|
|
#1711 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 548
|
Dot.: Straszny Wątek ;)
Dziewczyny sama nie pamiętam czy wam już pisałam o tym, ale znam mnóstwo sprawdzonych historii z pewnych źródeł.
Pierwsza historia dotyczy mnie, dotyczy nie zmarłej osoby lecz żywej. 1. To były wakacje, spędzałam je u babci na wsi. W tej samej wsi mieszka moja koleżanka. Kiedyś z rana widziałam jak Agata-moja koleżanka z mamą idą na pisza szosą. Podeszłam do nich, szły na gościne do rodziny i miały wrócić wieczorem. W południe siedziałam sobie na stogu sianka i wpatrywałam się tak sobie na szose, na jadące samochody. Nagle zobaczyłam Agate która już sama wracała, biegła i krzyczała do mnie po imieniu- wołała mnie. Szybko poszłam zamknąć do domu psa, nie chciałam żeby wpadł pod samochód i wyszłąm na szose. Zamiast Agaty zobaczyłam pustą jezdnie, a mnie obleciał zimny pot, słyszałam tylko wiatr. Agata z mamą dopiero wracały wieczorem, nie chciały mi wierzyć, wręcz sie ze mnie śmiały. Dopiero teraz zdałam sobie sprawe, że jak ja mogłam tak dokładnie widzieć twarz Agaty skoro znajdowałam się w dość dalekiej odległości od szosy i co jedyne to mogłam widzieć jej ogólną postać. 2. Moja ciotka która ciągle pracuje, mieszka na wsi też kiedyś widziała żywego ducha. Czekała na córke z obiadem, córka długo nie wracał, więc na nią wyjrzała. Zobaczyła , że już idzie z plecakiem, więc weszła podgrzewać obiad. Ale ona znów się coś spóźnia. Znów na nią wyjrzała, ale ona ciągle jest w tym samym miejcu na dróżce prowadzącej od szosy do domu. Ciotka po jakimś czasie wygląda a tam nikogo nie ma. Patrzy zatrzymuje się autobus na szosie i ona dopiero wysiada. Była w szoku.... 3. To może być straszne: U mojej babci na strychu jest łądnie wyremontowany pokój gościnny. Spałam tam z kuzynką jakiś czas w wakacje. Moja kuzynka pewnej nocy już saneła, a ja tylko zmrużyłam oczy. Nagle przez zamkniete oczy zobaczyłam coś: biała głowa, pomarszczona, z kolcami w głowie żuciał, a właściwie spuściła się na mnie z sufitu. Krzyknęłam jak nie wiem. Już tam nie spie. Ale....... Dobre kilka lat potem mój chłopa Jarek steż tam spał, babcia mu ładnie pościeliła. Rano schodzi i mówi, nawet nie spałem a widziałem ducha. Opowiedział, ze widział białą głowe w kolcach spuszcającą sie nagle ze sufitu. Byłam w szoku, bo nigdy nie rozmawiam z chłopakiem o tym co mi się kiedyś przydarzyło, ani praktycznie z nikim. Widzieliśmy to samo, aż mnie ciary przeszły... :confused :![]()
|
|
|
|
#1712 | |
|
Wtajemniczenie
|
Dot.: Straszny Wątek ;)
Cytat:
Ja bym tam kogoś podstępem zwabiła do spania zeby sprawdzić czy jemu też się ta głowa pokaże Mój TŻ tez miał kilka razy styczność z duchami, jedna dotyczy jego dziadka, a druga pewnej postaci starszej kobiety w jego domu. Ale zbiorę fakty i dopiero opiszę Straszny wątek, wejdę na niego w nocy
__________________
Mój podwodny świat |
|
|
|
|
#1713 |
|
Raczkowanie
|
Dot.: Straszny Wątek ;)
ewa007, świetne historie
|
|
|
|
#1714 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-05
Wiadomości: 4 640
|
Dot.: Straszny Wątek ;)
Cytat:
interesuje sie takimi rzeczami i mysle,ze niezywy czlowiek nie zrobi krzywdy w przeciwienstwie do zywego
|
|
|
|
|
#1715 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 7 354
|
Dot.: Straszny Wątek ;)
ewa007
StrrraszneJak wczoraj szłam to słyszałam jak ktoś by za mną biegł i byłam pewna, że biegnie, bo dźwięk był głośny i rosnął. Było to już tak blisko, że myślałam, że ten ktoś na mnie wpadnie i się odwróciłam... i nic, nikogo nie było... |
|
|
|
#1716 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-01
Wiadomości: 342
|
Dot.: Straszny Wątek ;)
Po natknięciu się dziś na wątek o ld i oobe mój mózg nastroił się na własnie takie niezwykłe rzeczy
Przypomniała mi się jedna historia, której nie potrafię wytłumaczyć. Jakoś w gimnazjum razem z przyjaciółką postanowiłysmy powróżyć. Naszymi rekwizytami była obrączka nitka książeczka donabożeństwa klucz i jakies jeszce bzdety . Aż mi wstyd mówić, że sie w takie coś bawiłam...nie ma to jak świetne pomysły 13latek... Wróżyłyśmy zawsze w domu przyjaciółki. Po pewnym czasie zaczęły dziać się dziwne rzeczy. Przyjaciólka stała w swoim pokoju i patrzyła przez okno, spojrzała w kierunku swojego balkonu i zobaczyła chudą bladą rękę zaciskającą się na barierce. Przeraziła się nie na żarty bo w domu nikogo nie było. Szybko wybiegła z domu i nie wróciła póki nie zjawił się ktoś z domowników. Innym razem była w kuchni kiedy usłyszała skomlenie swojego psa, weszla do korytarza i zamarła kiedy zobaczyła że zwierzak kuli się pod szafą a ciężkie drzwi antywłamaniowe kołysały się jakby dopiero co ktoś je wprawił w ruch Było jeszcze kilka podobnych przypadków ale nie pamietam już. Teraz z perspektywy czasu to mnie bardziej śmieszy niż przeraza, ale wtedy kiedy to się działo bałysmy się z przyjaciółką nie na żarty Stwierdziłyśmy że wszytko to były znaki, żeby nie bawic się juz w te wróżby wiec przestałysmy sie tego juz tykać. No i wszystko ustało A może jednak był jakiś związek
|
|
|
|
#1717 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-05
Wiadomości: 4 640
|
Dot.: Straszny Wątek ;)
Cytat:
ale juz kiedys o tym pisalam
|
|
|
|
|
#1718 | |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-01
Wiadomości: 342
|
Dot.: Straszny Wątek ;)
Cytat:
Dobrze, że mnie takie rzeczy nie spotkały bo bym miała chyba trwały uraz w psychice do dziś! Ale co do wróżby to dokładnie ta sama |
|
|
|
|
#1719 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-05
Wiadomości: 4 640
|
Dot.: Straszny Wątek ;)
Cytat:
|
|
|
|
|
#1720 |
|
Raczkowanie
|
Dot.: Straszny Wątek ;)
Dziewczyny, piszcie, piszcie!
|
|
|
|
#1721 |
|
Zakorzenienie
|
Dot.: Straszny Wątek ;)
a co sadzicie o wychodzeniu z ciala?
Moja kolezanka miala w zyciu okres ze totalnie odjechana byla w klimaty magii... Nie wiem jak jest teraz... Juz na takie teamty nie rozmawiamy. Pamietam ze od niej wlasnie uslyszalam o podrozach astralnych i wychodzeniu z ciala. Pamietam jak jednego dnia przyszla do szkoly i opowiada kumplowi 'bylam u ciebie' i nawijala mu gdzie byl, co robil... a jemu tylko szcena coraz nizej opadala. Sama sprobowalam raz - tzn probowalam wielokrotnie ale raz mi wyszlo... Pisze to z perspektywy czasu juz dlugiego, sama nie wiem co sie wtedy stalo, byc moze usnelam... byc moze nie wiem...schizy.. moze chcialam wierzyc ze tak bylo... nie wiem juz teraz Poklocilam sie z facetem i nie moglam noca spac wiec 'sprobowalam' Wi widzialam go - na lozku, co robil... Opowiedzialm mu rano... nie zaparzeczyl ze tak bylo - skwitowal... moglas sie domyslic co robie... jestes nienormalna ze wierzysz w takie *******y.. Probowalam jeszce kilka razy ale zawsze kiedy dochodze do pewnego momentu jakos zawsze sie wybudzam bo sie zwyczajnie boje... nie potrafie tej blokady pokonac. I juz koniec stanu medytacji. Teraz tego nawet nie probuje... |
|
|
|
#1722 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-05
Wiadomości: 4 640
|
Dot.: Straszny Wątek ;)
Cytat:
a co robilas,ze wchodzilas w taki stan?
|
|
|
|
|
#1723 |
|
Zakorzenienie
|
Dot.: Straszny Wątek ;)
Ja wtedy czytalam duzo pozycji na ten temat. Chodzi o medytacje... relax ptrzed snem - ja to teraz strasznie upraszczam - pomijajac wiele aspektow...
Tego sie trzeba nauczyc... Ta kolezanka dawala mi rady - jak... I to nie jest do konca tylko fajna sprawa... 'Czy nie boisz sie OOBE? Tez czytalem jego ksiazki i rowiniez tego probowalem. NIestety, Moore nie wspomina slowem o ryzyku. Otoz rozmawialem z paroma osobami podczas festiwalu parapsycholigii (czy jak to sie tam nazywalo) w Rotterdamie. Jesli nie bedziesz uwazal i nikt nie bedzie cie wprowadzal, to w twoje cialo moze wejsc ktos inny, a ty zostaniesz jako cialo astralne. Nie wiem czy to prawda, w kazdym razie ja przestalem sie w to bawic. Chyba ze jestem z kims "doswiadczonym". wypowiedz z innego forum... |
|
|
|
#1724 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-05
Wiadomości: 4 640
|
Dot.: Straszny Wątek ;)
rzeczywiscie lepiej z tym uwazac...balabym sie,ze nie wroce do swojego ciala
ale w sumie jest juz watek na ten temat wiec czekamy na straszne historie
|
|
|
|
#1725 |
|
Przyczajenie
|
Joł !
Też kiedyś próbowałam się bawić w takie rzeczy z koleżanką, ściągnęłyśmy nawet specjalną muzyke z internetu która niby miała pomóc w rozluźnieniu się i "wydostaniu z ciała" czytałysmy też o tym dużo, szukałyśmy różnych sposobów, a to wszystko przez naszego kolegę, który się chwalił, że miał OOBE a że my ciekawskie byłyśmy to też próbowałyśmy. Niestety zawsze kiedy już kładałam się spać, i przypominałam sobie jakie są "objawy" wyjścia z ciała (drgawki, pisk w uszach, widok swojego ciała z perspektywy sufitu ;D) to strasznie się tego bałam, i wtedy z całych sił próbiwałam zasnąc, oczywiście nie umiałam bo byłam za bardzo roztrzęsiona ;D w każdym razie nie potrafię uwierzyć w cos takiego, dla mnie to jest nierealne, choć tyle ludzi o tym mówi, piszę, opisują swoje doświadczenia, i niemożliwe, żeby wszyscy mieli podobne 'wymysły", cos musi w tymn być W każdym razie mi się nie udało A jeżeli chodzi i jakies przeżycia, to kiedy raz spałam u koleżanki, miała ona takie stare pudło po okapie, namalowałyśmy na nim różne napisy typu "DEATH" lub "One, two Frreddy's coming for you" (kto oglądał Nightmare on Elm street wie o co chodzi ) i różne noże zakrwiawione ;D miałysmy taki szałek poprostu ;D Oczywiście czytałyśmy na internecie mnóstwo strasznych historii, podczas czytania nas to śmieszyło i nie bałysmy się, ale kiedy poszłysmy spać, i zaczęłyśmy sobie przypominać wtedy co było tam napisane to jednym słowem "srałyśmy w gacie" na dodatek za drzwiami był pies który poprostu chodził po kafelkach i bardzo to było słychać jak 'szurał' pazurami, my oczywiście wyobrażałyśmy sobie nie wiadomo co i chowałysmy sie pod pierzynę latatrnia za oknem migała bo jest zepsuta, a my tylko leżałyśmy trzymając się za rękę i czekjąc aż będzie dzien, wcale wtedy nie spałysmy, takie byłyśmy przestraszone, tylko podskakiwałysmy z każdym kolejnym dżwiękiem W każdym razie bałam sie wtedy jak nigdy, choć może czytając to nie możecie sobie wyobrażić, ajkie to było straszne, zreszta miałam wtedy 13 lub 14 lat Zawsze po obejrzeniu horroru strasznie się boję, snów wprawdzie nie mam, ale przed zaśnęciem leże nieruchomo i boję się wystawić jakąkolwiek część ciała poza granice kołdry Zawsze sobie przyrzekam, że juz koniec z horrorami, już w życiu żadnego nie obejrzę, ale poprostu lubię się bać, i nigdy chyba z tego nie zrezygnuję Mam nadzieję, że nie wpłynie to na moją psychikę, choć czasami mam wrażenbie, że już za późno Chyba troszkę się rozpisałam, więcej nie będę opowiadać bo zanudzę Polecam oglądanie horrorów w namiocie wtedy dopiero jest dreszczyk, zawsze cos zaszumi a wyobraźnia robi swoje Pozdrawiam, Jadzia |
|
|
|
#1726 |
|
Zakorzenienie
|
Dot.: Straszny Wątek ;)
odświeżam i dodaję coś zarazem
![]() może nie będzie to o tyle straszne, co.. dziwne. otóż moja ciocia ostatnio odbyła podróż w " tamten świat ", nie wiemy czy to smierć kliniczna była czy co.. ona po prostu straciła przytomność, gałki jej poszły do góry i trzymając moją kuzynkę za rękę mówiła, że " tam jest spokojnie, cicho, zabierają ją baardzo daleko na drugą stronę i jest pełno kwiatów " .. najlepsze, że kiedy się obudziła to chciała nas wysłac do wariatkowa wszystkich, bo ona nic takiego nie mówiła a my wszyscy mamy schizy.. dziwne, prawda?piszcie, piszcie!
|
|
|
|
#1727 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2005-09
Wiadomości: 1 395
|
Dot.: Straszny Wątek ;)
A propos wypowiedzi Jadzi, to ja jak byłam mała to byłam nieźle zeschizowana. Wyobrażałam sobie Bóg wie co za oknem, że jakiś wampir wyskakuje, że jakiś duch wygląda zza ściany, a najgorsze bylo, ze jak odwracałam się w drugą stronę, by zasnąć, to okno było widać w lustrze. Bałam się tym bardziej, ze to był pokój mojego dziadzia, który zmarł jak miałam 9 lat i od tamtej pory ja tam mieszkałam.
Pamiętam, ze jak dziadzio umarł, to najpierw bałam się sama wchodzić do domu, potem już tylko bałam się wchodzić na 1 piętro (dom ma 3 kondygnacje, moj pokol vel. pokoj dziadzia byl na 3), potem juz tylko 2. musze tez dodac, ze przez jakis rok mama zasypiala ze mna w moim lozku. jak uroslam troche, wieczny strach ustał gdzieś tak po 4 latach, zylam juz normalnie. Dalej wyobrazalam sobie i nawet wciaz to robie, jakies duchy i wampiry za oknem, ale juz sie tak nie boje. gdy zgasze swiatlo spokojnie ide do lozka, a nie rzucam sie na nie jak wariatka z zamknietymi oczami i nie chowam sie cala pod koldrą. Tzn juz sie nie rzucam, ale od kiedy zaczelam poczytywac ten watek, znow mam jakies schizy i zaczynam sie bac ciemnosci. Niecierpie horrorów!! Kiedyś nie cierpialam takiego serialu "czy boisz sie ciemnosci", ale go ogladalam zawsze, sama nie wiem czemu, chyba lubilam sie bac. A to bylo tak, ze rodzice wracali do domu ok 17-18, w domu zapadal zmrok, a ja siedzialam i ogladalam ten serial, a pozniej sralam w gacie, ze rodzice nie wracają. Dobra, koniec przynudzania. Mnie jakos straszne historie nie prześladują. I dzieki Bogu!!! P.S. Zapomniałam chyba dodać, ze to ja znalazłam dziadzia pierwsza, gdy umarł. Usłyszałam jakiś hałas z rana, ale jako, że poźniej było cicho nie zwróciłąm na to uwagi, sięgnęłam po przeklętą książke "dzieci z bullerbyn" i spokojnie czytalam, dopiero jak mama zawolala na sniadanie wyszlam z mojego ówczesnego pokoju, zobaczylam ze dziadek lezy na ziemi i ucieklam jak oparzona. Najgorsze bylo, ze obwinialam sie za to, ze dziadek umarł, bo przeciez moglam nie czytac tej glupiej ksiazki, wyszlabym wczesniej i moze jeszcze udałoby się go uratować. (Płaczę) |
|
|
|
#1728 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2006-04
Wiadomości: 799
|
Dot.: Straszny Wątek ;)
Dawno tutaj nie wchodziłam. Najstraszniejsza ostatnio to historia ewy.. brrr okropność. Ja gdy byłam mała raczej nie bawiłam się w duchy, wywoływania itp ale dużo mi koleżanki opowiadały które wtedy się w to bawiły.
Mi się zachciało gdy miałam już z 15 lat i zaczęłyśmy z koleżanką (miałyśmy działki za miastem niedaleko siebie) czytać straszne opowiadania, oglądać horrory i opowiadać sobie historie gdzieś w polu lub na jakiejś tam szosie póżnymi wieczorami. Nasi rodzice byli w tym czasie w swoich domkach na działeczkach a my biegałysmy spłoszone "bo coś tam było"... Była to niezła zabawa bo na samym początku działek stały normalne duże domy jednorodzinne a im głębiej, więcej było raczej takich małych domków gdzie nikt na noc nie zostawał bo jechał do domu.. na samym końcu już przy polach działki były w ogole nie oświetlone i był rów i taka wielka wysoka trawa.. Wszystko to sprawiało wtedy takie złowrogie wrażenie i często już za strachu nie wyrabiałyśmy i trzymając się za ręce leciałyśmy tak wystraszone ze o mało się nie zlałysmy.Raz widziałyśmy (obie na raz) taki jakby tłum ludzi, bladych i ubranych na czarno szli bardzo szybko jedną z alejek w naszą stronę i mieli w dłoniach jakby łopaty, narzędzia... obie opisałyśmy ich tak samo, ona opisywała dokładnie to co widziałam ja
|
|
|
|
#1729 | |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2006-04
Wiadomości: 799
|
Dot.: Straszny Wątek ;)
Cytat:
"Kiedy matka Jacka odwiedza Mary w oknie za nią widać tajemniczego chłopca. Kiedy okazało się, iż było to niezaplanowane ujęcie upowszechniła się opinia, iż ekipa filmowa uchwyciła ducha chłopca, który podobno przed laty zmarł w tym samym domu. Szybko okazało się jednak, iż była to tekturowa podobizna jednego z aktorów występujących w filmie a konkretnie Teda Dansona. Tekturę widać w dalszej części filmu." |
|
|
|
|
#1730 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2006-04
Wiadomości: 799
|
Dot.: Straszny Wątek ;)
up up
|
|
|
|
#1731 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 548
|
Dot.: Straszny Wątek ;)
Oto kilka prawdziwych historii z mojej rodziny:
1. Po śmierci mojej prababci Reginki, jej wnuczka urządziła imprezke w domu, podczas nieobecności rodziców. Było kilka osób , głośna muzyka, od śmierci tej babci mineło kilka dni, może tydzień. Na drugi dzień, ta wnuczka wychodzi na dwór, mieszka na wsi, a nad zbożem widzi w biały, słoneczny dzień, jak unosi się lekko nad zbożem Reginka i sunie sobie tak jakby spacerowała. Jak ona wbiegła do domu, to nie mogła udawać, móie wam dziewczyny, była zalana łzami, cała się trzęsła i nie wiedziała gdzie ma usiąść. 2. Mój kuzyn jest chory na padaczkę, i ta sama babcia Reginka bardzo go przez to faworyzowała, ciągle gotowała mu obiadki itd... Gdy babcia zmarła zdarzył się wypadek. Kuzyn Piotr poszedł na pole i dostał ataku, przewrócił się na ziemie i było z nim na prawde zle. W domu obok tego pola okna były tylko na podwórko a nie na pole, nikt więc nie mógł z domowników widzieć tej sytuacji. W domu bawiłą się dwójka dzieci, dwie dziewczynki 3 i 4 lata. Nagle obie podchodzą do mojej ciotki i mówią coś w tym stylu" przyszła taka pani jak dym i ciągnęła nas, że tam leży Piotrek" Ciotka nie wiedziała o co takim małym dzieciom chodzi, ale one dalej, żę tu przez okno weszłą pani jak dym i wyszłą przez sciane. No więc moja ciocia poszłą tam gdzie one pokazywały i znałązła Piotrka, zadzwoniłąpo pogotowie.
|
|
|
|
#1732 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 548
|
Dot.: Straszny Wątek ;)
Jeszcze jedna historia:
U mojej babci na wsi, dawno temu jak mama miałą z dwadzieścia lat też wydarzyłą się dość straszna historia. Moja babcia jest osobą pracowitą i praktyczną by niczego nie zmyśliła, zresztą osoby któe były świadkami potwierdzają. Żył jeszcze wtedy mój dziadek. To była noc, dość deszczowa, było lato. W domu spał mój dizadek, babcia, moja mama, jej siostra i dwóch braci. Nagle koło 1.00 w nocy ktoś puka do drzwi. Dziadek wstał i otworzył, stoi facet zmoknięty, dość podejrzany z papierosem i pyta czy nie może przenocować u nich albo chociaż wstoldole bo mu zimno. Dziadek mói, że nie bo w stodole jest siano jeszcze wszystko podpali. Dziadek się położył, facet znó puka, dziadek wstaje i znów mu mói, zę nie może przenocować. Potem facet jeszcze pukał ale nikt mu nie otworzył. nAGLE wszyscy już pobudzeni słyszą kroki człowieka wyraźne, jak w piwnicy ktoś wchodzi na góre i sie do nich zbliża.A w piwnicy było malutki i to zakratowane okienko. Nikt nie mógl tam wejść. Ale wszyscy sie tak wystraszyli. Dziadek wziął jakiś tam wałek , mama młotek i idą w strone drzwi a to coś się zbliża. Dziadek otwiera drzwi , zapalił światło a tam nikogo nie ma, mało tego już prędzej wylała się woda z pieca, i było by znać ślady na wodzi która stałą praktycznie w całej piwnicy, dziadek wszystko spartwdził. Okienko było zakratowane, nikt się nie włąmał, drzwi i okna pozamykane....Ażmnie dreszcz przeszedł... ah co tam dużą mam rodzine to napisze coś jeszszcze Był u mojej babci zjazd rodzinny, nie wiem ale to było jakieś święto. Był już wieczór, na przeciw drzwi mojej babci mieszka ciotka, ale u niej nikogo nie było , światła były zgaszone. Nagle rozmowa przybrała troszkę forme kłótni, wujek sprzeczał sie o coś chyba ze swoją siostrą. Nagle w kuchni tej drugiej u mojej ciotki coś rąbneło z całych sił, jakby cały stół z naczyniami podniósł się do góry i opadł. Wszyscy to słyszeli, pobiegli do kuchni, bo pomyśleli, ze może pijany wujek który tam też leżał na kanapie wstał i się przewrócił. Wchodzą a wujek śpi nieprzytomny, na stole nie było wcale naczyń, nic nie spadło a jednak....dziś wszysy się domyślają, ze to dziadek był zły, że jego dzieci się kłócą....... |
|
|
|
#1733 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 548
|
Dot.: Straszny Wątek ;)
kurcze sorki ale cały czas coś mi się przypomina, to będzie dość straszne, ale prawdziwe na 100 procent. Mój wujek Michał hdy wrócił ze świąt do swojego mieszkania z żoną i dzieckiem, zaczął rozpakowywać manatki ze samochodu. Wnosili wszystko na ostatnie piętro bloku. Nagle ciotka wchodzi do pokoju i widzi Michała któy leży już w łóżku w białej pościeli, widać tylko ciemne włosy i ręke. Ona do niego mówi, że ona jeszcze wnosi a on już śpi...nakrzyczała, ale, że nie reagował to poszłą na dół po reszte bagaży. Nagle mija swojego męża w drodze na schodach, byłą wszoku, bo przecież widziała jka leżał. On jej nie wierzył, jak wrócili do mieszkania, nikogo już tam nie było. Ale to nie koniec, gdy już położyli sie spać, to ciotka widziała jak w drzwiach stoi dziadek, ojciec Michała i patrzy, zamykała oczy i otwierała i mówi, zę on tam stał prawie całą noc. Bała się wstać, budzić Michała, zrobić cokolwiek. Rano gdy się obudzili w drugim pokoju było otworzone okno firanki fruwały, wtedy wiedziała, że dziadek już opuścił ich mieskzanie, ale łądnie się pogościł.....
|
|
|
|
#1734 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2005-09
Wiadomości: 1 395
|
Dot.: Straszny Wątek ;)
Historie rzeczywiście straszne, ale ...
Tylko nie bij mnie Ewa. Jak je opowiadasz to jakoś się wcale nie boję :
|
|
|
|
#1735 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2006-04
Wiadomości: 799
|
Dot.: Straszny Wątek ;)
Dokładnie mam to samo
opowiadasz w taki sposób (nie mówię że zły) że w ogole nie są straszne... Ale swoją drogą sa takie właśnie rodzinne i nie wyglądają jakby było wyssane z palca.
|
|
|
|
#1736 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-08
Wiadomości: 1 298
|
Dot.: Straszny Wątek ;)
rzeczywiscie straszny watek
pamietam jedan historie o matko, jak ja sie balam... moja siostra poszla na impreze, a tata byl w pracy (ochroniarz ). mama zasnela jak zawsze o 22 a ja "zostalam" sama. Gdzies kolo 12 podjelam decyzje ze "czas spac". poscielilam lozeczko, umylam zabki jak grzeczne dziecko, zgasilam swiatlo i wskoczylam pod koldre.i nagle uslyszalam jakis dziwny glos dobiegajacy z pokoju mojej siostry jakby ktos prosil o pomoc, czy cos takiego... o malo sie nie zsikalam ze strachu...ciekawe, co to bylo<mysli> do tej pory tajemnica pozostaje nierozwiazana (i straszna) |
|
|
|
#1737 |
|
Zakorzenienie
|
Dot.: Straszny Wątek ;)
A ja sie tak zabieram za czytanie wątku i jakos strasznie mam pod górkę
Ale kiedys napewno zacznę ![]() Lubie takie dziwne, straszne historie |
|
|
|
#1738 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-05
Wiadomości: 86
|
Dot.: Straszny Wątek ;)
1) Kiedy umarl moj Dziadzius tata wywolywal duchy... Chcial po prostu sie z nim skontaktowac.. I przyszedl... Powiedzial o czyms takim o czym wiedziala tylko Babcia i On... Wiec bylo wiadome, ze to prawda... A dodatkowo gdy tatus zapytal jak mu jest na tamtym swiecie, odpowiedzial, ze zle, ze nie moze sie w nim odnalezc...2) Patrzylam kiedys w lustro gdy mylam zeby... w pewnym momencie jedno oko zamknelo mi sie wlasnie w odbiciu lustrzanym.. jednak ja widzialam to zupelnie wyraznie, dwoma oczami, nie umiem nawet mrugac. Myslalam wtedy, ze umre. 3) Bylam kiedys sama w domu, ogladalam telewizor i co wychodzilam z pokoju to zmienial sie kanal w telewizorze... nie na jakis konkretny tylko ciagle na inny... dodam tylko, ze nie mialam wtedy pilota, wiec zaden zwierzak nie mogl nacisnac guziczka. 4) Kiedys bedac u babci na wsi przechodzilysmy obok glebokiej studni.. Uslyszalysmy wolanie o pomoc, jakby ze srodka... Nastepnego dnia dowiedzialysmy sie, ze kilka lat temu wpadla do studni mloda kobieta, nastepnie tam utonela. 5) Bylam kiedys na Slowacji w pewnym hotelu , schronisku, ktory wczesniej byl szpitalem.. nie wiedzialam tylko, ze szpitalem...........psych iatrycznym.... Dzialy sie tam dziwne rzeczy np w pewnym momencie zachciewalo sie czlowiekowi plakac,albo czul ze cos go dusi... Jednak najgorsze bylo to,ze pewnego dnia zapukala mi do okna kobieta w szpitalnej szacie, wszystko ok tylko mieszkalam na 3 pietrze, a nie bylo tam balkonu Tyle na dzis. Dzis i tak nie zasne, bo czeka mnie noc z biologia, wiec moge sie troche pobac W kazdym razie w duchy wierze, ale mam nadzieje, ze juz nigdy z niczym takim sie nie spotkam (boje sie jak cholera, a teraz przytulona do podusi ogladam egzorcyste )
|
|
|
|
#1739 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 548
|
Dot.: Straszny Wątek ;)
może nie mam daru do przekazywania strasznych historii
, ale wczoraj byłam na horrorze "wzgórza mają oczy 2", bardzo, bardzo się bałam, cały czas zamykałam oczy i zatykałam uszy, te mendy atakowały z zaskoczenia, to było najgorsze.Mam dla was doświadczenie, dosyć może być strasznie jesli to wam wyjdzie, czytałam o tym w jakiejś gazecie o duchach. Wpatrujcie się cały czas prosto w lustro, ale prosto w swoje oczy, cały czas, długo w swoje oczy, spróbujcie wytrzymać jak najdłużej wytrzymacie. Czytałąm w tej gazecie, że jeśli będzie się tak wpatrywać ktos w swoje odbicie, to po jakimś czasie zobaczy zamiast siebie potwora, a jak wam się uda to nawet możecie zobaczyć swój własny szkielet.....Ja tak robiłąm, szkieletu nie widziałam, ale wystraszyłąm się siebie, bo takie dziwne dostałam oczy, straszne, ciemne, aż krzyknęłam....
|
|
|
|
#1740 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2005-09
Wiadomości: 1 395
|
Dot.: Straszny Wątek ;)
hehe ewa to od tego zezowania w lustro sie poprzewracały :P:P
|
|
![]() |
Nowe wątki na forum Forum plotkowe
|
|
|
| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 10:40.



:confused :



.
. Aż mi wstyd mówić, że sie w takie coś bawiłam...nie ma to jak świetne pomysły 13latek...










