Trądzik - cz. 3

[Marzena17]

Hm, ja tak się zastanawiam od czego zależy to, że manualne oczyszczanie u kosmetyczki niektórym pomaga... Ja między 15 a 17 rokiem życia byłam na oczyszczaniu 3 razy u trzech różnych kosmetyczek. Za pierwszym i drugim razem nie miałam mocno podrażnionej twarzy i mogłam się od razu ludziom pokazywać ( to znaczy byłam czerwona ale bez przesady). Za trzecim razem nawet lekki podmuch wiatru powodował ból przez jakiś tydzień. Nic nie zmienia faktu, że mniej więcej po dwóch tygodniach skóra znów była zanieczyszczona a wysyp był wprost niemożliwy (po każdym z trzech zabiegów), i nie było to żadne oczyszczanie się skóry tylko ogromne wulkany, zaskórniki, wszystko naraz i do tego zostawały mi po tym sine blizny. Dwie z kosmetyczek były polecane przez dermatologa, w tym ta, która zupełnie zmasakrowała mi twarz.
Doszłam w swoich obserwacjach do pewnych wniosków, być może odkrywcza nie będę, ale niektórzy może na tym skorzystają. Od grudnia 2009 do września 2010 leczyłam skórę najpierw antybiotykiem doustnym a potem epiduo. Nie powiem, pomogło. Ale po odstawieniu epiduo zaczęłam działać na własną rękę i jest cudownie, nigdy nie miałam tak gładkiej buzi. Używam tylko samorobionego toniku z kwasem PHA i mocznikiem (co drugi dzień), zarówno na noc i na dzień mam krem nawilżający iwostin sensitia. Na dzień mam jeszcze pseudomineralny podkład loreala, do mycia płyn do higieny intymnej z Ziaji i to wszystko. 2 tygodnie temu coś mi odbiło i zmieniłam krem na taki z filtrem i alkoholem w składzie a potem dołożyłam lekki podkład w musie i ... masakra... znowu mnie wysypało, i na czole, i na policzkach i na żuchwie. Odstawiłam i wróciłam do poprzedniej pielęgnacji i znów cud miód.
Nie chodzi mi oczywiście o to, żebyście używały dokładnie tego, czego ja używam, ale zastanówcie się, czy nie robicie same sobie krzywdy. Nie wiem jak u was, ale ja mam skórę bardzo wrażliwą i dużo rzeczy jej szkodzi, a im bardziej agresywnie i intensywnie na nią działam tym gorzej wygląda. Nie robię żadnych peelingów, maseczek, nie stosuję tysiąca różnych specyfików, nie paćkam się czym popadnie.
Oczywiście na samym początku, kiedy coś zaczyna się dziać, trzeba pójść do dermatologa, bo kosmetykami nie wyleczy się żadnej choroby.
I taki apel na koniec mojego wywodu Dziewczyny, błagam, dystans, cierpliwość i przede wszystkim myślenie!!! Jeśli macie wątpliwości co do leku to czytajcie o nim, jeśli się boicie to idźcie do innego lekarza, pytajcie o wszystko, o skutki uboczne, o działanie. I nie róbcie sobie nadziei, że po tygodniu skóra będzie idealna, i nie cieszcie się, że po jednym użyciu twarz was nie piecze i skóra nie schodzi, i nie używajcie leków jak najczęściej się da. Oszczędzajcie trochę tę skórę. Nie drapcie, nie wyciskajcie, nie urywajcie skórek, niech ma możliwość wyleczenia się. Aha, i nawilżajcie skórę, bez względu na to, jak tłusta wam się wydaje wasza cera musicie ją nawilżać, zero matujących kremów, bo po nich będziecie zbierać jeszcze więcej tłuszczu. Delikatnie i na luzie Powodzenia

---------- Dopisano o 14:23 ---------- Poprzedni post napisano o 14:11 ----------

Napisane przez sabinaaaa

Czym są te retinoidy? I atrederm ?
Ja straasznie męczę te niedoskonałości, mam nie ładne czerwone plamy i zdrapane 'pryszcze' [powiedzmy że strupki] Używałam tormentiolu,później jeszcze innej maści, a od wakacji praktycznie codziennie normalnej pasty do zębów . Nie powinnam tak często , bo wiadome że moocno wysusza , po czasie się maść czy też inna paść przystosowuje po czym przestaje dawać efekt,czasem nawet bardziej szkodzi . Mam na czole trądzik na trądziku,drapie to,wyciskam. Dużo tych wątków nie chce mi się wszystkiego czytać , bo skończyłabym za tydzień Poucinajcie mi ręce i nakładajcie , faszerujcie czymś dobrym!

Kochana, ja od 5 lat siedzę na wizażu a Tobie się nie chce poświęcić tygodnia? Maszeruj do dermatologa przede wszystkim, i niestety, ale będziesz musiała sobie poczytać wątki trądzikowe. Nie piszę tak ze złośliwości, ale nikt Ci tu nie napisze, żebyś używała tego, tego czy tamtego. A co jeśli Ci nie pomoże? Albo zaszkodzi? Nie ma idealnego środka i trzeba szukać samemu. Ja Ci jedynie mogę poradzić, abyś używała czegoś bardzo delikatnego do mycia ( na przykład płynu do higieny intymnej tylko nie mocno perfumowanego) i delikatnych kosmetyków, najlepiej hypoalergicznych. No i mogłabyś się wczytać też w wątki mineralne i używać minerałów, które kryją a nie szkodzą i nie zapychają. Ale to jest tylko pielęgnacja, po leki idzie się do dermatologa.

[maryanna3]

kotburyy: przed moją studnióką miałam makijaż a miałam wtedy drobne problemy z cerą prawdziwy koszmar zaczął się w końcu dość niedawno. naprawdę Ci to radzę, moja koleżanka też była pomalowana i wyglądała świetnie a miała bardzo duży trądzik bardzo bliska więc sporo wiedziałam jakie ma na tym punkcie kompleksy myślała jak Ty, wstyd jej było przed kosmetyczką ale proszę pomyśl w ten sposób że taki zawód ma ta dziewczyna co będzie Cię malować, tak jak o lekarzu sobie o niej pomyśl uwierz że kosmetyczki gorsze rzeczy widzą czy to na zajęciach, kursach, czy już w zawodzie i są przynajmniej powinny być profesjonalne. A przecież jest coś takiego jak po prostu makijaż korekcyjny typowo maskujący i warto to na wstępie zaznaczyć.
A naprawdę wierz że ciężko spotkać jakąś niemiłą, która by Ci dała odczuć że masz duży trądzik, one raczej walczą o klienta więc są miłe teraz są takie promocje że np. umawiasz się na malowanie do douglasa, sephory które jest gratis jak coś kupisz np. za min 70 zł. mówię Ci to wszystko bo zdaję sobie sprawę jakie to okropne przy takiej okazji i na takiej imprezie myśleć w kółko o stanie twarzy

[kasiam187]

Napisane przez gogela

wiesz co ja mysle ze mogalbys pojsc na ten makijaz do kosmetyczki uwierz nie zalamalaby sie podobno taki profesjonalny makijaz pozwala bardzo duzo ukryc kolezanka mi opowiadala jak byla na studniowce i byla tam dziewczyna ktora miala podobno duzy problem z tradzikiem i poszla do kosmetyczki zrobic makijaz i jej twarz wygladala bardzo ladnie

kotburry idz do kosmetyczki !!! tez przed studniowka poszlam, tez sie wstydzilam, glownie plam, ale ona nic, nalozyla korektor, podklad porzadnie, podkreslila oczy i mmm na studniowce czulam sie naprawde super i nie myslalam o twarzy !! pozniej poszlam znowu przed weselem, gdzie mialam juz gorszy tradzik i gule i nawet mi srka schodzila gdzie niegdzie, a tez tak super mi zrobila ze nic nie bylo widac

[kotburyy]

przekonałyście mnie dziewczyny do tego makijażu idę jutro się dowiedzieć, czy w pobliżu robią coś takiego i czy wykombinują coś z moją twarzą. po tych wszystkich maściach nie mam już takich wieeelkich gul, ale odstające strupki i to na pewno będzie widoczne. racja, racja, nie będę eksperymentowała z podkładami (niesprawdzonymi na dodatek) tylko będę musiała przełamać ten wstyd i pójść do kosmetyczki. myślicie, że da się coś zrobić, bo mam wysuszoną twarz (odchodzące skórki) i te odstające strupki i nie tylko?

ach, no i na ile godzin przed iść? żeby mi nie spłynęło wszystko zanim pójdę na studniówkę. no i fryzura, przed czy po makijażu?

[jyyli]

Napisane przez kotburyy

przekonałyście mnie dziewczyny do tego makijażu idę jutro się dowiedzieć, czy w pobliżu robią coś takiego i czy wykombinują coś z moją twarzą. po tych wszystkich maściach nie mam już takich wieeelkich gul, ale odstające strupki i to na pewno będzie widoczne. racja, racja, nie będę eksperymentowała z podkładami (niesprawdzonymi na dodatek) tylko będę musiała przełamać ten wstyd i pójść do kosmetyczki. myślicie, że da się coś zrobić, bo mam wysuszoną twarz (odchodzące skórki) i te odstające strupki i nie tylko?

Ze skórkami możesz wcześniej powalczyć peelingiem enzymatycznym.
Ale na pewno kosmetyczka da radę

[gogela]

Napisane przez kotburyy

ach, no i na ile godzin przed iść? żeby mi nie spłynęło wszystko zanim pójdę na studniówkę. no i fryzura, przed czy po makijażu?

mi sie wydaje że lepiej po ;p napewno bedziesz tam oparta i wlosy sie uklepia a jesli masz grzywke to pod opaska tez nie przetrwa ladnie ulozona;p

[kasiam187]

Napisane przez kotburyy

przekonałyście mnie dziewczyny do tego makijażu idę jutro się dowiedzieć, czy w pobliżu robią coś takiego i czy wykombinują coś z moją twarzą. po tych wszystkich maściach nie mam już takich wieeelkich gul, ale odstające strupki i to na pewno będzie widoczne. racja, racja, nie będę eksperymentowała z podkładami (niesprawdzonymi na dodatek) tylko będę musiała przełamać ten wstyd i pójść do kosmetyczki. myślicie, że da się coś zrobić, bo mam wysuszoną twarz (odchodzące skórki) i te odstające strupki i nie tylko?

ach, no i na ile godzin przed iść? żeby mi nie spłynęło wszystko zanim pójdę na studniówkę. no i fryzura, przed czy po makijażu?

jeszcze tak bym ci radzila zebys 2-3 dni przed studniowka nie smarowala sie juz tymi wszystkimi masciami, ewentualnie troszke gdzies punktowo, ale dobrze nawilzala skore, na noc i na dzien nakladaj krem , wtedy nie bedziesz miec skory przesuszonej od tych wszystkich mascie i makijaz bedzie sie lepije trzymal

[exotic smile]

Używała któraś maści Tormentiol? Poleciła mi ją pewna osoba i zastanawiam się nad jej kupnem. Nie jest droga i w necie znalazłam sporo pozytywnych opinii o niej. Ale jeszcze chciałabym poznać Wasze opinie

[ddiamentowaaaa]

Hej kochane dziewczyny. Ja od 7 stycznia stosuje differin, od 11 stycznia Akneroxid L a od kilku miesiecy łykam tez Syndi 35. Myślicie, że taka dawka mi pomoże w miare szybko ?

[misterybusiness]

Napisane przez exotic smile

Używała któraś maści Tormentiol? Poleciła mi ją pewna osoba i zastanawiam się nad jej kupnem. Nie jest droga i w necie znalazłam sporo pozytywnych opinii o niej. Ale jeszcze chciałabym poznać Wasze opinie

Ja używałam. Jest dosyć dobra, ma dużą zawartość tlenku cynku. Jednak używaj jej miejscowo na, całej twarzy nie smaruj pod żadnym pozorem, bo zapcha Ci pory.

[Ercola]

Trochę już mnie tu było.... Mam pytanie do Wizażanek używających kremów Mineral Flowers: Czy w Waszych miastach też już nie mają tej serii w sprzedaży ? Byłam dziś w gdyńskiej Sephorze i ekspedientka powiedziała, że nie ma szans żeby ją dostać w jakiejkolwiek z ich perfumerii.... W takim razie nie rozumiem po co ta informacja o promocji -50% na ich stronie...

[martini.]

Napisane przez kotburyy

przekonałyście mnie dziewczyny do tego makijażu idę jutro się dowiedzieć, czy w pobliżu robią coś takiego i czy wykombinują coś z moją twarzą. po tych wszystkich maściach nie mam już takich wieeelkich gul, ale odstające strupki i to na pewno będzie widoczne. racja, racja, nie będę eksperymentowała z podkładami (niesprawdzonymi na dodatek) tylko będę musiała przełamać ten wstyd i pójść do kosmetyczki. myślicie, że da się coś zrobić, bo mam wysuszoną twarz (odchodzące skórki) i te odstające strupki i nie tylko?

ach, no i na ile godzin przed iść? żeby mi nie spłynęło wszystko zanim pójdę na studniówkę. no i fryzura, przed czy po makijażu?

Idź do kosmetyczki Ja miałam w lato straszne przebarwienia, a szłam na wesele, też mi było głupio. Ale poszłam i nie żałuję. Śladu nie było widać. A do tego, wydaje mi się, że panie kosmetyczki są przyzwyczajone do tego, że przychodzą do nich osoby z problemami też

Napisane przez gogela

mi sie wydaje że lepiej po ;p napewno bedziesz tam oparta i wlosy sie uklepia a jesli masz grzywke to pod opaska tez nie przetrwa ladnie ulozona;p

Po fryzjerze raczej. Przecież jak będą myć włosy i układać, to woda jakoś tam poleci po czole, po polikach włosy też pofruwają. Porobią się plamy i wszystko popłynie. Ja byłam po fryzjerze, u kosmetyczki siedziałam na krześle, w którym oparcie kończyło się przed włosami, grzywkę (a mam taką do brwi) na moment miałam odgarniętą na bok tylko, żadnej opaski. Nic się nie popsuło do rana. Ba! Ponieważ fryzjera miałam na 8 rano, to żeby przeżyć jeszcze się przekimałam po przyjściu do domu. Miałam co prawda koczka z boku, co ułatwiło sprawę, ale nic się nie popsuło.

Napisane przez exotic smile

Używała któraś maści Tormentiol? Poleciła mi ją pewna osoba i zastanawiam się nad jej kupnem. Nie jest droga i w necie znalazłam sporo pozytywnych opinii o niej. Ale jeszcze chciałabym poznać Wasze opinie

Miałam, ale mi baaaardzo rozogniała. Robiły się głębokie rany. Nie polecam

Zamówiłam sobie Aknederm i bloker Sorai. Zobaczymy

[Lirriel]

Napisane przez Ercola

Trochę już mnie tu było.... Mam pytanie do Wizażanek używających kremów Mineral Flowers: Czy w Waszych miastach też już nie mają tej serii w sprzedaży ? Byłam dziś w gdyńskiej Sephorze i ekspedientka powiedziała, że nie ma szans żeby ją dostać w jakiejkolwiek z ich perfumerii.... W takim razie nie rozumiem po co ta informacja o promocji -50% na ich stronie...

W Krakowie jest jeszcze nadal w dwóch miejscach, sprzedają do wyczerpania zapasu a potem już tego nie będzie, wycofują...

[Ercola]

Napisane przez Lirriel

W Krakowie jest jeszcze nadal w dwóch miejscach, sprzedają do wyczerpania zapasu a potem już tego nie będzie, wycofują...

Szkoda Żałuję, że tak pózno zdecydowałam się kupić ich kremy. Może jeszcze gdzieś u siebie je dorwę ...

[kotburyy]

Dziewczyny dzięki za radę z tą kosmetyczką.!Poszłam i było naprawdę o niebo lepiej, niż gdybym sama się pomalowała. A do tego ładnie podkreśliła mi oczy, żeby odciągnąć uwagę od tego czego nie dało się zakryć. Ale i tak unikałam "sesji zdjęciowych" Poza tym dobrze, że już po tej studniówce, bo przynajmniej nie stresuję się już "jak ja będę na niej wyglądała z taką twarzą".

Napisane przez ddiamentowaaaa

Hej kochane dziewczyny. Ja od 7 stycznia stosuje differin, od 11 stycznia Akneroxid L a od kilku miesiecy łykam tez Syndi 35. Myślicie, że taka dawka mi pomoże w miare szybko ?

Ja od 2 tygodni do differinu i akneroxidu stosuję jeszcze klindacin T, a łykam Tetralysal i już widzę znaczną poprawę, ale oczywiście nie jest to jeszcze efekt zadowalający mnie w pełni ;p a naprawdę zaczęłam z dużym trądzikiem.

[ddiamentowaaaa]

Napisane przez kotburyy

Ja od 2 tygodni do differinu i akneroxidu stosuję jeszcze klindacin T, a łykam Tetralysal i już widzę znaczną poprawę, ale oczywiście nie jest to jeszcze efekt zadowalający mnie w pełni ;p a naprawdę zaczęłam z dużym trądzikiem.

no ja mam nadzieje ze pomoze kiedyś tez mialam takie problemy,myslalam ze je wyleczylam ale oczywiscie nic nie moze wiecznie trwac i wszystko powrocilo ;/

[DziewczynaRatownika]

Differin jest przecudowny!!! Pamiętaj, by dobrze nawilżać buzię i starannie o nią dbać dzień i noc i zacznij zdrowo się odżywiać, bo efekt minie a z każdym kolejnym opakowaniem differin działa słabiej. Ja dziś zacznę 3 tubkę i obiecuję używać regularnie i zdrowo się odżywiać
Niezłe efekty widoczne już po 2-3 tygodniach. Trzymam kciuki.

[lauryn]

Cześć, Dziewczyny, mogę się przyłączyć?
Właśnie wróciłam wzburzona od dermatologa, wcześniej leczyłam się u kogoś innego, przed przeprowadzką na studia. Nie wiem, co mam myśleć o tej nowej pani dermatolog i o jej pomyśle na leczenie mnie... Ale może zacznę od początku
Mam 19 lat, z trądzikiem mam problem gdzieś od 12 roku życia, ale to, co się dzieje od paru miesięcy na mojej twarzy, woła o pomstę do nieba.
Do dermatologa chodziłam zrywami, raz na ruski rok, leczyli mnie już żelem Duac (całkiem dobrze działał, nawet super, ale to było dawno), potem Epiduo (koszmar, wypaliło mi skórę, rzuciłam w połowie) i jakimś w aptece zmiksowanym płynem (to samo), a ostatnio - Clindacne, ale nie widziałam większych efektów. W ostatnim czasie na własną rękę brałam Visaxinum, kończę drugie opakowanie, ale niestety też nie ma różnicy.
Dziś, pierwsze, co usłyszałam, to że trzeba brać antybiotyk - ok, sama chciałam zasugerować jakieś leczenie doustne. Niestety, nie powiem Wam dziś, jaki, bo ni cholery nie mogę rozszyfrować recepty Zasugerowała też pigułki antykoncepcyjne, ale tego wolałabym uniknąć - a co Wy o tym myślicie? Dostałam jeszcze jakieś mazidło też do zmajstrowania w aptece, na noc, i jeszcze jakieś płynne na dzień. Aż boję się używać tego wszystkiego
Ale mój problem zaczął się w momencie, w którym zapytałam lekarkę, czy to płynne mazidło mam stosować przed czy po kremie, bo ona nie kwapiła się, żeby cokolwiek bliżej mi wyjaśnić. A pani wielce zdziwiona - jaki krem? Pani nie powinna używać w ogóle kremu! Pani ma tłustą cerę (nie mam, mam zasadniczo mieszaną, dosyć wrażliwą, przetłuszczającą się), krem tylko pogarsza sytuację, to błędne koło. No to powiedziałam jej, że jak nie użyję kremu, nie będę mogła ruszać twarzą Aha, to jeszcze wyjaśnię, że używam żelu Iwostin Purritin, krem też apteczny, Ziaja Kuracja Nawilżająca na dzień, Kuracja Antybakteryjna na noc (dawno skończyłam z drogeryjnymi kosmetykami do pielęgnacji twarzy). Pani kazała używać emulsji Cetaphil, że niby wtedy krem nie będzie potrzebny (już to widzę). I w ogóle nie raczyła mnie potraktować jakoś bardziej całościowo, nie powiedziała, jak mam się obchodzić z tą twarzą (teoretycznie niby wiem, ale chyba lekarz powinien mnie pouczyć?), wypisała receptę i kazała przyjść za miesiąc.
No słuchajcie, nie wiem, czy całe życie tkwiłam w oparach ciemnoty, czy lekki, nawilżający krem naprawdę szkodzi cerze trądzikowej? Albo taki przeciwtrądzikowy na noc? O tym już jej nie powiedziałam, chyba by mnie zjadła Nie rozmawiałyśmy też o makijażu, przyszłam, jak mnie Bozia stworzyła, kto wie, co ona o tym myśli. Ale przecież też używam lekkich, niezapychających mazideł.
Ech, aż się zdenerwowałam Proszę, powiedzcie mi, co o tym wszystkim myślicie, widzę, że jesteście nieźle obcykane w tym temacie, ja do dziś myślałam, że też jestem
Jak już zrealizuję receptę, powiem Wam, co w ogóle mi przepisała.
Pozdrawiam serdecznie i miłego dnia

[ddiamentowaaaa]

Napisane przez lauryn

Cześć, Dziewczyny, mogę się przyłączyć?
Właśnie wróciłam wzburzona od dermatologa, wcześniej leczyłam się u kogoś innego, przed przeprowadzką na studia. Nie wiem, co mam myśleć o tej nowej pani dermatolog i o jej pomyśle na leczenie mnie... Ale może zacznę od początku
Mam 19 lat, z trądzikiem mam problem gdzieś od 12 roku życia, ale to, co się dzieje od paru miesięcy na mojej twarzy, woła o pomstę do nieba.
Do dermatologa chodziłam zrywami, raz na ruski rok, leczyli mnie już żelem Duac (całkiem dobrze działał, nawet super, ale to było dawno), potem Epiduo (koszmar, wypaliło mi skórę, rzuciłam w połowie) i jakimś w aptece zmiksowanym płynem (to samo), a ostatnio - Clindacne, ale nie widziałam większych efektów. W ostatnim czasie na własną rękę brałam Visaxinum, kończę drugie opakowanie, ale niestety też nie ma różnicy.
Dziś, pierwsze, co usłyszałam, to że trzeba brać antybiotyk - ok, sama chciałam zasugerować jakieś leczenie doustne. Niestety, nie powiem Wam dziś, jaki, bo ni cholery nie mogę rozszyfrować recepty Zasugerowała też pigułki antykoncepcyjne, ale tego wolałabym uniknąć - a co Wy o tym myślicie? Dostałam jeszcze jakieś mazidło też do zmajstrowania w aptece, na noc, i jeszcze jakieś płynne na dzień. Aż boję się używać tego wszystkiego
Ale mój problem zaczął się w momencie, w którym zapytałam lekarkę, czy to płynne mazidło mam stosować przed czy po kremie, bo ona nie kwapiła się, żeby cokolwiek bliżej mi wyjaśnić. A pani wielce zdziwiona - jaki krem? Pani nie powinna używać w ogóle kremu! Pani ma tłustą cerę (nie mam, mam zasadniczo mieszaną, dosyć wrażliwą, przetłuszczającą się), krem tylko pogarsza sytuację, to błędne koło. No to powiedziałam jej, że jak nie użyję kremu, nie będę mogła ruszać twarzą Aha, to jeszcze wyjaśnię, że używam żelu Iwostin Purritin, krem też apteczny, Ziaja Kuracja Nawilżająca na dzień, Kuracja Antybakteryjna na noc (dawno skończyłam z drogeryjnymi kosmetykami do pielęgnacji twarzy). Pani kazała używać emulsji Cetaphil, że niby wtedy krem nie będzie potrzebny (już to widzę). I w ogóle nie raczyła mnie potraktować jakoś bardziej całościowo, nie powiedziała, jak mam się obchodzić z tą twarzą (teoretycznie niby wiem, ale chyba lekarz powinien mnie pouczyć?), wypisała receptę i kazała przyjść za miesiąc.
No słuchajcie, nie wiem, czy całe życie tkwiłam w oparach ciemnoty, czy lekki, nawilżający krem naprawdę szkodzi cerze trądzikowej? Albo taki przeciwtrądzikowy na noc? O tym już jej nie powiedziałam, chyba by mnie zjadła Nie rozmawiałyśmy też o makijażu, przyszłam, jak mnie Bozia stworzyła, kto wie, co ona o tym myśli. Ale przecież też używam lekkich, niezapychających mazideł.
Ech, aż się zdenerwowałam Proszę, powiedzcie mi, co o tym wszystkim myślicie, widzę, że jesteście nieźle obcykane w tym temacie, ja do dziś myślałam, że też jestem
Jak już zrealizuję receptę, powiem Wam, co w ogóle mi przepisała.
Pozdrawiam serdecznie i miłego dnia

Ja już w końcu też nie wiem czy warto brać antybiotyk doustnie czy nie. Każdy ma swoje zdanie na ten temat, ja brałam kiedyś i nic a nic nie zdziałał ;/a są osoby którym pomogło . Jeśli powiedziała, że może warto brać pigułki anty to ja najpierw bym radziła zrobić badanie hormonalne i sprawdzenie czy to przez hormony wariuje Ci budzia czy na innej podstawie, bo jeśli tam jest wszystko ok to nie warto męczyć wątroby kolejnymi tabletkami które nic Ci nie dadzą a mogą tylko pogorszyć.Co do kremu nawilżającego to nie wiem, mnie sie wydaję ze to podstawa nawilżać twarz ale skoro ona jest lekarzem.. Ja kiedyś miałam doczynienia z panem doktorem który przy lekach zluszczajacych jak zapytałam czy filtr 50 bedzie ok nakrzyczał na mnie, że jak opale na słońcu twarz to przynajmiej nic nie bedzie widać i że niepotrzebne sa filtry :/ Także co lekarz to opinia..Z tego co pamiętam najlepszym wyjściem[przynajmniej u mnie] było mocne złuszczenie twarzy dosłownie chodziłam cała w łuskach białych około tydzień[ ubłagałam mame aby mi napisala na tydzien zwolnienie ze szkoły ] i potem wszystko pięknie ślicznie tylko osiadłam na laurach i przestałam używać profilaktycznie leków i ot co mnie dopadło teraz Ale rok miałam spokój.Spróbuj używać tych leków co ona Ci przepisała przez około miesiąc i sprawdź czy rzeczywiście działa

[lauryn]

Napisane przez ddiamentowaaaa

Ja już w końcu też nie wiem czy warto brać antybiotyk doustnie czy nie. Każdy ma swoje zdanie na ten temat, ja brałam kiedyś i nic a nic nie zdziałał ;/a są osoby którym pomogło . Jeśli powiedziała, że może warto brać pigułki anty to ja najpierw bym radziła zrobić badanie hormonalne i sprawdzenie czy to przez hormony wariuje Ci budzia czy na innej podstawie, bo jeśli tam jest wszystko ok to nie warto męczyć wątroby kolejnymi tabletkami które nic Ci nie dadzą a mogą tylko pogorszyć.Co do kremu nawilżającego to nie wiem, mnie sie wydaję ze to podstawa nawilżać twarz ale skoro ona jest lekarzem.. Ja kiedyś miałam doczynienia z panem doktorem który przy lekach zluszczajacych jak zapytałam czy filtr 50 bedzie ok nakrzyczał na mnie, że jak opale na słońcu twarz to przynajmiej nic nie bedzie widać i że niepotrzebne sa filtry :/ Także co lekarz to opinia..Z tego co pamiętam najlepszym wyjściem[przynajmniej u mnie] było mocne złuszczenie twarzy dosłownie chodziłam cała w łuskach białych około tydzień[ ubłagałam mame aby mi napisala na tydzien zwolnienie ze szkoły ] i potem wszystko pięknie ślicznie tylko osiadłam na laurach i przestałam używać profilaktycznie leków i ot co mnie dopadło teraz Ale rok miałam spokój.Spróbuj używać tych leków co ona Ci przepisała przez około miesiąc i sprawdź czy rzeczywiście działa

Na pewno spróbuję z tym antybiotykiem, za tabletki anty nie mam ochoty się brać, przynajmniej na razie Bardziej martwią mnie te czarodziejskie mikstury, jak sobie przypomnę, czego wcześniej używałam i co to zrobiło mi z buzią (mówię o tym płynie z apteki), to mnie ciarki przechodzą. Lekarka powiedziała, że jak będzie za mocno wysuszać, to mam używać co drugi dzień... Nie podoba mi się to
Ale najbardziej wzburzyła mnie kwestia kremu, ja właśnie też myślę, że bez tego ani rusz I bądź tu, człowieku, mądry.
Bardzo dziękuję za odpowiedź, diamentowa Czy ktoś ma jeszcze jakieś pomysły?

[ddiamentowaaaa]

Napisane przez lauryn

Na pewno spróbuję z tym antybiotykiem, za tabletki anty nie mam ochoty się brać, przynajmniej na razie Bardziej martwią mnie te czarodziejskie mikstury, jak sobie przypomnę, czego wcześniej używałam i co to zrobiło mi z buzią (mówię o tym płynie z apteki), to mnie ciarki przechodzą. Lekarka powiedziała, że jak będzie za mocno wysuszać, to mam używać co drugi dzień... Nie podoba mi się to
Ale najbardziej wzburzyła mnie kwestia kremu, ja właśnie też myślę, że bez tego ani rusz I bądź tu, człowieku, mądry.
Bardzo dziękuję za odpowiedź, diamentowa Czy ktoś ma jeszcze jakieś pomysły?

Nie ma za co musimy sobie pomagać
No jak mi teraz powiedziała pani doktor, że bede musiala wszystko od początku stosować to siedziałam cały wieczór wspominalam moją przesuszona skóre i ryczałam ale powoli przygotowywałam teraz skóre do tego co mi dała i nie narzekam na łuszczenie ani przesuszenie, poprostu krem w ruch i tyle, tylko musi byc taki żeby nie zapychał. U mnie sprawuje sie z ziaji krem nawilżajacy ogórkowy a dolalam do niego jeszcze kilka kropli olejku z drzewa herbacianego i jest cudo dla mnie )

[Czarny Wilk]

Mi dermatolog rozłozył zdrowie przez tetracyklinę. Nigdy nie chodziłem taki przeziębiony.

---------- Dopisano o 23:09 ---------- Poprzedni post napisano o 23:08 ----------

Znacie jakieś metody nieantybiotykowe na trądzik?

[ddiamentowaaaa]

Jeśli masz możliwość wziecia sobie wolnego na 1-2 tygodnie i odciecie sie od swiata to polecam konkretne zluszczanie A powiedz nam co jeszcze stosowales oprocz antybiotyku tego

[lauryn]

Napisane przez ddiamentowaaaa

Nie ma za co musimy sobie pomagać
No jak mi teraz powiedziała pani doktor, że bede musiala wszystko od początku stosować to siedziałam cały wieczór wspominalam moją przesuszona skóre i ryczałam ale powoli przygotowywałam teraz skóre do tego co mi dała i nie narzekam na łuszczenie ani przesuszenie, poprostu krem w ruch i tyle, tylko musi byc taki żeby nie zapychał. U mnie sprawuje sie z ziaji krem nawilżajacy ogórkowy a dolalam do niego jeszcze kilka kropli olejku z drzewa herbacianego i jest cudo dla mnie )

Ja kiedyś miałam romans z tym kremem, ale przelotny, zresztą to było dość dawno Od jakiegoś czasu unikam drogeryjnych kosmetyków, i chyba się już odzwyczaiłam Nie mówię tu zasadniczo o kosmetykach do demakijażu. Jutro zrealizuję receptę i dowiem się, co zgotował mi los w osobie pani dermatolog
Swoją drogą, zastanawiające, że musiałam czekać na wizytę 4 miesiące, a przed gabinetem pustki, pustki, pustki

[ddiamentowaaaa]

no ja tez odstawilam kosmetyki do twarzy z sieciowek ale ten krem jakos mi sie spobal i ja jemu chyba tez No i ja jestem ciekawa na co zostalas skazana To jak tylko sie dowiesz to pisz pisz

[lauryn]

Napisane przez ddiamentowaaaa

no ja tez odstawilam kosmetyki do twarzy z sieciowek ale ten krem jakos mi sie spobal i ja jemu chyba tez No i ja jestem ciekawa na co zostalas skazana To jak tylko sie dowiesz to pisz pisz

Spieszę z wyjaśnieniami Ten antybiotyk to Tetralysal - rozumiem, że chodzi o wspomnianą przez Czarnego Wilka tetracyklinę? Może przy antybiotyku powinieneś łykać dodatkowo jakiś lek osłonowy? Ja coś takiego kupiłam Poza tym, do stosowania dwa razy dziennie - Davercin (już się tego boję), a mazidła na noc póki co nikt mi nie zrobi, bo w dwóch aptekach, w których byłam, nie mają i nigdy nie mieli jednego składnika (ciekawe, jakiego). Jeszcze popytam w innych. Kupiłam też Cetaphil, ale podejrzewam, że bez kremu nawilżającego się nie obejdzie.
O rany, majątek wydałam na te leki Mam nadzieję, że chociaż będą skuteczne
Mam pytanie, bo zazwyczaj przy antybiotykach nie można pić alkoholu, prawda? Ale w ulotce nie ma żadnej wzmianki o tym. Więc można czy nie można?
Miłego dnia

[ddiamentowaaaa]

Ja jak to łykałam to nie ograniczałam alkoholu ale ja duzo nie pije takze u mnie bylo bez zadnych skutkow ubocznych Davercin Davercin hmm ja chyba tego nie stosowalam a dziwne bo myslalam ze już wszystko moja twarz przyjela Stosowalam natomiast ten Cetaphil,dostalam jakas probke w aptece kiedys, to nie najgorsze ale zeby zastapiło to krem.. nie nie nie
A co do robionych papek tonikow itd jestem raczej na nie,pani doktor zapisala mi tonik na spirytusie do przemywania twarzy ;o odrazu wiedzialam ze tego nie bede robic.papki tez mnie podrazniaja, wole te kremy i masci chyba a u mnie i tak widać ze moje kupcze mazidla dzialaja powoli powoli ale widac roznice

[maryanna3]

Ja mam chyba skórę nosorożca i odporność jak ze stali tylko bo ja wiem czy się z tego cieszyć, epiduo na początku trochę mnie złuszczało, raz jeden musiałam odstawić na 2 dni no i nie smaruję się nim przed kosmetyczką ale na tym koniec, czasem trochę popiecze ale tak naprawdę troszeczkę, smaruję codziennie i średnio to coś daje. Czym można się bardziej złuszczyć? Co jest naprawdę bardzo silne w takim razie? Pogadam z moim lekarzem, to naprawdę świetny człowiek i mogę się go zawsze o wszystko zapytać. Tetracyklina nie powiem pomogła ale też tak nie do końca idzie to opornie i boję się że się na to uodpornię a po kuracji się wszystko od nowa rozpocznie. Mój dermatolog powiedział że cały czas myśli o retinoidach w związku z moją kuracją jeżeli tetracyklina nie pomoże ale że nad tym trzeba się mocno zastanowić i zobaczymy..
co do cetaphilu to ja stosuję emulsję do mycia i jest świetna, teraz kupię krem cetaphilu bo mi się ziajka skończyła a i wydaje mi się że krem nawilżający jest niezbędny przy trądziku i takie opinie słyszałam od wszystkim moich dermatologów i osób które miały trądzik i tu na forum też lauryn ale to ona jest lekarzem fakt i chyba na razie musisz się na nią zdać i jej zaufać

Czarny Wilk czy dbałeś o odporność sam biorąc te leki, chodzi mi o jakieś witaminki, jogurty itd? Brałeś nystatynę albo jakąś inną osłonę?

[kotburyy]

Ech... A ja zastanawiam się dosyć intensywnie nad retinoidami doustnymi (Roaccutane itp.), bo przy ostatniej wizycie dermatolog zaproponowała mi taką kurację i z jednej strony chcę bardzo, a z drugiej obawiam się, że pojawią się jakieś straszne skutki uboczne, a trądzik i tak sobie wróci. No nie wiem już Bo pewnie jak teraz wyleczę trądzik to i tak wróci mi latem, kiedy nie można używać leków, maści, a zawsze wracał Któraś z was stosuje/ stosowała i nie żałuje?

[ddiamentowaaaa]

Napisane przez kotburyy

Ech... A ja zastanawiam się dosyć intensywnie nad retinoidami doustnymi (Roaccutane itp.), bo przy ostatniej wizycie dermatolog zaproponowała mi taką kurację i z jednej strony chcę bardzo, a z drugiej obawiam się, że pojawią się jakieś straszne skutki uboczne, a trądzik i tak sobie wróci. No nie wiem już Bo pewnie jak teraz wyleczę trądzik to i tak wróci mi latem, kiedy nie można używać leków, maści, a zawsze wracał Któraś z was stosuje/ stosowała i nie żałuje?

Moj kolega to stosowal i było to około 3lat temu i do dzis ma ladna twarz zadnych nawrotów gdzies moze raz na kilka miesiecy jakas krostka ale to w porownaniu do tego co mial kiedys to idealnie Ale pamietaj zero alkoholu. Warto wstrzymac sie naprawde zeby pozniej cieszyc sie z buzki Humorki z tego co pamietam tez mial rozne czasami ciezkie od zniesienia ale dalo sie rade przezylam bo wiedzialam co stosuje