Bratek- wątek zbiorczy- herbata, tabletki, zioła, oczyszczanie, trądzik

[201702090901]

Gdzie można kupić ACNEVULTEN ? Czy on jest jeszcze dostępny ? Pytałam w aptekach i w ziołowym i nie było.

[precelki777]

Hej, dziewczyny. Mam pytanie czy któraś z was stosowała może suplement diety redukujący przyczyny i objawy trądziku "DERMACOS ANTI-ACNE" z Farmony?? czy to jest skuteczne, ma jakieś skutki uboczne (np. wysyp), ile kosztuje i czy znajdę to prędzej w aptece czy sklepie zielarskim??
Stosuje z tej serii zamiennie z innymi, tonik i żel do twarzy i musze przyznać, że są naprawde skuteczne,a pewnie jak niejedna z was przetestowałam wiele kosmetyków antytrądzikowych, z których spora większość nie sprostała zadaniu;/
Oprócz maści (Differin, Aknemycyn w płynie) chciałabym też podziałać od "wewnątrz", herbatke z bratka chyba sobie daruje, bo raz że długo się czeka, dwa że troche zajmuje czasu parzenie itp, to jeszcze wzmaga syfa;/ Na oczyszczanie pije herbatę grejpfrutową Bioactive i działa.
A zależy mi na jakimś skutecznym suplemencie na cerę.
Rozpisałam się, ale to chyba z racji tego, że to mój pierwszy post na Wizażu;P

[karmazynka99]

Napisane przez precelki777

Hej, dziewczyny. Mam pytanie czy któraś z was stosowała może suplement diety redukujący przyczyny i objawy trądziku "DERMACOS ANTI-ACNE" z Farmony?? czy to jest skuteczne, ma jakieś skutki uboczne (np. wysyp), ile kosztuje i czy znajdę to prędzej w aptece czy sklepie zielarskim??
Stosuje z tej serii zamiennie z innymi, tonik i żel do twarzy i musze przyznać, że są naprawde skuteczne,a pewnie jak niejedna z was przetestowałam wiele kosmetyków antytrądzikowych, z których spora większość nie sprostała zadaniu;/
Oprócz maści (Differin, Aknemycyn w płynie) chciałabym też podziałać od "wewnątrz", herbatke z bratka chyba sobie daruje, bo raz że długo się czeka, dwa że troche zajmuje czasu parzenie itp, to jeszcze wzmaga syfa;/ Na oczyszczanie pije herbatę grejpfrutową Bioactive i działa.
A zależy mi na jakimś skutecznym suplemencie na cerę.
Rozpisałam się, ale to chyba z racji tego, że to mój pierwszy post na Wizażu;P

ja widziałam w apteko drogerii, nie wiem czy bedzie dzałac bo nie stosowałam, ale jak ci sie ie chce parzyc herbatek to sa jeszcze tabletki z bratka

[siupciu]

Dziewczynki, dzisiaj kupiłam sobie ziołową herbatkę. W jej skład wchodzi między innymi lukrecja. Kilka słów o niej:

Surowcem zielarskim jest korzeń wraz z odłogami (Radix Glycyrrhizae zwany także Radix Liquiritiae[6]). Glicyryzyna, czyli jeden ze składników aktywnych rośliny, posiada silne własności wiązania wody w skórze. Dodatkowo lukrecja posiada działanie antyalergiczne, immunostymulujące, przeciwłojotokowe, wykrztuśne, antyzapalne, przeciwbakteryjne, przeciwwirusowe, moczopędne, antyobrzękowe, redukujące zaczerwienienia, antyoksydacyjne i łagodzące. Nieznacznie podnosi również ciśnienie krwi.
Lukrecja ma też szerokie zastosowanie w kosmetyce - jako jeden ze składników szamponów, kremów, toników czy żelów. Polecana także jako środek wspomagający leczenie zmian atopowych skóry oraz łuszczycy[7].

Mam zamiar zacząć ją od dzisiaj pić, zobaczymy jakie będą tego efekty Coż, trzeba spróbować, na pewno nie zaszkodzi A nuż niespodzianki z czoła znikną

[Ewelina_94]

DZIEWCZYNY !! Co prawda to forum o bratku, ale chciałabym wam polecić super zioło. Co do bratka nie jestem przekonana i mam niestety z nim przykre wspomnienia, ale gorąco polecam pić wierzbownicę - nie pożałujecie! Poczytajcie sobie o niej, to jedno z najlepszych ziół na trądzik. Teraz wypróbowuję jeszcze ostropest plamisty, również jedno z najzdrowszych roślin, ale to głównie na wątrobę i detox.

[karmazynka99]

Napisane przez Ewelina_94

DZIEWCZYNY !! Co prawda to forum o bratku, ale chciałabym wam polecić super zioło. Co do bratka nie jestem przekonana i mam niestety z nim przykre wspomnienia, ale gorąco polecam pić wierzbownicę - nie pożałujecie! Poczytajcie sobie o niej, to jedno z najlepszych ziół na trądzik. Teraz wypróbowuję jeszcze ostropest plamisty, również jedno z najzdrowszych roślin, ale to głównie na wątrobę i detox.

a jaka u ciebie różnicę dała ta wierzbownica?

[Ewelina_94]

Napisane przez karmazynka99

a jaka u ciebie różnicę dała ta wierzbownica?

Wierzbownica to zioło głównie na prostatę, ale działa również na trądzik, i działa na niego z różnych stron. Zmniejsza przetłuszczanie np, cytuję ze strony naturaliskosmetyki.pl:
" wykazuje silne działanie antyandrogenowe (inhibicja 5-alfa reduktazy na
poziomie 64%), dzięki czemu może być stosowana w przypadku łysienia
androgenowego"
działa wybitnie przeciwzaskórnikowo, jest antyoksydantem, przeciwzapalnie, kolejny cytat z tej srony :
"Przeciwtrądzikowe działanie wierzbownicy.

Wierzbownica jest rośliną szczególnie bogatą w substancje czynne o działaniu przeciwtrądzikowym. Zawiera maksymalnie dużo flawonoidów (w tym kwercetyny), kwasów fenolowych, a przede wszystkim elagotanin o nazwie Oenothein A i B, posiadających zdolność do znacznego hamowania 5-alfa reduktazy, aromatazy, prozapalnych cytokin IL-8 i IL-1, a także prostaglandyny PGE-2 i cyklooksygenazy, mającej znaczny udział w powstawaniu zmian trądzikowych. Dodatkowo elagotanina oenothenin B może częściowo tłumić samo inicjowanie zmian trądzikowych, gdyż działa osłabiająco na aktywnośc aminopeptydazy N, której aktywność stwierdzono również w sebocytach i która ma swój udział w ich nadmiernej proliferacji. Tak więc ma miejsce następujące działanie: oenothein B -> mniej aminopeptydazy N = mniej sebocytów = mniej sebum. Wierzbownica jest wyjątkowa pod względem antytrądzikowym, ponieważ działa na wiele różnych sposobów. Nie posiada przy tym działania drażniącego ani innych skutków ubocznych.

Efekty działania wierzbownicy są widoczne po ok. 4-8 tygodniach w postaci:

 zahamowania 5-AR aż w ok. 65%

 częściowej redukcji wyprysków i wykwitów trądzikowych

 zmniejszenia wydzielania sebum

 zwężenia porów max. 18%"

Ja jestem mega zadowolona odkąd ją piję. I chociaż zaczęłam po kuracji Unidoxem, która na pewno dużo mi dała, to bez wierzbownicy nie byłoby tak pięknie.

[karmazynka99]

Napisane przez Ewelina_94

Wierzbownica to zioło głównie na prostatę, ale działa również na trądzik, i działa na niego z różnych stron. Zmniejsza przetłuszczanie np, cytuję ze strony naturaliskosmetyki.pl:
" wykazuje silne działanie antyandrogenowe (inhibicja 5-alfa reduktazy na
poziomie 64%), dzięki czemu może być stosowana w przypadku łysienia
androgenowego"
działa wybitnie przeciwzaskórnikowo, jest antyoksydantem, przeciwzapalnie, kolejny cytat z tej srony :
"Przeciwtrądzikowe działanie wierzbownicy.

Wierzbownica jest rośliną szczególnie bogatą w substancje czynne o działaniu przeciwtrądzikowym. Zawiera maksymalnie dużo flawonoidów (w tym kwercetyny), kwasów fenolowych, a przede wszystkim elagotanin o nazwie Oenothein A i B, posiadających zdolność do znacznego hamowania 5-alfa reduktazy, aromatazy, prozapalnych cytokin IL-8 i IL-1, a także prostaglandyny PGE-2 i cyklooksygenazy, mającej znaczny udział w powstawaniu zmian trądzikowych. Dodatkowo elagotanina oenothenin B może częściowo tłumić samo inicjowanie zmian trądzikowych, gdyż działa osłabiająco na aktywnośc aminopeptydazy N, której aktywność stwierdzono również w sebocytach i która ma swój udział w ich nadmiernej proliferacji. Tak więc ma miejsce następujące działanie: oenothein B -> mniej aminopeptydazy N = mniej sebocytów = mniej sebum. Wierzbownica jest wyjątkowa pod względem antytrądzikowym, ponieważ działa na wiele różnych sposobów. Nie posiada przy tym działania drażniącego ani innych skutków ubocznych.

Efekty działania wierzbownicy są widoczne po ok. 4-8 tygodniach w postaci:

 zahamowania 5-AR aż w ok. 65%

 częściowej redukcji wyprysków i wykwitów trądzikowych

 zmniejszenia wydzielania sebum

 zwężenia porów max. 18%"

Ja jestem mega zadowolona odkąd ją piję. I chociaż zaczęłam po kuracji Unidoxem, która na pewno dużo mi dała, to bez wierzbownicy nie byłoby tak pięknie.

a tak bardziej coś od ciebie niz z neta?

[Ewelina_94]

Efekty ode mnie - wszystko to, co pisze powyżej.

[karmazynka99]

Napisane przez Ewelina_94

Efekty ode mnie - wszystko to, co pisze powyżej.

jesli tak to rzeczywiscie super, mam zamiar sobie kupic tabletki z wierzbownicy

[megotka]

byłam na tej stronce i niestety wierzbownicy nie ma czy wiecie może gdzie można jeszcze kupic??

[Ewelina_94]

Napisane przez megotka

byłam na tej stronce i niestety wierzbownicy nie ma czy wiecie może gdzie można jeszcze kupic??

W zielarskim jest

Oczywiście co do efektów, to wiadomo, każdy jest inny i inaczej reaguje na zioła, więc nie zlinczujcie mnie gdy wam nie podejdzie do gustu
Ale ogólnie bardzo dobre zioło i pojęcia nie mam, dlaczego tylko bratek jest tak rozsławiany i popularny :/

[karmazynka99]

Napisane przez Ewelina_94

W zielarskim jest

Oczywiście co do efektów, to wiadomo, każdy jest inny i inaczej reaguje na zioła, więc nie zlinczujcie mnie gdy wam nie podejdzie do gustu
Ale ogólnie bardzo dobre zioło i pojęcia nie mam, dlaczego tylko bratek jest tak rozsławiany i popularny :/

wiadomo, ale zawsze wole spróbowac bo akurat okaże sie zbawienne?

na razie biore inne tabletki potem przerwa i wierzbownica, mam tez zamiar moze i srebro potem zazywac

[RedForEver]

Hej :3
I ja dołączam się do Bratkowego Klubu i przybywam z pytaniem.
Więc, na opakowaniu pisze, żeby parzyć dwie saszetki.
O które saszetki chodzi?
Bo w moim opakowaniu są takie... podwójne, tzn.
dwie mniejsze saszetki w jednej dużej, takie połączone.
Czuli powinnam pić dwie małe, czyli jedną dużą, czy dwie duże, czyli cztery małe?

[karmazynka99]

Napisane przez RedForEver

Hej :3
I ja dołączam się do Bratkowego Klubu i przybywam z pytaniem.
Więc, na opakowaniu pisze, żeby parzyć dwie saszetki.
O które saszetki chodzi?
Bo w moim opakowaniu są takie... podwójne, tzn.
dwie mniejsze saszetki w jednej dużej, takie połączone.
Czuli powinnam pić dwie małe, czyli jedną dużą, czy dwie duże, czyli cztery małe?

ja bym to rozumiała jako dwie małe=jedna duża


ale mi by było szkoda parzyc dwuch na raz i robiłabym z jednej małej saszetki

[freedka]

Cześć.
Piję również bratka od około dwóch tygodni, wysyp był, aktualnie widzę lekką poprawę (zażywam również tabletki z cynkiem Salfazin) . Nurtuje mnie jednak jedna sprawa i jestem ciekawa czy przydarzyło się to również komuś z Was. Od dwóch dni mam napadową tachykardie, tętno wzrasta ponad 100-120 uderzeń na minutę. Zastanawiam się czy picie bratka w takich ilościach może jakkolwiek wpływać na równowagę elektrolitową organizmu, wypłukiwać np potas?

[pastelowa22]

Napisane przez Ewelina_94

W zielarskim jest

Oczywiście co do efektów, to wiadomo, każdy jest inny i inaczej reaguje na zioła, więc nie zlinczujcie mnie gdy wam nie podejdzie do gustu
Ale ogólnie bardzo dobre zioło i pojęcia nie mam, dlaczego tylko bratek jest tak rozsławiany i popularny :/

hej kochana w najbliższym czasie zaopatruję się w wierzbownicę, a pisz też jak działa ostropest? od polowy lutego piję tylko napar z bratka i pokrzywy oraz wodę mineralną niegazowaną tak się przyzwyczaiłam do ziółek że nie smakuje mi już zwykła herbata
jak w smaku smakują te zioła które proponujesz? nie lubie smaku zielonej herbaty

[karmazynka99]

a ta wierzbownica jest głównie na 'męskie problemy' tak mi pani w zielarskim powiedziała i dlaego boje się jej stosowac :P

[Adelajda84]

Od 3 dni zażywam bratka w tabletkach(3 tableteczki dziennie).Mam nadzieje,że pozbęde się niespodzianek,których niestety mam sporo.Ponad msc piłam drożdze i musze przyznać,że już było super jednak wyjechałam na 4 dni(nie piłam drożdzy)i wszystko wróciło ze zdwojoną siła.Do tego cały czas biore cynk i vitapil.Dodatkowo rezygnuje ze słodyczy i czipsów co już samo w sobie powinno złagodzić obiawy zasyfienia mojej cery

[karmazynka99]

Napisane przez Adelajda84

Od 3 dni zażywam bratka w tabletkach(3 tableteczki dziennie).Mam nadzieje,że pozbęde się niespodzianek,których niestety mam sporo.Ponad msc piłam drożdze i musze przyznać,że już było super jednak wyjechałam na 4 dni(nie piłam drożdzy)i wszystko wróciło ze zdwojoną siła.Do tego cały czas biore cynk i vitapil.Dodatkowo rezygnuje ze słodyczy i czipsów co już samo w sobie powinno złagodzić obiawy zasyfienia mojej cery

ja kiedys brałam tabletki drożdżowe

[Adelajda84]

Ja też ,ale drożdzyki wole w naturalnej wersji.Dzień 4 z bratkiem zaliczony

[summerparadise]

no cześć wam!
jak to bywa, przeżywam ten okres nastoletni, bo 16stką jestem i te 'niespodzianki' się pojawiają. Borykam się z nimi 2/3 lata już.. całe gimnazjum niestety. No ale cóż, nie poddaję się, jak to z cerą trądzikową bywa, raz jest lepiej, raz jest gorzej. Stosuję od kilku tyg tabletki z bratka. Na początku stosowałam 1tab x1 dziennie, lecz zwiększyłam dawkę do 1tab x2 dziennie. Powiem wam.. efekty świetne! Z mojej twarzy zniknęło 80% niedoskonałości, a nawet blizny. Obecnie stosuję tylko żel 3w1 Garnier Czysta Skóra, nie stosuję toników, krem sporadycznie, zależy czy mam wysuszoną skórę, ale jak już stosuję, to na pojedyncze partie, ponieważ mam cerę bardzo problemową i zaraz występuje zaczerwienienie.. maseczki 1x w tyg, ale do tematu... bratek na razie bardzo mi służy. Co do wysypu.. takowego nie miałam i oby nie nastapił! Moim zdaniem podstawą walki z trądzikiem jest oczyszczanie organizmu od środka, picie herbatek, ziołowych, w/w tabletki z bratka, ograniczenie chipsów! ja chipsów nie jem od bodajże 4 miesięcy. ostatnio zjadłam tylko dwa! a tak w ogóle.. odstawienie używek, nie zażywam żadnych, papierosów nie paliłam nigdy. Mniej toksyn w organizmie, ładniejsza cera i zdrowszy człowiek!

[Adelajda84]

No ja nastolatko już dawno nie jestem a mam zasyfiałą cere.Będe babcią 80 letnią i zapryszczałą gębe będe miećczemu tak malutko brałąś tego bratka?u mnie na opakowaniu jest napisane,że 3 razy po 1 a gdzieś czytałam,że dziewczyny brały nawet 6 dziennie.Oczywiście super,że Ci pomogło.Ja za krótko biore żeby coś stwierdzić

[summerparadise]

na razie mam wysyp.. to chyba przed okresem, pełno małych takich dupereli..

[Adelajda84]

Mnie odziwo nic nie wyłazi(nowego)a stare się pięknie goją.Też jestem przed okresem.Mam nadzieje,że tak zostanie.A może za wcześnie na działąnie bratka,wysyp przyjdzie z nie nackaoj obym sie myliła

[summerparadise]

no oby wysypu nie było, bo to ciężko.. u mnie taki wysyp to leczę z tydzień.

[RedForEver]

Moja "przygoda" z trądzikiem zaczęła się w 4 klasie podstawówki, teraz idę do 1 gimnazjum.
Bratek piję od początku wakacji, wysyp był, ale nie jakiś tragiczny.
Oczywiście, czpisów, czekolady, słodyczy od dawna nie jadłam.
Piję tylko wodę, no i bratka.
Twarz myję tym silnym żelem z garniera, bodajże odblokowywującym pory, dwa dni w tygodniu robię sobie "przerwę" i używałam bardzo łagodnego żelu bez SLS z Tołpy.
Odstawiłam wszystkie antybiotyki, kremy, używam tylko ochronnego Bambino.
Do tej pory miałam problem tylko z czołem i nosem, po takiej kuracji czoło zdrowieje, coraz mniejsze i mniej "niespodzianek", nos, hm, nie zauważyłam większych zmian, ale tu mam problem z zaskórnikami, więc myślę, że głębokie oczyszczanie gratisową myjką z L`Oreala pomoże.
Teraz jej nie używam, żeby nie podrażniać zbytnio cery, ale gdy pozbędę się tych wszystkich krostek, to myślę, że problemy z noska szybko znikną
Tylko... tak jakoś syfki przeszły mi na policzki. Nie jest ich dużo, ale są czerwone i baaardzo długo się goją. O, taką gulę po prawej stronie twarzy mam już od 1,5 tygodnia.
Mam nadzieję, że nie będzie jeszcze gorzej, bo już mam lekką depresję - "nowa szkoła, nikt mnie nie polubi, będą mnie obgadywać~".
Wiem, że to głupie, ale ... boję się :c

Ps. Ach, zapomniałabym. Jadę teraz na obóz i muszę ograniczyć ilość kosmetyków - mała walizka xD
Tak myślałam, że moja cera nie wytrzyma dwóch tygodni mycia tym wysuszającym żelem, więc dziś jadę na zakupy i chyba kupię zwykłe mydło, bo podobno wiele dziewczyn pozbyło się pryszczy właśnie nim, używanym z kremem Bambiono. Tylko jakie polecacie? Tylko nie siarkowe, używałam i niezbyt pomogło. Może Dove ogórkowe?

No i nie będę miała możliwości parzyć sobie herbatkę. Myślicie, że taka przerwa dobrze mi zrobi? Czy po takim czasie mogę spodziewać się ponownego wysypu, gdy wrócę do kuracji?

[summerparadise]

Napisane przez RedForEver

Moja "przygoda" z trądzikiem zaczęła się w 4 klasie podstawówki, teraz idę do 1 gimnazjum.
Bratek piję od początku wakacji, wysyp był, ale nie jakiś tragiczny.
Oczywiście, czpisów, czekolady, słodyczy od dawna nie jadłam.
Piję tylko wodę, no i bratka.
Twarz myję tym silnym żelem z garniera, bodajże odblokowywującym pory, dwa dni w tygodniu robię sobie "przerwę" i używałam bardzo łagodnego żelu bez SLS z Tołpy.
Odstawiłam wszystkie antybiotyki, kremy, używam tylko ochronnego Bambino.
Do tej pory miałam problem tylko z czołem i nosem, po takiej kuracji czoło zdrowieje, coraz mniejsze i mniej "niespodzianek", nos, hm, nie zauważyłam większych zmian, ale tu mam problem z zaskórnikami, więc myślę, że głębokie oczyszczanie gratisową myjką z L`Oreala pomoże.
Teraz jej nie używam, żeby nie podrażniać zbytnio cery, ale gdy pozbędę się tych wszystkich krostek, to myślę, że problemy z noska szybko znikną
Tylko... tak jakoś syfki przeszły mi na policzki. Nie jest ich dużo, ale są czerwone i baaardzo długo się goją. O, taką gulę po prawej stronie twarzy mam już od 1,5 tygodnia.
Mam nadzieję, że nie będzie jeszcze gorzej, bo już mam lekką depresję - "nowa szkoła, nikt mnie nie polubi, będą mnie obgadywać~".
Wiem, że to głupie, ale ... boję się :c

Ps. Ach, zapomniałabym. Jadę teraz na obóz i muszę ograniczyć ilość kosmetyków - mała walizka xD
Tak myślałam, że moja cera nie wytrzyma dwóch tygodni mycia tym wysuszającym żelem, więc dziś jadę na zakupy i chyba kupię zwykłe mydło, bo podobno wiele dziewczyn pozbyło się pryszczy właśnie nim, używanym z kremem Bambiono. Tylko jakie polecacie? Tylko nie siarkowe, używałam i niezbyt pomogło. Może Dove ogórkowe?

No i nie będę miała możliwości parzyć sobie herbatkę. Myślicie, że taka przerwa dobrze mi zrobi? Czy po takim czasie mogę spodziewać się ponownego wysypu, gdy wrócę do kuracji?

Cześć! U mnie trądzik rozpoczął się już w 1 kl gimnazjum, miałam drobny, kilka, zero rozsiewów, lecz w II klasie, w I połowie była istna tragedia! Miałam tak wysypaną twarz, że aż wszystko trzymało mi się kilka miesięcy... Choć teraz mam lat 16, nadal trądzik mam, raz nasilony, raz uspokojona twarz (obecnie mam delikatne nasilenie ) Trądzik jest specyficzną chorobą skóry, nic dziwnego, że obawiasz się o opinię wśród rówieśników, mam to samo, do dziś.. nic przyjemnego. Ale nie zważaj na taką opinię, ludzie są zbyt denni, by zrozumieć jaki to problem. Na korzyść ograniczyłaś chipsy, słodycze u mnie akurat słodycze nie wykazują jakiś dużych zmian na skórze, lecz chipsy, po tym mam zazwyczaj wysyp, lecz nie spożywam ich od jakiś 4 miesięcy.
co do pielęgnacji.. moim zdaniem ta przerwa w tyg jest okej, bo skoro stosujesz łagodniejszy żel, by skóra aż tak bardzo się nie wysuszała.. a dodam, iż Garnier dość wysusza skórę, nie wszystkich użytkowników, oczywiście, lecz mnie wysuszył, pomógł oczyścić, lecz wysuszył. Niestety.. Obecnie go używam, lecz Garnier 3w1, ale skóra mi się chyba już przyzwyczaiła i efektów brak. Piszesz tutaj o myjce, ja miałam taką z Avonu, nawet mam ją jeszcze, ale jakoś przestałam ją używać, skoro do nosa, okej, ale nie bardzo na większe partie skóry. A próbowałaś może coś punktowo stosować, na te większe wypryski? na noc? Ja stosuję Sudocrem, jakaś poprawa jest. Polecam też maść cynkową, ładnie goi. Czasami też na noc nałożę odrobinę maseczki wysuszającej, ale to na strupy (bo zazwyczaj mi zostają ) a potem ładnie wszystko się goi Czytałam dziś jedno forum na wizażu i jedna wizażanka wypowiadała się, że krem bambino zapycha. Też go używałam, na noc, lecz po jakimś czasie też mnie zapychał i było tragicznie.. fakt, zawiera cynk, pomocny dla skóry trądzikowej, lecz zawiera parafinę bodajże, także.. zapychacz. Mydło nie jest dobrym rozwiązaniem, ja zostałabym przy żelu, a ten żel z Tołpy daje dobre efekty? może zamiast katować twarz ostrym garnierem zostać przy Tołpie, które delikatnie oczyści, a 1-2 razy w tyg jakiś peeling?

[RedForEver]

Na większe wypryski miałam daaawno antybiotyk, niestety nie pamiętam jaki ale nie z tych bardziej znanych. Efektów raczej brak
Maści cynkowej używałam całkiem niedawno, mi raczej "wyciągała" wszystkie, tzn. robił się ropny czubek, szybko znikał, było okej.
Potem maść się skończyła, a w aptece mi dali pastę =.=
Po paście masakra, żadnej różnicy jeśli chodzi o wypryski, za to skóra była przerażająco sucha, normalnie schodziła mi płatami, więc odstawiłam.
Możliwe, że to przez ten Bambino...
A jaki polecasz krem bardzo nawilżający, bo muszę teraz dużo nawilżać po tej paście :<
Tołpa jest dobra na pryszczyki, ale słabo oczyszcza zaskórniki.
A służy Ci ten Garnier 3w1?
Bo może ten kupić... moja koleżanka go używa i ma super cerę, ale tak było od zawsze
Peeling używam ten morelowy z Sorai.
Ogólnie w domu sobie jakoś radzę, tylko na tym wyjeździe muszę wytrzymać bez tego wszystkiego
Ach, i dzięki za rady i natychmiastową odpowiedź

[summerparadise]

Napisane przez RedForEver

Na większe wypryski miałam daaawno antybiotyk, niestety nie pamiętam jaki ale nie z tych bardziej znanych. Efektów raczej brak
Maści cynkowej używałam całkiem niedawno, mi raczej "wyciągała" wszystkie, tzn. robił się ropny czubek, szybko znikał, było okej.
Potem maść się skończyła, a w aptece mi dali pastę =.=
Po paście masakra, żadnej różnicy jeśli chodzi o wypryski, za to skóra była przerażająco sucha, normalnie schodziła mi płatami, więc odstawiłam.
Możliwe, że to przez ten Bambino...
A jaki polecasz krem bardzo nawilżający, bo muszę teraz dużo nawilżać po tej paście :<
Tołpa jest dobra na pryszczyki, ale słabo oczyszcza zaskórniki.
A służy Ci ten Garnier 3w1?
Bo może ten kupić... moja koleżanka go używa i ma super cerę, ale tak było od zawsze
Peeling używam ten morelowy z Sorai.
Ogólnie w domu sobie jakoś radzę, tylko na tym wyjeździe muszę wytrzymać bez tego wszystkiego
Ach, i dzięki za rady i natychmiastową odpowiedź

Co do kremu, to szczerze powiedziawszy nie wiem jaki Ci polecić. Mam skórę tak problemową, że po każdym kremie moja cera reaguje zaczerwienieniem, które utrzymuje się kilka godzin.. może poczytaj trochę na wizażu? albo może jakaś bardziej doświadczona wizażanka Ci pomoże. Ale mogę Ci polecić jeden https://wizaz.pl/kosmetyki/produkt,3...adzikowej.html używałam go kilka miesięcy temu, bardzo mi pomógł, lecz miałam próbki i zbieram się znów do jego zakupu cera po nim była bardzo gładka, wyleczył mi policzki, ale nie wysuszał i chyba był jedynym kremem, po którym moja cera czuła się 'normalnie' Co do Garniera, to pomagał mi bardzo, ładnie oczyszczał, ale stosuję go ponad miesiąc i skóra powoli mi się przyzwyczaja, czas na zmianę. A powiedz mi coś o peelingu z Sorai, może go zakupię, bo na razie jestem przy Avon clearskin zielonym, świetny! poczekam, aż trochę buźkę podleczę, te rozdrapane i go użyję. A stosujesz jakieś maseczki może?
aha, nie dziękuj, staram się zawsze pomóc!