daniels

Policja NIC tutaj nie zrobiłaby. Tzn założyłby Ci sprawę, dostałabyś wezwanie na przesłuchanie, oświadczyłabyś że perfumy są oryginalne, policjant tak to zapisałby i do widzenia. Następnie prokurator umarza śledztwo z powodu braku wystarczających dowodów. Jak koleś chce, to dalej wytacza Ci sprawę cywilną w Sądzie, powołuje się biegłego i on dochodzi.
No chyba że przy zeznaniu stwierdza się, że faktycznie sprzedało się podróbkę (oczywiście Ciebie nie dotyczy) [ale to chyba tylko debil tak zeznaje].

Troche zaluje, ze sie nie postawilam gosciowi - ale trudno, w przyszlosci na pewno tak nie zrobie. Za slabe mam nerwy niestety, powinnam wysmiac petaka i robic swoje.

A dzisiej wygralismy w totka - czworke, wiec zadne miliony, ale kwota dokladnie taka, jaka byla za ta odlewke

[daniels]

Gratulacje!