Żony, matki, wizażanki - wirtualne Koleżanki, czyli pogaduchy PM 2009 cz. XVII

[Scio]

Napisane przez AgatkaL

Na All można też ciut taniej kupić, ale to i tak nadal sporo, choć coś czuję, że ulegnę

I tak jak dziewczyny radzą...zrobić sobie tabelkę z wydatkami, ile na co i będzie łatwiej. Też to testowałam

Scio, ależ z Ciebie wredota i ostra babeczka...hehe

Ot szczera jestem. Wredna też, ale staram się hamować.
Ale to ma jedną okropną wadę, wszyscy mnie ciągają na zakupy, bo twierdzą, ze jestem jedną z nielicznych, któa powie prosto z mostu, wyglądasz grubo, albo wyglądasz beznadziejnie.
a j anie cierpie zakupów.
ech widzę, ze Wy tu na perfumki byście wydawały nadmiar kasy
ja bym zostawiła w księgarni większość kasy. No i obiektywy

Dzięki za rady, też tak myślę zdjęcie ślubne w ładnej ramie.

A pokazywałam Wam nasz album dla rodziców?

[agus87]

Napisane przez Scio

Nie ja myślałam takie rodzice ja i brat. Ale chyba wezmę ślubnę, moja mama była taką piękną panną młodą

Oj charakterek to ja mam
Ale w końcu mężczyźni kochają zołzy



Ja bym dała inny - zostajesz na weekend z mężem i cieszysz się, ze jesteście razem, nadrabiając mizianki bo jak można być pół roku po ślubie i mieszkać niecałe trzy. ALe już się zamykam.
Amen.

Nie mam pomysłu na obiad.

Aguś ja robiłam wtedy kebab na frytkach. To było z Knorra, ta marynata pyszna.
A masz gdzieś przepis na tortille

wiesz co, ja raz robilam tortille sama, ale teraz caly czas kupuje tortille
7 zl za paczke 6 sztuk
ani mi sie pyprac nie chce

[Scio]

Chwalę się

http://www.wizaz.pl/forum/showpost.p...postcount=3624

http://www.wizaz.pl/forum/showpost.p...postcount=3625

Aguś to nie dużo. Zjadłam bym coś takiego. A najlepiej jakiegoś fast-fooda nie zdrowego

[bzyczka1]

Daisy nawet nie wiesz ile ja bym dla za takie zarobki...my musimy utrzymać i siebie i mieszkanie za 2 tyś. W tym prawie połowo idzie na kredyty, a reszta jaka zostaje idzie na rachunki i nasze życie. Teraz mamy trochę więcej kasy na koncie ponieważ była 13. W kwietniu będzie jeszcze mundurówka. Do tego wszystkiego ja nie mogę pracy znaleźć od sierpnia. Wszędzie gdzie pytam to albo mam za duże wykształcenie (licencjat na sklep to za dużo) albo za małe chcę robić magistra ale do tego potrzebna mi praca bo z pensji męża nie damy rady opłacić jeszcze mojej szkoły.
Nie wiem jak u Ciebie w domu było, ale moja mama po urodzeniu młodszej siostry z powodów zdrowotnych została bez pracy, później zamknęli miejsce pracy mamy i do najbliższej przędzalni było za daleko by opłacało się dojeżdżać, do tego moja siostra wiecznie chorowała. I to moja mama zarządzała pieniędzmi w domu, mimo tego że sama nie zarabiała. Nigdy mój tato nie wypomniał mamie że to jego pensja. Nawet ostatnio, gdy moja mama miała wypadek i auto poszło do kasacji. Tato zdecydował się na zakup kolejnego auta z salonu, mimo że on nim nie jeździ. Pan w salonie się śmiał, że tato tylko płaci a żona jeździ. Tato powiedział że to są ich wspólne pieniądze i nie ma znaczenia kto więcej korzysta.
Stałam się ostatnio jakaś drażliwa jeżeli chodzi o pieniądze. Widzę że tż-owi też się udziela. Ehh szkoda gadać. Chciałabym mieć takie problemy jak to na co wydać taką kasę i jak ją zagospodarować. Myślę że im więcej tym większe zmartwienie jak zagospodarować. Moja teściowa ma 700zł emerytury. Opłaca z tego rahunki na bieżąco, nie ma żadnych zadłużeń ani kredytów. I żyje. Nie pożycza od nikogo kasy.

[Gucia0987]

Napisane przez agus87

wiesz co, ja raz robilam tortille sama, ale teraz caly czas kupuje tortille
7 zl za paczke 6 sztuk
ani mi sie pyprac nie chce

Placki zawsze kupuje, nie chciałoby mi się z nimi bawić, a farsz z mieska mielonego z kukurydzą i sosem meksykańskim - pychota!!!

Już się nie mogę doczekać jak zacznę jeść mięso, tortilka to będzie pierwsze danie jakie sobie zrobie

[agus87]

Napisane przez Scio

Chwalę się

http://www.wizaz.pl/forum/showpost.p...postcount=3624

http://www.wizaz.pl/forum/showpost.p...postcount=3625

Aguś to nie dużo. Zjadłam bym coś takiego. A najlepiej jakiegoś fast-fooda nie zdrowego

ja tez mam czasem takie wstawki
a teraz przestalam palic, wiec w ogole sie boje
zuje gume co chwile hehe
a dzisiaj ide na silownie na 1,5 h stpu i killingbrzucha to sie wyzyje

---------- Dopisano o 13:48 ---------- Poprzedni post napisano o 13:45 ----------

Napisane przez Gucia0987

Placki zawsze kupuje, nie chciałoby mi się z nimi bawić, a farsz z mieska mielonego z kukurydzą i sosem meksykańskim - pychota!!!

Już się nie mogę doczekać jak zacznę jeść mięso, tortilka to będzie pierwsze danie jakie sobie zrobie

a czemu nie jesz miesa?

[Scio]

A ja idę się porozciągać.
A jak zdąże to se walne aerobic a co tam

[Gucia0987]

Napisane przez agus87

j
a czemu nie jesz miesa?

Już od 10 lat nie jem mięsa w czasie postu. I nie chodzi tutaj o to, że jestem niesamowice pobożna i daje sobie postanowienia (bo nawet nie jestem katoliczką), ale zawsze jest to równy czas, wiem kiedy zacząć i kiedy skończyć i bardziej chodzi o odtrucie organizmu niż o co kolwiek innego

Ale powiem Wam, ze nie jem już trochę tego mięsa i czuje się dużo lepiej, czuje sie lzej, kilogram schudłam (kropla w możu potrzeb, ale zawsze coś) i nie ciągnie mnie jakoś bardzo.

[kolanka]

A ja się Wam pochwalę - bo zerknełam na obrazem iwki.
Na ślub dostaliśmy storczyka i teraz znowu zaczął nam kwitnąć . Pięknie prezentuje sie na stole w pokoju. Wstawiłam go w taka wielka szklaną miskę (pierwotnie maiła slużyc do salatek, ale jest olbrzymia i musialam z niej zrezygnować- kupiłam raz w biedronce - szkoło z krosna) , doniczkę deikatnie przykryłam zieloną organzą. Stoi na honorowym miejscu .

[martucha84]

Napisane przez iwka28

No ja mam roczne Musiałam tu pouwzględniać dziwne podatki płacone o dziwnych porach roku Więc z 3-miesięcznego zrobił się roczny

wiem wiem ja na pocztaku chcialam zrobic miesieczny a wyszedl 3-prawie 4

Napisane przez Maja102

o fajne
kurcze, moze tak się wezmę za podszkolenie rysowania i zacznę zarabiać na all? hehe (

to dawaj

Napisane przez ddaaiissyy

Martus, na wakacje juz odłozylismy

tymbardziej rozumiem cie calkowicie.. teraz twoja kolej pogadaj z mezem bedzie ci lezej

Napisane przez Scio

Nie ja myślałam takie rodzice ja i brat. Ale chyba wezmę ślubnę, moja mama była taką piękną panną młodą

Oj charakterek to ja mam
Ale w końcu mężczyźni kochają zołzy

Ja bym dała inny - zostajesz na weekend z mężem i cieszysz się, ze jesteście razem, nadrabiając mizianki bo jak można być pół roku po ślubie i mieszkać niecałe trzy. ALe już się zamykam.
Amen.

mam wrazenie ze sam ich slubny bylby najlepszy
mezczyzni kochaja zolzy wiem bo sama nia jestem
aaaaa co do twojego planu na week bardzoooo mi sie podoba

Napisane przez Scio

Chwalę się

http://www.wizaz.pl/forum/showpost.p...postcount=3624

http://www.wizaz.pl/forum/showpost.p...postcount=3625

Aguś to nie dużo. Zjadłam bym coś takiego. A najlepiej jakiegoś fast-fooda nie zdrowego

pieknyyyy

Napisane przez agus87

a dzisiaj ide na silownie na 1,5 h stpu i killingbrzucha to sie wyzyje

wow gratuluje samo zaparcia mnie przed ciaza trudno bylo na zwykly basen wyciagnac.. taki leniuch jestem

I WOGOLE MAM FOCHA RYBULKAAAAAAAAAAAA nie wiem co ci zrobie... "bede na l4 bede sie udzielac czesciej" dostaniesz w dupe!

[ddaaiissyy]

Napisane przez Scio

Nie ja myślałam takie rodzice ja i brat. Ale chyba wezmę ślubnę, moja mama była taką piękną panną młodą

Oj charakterek to ja mam
Ale w końcu mężczyźni kochają zołzy



Ja bym dała inny - zostajesz na weekend z mężem i cieszysz się, ze jesteście razem, nadrabiając mizianki bo jak można być pół roku po ślubie i mieszkać niecałe trzy. ALe już się zamykam.
Amen.

Nie mam pomysłu na obiad.

Aguś ja robiłam wtedy kebab na frytkach. To było z Knorra, ta marynata pyszna.
A masz gdzieś przepis na tortille

Mnie się podoba takich charakter jak Twoj - najbardziej cenię osoby, które mówią prosto z mostu i szczerze ! Wiem, jak z boku może wyglądac moje zachowanie... Do Czestochowy jezdze co tydzień bo....... (usmiejecie sie ) ale tesknię za rodzicami. Mam wrażenie tez, że jak nie przyjadę to będzie im smutno Byłam z nimi 32 lata ! Jestem jedynaczką, studiowałam w swoim rodzinnym miescie, nigdy sie nie wyprowadzałam i oto efekt.

Btw na obiad już mam pomysł: robię meżowi czerwony barszcz oraz zapiekankę ziemniaczaną z boczusiem wędzonym, żółtym serem i smietanką. Bazuję na sosie w proszku z Knorra.

Napisane przez kliwia

daysy a po co co tydzien jezdzisz do czestochowy?

Kliwius jak powyzej...... Tydzien w tydzien jestem w domu.

Napisane przez Gucia0987

Też rozumiem Twój problem, bo ja też miałam takie odczucia na początku naszego związku. Ale mój mąż wtedy mi uświadomił, że nie powinnam się tak czuć. Po pierwsze, to nie jest tak, ze Ty nic nie robisz, chodzisz do pracy i bardzo ładnie zarabiasz. On też pracuje i też zarabia i ma szczęście, że zarabia więcej. Ale razem pracuejcie na swój dom, więc kasa jest wspólna. Moim zdaniem nie powinnaś patrzeć na to jest moje, to jest Twoje, bo od teraz to jest wspólne. Teraz on zarabia wiecej, ale za kilka lat może będzue tak, że Ty będziesz zarabiać więcej.

Uważam, że powinniście patrzeć na zarobione przez was pieniadze razem, a nie osobno i to jest klucz do sukcesu. Przerzucic jest sie ciezko,ale pozniej jest to bardzo wygodne i gwarantuje Ci, ze duzo wiecej bedziecie mogli odlozyc, a i Ty bedziesz miala na swoje wydatki i Twoj maz.

Uwazam tez, ze nie powinnas od niego uciekac na weekendy. Nie stworz takiej sytuacji, kiedy on bedzie sobie wyrzucal, ze Cie sprowadzil do krk, bo jestes nieszczesliwa. Dawaj mu do zrozumienia, ze jestes z nim szczesliwa, i nie wazne gdzie mieszkacie, wazne ze razem - chodzi o to,zeby on nie stracil zapalu, a takim zachowaniem (zycie z nim na polgwidka i nonstop nieszczesliwa) obawiam sie, ze sprawisz, że on tez zacznie byc nieszczesliwy.

Co do umowy, to jak tylko wroci dyrektor to koniecznie z nim porozmawiaj.

Póki co nie ma opcji abysmy sie przeprowadzili.. tzn nie opłaca się nam, kupować dom albo wynajmowac ? Odpada Muszę sobie radzić tak jak do tej pory.
Mówisz swiete słowa, faktycznie, nieraz słyszałam od męża, że czuje iż ja jestem w Krk nieszczęśliwa i pojąć nie może dlaczego. Ze robię miny i fochy jakby mnie tu ktoś bił i maltretował. I wiem, że ma prawo tak odczuwać, bo nieraz i nie dwa daję mu to mocno do zrozumienia, że od chwili przeprowadzki mam życie do dupy i jedynym pocieszeniem jest tylko fakt, iż mam go obok siebie. Jednak ostatnio usłyszałam, że on się tak czuje, że także się wpisuje w całe moje dupiaste życie A to naprawdę nie o to chodzi
Nie chodzi o niego, tylko o mnie !

Napisane przez Scio

Ot szczera jestem. Wredna też, ale staram się hamować.
Ale to ma jedną okropną wadę, wszyscy mnie ciągają na zakupy, bo twierdzą, ze jestem jedną z nielicznych, któa powie prosto z mostu, wyglądasz grubo, albo wyglądasz beznadziejnie.
a j anie cierpie zakupów.
ech widzę, ze Wy tu na perfumki byście wydawały nadmiar kasy
ja bym zostawiła w księgarni większość kasy. No i obiektywy

Dzięki za rady, też tak myślę zdjęcie ślubne w ładnej ramie.

A pokazywałam Wam nasz album dla rodziców?

Napisane przez bzyczka1

Daisy nawet nie wiesz ile ja bym dla za takie zarobki...my musimy utrzymać i siebie i mieszkanie za 2 tyś. W tym prawie połowo idzie na kredyty, a reszta jaka zostaje idzie na rachunki i nasze życie. Teraz mamy trochę więcej kasy na koncie ponieważ była 13. W kwietniu będzie jeszcze mundurówka. Do tego wszystkiego ja nie mogę pracy znaleźć od sierpnia. Wszędzie gdzie pytam to albo mam za duże wykształcenie (licencjat na sklep to za dużo) albo za małe chcę robić magistra ale do tego potrzebna mi praca bo z pensji męża nie damy rady opłacić jeszcze mojej szkoły.
Nie wiem jak u Ciebie w domu było, ale moja mama po urodzeniu młodszej siostry z powodów zdrowotnych została bez pracy, później zamknęli miejsce pracy mamy i do najbliższej przędzalni było za daleko by opłacało się dojeżdżać, do tego moja siostra wiecznie chorowała. I to moja mama zarządzała pieniędzmi w domu, mimo tego że sama nie zarabiała. Nigdy mój tato nie wypomniał mamie że to jego pensja. Nawet ostatnio, gdy moja mama miała wypadek i auto poszło do kasacji. Tato zdecydował się na zakup kolejnego auta z salonu, mimo że on nim nie jeździ. Pan w salonie się śmiał, że tato tylko płaci a żona jeździ. Tato powiedział że to są ich wspólne pieniądze i nie ma znaczenia kto więcej korzysta.
Stałam się ostatnio jakaś drażliwa jeżeli chodzi o pieniądze. Widzę że tż-owi też się udziela. Ehh szkoda gadać. Chciałabym mieć takie problemy jak to na co wydać taką kasę i jak ją zagospodarować. Myślę że im więcej tym większe zmartwienie jak zagospodarować. Moja teściowa ma 700zł emerytury. Opłaca z tego rahunki na bieżąco, nie ma żadnych zadłużeń ani kredytów. I żyje. Nie pożycza od nikogo kasy.

Grzechem jest moje narzekanie.... biorąc pod uwagę sytuację jaką mają/mogą mieć inne pary, to naprawde można sądzic, ze poprzewracało mi się w dup****
Spadłam z bardzo wysokiego konia i muszę czasu aby sobie to wszystko poukładać. Póki co testowaliśmy rózne ustawienia z budżetem, ale zarówno w styczniu jak i w lutym nie wychodziło mi to na dobre. Marzec tez nie przyniosł nic rewelacyjnego.
Wspólnego konta jeszcze nie testowalismy i już zapowiedziałam mojemu TZ ze tak własnie będzie. Nawet nie pisnął tylko powiedział, ze teraz bedziemy robili tak, że nie będzie mi brakowało i będę miała na co tylko zechce. Się okaze
Musze przewartościować swoje priorytety - koniecznie !!!! Zawsze miałam jakieś chore zachcianki, że gdy tylko wpłyneła pensja to od 1 minuty myslałam co by nowego kupić. Pracuję nad sobą aby to zmienić.

A rozmowa z dyr mnie deprymuje.. powiedzą , ze nienormalna jestem :| Ale trudno, potem bede sobie pluła w brodę jak nie spróbuje.Zawsze jak się denerwuję to jestem w czerwone plamki I to dodatkowo mnie dołuje wrrrrrrrrrrrrrrrrr

[kolanka]

Scio - piękny album, tak starannie wykonany. A powiedz mi, jak ty go robiłaś, sama sklejałaś kartki? Jak zrobilaś okładkę? Zaniosłaś do introligatora? Super są te zdobienia w naroznikach.

[Maja102]

Napisane przez Scio

Oj charakterek to ja mam
Ale w końcu mężczyźni kochają zołzy

jakoś nie potwierdzam

Napisane przez AgatkaL

Na All można też ciut taniej kupić, ale to i tak nadal sporo, choć coś czuję, że ulegnę

chcesz być uległa? Postaw się! nie daj się!

Napisane przez Scio

a j anie cierpie zakupów.

ja lubię tylko sama
z kimś, to już męczarnia

Napisane przez Scio

ech widzę, ze Wy tu na perfumki byście wydawały nadmiar kasy
ja bym zostawiła w księgarni większość kasy. No i obiektywy

oo, na książki to i ja potrafię sie spłukac
(choć nie widziałam jeszcze ksiażki za kilkaset zł, jak perfumy)

Napisane przez Scio

Chwalę się

http://www.wizaz.pl/forum/showpost.p...postcount=3624

http://www.wizaz.pl/forum/showpost.p...postcount=3625

Aguś to nie dużo. Zjadłam bym coś takiego. A najlepiej jakiegoś fast-fooda nie zdrowego

ładne
tylko co to?

Napisane przez agus87

ja tez mam czasem takie wstawki
a teraz przestalam palic, wiec w ogole sie boje
zuje gume co chwile hehe

uważaj, bo nadmiar gum może powodować biegunkę

Napisane przez martucha84

to dawaj

brakuje mi czasu

Napisane przez ddaaiissyy

Mnie się podoba takich charakter jak Twoj - najbardziej cenię osoby, które mówią prosto z mostu i szczerze !

ja też
(co widac po avku )

edit: doczytałam ile masz lat - e, to Ty dorosła kobita jesteś! Weź się w garść i nie marudź

[Gucia0987]

Daisy, dasz rade, podejdź do tego pokojnie. Zrób rozpiske i trzymaj się jej! Myślę, że na początku zostaw sobie jakieś 200zł zapasu, żebyś miała na małe szaleństwa, ale dąż do tego, żeby trzymać się planu.

Wiesz, ja mam taki problem, ze ile mam na koncie, tyle wydam i nie koniecznie na cos szczególnego. Zazwyczaj nic sobie nie kupie, a kasy nie ma. Ale ja robie tak, ze poczatkiem miesiaca przelewam, a za reszte musimy wyzyc. No i w budzecie nie zapominam o imprezie, wyjsciu ze znajomymi na piwko, na kolacje z mezem, Zawsze to biore pod uwage, tylko staram sie nie wydawac za duzo na miescie.

Co do zachowania, to ja sie nie dziwie,ze on mysli,ze jestes z nim nie szczesliwa. Bo jak Ty bys sie czula, gdyby to on byl caly zcas smutny? Slowa, ze problem jest w Tobie a nie w nim, tutaj nic nie dadza, bo on bedzie wiedzial swoje.

Częstochowa - rozumiem, ze tesknisz, ale kochana 1 wyjazd na miesiąc, maksymalnie 2 wystarcza. Zaoszczedzisz na paliwie a i Twoi rodzice sie przyzwyczaja, W koncu mozna do siebie dzwonic! A wierz mi, jak bedziesz rzadziej, tym bardziej beda sie cieszyc. Spedzaj wiecej czasu z mezem, najwyzej do rodzicow tez jedz z nim, nie mozecie spedzac waszego wolnego czasu osobno. Jak mowisz,ze zadko sie widujecie, to tylko weekendy wam zostaja!

[kolanka]

zapacholiczki co sądzicie o Ethernity Moment Calvina Kleina?

[Scio]

Napisane przez kolanka

Scio - piękny album, tak starannie wykonany. A powiedz mi, jak ty go robiłaś, sama sklejałaś kartki? Jak zrobilaś okładkę? Zaniosłaś do introligatora? Super są te zdobienia w naroznikach.

Dziękuje
Papier kupiłam w hurtowni, strony przygotowałam w PS-ie i wszystko to oddałam do introligatora i on mi to skleił w białej okładce.

Napisane przez Maja102

jakoś nie potwierdzam

chcesz być uległa? Postaw się! nie daj się!

ja lubię tylko sama
z kimś, to już męczarnia

oo, na książki to i ja potrafię sie spłukac
(choć nie widziałam jeszcze ksiażki za kilkaset zł, jak perfumy)

ładne
tylko co to?

uważaj, bo nadmiar gum może powodować biegunkę


brakuje mi czasu

ja też
(co widac po avku )

edit: doczytałam ile masz lat - e, to Ty dorosła kobita jesteś! Weź się w garść i nie marudź

Maja pisałam wcześniej
ze to nasz prezent dla rodziców jaki daliśmy im w dzień naszego ślubu.

Daisy, ja rozumiem, ze tęsknisz za rodzicami. Ja też tęsknie, ale nie yobrażam sobie życia bez mojego M. nie usnęłabym bez niego.
I podziwiam Twojego TZ-ta bardzo. Ja bym chyba takiej marudy i malkontentki (sorry) nie zniosła - i dziwie się, ze nie ma nic przeciwko, ze tak wyjeżdzasz co weekend, jakby mój tak jeździł to bym go chyba zatukła.
Twoim rodzicom może i będzie smutno, ale zdają sobie sprawę, ze jesteś dorosła i masz męża.
Dlatego w ten weekend podajesz mężowi śniadanie do łóżka, mówisz mój jak bardzo go kochasz i ze jesteś szczęśliwa, a potem cały dzień cieszycie się sobą. i w niedziele powtórka.
Musisz nauczyć się cieszyć życiem.
Bo mnie się wydaję, z pieniądze wcale nie są strasznym problemem. Masz żal do siebie, ze wyjechałaś z Cz. i szukasz dziury w całym. Nie umiesz dostrzec nic pozytywnego w swoim życiu. W domu wszysko było lepiej.
Skup się na swoim małżeństwie, bo jak dalej tak będziesz się zachowywać to Twój mąż w końcu powie dość.

Maju wiem to z doświadczenia, jak w związkach byłam miła i w ogóle to nic z tego nie wychodziłam, a dla M. jestem od początku zołzowata i co?

Dziękuje za komplementy, ech nie ma to jak połechtać sobie ego

[anika222]

Laski!!!!
tato dzwonił i powiedzial córcia jest dobrze


mąż zadzwonił i powiedział słońce złożyłem papiery o pozwolenie na budowę w starostwie

nic mi dzisiaj nei pospuje humoru


no moze poza daisy!!!!

laska trzymaj mnei bo nei strzymam kobietko ja mam pensji 1450,00 mąż jak ma lepszy miesiąc to połozy do kasetki 2000 a ja ma zły to 400 albo wcale i musimy zyc!!! jakoś bo jakoś ale musimy
i jeszcze teraz budowę zaczynamy


nei nadrabiam od 14 strony bo roboty w bród a godzine mnie nei byłow firmie poczytam was wieczorej jak wroce od rodziców
jade do nich an kawke po pracy trzeba uczcic jakis wygranie z chorobą

[agus87]

Napisane przez Maja102

jakoś nie potwierdzam

chcesz być uległa? Postaw się! nie daj się!

ja lubię tylko sama
z kimś, to już męczarnia

oo, na książki to i ja potrafię sie spłukac
(choć nie widziałam jeszcze ksiażki za kilkaset zł, jak perfumy)

ładne
tylko co to?

uważaj, bo nadmiar gum może powodować biegunkę


brakuje mi czasu

ja też
(co widac po avku )

edit: doczytałam ile masz lat - e, to Ty dorosła kobita jesteś! Weź się w garść i nie marudź

wiem to od kilkunastu lat i jeszcze nigdy sie nie sprawdzilo

[kliwia]

Scio

[Scio]

Napisane przez kliwia

Scio

co?

[kolanka]

Jedno jest pewne daisy jeszcze nie odcięła pempowiny

[AgatkaL]

Napisane przez kolanka

zapacholiczki co sądzicie o Ethernity Moment Calvina Kleina?

Kiedyś byłam w nim zakochana i używałam przez dłuższy czas. Potem zaczął mnie strasznie drażnić i robiło mi się od niego niedobrze, że nie mogłam go "nosić" i ostatnio oddałam jeszcze 1/3 100ml buteleczki koleżance.

[kliwia]

Scio to samo co mowilam dzis rano jak mi powiedzialas ze Ci sie snilam

[Scio]

Napisane przez kliwia

Scio to samo co mowilam dzis rano jak mi powiedzialas ze Ci sie snilam

a czymże to teraz spowodowane, weź bo mi ego zaraz się tak napompuję, ze wybuchnę

[kliwia]

tym co napisalaes do daisy

[Emilia211]

Napisane przez AgatkaL

Nie obraź się, ale 9 tys na miesiac na dwie osoby??!!! Ja to faktycznie nie wiedziałabym jak tym rozporządzać...taka kasa! Niekażdy może się pochwalić takimi dochodami, a tak jak piszą dziewczyny niektórzy za 2 tys muszą wyżyć.

Popieram Ciebie Agatko
chciałabym mieć takie problemy,żeby nie wiedzieć jak zarządzać 9tysiącami złotych.

Ja bez pracy, mąż też. Brak jakichkolwiek dochodów. To jest moje życie... i to jest dopiero rozpacz.

Ale uwaga dzisiaj zarobiliśmy 30 zł i tez nie wiemy na co je wydać Na linkę starczy by się powiesić. Tylko szkoda nam tego drzewa...

[Maja102]

Napisane przez kolanka

zapacholiczki co sądzicie o Ethernity Moment Calvina Kleina?

osobiście na nie - ale mi żaden Klein nie leży
Kwiatowy, spokojny, tutaj więcej opinii https://wizaz.pl/kosmetyki/produkt-8...Moment-EDP.htm

Napisane przez Scio

Maja pisałam wcześniej
ze to nasz prezent dla rodziców jaki daliśmy im w dzień naszego ślubu.

aa... ale po co tyle tych napisów? Zdjęcia nie wystarczą?

Napisane przez Scio

Maju wiem to z doświadczenia, jak w związkach byłam miła i w ogóle to nic z tego nie wychodziłam, a dla M. jestem od początku zołzowata i co?

jak byłam miła, to mnie olewali. A teraz ja też olewam
I się jakoś zaden nie odważa zbliżyć

[Scio]

Tych napisów nie ma tak dużo. A ja nie chciałam takiego zwykłego albumu to oglądania
Raczej do oglądanie i poczytania.

[myszka_maj]

Kurde kiedy ja was nadrobie

[Scio]

Kliwia