Inglot

[dorciaczek]

Napisane przez Jeanne90

A to mój Inglotowy zbiór
Cienie Inglota kocham i staram się ich nie zdradzać

jaki masz numerek pudru sypkeigo?

[Jeanne90]

Napisane przez cetrizini

curry - niestety nie, ta promocja była spowodowana wyprzedażą cieni ze starej formuły i chyba raczej się nie powtórzy, chociaż chyba gdzies niedawno dziewczyny pisały że jest gdzieś jeszcze wyprzedaż cieni ale pojedynczych ( galeria bałtycka - chyba !) a ja chcąc nie chcąc wracam do inglota ;P 4 sierpnia robie nalot na salon - w planie mam pędzle, 3 paletki ( 2 piątki i jedną trójkę ) liner, duraline, płyn do pędzli.... już się nie mogę doczekac

Nie lepiej złożyć PRO16? Wyjdzie duuużo taniej... Tylko nie wszędzie składają.

Napisane przez dorciaczek

jaki masz numerek pudru sypkeigo?

11

[Silloe]

Napisane przez elly2

Ja mam ten ukośny ze sztucznego włosia - trudno mi na razie wyrazić jakąkolwiek opinie ponieważ używałam go zaledwie jeden raz. Duzym plusem jest na pewno fakt, iż nie jest giętki. Szczerze mówiąc wybrałam ukośny bo mam taki sam tyle, że z włosia naturalnego - i nim bardzo latwo maluje mi sie wszelkie kreski i kreseczki - na pewno prościej niż pędzelkiem typowo 'eyelinerowym'

Napisane przez ulinkaaa

Jest bardzo dobry, sama zastanawialam sie nad jego kupnem dosc dlugo, ale w koncu sie zdecydowalam i naprawde nie zaluje.

Napisane przez little.b.blue

ja tego pędzelka użyłam dopiero 2 razy, ale jestem nim zachwycona
mimo, że jestem straszną niezdarą to kreska wychodzi mi dużo lepiej niż zwykłymi eyelinerami.

No to już przepadłam muszę go mieć

[Halisstra]

Napisane przez Silloe

No to już przepadłam muszę go mieć

Kurczę, ja też się zaczynam łamać. No to tyle w temacie oszczędności;/

Kiedyś, to ja przez Inglota zbankrutuje i pod most pójdę.

Dziewczyny, poleciłybyście mi jakieś matowe brązy z nowej formuły?

[mysza007]

Witajcie dziewczyny!

Czy któraś z Was ma może jakąś ulotkę z kolorkami cieni sypkich Inglota? Bardzo bym prosiła o wklejenie albo podesłanie mailem kasienka31@buziaczek.pl Mam kawałek drogi do drogerii z Inglotem i chciałabym zerknąć czy mają ogólnie te cienie, których szukam. Będę wdzięczna.

[ojalika]

dziewczyny co powiecie na temat rozświetlacza z Inglota(tam jest kilka paseczków, mozna kupic chyba wersje wpadającą w brązy albo roze)
ma któraś z Was? polecacie?

[cetrizini]

o faktycznie bo pro 5 teraz po 60 zł są tak? czy po 45 bo się pogubiłam a pro 16, coś koło 100 tak? a dokładniej ? w sumie bardziej się opłaca a i cienie większe
edit : 100 razy czytałam wątek i takie głupie pytania zadaje :P juz wszystko wiem, pozostaje tylko mieć nadzieję że w u mnie składają te 16...

[Mloda]

Napisane przez Silloe

No to już przepadłam muszę go mieć

Cholerka, ja tez .
Za 2 tyg planuje najazd na Inglota i juz wiodze ze nie bedzie tanio, lista "koniecznie trzeba miec" z dnia n dzien sie powieksza

[Krakuskaa]

mi sie podobaja te rozswietlacze w paseczkach, uzywalam w zeszlym roku tego najbardziej rozowego
daje delikatna poswiate i swietnie wspolgra z rozem nr 82, polecam

[anytsuj]

ostatnio przechodziłam koło stoiska Inglota w centrum handlowym i muszę przyznać, że jestem pod ogromnym wrazeniem cieni do powiek, tyle kolorów na raz jeszcze nie widziałam, niestety mocno się spieszyłam, ale następnym razem trzeba będzie coś "przygarnąć", bo aż zal, hihi

[Silloe]

Napisane przez Mloda

Cholerka, ja tez .
Za 2 tyg planuje najazd na Inglota i juz wiodze ze nie bedzie tanio, lista "koniecznie trzeba miec" z dnia n dzien sie powieksza

To Inglot sporo na Tobie zarobi
A tak w ogóle to co oprócz pędzla zamierzasz jeszcze kupić?... pewnie całą masę różnorakich cieni... Twój portfel już przepadł l

[Mloda]

Napisane przez Silloe

To Inglot sporo na Tobie zarobi
A tak w ogóle to co oprócz pędzla zamierzasz jeszcze kupić?... pewnie całą masę różnorakich cieni... Twój portfel już przepadł l

Zarobi sporo, jak zawsze . Na liscie mam poogladanie jeszcze innych pedzli, bo to jest moj nałog- cały czas dokupuje nowe mimo ze wiecej mi juz nie jest potrzebne. Szminki tez mnie interesuja, oczywiscie obok cieni obojetnie nie przejde. Ostatnio z kumpela zastanawiałysmy sie czy jest jakis kolor ktorego jeszcze nie mam- otoz jest- fuksja, a piekna w Inglocie widziałam. Moze jakies maty do tego? Na pewno pochwale sie Wam nowymi zbiorami, bo to ze duzo kasy wydam to wiecej niz pewne .

Zastanawia mnie tylko dlaczego Oni jeszcze nie wprowadzili karty stałego klienta? Dajesz np 5% rabatu osobie ktora uzbiera rachunkow na jakastam kwote. 5% dla firmy to mało, a masz pewnosc ze ta osoba wroci.

[Silloe]

Napisane przez Mloda

Zarobi sporo, jak zawsze . Na liscie mam poogladanie jeszcze innych pedzli, bo to jest moj nałog- cały czas dokupuje nowe mimo ze wiecej mi juz nie jest potrzebne. Szminki tez mnie interesuja, oczywiscie obok cieni obojetnie nie przejde. Ostatnio z kumpela zastanawiałysmy sie czy jest jakis kolor ktorego jeszcze nie mam- otoz jest- fuksja, a piekna w Inglocie widziałam. Moze jakies maty do tego? Na pewno pochwale sie Wam nowymi zbiorami, bo to ze duzo kasy wydam to wiecej niz pewne .

Zastanawia mnie tylko dlaczego Oni jeszcze nie wprowadzili karty stałego klienta? Dajesz np 5% rabatu osobie ktora uzbiera rachunkow na jakastam kwote. 5% dla firmy to mało, a masz pewnosc ze ta osoba wroci.

Oj to już nie mogę się doczekać fotek jak wrócisz z "polowania"
Co do karty to też się zastanawiam, może nic nie wprowadzają, bo i tak wiedzą, że klient wróci... bo wielkim odkryciem to nie jest, że Inglot posiada dobre kosmetyki....
W ogóle to ich kosmetyki podrożały, dajmy na to palety... kiedyś było tak tanio a teraz... no cóż, co dobre to kosztuje.
Chociaż kto wie, być może wprowadzą karty.

[Mloda]

Napisane przez Silloe

Oj to już nie mogę się doczekać fotek jak wrócisz z "polowania"
Co do karty to też się zastanawiam, może nic nie wprowadzają, bo i tak wiedzą, że klient wróci... bo wielkim odkryciem to nie jest, że Inglot posiada dobre kosmetyki....
W ogóle to ich kosmetyki podrożały, dajmy na to palety... kiedyś było tak tanio a teraz... no cóż, co dobre to kosztuje.
Chociaż kto wie, być może wprowadzą karty.

Wiesz co, moze jestem jakas dziwna osoba, ale nie przeszkadza mi cena Inglota. Uwazam ze wszystkie dobre firmy powinny, a nawet zmuszone sa cenic sie w ten sposob- badania, laboratoria itp to wszystko kosztuje, za to dostajemy dobry produkt. Pozatym nie rozumiem dlaczego nie przeszkadza nikomu cena Loreala, Artdeco i tym podobnych firm. Inglot w niczym im nie ustepuje, jak nie przewyzsza jakoscia.

Z ciekawych historii. Ogladałam kiedys wywiad z wizazystka miedzy innymi Madonny. Nie pamietam jak babka sie nazywa. W kazdym razie byla kiedys w Polsce i miala zrobic makijaz do sesji. Kosmetyki ktore jej zaproponowali nie odpowiadały jej wymaganiom wiec wybiegła szybko na zakupy i natrafiła przypadkiem na salon Inglota. Jak to sama powiedziała kupiła po prostu cienie z kazdego po sztuce. Jak zaczeła malowac to była nimi zachwycona. Po przebadaniu składu chce wejsc w interes z ta firma i promowac ta marke. Jak dla mnie to o czyms swiadczy .

Korekta do wczesniejszego postu- mam cien w kolorze fuksji, tyle ze w formie pyłku (i tak sobie kupie w kamieniu sesese)

[sabbatha]

kurde a ja mam niby te cienie inglota ale wcale nie sa dla mnie dobre:/ a nowe kolory sa takie strasznie nijakie

[Hosenka*]

Napisane przez Mloda

Wiesz co, moze jestem jakas dziwna osoba, ale nie przeszkadza mi cena Inglota. Uwazam ze wszystkie dobre firmy powinny, a nawet zmuszone sa cenic sie w ten sposob- badania, laboratoria itp to wszystko kosztuje, za to dostajemy dobry produkt. Pozatym nie rozumiem dlaczego nie przeszkadza nikomu cena Loreala, Artdeco i tym podobnych firm. Inglot w niczym im nie ustepuje, jak nie przewyzsza jakoscia.

Z ciekawych historii. Ogladałam kiedys wywiad z wizazystka miedzy innymi Madonny. Nie pamietam jak babka sie nazywa. W kazdym razie byla kiedys w Polsce i miala zrobic makijaz do sesji. Kosmetyki ktore jej zaproponowali nie odpowiadały jej wymaganiom wiec wybiegła szybko na zakupy i natrafiła przypadkiem na salon Inglota. Jak to sama powiedziała kupiła po prostu cienie z kazdego po sztuce. Jak zaczeła malowac to była nimi zachwycona. Po przebadaniu składu chce wejsc w interes z ta firma i promowac ta marke. Jak dla mnie to o czyms swiadczy .

Korekta do wczesniejszego postu- mam cien w kolorze fuksji, tyle ze w formie pyłku (i tak sobie kupie w kamieniu sesese)

Kilka lat temu Inglot był tanią firmą, coś jak Celia ... Dostępny był w zwykłych drogeriach za śmieszne pieniądze. Pojedyncze duże cienie kosztowały ok 7 zł, lakiery ok 10 zł.
Dziewczyny, które to pamietają widzą sporą różnicę w cenach.
No ale, teraz mają "salony", wysepki w hipermarketach - z czegoś musza je utrzymywać.
Z tego co czytałam na zagranicznych forach (USA, Australia) to kosmetyki te są chwalone, dziewczyny cieszą się z każdego otwartego salonu, opisują je jako "tańsze odpowiedniki Maca" - to napewno tez winduje cene

[Mloda]

Napisane przez Hosenka*

Kilka lat temu Inglot był tanią firmą, coś jak Celia ... Dostępny był w zwykłych drogeriach za śmieszne pieniądze. Pojedyncze duże cienie kosztowały ok 7 zł, lakiery ok 10 zł.
Dziewczyny, które to pamietają widzą sporą różnicę w cenach.
No ale, teraz mają "salony", wysepki w hipermarketach - z czegoś musza je utrzymywać.
Z tego co czytałam na zagranicznych forach (USA, Australia) to kosmetyki te są chwalone, dziewczyny cieszą się z każdego otwartego salonu, opisują je jako "tańsze odpowiedniki Maca" - to napewno tez winduje cene

Ja tez pamietam te czasy Kochana . Jakie było moje zdziwienie jak nie mozna było kupic Inglota w drogerii. Co nie zmienia faktu ze nie mam nic przeciwko płaceniu za jakosc. Jezeli stałe klientki MAC'a porownuja do niego Inglota to tylko dobrze o nim swiadczy. Poza tym 60zł za palete 5 cieni to po 12zł za sztuke + ładne opakowanie z lusterkiem. Ja np duzo podrozuje i czasami upycham dosłownie noga bagaze do auta. Nic mi sie nigdy nie pokruszyło, nie polamało. Paletke z Artdeco moj TZ tylko raz wział do reki.... i oddal mi ja w 2 czesciach

[anusiaa15]

Napisane przez Mloda

Ja tez pamietam te czasy Kochana . Jakie było moje zdziwienie jak nie mozna było kupic Inglota w drogerii. Co nie zmienia faktu ze nie mam nic przeciwko płaceniu za jakosc. Jezeli stałe klientki MAC'a porownuja do niego Inglota to tylko dobrze o nim swiadczy. Poza tym 60zł za palete 5 cieni to po 12zł za sztuke + ładne opakowanie z lusterkiem. Ja np duzo podrozuje i czasami upycham dosłownie noga bagaze do auta. Nic mi sie nigdy nie pokruszyło, nie polamało. Paletke z Artdeco moj TZ tylko raz wział do reki.... i oddal mi ja w 2 czesciach

to teraz PRO 5 są po 60 zł!!?? a jeszcze może z miesiąc temu były po 45

[sabbatha]

mi sie wydaje ze oni sie nie spodziewali popularnosci tych paletek malych i przez nie im sie wieksze nie sprzedawaly. latwiej bylo jkilkakrotnie dac 35 zl (ja po tyle jeszcze kupowalam ;d) niz jednorazowo ze 150 za wieksza palete. Poza tym male sa poreczniejsze itp. Zauwazcie ze 16stka kosztuje okolo 100 zl!

[wścibiuszka]

Napisane przez Mloda

Ja tez pamietam te czasy Kochana . Jakie było moje zdziwienie jak nie mozna było kupic Inglota w drogerii. Co nie zmienia faktu ze nie mam nic przeciwko płaceniu za jakosc. Jezeli stałe klientki MAC'a porownuja do niego Inglota to tylko dobrze o nim swiadczy. Poza tym 60zł za palete 5 cieni to po 12zł za sztuke + ładne opakowanie z lusterkiem. Ja np duzo podrozuje i czasami upycham dosłownie noga bagaze do auta. Nic mi sie nigdy nie pokruszyło, nie polamało. Paletke z Artdeco moj TZ tylko raz wział do reki.... i oddal mi ja w 2 czesciach

W pełni się zgadzam. Inglot wcale nie jest taki drogi i dokładnie wie za co się płaci. Nie lubię "gadżedziarskich" kosmetyków, dziwacznych opakowań w stylu błyszczyk w breloczku czy opakowanie kształcie kremówki. Nie wyobrażam sobie sytuacji w której miałabym malować klientkę, lub nawet samą siebie z fikuśnej paletki Pupy w kształcie owieczki które swojego czasu kosztowały nawet i 200zł a mieściły 4 cienie i błyszyk nadające się dla 12-sto letniej dziewczynki a nie dorosłej kobiety.Ale wiadomo... wszystko jest kwetią gustu
Ja akurat cenie wygodne, poręczne opakowania- każdy kto musi często transportować kosmetyki wie, że w kuferku też potrafi wszystko latać, więc proste kształty, które da się łatwo poukładać bywają zbawienne. Cena 7zł czy 8zł za cień przy składaniu paletki wydaje mi się śmiesznie niska zwłaszcza, że jakość jak wiadomo jest bardzo dobra a i pojemność nie mała( dla porównania wkład do kasetki art deco kosztuje 25zł).
Nie wiem skąd informacja, że Pro 5 kosztuje 60zł- na 99% jestem przekonana, że to jakaś pomyłka bo jeszcze rano kosztowała 45zł ale sprawdzę to

Napisane przez sabbatha

mi sie wydaje ze oni sie nie spodziewali popularnosci tych paletek malych i przez nie im sie wieksze nie sprzedawaly. latwiej bylo jkilkakrotnie dac 35 zl (ja po tyle jeszcze kupowalam ;d) niz jednorazowo ze 150 za wieksza palete. Poza tym male sa poreczniejsze itp. Zauwazcie ze 16stka kosztuje okolo 100 zl!

Pro 16 kosztuje 100zł ale nie dostaje się jej od ręki, na wkłady wymienne też trzeba czekać i wcześniej zamawiać.

[sabbatha]

Napisane przez wścibiuszka

Pro 16 kosztuje 100zł ale nie dostaje się jej od ręki, na wkłady wymienne też trzeba czekać i wcześniej zamawiać.

Wiem o tym, ale różnica i tak jest spora


Kończąc temat, czy perły dalej są tak samo beznadziejne jak w starej formule?

[cetrizini]

to 60 tak się przewija przez ten wątek że przez chwile ja zgłupiałam z tymi cenami ;P ale któraś z dziewczyn pisała że są po 60 zł właśnie. jakby nie było, do inglota się przekonałam i ciągle za cenę paletki pro 5 mogę sobie kupić jeden wkład do palety MAC więc... wolę mieć 5

[wścibiuszka]

Napisane przez cetrizini

to 60 tak się przewija przez ten wątek że przez chwile ja zgłupiałam z tymi cenami ;P ale któraś z dziewczyn pisała że są po 60 zł właśnie. jakby nie było, do inglota się przekonałam i ciągle za cenę paletki pro 5 mogę sobie kupić jeden wkład do palety MAC więc... wolę mieć 5

Kilka stron wcześniej pisałam o cenach paletek. Tak myślę, że pytanie o ceny palet przewija się dość regularnie co kilka postów. Skoro Inglot cieszy się takim zainteresowaniem może by podwiesić gdzieś posta z cenami, tak żeby każda Wizażanka wiedziała gdzie tego szukać....
Podaje linka do posta z "cennikiem"
http://www.wizaz.pl/forum/showpost.p...postcount=1524

[Kicia_Wampirzyca]

Napisane przez anusiaa15

to teraz PRO 5 są po 60 zł!!?? a jeszcze może z miesiąc temu były po 45

W całej Polsce pro5 są podobno po 45 zł, ale w moim mieście (w Białej Podlaskiej) za pro5 dałam 60 zł O zgrozo ! Nie tylko ja tyle płaciłam.
Zostałam poinformowana przez sprzedające tam Panie, że Inglot podnosi ceny paletek i przez myśl mi nie przyszło, że tylko w moim mieście Dziś pójdę tam znowu i spytam o ceny pro5. Może zostałam po prostu oszukana

Napisane przez sabbatha

Kończąc temat, czy perły dalej są tak samo beznadziejne jak w starej formule?

Perły w nowej formule są boskie, nie mają porównania do starej wersji. Cudownie się je nabiera na pędzelki, idealnie rozprowadzają się na powiece, są tak jakby satynowo-kremowe. Cud miód i orzeszki

[anusiaa15]

Napisane przez wścibiuszka

Kilka stron wcześniej pisałam o cenach paletek. Tak myślę, że pytanie o ceny palet przewija się dość regularnie co kilka postów. Skoro Inglot cieszy się takim zainteresowaniem może by podwiesić gdzieś posta z cenami, tak żeby każda Wizażanka wiedziała gdzie tego szukać....
Podaje linka do posta z "cennikiem"
http://www.wizaz.pl/forum/showpost.p...postcount=1524

to bardzo dobry pomysł wścibuszka jeśli byś miała jak sprawdzić (tak jak pisałaś) po ile są te PRO 5 to proszę napisz jak już będziesz wiedzieć

[wścibiuszka]

Napisane przez anusiaa15

to bardzo dobry pomysł wścibuszka jeśli byś miała jak sprawdzić (tak jak pisałaś) po ile są te PRO 5 to proszę napisz jak już będziesz wiedzieć

Jutro będę wszystko wiedziała

[Hosenka*]

Napisane przez sabbatha

Wiem o tym, ale różnica i tak jest spora


Kończąc temat, czy perły dalej są tak samo beznadziejne jak w starej formule?

Uwielbiam Inglotowskie perły Mam 4 ze starej wersji i nie określiłabym ich jako "beznadziejne"

I mam pytanie: czy nowe opakowania pojedynczych cieni tez są takie nieporeczne i niekomfortowe jak te stare odkręcane "krążki hokejowe" (bardzo spodobało mi się to określenie Rzyrafki)?

[*Insane]

O - to jest dobry pomysł
Sama jeszcze takiego pytania nie zadałam, ale wiem, że kilkakrotnie musiałam spędzić troszkę czasu na odkopanie cennych dla mnie informacji, nt. cenników właśnie
To z pewnością duże ułatwienie.

Mam inne pytanie. Czy ktoś może porównać paletkę z Coastal Scents do cieni Inglota? Z Inglotem znam się od ładnych kilku lat i nie mam do ich jakości zastrzeżeń, ale kusi mnie ta paletka...

[rzyrafka]

Napisane przez Hosenka*

Uwielbiam Inglotowskie perły Mam 4 ze starej wersji i nie określiłabym ich jako "beznadziejne"

I mam pytanie: czy nowe opakowania pojedynczych cieni tez są takie nieporeczne i niekomfortowe jak te stare odkręcane "krążki hokejowe" (bardzo spodobało mi się to określenie Rzyrafki)?

Ja też uwielbiam perły, mam w paletce potrójnej jedną starą i jedną nową- obie boskie
co do krążków to nie wiem jak te nowe się prezentują

[wścibiuszka]

Napisane przez rzyrafka

Ja też uwielbiam perły, mam w paletce potrójnej jedną starą i jedną nową- obie boskie
co do krążków to nie wiem jak te nowe się prezentują

Opakowania się nie zmieniły