Panny Młode 2008

[toverek83]

oj ja tez bede mieszkac z tesciowa i na dodatek na tym samym pietrze bo na 4 pokoje powiedz ze,,da" nam dwa....jesli chodzi o przygotowania do slubu to:
1-zaczelismy nauki przedmalzenskie na ktorych spotkalam chlopaka w ktorym sie kochalam w wieku 15 lat
2-mamy kupiony alkohol-na 130 gosci narazie 100 butelek 0.5l PANA TADEUSZA
3-buty do sukni sa
4-zaproszenia w trakcie tworzenia przez moja kolezanke
5-fryzura mniej wiecej wybrana
6-suknia upatrzona co nie znaczy ze juz ta bedzie
7-narzeczony jest

Napisane przez tiffi1

Madziula81
Moja sukienka jest ecru, na zdjęciu wygląda jak bezowa,a le taka nie jest. Dlatego pomyślałam, ze fiolet ładnie będzie wyglądał

M.a.r.t.a
Spróbuję wkleić większe zdjęcie, ale modelka stoi jakoś tak krzywo i wydaje sie jakby ta sukienka byłą wąska,a taka nie jest.
Co do zaprezentowanych sukienek to przymierzałam model nr 3.
powiem tak suknia bardzo ładnie się układała, ale żeby z nią płacić 4900zł to trochę za dużo.

Co do koszmarów ślubnych to miałam ich trochę. Nigdy nie miałam normalnej sukienki i zawsze sie zastanawiałam co mam na sobie. Poza tym śniło mi się, że fotograf chciał zrobić zdjęcie i ciągnął mnie po podłodze do zdjęcia, ponadto śniło mi się, ze przez cała Mszę stałam a ksiądz zapomniał nam udzielić ślubu, poza tym jeszcze, ze ksiądz nigdy nie udzielał ślubu i drugi mu podpowiadał jak to zrobić, śniło mi się, ze świadkowa przyszła w bluzie, że mi włosy wypadły i jeszcze wiele innych

Udało się wkleić większe zdjęcie

jesli chodzi o dobor fioletu do sukni slubnej i wogole to jest to jak najbatrdziej trafiony pomysl sama o tym myslalam jednak stanelo na pomaranczowym tzn kwiaty beda w takim kolorze...chyba

[niuniuniau]

Napisane przez tiffi1

Madziula81

M.a.r.t.a
Spróbuję wkleić większe zdjęcie, ale modelka stoi jakoś tak krzywo i wydaje sie jakby ta sukienka byłą wąska,a taka nie jest.
Co do zaprezentowanych sukienek to przymierzałam model nr 3.
powiem tak suknia bardzo ładnie się układała, ale żeby z nią płacić 4900zł to trochę za dużo.
Udało się wkleić większe zdjęcie

Tiffi mam pytanko do Ciebie trochę niedyskretne Czy możesz napisać ile dałaś za sukienkę? Widziałam ją w kolekcji salonu do którego chcę sie wybrać ale wolałabym wcześniej zorientować sie w cenach bo nie wiem czy mi się opłaca. Nie chcę wydawać na kieckę więcej niż 3000 ( a i to to zawyżona cena ale jak będzie to TA jedyna to przeboleje )

[Kakusia]

No nawet na uczelnie nie dacie czlowiekowi pojechac bo juz mam zaleglosci
Koszmary? Mialam 1 albo 2... z tym ze drugiego juz nie pamietam (ale cos ze stalam przed Kosciolem i nie moglam do niego wejsc a zaraz mial byc slub), a pierwszy? ze slub mielismy w... kinie! ludzie siedzieli jak na widowni, a my z ksiedzem na dole przy ekranie... a wesele wszyscy razem (My tez!) ogladalismy na ekranie i ludziom zaczelo sie nudzic i po 10min wychodzic wiec lecialam do nich a oni zamiast kwiatow i kopert dawali mi koszyk z warzywami i owocami a ja do taty rozzalona - a czemu nie koperty? straszny sen

Co do sukni - ja rowniez mam fiola na punkcie dekoltu w serce - a przynajmniej taki, by ladnie powiekszal i eksponowal ten raczej mniejszy biust

Co do obaw - hmm... mialam przez chwile, ale przeszly, bo wiem, ze nie potrafie bez Niego zyc Ale jesli chodzi o klotnie... oj oj... U nas to bylo na porzadku dziennym! (mowie bylo bo od 5dni sie nie poklocilismy). Ogolnie styczen - to dla Nas okres kryzysu... Bylo strasznie - miala byc zrobiona przerwa na przemyslenie tego i owego... Balam sie tej przerwy ze ta wiez oslabnie ze zobojetniemy do siebie... Ale na szczescie w niedziele wszystko sobie wyjasnilismy na spokojnie (az sie dziwie ze Nam sie udalo) i nie zapeszac (!!!) do tej pory trzymamy sie tego co ustalilismy i jest lepiej U nas problem w tym ze mamy obydwoje trudne i 'mocne' charaktery - uparci jestesmy i szybko tracimy do siebie cierpliwosc Nasze klotnie to raczej nie o wesele, a o mieszkanie i o Nas samych - krytyki, pretensje o zachowanie itp... Ale jak widac, jak sie chce to do kompromisu sie dojdzie No to sie wygadalam

[tiffi1]

Niuniuniau
Rozumiem, że chcesz się wybrać do salonu z tymi sukienkami.
Fakt jest faktem sukienek tam tanich nie mają.
Ale po kolei.
Sukienki kosztują powyżej 3 tyś wnioskuję to po tym , ze większość, które przymierzałam kosztowały 3200 - 3500zł. Oczywiście mają kilka sukienek po super cenach z małymi wadami.
Co to oznacza. Mieli piękną suknie w szampańskim kolorze a koronkowych ramiączkach, Była delikatnie zaciągnięta w jednym miejscu,a le dało by się to zniwelować i koszt sukni był 1500zł.
Moja kosztowała 3500zł.
No i samej śmiać mi się chce z siebie bo...
Założyłam, ze chcę max wydać 2500zł. chciałam nawet odkupić od kogoś (bo dla mnie nie ma to żadnego znaczenia), ale nie znalazłam niczego co by mnie urzekło. Zresztą mało jest prostych sukienek.
te sukienki mają niepowtarzalne materiały, żadna z nich nie ma halki, bo materiał tak się układa, ze jest ślicznie.
Znalazłam też inną sukienkę, ładna nieco inna i też mi się podobała kosztowała 2300zł. czyli idealnie tyle ile chciałam.
Wzięłam koleżankę która zobaczyła mnie najpierw w tej za 2300zł i powiedziała naprawdę ładnie. Pojechałyśmy do tych sukienek założyłam a ona na to to jest klasa wyżej bierz tą. Biłam się długo z myślami, bo nie zamierzałam wydawać tyle na sukienkę, ale w tej wyglądałam najlepiej.
Przymierzałam tam piękne sukienki np taka cała w kropki z różową szarfą - kapitalna, choć nie dla mnie.
Na pewno warto tam pojechać.
daj znać koniecznie

[GabrielaP]

Hej Panny !!! Ja mam ślub 11 października 2008 dużo moich znajomych zdecydowało sie na tą porę i stwierdzam że nie jest taka zła.Pozdrawiam!!

[kodeina]

Napisane przez GabrielaP

Hej Panny !!! Ja mam ślub 11 października 2008 dużo moich znajomych zdecydowało sie na tą porę i stwierdzam że nie jest taka zła.Pozdrawiam!!

Gabrielo żadna pora nie jest zła ja miałam ślub i wesele 19 stycznia, pogoda była nienajlepsza, po mszy nie padało ale przed wejściem na salę już kropiło,, w niedziele także był deszcz ale i tak były to najcudowniejsze 2 dni w moim życiu Pogody nigdy nie zaplanujesz ale nie warto zamartwiać się opadami lub brakiem słońca...zawsze jest pięknie. A październik potrafi być ładniejszy niż lipiec

[GabrielaP]

Napisane przez kodeina

Gabrielo żadna pora nie jest zła ja miałam ślub i wesele 19 stycznia, pogoda była nienajlepsza, po mszy nie padało ale przed wejściem na salę już kropiło,, w niedziele także był deszcz ale i tak były to najcudowniejsze 2 dni w moim życiu Pogody nigdy nie zaplanujesz ale nie warto zamartwiać się opadami lub brakiem słońca...zawsze jest pięknie. A październik potrafi być ładniejszy niż lipiec

Dziękuję!!!Mam nadzieję że to będą cudowne chwile !!

[Taska]

Ja stwierdzilam, ze niewazne jaka pogoda, chociaz wolalabym, zeby nie padalo jak bedizemy wychodzic z kosciola ale tylko i wylacznie z racji praktycznych ... kieca sie upacka itd..

[Kakusia]

Napisane przez GabrielaP

Dziękuję!!!Mam nadzieję że to będą cudowne chwile !!

Brat TZta mial slub 20 pazdziernika - wszyscy byli w plaszczach a Panna Mloda w bolerku z krotkim rekawem jak twierdzila - stres Ją grzal
Ale slonko ladnie swiecilo

[m.a.r.t.a]

Napisane przez tiffi1

M.a.r.t.a
Spróbuję wkleić większe zdjęcie, ale modelka stoi jakoś tak krzywo i wydaje sie jakby ta sukienka byłą wąska,a taka nie jest.
Co do zaprezentowanych sukienek to przymierzałam model nr 3.
powiem tak suknia bardzo ładnie się układała, ale żeby z nią płacić 4900zł to trochę za dużo.

No teraz to mogę się spokojnie wypowiedzieć (przez to małe zdjęcie całkowicie inaczej wyobrażałam sobie Twoją suknię, a tu takie miłe zaskoczenie). Suknia jest bardzo elegancka, mimo, że stwarza pozory prostej (czytaj=nie przeładowanej falbankami, różyczkami, innymi dodatkami) ma w sobie wiele uroku. Pięknie musi podkreślać Twoją sylwetkę i na pewno podkreśla Twoją kobiecość. Lubie takie.

Napisane przez tiffi1

Moja kosztowała 3500zł.
No i samej śmiać mi się chce z siebie bo...

Biedny portfel, dałaś mu popalić. Ja chyba nie dam się zwariować w takim stopniu i będę do skutku szukała sukni za około 2 000. No ale jak widać z planowaniem bywa różnie...

Napisane przez GabrielaP

Hej Panny !!! Ja mam ślub 11 października 2008 dużo moich znajomych zdecydowało sie na tą porę i stwierdzam że nie jest taka zła.Pozdrawiam!!

Nasz wstępny termin też miał być na październik dokładnie 18.10.08, ale pośpieszyliśmy się o dwa miesiące. Uwielbiam słoneczny październik, jesienną porę, kiedy drzewa są złocisto- brązowe. Wtedy jest taki niepowtarzalny klimat i te zachody słońca...

Napisane przez Taska

Ja stwierdzilam, ze niewazne jaka pogoda, chociaz wolalabym, zeby nie padalo jak bedizemy wychodzic z kosciola ale tylko i wylacznie z racji praktycznych ... kieca sie upacka itd..

Raczej nie ma reguły na pogodę. Raz byłam w sierpniu na weselu, padał deszcz było chłodno, brzydko a że ja z natury jestem wielki zmarzluch cała się trzęsłam z zimna zwłaszcza w Kościele. Moja siostra ślubowała pod koniec września, po południu upał był taki, że prawie ze mnie ciekło.

[Ana844]

Hello! dziewczyny ja mam ślub 16 sierpnia 2008 roku. Dzisiaj już właśnie zamówiłam sukienkę w salonie. Są takie kolejki że będzie na pierwszą przymiarkę w lipcu, masakra. Ja ślub planuję dopiero od 1 stycznia 2008 dużo rzeczy mam, w zasadzie najważniejsze ale co do fryzjera to zna moze ktoś namiary na świetną fryzjerkę i makijażystkę oraz manikiurzystkę w Lublinie. cena w zasadzie nie gra wielkiej roli, w końcu to jedyny taki dzień w życiu. Pozdrawiam

[m.a.r.t.a]

Witamy serdecznie na forum Ana844 .

Jeśli chodzi o załatwianie wszelkich spraw w Lublinie, polecam obszerny wątek poświęcony temu regionowi:
"Lubelskie Panny Młode" tam dziewczyny poruszają tematy najlepszych fotografów, kamerzystów, sal itp warto ich podpytać. Oto link:
http://www.wizaz.pl/forum/showthread...93912&page=112

[asiuk]

Gabrielo, ja również ślubuję w pażdzierniku, tydzień po Tobie
Na pewno będzie pięknie, niezależnie od pogody.

Jeśli hcodzi o wątpliwości, to miewam je od czasu do czasu. Czasem mam też takie dłuższe "chwile" (miesiąc, dwa,.. dłużej), kiedy obojętnieję. Nie lubię tych dni, bo nachodzą mnie wtedy największe wątpliwości. Rok temu tak właśnie było. Czułam, że się nie wyszalałam, że tęsknię do czegoś innego, nieznanego. Wtedy dopiero poczułam się tak, jakbym była beztroską nastolatką. Trwało to dość długo. W tym czasie mój chłopak poprosił mnie o rękę - przed moimi urodzinami. Zgodziłam się, choć nie był to najlepszy okres w moim życiu do podejmowania takich decyzji.
Teraz jest dobrze, nawet bardzo. Nie widujemy się w tygodniu (od trzech tygodni nawet jeszcze rzadziej - w jeden dzień na parę godzin). W sumie to od tych 7,5 roku, odkąd jesteśmy razem, widujemy się właśnie w weekendy

Myślę, że wątpliwości ma wiekszość z nas.

[tiffi1]

M.a.r.t.a
No widzisz ja sie zarzekałam, ze nie dam wiecej, że jaka taka jestem "praktyczna", ze najlepiej znajdę sukienkę i kupię od kogoś, albo wypożyczę. No i co ja poradzę, ze niczego nie znalazłam.
Zakładałam, że wydam max 3 tyś i wydałam 3tyś. Wolalabym naparwdę mniej, ale sama zobaczysz, jak znajdziesz tę jedyną to moze być trudnoz zachowaniem zasad ;-)
Ten skle i w ogóle ta firma mnie zauroczyła sama zobacz www.twojesuknie.com.pl
tam ejst mnóstwo pięknych sukienek,a jak człowiekowi coś sie bardzo spodoba, to ciężko iść mu później na ustępstwa

[Ana844]

Dzięki skorzystam na 100%.

[m.a.r.t.a]

tiffi1 zrobię sobie zaraz ciepłą herbatę, wygodnie rozsiądę się na łóżku i ...przejrzę od deski do deski wszystkie suknie z zapodanej przez Ciebie stronki.

Napisane przez Ana844

Dzięki skorzystam na 100%.

Proszę

[tiffi1]

M.a.r.t.a
Nie wiem jaki rodzaj sukienek ci się pdooba i na czym ci najbardziej zależy. Ale jedno ci mogę powiedzieć, ja szukałam delikatnej, prostej sukienki z tym "czymś", ale widziałam tam równiez i bardziej bezowate, i piękne A i naprawdę wszystkie jakoś tak łasnie wyglądały. pewni to zasługa rownież ogromnego salonu, bardzo dobrego oświetlenia (czego brakuje w więksozści salonów) i jak dziewczyna cos przymierzy i stanie na tym podeście to jakoś taka rozpromieniona jest.
Jesli chodzi o kolor, ro on odbiega od tego co jest na stronach, kolory chyba w rzeczywistosci są ładniejsze.
I jeszcze jedno, sukienki są z różnych kolekcji, lat, ale to nic nei znaczy są dostępne, ale też ich cena się nei zmienia.
Koniecznie napisz jak wrażenia

[agas]

A ja się muszę pochwalić kupiłam dziś suknie! Jestem strasznie szczęśliwa. Powiem szczerze zakup sukni ślubnej to ciężki orzech do zgryzienia.Im więcej się przymierza tym gorzej wybrać. A jak się już wpłaci zaliczkę to się człowiek zamartwia czy na pewno dobrego wyboru dokonał. Życzę Wszystkim udanych łowów sukien ślubnych! Niestety nie mam żadnych zdjęć żeby wkleić a poza tym mój tż mógłby przypadkiem zobaczyć

[m.a.r.t.a]

tiffi1 dostałam oczopląsu patrząc na te wszystkie suknie.
Jeśli chodzi o kolekcję na której Ty bazowałaś, przyjrzałam się dokładnie każdej zaproponowanej kiecce i Twoja wydaje mi się najładniejsza. Reszcie albo coś mi brakowało, albo było czegoś za dużo.

Całkowicie odpadają kolekcje Saivon Luar-2 2007 (zbyt rozkloszowane, nie lubię takich obszernych),kolekcja Cristyant H. 2008 (tu też kręciłabym nosem na "nie").

Osobiście podobają mi się suknie mniej więcej Twojego stylu: ładnie dopasowane do ciała, z widoczną talią. Marzą mi się cekinki na dekolcie takie jak na zjęciu nr.1 . Dół najlepiej chciałabym bez koła i bez udziwnień w sensie: falbany, pierze. No i oczywiście biały kolorek

[Taska]

Pewnie zostane zlinczowana... ale byc moze, ktoras z pan tego potrzebuje.
Od razu zaznaczam, ze nie wszyscy musze byc wg tego schematu!!!!

Nikogo nie chce urazic i dla nikogo nie bede dobra rada!

to jest tylko do przemyslenia!

Moje drogie panie, pewnie jestem tutaj najstarsza Panna Mloda , ale przez to i moje doswiadczenie zyciowe jest dosc duze.

Dlatego odwazam sie cos takiego mowic... "Jesli nie czujecie sie pewne, czujecie ze cos jest nie tak, ze moze jeszcze nie wyszalalyscie sie itd" zastanowcie sie nad tym slubem.

Dalczego?? Na 7 moich najblizszych kolezanek- 5 byly niepewne co do tego, czy dobrze wybraly, mimo tego, ze byly z chlopakami po 6-8-10 lat, wstydzily sie co powie rodzina, ze ludzie juz wiedza, ze wydaly juz kase na wesele itd... 2 sa juz po rozwodzie, 3 pozostale w trakcie.

Powiem tyle, zaden nie byl przyjemny, kazda z nich ma za soba wiele watpliwosci i ciezkie zycie. kazda przeczuwala cos pod skora, ale kazda mowila sobie znam tego faceta przez tyle lat, bylo zawsze ok... bla bla bla... jak zawsze.

Jesli nie jestes pewna zrob podsumowanie dlaczego?? Byc moze to cos blahego, strach... a byc moze przeczucie, ktore mowi, to nie ten!

Czytalam tu watek o uciekajacych sprzed oltarza, mysle, ze lepiej sie rozmyslic zanim do tego dojdzie.



PS ja jestem pewna jak nigdy w zyciu!!! to jest TEN! i nie chce zadnego innego




To jest moja sukienka!!!! Kupiona, dopasowana i czeka na Mnie

[m.a.r.t.a]

Napisane przez Taska

Moje drogie panie, pewnie jestem tutaj najstarsza Panna Mloda , ale przez to i moje doswiadczenie zyciowe jest dosc duze.

Mamy tutaj na forum kilka 30latek, wiadomo mi także o jednej oscylującej wokół 40stki .

Masz racje, dla mnie ślub to też poważna, rozsądna decyzja. Powinnyśmy czuć gotowość do wyjścia za mąż, a co najważniejsze nie mieć wątpliwości co do naszego wybranka. Dlatego ważne jest w miarę możliwości, poznanie naszego przyszłego męża z każdej istotnej strony.

[Taska]

Dziekuje, od razu czuje sie lepiej


Racja, pewnosc i sprawdzenie, ze TZ spisuje sie rowniez w sytuacjach stresowych, podczas niepowodzen, czy jakis powazniejszych problemow zdrowotnych... To jest najwazniejsze, w zyciu jest nie tylko pieknie, uroczo a my nie zawsze bedizemy wygladac jak "Gwiazdy Hollywoodzkie"

Ale juz na tym ja skoncze!
Bo my tu o Kieckach mamy podebatowac

[asiuk]

Napisane przez Taska

Nikogo nie chce urazic i dla nikogo nie bede dobra rada!

to jest tylko do przemyslenia!

Nie czuję się urażona
Ja miewam wątpliwości, bo taka już moja natura. Nad wszystkim się długo zastanawiam, analizuję z każdej strony. Nam jest ze sobą dobrze, ale po prostu miewam chwile, gdy zastanawiam się, czy tak ma być już zawsze Ot, taka moja wada (albo i nie).

[gosia1007]

Napisane przez sanetka

moj TZ jest typem zlosliwca. pytam sie go o cos a ten kreci, dogryza itp. ja sie zezloszcze, cisnienie mi podnosi a on slodko "kotku juz sie zdenerwowalas czy moge jeszcze Cie podenerwowac?". moja reakcja zalezy od humoru: albo sie tak wkurze ze mowie mu zeby spadal albo sie smieje i drocze z nim. zdarzylo mu sie nie miec wyczucia i doprowadzic do lez ale ja tez za bardzo wrazliwa jestem.

pocieszam sie ze to juz taki sposob bycia ma,do wszystkich tak gada.

my oboje zlosliwce jestesmy

Sanetka myślałam, że to tylko u mnie tak jest My też się zawsze droczymy, tzn, mój TŻ gada sobie coś tam, zeby mnie zdenerwować i oczywiście obserwuje moją reakcję, a że ja jestem typem złośnicy to... czasem bywa gorąco Na szczęście coraz mniej się kłócimy. Zastanawiam sie tylko jak to będzie jak razem zamieszkamy? Nie wspominając już o tym, że jakieś 3-4 miesiące musimy pomieszkać z rodzicami ( ja twierdzę, że moimi, on twierdzi że jego)
Strasznie mnie ciekawi jak to będzie)

[miss.hot]

Napisane przez Ana844

Hello! dziewczyny ja mam ślub 16 sierpnia 2008 roku. Dzisiaj już właśnie zamówiłam sukienkę w salonie. Są takie kolejki że będzie na pierwszą przymiarkę w lipcu, masakra. Ja ślub planuję dopiero od 1 stycznia 2008 dużo rzeczy mam, w zasadzie najważniejsze ale co do fryzjera to zna moze ktoś namiary na świetną fryzjerkę i makijażystkę oraz manikiurzystkę w Lublinie. cena w zasadzie nie gra wielkiej roli, w końcu to jedyny taki dzień w życiu. Pozdrawiam

Ana w którym salonie aż takie oczekiwanie ?

[toverek83]

dziewczyny a ja mam pytanie odnosnie perfum-otoz czy macie jjuz jakies konkretne perfumy zaplanowane na ten dzien???bo ja mam i chcialabym poczytac co Wy takiego planujecie uzyc w tym dniu

[sanetka]

Napisane przez gosia1007

Sanetka myślałam, że to tylko u mnie tak jest My też się zawsze droczymy, tzn, mój TŻ gada sobie coś tam, zeby mnie zdenerwować i oczywiście obserwuje moją reakcję, a że ja jestem typem złośnicy to... czasem bywa gorąco Na szczęście coraz mniej się kłócimy. Zastanawiam sie tylko jak to będzie jak razem zamieszkamy? Nie wspominając już o tym, że jakieś 3-4 miesiące musimy pomieszkać z rodzicami ( ja twierdzę, że moimi, on twierdzi że jego)
Strasznie mnie ciekawi jak to będzie)

oj tak- ja to sie gotuje zawsze no my mamy juz dosc przygod z szukaniem mieszkania do wynajecia i planuje zamieszkac z TZem i jego 2 siostrami w 3-pokojowym mieszkaniu. bedziemy miec dosc malutki pokoj (2m na jakies 5 )-zobaczymy jak sobie damy rade. jak bedzie dobrze to pewnie zostaniemy tam jak najdluzej sie da czyli i po slubie.

ja jzu nawet nie chce myslec jak to bedzie budowac dom skoro juz teraz tak sobie na nerwy dzialamy nawet z projektem sie nie mozemy odgadac.

Napisane przez toverek83

dziewczyny a ja mam pytanie odnosnie perfum-otoz czy macie jjuz jakies konkretne perfumy zaplanowane na ten dzien???bo ja mam i chcialabym poczytac co Wy takiego planujecie uzyc w tym dniu

pewnie te ktorych na co dzien uzywam (nie sa markowe). paznokcie tez tylko pomaluje jakims ladnym lakierem. tylko w makijaz i fryzure moge zainwestowac

[soffera]

Napisane przez toverek83

dziewczyny a ja mam pytanie odnosnie perfum-otoz czy macie jjuz jakies konkretne perfumy zaplanowane na ten dzien???bo ja mam i chcialabym poczytac co Wy takiego planujecie uzyc w tym dniu

Oj mam zaplanowany zapach... Na pewno będzie to Miracle, Lancome Mój narzeczony już mnie zaopatrzył w buteleczkę

[toverek83]

Napisane przez soffera

Oj mam zaplanowany zapach... Na pewno będzie to Miracle, Lancome Mój narzeczony już mnie zaopatrzył w buteleczkę

mozesz mi wierzyc lub nie ale ja wlasnie bede miala ten sam zapach bowiem dostalam caly zestaw od siostry-balsam do ciala, zel pod prysznic i perfum i trzymalam go na specjalna okazje i czy to jest Lancome Miracle So Magic?????????????

[soffera]

Napisane przez toverek83

mozesz mi wierzyc lub nie ale ja wlasnie bede miala ten sam zapach bowiem dostalam caly zestaw od siostry-balsam do ciala, zel pod prysznic i perfum i trzymalam go na specjalna okazje i czy to jest Lancome Miracle So Magic?????????????

Ja mam Miracle Lancome, to "matka" Miracle So Magic