![]() |
#5041 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-06
Wiadomości: 429
|
Dot.: Trądzik - cz. 3
Ja przyznam się szczerze ze na mnie juz nie działa nic. Miałam teraz antybiotyk przez 10 dni z powodu ropnia na twarzy po ugryzieniu muchy, stan cery sie nie poprawił. Biore nadal tabl anty, cera beznadziejna. Biore wierzbownice, cynk, nic. Jest dosyc bez sensu szczerze mówiac, chyba zostawie ten trądzik samemu sobie bo juz nie mam siły :|
__________________
https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=544876 |
![]() ![]() |
![]() |
#5042 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-05
Wiadomości: 32 059
|
Dot.: Trądzik - cz. 3
Żaden antybiotyk brany przez 10 dni nie podziała na trądzik
![]() Kuracja antybiotykowa zazwyczaj trwa około 3 miesiące. Tabletki anty. pomogłyby jeśli trądzik miał powiązanie z rozregulowaną gospodarką hormonalną i hormonami ogółem. Najwidoczniej nie znasz przyczyny trądziku i źle jest leczony. |
![]() ![]() |
![]() |
#5043 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-06
Wiadomości: 429
|
Dot.: Trądzik - cz. 3
Wiem wiem z tym antybiotykiem to faktycznie troche przesadziłam
![]()
__________________
https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=544876 |
![]() ![]() |
![]() |
#5044 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-03
Wiadomości: 138
|
Dot.: Trądzik - cz. 3
Właśnie zaczynam drugi miesiąc kuracji Tetralysalem. Mam mieszane uczucia
![]() Po 1 - tylko chwile była widoczna mega poprawa, ale teraz cera jest bez szału. W sensie jak na mnie to i tak jest ok, ale bywało duuuużo lepiej. Niespodzianki i tak wyskakują, tyle, że nie bolą i nie są aż tak widoczne ![]() Po 2 irytuje mnie fakt, że jakakolwiek dawka alkoholu (mówię tutaj o np kieliszku wina do obiadu czy małym reddsie) powoduje u mnie niesamowite rewelacje żołądkowe-skurcze,biegunki, itp. Dlatego czekają mnie całe wakacje praktycznie bez %, nie mówię że to duży dramat i potrzebuje chlania dzień w dzień, no ale wakacje to wakacje... Dla mnie wino do obiadu to jak kawa na śniadanie dla niektórych ![]() No i po 3 nie mogę brać na nim tabletek anty, co doprowadza mnie i mojego faceta do szewskiej pasji ![]() Wiem, że to nie są duże problemy, pewnie dla niektórych praktycznie żadne. Ale jeżeli męczę się tak tylko po to, żeby mieć "troszkę mniej" syfów, a po odstawieniu wszystko wróci, to osobiście uważam, że gra nie jest warta świeczki. W sierpniu idę na kontrole do dermy i dowiem się, ile jeszcze brania Tetra przede mną ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
#5045 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 795
|
Dot.: Trądzik - cz. 3
Cytat:
Edytowane przez de_wu Czas edycji: 2012-07-05 o 15:44 |
|
![]() ![]() |
![]() |
#5046 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 5 516
|
Dot.: Trądzik - cz. 3
Nie patologicznym, tylko najwidoczniej podłoże trądziku jest hormonalne, na co izotek nie działa trwale. Hormonów przecież nie wyreguluje.
__________________
Dbam o siebie
![]() |
![]() ![]() |
![]() |
#5047 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-05
Wiadomości: 32 059
|
Dot.: Trądzik - cz. 3
Cytat:
![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
#5048 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 795
|
Dot.: Trądzik - cz. 3
Cytat:
Dlatego dziwi mnie, że dermatolodzy nie zlecają badań bakteriologicznych tylko odrazu przepisują antybiotyki. |
|
![]() ![]() |
![]() |
#5049 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-05
Wiadomości: 32 059
|
Dot.: Trądzik - cz. 3
A mnie dziwi, że nie powiedziałaś kolejnemu lekarzowi czym Cię wcześniej leczono albo że jesli mówiłaś to przepisał Ci znowu tetra.
|
![]() ![]() |
![]() |
#5050 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 795
|
Dot.: Trądzik - cz. 3
Mówiłam wielokrotnie, z nadzieją, że Panie doktor przepiszą mi wreszcie coś innego. Za każdym razem wychodziłam z tetralysalem. Jedyne co się zmieniało to dawki.
|
![]() ![]() |
![]() |
#5051 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-05
Wiadomości: 32 059
|
Dot.: Trądzik - cz. 3
To ja bym powiedziała wprost, że nie chcę tego i niech mi da skierowanie na badania i przepisze inny lek
![]() |
![]() ![]() |
![]() |
#5052 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 795
|
Dot.: Trądzik - cz. 3
Cytat:
![]() Jeszcze przy okazji moja ostatnia wizyta u dermatologa bardzo mnie zdziwiła, gdyż chciałam się dowiedzieć czegoś więcej o izoteku i czy ewentualnie gdyby tabletki anty nie pomogły, mogłabym być nim leczona. Odpowiedź Pani doktor bardzo mnie zaskoczyła, gdyż stwierdziła ona, że leczenie izotekiem powinno odbywać się w szpitalu i ona absolutnie nie może przepisać tego leku. ![]() To była piąta dermatolog, którą odwiedziłam. Przy kolejnych problemach ze skórą na wizytę zapisuje się do innego miasta. |
|
![]() ![]() |
![]() |
#5053 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-05
Wiadomości: 32 059
|
Dot.: Trądzik - cz. 3
Kurcze, a patrzyłaś na stronie znanylekarz.pl jakie są opnie o tych lekarzach? I na Wizażu jest też wątek polecani dermatolodzy
![]() |
![]() ![]() |
![]() |
#5054 | ||
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2005-02
Lokalizacja: lubin/wrocław
Wiadomości: 638
|
Dot.: Trądzik - cz. 3
Cytat:
![]() ![]() Cytat:
![]()
__________________
"Czuj się dzielny, działaj tak, jakbyś był dzielny... Jest bardzo prawdopodobne, że atak odwagi zastąpi atak lęku." William James |
||
![]() ![]() |
![]() |
#5055 | ||
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 795
|
Dot.: Trądzik - cz. 3
Cytat:
![]() A jak Twoje doświadczenia z dermatologami ? ---------- Dopisano o 17:50 ---------- Poprzedni post napisano o 17:47 ---------- Cytat:
![]() ![]() Ale szczerze, gdybym teraz na recepcie przeczytała tetralysal to raczej bym ją potargała przed oczami lekarza. Kiedyś miałam mniejszą wiedzę na ten temat, więc wolałam nie dyskutować. Oczywiście nie chcę nikogo zniechęcać do leczenia tym antybiotykiem, każdy jest inny , może Wam pomóc i wtedy będziecie szczęśliwe, że podjęłyście leczenie ![]() Edytowane przez de_wu Czas edycji: 2012-07-06 o 16:53 |
||
![]() ![]() |
Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe
![]() |
#5056 |
Kawoholiczka
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 21 453
|
![]()
Trądzik towarzyszy mi od czterech lat, właściwie takie poważniejsze problemy ze skórą pojawiły się w piątej klasie podstawówki. Pierwsza miesiączka, hormony zaczęły buzować i BUCH! - z niepokojem obserwowałam, jak na mojej twarzy kolejno pojawiają się niemile widziane krostki. Biernie śledziłam dojrzewanie, wierząc w zapewnienia rodziny, że za niedługo wszystko się ustabilizuje i samo przejdzie. To był błąd. Nie stosowałam żadnych maści, toników, żeli do mycia twarzy, peelingów, bo w końcu to tylko pryszcze. Znikną za jakiś czas, ja zapomnę i nie będzie już po nich śladu. Nawet nie zauważyłam, gdy sprawy zaczęły wymykać mi się z rąk; buzia wyglądała coraz gorzej, pojawiały się zmiany ropne wielkości pięciozłotówki, czerwone i buchające, jak wulkany. Całą twarz pokryły mi pryszcze i, co tu kryć czy owijać w bawełnę, wyglądałam fatalnie. Wtedy po raz pierwszy udałam się z mamą do lekarza, decydując się na leczenie. Dokładniej nie pamiętam, o co chodziło, kładłam się na leżance, pani doktor zakładała mi specjalne okulary i naświetlała po kolei każdy skrawek skóry. Miałam regularnie przychodzić na zabiegi, zapewniona, że wszystko będzie się uspokajać. Już wtedy, w wieku dwunastu lat, dała mi się we znaki krytyczna opinia rówieśników, którzy przezywali mnie "pryszczatą", przeszywali obrzydzonym wzrokiem, a czasem z wrednością mówili, żebym wycisnęła sobie to świństwo, bo wyglądam obrzydliwie. Dla dziewczynki w takim wieku niezmiernie ważny jest szacunek od drugiej osoby i uczucie, że nie jest się gorszym. Ja niestety, jak większość z Was tutaj, żyłam w przekonaniu, że odstaję od swoich kolegów i koleżanek z klasy; nikt z moich znajomych, ani wtedy ani teraz, nie ma trądziku. Najmocniej wyrył mi się w pamięci jeden młodszy o rok chłopak, który widząc mnie na przerwie, wrzasnął na cały korytarz: "brzydal!", wystawiając na pośmiewisko innych uczniów. Nigdy się nie broniłam, nie wyzywałam od najgorszych, raczej w milczeniu i spokoju znosiłam to, jak inni rzucali we mnie pomidorami. O niczym nie mówiłam w domu, przeżywałam te sytuacje wewnątrz siebie, mierzyłam się z tym samotnie, płacząc wieczorem w poduszkę. Myślę, że te wszystkie słowa zakodowały mi się głęboko w głowie, nawet teraz często odtwarzam je w pamięci i zastanawiam się, jak dzieci mogły być - a raczej nadal są - takie okrutne. To, że jestem inna odczułam także ze strony młodszych kuzynek, pytały się, czy poparzyłam się na słońcu albo dziwiły, że mam tak dużo piegów. Niby nic, ale byłam zakłopotana i chciałam zakopać się pod ziemię. Nawet teraz, gdy spotykam się z tymi kuzynkami na rodzinnych uroczystościach, staram się zasłaniać twarz włosami bądź odwracać się w inną stronę, byleby już nie wbijały szpileczek.
W szóstej klasie nastąpił przełom, którego żałuję do tej pory - zaczęłam się malować. Pomyślałam, że skoro trądzik nie znika to może najlepszym wyjściem byłby delikatny kamuflaż, by zatuszować niedoskonałości. Kupiłam puder i codziennie przed wyjściem do szkoły ślęczałam dwadzieścia minut przed lustrem, starannie nakładając kolejne warstwy. Jak się domyślacie, wyglądałam nie lepiej, niż bez makijażu, miałam pomarańczową buzię, a białą szyję, co okropnie się odcinało, poza tym twarz wyglądała jak pole minowe, ale przynajmniej byłam bezpieczna. Za namową uprzejmego kolegi z klasy, w którym się podkochiwałam, zaczęłam wyciskać pryszcze, bo myślałam, że dzięki temu znikną. Robiłam to dzień w dzień, czasem po parę razy, pastwiąc się nad własną twarzą. Im częściej miałam jakiś problem, im częściej ktoś mnie obrażał, wyciskałam. Stanowiło to dla mnie jakiś rodzaj terapii, lecz wtedy jeszcze nie widziałam, że wyrządzam sobie i swojej buzi krzywdę. Rodzice ostrzegali mnie, że tak nie wolno, że potem pozostaną mi okropne blizny, ale nie słuchałam. To było jak nałóg. Szłam spać, a rano budziłam się z pokrwawionymi palcami i zaschniętymi ranami na policzkach. Nawet nie wiedziałam, gdy ręce same szły mi do twarzy - podczas oglądania telewizji, gry na komputerze, odrabiania lekcji. Potrafiłam rozdrapywać całą twarz do krwi, pójść się umyć, a potem znowu. Żałuję, że wtedy nie było obok mnie nikogo, kto biłby mnie po łapach i pomagał przez to przejść. Może dzisiaj nie byłabym tak okaleczona; zarówno psychicznie, jak i zewnętrznie. Dopiero z perspektywy czasu widzę, co robiłam i chce mi się wyć, bo doskonale wiem, że już nigdy nie będę piękna, a moja twarz nie będzie przypominać twarzy koleżanek z klasy - idealnie gładkich, czystych, nieskalanych. Jakkolwiek dziwnie to nie brzmi, czuję się jak człowiek trędowaty, który w dawnych czasach był izolowany od społeczeństwa, które bało się, że ich zarazi. Przewijało się w moim życiu wielu dermatologów, aż w końcu w grudniu trafiłam na panią doktor, dzięki której częściowo pozbyłam się trądziku. Dlaczego "częściowo"? Ano... bo wszystkie pryszcze zniknęły, co nie obyło się bez wyrzeczeń. Już na samym początku pani dermatolog postawiła sprawę jasno, spytała mnie, czy wyciskam i dlaczego to robię, czy to mi sprawia satysfakcję. Potraktowała mnie ostro, nie żałowała słów krytyki, a ja płonęłam ze wstydu - nareszcie ktoś sprawił, że zaczęło do mnie docierać, że moje zachowanie musi się zakończyć. Dermatolożka kazała mi zaprzestania wyciskania zmian i to był jeden z warunków, dzięki którym mogłam potem przystąpić do leczenia. Wypisała mi leki i w pierwszych miesiącach kuracji nie mogłam patrzeć w lustro, obsypało mi całą twarz, pryszcze powyłaziły na wierzch, a ja gryzłam dłonie, byle tylko niczego nie ruszyć. Leczenie trwa do dziś. Pani dermatolog wykurzyła ze mnie wszystko, co było możliwe, ale jedno mi pozostało; blizny. Szczerze wątpię, by coś się dało z nimi zrobić, próbujemy je wybielić różnymi maściami, ale ja jak na razie nie widzę rezultatów. Dermatolożka mówi, że wyglądam wspaniale i są efekty, jakbym przeszła mikrodermabrazję. Tylko że... coraz częściej, gdy patrzę na swoją twarz chce mi się płakać. Nawet nie pamiętam, kiedy ostatnio miałam ładną skórę. Jedynie zdjęcia pozwalają mi przenieść się do tych czasów. To było tak dawno... Może to jakaś kara za grzechy, nie wiem, ale pogodziłam się z tym już w wieku dwunastu lat i za bardzo nie chciałam walczyć. Teraz smaruję twarz maścią, bo nie chcę zawieść pani dermatolog ani rodziny, która wydaje na leki dla mnie ciężkie pieniądze. Po co? W końcu i tak nigdy nie będę piękna. Kiedyś byłam. A teraz mam tylko blizny, szramy, głębokie bruzdy i dziury w policzkach, jakby ktoś je wywiercił. Teraz, mając te piętnaście lat, zastanawiam się, czy ktoś pokocha mnie mimo tego, że jestem oszpecona. Wiem, że są na świecie gorsze rzeczy, niż blizny po trądziku, ale dla mnie - teraz, w tej chwili - to osobisty koniec świata. Jako jedna z nielicznych rówieśniczek nigdy się nie całowałam, nie poszłam na randkę, dyskotekę, nie flirtowałam... Dziwoląg. Przepraszam za potok słów, przez te cztery lata milczenia trochę się nazbierało. Nie odbierzcie mnie jako kogoś, kto się nad sobą użala, bo staram się tego nie robić, tylko czasem lepiej coś z siebie wyrzucić, niż niepotrzebnie tłumić. Jeśli ktoś przez to przebrnął to gratuluję i dziękuję za dziesięć minut uwagi... ![]()
__________________
|
![]() ![]() |
![]() |
#5057 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 5 516
|
Dot.: Trądzik - cz. 3
Cytat:
![]() Ale do rzeczy - DOKŁADNIE rozumiem co przechodzisz. Myślę zresztą, że nie tylko ja. Wiem, że to bardzo kiepskie pocieszenie, ale uwierz, że będzie lepiej. Jaką kurację prowadzisz? Miałaś robione badania? I piszę poważnie - pomyśl o wizycie o psychologa, mnie pomógł.
__________________
Dbam o siebie
![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
#5058 | |
Kawoholiczka
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 21 453
|
Dot.: Trądzik - cz. 3
Cytat:
Łał, gratuluję. ![]() Dziękuję za zrozumienie, tym bardziej, że nie znam nikogo z trądzikiem i nie mam z kim wymienić doświadczeń. To nie jest kiepskie pocieszenie, wręcz przeciwnie, tyle że to trochę wredne z mojej strony - cieszyć się, że ktoś też podobnie ucierpiał, prawda? Aktualnie stosuję Acne Derm, ostatnio było Benzacne, a reszty leków nie pamiętam... Było ich na pewno więcej, niż pięć, a nie zapisywałam wszystkiego. Badania miałam, ale pani dermatolog stwierdziła, że wyszły pozytywne i nie mam żadnych bakterii w trądziku. Nie umiem tego profesjonalniej wyjaśnić, przepraszam. ![]()
__________________
|
|
![]() ![]() |
![]() |
#5059 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 5 516
|
Dot.: Trądzik - cz. 3
Znowu ja
![]() ![]()
__________________
Dbam o siebie
![]() |
![]() ![]() |
Okazje i pomysĹy na prezent
![]() |
#5060 | |
Wtajemniczenie
|
Dot.: Trądzik - cz. 3
Cytat:
To ja pewnie pochwalę sie tym za jakieś kilkanaście dni, bo wtedy wyjeżdżam nad wodę i będę musiała pokazać sie w stroju ![]()
__________________
http://pustamiska.pl/ JESTEŚ PIĘKNIEJSZA NIŻ CI SIĘ WYDAJE-klik to słowo(nie "te słowo") bynajmniej=wcale, w ogóle |
|
![]() ![]() |
![]() |
#5061 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-05
Wiadomości: 32 059
|
Dot.: Trądzik - cz. 3
Ktoś tu pytał o moje doświadczenia z dermatologami, cóż... chyba ze 3-4 lata u żadnego nie byłam, bo nie miałam potrzeby
![]() A teraz leczę się na własną rękę, bo nie mam jakiś wielkich problemów. Moja pielęgnacja wygląda obecnie następująco, może niektórymi rzeczami was zaskoczę, ale MI pomagają (oczywiście komuś innemu mogą zaszkodzić): * nie używam wody do mycia twarzy, makijaż i zanieczyszczenia zmywam chusteczkami nawilżającymi Babydream * rano smaruję twarz kremem Soraya przeciwko przebarwieniom, jest to krem który stosuję od lat, zawsze do niego wracam i wierzcie albo nie, ale delikatnie rozjaśnia ![]() * na wieczór po oczyszczeniu chusteczkami - tonik Flos Lek White& Beauty * i na noc taki oto rytuał: jednego dnia krem złuszczający Pharmaceris z kwasem migdałowym 10%, kolejnego dnia Hascoderm, a kolejnego dnia Bliznasil, czyli po prostu każdego wieczoru używam czego innego i tak na zmianę |
![]() ![]() |
![]() |
#5062 | ||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 5 516
|
Dot.: Trądzik - cz. 3
Cytat:
![]() Ja muszę się jeszcze trochę odtłuszczyć i możliwe, że na koniec lata też wyjdę w kostiumie ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ---------- Dopisano o 19:28 ---------- Poprzedni post napisano o 19:21 ---------- Cytat:
![]()
__________________
Dbam o siebie
![]() |
||
![]() ![]() |
![]() |
#5063 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-05
Wiadomości: 32 059
|
Dot.: Trądzik - cz. 3
Hascoderm to jest to samo co Acnederm, ale jakoś lepiej u mnie się sprawdza mimo że stężenie kwasu jest takie samo
![]() Bliznasil to jakiś silikonowy żel na blizny, smaruję go właśnie tylko i wyłącznie po przebarwieniach i muszę przyznać, że pomaga. Możesz sobie zamówić bezpłatne próbki: http://www.bliznasil.pl/ Skład był na opakowaniu, na tubce nic nie ma, a opakowanie dawno wyrzucone więc nie spiszę ![]() Cytat:
|
|
![]() ![]() |
![]() |
#5064 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 5 516
|
Dot.: Trądzik - cz. 3
Cytat:
![]() ![]() ![]() Aha. Jeszcze jedno. Jak szybko mogą pojawić się pierwsze efekty? Miesiąc, trzy, pół roku?
__________________
Dbam o siebie
![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
#5065 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-05
Wiadomości: 32 059
|
Dot.: Trądzik - cz. 3
Ja po miesiącu już widziałam wyraźną poprawę, ale to chyba "kombo" tych wszystkich rzeczy, które używam
![]() |
![]() ![]() |
![]() |
#5066 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 5 516
|
Dot.: Trądzik - cz. 3
Oj, kusisz
![]() Edit: albo zamówię sobie i będę stosować na próbę na kilku największych wgłębieniach ![]()
__________________
Dbam o siebie
![]() Edytowane przez --Olka-- Czas edycji: 2012-07-09 o 18:52 |
![]() ![]() |
![]() |
#5067 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-09
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 1 058
|
Dot.: Trądzik - cz. 3
Cytat:
![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
#5068 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-05
Wiadomości: 32 059
|
Dot.: Trądzik - cz. 3
Niestety nie zamawiałam...
![]() |
![]() ![]() |
![]() |
#5069 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-09
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 1 058
|
Dot.: Trądzik - cz. 3
To chyba zaryzykuję i kupię od razu pełnowymiarowy, bo nigdzie tego hasła nie mogę znaleźć
![]() |
![]() ![]() |
![]() |
#5070 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-05
Wiadomości: 32 059
|
Dot.: Trądzik - cz. 3
ja kupowałam za 25zł, czasami zdarzy mi się użyć na całą chorobowo zmienioną powierzchnię, nawet na takie lekko podleczone wypryski i nic się nie dzieje, nie zapycha mnie ta maść ani nie szkodzi
![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
|



Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 19:54.